• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk prowadzi w rowerowych zmaganiach miast

Krzysztof Koprowski
9 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Aleja Zwycięstwa to jedna z najchętniej wybieranych tras przez uczestników zmagania o tytuł Najbardziej Rowerowego Miasta w Europie. Aleja Zwycięstwa to jedna z najchętniej wybieranych tras przez uczestników zmagania o tytuł Najbardziej Rowerowego Miasta w Europie.

Gdańsk jest liderem w europejskim konkursie miast w jeździe na rowerze. Od początku miesiąca na dwóch kółkach gdańszczanie pokonali łącznie blisko 100 tys. km (w tym ok. 75 tys. km w granicach miasta), zostawiając w tyle Wrocław oraz Warszawę. Gdynia zajmuje dopiero dziewiąte miejsce.



Weźmiesz udział w European Cycling Challenge?

"European Cycling Challenge" to majowa zabawa, w której bierze udział w tym roku 39 miast w Europie. W czołówce dominują jednak miasta w Polsce, zaś liderem jest nieustanie od początku Gdańsk.

- Od samego początku gdańska drużyna kręci kilometry na rowerach najlepiej w całej stawce konkursu. Nie możemy jednak spoczywać na laurach. Choć to wyścig pokojowy, chcemy jeszcze wyraźniej odłączyć się od peletonu - mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.

Walka rozgrywa się nie tylko na poziomie miast, ale również drużyn, do której każdy uczestnik może się zapisać. W przypadku Gdańska najbardziej rowerowe drużyny to: Grupa Kapitałowa Lotos (ok. 5 tys. km), Urząd Miejski w Gdańsku (ponad 4,1 tys. km) oraz Politechnika Gdańska (ponad 3,9 tys. km). Wyniki są aktualizowane są na bieżąco na podstronie internetowej wydarzenia.

Warto zauważyć, że pod względem liczy kilometrów na mieszkańca, Gdańsk zajmuje jednak dopiero trzecie miejsce (161 km/mieszk.). Wyżej uplasowały się litewskie Telsze (162 km/mieszk.) oraz szwedzka Umea (208/mieszk.).

Jak wziąć udział? Zasady są proste. Trzeba założyć konto na stronie European Cycling Challenge, a następnie zainstalować w telefonie specjalną aplikację. Swoje trasy można też dodawać ręcznie. Trzeba mieć jednak na uwadze regulamin, który rozróżnia wykorzystanie roweru jako środka transportu, co jest zgodne z ideą zabawy oraz podróży, będących z treningami, co nie będzie uwzględniane przy sporządzaniu rankingu.

Wspomniane już drużyny tworzone są przez organizatorów. W przypadku Gdańska trzeba się zgłosić do Referatu Mobilności Aktywnej. Dodanie jest oczywiście bezpłatne, ale nie warto zwlekać, bo z każdym dniem będzie trudniej dogonić liderów stawki.

Rozkład ruchu rowerowego zmierzonego w tegorocznej edycji konkursu dla osób przypisanych do Gdańska. Rozkład ruchu rowerowego zmierzonego w tegorocznej edycji konkursu dla osób przypisanych do Gdańska.
Ale zabawa, w której przygotowane będą też drobne upominki dla najlepszych (m.in. opaski rejestrujące codzienną aktywność), pozwala również ocenić wykorzystanie różnych tras na terenie miasta oraz poza jego granicami. Chodzi tutaj o tzw. mapę ciepła, z której wynika, że najwięcej podróży realizowanych jest aleją Zwycięstwa zobacz na mapie Gdańska, trasą nadmorską zobacz na mapie Gdańska oraz ul. Kartuską zobacz na mapie Gdańska.

Wyraźnie widać też, że na Południe rowerzyści podróżują ul. Łostowicką zobacz na mapie Gdańska z wykonaną kilka lat temu drogą rowerową oraz Stoczniowców zobacz na mapie Gdańska, gdzie nie ma żadnych udogodnień dla rowerów, a i nawierzchnia ulicy nie jest w najlepszym stanie. Jednocześnie rowerzyści omijają ul. Cienistą zobacz na mapie Gdańska, gdzie istnieje wydzielona droga (nieco już zniszczona), ale ze względu na spadek terenu jest to trasa wymagająca dobrej kondycji fizycznej.

Co ciekawe, dość słabo wykorzystana jest ul. Jaśkowa Dolina zobacz na mapie Gdańska, która łączy Piecki-Migowo (Morenę) z Wrzeszczem. A być może żaden z rowerzystów, biorących udział w zabawie, nie pokonuje tędy codziennie swojej trasy?

Zaskoczeniem może też być wybór przy podróży na Osową równoległej zobacz na mapie Gdańska, a następnie prostopadłej zobacz na mapie Gdańska do ul. Spacerowej drogi leśnej, choć zdecydowanie krótsza trasa wiedzie przez ul. Kościerską zobacz na mapie Gdańska, która to z kolei nie ma silnego poparcia dla utworzenia w ciągu niej połączenia rowerowego.

Czytaj też: Rowerowa alternatywa dla ul. Spacerowej, Kolejny krok w stronę drogi rowerowej przez las z Oliwy do Osowej

- Wyniki z tej mapy nie są dla nas niespodzianką. Spodziewaliśmy się, że ruch będzie skupiony na głównych korytarzach komunikacyjnych. Jest to jednak bardzo dobre uzupełnienie danych zbieranych przez liczniki rowerowe [wyniki pomiarów można sprawdzić przez miejską stronę internetową - dop. red.]. Jeżeli chodzi o przejazdy między Oliwą a Osową, to wynik jest zrozumiały, biorąc pod uwagę zły stan nawierzchni ul. Kościerskiej i dużo lepszy utwardzonej drogi leśnej - dodaje Remigiusz Kitliński, kierownik Referatu Mobilności Aktywnej.

W tegorocznej akcji Rowerowy Maj bierze udział rekordowa liczba uczniów. W tegorocznej akcji Rowerowy Maj bierze udział rekordowa liczba uczniów.
Ale Gdańsk walcząc o honorowy tytuł Najbardziej Rowerowego Miasta w Europie, do jazdy rowerem zachęca także uczniów szkół podstawowych i przedszkoli. Już na etapie naboru do kolejnej edycji miejskiego konkursu Rowerowy Maj, chęć wzięcia udziału zadeklarowało aż 17 tys. dzieci, czyli cztery razy więcej niż w poprzedniej edycji.

Dla najbardziej rowerowej szkoły, miasto ufunduje parking, zaś dla dzieci biorących udział w konkursie przygotowano nagrody w postaci latarek rowerowych, koszulek z nadrukami kampanii oraz kompletu silikonowych lampek rowerowych (znanych także z akcji Trojmiasto.pl "Widzimy się na drodze").

Obie akcje są także wspierane przez lokalne firmy, oferujące zniżki dla rowerzystów, a dla dzieci darmowy kompot. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie rowerowygdansk.pl.

Wspomniana na początku Gdynia zajmuje dość odległe, 12 miejsce w rankingu przejazdów wewnątrzmiejskich (ok. 9,3 tys. km) oraz dziewiąte (prawie 16 tys. km) przy doliczaniu przejazdów poza granicami miasta. Na mieszkańca Gdyni przypada też statystycznie 37 km pokonanych na rowerze (13 miejsce).

To wyniki gorsze niż przed rokiem, kiedy miasto to w ostatecznym rankingu zajęło piąte miejsce wśród 32 innych, przy czym w zabawie udziału nie brał wówczas Gdańsk, a pierwsze miejsce przypadło Warszawie.

Gdynia planuje zwieńczyć zmagania rowerzystów 31 maja przejazdem rowerowym po ulicach miasta oraz piknikiem na terenie Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Opinie (126) 7 zablokowanych

  • (3)

    Chwalebne, tyle że piesi są coraz bardziej spychani ze wszystkich stron na wąskie ścieżynki pomiędzy ulicą pełną samochodów a ścieżką pełną rowerów i to czasami bardzo rozpędzonych. Cieszę się, że rowerzyści zyskują swoje trasy, ale bardzo często wytyczane są one w miejscach, gdzie chodniki i tak były wąskie... Wkurza mnie wciskanie ścieżek rowerowych na siłę, gdzie się da i nie da, bez pomysłu co zrobić z pieszymi.

    • 52 53

    • piesi sobie radzą

      korzystają ze ścieżek rowerowych, często w słuchawkach na uszach, nie zwracając uwagi na to co się dzieje na drodze, zmuszają rowerzystów do zjeżdżania na chodnik lub trawnik. jeszcze się oburzają, że ktoś śmie im wypominać, że utrudniają ruch

      • 0 0

    • Dlatego

      drogi rowerowe, a w zasadzie pasy rowerowe powinny byc budowane w pierwszej kolejnosci kosztem pasów na jezdni. Wara od chodników, piesi i komunikacja zbiorowa przede wszystkim, potem rowery, potem dopiero samochody. Tak powinny wyglądać priorytety.

      • 16 1

    • niech wogóle nie wychodzą tylko siedzą i oglądają trudne sprawy .

      • 13 7

  • dane nieaktualne

    dziś gdańsk jest już na pierwszym miejscu w klasyfikacji najbardziej rowerowego miasta, czyli ilości km przejechanych przez uczestników wyzwania na 1000 mieszkańców

    • 1 0

  • Rower to wolność i niezależność. (9)

    Jadę gdzie chcę, kiedy chcę i drogą, którą chcę. W dodatku za darmo.

    Żyję wolna od kredytu na samochód i nie muszę pilnować terminu płatności OC oraz przeglądu technicznego auta.

    Rower parkuję w mieszkaniu, a w mieście - gdziekolwiek zdołam go przypiąć u-lockiem. Bez opłat i bez krążenia ulicami w celu znalezienia wolnego miejsca dla auta.

    Zakupy mieszczę w sakwach - bo też nie kupuję na tony, a tylko tyle ile mi potrzeba.

    Do pracy jeżdżę rowerem, na spotkania ze znajomymi czy do rodziny, również. Wracam, o której chcę - niezależnie od rozkładów jazdy autobusów, tramwajów i SKM.

    Prowadzę swoje życie niezależnie i bezstresowo, będąc wolną od niepotrzebnych wydatków, kredytów czy powszechnie narzucanych nam wszystkim zasad.

    I nie biorę udziału w wymienionym w artykule przedsięwzięciu, bo nie widzę potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek.

    • 22 4

    • Szkoda, że się nie przyłączasz:( (6)

      Takie akcje mają ważne znaczenie na podejmowanie decyzji przez urzędników. Jeżeli zobaczą, że w Gdańsku jest cała masa osób jeżdżących na rowerach, to będą musieli brać to pod uwagę planując inwestycje drogowe i rowerowe.

      • 6 1

      • Urzędnicy, jeśli mają oczy, to widzą jaka masa ludzi jeździ rowerami. (4)

        A jeśli urzędnicy widzą jedynie przez mapy ciepła w internecie / w apkach, to tym bardziej nie zamierzam brać w tym udziału.

        Od lat jeździmy na rowerach, więc od lat powinno się o nas myśleć. Czy aby przekonać urzędników, zawsze trzeba pospolitego ruszenia? A w ogóle dlaczego mam kogokolwiek przekonywać? Urzędnicy p r a c u j ą za moje podatki, więc niech wykonują swoją pracę jak należy, a nie za pomocą jakiejś miesięcznej mapy ciepła w internecie.

        • 2 5

        • przeginasz aż się stajesz nudna/y (3)

          dlaczego smucisz o pracy urzędników, gdy ci korzystają z normalnych źródeł informacji, tylko wzmocnionych nieco faktem międzynarodowej akcji?

          • 4 0

          • gdyby urzędnicy mieli pojęcie to przejazd na rowerze przez skrzyżowanie nie byłby cyrkową sztuką.Wysokie krawężniki jakieś dziwne zawijasy sygnalizacja świetlna kompletnie nie współpracująca z rowerami zwłaszcza w godzinach wieczornych i masa innych rzeczy

            • 1 1

          • Żart? (1)

            Gdyby korzystali z normalnych źródeł informacji, wykorzystaliby STER i projekty w nim zapisane przez mieszkańców, zamiast zaczynać nową PRową ściemę.
            Na serio dobrze się czujesz okradany po raz kolejny?

            • 0 2

            • jeśli niekiedy źle się czuję, to wtedy, gdy widzę jak moje podatki idą na budowę

              przewymiarowanej infrastruktury drogowej, która tylko sprzyja korzystaniu z samochodów, ale utrudnia poruszanie się ludziom w skali lokalnej na małe odległości.

              • 2 1

      • Ważny był STER i dostał nagrodę,

        a to jakieś podpierduchy służące dojeniu kasy z UE. Całe szczęście, że masz męża, niech Cię pilnuje, by bracia z Afryki przybywający tłumnie dzięki genialnej polityce UE nie zakutłali Cię w chusty i zabronili jeździć rowerem.

        Takie akcje mają ważne znaczenie dla idiotów, nabijających cwaniakom kasę, jak np TRISTAR.

        • 0 4

    • Dobrze, świetnie (1)

      jeszcze lepiej, że nie masz męża, to byłoby na pewno zniewolenie. Wsadziłby Cię do swojego ogromnego, paliwożernego auta i wywiózł do marketu na ogromne zakupy.

      • 3 3

      • akurat mam męża ... który też jeździ rowerem :)

        • 2 2

  • (4)

    Do Osiedla Miłego nie ma ścieżki, więc południe Gdańska nie oferuje nam nic. Drogi zapchane i nie ma nowych. Nie ma czym się chwalić.

    • 10 7

    • gadanie.... z miłego masz niezły dojazd, z krótkim odcinkiem po ulicy, co prawda dość kiepska nawierzchnia, ale można jechać. jedziesz "wokół" zbiornika, później kierujesz się na ujeścisko. wspomniany odcinek po ulicy unruga/czułchowską. później jedziesz przez łąki w kierunku przemyskiej i dojeżdżasz do havla.
      pokonuję tę trasę kilka razy w tygodniu z córką. ona część wzdłuż unruga/czułchowskiej jedzie chodnikiem, ja ulicą.
      nie jest to może trasa idealna, ale spokojnie można ją pokonać. rowery mamy zwykłe, córka crossowy, ja trekingowy.

      • 2 0

    • to prawda niestety, na zakoniczyn, rembowo, kowale i szadółki trzeba sie pchac chodnikami lub jezdnią. o ile w dół jezdnią mozna smignąć nie bedąc zawalidrogą, to juz pod górkę jest gorzej...

      • 3 1

    • Wpisz w wyszukiwarkę

      "Gdańsk STER", przypomnij sobie ile ludzi poświęciło temu wolny czas na Ujeścisku i Zakoniczynie. Popatrz, jak ten "projekt" ma się dziś. Wszystkie strony mają aktualizację ostatnią w 2012.
      Mieszkańcy się wypowiedzieli, ale nic z tego nie wynikło przez 3 lata.
      Wniosek nasuwa się sam:
      Ktoś wziął kasę za projekt z UE, teraz miasto zapłaci karę, bo projekt nie został zrealizowany, a ciemnogród dalej będzie pokazywał jak i gdzie jeździ dumnie na rowerach.
      Przypomnę jeszcze, że mądrzy rowerzyści przyznali temu "projektowi" 'Złotą Szprychę"

      www.gdansk.pl/nasze-miasto,512,22429

      • 1 1

    • Ależ jak to

      Przecież powstała nowa nawierzchnia i supermarket przy Łostowickiej, na Miłe dojeżdża nawet autobus. A że nie ma ścieżki rowerowej i jest zapchana ulica, zamiast obiecywanej od dziesięcioleci Nowej Łostowickiej?
      Zamiast tego jest Ełopijan Sajklin Czellendż i cieszcie się ludzie, że aż tyle dostajecie. Wszak możecie poużywać za darmo nowego app w fonie, poczuć się tacy ważni pedałując i zmieniając świat z Budyniem, wasze dzieci wypiją kompot za free, a wy dostaniecie zniżkę do Lidla na nowe gacie z pampersem.

      • 0 8

  • (10)

    Jeszcze nie widziałem, żeby jakikolwiek rowerzysta w kasku z okularami i obcisłych rajtuzkach jechał drogą dla rowerów. Oni wolą jazdę obok na jezdni dla samochodów środkiem pasa.

    • 32 100

    • Tak jest bezpieczniej (2)

      1. Drogi dla rowerów są przeznaczone dla spacerowiczów a nie kogoś ze sportowym zacięciem.
      2. Masa bezrozumnych spacerowiczów jeździ po drogach dla rowerów stadami, z psami, zachowuje się nieprzewidywalnie itp., bo są właśnie spacerowiczami a nie rowerzystami.
      3. Na drogach rowerowych dla spacerowiczów jeżdżą też rowerowi wariaci.
      4. Gdański oficer rowerowy to tuman, bez pojęcia, buduje drogi rowerowe tak że jest na nich konflikt wszystkich ze wszystkimi.
      4. Na jezdni jest bezpieczniej bo obowiązują tu i w zasadzie są przestrzegane przepisy ruchu drogowego. Przestrzegają je i kierowcy i ci w kaskach z okularami i obcisłych rajtuzach.

      • 9 10

      • pseudo rowerzysta smutas, ot co (1)

        przestań smucić i przyłącz się do akcji popierania likwidacji obowiązku korzystania z dróg dla rowerów, które nie spełniają minimalnych standardów. 5 lat temu powstał w Gdańsku tekst pokazujący, że budowa dróg rowerowych kosztem chodników - po to, by wyrzucić "szosowców" z jezdni jest pomysłem, który się zrodził w szeregach partii budującej w Niemczech autostrady w latach 1930-tych. Od tego czasu zmieniły się doktryna tworzenia dróg rowerowych w wielu krajach - ale wzdłuż głównych dróg o dużym natężeniu i prędkości ruchu samochodów nadal warto tworzyć wydzielone drogi dla rowerów.

        • 3 0

        • na Grunwaldzkiej między Oliwą a Wrzeszczem faktycznie nie widać różnicy prędkości bo są proste i długie odcinki między skrzyżowaniami gdzie można nawet 50 tką cisnąć ale na krótkich kawałkach albo na Morskiej w Gdyni gdzie dominuje kostka na drogach rowerowych strach się bać mając rower za 7 czy 9 tysięcy jechać i co chwila łapać kapcie.Nie rozumiem logiki tych budowlańców dlaczego jedne przejazdy rowerowe mają krawężniki na których trzeba podskakiwać żeby nie przyciąć opony felgą zwłaszcza jak się jedzie na wąskiej gumie a inne umieją zrobić na idealny poziom np przejazd koło PPNT w Gdyni i porównać go go przejazdów przez Morską wszędzie indziej ciekawi mnie to podejście do zagadnienia tak samo jak to że większość sygnalizacji świetlnych ma w d.. to że ustawia się rower i chce przejechać czy skręcić w lewo za chiny ludowe nie uruchomi to to zielonego światła co jest sprawdzone przez rowery motocykle i skutery

          • 2 0

    • Otworz oczy.

      • 1 0

    • (1)

      Widzisz, z chęcią bym jeździł po fajnych ścieżkach rowerowych, ale problem polega na tym, że te budowane ścieżki z reguły nie nadają się do jazdy na porządnej szosówce (co innego MTB, czy rower miejski). Gdyby takowe były, to i ja czułbym się bezpieczniej, a ty mógłbyś sobie swobodnie śmigać swoją furą.

      • 9 8

      • nie przesadzaj

        • 4 2

    • Idź do tego od oczu.

      • 5 0

    • A ja sie bardzo ciesze, ze tylu rowerzystow jezdzi. Wreszcie mozna popatrzec na normalnie wygladajacych mezczyzn, a nie oponiastych.

      • 33 2

    • to się przeprowadź do miasta,to zobaczysz...

      • 24 0

    • Jeszcze nie widziałem, by jakiś kierowca zrozumiał, że chodnik służy do chodzenia, a nie parkowania.

      • 50 6

  • (4)

    Fajnie, ale szkoda, że wiele ludzi ręcznie wprowadza fikcyjne trasy, które niby przybyli na rowerze, a to nie jest uczciwe.

    • 2 8

    • Ale to glupie.

      • 0 0

    • ale jaja poważnie, a opisz nam jak to robią? (2)

      • 3 2

      • To naprawdę żaden problem (1)

        można spreparować ślad GPS na kilka sposobów. Najdroższym z nich jest użycie programu SatGen, urządzenia LabSat - i rejestratora GPS. Tyle, że to strzelanie z armaty do wróbla - plik GPX można wygenerować online, a przy odrobinie samozaparcia... napisać ręcznie.

        • 0 4

        • chyba wydałem tajemnicę trzech osób ;)

          • 0 0

  • Rowerzyści (5)

    A gdzie miejsce dla pieszych? Rowerzysta mysli tylko o sobie.

    • 7 24

    • Miejsce dla pieszych jest z reguly obok sciezki i nazywa sie "chodnik".

      • 2 0

    • jak na razie to projektanci nowych rozwiązań drogowych w naszych miastach (1)

      często nie myślą o pieszych i próbują wmawiać, że to nacisk "lobby" rowerowego zabiera przestrzeń dla pieszych. Przy przebudowie Nowych Ogrodów pieszym zabrał pas do skrętu w prawo, chociaż niektórzy myślą, że pieszym zwężono w wyniku budowy drogi rowerowej przed budynkiem sądu. Takich przypadków w Gdańsku jest wiele: wzdłuż Wałów Jagiellońskich zwężono chodnik przez budowę buspasa i na nim wyznaczono drogę dla rowerów - całe szczęście że w tym miejscu po prostu wprowadzono oznakowanie ciągu pieszo - rowerowego i jakoś nie dzieje się nic strasznego.

      • 1 0

      • każdy projekt opiniuje ZDiZ

        projektant czy urzędnik tak chciał bo np. sędziowie tak chcieli?

        • 0 0

    • To działaj jako pieszy

      • 1 0

    • a o kim myślą kierowcy parkujący na chodnikach?

      chyba jednak odstawiłeś tabletki.

      • 5 0

  • 300% normy (9)

    Jak w czasach głębokiego PRL. Po co ten konkurs? Społecznicy- frustraci zrobią wszystko, by Gdańsk wygrał. I co? I za miesiąc wszyscy o tym zapomną. UE jest takim mega kołchozem dla ludzi o ograniczonych poglądach, którzy jak ślepi idą za Oficerem Rowerowym i Prezydentem, bo oni uprawiają taką "politykę". A wy tworzycie jakieś grupy przodowników pracy, a oni przejadają wasze podatki. Bo nie z nich budowane są DDR.
    Jesteście nabici w butelkę, bo nie dość, że jeździcie z musu w oparach spalin, to jeszcze płacicie horrendalnie wysoki VAT za części i rowery, plus podatek dochodowy. Dochodzi ciągły stres związany z pieszymi i kierowcami samochodów i innymi rowerzystami. Przepisy durne, DDR-y żle budowane, kierowcy-wariaci. ..
    Szkoda mi was. Właśnie wróciłem rowerem z Kaszub, w poniedziałek wsiadam do czystego auta i jadę do pracy.
    Pojedźcie na wieś taką po PGR i zobaczcie, jak tam życie wygląda. Wasze niebawem będzie podobne, dzięki za uwagę.

    • 19 39

    • Bez sensu, a stoj se w korku, jak lubisz. Nic Ci do tego, ze ktos lubi smigac na rowerze po miescie. Widze ze nigdy nie zrozumiesz tej pasji.

      • 1 0

    • Dla dzieci darmowy kompot (1)

      dla dorosłych zniżki. No szał po prostu. Dla władz splendor i sława, dla mas świetna zabawa.

      • 4 5

      • Dla młodzieży durexy za darmo

        • 0 0

    • frustratem to sam chyba jesteś (2)

      podatki to sam przejadasz popierając budowę przewymiarowanej infrastruktury drogowej w mieście

      • 2 1

      • Skąd wiesz co popiera (1)

        Ach tak. Ty na pewno jesteś Prorokiem w Rajtuzach.

        • 0 3

        • uderzyłem w stół - nożyce się odezwały

          • 1 0

    • święte słowa :)

      Miałem kiedyś podobne "zawody" w robocie I ekipa która wygrała robiła dziennie po 80km na głowę - wszystko ku chwale działu. Najgorsze jest to, że ludzie są w stanie uwierzyć, że Gdańsk jest naprawdę najbardziej rowerowym miastem w Europie hihihihihi (tylko czy ci ludzie widzieli kiedyś Kopenhagę, Amsterdam czy Hamburg?). Fotka pokazująca szkołę z rowerami poupinanymi do płotu też pokzuje gdzie rowerowo jesteśmy. Ale nic to. Wiwat maj, 1-szy maj, cel wyznaczony, kilometry nastukamy I wygramy

      • 4 4

    • Wprowadzają ręcznie trasy bez instalacji oprogramowania

      • 0 2

    • Mapa ciepła-no cóż

      Od skomplikowania procesu jej tworzenia na pewno zawiedzie system zliczania kilometrów, wszak to tak trudne zadanie, pewnie jak zliczanie głosów w wyborach.
      Bez Mapy Ciepła na pewno nie dałoby się ustalić, którędy jeżdżą rowerzyści, bo Gdańsk ma tak rozbudowany system dróg.
      Teraz jak to napisaliście, WOJT zacznie jeździć Cienistą, by zmienić Mapę. Jaśkowa nie będzie miała ścieżki rowerowej, bo mało kto tam jeździ. Zamiast tego może tor wyścigowy dla deskarzy i rolkarzy?
      Mapa Ciepła zmieni cały świat.

      • 4 5

  • (11)

    Dzisiaj w GW jest artykuł o rowerzyście, który nabija km na potrzeby konkursu jeżdżąc z Moreny do Oliwy Kartuską przez Nowy Port i Jelitkowo - :))) - więc chyba nic dziwnego, że w ten sposób Jaśkowa może wyglądać na nieużywaną.

    • 30 6

    • (7)

      Jeżdżę tak, bo to ładna i bezpieczna trasa. Jaśkową nie zjeżdżam, ze względu na wymogi konkursu, a dokładniej warunku nie przekraczania prędkości maksymalnej 45km/h.

      • 12 3

      • Współczuję (3)

        Jeśli rzeczywiście tak jeździsz. Potem piszą, że rowerzyści to debile i mają rację. Masz tak piękną trasę przez Matemblewo, pod Słowackiego, Szwedzką Groblę do Oliwy, że każdy chciałby tak jeździć.
        Potem Janusze w tedejach piszą, że rowerzyści się sadzą po ulicach i mają pełną rację.

        • 1 14

        • (2)

          Sorry, ale mam wrażenie że nie wiesz o czym mówisz. Czy ty tak jeździsz? Trasa może i jest piękna, ale na pewno nie nadaje się na trasę dojazdową do pracy. Ja dojeżdżam na Oliwę Jaśkową, a dalej Grunwaldzką, co zajmuje mi ok. 20 min. Proponowana przez Ciebie trasa to co najmniej dwukrotnie dłuższy czas przejazdu. Poza tym, czy ktoś pisał o jeździe po ulicach? Sam jestem przeciwnikiem jazdy ulicą, jeśli obok jest ścieżka rowerowa, niestety np. na Jaśkowej kończy się przed Manhattanem przez co dalej trzeba jechać ulicą, lub łamać przepisy i jechać chodnikiem...

          • 12 0

          • (1)

            Ale ja nie chcę jeździć najkrótszą trasą. Zamiast 9 km robię 21 km i jadę cały czas ścieżką rowerową. W czym problem?

            • 4 1

            • Gratuluje zacięcia, kompletnie nie mam nic przeciwko. Ja również biorę udział w rywalizacji, ale póki co mam 3x mniej km niż ty. Mój komentarz odnosił się do komentarza użytkownika Compassion (zwróć uwagę na poziom zagnieżdżenia komentarza), któremu najwyraźniej nie podoba się, że rowerzyści jeżdżą po mieście...

              • 2 0

      • (1)

        Przeczytaj regulamin ze zrozumieniem - "Przejazdy, ze średnią prędkością większą niż 30 km/h i jednocześnie maksymalną prędkością większą niż 45 km/h nie będą zliczane". Musisz spełnić oba warunki, samo jednokrotne przekroczenie prędkości max. 45 km/h nie dyskwalifikuje przejazdu z konkursu.

        • 11 0

        • Konkurs jest zbyt trudny

          będzie potem dyskwalifikacja cudownego miasta szczęścia, bo obywatele zbyt głupi, a konkurs tak świetlanym celom przyświeca.

          • 0 9

      • chodzi o ten krótki zjazd z górki?
        nie możesz przyhamować?

        • 6 4

    • Rowerzysta (1)

      Podaj dokładniejsze namiary na ten artykuł

      • 0 0

      • http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,17885407,Gdansk_nakrecil_juz_ponad_67_tys__km__Prowadzimy_w.html

        • 0 0

    • nie wiem czemu go minusujecie; też to czytałem i wnioski w kontekście jaśkowej mogą być tylko jedne

      • 10 0

  • Gratulacje za ścieżkę rowerową na Hucisku (4)

    Pieniacz z wydziału rowerowego chce nas pozabijać

    • 4 6

    • Na Hucisku jechałem wielokrotnie (3)

      tylko jeden dostawczak miał anse - nikt mnie nie chciał zabić. Jak jest duży ruch, to kierowcy sami uważają na siebie - przy okazji korzystają wszyscy (chyba że się zdarzy gość na kokainie w sportowym nissanie - ale wtedy każdy może doznać obrażeń a nawet polec w mieście).

      • 3 1

      • ja jeździłem Huciskiem, zanim jeszcze ktoś tam znaczki namalował (2)

        Jeździłem też Okopową i Wałami Jagiellońskimi na odcinkach bez ścieżek. Bezpieczniej czuję się między samochodami, niż oddzielony kreską od pieszych. Dodatkowo i tak zawsze jest tam korek, więc prędkość rowerzysty nikogo nie zatrzymuje - a jak korka nie ma, to zawsze są trzy pasy, którymi rowerzystę można wyprzedzić.

        • 4 1

        • czujesz sie bezpoiecznie? Leming 5tys wypadków w Polsce z rowerzystami wiec nieczuje sie bezpiecznie (1)

          sami kierowcy podowdują kilkaset tysiecy wypadków ale oni maja poduszki i blache strefy zgniotuA rowerzysci zostają kalekami do konca zycia!!I jeszce jedno leming nieporównuj to co było kiedys bo teraz mamy wzrost liczby wypadków 10 krotny a samogodów mamy kilka milionów wiecej tez kiedys jezdziłem ulica i teraz to juz co innego jest

          • 1 2

          • a jak wsiądę na lekki motocykl to nagle będę magicznie bezpieczniejszy?

            i skończ z tymi lemingami. Idioto.

            • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum