• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czarnym szlakiem do Grot Mechowskiech

opr. Krzysztof Kochanowicz
13 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Jaskinie w Mechowie odkrył przez przypadek mierniczy Heue, podczas prac geologicznych w 1818 roku. Niespełna 100 lat później władze pruskie uznały je za pomnik natury, a w 1948 dokonano zabezpieczenia całego tego terenu. Obecnie zwiedzić można tylko część jaskini. Pozostały jej obszar jest trudno dostępny, choć w większości widoczny. Całość liczy 61 m. Groty znajdują się w miejscowości Mechowo na terenie Puszczy Darżlubskiej, a z Gdyni to rzut beretem.



Trasa oraz wrażenia z naszej wycieczki:
Pogoda nas tego dnia solidnie sponiewierała. Od rana mżyło i wiało, a patrząc w niebo nie wiadomo było za bardzo, co jeszcze może się zdarzyć. Z tego względu przełożyliśmy nasz wyjazd o godzinę i około 11 ruszyliśmy we trójkę z ul.Puckiej w Gdyni Chyloni, trasą przez pola i łąki do Mrzezina. Stamtąd do Rzucewa i koło zamku zjechaliśmy wprost na molo na drugie a dla niektórych pierwsze śniadanko. Do Pucka dotarliśmy brzegiem morza, mijając niebezpieczne skarpy i urwiska oraz pola pszenicy, doświadczając pięknych widoków i smaku dzikich słodkich malin. Pieszy czarny szlak Grot Mechowskich zaczął się za stacją kolejową w Pucku. Sama trasa, płaska, wiodła wśród pól, ścieżkami zarośniętymi wysoką trawą, gdzieniegdzie przechodzącymi w wąwozy. Krajobraz stanowiły wiatraki, pracujące tego dnia dość intensywnie. Krótki postój miał miejsce w Połczynie: otóż w tym miejscu na Ziemi niemiłosiernie gębę wykrzywiają smakowite wisienki, których postanowiliśmy zakosztować, łypiąc co chwilę okiem, na dom gospodarza...

Dalej było już tylko weselej - paręset metrów za zabudowaniami, na polu dojrzeliśmy samotnie stojącego mercedesa. Z każdym metrem czuliśmy co się święci, choć auto stało spokojnie (może resory już nie te...). Tak czy inaczej uprawianie miłości wśród bujnej trawy, w kultowym niemieckim samochodzie ma zapewne swoje plusy, ale jak ktoś stawia furę na samym środku drogi, w dodatku na szlaku rowerowym, powinien spodziewać się przypadkowej widowni. Cóż, pożądanie i namiętność tępią wszelkie zmysły. Trzymając się dzielnie oznaczeń na szlaku wkrótce dotarliśmy do celu.



Groty Mechowskie:
Ta niewątpliwa, jak na północą Polskę, atrakcja turystyczna znajduje się w miejscowości Mechowo i zajmuje niewielki obszar pod biegnącą przez gminę szosą. Groty można zwiedzić poruszając się "na kuckach". Bilet wstępu kosztuje jedyne 2 zł, co w porównaniu z odniesionymi wrażeniami jest śmiesznie niską ceną. Tam naprawdę przez chwilę można się poczuć jak w tatrzańskiej jaskini, gdzie krajobraz stanowią skalne kolumny i słupy a woda ze stalaktytów kapie na nos.


Po solidnie odrobionej lekcji geografii, czas było zaspokoić bardziej podstawowe potrzeby ludzkie. Okazja nadarzyła się wkrótce po opuszczeniu Mechowa. Naszym grającym marsza kiszkom ukazała się gospoda w Darżlubiu i w menu jej specjały. W ruch poszły noże i widelce - dewolaj i pierożki z mięsem oraz łyżka - żurek w chlebie - specjalność zakładu. Potem była herbatka, kawa, no i pucharek lodów wyśmienity w tą "upalną" niedzielę. Żeby pozbyć się zdradliwego lenistwa, które czaiło się tuż, tuż za rogiem knajpki i aby rozgrzać nieco zastygłe w bezruchu mięśnie zdrowo docisnęliśmy na drodze rowerowej do Wejherowa, asfaltem, przez pachnący las. Żeby było ciekawiej wyjechaliśmy tam, gdzie startował VII Leśny Maraton, którego byliśmy szczęśliwymi uczestnikami w maju br.


Zobacz trasę Zobacz trasę
Do Wejherowa śmignęliśmy jak trzy błyskawice nie bacząc na mijany fotoradar (bo i jak z taką prędkością ?). Stamtąd, już eskaemką, do Gdyni. Wyprawa była bardzo udana, mimo nie do końca ładnej pogody. Ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę otwarte przestrzenie obecne na szlaku, w przypadku upałów siedzielibyśmy pewnie teraz w domu jęcząc, obłożeni kwaśnym mlekiem. Całej zaplanowanej trasy nie udało nam się przejechać, ale to co najważniejsze zobaczyliśmy i przede wszystkim, jak zwykle, było wesoło !

Uczestnicy wycieczki: Miłosz, Darek, Krzysiek

Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej Gdynia Rippers
opr. Krzysztof Kochanowicz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 65 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (17)

  • super mam 86 lat i też lubię rowerowe wycieczki (3)

    chciałbym się dołaczyć do następnej, mogę ??
    Mam VIGRY 3 z przerzutką i bidonem - dam radę.

    • 7 2

    • A ten bidon, to jakaś część w rowerze? (2)

      • 0 0

      • (1)

        też mam Wigry 4 i nie mogę się doczekać zapowiedzi wycieczki :(

        • 0 0

        • Już jest zapowiedź...

          • 0 0

  • Mnie się podoba fragment z Mercem ;}

    Na szlaku rowerowym czekają różne dziwne przygody !

    • 2 0

  • lans (4)

    Szpanerski lansik bez kasków...:(troche wam brakuje jeszcze chłopaki ale idziecie w dobrym kierunku:)

    • 1 10

    • Lans to jest u nas, w Polsce !

      Rozumiem, żeby czuć się bezpiecznie najlepiej jeździć w kasku, jednak przy spokojnej wycieczce turystycznej chyba chroni on jedynie przed s****ącymi mewami ;)

      Mieszkałem jakiś czas temu w Sztokholmie i tam jakoś nieliczni jeździli w kaskach i to nie tylko po mieście, ale również i na wycieczki rowerowe poza miasto. Ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, to nie ma co tu porównywać kultury jazdy. U nas po prostu jej nie ma !

      • 7 0

    • lans w szczerym polu? (2)

      i w grotach mechowskich? dobre.. na lansik to na Monciak w Sopocie się jeździ.. albo na bulwar w Gdyni

      • 1 2

      • lans (1)

        Nie rozumiesz niestety przesłania mojego posta..Często napotykam takich bikerów na szlaku i wiem co mówię.. jeśli kogoś uraziłem słowem lans to przepraszam z góry chociaż nie wiem za co.. co do kasków to nie gadajcie pierdół i farmazonów o spokojnej jeździe bo to już nawet śmieszne nie jest.. rower+kask to podstawa nawet na niedzielnym szlaku w szczerym polu..

        • 0 0

        • lans cd..

          hehe.. ja też jeżdżę bez kasku, przede wszystkim w upalne dni.. ciężko wytrzymać.. przesłania nie rozumiem, fakt.. o lans bardziej bym podejrzewał bikera, co na białym wypucowanym rowerze jeździ wokół C.H.Klif, bo takich widziałem, lub bulwarem w tę i nazad.. moim zdaniem, jak chłopaki cisną w las, to nie lansować się, tylko aktywnie spędzić czas wolny, chwali się.. ale mierzę własną miarką ;-)

          • 1 1

  • Mnie się podoba ta relacja, chłopaki dali rade (3)

    To nie lans tylko dobra zabawa na szlaku. I foty to pokazują. Chętnie bym się z nimi wybrała na wspólną przejażdżkę. Sama pedałuję od niedawna (ale w kasku ;)). Czekam na inne relacje !

    • 5 0

    • Normalne,czepiają się i marudzą jedynie Ci, którzy... (2)

      mogą tylko o tym przeczytać i popatrzeć. Przenika przez nich ZAZDROŚĆ.
      Szkoda mi takich ludzi, bo tak niewiele trzeba by wybrać sie gdziekolwiek, a później podzieliś sie pasją z innymi. Ale to ich sprawa, niektórym być "obserwatorem" jest wygodniej. Proponuję by już teraz z tą myślą wysłali sobie prześcieradełko w trumnie.

      • 2 0

      • lans (1)

        Byłem w tym miejscu już z 10 razy kolego wiec się nie napinaj... zazdrość??hehe dobre może mam złe nastawienie bo wiele razy napotkałem takich bikerów zadowolonych z głupkowatych fotek w zbożu lub jak stali na mostku zadowoleni z siebie.. to se pomarudziłem...

        • 0 2

        • im głupsze zdjęcie tym lepsze..

          ale w granicach rozsądku oczywiście.. nie można przez życie iść ciągle z poważną miną.. trochę luzu.. ! popieram 'inne' foty :-)

          • 0 0

  • lansik lansik (1)

    Portal Trójmiasto od kilku dobrych lat promuje bezpieczną jazdę na rowerze. Tym samym każda grupa rowerowa powinna świecić przykładem. Chłopaki najwyraźniej zapomnieli tym razem kasków...Bladzi są, więc pewnie opalić się chcieli. Poza tym nie ma jeszcze obowiązku jazdy w kasku na rowerze (przynajmniej dla dorosłych) więc proszę się ślicznych chłopców nie czepiać. Obejrzałam ich stronkę i muszę stwierdzić, że więcej tam fotek na których na pierwszym planie są chłopaki a poza nimi nic więcej nie widać...Trzeba tu chyba zmienić proporcje, więcej krajobrazów, mniej zdjęć do portfolio...

    • 2 3

    • Kążdy robi sobie zdjęcia jakie chce

      jeden będzie klęczał z aparatem by uchwycią bączka w kwiatku, inny po prostu siebie na tle jakiegoś obiektu ico w tym złego?
      Fajnie, że mają własną pasję i chcą nią dzielić się z innymi. Brawo ! Takich jest niewiele, większość to "obserwatorzy", jak ktoś powyżej wspomniał.

      • 1 1

  • kask a po co....

    trasa spokojna i łatwa, w mieście trzeba zakładać bo debili pełno... tak trzymać Ziomale !!! ;)

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum