• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiosenny Tułacz 2012 w zimowej scenerii już za nami

7 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Tegoroczny "Wiosenny Tułacz" przywitał rowerzystów zimową scenerią Tegoroczny "Wiosenny Tułacz" przywitał rowerzystów zimową scenerią

Spokojna przejażdżka po lesie, szybki trening ze znajomymi czy nawet zorganizowany maraton. Zawsze oznaczają przejazd od startu do mety przy mniej lub bardziej sprzyjających warunkach pogodowych i terenowych. Na potrzeby urozmaicenia rywalizacji odpowiadają organizatorzy imprez polegających na odnajdywaniu kolejnych punktów kontrolnych w oparciu o mapę i kompas. Biegi oraz rowerowe rajdy na orientację cieszą się niesłabnącą popularnością. Drużyna Przymorze Trójmiasto właśnie zakończyła rywalizację we Wiosennym Tułaczu organizowanym przez Bractwo Przygody Almanak w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2012 r.



Choć od dłuższego czasu cieszyliśmy się wiosenną aurą, to właśnie na weekend, w którym zaplanowano imprezę na orientację pt. "Wiosenny Tułacz" synoptycy prognozowali chwilowe załamanie pogody. Stało się. Całą sobotę padał deszcz ze śniegiem, w nocy temperatura spadła poniżej zera, nie ustawał silny wiatr. Cała okolica Gołubia Kaszubskiego, gdzie znajdowała się baza rajdu była pokryta białym puchem. Warunki pogodowe nie stanowiły jednak problemu dla odważnych zawodników tras pieszych na dystansach 25, 30 i 50 km i jak i rowerzystów, którzy startowali na dystansie 50 km.

Zawody polegały na odnalezieniu po kolei 22 punktów kontrolnych w postaci odblaskowych kart na drzewach. Suma minimalnych odległości pomiędzy punktami wyniosła 50 km dla grup rowerowych. Każdy punkt kontrolny posiadał numer, który należało przepisać do karty kontrolnej. Służyła do tego kredka świecowa umieszczona przy punkcie. Dodatkowymi utrudnieniami były mylne punkty kontrolne czy umieszczanie ich w słabo widocznych miejscach. Za każdy błąd przyznawane były punkty karne. Wygrała drużyna z najmniejszą liczbą punktów karnych, która zmieściła się w limicie 8 godzin. Ze względu na wyjątkowo niebezpieczne warunki organizator Tułaczy wyklucza możliwość startowania pojedynczych osób. Uczestnicy imprezy mają okazję by sprawdzić się w ciężkich warunkach. Właśnie ten dreszcz emocji jest główną atrakcją nocnych tułaczek po lesie.

Dwadzieścia trzy grupy rowerzystów rozpoczęło rywalizację tuż po godz. 21 w malowniczej, nocnej scenerii. Wśród nich znalazła się dwójka debiutantów z Grupy Przymorze Trójmiasto Igor Bereza i Adam Świeca uznali, że ta impreza pozwoli im sprawdzić swoje możliwości fizyczne i psychiczne. ...Tułacz to naszym zdaniem wyjątkowo atrakcyjny sposób spędzenia sobotniej nocy. Zasady panujące podczas rajdu na orientację zmuszają do przedefiniowania własnego pojęcia wytrzymałości. Walczyliśmy ze snem, mrozem i wymagającymi ścieżkami okolic Gołubia. Własne doświadczenie i pomoc innych uczestników rajdu dostarczyły nam wyjątkowego bagażu wiedzy w dziedzinie orientacji w przestrzeni i przetrwania w ciężkich warunkach środowiskowych. Jesteśmy zadowoleni z 12 miejsca w naszym debiucie.

Klasyfikacja rowerowa Tułacza została zdominowana przez załogę Bober Bartłomiej i Jankowski Tomasz, którzy znaleźli wszystkie punkty kontrolne i nie popełnili żadnego błędu.



Pełne wyniki dostępne są na stronie organizatora .

Rajdy takie jak Tułacz zdecydowanie urozmaicają rowerową rywalizację. Umiejętność czytania mapy i ustosunkowywania jej do otoczenia, wskazań kompasu jest tutaj podstawą. Nie mniej istotna jest spostrzegawczość w poszukiwaniach punktów i mądrość w przygotowaniu do drogi. Samo osiągnięcie bazy i zdanie karty kontrolnej jest prawdziwym zwycięstwem. Jazda na orientację stanowi elitarny poziom wyścigów rowerowych.

Relacja pochodzi z blogu:

Opinie (6) 1 zablokowana

  • A tak właśnie się łamaliśmy w tym roku... (3)

    czy rowerem, czy pieszo...
    W końcu po wielu edycjach rowerowych, spróbowaliśmy swoich sił na piechotę i muszę powiedzieć, że Tułacze: wiosenny i jesienny zdecydowanie startować będziemy na piechotę, chyba że organizator w końcu umieści punkty kontrolne tak by swobodne można byłoby do nich dojechać. Bo targanie roweru na plecach w nocy po krzaczorach w SPD`ach mija się z celem. Edycja wakacyjna- super! Rowerem czemu nie ;)

    • 2 1

    • Tak samo do tego podeszliśmy ;) (1)

      Już wiem dlaczego mój kot tak późno zaczął zrzucać futro,
      chyba wyczuł powrót zimy ;)))

      A tak na poważnie, to formuła piesza Tułacza bardziej nam przypasowała.
      Bieganie w butach rowerowych po lesie z rowerem na plecach faktycznie nie było za przyjemne. Szkoda, że do PK nie zawsze można dojechać tak jak innych imprezach na orientację np: Kaszubska Włóczęga, czy Harpagan.

      • 2 0

      • Ojtam, ojtam;)

        Osobiście nie pamietam Wiosennego Tułacza bez ciezkich terenowych warunków. Co to byłby za tułacz, gdyby było pieknie, bezchmurnie i pogodnie? ;)

        • 1 1

    • Po co targać rower po krzakach,

      jakmożna go zostawić na ścieżce

      • 1 0

  • bo Tułacz bez tułania po lesie w SPDm bez PS i PM, to się zwie Harpagan :)

    a to już trochę inna impreza i orientacji tam tyle, co kot napłakał. Najechać od odpowiedniej strony na widoczne ze 100m skrzyżowanie, a najechać na własciwe miejsce i wejść azymutem na punkt, to jest dopiero ciekawostka.

    Szczególnie, że drożnia nie uwzględnia płotów i ogrodzeń i można wtopić, jak na PK14, gdy się pojedzie "na skróty"

    • 0 0

  • Myślę, że o warunkach najlepiej świadczy fakt, że rowerzyści rowery do mety prowadzili - warstwa lodu na asfalcie uniemożliwiała jechanie a i czasem jakiś pieszy orła wywinął.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum