Gdańsk najmniej rowerowym miastem?
W ostatnich dniach w internetowych dyskusjach rowerowych przewija się temat rankingu, w którym Gdańsk uplasował się na dziewiątym, ostatnim miejscu. Stolica Pomorza otrzymała raptem 9 punktów, zaś liderem została Warszawa (43 pkt.). Czy słusznie? Sprawdzamy rzetelność przygotowanego opracowania.
W przypadku rankingu rowerowego autorzy z firmy Morizon kierowali się zaledwie trzema kryteriami ocen, pod kątem których ocenili dziesięć największych miast w Polsce*:
- infrastruktury rowerowej,
- bezpieczeństwa,
- roweru miejskiego.
* Warto odnotować, że już na tym etapie opracowania przyjęto błędne założenia, ponieważ uwzględniono w nim Katowice, a pominięto Białystok, który pod koniec 2017 r. przegonił pod względem populacji stolicę woj. śląskiego.
Infrastruktura rowerowa: Gdańsk na 5. miejscu
Pod względem infrastruktury rowerowej, autorzy wyszli z założenia, że najbardziej pożądaną formą przemieszczania się rowerem po mieście jest jazda jedynie wydzielonymi "ścieżkami rowerowymi" (w opracowaniu nie używa się określenia droga rowerowa), pasami ruchu w jezdni, kontrapasami lub ciągami pieszo-rowerowymi.
Następnie długość tych tras przeliczono na kilometr kwadratowy miasta, nie biorąc przy tym jednak pod uwagę struktury przestrzennej, w tym znajdujących się w granicach miast lasów, akwenów czy terenów niezurbanizowanych.
Najlepszy wynik w tej kategorii osiągnęły: Warszawa (1035 m / km kw.), Katowice (1000 m / km kw.) i Wrocław (990 m / km kw.). Gdańsk zajął piąte miejsce (718 m / km kw.) i został wyprzedzony przez Lublin (959 m kw.). Najgorzej wypadł w tej kategorii Szczecin - 449 m / km kw. powierzchni miasta.
Bezpieczeństwo: Gdańsk na 8. miejscu
Pod hasłem "bezpieczeństwo" brano pod uwagę policyjne statystki wypadków z udziałem rowerzystów w 2017 r. Następnie przeliczano je na każde 100 tys. osób żyjących w mieście. Nie uwzględniano przy tym wyników badań ruchu, czyli ilu rowerzystów każdego dnia wyjeżdża na ulice danego miasta.
Gdańsk, w którym udział rowerów w podziale zadań przewozowych wynosi prawie 6 proc. i jest najwyższy ze wszystkich badanych miast, zajął ósme miejsce (20,2 wypadków na 100 tys. mieszk.), zaś za najbezpieczniejsze miasto uznano Bydgoszcz (5,4 wypadków / 100 tys. mieszk.), w którym udział rowerów w podziale zadań przewozowych wyniósł 1 proc. (badania ruchu z 2010 r.).
Czytaj też: Gdańszczanie chętniej podróżują autami i rowerami, rzadziej komunikacją
Rower miejski: Gdańsk na ostatnim miejscu
Ostatnie z kryteriów to "rower miejski". Tu, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem, Gdańsk zajął ostatnią pozycję. Powód jest oczywisty - brak działającego systemu współdzielonych rowerów.
Wygrała Warszawa, w której system roweru miejskiego jest największy, a cena wypożyczenia jednośladu najniższa w Polsce.
Czytaj też: Zestawienie cen wypożyczenia rowerów miejskich w Polsce
Podsumowanie: Gdańsk najmniej rowerowym miastem?
Ostatecznie w rankingu najwyżej uplasowała się Warszawa, otrzymując od autorów 43 punkty. Drugie miejsce zajął Lublin (34 pkt.), zaś trzecie Łódź (28 pkt.).
Gdańsk zajął dziewiąte, ostatnie miejsce (piąte miejsce ex-aequo zajęły Poznań i Bydgoszcz) z zaledwie 9 punktami, podczas gdy na ósmym miejscu sklasyfikowano Szczecin, który przegonił stolicę Pomorza aż o 8 punktów.
- Póki co brak publicznej wypożyczalni spycha Gdańsk na ostatnie miejsce w naszym rankingu. Na pocieszenie dodajmy, że gdyby system Mevo (bo taką nazwę wybrali w głosowaniu mieszkańcy Trójmiasta) w planowanym kształcie wylądował na Pomorzu już dziś, sytuacja byłaby zupełnie inna... - napisali w podsumowaniu dla Gdańska autorzy rankingu Morizon.
Czytaj też: Podpisano umowę na rower metropolitalny Mevo
Podróże trasami wbrew kryteriom rankingu
Na koniec opracowania zaproponowano trzy trasy rowerowe po Gdańsku i okolicach, które niejako przeczą kryteriom rankingu:
- układem jezdnym wzdłuż Mierzei Wiślanej,
- z dworca głównego w Gdańsku na Westerplatte i z powrotem, prowadząc rowerzystów m.in. brukowanym tzw. Małym Podwalem Grodzkim i Targiem Węglowym, Ogarną w stronę Motławy (czyli po jezdni, a nie wydzielonym pasie), przez Węzeł Ku Ujściu jezdnią, wzdłuż której nie ma nawet chodnika oraz powrót przez m.in. będące w fatalnym stanie technicznym ul. Pokładową i Ku Ujściu, po których jeżdżą TIR-y oraz jezdnią ul. Toruńskiej,
- leśnymi duktami oraz jezdniami ze Złotej Karczmy przez Lasy Oliwskie - osiedlowe drogi Karwin - Wiczlino - Łężyce aż do Wejherowa.
Ranking, które nie odzwierciedla stanu faktycznego?
Czy zatem taki ranking można traktować poważnie? Raczej nie. Temat został potraktowany zbyt pobieżnie i przypomina zestawienie najbardziej zakorkowanych miast Polski, w których porównuje się ze sobą jedynie kryterium prędkości osiągane w układach drogowych wąskich uliczek Krakowa, szerokich arterii Warszawy czy bezkolizyjnej trasy średnicowej w Katowicach.
Można natomiast zgodzić się z niektórymi tezami płynącymi z zestawienia firmy Morizon, w tym przede wszystkim dotyczącymi potrzeby uruchomienia roweru miejskiego, poprawy infrastruktury rowerowej pod kątem bezpieczeństwa na styku ruchu rowerowego i samochodowego oraz rozwojem infrastruktury rowerowej - przede wszystkim na Górnym Tarasie.
Opinie (236) 1 zablokowana
-
2018-07-08 19:10
Budyniu i caly misterny plan w leb
Moze nie przedszkola a kolarstwo promuj?
- 8 4
-
2018-07-08 18:37
Polowa tych drog rowerowych to zwykle chodniki nie nadajace sie do jazdy.
- 18 4
-
2018-07-08 16:17
Byłam tydzień w Krakowie...tam to jest dopiero dramat. Jazda rowerem po Błoniach to igranie ze śmiercią. (1)
- 12 3
-
2018-07-08 17:55
precz małpo
- 0 7
-
2018-07-08 17:44
I bardzo dobrze. Do ścisłego centrum powinny mieć możliwość wjazdu tylko elektryczne rowery, a nie setki zdyszanych pedałujących rowerzystów, którzy wyrzucają ogromne ilości gazów cieplarnianych, przyczyniając się do ocieplenia klimatu. Wiem to odważne rozwiązanie, ale jak nie zrobimy tego dziś, to przegramy w przyszłości.
- 9 18
-
2018-07-08 17:01
przydalaby sie sciezka czy droga rowerowa na Kolobrzeskiej, mnostwo ludzi dojezdza do pracy w alchemii czy obc, jadac rano nie jest jeszcze najgorzej, ale o 16.00 to juz jakas masakra...
- 14 1
-
2018-07-08 16:17
Bez wenturilo (1)
I innych wypożyczalni też można przeżyć. Natomiast same trasy są w Gdańsku super i biją na łeb konkurencję. Szerokie, bezkolizyjne i jakże widokowe!
- 7 18
-
2018-07-08 16:49
super? Chyba tylko dla kogos kto rower "górski" raz na rok wyciąga żeby sobie wycieczke po miescie zrobić.
Do bezpiecznego, szybkiego i komfortowego przemieszczania się na co dzien (rowerem przeznaczonym do jazdy po miescie, a nie po bezdrozach) nam bardzo daleko.- 14 5
-
2018-07-08 16:05
Nie wiem czy najmniej ale to że Gdańsk jest niby taki rowerowy to od zawsze było kłamstwo i propaganda.
zwłaszcza propaganda płynąca w ciągu ostanich klku lat, chapnęli trochę unijnych funduszy i je skonsumowali. Owszem, parę fajnych rezultatów powstało ale też mnóstwo fuszerek i niedoróbe a poza tym wyszystko to mało spójne i nie połączone ze sobą.
Co gorsza po tych kilku latach zaczyna sie okres gdy trzeba przeprowadzać jakieś remonty albo poprawki po kiepskich wykonawcach i tu już niestety widać, że miasto nie ma środków albo skąpi na te cele - infrastruktura zaczyna się systematycznie degradować...- 23 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.