• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzysta chwali uprzejmość kierowców

Maciej Naskręt
12 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Współpraca kierowców z rowerzystą na drodze


Rowerzyści mogą współpracować z kierowcami samochodów na drogach Trójmiasta. Przekonuje o tym film, który niedawno zamieścił w sieci gdański rowerzysta. Eksperci twierdzą, że takie nagrania należy pokazywać częściej.



Czy uczestnicy ruchu mogą ze sobą współdziałać na drodze?

Kilka dni temu namawialiśmy do zakopania topora wojennego między rowerzystami, kierowcami i pieszymi. Naszym zdaniem nadszedł czas, by przerwać eskalację pretensji i spojrzeć na siebie z większą życzliwością.

Okazuje się, że pod tym względem wcale nie jest z nami tak źle.

W portalu Youtube, na kanale Perypetie Trójmiejskiego Rowerzysty, który ukazuje z perspektywy rowerzysty zachowania uczestników ruchu drogowego, na szczególną uwagę zasługują filmy ukazujące dobrą współpracę między kierowcami i rowerzystami.

Autor stara się obiektywnie oceniać sytuację drogową.

- Obejrzałem kilka takich kanałów w Polsce i za granicą. Mam dość chamskiego zachowania kierowców i samych rowerzystów, a da się przecież współpracować, gdy tylko jest odrobina dobrej woli - tłumaczy w rozmowie z nami.

Na dołączonym filmie widać jak autor nagrania, jadąc na rowerze, ustępuje pierwszeństwa kierowcom wyjeżdżającym z podporządkowanej drogi na al. Grunwaldzką. W innym miejscu rowerzysta ułatwia włączenie się do ruchu kierowcy autobusu, za co otrzymuje podziękowanie w postaci włączonych świateł awaryjnych.

Choć na powyższym filmie przedstawione są tylko trzy sytuacje, to eksperci zgodnie przyznają, że to pozytywne zjawisko jest coraz częściej spotykane.

- Takie filmy należy pokazywać częściej. Trzeba edukować i kierowców, i rowerzystów, że pokojowe współistnienie na drodze jest nie tylko pożądane, ale i w pełni możliwe - mówi Krzysztof Kochanowicz z Grupy Rowerowej 3miasto, autor artykułów o tematyce rowerowej w Trojmiasto.pl.

- Zachowania przedstawione na filmie pokazują, jak porządnie zaprojektowana infrastruktura ułatwia bezpieczne poruszanie się rowerów i aut. Sytuacja z autobusem pokazuje, że kierowca nie tylko zauważył jadący za nim pojazd, ale też podziękował mu za ułatwienie włączenia się do ruchu. Tak powinno być na co dzień, nie tylko w rowerowej stolicy Polski - mówi Łukasz Bosowski z Rowerowej Gdyni.

Opinie (328) 8 zablokowanych

  • Gdańsk (4)

    Przymusowe OC i rejestracja (odpłatna) rowerów + karta rowerowa.
    To jest recepta na ucywilizowanie rowerzystów.

    • 7 10

    • jak na razie prawo jazdy, radary, "wybaczająca" infrastruktura i AC nie wystarczają na ucywilizowanie

      wielu dysponentów pojazdów o dużej masie i energii kinetycznej. Lepiej odstaw tabletki lub wybierz się na spacer i spróbuj przejść na drugą stronę ulicy po przejściu nie sterowanym sygnalizacją świetlną.

      • 5 1

    • Przedstawiciel ubezpieczalni???

      Za mało urzędasów?????

      • 5 1

    • Kolejny pisowski pomiot

      • 3 1

    • Nad OC się zastanawiam sam, ok. 150 zł na rok na ubezpieczenie na 10 tys. to nie jest dużo.
      Przydałoby się rejestrować rowery, 10 lat temu był pomysł naklejek i to by było dobre. Teraz rowerzysta spowoduje wypadek i może łatwo uciec, nie zostawiając żadnego śladu. To co czasem odprawiają rowerzyści, to mnie samemu podnosi się ciśnienie.

      Co do karty rowerowej to by przydały się szkolenia, a nie dotyczyłoby to rowerzystów mających prawko, tak jak ja mam.

      • 0 0

  • Nie może to być! To jest jakaś fatamrugana, czy cóś.

    • 0 1

  • ja łamie przepisy notorycznie (4)

    Poruszam się 3-mieście wszystkim. (nawet czasem na rolkach:)
    I staram się stosować zasadę że ustępuję pierwszeństwa tym, którym trudniej po zatrzymaniu się jest ruszyć. Idę pieszo, zbliża się rowerzysta, machnę ręką- jedź... Mnie łatwiej przystanąć, zrobić pół kroku. Podobnie z autami. Gdy widzę że dojeżdża samochód do przejścia, nie wchodzę, mimo że mam prawo. Czy zbawi mnie parę sekund?... Jadąc osobówką, warto pomóc TIRowi. Czasem wystarczy zdjąć nogę z gazu, błysnąć światłami, TIR przejedzie...Nie wywali chmury spalin, ponownie ruszając. Bezwzględne moralne pierwszeństwo należy się autobusom miejskim.Przepuszczając autobus, przepuszczam setkę ściśniętych ludzi a nie kierowcę autobusu. Jak widzę czasem że rowerzysta z dumnie wypiętą klatką korzysta z pierwszeństwa przed pełnym ludzi autobusem, to ręce opadają.
    Czasem jadę rowerem po chodniku. (mimo że mam więcej niz 10 lat :) . Chodnik jest pusty, więc uważam że jest bezpieczniej jechać właśnie po nim niż po ulicy, gdzie jedzie sznur aut. Dla nich jestem zawalidrogą, a i sam jestem narażony na niebezpieczeństwo. Gdy spotkam pieszych, pytam czy się zmieścimy, podziękuję za odsunięcie i bez zbędnych fochów dalej można pomykać.

    Poruszając się po mieście czy to pieszo, rowerem, samochodem, trzeba przede wszystkim myśleć. W ogóle, a najlepiej racjonalnie. Wiele osób jedzie ścieżką rowerową ze słuchawkami na uszach. Słuchają muzyki, uczą się chemii,rozmawiając przez tele itd. Jadą jak takie automaty, nie widząc nic dookoła. Są w swoim świecie , na swojej ścieżce nie widząc innych użytkowników ruchu. TAk najczęściej dochodzi do sytuacji konfliktowych. Piesi, biegacze, rolkarze, kierowcy zachowują się podobnie...
    Uważam że do wielu sytuacji "wojennych" dochodzi nie przez złośliwość, wrogość, pewność siebie, a właśnie przez brak myślenia. Przez poruszanie się automatyczne, na pamięć. Starajmy się być bardziej świadomymi uczestnikami ruchu, a na pewno będzie mniej wrogości na drodze, ścieżce, czy chodniku.

    • 18 0

    • dobrze prawisz - bądźmy świadomi, ale nie zakładajmy, że brak asertywności

      i nadmierna defensywność zachowań niechronionych uczestników ruchu (pieszych i rowerzystów) wystarczy do poprawy komfortu życia i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jeśli jadę rowerem jezdnią po ulicy, na której mam pierwszeństwo, zatrzymanie się w celu przepuszczenia pojazdu wyjeżdżającego z ulicy podporządkowanej nie jest dobrą praktyką: chociaż oczywiście zachowując zasadę ograniczonego zaufania mam ręce na klamkach hamulców i zatrzymać się potrafię.

      • 4 0

    • Całkowicie zgadzam się z tym, co napisałeś. To jest właśnie kultura na drodze. Nie zawsze bezwzględne egzekwowanie przez siebie przepisów jest dobre. Przepis nie jest w stanie uwzględnić wszystkich sytuacji życiowych i wtedy potrzebny jest rozsądek i uprzejmość.

      • 3 0

    • Wystarczy przestrzegac przepisów chodzi oto ze wiekszosc ich nieprzestrzega i nierozumie a nawet niezna (1)

      Jadę przez przejazd rowerowy a burak trąbi i krzyczy ze mam rower przeprowadzać.
      Przechodzisz przez przejście dla pieszych na zielonym a burak krzyczy ze gdzie się pcham pod koła!!I I to nie jest żadna łaska nie mamy się starać tylko to nasz obowiązek !!Masz mieć oczy dookoła głowy a nie tylko klapki na oczach i jak koń tylko widzi na wprost.I tu nie chodzi o uprzejmość tylko o nieutrudnianie poruszania sie innym !!

      • 1 1

      • niestety korzystając ze swoich praw niekiedy utrudnia się życie innym

        szkoda, że niektórzy kierowcy nie rozumieją, że bardziej utrudniają życie innym kierowcom i pieszym niż rowerzyści im niekiedy utrudniają.

        • 0 0

  • to co: zakopanie toporu i... zjednoczenie przeciwko motocyklistom? (3)

    nic w przyrodzie nie ginie

    • 2 7

    • agresja na wiosnę mija jak śnieg na wiosnę - wystarczy wyłączyć silnik i włączyć myślenie.

      • 0 1

    • Żadnych toporów.

      Motocykliści to na ogół w porządku ludzie. Nie mówię o użytkownikach motocykli...
      NA tyle co jeżdżę po Trójmieście nie miałem sytuacji konfliktowej z motocyklistą.
      Wręcz przeciwnie. Z reguły podnoszą rękę, dziękują gdy się ich przepuszcza, a i często mnie przepuścił jakiś..:)

      • 5 0

    • ależ my jednośladowcy czujemy więcej wspólnego ze sobą niż z czterokołowcami!

      topór to broń różowych słabiaków z beemwiczek
      trzeba mieć charakter i kopyto by jeździć po mieście rowerem lub motocyklem

      • 2 1

  • AKCJA SPOŁECZNA (8)

    Widzisz rowerzystę na czerwonym - trąb !!!

    • 11 9

    • Tak was PiS wychował z Kaczyńskim na czele

      • 2 1

    • (6)

      Warto zwracać uwagę, dużo przejeżdża na czerwonym.

      • 1 1

      • niedługo piesi będą mieli prawo przechodzenia na czerwonym (3)

        jak nie ma samochodu w zasięgu wzroku, nie powodują zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nikomu nie zagrażają. Ich śladem pójdą (pojadą) rowerzyści. I słusznie.

        • 5 0

        • Szkoda, że nie wszyscy dobrze potrafią dobrze tego ocenić (PTR #19)

          • 0 0

        • Proroku (1)

          Czy nie za wcześnie oceniać słuszność takiej rewolucji?

          • 0 1

          • jakiej rewolucji?

            nie wszędzie jest wola, aby wyłączać sygnalizacje świetlne przy małym ruchu (chociażby po to, żeby sobie ludzie wyścigów nie robili po ulicach). Tyle, że kierowcy w czasie deszczu bądź silnego wiatru auto zapewnia ochronę. Pieszemu nawet ubranie nie zawsze pomoże.

            • 1 0

      • A może ... (1)

        ... by najpierw zrównać czasy trwania zielonego dla pieszych i rowerzystów z tymi dla kierowców.

        • 0 0

        • pieszym i rowerzystom raczej należy dawać dłuższe światło niż kierowcom

          • 0 0

  • Jestem rowerzystą narzekam na pieszych i szoferów.. (1)

    Jestem kierowcą narzekam na rowerzystów i pieszych.... Jestem pieszym narzekam na auta i rowery... Punkt widzenia/opinia zależy od siedzenia... Temat rzeka... Tak jak o źle parkujących...

    • 7 1

    • znaczy tabletki odstawione?

      • 0 3

  • SUPER

    Wreszcie ktoś pokazuje jak się zachowywać na drodze, że można to robić grzecznie, a nie jak tutaj czy w tv ciągle pokazują negatywne przykłady, z których kierowcy wszelkich pojazdów czerpią tylko inspiracje do swoich wybryków. Tak powinno się edukować społeczeństwo - jeszcze raz gratuluje autorowi i proszę o więcej.

    • 5 0

  • I tak to powinno wyglądać. Wzajemny szacunek i wszytko będzie ok.

    • 5 1

  • (3)

    I ten propagandowy film ma przekonać innych ludzi że nie jesteście roszczeniowymi terrorystami rowerowymi?? Żenada

    • 3 5

    • (2)

      Oczywiście, że część jest, ale ja nie i to ma pokazać ten film. Jestem za współpracą .
      Wkurza mnie np. akcja 150 cm dla rowerzysty, która jest przegięciem ze strony środowisk rowerowych. Metr w zupełności wystarczy, a przy mniejszych prędkościach to nawet ciut mniej.

      • 0 3

      • no to nie rozumiesz zasadności tego jednego metra

        jest on po to, abyś mógł zawsze bezpiecznie ominąć przeszkodę (np. podłużne pęknięcie w asfalcie) bez powodowania nerwów u wyprzedzającego Cię kierowcy. To także po to, żebyś mógł bezpiecznie zasygnalizować zamiar skrętu w lewo - bez spotkania lusterka pojazdu obok (mi się to zdarzyło, na szczęście przy małej prędkości). To samo powinno dotyczyć także wyprzedzania motocyklistów.

        • 1 0

      • Bezpieczna odległość zalezy od prędkości

        Tak naprawdę im mniejsza różnica prędkości, tym bliżej rowerzysty można wyprzedzać. Ale jest i drugi aspekt - umiejętności i nerwy rowerzysty. Wielu rowerzystów słabo panuje nad pojazdem, niektórzy przy bliskim wyprzedzaniu wpadają w panikę. Jak wyprzedzasz kolarza jadącego 35-40 km/h z prędkością 45, to i pół metra nie jest za mało. Ale jeśli chcesz mijać zwiewna panienkę na holendrze - ona 15 km/h, a ty 80, to 2 metry jest stanowczo za blisko. Ten metr jest policzony na warunki miejskie (v=50 km/h) i przeciętnego cyklistę.

        Rowerzyści dobrze wiedzą, co się dzieje gdy ciężarówka z przyczepą wyprzedza ich jadąc 100 km/h, nawet po drugim pasie, a jak jeszcze wieje boczny wiatr, to trzeba mocno trzymać kierownicę.

        • 2 0

  • porozumienie narodu polskiego, internautów polskich ...

    ... a także kierowców, rowerzystów i pieszych w Polsce - POZIOM ZERO!

    Dno i wodorosty oraz pięć metrów mułu.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum