• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dookoła Puszczy Darżlubskiej, na przekór śniegom

Wojciech Nagaj
27 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Prawdę mówiąc myśli mam ponure: kto w taką pogodę przyjedzie... Lecz na dworcu czeka mnie zdziwienie, 5 minut przed czasem, a tu już trójka śmiałków czyli Jarek, Michał i Robin. Za moment pojawia się jeszcze Bolek ze spotkanym po drodze rowerzystą. No, myślę sobie, nie jest źle! Jest nas sześciu na starcie. 5 minut do odjazdu pociągu. Nagle pojawia się... Frans? (który wcześniej mówił, że na pewno go nie będzie) Niestety, tylko po to by nas pożegnać i życzyć dobrej zabawy! A szkoda... ...że też mu się w ogóle chciało wstawać i w te śniegi przyjeżdżać, by zobaczyć się z nami zaledwie 3 minuty. Ale zrobił nam miłą niespodziankę ;-) Tak "namaszczeni", machając chusteczkami z okien przedziału "dla podróżnych z większym bagażem ręcznym" ruszamy zdobywać puszczę. Czas szybko mija na wesołej rozmowie, a po drodze dosiadają się następni chętni zimowej jazdy, czyli Basia (brawo za odwagę!), Darek, Żywy, Tomek i Piotrek (oraz dwóch innych bikerów, których imion nie pamiętam).


Wejherowo wita nas lekko prószącym śniegiem co nie przeszkadza nam spróbować zamienić rowery na zaparkowany w pobliżu czołg ;-) Niestety z powodu braku paliwa jednak wskakujemy na nasze dwu kołowe rumaki i tak ruszamy na szlak. Pierwszy etap do Orla. Początkowo we wstrętnej solno-śniegowej breji, lecz po skręcie do lasu we wspaniałym świeżym białym puchu. Cudne widoki polepszają i tak już dobre nasze humory. Lecz, fatum jakieś, przed samym Orlem okazuje się, że nasz nowy gdański kolega gubi licznik i rusza w drogę powrotną w nadziei jego odnalezienia. My czekamy... i czekamy... Jednak powoli zaczynamy zauważać, że nie jest to lipiec i jest -6 stopni mrozu. Na nosach zaczynają robić się sople, palce sztywnieć... Wtedy dwóch Gdynian postanawia dalszą trasę pokonać "na własna rękę". Żegnamy się więc ;-(



W sumie osłabieni o trzy osoby ruszamy dalej by zapobiec zamarznięciu, które nas niechybnie czekało jeślibyśmy dłużej pozostali. I tak w dziesiątkę już dotarliśmy do Warszkowa. Piękna to była droga... świeży śnieg, piękny las a i słońce wyjrzało zza chmur... ech... Rozkontemplowani i uduchowieni nie zwracając uwagi na trudy jazdy po śniegu dojeżdżamy do Leśniewa. Nigdy bym nie przypuszczał, że pogoda może tak nagle się załamać (no chyba, że w górach). Granatowo-sine chmury całkowicie zasłoniły słońce. Dzień stał sie nocą. Zaczął padać śnieg. Najpierw nieśmiało a później już na dobre. widoczność spadła drastycznie. Na dodatek zerwał się silny wiatr i świszcząc wzbijał wielkie tumany śniegu. Ogarnął mnie niepokój. Nie jest dobrze, pomyślałem, nawet połowy trasy nie mamy a tu takie coś. Nasz dziesięcioosobowy peleton zaczął rozrywać się... Nic dziwnego, na śliskiej drodze wiatr rzucał nami jak sobie chciał a droga, jak na złość, zaczęła prowadzić pod górę. Tak, zmagając się z nadmorskim klimatem dojechaliśmy do Darżlubia. Zaczęło się nieco przejaśniać i wtedy ujrzeliśmy bar o ślicznej nazwie "Golonka" :-)



Bez zastanowienia, dzwoniąc zębami z zimna, zagłębiliśmy się w jego ciepłą otchłań. Herbata i ciepło bijące od kominka przywróciło nam siły mocno nadszarpnięte walką z zamiecią. Napełnieni ciepłem i entuzjazmem pomknęliśmy do Mechowa zobaczyć słynne Groty Mechowskie. Zostawiając czeluście grot, przez Połczyno pognaliśmy do Pucka. Mimo mrozu i złej pogody okazało się, że na puckim molo spotykamy sporo spacerowiczów, którzy podziwiali (razem z nami) częściowo zamarzniętą Zatokę Pucką, pełną zwałów kry. Zaczęło się robić późno i musieliśmy pospiesznie pożegnać Puck by jeszcze zdążyć zobaczyć pałac w Rzucewie.



Docieramy tam bez trudu, lecz na bliższe zaznajomienie się z piękną okolicą jak i tez samym pałacem brakuje nam już niestety czasu. Pomału zaczyna nadciągać zmierzch... Zostawiamy pałac i aleją wysadzaną przynajmniej stuletnimi lipami udajemy się do Osłonina, w którym zostaliśmy powitani przez "rozweseloną" młodzież miejscową.
Nieśmiało wyglądające słońce zza chmur zmieniło już barwę na czerwoną. Żebyśmy tylko zdążyli przed zmrokiem. Na dodatek, Basia nasza dzielna rowerzystka, zaczęła odczuwać trudy dotychczasowej drogi i musieliśmy zwolnić tempo. Cóż, niejeden "twardziel" co ma rower za 5 tyś zł by nie dał rady, a co dopiero krucha kobieta!



Z Osłonina przez Mrzezino i Dębogórze osiągamy cel naszej wyprawy Gdynię! Na liczniku 75 kilometrów, a na dworzu zapada zmierzch... udało nam się!



P.S. Chciałbym podziękować Tomkowi i Żywemu za wspólną jazdę i świetną zabawę a z którymi nie zdążyłem się pożegnać tak szybko gnałem ;-) Dzięki też dla Piotra za wytrwałość mimo jego zamarznięcia prawie! Oraz dla Basi, że się do końca nie poddała!



Na podsumowanie ciekawe miejsca i fakty:

Wejherowo - miasto leżące nad rzeką Redą założone w 1643 roku przez Jakuba Wejhera. Prawa miejskie od 1650 roku. Miejsce pielgrzymek za sprawa wybudowanej tu w latach 1649-55 kalwarii. Oprócz rozciągającej się na wzgórzach przepięknej kalwarii, warto zwiedzić odrestaurowany rynek miejski, jak również udać się na spacer do Parku Miejskiego im. A. Makowskiego, usytuowanego niedaleko centrum miasta. W parku znajduje się amfiteatr miejski, plac zabaw, Pałac Przebendowskich, a także staw, wokół którego można pokarmić łabędzie i dzikie kaczuchy ;-)



Mechowo - wieś w Puszczy Darżlubskiej. W 1300 roku sprzedana cystersom oliwskim. We wsi znajduje się godny uwagi kościół z 1742 roku o konstrukcji ryglowej oraz grota wymyta przez wodę w piaskach polodowcowych spojonych węglanem wapnia. Długość korytarzy ok. 30 metrów, które można zwiedzać za opłatą, ok.5 zł



Puck - niewielkie miasto nad Zatoką Pucką. Od 1308 roku główny port rybacki zakonu krzyżackiego. W latach 1466-1772 w granicach Rzeczpospolitej. W okresie międzywojennym baza lotnictwa morskiego Marynarki Wojennej. W mieście zachował się średniowieczny
układ urbanistyczny, lecz samo miasto nie należy do "ładnych". Ogólna szarówka, jedyne poprzyciąga wzrok, to deptak nadmorski wraz z molem, a na nim wybudowaną restauracją w formie spodka. Muszę to miejsce pochwalić bo można tu dość niedrogo zjeść, podziwiając przepiękny widok na Zatokę Pucką



Rzucewo - wieś założona w XIV wieku przez książąt pomorskich. We wsi pałac rodu von Bellów wybudowany w stylu neogotyku angielskiego w latach 1840-45. Obecnie mieści się tu piękny hotel "Jan III Sobieski". Jeśli nie chcemy wynajmować pokoi, możemy choć na chwilę zajrzeć do środka. Recepcjonistka zezwala obejrzeć stylową bibliotekę, oraz salon, znajdujący się na parterze budynku. Przy pałacu znajduje się malowniczy park, wysadzony różnymi drzewami pomnikowymi a poniżej ładna plaża. Ci, którzy pragną dłużej odpocząć od roweru, mogą przesiąść się w inne siodło. Za pałacem znajduje się stadnina konna, a ceny wcale nie odstraszają klienta, nawet zimą.

Z Rzucewa do Osłonina prowadzi aleja lipowa z 300 lipami posadzonymi w XVII wieku, podobno przez samego króla Jana III Sobieskiego; godna uwagi, ale trzęsie na niej na maxa, komu brakuje dobrego masarzu, dobrze jest przejechać się nią kilka razy ;-)

Organizatorzy: Grupa Rowerowa Trójmiasto (gr3miasto@gmail.com)
Przeczytaj o nas na podstronie Grupy Rowerowej Trójmiasto
Organizator rajdu: Wojtek Nagaj

P.S. Jeżeli chcecie poznać fajne towarzystwo, a przy tym aktywnie spędzać wolny czas - dołączcie się do nas. Piszcie na adres e-mailowy powyżej a gwarantujemy, że odpowiemy na każdy Wasz mail.

Póki zima nas nie opuści, będziemy dalej organizować wypady, tylko dla wytrwałych o mocnych nerwach. Głównie będą to wypady typowo techniczne, zarówno na szosie jak i w terenie. Ale niebawem, jak zrobi się trochę cieplej, weźmiemy się za porządną turystykę.
Do zobaczenia na trasie!
Wojciech Nagaj

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 75 km
  • Poziom trudności trudny

Znajdź trasę rowerową

Opinie (33)

  • To była Super Niedziela!!!

    Jeździłem już na śniegu parę razy ale to jak dobrze bawiłem się w niedzielę przeszło moje największe oczekiwania. Świetna ekipa, która przyjeła mnie miło co mnie ogólnie bardzo zaskoczyło. Spodziewałem się , chłodnego powitania... a tu już w kolejce SKM zauważyłem, że chyba nie będzie tak źle jak przypuszczałem. Ludzie z Rajdu: Ci którzy jeżdżą regularnie jak i nowo poznani okazali się naprawdę SUPER towarzystwem, źle piszę EKIPĄ która jest w stanie zapewnić bardzo miłą, spontaniczną przygodę. Śnieg, minusowa temperatura, zamieć, krótkie postoje(a w czasie nich - miłe pogawędki) cel, który w razie potrzeby można dowolnie i rozsądnie kształtować, piękne widoki, to rzeczy które spowodowały że b.poważnie myślę o ponownym spotkaniu z GRT!!!. Dziękuję za świetną zabawę, jak w przyszłą niedzielę będziecie jechali na rajd to ja jadę z Wami. Zrobiłem łącznie 37 zdjęć jeżeli będzie ktoś chciał je zobaczyć proszę wysłać mi adres e-maila. Szczerze polecam wyprawy z GRT.

    • 0 0

  • Nie no pewnie, że był to żart !

    No co Wy... Jeżeli chodzi o sikanie w grocie, to czegoś takiego u nas nie ma, nie było i nie będzie! Skoro, tak dużą uwagę przywiązujemy do zwiedzania pięknych miejsc, to przecież sami, nie będziemy tam syfić! A na pewno już nie 2x s...;-)

    • 0 0

  • spoko dropi

    przy okazji oddam ci ten korek. lezal moze metr od licznika. jakby co masz maila pod spodem

    • 0 0

  • Dziękuję serdecznie całej grupie ....

    Hej! Pomimo, iz nie jestem z Trójmiasta, pomimo iż nie mam okazji wybrać się z Wami na jakiś rajd, często śledzę to co organizujecie, próbując Waszymi śladami organizować coś w naszych stronach. Napisałam ostatnio do Was w celu spraw organizacyjnych i powiem, że grupa, a raczej Wasz prezes mocno mnie zaskoczył. Dostałam referat, tak dosłownie referat na kilka stron od A do Z jak powstawała grupa, na czym się opieracie organizując rajdy itp. Na prawdę podziwiam Was i życzę samych sukcesów i mnóstwo przejechanych kilometrów! Tak trzymać! Na prawdę wspaniali z Was chłopacy, oby nasza dziewczęca grupa też tak się zgrała ;-)
    Pozdrawiamy i zapraszamy do Zielonej,
    Buziaczki !!!

    • 0 0

  • Tylko pozazdroscić

    Z przykroscią czytałem relacje z wyjazdu, bo też chciałem się z Wami wybrać. Niestety, w poprzednia niedzielę poważnie pobłądziłem w okolicznych gdańskich lasach i solidnie przymarzłem, w efekcie czego złapałem jakąs grypę. Ale juz jest dobrze. czekam na następny rajd. Gorące pozdrowienia.

    • 1 0

  • Kurcze w takim śniegu to jeszcze nie jeździłem ...

    Chciałem się z Wami wybrać w tą niedzielę, lecz ten śnieg prawie po kolana mnie wystraszył ;-( Chyba to nie dla mnie takie wybryki. Ale jak zobaczyłem Waszą relację i te z*******e fotki to wymiękłem. Przyznaję się "miękka faja" ze mnie ;-)

    Pozdrowienia

    • 0 0

  • Sa zdjecia

    sa juz zdjecia na www.bolek.ir.pl które przeslal do mnie Tomek

    • 0 0

  • Reszta zdjęć będzie niedługo...

    Skompletowałem już wszystkie fotki z tego rajdu i jak tylko znajdę chwilkę podrzucę je do Yara, by wrzucił je na nasz serwer. Niestety pracuję od rana do nocy i czas mi na razie na to nie pozwala. Mam nadzieję że już w przyszłym tygodniu bedziecie mogli je obejrzeć na naszym serwerze. Przepraszam że tak długo, ale w tym tygodniu miałem urwanie głowy ;-(

    • 0 0

  • Niedziela 13 marca ???

    Heja! Doszły mnie słuchy, że w ten dzień chcecie razem z chłopakami z Elbląga ruszyć do Stegny? W taką pogadę? A co jeśli okaże sie że drogi są zupełnie nie przejezdne?

    • 0 0

  • Hm... pogoda...

    Pogoda ma znaczenie ale gdy idzie się na rolki - a nie jak się jedzie na rowerze. Jeżeli ktoś obawia się, że może zmarznąć lub zmoczyć, to poprostu zostaje w domu. Od tego żeby niezmóc i niezmarznąć są odpowiednie ubrania. Jeżeli zależy Ci dodatkowo na ochronie to trzeba zaopatrzyć się jeszcze w błotniki rowerowe(teraz robią takie nawet ładnie wyglądające, lekkie i relatywnie nie drogie). No i po kłopocie a jeżeli to jeszcze za mało to proponuję oponę z kolcami 108 kolców lub wersja na maxa z 304 kolcami i do przodu. Jeżeli to za mało to skuter lub samochód terenowy, też frajda! - to oczywiście żart. Śnieg, lód, zamieć, to rzeczy które powinny Cię bawić, spróbuj a zobaczysz czy Ci sie to spodoba czy nie - ja Ci osobiście polecam !!!.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum