• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

10 tys. km na rowerze. W 30 dni dookoła Europy

Krzysztof Kochanowicz
3 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Na starcie Tomek pokazuje trasę swojej wyprawy Na starcie Tomek pokazuje trasę swojej wyprawy

Pierwszego maja na sopockim molo odbył się uroczysty start wyzwania "Dookoła Europy z Idee Kaffee". W ramach tego przedsięwzięcia, 31 letni mieszkaniec Gdańska - Tomasz Bagrowski ma zamiar przejechać na rowerze 10 tys. km w 30 dni. Wszyscy, którzy przyjechali tego dnia na rowerze, mogli towarzyszyć Tomkowi na pierwszych kilometrach trasy.



W ubiegłym roku Tomasz Bagrowski został zwycięzcą I edycji Idee Kaffee Challenge. Jego odwieczne marzenie objechania rowerem całej Europy w końcu doczekało się realizacji. Do tej pory młody gdańszczanin przejechał ponad 73 000 km spędzając każdą wolną chwilę na pedałowaniu. Niebawem ta liczba powiększy się o 10 000 km, które przejedzie w ramach realizacji zwycięskiego wyzwania "Dookoła Europy z Idee Kaffee".

Pokonanie 10 tysięcy kilometrów na rowerze w tak krótkim czasie to nie lada wyzwanie. Trasa została podzielona na 5 etapów trwających po 6 dni. Każdego dnia Tomek będzie miał do przejechania od 260 do 400 km. Pozostałe 4 dni między etapami mają służyć głównie zadbaniu o rower,
naładowaniu wszelkich akumulatorów i zmianie bagażu podręcznego. Po drodze Tomek odwiedzi znaczą ilość europejskich krajów, przejeżdżając po drodze trasami wielkich wyścigów kolarskich: Tour de France, Vuelta a Espana, Giro d'Italia oraz Tour de Pologne.

Zakończenie wydarzenia odbędzie się w miejscu jego startu czyli na sopockim molo. Tomek zakłada przyjechać do Sopotu dokładnie 30 dni po swoim wielkim starcie. O szczegółach wydarzenia poinformujemy wkrótce.

Schemat trasy Schemat trasy


Rowerzysta jest wyposażony w specjalne urządzenie umożliwiające śledzenie jego trasę. Jeśli chcesz więc być na bieżąco z każdym kilometrem zamierzonego przez Tomka odcinka odwiedź stronę Organizatora Konkursu.

Opinie (73) 4 zablokowane

  • (1)

    Wielki szacunek, trzymam kciuki. Mam jednak jedno spostrzeżenie. Pan Tomek nie lubi chyba języka niemieckiego patrząc na trasę I i IV etapu ? ;)

    • 4 4

    • Język niemiecki jest szyfrem, który wprowadzili w miejsce złamanej przez Polaków Enigmy.

      Do dziś pozostaje nierozszyfrowany... Pieśni symfoniczne w języku niemieckim...

      • 4 0

  • Gratulacje (3)

    I to jest osiagniecie, a Adamowicz i reszta urzedu powinna to docenic, wesprzec kolejna wyprawe!....a nie tak jak napisal kolega ponizej....pitoly serfera....ktory dostal 4000pln niewiadomo za co.

    • 12 2

    • Miliardy ludzi przedtem pokonywało tysiące kilometrów rowerem. (2)

      Deską z latawcem, nikt. Więc kto jest hardkorem? Pewne rzeczy są trudne, jak zdobycie ośmiotysięcznika. Chwała ci, oraz milionom przed tobą. Sztuką jest zrobić coś, czego próbowało niewielu. Więc, moje podatki z rozkoszą przeznaczę na coś innego. Może pokonanie Bałtyku na nakręcanej rybce?

      • 2 7

      • Sztuką jest życie (1)

        Z tym ten synek na utrzymaniu rodziców nie potrafi dać sobie rady.No ale podniecajcie się.
        Szkoda mi jego Mamy.

        • 0 12

        • widać że mało wiesz że o życiu, a się wymądrzasz niczym filozof z Trentemetante

          • 0 0

  • Wielkie wyzwanie, ale mu nie zazdroszczę - nic nie zobaczy w odwiedzanych krajach, piwka sobie nie strzeli

    a cztery litery już pierwszego dnia bolą, zwłaszcza po polskich drogach.

    • 10 3

  • TRZYMAM KCIUKI (1)

    Trzymam kciuki za odważnego Tomka, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że zmieszczenie się w limicie 30 dni będzie niezwykle trudne. Szanse zwiększyłaby zewnętrzna pomoc organizacyjna oraz profesjonalna asysta na trasie i na postojach, co pozwoliłoby skupić się Tomkowi wyłącznie na jeździe. W przypadku całkowicie samotnej wyprawy jest zmuszony wieźć bagaż, sam serwisować rower i sam dbać o noclegi i własną regenerację sił. A do pokonania będzie nie tylko tzw. ogromny dystans, ale też góry, zmienne warunki atmosferyczne i, może najgorsze, presja czasu prowokująca do zwiększania ryzyka. Osobiście za duży sukces uważałbym samo przejechanie przez Tomka tej trasy, niekoniecznie w zamierzonym limicie czasu.

    • 20 50

    • : )

      Sądząc po liczbach przy łapkach pod wypowiedzią w końcu nie wiem, czy dobrze, że trzymam te kciuki, czy niedobrze?

      • 5 50

  • Da radę, nie takie dystanse robił ! (3)

    Choć teraz przez 30 dni, dzień w dzień niezależnie od pogody trzeba kręcić...
    ...trzeba, nie trzeba, jak postanowił tak będzie. Kto wierzy w jego sukces, nich kibicuje i przekazuje mu swą pozytywną energię !

    • 24 1

    • jedzie , jedzie i dojedzie :))

      • 4 1

    • Ja kibicuje :)

      • 2 1

    • Niech mu siodełko miękkim będzie...

      • 5 1

  • Szacun ! (1)

    Mocne wyzwanie - i takich wspierać dotacjami w UM. Trzymam kciuki aby się udało !

    • 11 1

    • Byłoby ekstra gdyby mu się udało! Trzymamy kciuki! Chcieć to móc!

      • 4 0

  • ;]

    malo czasu - Duzoo km;] no ale ciekawe o jakim bagazu rowerowym mowa;]??? czy na sucho? do zrobienia... nie ma rzeczy niemozliwych, mogąś sie tylko takie wyadawać;]

    • 0 1

  • 400 km (3)

    400 KM dziennie , no to pelen szacun

    • 2 2

    • 333 KM/DZIEŃ (2)

      Teoretycznie powinien przejechać 1000 km/3 dni. Na razie po 3 dniach brakuje ok 35, ale na pewno będą łatwiejsze i szybsze odcinki trasy. WIELI SZACUN, że w ogóle próbuje. To jest przygoda, którą bez względu na finał będzie pamiętał do końca życia.
      Tomku trzymam kciuki za każdy kilometr i każdy dzień bliżej celu.

      • 1 1

      • tak, tak... (1)

        szczególnie w V etapie sobie pojedzie pod wodą

        • 0 1

        • Oj tam zaraz pod wodą...

          Na promie będzie kółka robił ;)

          • 1 0

  • Powodzenia

    Trzymam kciuki za Ciebie :)Powodzenia

    • 5 1

  • rowerzysta (2)

    Rozumiem, że będzie zatrzymywał się tylko na siku bo o spaniu nie ma mowy. Robiąc 260km dziennie można tak jechać dwa trzy dni a nie miesiąc. Wiaterek zawsze wieje w twarz a d*psko boli, że nie da się siedzieć. Ale życzę powodzenia

    • 3 3

    • Chyba jednak nie rozumiesz (1)

      Ze średnią prędkością 30km/h spędzi na rowerze dziennie 10h+. Tomek jest doskonale wysportowanym facetem. Takie trasy leci jednym ciągiem a nie na raty jak sobie to wyobrażasz. Jak się jeździ a nie o*******a to "d*psko" jest przyzwyczajone do długich dystansów. Masz małe pojęcie o rowerze i długich trasach. Jest wiele maratonów na całym świecie gdzie kolarze przejeżdżają podobne dystanse. W Polsce mamy MRDP rozgrywany co 4 lata. Poczytaj i nabierz trochę szacunku bo obrażasz człowieka, który jest na właściwym miejscu, zdolny pokonać tą trasę w 30 dni! Te Twoje 260km w 3 dni to też "śmiech na sali", bo rekord Polski na dystansie dobowym grubo przekracza te Twoje 3 dni.

      • 1 3

      • Flash przez dobę zrobił ( z odpoczynkiem , nie mylić z " labą ") w MDRP blisko 600kilo.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum