Gdańsk liderem rowerowej rywalizacji miast, mimo problemów organizatora
W tym roku Gdańsk niemal na pewno po raz trzeci sięgnie po tytuł Rowerowej Stolicy Europy. Niewykluczone, że w przyszłym roku rywalizacja między miastami odbędzie się na nowych zasadach, ponieważ dotychczasowy organizator nie poradził sobie technicznie z organizacją wydarzenia, a ponadto zmienił bez uprzedzenia zasady uczestnictwa.
Miasto, w którym rowerzyści pokonają wspólnie najdłuższy dystans zyskuje symbolicznie tytuł Europejskiej Stolicy Rowerowej. Rowerzyści w Gdańsku "wykręcili" ten tytuł dla swojego miasta w dwóch ostatnich edycjach, a w tegorocznej zajmują pierwsze miejsce, wyprzedzając turecki Izmir oraz Bydgoszcz.
Organizator ECC, będący na co dzień zarządcą komunikacji miejskiej we włoskiej Bolonii, postanowił w tym roku wprowadzić kilka zmian, które zamiast ułatwić, utrudniły zabawę.
Aplikacja z błędami
Znana z poprzednich edycji aplikacja, została zastąpiona nową, która od samego początku przysparza kłopotów użytkownikom. Na facebookowej grupie dyskusyjnej Kręć Kilometry dla Gdańska można znaleźć dziesiątki wiadomości na temat źle wyliczonej długości pokonanej trasy czy wręcz jej "wyzerowania".
Dwie strony internetowe
Ponadto nowa aplikacja zmusiła rowerzystów do korzystania z dodatkowej strony internetowej. W efekcie funkcjonują niejako równolegle dwa serwisy internetowe - podstawowy, gdzie prezentowane są wyniki i można zapisać się do lokalnej drużyny oraz dodatkowy, poświęcony nowej aplikacji, gdzie zarządza się dodanymi trasami.
- Wprowadzenie nowej aplikacji to inicjatywa organizatora. Nie była z nami konsultowana. Z naszej strony proponowaliśmy natomiast, by organizator wprowadził mechanizm automatycznego, a nie ręcznego, odrzucania tras, które nie spełniają wymagań konkursu - mówi Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej.
Zmiana zasad gry w trakcie jej trwania
I to właśnie sposób odrzucania tras przez organizatora w tej edycji najbardziej zeźlił urzędników oraz samych rowerzystów. Od 11 maja organizator nieoczekiwanie zaczął kasować wszystkie trasy (także te sprzed 11 maja), które w jego opinii łamały zmieniony tego dnia regulamin.
Chodzi o wprowadzenie zakazu przekazywania tras dłuższych niż 15 km z innych aplikacji niż organizatora. To dystans, który dla wielu uczestników jest krótszy niż ich codzienny dojazd z domu do pracy, a więc zgodny z regulaminem wykorzystania roweru jako środka transportu.
Takimi restrykcjami organizator nie objął promowanej przez siebie aplikacji. Tu nadal można pokonywać trasy o długości do 35 km - o ile oczywiście nie pojawią się błędy przy jej rejestracji i zapisie.
- Organizator ECC wprowadza wewnętrznie sprzeczne zasady. Z jednej strony wygrać ma miasto, w którym mieszkańcy pokonają najwięcej kilometrów na rowerach, a z drugiej nakłada różne obostrzenia i kasuje wcześniej zaakceptowane trasy. Nic dziwnego, że uczestnicy są sfrustrowani - chcą być najaktywniejsi i są za to karani - komentuje działania organizatora pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej.
Nowy organizator w przyszłym roku?
W tej sytuacji Gdańsk oraz inne polskie miasta zastanawiają się już nad zmianą organizatora oraz wdrożenia nowych rozwiązań informatycznych.
- Trudno jeszcze dzisiaj mówić o szczegółach rozwiązań technicznych. Możliwe, że nie będziemy już Europejską Stolicą Rowerową, a jedynie w granicach kraju, choć nie o tytuł chodzi w tej zabawie. Dla nas najważniejszym celem akcji jest promocja ruchu rowerowego i zachęcenie jak największej liczby osób do tej formy aktywności - wyjaśnia Remigiusz Kitliński.
Oprócz europejskiej rowerowej rywalizacji miast, w Gdańsku w maju prowadzone są jeszcze dwie rowerowe akcje - Rowerem do Pracy oraz Rowerowy Maj, adresowany do przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych oraz nauczycieli. Szczegółowe informacje na ich temat znaleźć można na stronie internetowej Referatu Mobilności Aktywnej.
Czytaj też: Jak zachęcić pracownika do jazdy rowerem? Firmy prześcigają się w pomysłach
Kwietniowy przejazd rowerowy tunelem pod Martwą Wisłą
Opinie (93) 2 zablokowane
-
2017-05-21 23:07
wszechogarniające lewactwo (1)
rowerem jeździ się dla samego siebie i dla swoich potrzeb tymczasem lemingowe wyprane mózgi znowu dały się wciągnąć w jakieś współzawodnictwo niczym rywalizacja PGR-ów w PRL.
- 2 6
-
2017-05-22 08:53
Gdybys ty niebył lemingiem to bys wiedział ze to jest popularyzowanie roweru.
Gdybys niebył lemingiem to bys wiedział zeto jest rywalizacja we wszystkich krajach zachodnich w których PRLu nieznaja a jednak uczestnicza i to sa ich pomysły.
- 1 0
-
2017-05-21 12:30
oby tylko jeździli po ścieżkach rowerowych (10)
Najchętniej jednak poruszają sie jezdnią (bez odblasków i świateł - o zmierzchu), albo chodnikiem jedną stroną, gdy po drugiej jest ścieżka rowerowa (najwyraźniej wyrzucone w błoto pieniądze). Chętnie też jada pod prąd na skrzyżowaniach i przejeżdżaja po pasach (zamiast prowadzić rower). Tylko jeden (!) raz w Sopocie widziałam policjanta, który zatrzymał nieprawidłowo jadącego rowerzystę. Niestety, nagminne jest też poruszanie się w miastach jezdnią rodziców z dziećmi od 2. do 12.roku - każde za swoim rowerku. Rodzice powinni odpowiadać z to przed sądem rodzinnym.
- 13 35
-
2017-05-21 17:09
jak będą ścież²ki to będą jeździć po ścieżkach. (1)
- 1 2
-
2017-05-22 08:36
żadnych "ścieżek"
Jeżeli cokolwiek ma być, to zgodnie z przepisami drogi dla rowerów lub pasy rowerowe. Nikt za karę się nie urodził, żeby być dyskryminowanym dla wygody roszczeniowych kierowców.
- 2 1
-
2017-05-21 13:22
Kolejny roszczeniowy dlaczego kłamiesz!Rowerzysci nie chca korzystac z jezdni przez takich jak ty (4)
Dlatego właśnie tam gdzie niema drogi rowerowej jadą chodnikiem,ale taki pirat drogowy jak ty twierdzi ze wszyscy ulicami jadą :)Skoro jestes taki ślepy powinno ci sie odebrać prawo jazdy bo wszystkie sprzedawane rowery sa wyposażone w odblaski a większość w lampki rowerowe.Kolejny który musi chwalić się głupotą i nie znajomością przepisów,wymyślającym niestworzone bajeczki.Zacznij piracie drogowy przestrzegac przepisów i nie wymuszać więcej pierwszeństwa na kim kol wiek jestem przekonany ze tego nie potrafisz..
- 14 10
-
2017-05-21 18:26
dlaczego kłamiesz (1)
Typowy tłuk, lekcje zakłamania pobierasz od propagandzistów z pisuaru. W przepisach jest wyraźnie napisane kiedy można jechać rowerem i nie ma tam słowa, że jak nie ma drogi rowerowej to można jechać po chodniku.Wielokrotnie widzę ,że po zmroku mało kto jedzie na światłach a odblaski też mają nieliczni do tego często jadą po zmroku ulicą bez jakiegokolwiek oświetlenia. No ale dureń wie wszystko lepiej , do tego emanuje swoim zidioceniem publicznie.
- 5 2
-
2017-05-21 18:54
wyraźnie jest napisane ale jednoznacznie to już na pewno nie.
najbardziej niejednoznaczny jest przepis zobowiązujący kierującego rowerem do jazdy po drodze rowerowej. znam trzy skrajnie różne interpretacje...
takie mamy przepisy- 3 1
-
2017-05-21 15:17
Dlaczego? (1)
Dlaczego pustogłowcu wymyślasz od piratów komuś, kto pisze z sensem?
- 6 8
-
2017-05-21 17:53
dlaczego leming bezmózgowcu wyzywasz od tych kim sam jestes ty nawet niewiesz co to jest sens.
- 2 3
-
2017-05-21 16:32
Mam nadzieję,
że jesteś gruby, łysy i płacisz wysokie oc, a benzyna za rok będzie po 10 zł.
- 3 2
-
2017-05-21 16:30
ojej
ohoho
- 0 0
-
2017-05-21 15:13
A idioci zminusowali
Tak
- 2 7
-
2017-05-21 15:11
(5)
A gdzie na pierwszym zdjęciu chodnik dla pieszych?
- 3 8
-
2017-05-22 08:25
DDR musi być oddzielona od chodnika
inaczej nie jest to DDR
- 1 0
-
2017-05-21 17:10
przyjrzyj się dokładniej.
nieciekawy.
- 0 1
-
2017-05-21 16:27
Po prawej.
- 0 0
-
2017-05-21 15:31
4 metry ponizej w parku ... alejki zdala od ulicznych smrodow (1)
- 8 1
-
2017-05-21 15:49
Dzięki za odpowiedz, ale po co od razu łapka w dół, nie wszyscy znają tą drogę
- 3 1
-
2017-05-22 07:57
Nie można mówić że Gdańsk jest europejską stolicą rowerową, skoro sporo dzielnic jest po prostu odcięta od sieci ścieżek rowerowych. Przykładem jest Orunia Górna Traktem w kierunku centrum również przez budowę potworka.
Niestety oficer rowerowy nie widzi chyba oczywistych rzeczy......- 4 1
-
2017-05-22 07:54
Też zauważyłem
- 1 0
-
2017-05-22 07:54
Co to za rywalizacja, gdzie są
miasta typu: Berlin, Londyn, Rzym, Paryż. W samym Berlinie codziennie na rowerze porusza się 250.000 rowerzystów. Wiem bo bywam często w tym mieście.
- 3 1
-
2017-05-21 20:54
Do bani ta rywalizacja. Czlowiek dodaje przejechane trasy, a za kilka dni znikaja albo sa okrajane. Szkoda na to czasu.
- 2 1
-
2017-05-21 19:35
Miasto Kapusiow SB-kow, Bolkow (1)
- 2 4
-
2017-05-21 20:52
Ad2017
i cyklistów****listów
- 0 2
-
2017-05-21 20:50
Wet.
Czy nie prościej biegać w jakimś bębenku - jak chomiki?
- 1 1
-
2017-05-21 15:26
(1)
Kręćcie kręćcie lemingi:)
- 1 8
-
2017-05-21 17:11
siedźcie siedźcie lemingi.
:)
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.