• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekologia na dwóch kołach

Aleksandra Rudzińska
11 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Filmy, prezentacje, ulotki rozdawane przez szczudlarzy, nalepki - takie atrakcje czekały wczoraj na rowerowych fanów w gdańskim kinie "Krewetka". Obywatelska Liga Ekologiczna zorganizowała tam Dzień Otwarty Gdańskiej Kampanii Rowerowej. Zainteresowani mogli poznać historię tego 150-letniego wynalazku, zobaczyć, jak wygląda życie rowerowe w Holandii i San Francisco, a także dowiedzieć się, w jaki sposób Gdańsk przyłączył się do rowerowej kampanii.

W Dniu Otwartym Gdańskiej Kampanii Rowerowej mógł uczestniczyć każdy. Podczas imprezy wyświetlono trzy filmy ukazujące zalety poruszania się rowerem. Projekcje przedstawiały historię słynnego jednośladu, wysoce rozwinięty system udogodnień dla rowerzystów w Holandii oraz organizowane w San Francisco comiesięczne zbiorowe przejażdżki rowerowe, określane jako tzw. Masa Krytyczna.
Na spotkaniu zaprezentowano również historię i osiągnięcia Gdańskiej Kampanii Rowerowej oraz przedstawiono "Gdański Projekt Inwestycyjno-Promocyjny". Stowarzyszenie OLE zachęcało też wszystkich gdańszczan do aktywnego udziału w kampanii rowerowej.

- Mamy nadzieję, że niedługo Gdańsk stanie się "rowerowym tygrysem wschodniej Europy" - powiedział Przemysław Miler z Obywatelskiej Ligi Ekologicznej. - Do Holandii na razie nam daleko, dlatego staramy się zachęcić wszystkich, niezależnie od wieku, żeby zamienili samochód na rower.

Gdańska Kampania Rowerowa powstała w 1997 roku. Jej działalność zapoczątkowała akcja "Gdańsk miastem dla rowerów". Rok później stowarzyszenie rozpoczęło współpracę z gdańskim Urzędem Miejskim. Występowało tam jako zespół doradczy w zakresie komunikacji rowerowej. Przemysław Miler stwierdził, że główną przyczyną braku zainteresowania rowerem, jako środkiem komunikacji, jest zła infrastruktura.

- Powinniśmy również wzmocnić ochronę rowerzystów oraz postarać się o dostateczną promocję tych ekologicznych pojazdów - dodał członek OLE.
Największą do tej pory imprezą zorganizowaną przez Gdańską Kampanię Rowerową był Wielki Przejazd Rowerowy. 14 czerwca 2003 roku zarówno młodzi, jak i starsi pedałowali co sił przez cały Gdańsk. Fragmenty zapisu video z tego przejazdu można było wczoraj obejrzeć w "Krewetce".

- Też brałem w tym udział - pochwalił się 12-letni Maciek z Gdańska. - Jechałem z tatą, było bardzo dużo ludzi, nawet starsza pani w kasku. Bardzo lubię jeździć na rowerze, jest bezpieczniejszy od samochodu.

W Holandii prawie 30 proc. osób traktuje rower jako główny środek transportu. Ludzie codziennie dojeżdżają nim do pracy, szkoły, sklepu. W Polsce dróg rowerowych przybywa, ale zainteresowanie pojazdem na dwóch kołach jest niewielkie. Rower traktuje się jako źródło zabawy dla dziecka albo rekreacji dla miłośników leśnych przejażdżek. OLE zachęca: "Rower jest tańszy, mniejszy i bardziej ekologiczny od samochodu. Stwórzmy miasta dla rowerów, nie dla samochodów". Może więc warto zamienić cztery kółka na dwa.
Głos WybrzeżaAleksandra Rudzińska

Opinie (100) 1 zablokowana

  • dadi

    widzisz nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. A ja tam jestem hedonistą. Spię rano tak długo jak się da. Wsiadam w samochodu i jadę do pracy. Żadnego przebierania się. Radyjko z internetu, herbatka, przeciągnę się, beknę sążniście, 5 min zastanawiania się co zjem na śniadanko. Patrzę przez okno jak japiszony popierdzielają to tu to tam. Nastrajam pozytywnie szefa przynosząc mu robotę którą miałem zrobić za dwa dni (bo ja zdolna chłopaka jestem). Idę się odlać, a tam koleś - taki jak ty - kąpie się w umywalce (mam takiego w pracy). Cały męski kibel upieprzony w mydlinach i błotku. I znowu nienawidzę rowerzystów!

    • 0 0

  • ciekawe gdzie postawił rower??

    • 0 0

  • ogrodzony parking niestety

    • 0 0

  • O

    od tego jest kibel, żeby był w mydlinach
    a tacy jak Ty zajmuja kibel godzinami siedząc tam z gazetą
    tylko smród zostaje, aż się umyć i przebrać nie można ;)))

    • 0 0

  • Ejdam,

    chyba coś pomyliłeś:
    "...od tego jest kibel, żeby był w mydlinach..."
    chyba w muszli się nie myjesz?

    • 0 0

  • ejdam

    Nie mierz wszystkich swoją miarą, z****ńcu.

    • 0 0

  • baja

    pisałem o kilblu sensu largo - jako pomieszczeniu sanitarno toaletowym :))

    • 0 0

  • mamie polecam rowerki firmy np bmv z silnikami. no ewentualnie jakis kobiecy skuterek :) bez wysilku, malo pali..tylko nie zostawialbym go na parkingu w polsce :(

    • 0 0

  • eeehhh...
    szanowni samochodziarze, jakos widze nie miesci sie Wam w glowie ze mozna dobrowolnie zrezygnowac z wygod i dojezdzac rowerem? a tak jest na calym zachodzie, polnocy i poludniu europy (fakt, powazna konkurencje dla roweru stanowia skutery)

    drodzy rowerzysci rekreacyjni, nie wiem dlaczego sadzicie ze jazda rowerem = pot, brud i lzy. przeciez wystarczy pare prostych i tanich zabiegow zeby tego uniknac 1- mozna jechac wolno 2 - mozna podwinac nogawki spodni 3 - mozna kupic ochronne ciuchy (sa tanie) 4 - mozna kupic dobre zapiecie i zdjac siodelko czy przednie kolo np jak sie gdzies idzie na dluzej 5 - przy bardzo rekreacyjnej jezdzie, na sciezce rowerowej na odcinku brama oliwska - politechnika, wyprzedzam tramwaj o dobre dwie minuty - czyli nie trzeba gnac na zlamanie karku

    szanowni wygodniccy... brzuchy rosna co?

    • 0 0

  • A propos kibli...

    Tatus oglada mecz pilki noznej.Ma pragnienie.
    Synku,wola,daj mi cos do picia,moze byc woda.
    Synek przyniosl pelna szklanke.
    Po chwili sytuacja sie powtarza.
    Tatus wola,synek przynosi zawsze pelna szklanke.
    Wreszcie przyniosl tylko polowe.
    Ojciec pyta:To juz nie mozesz podac calej szklanki ojcu?
    Synek odpowiada:Tatusiu,ja do kranu nie siegam a w sedesie juz nie ma wiecej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum