• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawody 4X / BMX Racine, pt.: Free Tybet; Pruszcz Gdański

Aleksander Kołodziej i Michał Kasperuk
23 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Po raz kolejny magia Miasta Pruszcz Gdański, pozwoliła zrealizować jedyne na Pomorzu zawody 4X i BMX Racing. Mam tu na myśli pogodę, którą najznakomitsi zaklinacze i Górale nie byli w stanie przewidzieć. Jedynie Burmistrz Miasta Pan Ryszard Świlski ze stoickim spokojem mówił będzie pogoda bo jeszcze nigdy się nie zdarzyło aby w ważnych momentach aura popsuła nam widowisko.



Wiele zawirowań towarzyszyło tym zawodom jak zmiana terminu, niepewność pogody, rozpoczęty rok szkolny i feralna data 13 września, które musiały jednak ulec wysiłkowi poniesionemu przez ekipę organizatora i sponsorów. Trzynasty września był wyjątkowo szczęśliwy dla wielu zawodników, którzy mieli na tyle chęci, aby przyjechać na zawody i tyle pary w nogach, aby dotrwać do końca i uplasować się na nagradzanym miejscu jednej z trzech kategorii. Tor w Pruszczu Gdańskim nie należy do łatwych mimo, że czas przejazdu trwa tylko 30 sekund.

Drugie zawody na tym torze, kontynuacja serii, której pierwsza edycja nosiła nazwę "Bursztynowy Szlak" pokazały, że trzeba i warto organizować tego typu zawody na obiekcie przystosowanym do typowych "ściganek" zarówno dla małych jak i dużych kółek promujących medialnie Miasto Pruszcz Gdański przypisując miano Miasta Sportów Extremalnych.

W Polsce jest tylko kilka takich torów dzięki, którym BMX Racine i 4X mogą się rozwijać. Tegoroczne zawody "Free Tybet" zgromadziły na torze 36 zawodników, którzy swą postawą zademonstrowali, że walczyć można bez krwi i przemocy na bazie której budowano Olimpiadę w Pekinie. Takie było motto organizatora zawarte w nazwie, które wiernie oddało klimat tego zdarzenia jak walka Fair Play. Doskonale przygotowany tor dawał poczucie bezpieczeństwa zawodnikom, dobra organizacja i co najważniejsze klimat zawodów pogłębiają opinię że zawody były "the best" i po małej przebudowie w przyszłości zawitają na nim czołowi zawodnicy i to nie tylko z kraju.

Jak wspomniałem na starcie stanęło 36 zawodników z różnych stajni rowerowych jak Fun Bike, BTS Speedrower, Sun, Hydro-Instal Racing Team Marka Pilewskiego, 4xK, Dartmor Intersport nie zabrakło też mocnej lokalnej ekipy HC SQUAD z Gdyni oraz GDFR z Gdańska, którzy w przeddzień zawodów mocno uczestniczyli w przygotowaniu toru. Po raz kolejny okazało się, że wspólne siły dają efekt.

Pierwsi wystartowali zawodnicy na BMX. Było ich niestety raptem 5 tak, więc mieszanie zawodników spowodowało, że spotykali się oni ze sobą kilka razy i mogli udowodnić, kto jest lepszy. Ostatecznie udowodnił to Remek Oleszkiewicz I chociaż w jego drugim biegu przez chwilę obstawiał pozycję drugą to ostatnia banda oraz finałowa prosta pokazały, że pudło obstawił słusznie! Miłym zaskoczeniem był fakt uczestniczenia w zawodach jednej dziewczyny Roxany Janke, która pokazała, że nie boi się facetów i dzielnie stanęła do rywalizacji. Powodzenia Roxana na każdych innych zawodach, w których weźmiesz udział!

Po BMX ruszyły eliminacje Elity. I choć nie sprzyjało to powiedzeniu "progress" które wielokrotnie słyszałem w dniu dzisiejszym to jednak tak się stało. 17 zawodników pogodziło się z naszą decyzją i dzielnie stawało na starcie. I choć już w eliminacjach można było szukać faworytów to nikt nawet nie myślał, aby odpuścić rzekomo "lepszemu" zawodnikowi i każdy pokazywał, że nogi służą mu nie tylko do chodzenia. I ta właśnie zażarta rywalizacja spowodowała kilka spięć głównie na trzeciej bandzie. I choć osobiście naliczyłem cztery dosłownie rzecz biorąc "gleby", to na szczęście żadna z nich nie była na tyle poważna, aby zmusić czuwających nad nami Panów z karetki do interwencji. Po nich zaczęły się eliminacje Juniorów, ale to za chwilę. Finały były tradycyjna drabinką znaną wszystkim z superligi i były przeplatane z finałami juniorów. Powoli odpadali kolejni zawodnicy i w efekcie została nam elitarna czwórka finałowa i mało finałowa. W efekcie najlepszy okazał się Tomek Ostrowski, który miał tyle szczęścia, aby numerek dostać po mnie. Drugi był Dawid Korzeński a trzeci Remek Oleszkiewicz, który z bardzo dobrym efektem przesiadł się z BMX-a.

Ostatnia kategoria Junior swoje miejsce, jak już wspominałem znalazła po elicie. 16 biker-ów sprzyjało rozstawieniu w czwórki i po trzech rundach i dwunastu biegach znaleźliśmy finałową 12. Jak wspomniałem finał był przeplatany z elitą i odbył się 3x4 w ćwierćfinale, 2x3 w półfinale i finałowa 4. Pierwszym zawodnikiem przekraczającym linię mety w ostatnim biegu juniorów był Przemek Wojna od początku pokazujący, że będzie się liczył. Drugi był zawodnik z Torunia, Łukasz Jasiński, a trzeci Piotr Jaskółka. Gratulujemy!

Zawody odbyły się w świetnej atmosferze i choć tor został lekko zmoczony przez deszcz idealnie na finały wysuszyło go słońce i zaczęło robić się gorąco, i to nie tylko tym, którzy walczyli o czołowe miejsca na podium. Organizator Zawodów BMX Division Pan Aleksander Kołodziej ponownie pokazał, że zależy mu, aby zarówno Ci reprezentujący wysoką klasę jak i początkujący zawodnicy dostali nagrody za swój wysiłek. Jako nagrody sprzętowe główne do wygrania był rower BMX firmy GT ufundowany przez Pana Wiesława z firmy Buga Sport, rama DunCona - Pitbull, opony, i części z firm Proletaryat i DunCon oraz rzeczowe w postaci butów t-shirtów, bluz, koszul, markowych t-shirtów firmy; Diverse, Lando, AlekSport, nad podniebieniem czuwały Red Bull, BeerFingers i Snikers. Były też puchary, medale i dyplomy ufundowane przez Auto Centrum Buga Sport oraz BMX Division, były też nagrody dla najmłodszych uczestników oraz tych którzy ukończyli biegi niekoniecznie stojąc na pedałach a po prostu biegnąc.

Organizator BMX Division Aleksander Kołodziej składa serdeczne podziękowania fundatorowi strategicznemu firmie Diverse i Menagerowi Extreme Team Diverse Panu Przemysławowi Szymańskiemu , Firmie Lando, DunCon, Buga Sport, Proletaryat, AutoCentrum, Redbull, Kontrast, Beer Fingers, Panom Burmistrzom Miasta Pruszcz Gdański oraz Mosir i wszystkim innym a więc tym, którzy to widowisko i zdarzenie pomogli zrealizować.

PS. Chciałbym także podziękować osobno Młodemu Grzybowi za pomoc w ustalaniu biegów i we wszystkim innym w czym tylko mógł oraz tym, osobom których rady pozwoliły nam to poprowadzić tak, by wszystko się kleiło.

Relacja pochodzi ze strony Stowarzyszenia HCFR Gdynia Tam znajdziecie również wiecej zdjęć z tej imprezy.
Aleksander Kołodziej i Michał Kasperuk

Opinie (5) 1 zablokowana

  • Prawie jak ścieżki rowerowe w Gdańsku i Gdyni

    tak wysoko wyskakują Ci rowerzyści...

    • 0 0

  • Tor w Pruszczu Gdańskim?

    Ooooo, a już tak na stałę, czy zwijają go na zimę ?

    • 0 0

  • (1)

    jak moge sie dostac na takie zawody

    • 0 0

    • To proste na zawody w Pruszczu Gdańskim możesz po prostu przyjechać

      Witaj tu Aleksander Kołodziej BMX Division , po prostu śledź stronę HCFR
      W tym roku też się odbędą więc powiadom kolegów niech napiszą do mnie kelo777@wp.pl gg 12570636 lub kom. 509-100-333

      • 0 0

  • .

    Teraz inne hopy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum