• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żuławy Gdańskie pod wiatr

20 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Autor relacji podczas wycieczki rowerowej po Żuławach Gdańskich. Autor relacji podczas wycieczki rowerowej po Żuławach Gdańskich.

Żuławy Gdańskie poprzecinane są rowami i kanałami stąd też często region ten nazywany jest "krainą na wodzie", a do tego te charakterystyczne wierzby, cudne o każdej porze roku! To jest pierwszy powód, dla którego warto udać się tym kierunku. Drugi, to ciekawe zabytki: domy podcieniowe, kościoły gotyckie oraz pozostałości po menonitach.



Miejscowości na naszej trasie:

Gdańsk Główny - Olszynka - Wiślina - Lędowo - Wróblewo - Grabiny Zameczek - Trutnowy - Cedry Wielkie - Leszkowy - Kiezmark - Błotnik - Trzcinisko - Wiślinka - Gdańsk.

Zobacz naszą trasę na Google Maps

Wrażenia z wycieczki:

Pogoda fatalna: pochmurno i zimno. Do tego przenikliwy wiatr. Mimo to zdecydowałem się wziąć udział w wycieczce rowerowej zaproponowanej przez Gdańską Ekipę Rowerową po żuławskich równinach. Podobną trasę przejechaliśmy w ubiegłym roku. Wydawało mi się więc, że będzie to lajtowa przejażdżka. Niestety, jak się później okazało, nie była to wcale taka bułka z masłem. Warunki pogodowe odgrywają jednak kolosalne znaczenie przy tego typu eskapadach.

Spod budynku LOT wyjechaliśmy jak zwykle o dziesiątej. Zebrało się łącznie jedenaście osób, w tym dwie panie. Najpierw udaliśmy się bocznymi drogami do Wiśliny. Tutaj obejrzeliśmy znajdującą się na dawnym cmentarzu mennonickim (obecnie katolicki) drewnianą dzwonnicę z końca XVIII w.

Następnie przez Lędowo pojechaliśmy do Wróblewa. Zatrzymaliśmy się przy małym kościółku z XVI wieku, zlokalizowanym tuż nad Motławą. Niedaleko stąd położona jest miejscowość Grabiny Zameczek. Niestety, będący kiedyś jej chlubą krzyżacki zamek znajduje się w kompletnej ruinie. Jeszcze przed rokiem można tam było co nieco pozwiedzać. Teraz teren jest zamknięty.

Kolejny krótki postój wypadł przed domem podcieniowym w Trutnowach. Dojechaliśmy tam drogą rowerową. Trzeba tu wspomnieć, że tych ostatnich na terenie Żuław Gdańskich jest coraz więcej. Wspomniany dom widziałem już w roku ubiegłym, ale wówczas nie było tam bocianów. Tym razem mogliśmy podziwiać boćka dostojnie zerkającego na nas z kalenicy ponad dwustu dziewięćdziesięcioletniego domostwa. Dom ten pochodzi bowiem z 1720 r.

W Cedrach Wielkich zatrzymaliśmy się na chwilę przed czternastowiecznym ceglanym gotyckim kościołem. Stąd pojechaliśmy do wsi Leszkowy, gdzie zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek. Mniej więcej od tego momentu zaczęła się jazda pod wiatr, który nieustannie się wzmagał.

Ostatnim miejscem, które obejrzeliśmy, była strażnica wałowa w Kiezmarku nad Wisłą. Stąd ruszyliśmy w drogę powrotną przez Błotnik, Trzcinisko i Wiślinkę. Wiejący w twarz wiatr wydatnie utrudniał posuwanie się do przodu. Nasza grupa wkrótce rozerwała się na trzy mniejsze. Ja sam znalazłem w tej środkowej (notabene jednoosobowej). Przekonałem się przy okazji, że muszę jeszcze trochę popracować nad wydolnością mięśni nóg.

Na Żuławach zagościły już bociany, co oznacza nadejście prawdziwej wiosny. Na Żuławach zagościły już bociany, co oznacza nadejście prawdziwej wiosny.


Łącznie przejechałem 80 km, a na siodełku spędziłem cztery i pół godziny.

Autor relacji: Ireneusz Gębski

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 80 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (10)

  • Porównując "oferty weekendowe" grup rowerowych... (2)

    wybrałem północne Kaszuby z Grupą Rowerową 3miasto. Pomimo porywistego niedzielnego wiatru w Puszczy Darżlubskiej w ogóle nie był on odczuwalny, a chmury deszczowe złapały nas dopiero w ostatniej fazie wycieczki, na 15 min przed wejściem do SKM`ki ;) Więc nie wiem o jakiej niepogodzie mówicie ;)

    • 10 7

    • wycieczka rowerowa skm'ką ? :) (1)

      • 1 6

      • Dojazd uczestnicy wybrali jaki chcieli

        Ci którzy nie czuli się na siłach do i z Wejherowa przyjechali kolejką, ale spora grupa dotarła też z Trójmiasta o własnych siłach, stąd dla niektórych i owszem wycieczka była dość krótka, bo niecałe 50 km, a dla co po niektórych przekroczyła setkę, ale czy km są najważniejsze? Osobiście nigdy wybeirając sie na rower tu czy ówdzie z daną grupą nie patrzę na to ile będzie km. Raczej zwracam uwagę na "temat wycieczki". Puszczy Darżlubskiej jak dotąd nie znałem, moze dlatego, że od paru miesięcy mieszkam w Trójmieście (podobnie jak część z Was może w ogóle nie znać Gór Izerskich, niektórzy pytają sie czy one są w Polsce ;))) ...Puszcza, jak puszcza nie zaciekawiła mnie zbytnio, ale przynajmniej nie wiało w mordę.

        • 10 3

  • Bez wyobrażni. (6)

    Ten pan wypawiada się o jedenastu osobach.Ja ich widziałem póżno po południu na ul.Benzynowej.Wszyscy okutani w kurtki przeciwdeszczowe.Ale było ich już tylko około 7 osób - sami emeryci.Nie pochwalam wyboru takiej wycieczki w takiej aurze.Nie widziałem na ich twarzach zadowolenia,

    • 5 13

    • Człowieku wyhamuj się ze swoimi kłamstwami.

      • 5 2

    • Kłopoty z liczeniem (4)

      Pan "kier. ZKM" ma kłopoty ze wzrokiem lub z liczeniem. Emerytów w naszej grupie było tylko dwóch. Poza tym, co to ma do rzeczy? A to , że widział tylko 7 osób to nic niezwykłego. Wszak pisałem w relacji, że rozbiliśmy się na podgrupy.

      • 11 0

      • Co tu się porobiło... (1)

        ...no tak, i kierowca autobusu i pewnie jego pasażerowie mogą jedynie pozazdrościć tym którzy w takim wieku nadal wykręcają tyle km. Ale jest na to sposób! Mniej zrzędzenia, mniej siedzenia przed komputerem czy telewizorem, a więcej ruchu! Krok za krokiem do przodu i kondycja od razu lepsza. Dziś na wycieczkę na 35 km, jutro na 50, a po kilku miesiącach spokojnie powyżej 100! Trzeba tylko chcieć! Więc Panie i Panowie, więcej wiary w siebie!

        • 9 0

        • i to są prawdziwi rowerzyści...

          ...bez wzgledu na pogodę wyruszają w trasę! A słońce? Słońce mają w sercu!

          • 6 0

      • (1)

        Uważam, że niesłusznie sprawności jeżdżących na rowerach emerytów nadaje się pejoratywne znaczenie. Niejednokrotnie zauważyłem, że ci tzw. emeryci nierzadko dysponują większą wytrzymałością niż wielu młodych rowerzystów, nie mówiąc już o większym rozsądku i doświadczeniu.
        Pozdrawiam

        • 5 0

        • W dzisiejszych czasach młodzi to siedzą na facebooku i tworzą "wirtualną rzeczywistość"

          Przykre to ale prawdziwe...
          ...ale to nie kwestia problemu dzisiejszej młodzieży, a rodziców, którzy do tego doprowadzili !

          • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum