• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Centrum Gdyni: zabiorą pas samochodom, dadzą rowerzystom

Michał Sielski
2 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: kontrapas będzie bezpieczny
Zamiast trzech pasów dla samochodów będą tu dwa. Prawy do skrętu i środkowy do jazdy prosto oraz skrętu w lewo. Zamiast trzech pasów dla samochodów będą tu dwa. Prawy do skrętu i środkowy do jazdy prosto oraz skrętu w lewo.

Rewolucja drogowa w centrum Gdyni. Pas do lewoskrętu z ul. 3 Maja w 10 Lutego zobacz na mapie Gdyni zostanie zamieniony na drogę dla rowerzystów, którzy będą tam mogli jechać "pod prąd". Dostaną też odrębną sygnalizację, która zatrzyma wszystkie samochody na czas ich przejazdu.



Zamiana trzeciego pasa na ul. 3 Maja w drogę rowerową to dobry pomysł?

Do tej pory szczytem odwagi w zakresie wprowadzania zrównoważonego transportu było dla władz Gdyni wymalowanie kontrapasa rowerowego na ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni. Po niedługim czasie okazało się, że - wbrew obawom - w żaden sposób nie zmniejszyło to bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Nie odnotowano tam dotąd żadnej kolizji z rowerzystą, a coraz rzadziej parkujących na drodze dla rowerów kierowców skutecznie zachęcają do większej rozwagi mandaty od Straży Miejskiej.

Zobacz więcej: Sypią się mandaty za parkowanie na drodze rowerowej.

Postanowiono więc pójść krok dalej. A nawet dwa kroki. Na ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdyni w centrum Gdyni powstanie kolejny kontrapas dla rowerzystów. Będą oni mogli zjechać w dół ulicy po prawej stronie jezdni. Kilkumiejscowy parking na wysokości Cyganerii zostanie przebudowany tak, by samochody zostawiane były wzdłuż jezdni, a nie jak dotychczas - ukośnie. Pozwoli to na wydzielenie drogi dla rowerów.

Po prawej stronie jednokierunkowej części ul. 3 Maja będzie kontrapas dla rowerzystów. Samochody będą więc parkować tylko równolegle do ulicy, a nie jak teraz - ukośnie. Po prawej stronie jednokierunkowej części ul. 3 Maja będzie kontrapas dla rowerzystów. Samochody będą więc parkować tylko równolegle do ulicy, a nie jak teraz - ukośnie.
Największa zmiana czeka nas jednak na skrzyżowaniu ul. 3 Maja z ul. 10 Lutego oraz za nim. Przed skrzyżowaniem nadjeżdżającego rowerzystę wychwyci specjalna pętla indukcyjna, która zapali dla niego zielone światło.

- Ma się ono świecić przez 10 sekund. W tym czasie wszystkie samochody będą czekać na czerwonym, a zielone będą mieli tylko piesi, przechodzący przez ul. 10 Lutego - mówi Rafał Studziński, odpowiadający w gdyńskim Zarządzie Dróg i Zieleni za rozwój transportu rowerowego.

Za skrzyżowaniem trzypasmowa droga dla samochodów zostanie natomiast zwężona do dwóch pasów. Dziś z prawego pasa skręca się w prawo, z lewego w lewo, a ze środkowego jedzie prosto. Po zmianach funkcja prawoskrętu zostanie zachowana, ale z pasa środkowego będzie można jechać prosto oraz w lewo. Lewy pas zmieni się w drogę wyłącznie dla jadących "pod prąd" rowerzystów. Będą mogli nim dojechać do kolejnego kontrapasa na ul. Starowiejskiej, w którą będą mogli się włączyć w obu kierunkach.

Na razie rozwiązanie istnieje tylko na papierze, ale wdrażanie może rozpocząć się jeszcze w tym roku. Urzędnicy nieoficjalnie przyznają, że początki mogą być trudne.

- W pierwszych tygodniach może tam być "Sajgon", ale kierowcy się przyzwyczają. Pamiętajmy, że dziś sporo osób skręca tam w lewo, bo boi się niebezpiecznego skrzyżowania Dworcowa/Podjazd zobacz na mapie Gdyni, na którym włączenie w stronę centrum jest bardzo trudne. Po jego przebudowaniu problem powinien jednak całkowicie zniknąć - mówi nam jeden z gdyńskich drogowców.

Opinie (459) ponad 10 zablokowanych

  • Pracuję za kierownicą

    i muszę powiedzieć, że rowerzyści obecnie wyprawiają na ulicach, co im się żywnie podoba. Mając do dyspozycji ścieżki rowerowe jeżdżą zarówno nimi, jak i chodnikiem oraz jezdnią. Przed skrzyżowaniami nie zwalniają, prowokując niebezpieczne sytuacje i wiecznie o wszystko maja pretensje. Skoro już oddajemy część jezdni wyłącznie dla rowerów, czas zacząć egzekwować przestrzeganie przepisów przez cyklistów.

    • 5 1

  • bzdura! (2)

    Co za bzdura robic lewoskret razem z jazda na wprost! Czy ktos widzial co sie w tej chwili dzieje na tym krotkim odcinku od Hali do 10 Lutego w godzinach szczytu? Teraz nie bedxie mozna w ogole jechac ani sie włączyć do ruchu wyjezdzajac z posesji czy parkingu!

    • 8 4

    • (1)

      Tylko po co jezdzic samochodem po srodmiesciu? I to jeszcze w godzinach szczytu?

      • 2 2

      • Zapytaj tych co jeżdżą!

        • 0 0

  • a czemu nie?

    a widzieliscie drogi roqerowe w Belgii Holandii i Niemczech? tam kazda ulica ma droge rowerowa lacznie z autostrada

    • 4 3

  • Pomysł z cyklu (1)

    jak skutecznie sparaliżować centrum miasta.

    • 12 6

    • o wiele lepiej jak 100% ludzi (babcia też) przesiądzie się do fur, każdy do osobnej

      "przecież nas stać"

      • 1 1

  • (7)

    a co z rolkarzami, deskorolkarzami i hulajnogarzami? Ja osobiscie dojezdzam do pracy na seagwayu i wkurzaja mnie piesi na chodniku Ja chce tez wydzielonego pasa ruchu tylko dla mnie!!!

    • 42 14

    • (6)

      Wszystkie wymienione przez ciebie osoby to z punktu widzenia prawa piesi i mają prawo i obowiązek poruszać się po chodniku.
      Jak się chce trollować, to to warto przynajmniej robić to tak, żeby się nie ośmieszyć...

      • 17 8

      • NIEPRAWDA!!!! (2)

        Wg Kodeksu drogowego: Rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h. WG TEJ DEFINICJI ROLKI, DESKOROLKI I HULAJNOGI TO RÓWNIEŻ ROWERY!!!! (co najwyżej o rolkach można by dyskutować, bo są dwie).. Jak się chce kogoś pouczać, warto przynajmniej robić to tak, by się nie ośmieszyć...

        • 1 6

        • "smotrit w knigu widzit figu" (1)

          zobacz definicję POJAZDU
          zwróć uwagę na tekst po słowie PRZEZNACZONY
          i wróć opowiedzieć (z wypiekami i języczkiem) co tam odkryłeś

          • 2 1

          • no co, nie umiesz się przyznać (nada cojones), czy znowu nie zrozumiałeś?

            • 0 0

      • (2)

        To trzeba zmienic przepisy bo inaczej moge wjechac w twoj zad gdy bede jechal moim sprzetem po chodniku

        • 5 9

        • (1)

          to ty przepis potrzebujesz żeby kogoś nie potrącić? Myślałam że najpierw należy nauczyć się kierować sprzętem (nie ważne czy to deskorolka, rower czy coś innego), a później patrzeć gdzie jedziesz, dostosować się do warunków, myśleć, przewidywać.
          Jak ktoś jest głąbem i nie ma wyobraźni to żaden przepis świata nie zapobiegnie wypadkom.

          • 9 2

          • W takim razie po co wyrozniac rowerzystow, niech tez jezdza po chodnikach. A poza tym wypadki sie zarzaja nawet najlepszym...

            • 4 3

  • najlepiej pozabierać wszystkie pasy, po co jeden... (2)

    ... proponuję cały ruch przenieść tylko do obwodnicy i dzielnice ościenne, a w całym mieście od Wielkopolskiej, po Śląską, Morską, Janka Wiśniewskiego i całe centrum wydzielić drogi rowerowe....
    ... chyba w magistracie dają się we znaki jeszcze procenty z sylwestra...

    • 19 9

    • Przestań drzeć się histeryku. Akurat korzystasz z tego pasa. (1)

      • 1 3

      • Ja wiem, ze korzystajacym z SKM wszystko jedno, ale...

        nie pomyslales chyba, ze mniej pasow = generowanie wiekszego ruchu na innych pasach = wieksze korki ??
        Dodatkowo pas, ktory jednoczesnie bedzie do jazdy prosto i skręt to dopiero absurd. Jeden samochod wystarczy, ze chce skrecic i wszystko bedzie stalo, tak jak na genialnych skrzyzowaniach Władka IV/10 lutego, czy nawet tym wspomnianym w w/w poscie...
        W większych aglomeracjach wyodrebnia sie dodatkowe pasy na bezkolizyjne skrety, a u nas sie zabiera.
        Może tobie zabierzemy jedno pomieszczenie w domu, z ktorego "mniej" korzystasz?

        • 3 2

  • Cieszę się, że Gdynia wpisuje się w politykę ograniczania ruchu silnikowego w miastach. (4)

    Jest to jakiś drobny powiew Zachodu. Krok po kroku.

    • 6 13

    • czytajac komantarze, to droga jeszcze daleka (3)

      prawdziwy cebularz traktuje swoj samochod jak swieta oznake swojego specjalnego statusu. Kit, ze wydaje 1/3 swej smiesznej pensji, ale wozi sie jak "pan"

      • 4 5

      • prawdziwy cebularz traktuje swoj rower jak swieta oznake swojego specjalnego statusu (2)

        niestety cebulakow wsrod rowerzystow jest wiecej niz wsrod zmotoryzowanych. wystarcz popatrzec jak to dzidostwo porusza sie po miescie:
        - zlosliwie blokuje drogi
        - nie ustepuje pierszenstwa pieszym
        - urzadza sobie wyscigi na chodnikach
        najbardziej rozczulajacy to cebulak, ktory twierdzi ze reprezentuje powiew Zachodu.....

        • 5 1

        • Ty jesteś racjonalny ? W czym ? W chamstwie ? Jeżdżę samochodem też sporo (1)

          (raczej jeździłem teraz już mniej) i nikt mnie właściwie przez ten ponad 1 000 000 km przez kupę czasu nie przyblokował rowerem. To ty antycebulowy gościu masz pecha albo chyba nie umiesz jeździć - wyprzedzić rowerzysty.

          Podobnie i ponadto jako pieszy i rowerzysta nie widziałem wyścigów na chodnikach. Tylko na jezdniach i albo w TV albo na żywo jak etapy Tour de Pologne w Trójmieście.

          Jako pieszy - a dlaczego ma mnie przepuścić jak jest jednośladem i czekać skoro jestem jeszcze daleko od niego ? Czy ja zapominam że rower to maszyna napędzana siłą mięśni człowieka ? I dlaczego miałbym zatem go nie puścić ? W Amsterdamie to właściwie nikt nie stawał ani piesi ani rowerzyści - obie grupy z gracją przenikały przez siebie.

          I ty jesteś racjonalny ?

          • 0 4

          • "W Amsterdamie to właściwie nikt nie stawał ani piesi ani rowerzyści - obie grupy z gracją przenikały przez siebie."

            Nie wiem gdzie ty tę grację wojtusiu sidziałeś, ale ja w Amsterdamie zdążyłem się co najwyżej nabawić odruchu spłoszonego zająca na miedzy, bo wystarczyło, że przystanąłem na chwilę (uprzedzając pytanie - NIE na drodze rowerowej), żeby jakiś pedalarz mi zaraz prosto w plecy "dzyń! dzyń! dzyń!" Po dwóch godzinach spaceru zaczęło mnie to niemożebnie wqrwiać.

            • 2 1

  • w Holandii to norma

    W Holandii przy każdej ulicy jest ścieżka rowerowa i dzięki temu więcej ludzi rezygnuje z samochodu na rzecz roweru. Tylko w Polsce jeszcze wszyscy kochają stać w korkach wśród spalin. Bardzo dobrze, że Gdynia chcę dogonić choć trochę Europę i propaguje jazdę rowerem, chociaż bardzo ciężko zmienić upartą, wygodnicką mentalność Polaków.

    • 1 9

  • Ja uwielbiam widok młodego chłopaka w leginsach. To takie...sympatyczne i apetyczne. Od razu dzień robi się przyjemniejszy!

    • 1 0

  • Kierowca (2)

    Rozumiem pomysł. Popieram. Jednak domagam się w zamian większych kar dla rowerzystów, którzy mimo oznakowanej drogi dla rowerzystów dalej pedałują po jezdni. Gnojki widząc zapalające się czerwone światło zjeżdżają na chodnik, przejeżdżają przez przejście dla pieszych i za skrzyżowaniem - myk spowrotem na jezdnię! Takich typków należy gnębić. Jeśli jedzie asfaltem niech stosuje się do przepisów, a nie wybiera "łatwiejszą" drogę.

    • 13 4

    • Przepraszam, ale masz sowieckie myślenie !!! Przeszkadza ci jazda (1)

      kombinacyjna rowerzystów ? Zapominasz że samochód jest jednak i szybszy i wygodniejszy ? Że masz w nim ogrzewanie i kabinę z dachem chroniącą przed opadami i wiatrem i wyładowaniami atmosferycznymi ? Coś za coś.

      A w ogóle ten twój wpis pachnie mocno hipokryzją - sam przestrzegasz w 100 % przepisów jako kierowca (przede wszystkim prędkości) czy jako pieszy ?

      Nigdy nie uregulujesz przepisami jazdy rowerowej w 100 %. Wybij to sobie z głowy. Nawet w Holandii są ludzie którzy jeżdżą na wspak - zetną sobie o parę centymetrów oznaczony łuk na skrzyżowaniu (czyli wyjadą na chwilę poza jego skrajnię) lub inne większe czy mniejsze przewiny.

      I tu teraz podam przykład sytuacji samochodowej - uważasz nasz przepis całkowicie zabraniający samochodom wjazdu do zatok autobusowych za mądry ? Bo ja nie - to powinno być zabronione tylko tuż przed nadjeżdżającym pojazdem komunikacji zbiorowej i tylko wtedy jak utrudnisz mu jazdę - wjazd lub wyjazd z zatoki powinien być mandat.

      I karane powinny być tylko takie rzeczy które grożą wypadkiem albo komuś coś utrudniają. A że rowerzysta pojedzie sobie kombinacyjnie i nikomu nie zagrozi to niech sobie jedzie. Tak samo jak widzę zza kierownicy pieszych co daleko ode mnie przechodzą przez czerwone światła - ci co mieli zielone przejechali autami i po jakiego mają ci piesi czekać.

      Skoro miliony ludzi na Zachodzie (w tym nasi mieszkający tam rodacy i współrodacy) codziennie przechodzi i przejeżdża na rowerach przez czerwone światła na zasadzie odwróconego pierwszeństwa - samochody je mają, i po ich przejeździe poprzeczny ruch tych pierwszych nie musi czekać na zielone.
      Można to zobaczyć np. na google'ach - na "street view" w Oslo na głównym deptaku śródmiejskim (Karl Johans gate) gdzie na jednej krzyżówce pokonuje czerwone światło młoda rodowita Norweżka z wózkiem.

      Tu w tej kwestii nasze wszelkie media razem z policją zachowują zmowę milczenia. A ludzie jak będą mieli coraz mniej czasu na przejście na zielonym to i tak zaczną masowo przechodzić przez czerwone. Jest na youtube filmik z Poznania, na którym nakręcono pewne przejście dla pieszych - czerwone dla nich trwa 5 minut i 50 sekund, natomiast zielone tylko 10 sekund. Ktoś tu dał ciała z władz tego miasta.

      A polscy kierowcy nie powinni się oburzać że piesi i rowerzyści (z poziomu DR, nie z jezdni) przechodzą na czerwonym, bo w/w przykład z Poznania to dbanie o przepustowość ruchu samochodowego. Jeśli tak, to tym bardziej nie powinno się wzbraniać przechodzenia przez czerwone światło jeśli zielone dla pieszych w imię przepustowości ruchu samochodowego ma się palić krótko i czekanie na zielone ma trwać długo.

      W Redłowie jest takie skrzyżowanie - Legionów ze Stryjską, i są pory dnia że niby dlaczego piesi przecinający Legionów mają czekać na zielone, skoro w ogóle po południu ruch jest na tej ulicy już bardzo mały. Czekając na zielone na lewoskręcie w Stryjską w aucie widzę jak długo czekają na zielone piesi a w ogóle nie ma samochodów jadących przez tę krzyżówkę na wprost (zerkam w lusterka - ulica daleko w tyle pusta. Z przeciwka - długa prosta i też nic nie jedzie. To się nie dziwię pieszym że nie czekają na zielone i nie naduszając przycisku pod sygnalizatorem szybko przechodzą.

      Na Zachodzie karają pieszych za przechodzenie na czerwonym (wiem to od krewnych) wtedy gdy przyblokują samochód, a już za groźną sytuację (z piskiem opon) to na pewno.

      Więc wyluzuj.

      • 1 2

      • Na dobrą sprawę za publiczne nawoływanie do łamania kardynalnych zasad ruchu drogowego powinieneś trafić do więzienia. W głowie się nie mieści, że można tak myśleć. Jesteś osobnikiem społecznie niedostosowanym. Zgroza..

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Żukowo

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum