• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile wolno rowerzyście na chodniku?

Piotr
5 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Strażnik miejski wypisuje mandat rowerzystce. Strażnik miejski wypisuje mandat rowerzystce.

- Od pewnego czasu praktycznie codziennie urządzane są łapanki na rowerzystów korzystających z chodnika przy al. Zwycięstwa w Orłowie, rowerzyści są karani mandatami karnymi. To absurd - pisze nasz czytelnik, pan Piotr.



Zdarza ci się jeździć rowerem po chodniku?

Rowerzyści nie mają w Gdyni łatwego życia. Drogi rowerowe nie stanowią zwartej sieci, więc często muszą podróżować ulicami, bądź chodnikami. Na tych ostatnio coraz częściej pojawiają się jednak strażnicy miejscy, którzy karzą ich mandatami. Zwrócił na to uwagę nasz Czytelnik, pan Piotr. Oto jego opowieść:

Al. Zwycięstwa zobacz na mapie Gdyni jest dwupasmową arterią komunikacyjną dużego miasta, gdzie praktycznie całą dobę odbywa się wzmożony ruch uliczny - także pojazdów ciężarowych. W jaki sposób np. 70-letnia kobieta, jadąca na rowerze ma się odnaleźć pomiędzy pędzącymi 40-tonowymi zestawami? Czy ktoś robił badania jaki procent kierowców przestrzega ograniczenia 50 km/h? 20 proc? 30 proc.? Czy rowerzysta na takiej drodze - z samej definicji - nie będzie stanowił zagrożenia? Kto będzie odpowiedzialny za śmierć naszego rowerzysty, który jako przykładny obywatel będzie się poruszał jezdnią?

Czy Straż Miejska na prawdę nie może znaleźć sobie innych zajęć? Mamy mnóstwo dzikich wysypisk, w centrum Gdyni dochodzi do brutalnych pobić, ale ważniejsze jest ukaranie rowerzysty, który zachęcony proekologiczna polityką miasta chce żyć w zgodzie z naturą, a przy okazji nie zginąć...

Na zakończenie przypomnę artykuł 33 ust. 5 Prawa o Ruchu Drogowym:
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
- opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
[...]
- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

Wynika z tego, że podpunkt 3 zezwala na korzystanie w pewnych warunkach pogodowych z chodników - wszak przytoczony katalog niekorzystnych zjawisk pogodowych nie jest zamknięty - w moi odczuciu także słoneczna pogoda powoduje zagrożeni dla rowerzystów: kierowca samochodu może być oślepiony przez słońce, może też jechać znacznie szybciej niż 50 km/h "bo pogoda pozwala"...

Odpowiada Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni:

W tym miejscu kończy się droga rowerowa, więc rowerzyści powinni zachować szczególną ostrożność, wręcz zejść z rowerów. Tym bardziej, że to tuż obok przystanku i chodnik ma ok. 1 m szerokości. Należy pamiętać o tym, że pierwszeństwo na chodniku mają piesi. Braki w infrastrukturze nie mogą usprawiedliwiać takich zachowań i łamania prawa. Sama byłam świadkiem jak rowerzyści śmignęli mi przed nosem, gdy tam stałam. Przecież wystarczy jeden krok, osoba z psem czy z dzieckiem i tragedia gotowa. Strażnicy są w tym miejscu właśnie ze względów prewencyjnych - by takim zdarzeniom zapobiec.

Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 zobacz na mapie Gdyni.
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (753) ponad 10 zablokowanych

  • Negatywny wydźwięk rowerowego aktyw(izm)u (1)

    I jako jeżdżący na codzień samochodem i używający roweru tylko na wycieczki leśne i szosowe i przejazdy po pracy - robię jednak 3000km rocznie. I bardzo mnie denerwuje roszczeniowa postawa niektórych tzw. aktywistów ruchu rowerowego. Głośna sprawa w Zielonej Górze - miasto zrobiło kilka km ścieżki, ma ona kilkanaście usterek i jak 90% innych w Polsce nie spełnia w pełni definicji ustawowej ścieżki. Ale jest. I to po to by rozgraniczycć ruch rowerowy, więc poprawia bezpieczeństwo. I jakiś zadufany w sobie cyklista, Szymon Wermiński, żeby oszczędzić kilkadziesiąt sekund tnie obok jezdnią, choć mógłby jeszcze do nast. skrzyżowania jechać ścieżką. I teraz nie chce przyjąć mandatu i idzie na wojnę z miastem, bo ta ścieżka nie jest idealna i nie pozwala skrócić czasu przejazdu. I podnosi brak prawidłowych znaków, choć jeździ tą ścieżką regularnie. Mam nadzieję, że pokryje koszty procesu.
    Zaangażowane w to "Rowerem do Przodu". Czy słusznie? Stowarzyszenie robi mnóstwo planów, projektów i dobrej roboty. Ale tu nie ma racji. Jeśli się żąda i wymaga, to też od siebie.

    • 1 2

    • dowiedz się, że rowery poruszające się po jezdni

      zwiększają bezpieczeństwo ruchu, mimo że irytują wielu kierowców (chociaż przecież oni mogą się nie irytować: na swoje emocje zwykle mamy wpływ). Po prostu działają jak ruchome progi spowalniające: podobnie jak piesi i rolkarze poruszający się po drogach rowerowych skłaniają wielu rowerzystów do ostrożniejszej jazdy. Jest to teza może paradoksalna, ale potwierdzona przez statystyki. Bez aktywistów rowerowych niewiele by w naszym kraju się poprawiło jeśli chodzi o infrastrukturę. "rozgraniczanie" ruchu rowerowego wcale nie musi przyczyniać się do wzrostu bezpieczeństwa: zwłaszcza na skrzyżowaniach.

      • 1 0

  • UWAGI OGÓLNE (1)

    Zamiast się licytować, zapraszam do chwili zastanowienia, jak KULTURALNIE i INTELIGENTNIE zaspokoić potrzeby wszystkich grup. Jest jedna zasada - kompromis. W prezentowanych wkoło opiniach denerwuje mnie chamstwo i marne umiejętności kierowców a u rowerzystów roszczeniowa postawa bez własnego wkładu i poszanowania przepisów.
    Jako kierowca, rowerzysta i pieszy przedstawię swój punkt widzenia.
    1. Infrastruktura drogowa nie jest po to by zapewnić rowerzyście bezkolizyjny i najszybszy transport - instytucja świętej krowy
    2. Chodniki są dla pieszych, rowerzyści są tam tylko gośćmi
    3. Jezdnie są dla wszystkich pojazdów - kierowcy ochraniajcie rowerzystów.

    Oczywistym jest, że gdyby ludzie postępowali szanując się nawzajem niepotrzebne byłyby przepisy, chyba tylko po to by rozwiązywać sporne kwestie wynikłe z przypadków losowych, nieuwagi itp.
    Tak nie jest i dlatego trzeba egzekwować przepisy, żeby wychować ciemną masę poruszającą się na 2 i 4 kółkach. I tak bezwzględnie karać mandatami:
    - za nieprawidłowe parkowanie aut na trawnikach i chodnikach
    - za korzystanie przez rowerzystów z dróg i chodników w miejscach, gdzie nakładem środków wybudowano lub zaadaptowano im ścieżki rowerowe
    - za nieprzygotowanie pojazdów do jazdy (rower bez świateł i dzwonka)
    - za niebezpieczną jazdę (kierowcy wiadomo, rowerzyści - jazda w słuchawkach po jezdni, szybka jazda po chodniku).

    Kara finansowa powinna być nieuchronna.

    Sam, szczególnie wieczorem, potrafię przebijać się z Gda do Gdy i łamię przepisy, ale winę i ryzyko biorę na siebie:
    - przejeżdżam przejścia zamiast przechodzić (jak mnie stuknie auto moja wina)
    - przejeżdżam przejście na czerwonym (mandat moja strata)
    - przeskakuję między jezdnią i chodnikiem (ale nie powoduję tzw. sytuacji, nie wyjeżdżam z chodnika w słuchawkach na jezdnię nie oglądając się do tyłu - chciałem wysiąść zza kierownicy i za... nastolatka)
    - jadę po chodniku szybko (ale gdy zbliżam się do pieszego to zwalniam i omijam łukiem lub daje drogę)
    - nawet na ścieżce zwalniam gdy łuk lub budynek - są debile, którzy w takich miejscach tną z naprzeciwka over 30km/h

    • 1 1

    • a ja myślę, że większość tej całej piany i wojny
      znikła by szybciutko
      jak by pojawił się

      WSPÓLNY WRÓG ;-)

      ja by policja jeździła nie furami po 200ooo, tylko rowerami za.. mniej
      jak by łapała świrujących po chodnikach rowerzystów
      jak by dbała o własne bezpieczeństwo tępiąc pieszych na ścieżkach rowerowych
      i parkujących tam łosi
      jak by burak drogowy musiał uważać na rowerzystów, bo mógł by trafić na policjanta na rowerze...

      Ech, może lepiej niech ich nie ma. Sądząc po inteligencji przeciętnego policjanta, niewielu ich dożyło by do końca miesiąca w mieście, zwłaszcza na jesieni...

      • 0 1

  • już palma odbija tym rowerzystom (42)

    gazują na wąskim chodniku i jeszcze pretensje!!!

    • 345 446

    • najgorsze, że przejerzaja po pasach dla pieszych (1)

      i tylko patrzeć jak wpadną pod samochód

      • 5 3

      • "piszę powoli, bo wiem że z czytaniem u was nie najlepiej"

        weź głęboki oddech, pomyśl i napisz

        dlaczego gdy
        -samochody mają czerwone światło
        -piesi mają zielone
        -rowerzysta złamie polskie prawo i przejedzie tam dowolną, np. bardzo dużą prędkością udając biegnącego pieszego sprintera

        dlaczego miał by on wpaść pod koła samochodu? przecież samochody mają CZERWONE, i tak muszą stać, nie ważne czy przez przejście idą żółwiki, czy biegną sprinterzy...

        W Rajchu i w UK rowerzyści maja prawo przejeżdżać przez przejścia dla pieszych (nie tylko przez przejścia pieszorowerowe) "jako piesi", nie tylko "jako pojazdy". I jakoś nie ma tam plagi "znienacków" ani nikt nie podnosi takich egzotycznych argumentów.

        naprawdę jestem ciekaw odpowiedzi

        • 0 1

    • Zgadzam się. (4)

      Duża część rowerzystów jeździ chodnikami jakby to była ścieżka rowerowa. Rowerzyści pomyślcie trochę, Wy jedziecie te 25-30km/h, a pieszy idący w kierunku w którym jedziecie, Was nie widzi. Są różne sytuacje, ktoś zawróci, zmieni "pas ruchu" i tragedia gotowa. Nie wyrzucam Was pomiędzy TIRy, po prostu zwolnijcie, uważajcie za siebie i za pieszych. Da się to przecież jakoś współgrać, prawda ?

      • 10 0

      • tak pytam (3)

        jak walnę w Ciebie na rowerze 30kmh to wstaniesz i pójdziesz a ja pojadę karetką do szpitala...

        • 2 9

        • (1)

          czyli jednak we mnie walniesz ... skoro tak, to nie dajesz mi wyboru .. spadaj na jezdnię i tam walcz o przeżycie, a chodnik jest mój (pieszego) i ty rowerzysto z niego uciekaj

          • 7 2

          • a dlaczego miał by walnąć?! on napisał tylko że jak BY walnął to mu na rowerze grozi więcej niż pieszemu (co jest faktem, choćby dlatego ze spadnie z większej wysokości)

            czy on jest masochistą i samobójcą by ryzykować OTB?
            jeśli nie, to dlaczego chcesz by ryzykował jeszcze więcej z furiatami na jezdni?

            dlaczego nie włożysz trudu by zrozumieć prosty tekst?

            dlaczego zawsze przypisujemy innym najgorsze możliwe intencje
            ciągle podejrzewamy atak
            i obieramy najbardziej agresywną z możliwych obronę? ? ?

            • 0 0

        • Cóż

          CHODNIK, jak sama nazwa wskazuje służy do chodzenia, więc to TY musisz uważać na pieszego, nie pieszy na Ciebie. A jak się coś nie podoba, to sio na ulicę, albo prowadź rower chodnikiem.

          • 7 1

    • KRÓLOWIE ŚCIEŻEK, ULIC I CHODNIKÓW!!! (3)

      Sam jestem i rowerzystą (kiedy pogoda pozwala) i kierowcą (kiedy całą rodziną jedziemy do pracy i szkoły), no i oczywiście pieszym od czasu do czasu - mogę więc porównać zachowania z każdej z tych trzech perspektyw. No i niestety najgorzej wypadają - według mnie - rowerzyści. Takiej bezczelności, nieprzestrzegania przepisów i braku szacunku dla innych użytkowników ruchu jak wśród rowerzystów nie zauważyłem nawet u kierowców, wśród których chamskie zachowania na drodze są przecież również nierzadkie...
      Z czego to wynika? Przede wszystkim z ogromnej niewiedzy rowerzystów, którzy przecież nie mają obowiązku przejścia żadnego kursu czy szkolenia, które nauczyłyby ich zasad ruchu drogowego. Każdy może kupić rower i jeździć nim, nie znając nawet podstawowych zasad pierwszeństwa, ograniczonego zaufania, że o znajomości znaków nie wspomnę...
      I to niestety widać potem w postaci wszelkiego rodzaju "królów ścieżek, ulic i chodników", uważających, że to inni na nich powinni uważać, a nie odwrotnie!!!

      • 28 6

      • a może... (2)

        szkolenia dla porąbanych pieszych???

        • 1 8

        • (1)

          porąbanych przez rowerzystów ? jakiś kurs samoobrony ? dlaczego nie

          • 4 0

          • trzeba kursu by wiedzieli że:
            lepiej nie chodzić ubrany na czarno po nocy
            lepiej nie chodzić z telefonem przy uchu i tyłem
            lepiej nie nastawiać muzy w słuchawkach na 200dB
            lepiej nie chodzić tyralierą
            lepiej nie chodzić samym środkiem
            lepiej nie chodzić zataczając się ze strony na stronę
            kurs potrzebny, bo sami nie wpadną

            • 0 0

    • dzwonek (4)

      Gazują czy nie, czasem nawet jadąc ze ślimaczą prędkością i używając dzwonka niektórzy piesi nie raczą przesunąć się o pół kroku widząc nadjeżdżający rower...

      • 6 6

      • (2)

        a dlaczego mieliby się przesuwać ? i dokąd ?

        • 11 10

        • (1)

          Dlaczego? Ze zwykłej ludzkiej grzeczności. Z tego samego powodu dlaczego na schodach ruchomych w Anglii ludzie ustawiają się zawsze z prawej strony..Ale to wyższa kultura, Polak przecież nie zrozumie..

          • 2 0

          • racja.

            Zwykłe dobre wychowanie powinno wystarczyć, bez wspierania go dozorcą i karą. Skoro wystarczy w tylu innych krajach, dlaczego u nas tak całkowicie i masowo zawodzi?

            Jesteśmy w Polsce niegrzeczni, nieuprzejmi, aroganccy, egoistyczni... dlaczego?
            A jednocześnie ściągamy w szkołach i dajemy ściągać, tolerujemy pijaków, zamiast na nich donosić, i chodzimy gromadnie do kościoła... pogięci jesteśmy czy co?

            • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • gdzie i kiedy (11)

      ludzie, naprawdę już nie macie problemów jeśli przeszkadzają Wam rowerzyści.

      Sam często jeżdżę rowerem po chodniku. Nigdy w nikogo nie wjechałem, ustępuje pierwszeństwa.

      Największe problemy na chodniku są z ludźmi, którzy celowo lub nawet z dobrej woli chcą pomóc i zaczynają kluczyć. Ja wyminę Cię, nie musisz mi schodzić szczególnie mocno.

      • 47 20

      • (6)

        a jak dam niespodziewanie krok w bok to też mnie wyminiesz ?

        • 21 17

        • (1)

          Jak dasz niespodziewanie krok w bok to nawet idąc pieszo ale trochę szybciej od ciebie na ciebie wpadnę. Więc bądz przytomny i nie chodź zygzakiem.

          • 0 1

          • ale pieszy ma prawo nie być przytomny, może np. wracać od lekarza i źle się czuć, a pieszo nie zrobisz mi takiej krzywdy jak rowerem

            • 3 1

        • ale po co? (1)

          dla złośliwości? paranoja. Za komuny to i ludzie byli normalniejsi

          • 6 6

          • nie ze złośliwości, bo w ogóle nie wiem, że za mną jedzie rower

            • 10 1

        • (1)

          tak bo na chodniku jade powoli a jak ktoś stoi tyłem to zwalniam i prawie stojąc w miejscu przepraszam.

          • 20 3

          • i dziękujemy gdy nam ustępują.

            niebezpieczni są tylko ci z telefonem przy uchu
            i piesi i kierowcy

            • 20 5

      • (3)

        najlepsi rowerzysci to tacy co jezdza chodnikiem piszac smsy i sluchajac muzyki z predkoscia kolo 30km na godzine......

        • 15 2

        • Ja nigdy (1)

          nie słucham tak szybko muzyki ;)

          • 25 0

          • podoba mi się

            podejście kolegi do składni

            • 5 0

        • jezdza 130 pajacu

          • 0 1

    • JESTEM ZA (1)

      Mandaty sie należą jak najbardziej. Bardzo często spotykam sytuacje że rowerzysta jedzie po chodniku mimo że po drugiej strony ulicy jest dla niego przeznaczona ścieżka !!! Gdybym szedł po tej ścieżce to by każdy rowerzysta wyskoczył do mnie z gęb... a jak jedzie po chodniku to dodatkowo muszęmu miejsca ustąpić. Panowie i Panie nie przesadzajmy bo robimy z rowerzystów święte krowy. Albo ścieżka albo ulica. Chodnik jest dla pieszych !!!! Sam jestem rowerzysta i na prawde przestrzegam tych zasad. Pieszemu wszędzie nie wolno a rowerzystom tak ?? gdzie tu logika. Jeśli rower może po chodniku mimo, że obok jest ścieżka to pieszy niech korzysta ze ścieżki.

      • 21 5

      • drogi rowerowe, jezdnie i chodniki?

        tak właśnie myślę, ze skoro rowerzyści wpychają się dosłownie wszędzie, i jeżdżą po chodnikach wymuszając pierwszeństwo, to piesi mogą chodzić po ścieżkach rowerowych

        • 6 1

    • (1)

      po drugiej stronie drogi jest ścieżka rowerowa !!!

      • 2 2

      • nie ma

        nie ma!!!! sprawdz dokladnie i nie pisz bzdur dzieciaku

        • 3 2

    • ilość minusów swiadczy jacy idioci tu komentują - niestety takich jak ty jest coraz mniej

      • 1 5

    • Gazują to cyklonem B

      • 3 1

    • i dobrze, skoro nie mają ścieżki, to lepiej niech jeżdżą pustym chodnikiem, niż zatłoczoną ulicą

      zawsze tak było i jakoś nie było problemów, a teraz wprowadzili jakiś idiotyczny przepis. a przecież jadąc na rowerze 25 km na godzine ulicą powodują oni większe zagrożenie, niż jadąc chodnikiem

      • 18 5

    • Do panow se strazy miejskiej: (4)

      Idzcie na jakas sciezke rowerowa i lapcie pieszych, ktorzy na nia wchodza. W ten sposob wystawicie jeszcze wiecej mandatow.

      • 56 13

      • proponowane miejsca to:

        Grabówek - morska, przystanek autobusowy nieopodal Kaufland'u
        Śródmieście - Ul. Wł IV przystanek 1-szy przystanek w kierunku Sopotu.

        • 0 0

      • no właśnie. (1)

        jak pieszy przechodzi na czerwonym straż nie reaguje, pieszy wchodzi przed rower na ścieżkę rowerową - jest ok. Ale jak rowerzysta zadzwoni to jest ham! i to jest Polska. Podobno kraj ludzi kulturalnych i wykształconych. hm... zaczynam w to wątpić...

        • 16 11

        • To musi być straszne. Źli piesi prześladujący biednych rowerzystów i do tego ta okropna Straż Miejska.

          • 19 19

      • teryfikatorowo 100 złotych od sztuki

        • 11 1

    • z_akaza_ć tam p_rzejazd_u na r_owera_ch

      zakazać tam przejazdu na rowerach

      • 6 5

    • przypały na jowejkach!

      • 7 12

  • BRAWO KARNOWSKI

    I popieram ograniczenie 10km/h dla rowerzystów na ścieżce w Sopocie.
    Jak się chcesz przebić do pracy jedź ulicami lub Grunwaldzką/Armii Krajowej
    Jak chcesz się ścigać - próbuj na jezdni z autami
    Jak chcesz adrenaliny to mnóstwo ścieżek rowerowych w TPK ( ale na szlakach pieszych jedź jak po chodniku)
    Żaden strażnik mnie nie zatrzymał gdy jechałem 15km/h - w sam raz by łyknąć jodu, porozglądać się, za to jest bat na debili robiących sobie slalomy wśród rowerzystów i rolkarzy.
    W sezonie wakacyjnym nie unikniesz w pasie nadmorskim turystów nieodpowiedzialnych, chamskich, nieuważnych, zakręconych, inteligentnych inaczej - to jest ścieżka dla rekreacji i sportu - nie dla wyczynów i treningu.

    Pytanie: czy po sezonie to ograniczenie jest nadal zasadne?
    Może teraz wystarczy ten sam strażnik, który skontroluje u rajdowca ekwipunek.
    Pytanie: czy można zaaresztować rower, który nie ma dzwonka, świateł wieczorem. Przydałoby się. Taki pojazd nie nadaje się do jazdy nawet chodnikiem.

    • 1 1

  • o s z u s t e w e c z k o ?

    tak sobie patrze na tę fotkę w artykuliku o mandatach...

    To jest strrrasznie stara fotka! Tam, gdzie na zdjęciu są "SKÓRY", teraz jest "Seks szop i pip szoł"!

    Czy to aby nie kaczka dziennikarska?
    Ile mandatów dali ostatnio straszacy w tamtym miejscu? Czy ktoś tam ostatnio dostał mandat?

    • 2 0

  • "...i tragedia gotowa"? (2)

    Błagam! Ktoś słyszał o niebezpiecznym wypadku z udziałem rowerzysty i pieszego/psa/wózka (bez udziału samochodu czy kierowcy)?? Straż Miejska naprawdę nie ma ciekawszych zajęć? Nie lubię tego słowa, ale w tym przypadku: Ż-E-N-A-D-A!

    • 3 2

    • tak + pare lat temu starsya kobieta zginela potracona

      pryey roweryzste kolo 3lo

      • 0 0

    • _Przestań "błagać" tylko zacznij myśleć, jako rowerzysta.
      Żenada to jest to, co wyczynia wielu z was na dwóch kółkach.

      • 1 0

  • I dobrze!

    Mieszkam obok - nie ma dnia żeby jakiś palant na rowerze nie wjechał w ludzi wychodzących ze sklepu albo oczekujących na przystanku. Co za problem przeprowadzić rower te głupie 20 metrów...

    • 2 1

  • Wczoraj byłem świadkiem tego jak straż miejska w Sopocie sama łamała przepisy . Widziałem jak w Sopocie wejchali na Nadmorską Trasę Rowerową , skutecznie blokując na niej ruch. Przez co rowerzyści jadący w kierunku Gdańska żeby ominąć blokujący swoim autem migającym na kogucie patrol musieli wjechać na ciąg dla pieszych stwarzając zagrożenie równierz dla nich. Mimo że jest tam te pseudoograniczenie to nie zwalnia to strażników z łamania przez nich samych przepisów , mimo iż mieli włączone koguty. Jeżeli już chcą patrolować te trasę to pieszo , albo na rowerze , a nie samochodem utrudniając w ten sposób ruch.

    • 2 0

  • (42)

    I słusznie. Święte krowy na rowerach. Jeszcze bezczelnie dzwonią na pieszych, bo im się należy!

    • 204 271

    • (12)

      Dzwonią by uprzedzić i zapobiec głupim wypadkom, do których notorycznie doprowadzają piesi chodząc nieprzytomnie z lewej do prawej. Słuchawki na uszach, telefon w ręce, siaty, plecaki, którymi wymiatają na wszystkie strony...i jeszcze najlepiej parasol...i w duszy prawostronne poruszanie się po chodniku! To co się dziwisz??
      Mam nadzieję, że cię spotkam na ścieżce rowerowej, bo mogę się założyć, że niejednokrotnie po niej dreptałeś!

      • 6 6

      • (3)

        Nie ma czegoś takiego jak prawostronne poruszanie się po chodniku. Z ulicy spadłaś czy co ?

        • 4 4

        • (2)

          "Rowerzysta ma obowiązek poruszania się prawą stroną jezdni - jak najbliżej jej prawej krawędzi.
          Zasada ta dotyczy także pieszych na chodnikach oraz rowerzystów na drogach dla rowerów."
          najpierw poczytaj o przepisach ruchu drogowego potem się wypowiadaj

          • 3 5

          • (1)

            W Kodeksie Drogowym nie ma tego co napisałaś ! Brak szkolenia dla rowerzystów to katastrofa.

            • 7 1

            • to urywek starego kodeksu. juz nieaktualnego.

              • 0 0

      • (2)

        Ciekawe na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że chodzę po ścieżce rowerowej. W przeciwieństwie do tępaków na rowerach wiem jak się poruszać. Jak gdzieś idę to chodnikiem. Sama nazwa powinna ci podpowiedzieć co się na chodniku robi. Skup się: chodnik - chod-nik - chod-zić - chodzić. Już zrozumiałaś, czy jeszcze powtórzyć? Chodzić. Nie jeździć na rowerze, tylko chodzić. Za słownikiem języka polskiego: chodzić - przenosić się z miejsca na miejsce, stawiając kroki.

        • 0 1

        • jeszcze jedna mała uwaga piechurze - jak zachowujesz się na schodach ruchomych.

          Oczywiście jest to nie na temat artykułu ale skoro mowa o tym jacy to piesi nie są, i skoro w poprzedniej uwadze wymieniłem uwagi jako pieszy względem innych pieszych to dodam jeszcze to: na schodach ruchomych jeśli nie idziemy to stajemy po prawej stronie a nie na całej szerokości. Na Zachodzie jest funkcjonalna zasada: są ludzie którym się jednak spieszy i na schodach ruchomych nie stoją i mają lewą stronę na swobodne przejście bez mówienia co rusz "przepraszam". A w Polsce to same "państwo" zwłaszcza pary tarasują swobodne przejście. Ta zasada dotyczy szczególnie na ciągach komunikacyjnych - w dojściach do metra, kolei i tym podobnych.

          • 1 0

        • Ty może nie chodzisz, ale inni chodzą. I nie rób z niej idiotki tym swoim "skup się ..."

          - nie kompromituj się. I pamiętaj są wspólne trakty i piesi powinni chodzić prawą stroną aby nie było nieporozumień. Poza tym są chodniki tak szerokie, że dziwi mnie że nikt z władz nie zleci pociągnięcia farbą i rozdzielenia ruchu rowerowego i pieszego - przykład: odcinek Władysława IV na przeciwko "Batorego" jako przedłużenie ścieżki rowerowej kończącej się raptem na Armii Krajowej.
          I tu podam ci przykład jak zachowują się osoby czekające na autobusy własnie na przystanku u zbiegu wspomnianych ulic (w stronę Orłowa) - część z nich oczywiście czeka na ścieżce.

          • 0 0

      • Monisiu, zlituj się dziewcze (1)

        Piesi mają prawo chodzić po chodniku, a nawet obowiązek. To rowerzyści są nieprzewidzianymi użytkownikami. Piesi mają prawo chodzić z plecakami, siatami i słuchawkami na uszach. Jeśli dla rowerzysty jest to problem,powinien wybrać mało uczęszczane chodniki albo ścieżki rowerowe, tylko i wyłącznie.

        Chodnik jest strefą bezpieczeństwa dla pieszych. Jazda rowerem po chodniku musi się odbywać z poszanowaniem pieszego, to nie jest Tour de France, albo Pologne.

        Jeżdżę rowerem dla przyjemności, a nie żeby rywalizować z pieszymi. Wybierając się na przejażdżkę, myślę o relaksie a nie szykuję się na wojnę z pieszymi.

        • 7 0

        • Masz rację, ale myślę czy nie chodzi jej o wspólne odcinki, a takie są. I tu jeśli idę piechotą

          to idę prawą stroną aby cykliści mogli mnie wyprzedzić z lewej strony - wynika to z mojego zdrowego rozsądku i mojego funkcjonalizmu a nie przepisów.

          • 0 0

      • Chodnik jest przede wszystkim dla pieszych, rowerzysta może z niego korzystać w wyjątkowych sytuacjach, więc nie pisz proszę o nieprzytomnych pieszych, którzy doprowadzają do wypadków. Chodnik to nie jest miejsce, gdzie pieszy ma iść w pełnym skupieniu, uważając na potencjalnego nadjeżdżającego rowerzystę.

        • 0 0

      • (1)

        Lubisz pieszych spacerujących po ścieżce rowerowej ? To dopiero dziwactwo

        • 2 1

        • ha, ha, ha!
          wprost przeciwnie. Gratuluję umiejętności interpretacji

          • 0 2

    • jak idzie głucota i ślepota (2)

      i robi nie przewidywalne ruchy to chyba oczywiste że należy zadzwonić. W końcu dzwoni a nie trąbi, a to jest jakś różnica?

      • 5 8

      • na chodniku to może nawet się położyć w poprzek, a ty podwójny peda...e masz go grzecznie ominąć (1)

        i to powoli i ostrożnie. Część z pieszych jest też kierowcami, a jak się poczujesz, kiedy wjadę TIR-em na ścieżkę i "grzecznie" cię otrąbię?

        • 11 1

        • Przestań się popisywać chamie. Mało to samochodów i to eleganckich bryk ma uchwyty

          na rowery ? Ci co zginęli na rowerach na Suwalszczyźnie to byli z Warszawy i myślisz że ta cała nieszczęsna rodzina przyjechała na nich ze stolicy ?
          Nigdy nie widziałeś rowerów na osobówkach ? Toś ślepy i ty prowadzisz TIR-y ?

          • 0 0

    • WSTYD (7)

      wstyd mi za was jako Polaków, uczcie się od innych narodów tolerancji ... zamiast wyzywać wszystkich rowerzystów. Tak sie przyjęło, że kierowcy mogą łamać przepisy, już nikogo nie dziwi, że nagminnie jeżdżą po pijaku .. ale jak rowerzysta wiedzie na chodnik to jest to większa afera niż wypadek śmiertelny spowodowany przez kierowcę. Ludzie opanujcie się!!!

      • 23 15

      • (2)

        Głupoty gadasz o tych bezkarnych rzekomo kierowcach. Nie wolno łamać przepisów i kropka.

        • 7 1

        • Co znaczy że pisze głupoty. Mało to było i jest afer o bezkarności kierowców ? Nie

          oglądasz od czasu do czasu Jaworowicz czy innych tego typu programów ? Więc nie pisz rzekomo. Nie wiesz gdzie żyjesż ? W jakim kraju ?

          • 0 0

        • nikogo nie dziwi, że kierowcy mogą łamać przepisy nie oznacza, że są bezkarni (nikt nie pisze o bezkarności) ... nie rozwodzicie sie na forach co wyrabiają kierowcy tylko rowerzyści, a Ci pierwsi to dopiero recydywa (nie wszyscy oczywiście) i to jest nasz prawdziwy problem. Zgadzam się, że żadni nie powinni łamać przepisów rówież piesi, przecinająć ścieżkę rowerową lub wchodząc na nią - powinni przynajmniej sie rozejrzeć.

          • 0 5

      • rowerzyści łamią wszystkei przepisy (3)

        Strasznie mi przykro, ale to rowerzyści łamią przepisy na chodniku. Po chodniku rowerzysta może się poruszać tylko w określonych sytuacjach, a robiąc to musi dać pierwszeństwo pieszemu. Który z cyklistów się stosuje do tych przepisów? Prawie żaden.
        Nie jestem przeciwko rowerzystom, ale jeśli idę chodnikiem to chcę się tam czuć bezpiecznie. Chodniki nie są torami wyścigowymi, jeśli są wąskie rowerzysta nie powinien nimi jeździć. Po co stwarzać zagrożenie dla innych? Wystarczy trochę rozumu. Nie piszcie o braku tolerancji pieszych, bo to nie o to chodzi. Pieszy ma się czuć bezpiecznie, nie jest zwierzyną łowną, która ma czmychać na widok rowerzysty. A ostatnio do "użytkowników" dołączyli dzielni jeźdźcy motorynek, dramat.
        A z mandatami za spacerowanie po Ścieszkach rowerowych się absolutnie zgadzam.

        • 18 7

        • To podpisz petycję do władz Gdyni czy miasta w którym mieszkasz w sprawie budowy

          ścieżek skoro ci tak źle z cyklistami na chodnikach. Im szybciej tym lepiej. Tak robi prawie każda lokalna społeczność na Zachodzie. Mijają już 23 lata od 4 czerwca i g... się robi w tym mieście w tej sprawie.
          Jątrzyć to potrafi w tym kraju każdy ale coś podpisać jakąś petycję to już nie.
          I nie każdy rowerzysta ostro jeździ, a już nie na pewno kobiety. Głównie je widuję na chodnikach, a do ostrej jazdy to trzeba mieć kondycję.

          • 0 0

        • Ja się stosuję.

          • 0 2

        • bo debile rządzący miastem ich do tego zmuszają znaki drogowe w Gdyni przeczą często same sobie

          • 3 6

    • pewnie powinni ci w d.... wjechać to (9)

      byś wtedy miał dopiero pretensje.

      • 9 21

      • (8)

        nie, powinni bezpiecznie ominąć pieszych, a w razie potrzeby zejść z roweru i go przeprowadzić

        • 28 5

        • proponuje najpierw pojeżdzić troszke na rowrku potem się wypowiadać. (6)

          • 10 19

          • jeśli jedziesz po chodniku to musisz się dostosować do pieszych (5)

            ale nie róbmy znowu z rowerzystów zbrodniarzy. Nigdy nie pomyślałem, że można z rowerów zrobić problem.

            • 14 2

            • (4)

              tak tak jadąc na rowerze po pojj banej gdyni należy co chwila zsiadać z roweru bo ścieżka o długości 150 m nagle jest potem jej nie ma Orłowo to już totalna paranoja rowerowa dwukierunkowa droga rowerowa nagle staje się jednokierunkowa na odcinek pod Klifem (sklepem) wjechać zgodnie z prawem się nie da) żeby wjechać na ciąg pieszo-rowerowy idący przez las na tyłach Tesco niedawno zbudowany trzeba z jednej strony naruszyć zakaz wjazdu potem za lasem ddr się kończy i wyprowadza nas na chodnik gdzie wg prawa rowerem jechać nie można.Nie można karać ludzi za debili którzy nie panują nad znakami w mieście.W Cisowej jakiś bezmózg otwierając ten ciąg za tesco mógł pomyśleć że może by tak zastosować do znaku zakaz wjazdu na jednokierunkowy odcinek Kcyńskiej tabliczkę nie dotyczy rowerów z odpowiednim piktogramem albo wyznaczyć kontrapas no ale nie da się lepiej strażnika postawić niech mandaty wystawia

              • 5 8

              • (1)

                ale zawsze możesz być uprzejmy wobec pieszych i przepuszczać ich

                • 13 1

              • a z jego wypowiedzi wynika że jest nieuprzejmy ? Skąd to przypuszczenie ?

                • 0 0

              • popieram twoją opinię - te minusy masz chyba od urzędasów albo takich co

                "myślą" podobnie jak oni.

                • 0 1

              • baranie, jak jadę samochodem i droga się kończy to nie zapier...

                po chodniku rozjeżdżając pieszych tylko uruchamiam nogi i dojdę na miejsce. A głupek na rowerze nie może?

                • 11 2

        • przeprowadzaj go sobie sam mądralo, jeśli go w ogóle masz bo wątpię

          • 0 0

    • Zauważyłam, że dzwonią, aby dać znać, że jadą. Można się wtedy trochę przesunąć i zrobić miejsce.

      Nie jestem świętą krową i nie zajmuję całego chodnika dla siebie, bo mi się należy!

      • 0 0

    • dzwonią aby poprosić o przepuszczenie, jak idziesz na chodniku powoli, a za Tobą idzie człowiek, który się spieszy np. do pracy i musi Cię wyminąć bo chodnik jest wąski, to powie głośniej przepraszam, na co Ty szybko odskoczysz, a on pójdzie dalej. Rowerzysta z racji, że musi zachować odległość aby nie zrobić pieszemu krzywdy nie będzie krzyczał "przepraszam" bo prawdopodobnie nie usłyszysz, albo uznasz, że wrzeszczy na Ciebie "bo im się należy", tak więc używa dzwonka.
      P.S: Czemu piesi nie są karani mandatami za chodzenie po drogach rowerowych?

      • 1 0

    • Chyba jesteś jakiś zacofany albo zacofana, (1)

      Gdynia nie ma dróg rowerowych z prawdziwego zdarzenia, a rower to świetny pojazd do poruszania się, i gdzieś trzeba jeździć, skoro na drogach zabijają. PIESI NA TRAWNIKI !!!

      • 0 0

      • sam jedź po trawniku skoro musisz gdzieś jeździć

        • 0 0

    • Rowerzyści dzwonią na pieszych ze względów bezpieczeństwa.

      Pieszy poinformowany dzwonkiem nie wykonuje gwałtownych kroków w lewo lub w prawo i rowerzysta może spokojnie minąć pieszego. Zawsze tak robię i mówię "dziękuję".

      • 3 0

    • Na pewno na chodniku dzwonią?

      A może jesteś jednym z tych matołów, którzy łażą ścieżką rowerową, mimo że chodnik obok, bo a) taka ładna czerwona kostka, b) nawet piktogramu roweru nie umieją przeczytać?

      • 6 10

    • dzwonią aby uprzedzić ze się zbliża rower; i tyle...

      ...a nie dzwonią na pieszych. Wystarczy trochę wyobraźni i rowerzysta nie jest taki straszny.

      • 21 10

    • true true

      • 2 5

  • (3)

    Może ktoś wie jak ominąć to miejsce , gdzie są łapanki , ale poproszę o trasę bez podjazdów i bez dużych kilometrów i jeszcze jedno z Helu do Gdańska niestety trzeba jechać przez Gdynię , może ktoś słyszał o jakieś trasie omijającej miasto , ale też bez podjazdów i bez dużej liczby kilometrów. Będę wdzeczny za każdą informację

    • 0 1

    • (2)

      spróbuj statkiem (Ty i rower)

      • 0 0

      • (1)

        Pytałem poważnie jak ominąć to miejsce i co widze kompletne kpiny ze mnie. Jeździcie tam to wiecie jak tam jechać i którędy. Rowerzyści powinni się wspierać i wymieniać swoimi trasami , a tu jak ja się pytam o drogę to widzę odpowiedź , której nie oczekiwałem. Chodzi mi o wskazanie trasy , którędy mam jechać by ominąć miejsce gdzie są łapanki na rowerzystów i którędy mam jechać z Helu by ominąć Gdynię. Ta odpowiedź to jest po prostu totalne chamstwo i brak kultury

        • 0 0

        • Wojt - nie da się.

          Objeżdżanie przez Chwaszczyno - Osowę - sam sobie odpowiedz z mapą, czy takie nadkładanie drogi ma sens.

          A miejsce z łapanki, cóż, trzeba jechać środkiem lewego pasa. Mimo zakazu jazdy rowerem. Policja mniej groźna niż straz, bo zaraz za łapanka wracasz na namiastkę DDR, taka jaka jest. I jadąc modlić się za zdrowe oczy i nerwy kierowców, i zdrowie psychiczne psów.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum