• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zasady bezpiecznej jazdy po drodze rowerowej

Joanna Skutkiewicz
13 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Wbrew pozorom jazda po zatłoczonej drodze rowerowej nie jest trudna, o ile przestrzegamy podstawowych zasad. Wbrew pozorom jazda po zatłoczonej drodze rowerowej nie jest trudna, o ile przestrzegamy podstawowych zasad.

Ciepłe lato i długa, prosta droga dla rowerów wzdłuż morza w miejscowości, która z roku na rok staje się coraz bardziej rowerowa. To przepis na miły, aktywny wypoczynek... najwyżej o 5 rano, zanim pół miasta wyruszy na rowery, rolki, hulajnogi i spacery. Później wszyscy spotkamy się na drodze rowerowej. Jak się zachować, żeby było bezpiecznie dla wszystkich?



Czy zdarzyło ci się mieć kolizję na drodze rowerowej?

Na nadmorskiej drodze dla rowerów, prowadzącej z Gdyni do Gdańska, w sezonie wakacyjnym panuje gigantyczny chaos. Niedawno w liście do redakcji zwrócił na to uwagę nasz czytelnik, pan Michał. Oprócz licznych rowerzystów przez ścieżki rowerowe przewijają się nieuważni spacerowicze - nierzadko z dziećmi albo psami, rolkarze i osoby na hulajnogach elektrycznych. Płynny przejazd przez pas nadmorski i inne licznie uczęszczane drogi rowerowe latem to nie lada wyczyn. Na komfort i relaks raczej nie ma co liczyć. Jak jechać, żeby przejechać - i nie zrobić krzywdy sobie ani innym? Wbrew pozorom wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby zdecydowanie zmniejszyć ryzyko kolizji.

Jazda rowerem po chodniku. Czy można jeździć rowerem po chodniku? Jazda rowerem po chodniku. Czy można jeździć rowerem po chodniku?

Dzieci do 10 roku życia - na chodnik



To jedna z najważniejszych zasad i jedna z najrzadziej przestrzeganych. Wciąż mało kto zdaje sobie sprawę, że dziecko w wieku do 10 lat na rowerze jest traktowane jako pieszy. W związku z tym może jeździć po chodniku - i to w towarzystwie swojego pełnoletniego opiekuna również jadącego rowerem, nie może zaś po drodze dla rowerów. Dzieci i młodzież od 10 do 18 roku życia mają prawo samodzielnie jeździć drogą dla rowerów, jeśli posiadają kartę rowerową.

Karta rowerowa to nie przeżytek. PORD egzaminuje dzieci



Zwolnij i delektuj się widokami



Niektóre drogi dla rowerów, tak jak ta wzdłuż morza, która jest - tak mówią o niej tabliczki informacyjne - ścieżką rekreacyjną. Nawet jeżeli naprawdę nam się spieszy, musimy wziąć to pod uwagę. Osoby, które jadą bardzo wolno, mają takie samo prawo przebywać na drodze rowerowej jak ci, którzy chcą jak najszybciej przedostać się z punktu A do punktu B. Dostosujmy prędkość do warunków na drodze, dokładnie tak jak kierowcy aut.

Sygnalizuj manewry i wyprzedzaj ostrożnie



Częstą przyczyną nieprzyjemnych (a czasem także groźnych) kolizji jest zapominalskość rowerzystów. Zamiast zasygnalizować zamiar skrętu lub zatrzymania się po prostu wykonują manewr. Nie trzeba chyba mówić, czym to grozi, zwłaszcza na zatłoczonej ścieżce. Niestety osoby powyżej 18 roku życia mogą bez żadnych uprawnień poruszać się rowerem po drogach. Można przypuszczać, że rowerzyści, będący jednocześnie kierowcami aut, mogą być przyzwyczajeni do tego, by zawiadamiać innych uczestników ruchu o swoich zamiarach. Biorąc jednak pod uwagę, że nagminnie zdarza się konieczność gwałtownego hamowania przed kimś, kto postanowił znienacka zatrzymać się lub zawrócić na środku drogi rowerowej - chyba nie wszyscy.

Jeżeli chcemy wyprzedzić rowerzystę przed nami, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by to zrobić - oczywiście, gdy akurat... nikt nie stoi na przeszkodzie. Upewnijmy się, że mamy wystarczająco dużo czasu, by wykonać ten manewr bezpiecznie. Pamiętajmy, że osoba, którą wyprzedzamy, może nie być nawet świadoma, że nie powinna przyspieszać w trakcie naszego manewru. Jeżeli akurat ktoś będzie jechał z naprzeciwka, nieszczęście gotowe. Zawsze zakładajmy, że osoba jadąca na wprost nas porusza się szybciej, niż się nam wydaje.

Sopot. Mandaty dla rowerzystów na Monte Cassino



Słuchawki włóż do kieszeni



Jazda ze słuchawkami w uszach, zwłaszcza na obleganej drodze rowerowej, może skończyć się źle dla nas lub innych rowerzystów. Słuchając muzyki, możemy nie usłyszeć kogoś, kto jedzie za nami lub pojazdu, który zbliża się z boku. Nie warto ryzykować zdrowia - poczekajmy z ulubioną muzyką, aż wrócimy do domu. Zawsze możemy ponucić sobie coś pod nosem.

A skoro już poruszyliśmy kwestię bezpieczeństwa i związanego z tym wyposażenia, to czy trzeba przypominać, że zawsze, nawet jadąc po bułki do osiedlowego sklepu, warto zakładać kask? Podobnie ma się sprawa z oświetleniem roweru, które bywa pomocne przez cały rok.

Z psem na rower? Tak, ale do lasu



Mamy czworonoga, który uwielbia bieganie przy rowerze? Zabierzmy go ze sobą do lasu. W ten sposób nie narazimy go po pierwsze na zderzenie z rowerzystą, po drugie - na poparzenie łap. Pamiętajmy, że podłoże, zwłaszcza asfaltowe, bardzo mocno nagrzewa się latem - pies, biegający przecież bez butów, może poważnie odparzyć sobie opuszki. Jeśli musimy przejechać drogą rowerową, aby dostać się z psem do lasu, wybierajmy godziny wczesnoporanne.

Gęsiego



Wycieczka rowerowa ze znajomym to doskonały pomysł na wspólne spędzenie czasu, na zwiedzanie miasta czy dojazd do restauracji na obiad albo na lody. Choć możliwość swobodnego poplotkowania sobie w trakcie jazdy jest kusząca, poczekajmy z tym, aż zsiądziemy z rowerów. Po drodze rowerowej powinniśmy jechać jeden za drugim, by uniknąć zderzenia i nie utrudniać innym wyprzedzania nas. Nie jedźmy też środkiem - zostawmy lewą stronę wolną dla szybszych od nas. To naprawdę ułatwia życie!

Kultura przede wszystkim



Na koniec najważniejsze. Jeżeli chcemy zwrócić uwagę pieszemu, biegaczowi, rodzicowi z dzieckiem czy rolkarzowi, że nie powinni znaleźć się na drodze dla rowerów - zróbmy to kulturalnie. Nie zakładajmy ich złej woli. Być może się zagapili (każdemu się zdarza), być może nie wiedzą, że nie powinno ich tam być. Pamiętajmy, że dyskretnym zwróceniem uwagi zdziałamy najwięcej, a podnoszenie głosu czy robienie niemiłych uwag nie przyniesie nam niczego dobrego. Weźmy głęboki oddech... i cieszmy się latem, morzem i wspaniałymi widokami wokół. Wraz z tłumami na drodze rowerowej odejdą długie, słoneczne dni - korzystajmy więc z tego, póki się da.

Opinie (149) 3 zablokowane

  • Największe problemy:
    1) Zielone strzałki - już nie wiem ile razy trzeba wciśkać hamulce skoro i**ota kierowca nie patrzy gdzie jedzie.
    2) Ludzie, proszę, droga rowerowa to nie jest droga do spacerów z wózkami z dziećmi lub biegania.
    3) Dla rowerzystów którzy wyprzedzają cie i lecą w odległości 10 cm bez żadnego sygnalu jest osobne miejsce w piekle

    • 2 2

  • Obecnie na droge rowerową i chodnik pakuja sie wszyscy co nie powinni np spalinowe skutery i motorowery

    Na Przymorzu jeździ gimbus motorowerem spalinowych po chodniku i drodze rowerowej ostatnio mało nie potracił kobiety z dzieckiem w wózku.Mam juz zdjecie tego gnoja teraz tylko trzeba ustalić gdzie mieszka .Juz wiadomo ze te gnoje co jadą moto rowerami spalinowymi po chodnikach nie mają prawa jazdy i sa niezarejestrowane ,dlatego boją sie jechać ulicą by nie dostac mandatu .A ze pedzą na maksa chodnikami to nie zostali zatrzymani.

    • 6 0

  • aby jeździć bezpiecznie...

    ...po drogach rowerowych twój samochód powinien być widoczny z daleka.

    • 9 0

  • Wogle nie jeździć po ścieżkach rowerowych tylko ulicą

    tak jest naprawdę bezpieczniej

    • 7 1

  • Errata do tekstu w celu nadaniu mu więcej sensu :-)

    Dawno temu rowerzyści i na świecie, i w Polsce (

    (a do dziś w krajach, które nie zafundowały sobie przerwy w
    masowym użytkowym, a nie rozrywkowym, jeżdżeniu rowerami)

    rowerzyści umieli sygnalizować różne manewry,
    nie tylko zamiar skrętu w prawo i lewo, ale także np.
    uwaga, zwalniam/zatrzymuję się!
    uwaga, dziura / coś leży na drodze!
    uwaga, będę robił dziwny manewr!
    i umieli też odczytywać te sygnały.

    Tak było, naprawdę. Dziś to brzmi jak bajka i už se nevrati.

    Co ciekawe, sygnały te nie były zapisane w prawie drogowym,
    nawet tak skromnie jak dziś są w Konwencji Wiedeńskiej,
    tylko w kulturze, wychowaniu, wypadało je znać i używać.
    Cykliści to nie był plebs, tylko Elita. Podróż poślubna Marii
    Skłodowskiej i Piotra Curie była odbyta na rowerach.

    Z tych czasów trochę tego zachowało się w UK. Tam do dziś
    nie ma nie tylko jednej ustawy konstytucyjnej, ale też jednego
    kodeksu drogowego, a mimo to jest porządel, bezpieczniej niż w PL.

    W Danii, Holandii, Niemczech mają kodeksy ale jak tam jadę
    drogą rowerową, czsem znacnie bardziej zatłoczoną niż ta
    w Trójmieście nad Zatoką, to zwykle mogę się spodziewać,
    że nawet mlody człowiek wyciągnie łapę w górę zanim wciśnie
    hamulec i mu wjadę w zadek, a u starszych to pewnik.

    Paluch w ziemię, że jest dziura, to już nie zawsze,
    ale hamowanie jest sygnalizowane regularnie.

    No i ta kolejność czynności, najpierw demonstracyjne rozglądanie się
    potem sygnalizowanie, na końcu manewr,
    czy ktoś zachowa tę kolejność w Polsce, gdzie nawet
    kierowcy używają migaczy tylko jako ozdoby?

    Zginęło nam coś. Ale jtyskiwania na chaos na drogach
    rowerowych budzi mój śmiech. Z czym do gości, tam nie ma
    nawet 1/4 tego ruchu co np. w Mainz nad Renem. Po prostu,
    ludzie, którzy przyjechali do miasta ze wsi, nie przywykli do miasta.
    To wszystko.

    Ile trzeba lat, by z wieśniaka zrobić mieszczanina? Nie wiem,
    ale zapewne zmiany ustrojowe
    kapitalizm/okupacja/komunizm/styropian, bardzo wydłużają ten czas.

    • 2 1

  • Ja mam bardzo kulturalny klakson rowerowy, pompowany do 8 atm.
    Podskoki bywają czasami imponująco wysokie...
    Ale - z mojej strony zero wulgarnych słów, czy kąśliwych uwag.

    • 0 1

  • Zlikwidować

    99% "dróg rowerowyh" należy zlikwidować bo są zbudowane w sposób bezrozumny. To są najbardziej niebezpieczne miejsca w mieście.
    Jedyne drogi rowerowe mające sens, to te prowadzone w jezdni przy krawężniku, po obu stronach jezdni dwukierunkowej.

    • 2 1

  • ja tam nie będę myślał i przewidywał za rowerowych kretynów

    jak mi jakiś wjedzie tam gdzie nie może to dodaje gazu.się nauczą jeździć. wszelkie prawa i przywilejemają, ale obowiązków żadnych. kpina jakaś

    • 0 5

  • Kaski

    Kwestia kasków nie jest tak oczywista, jak to Autorka przedstawiła. Istnieje szereg opracowań naukowych mówiących wręcz o tym, że kaski mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Tak więc jeśli komuś życie i zdrowie miłe, w pierwszej kolejności raczej powinien uważać i myśleć za siebie i innych, a wątpliwe gadżety raczej omijać.

    • 2 4

  • Prośba!

    Rowerzysto! Jeśli już musisz jeździć po chodniku, zachowaj zdroworozsądkową prędkość!
    Udawać rajdowca możesz sobie na polu teściowej. Dziękuję

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum