• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wieszaki rowerowe w nowych gdańskich autobusach

Kamil Gołębiowski
13 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Poręcze do przewozu rowerów to rozwiązanie wygodne, bezpieczne i ergonomiczne. Na zdjęciu wnętrze tramwaju PESA "Krakowiak", Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie, listopad 2015.
Miejskie Mrzedsiębiorstwo Komunikacyjne SA w Krakowie Poręcze do przewozu rowerów to rozwiązanie wygodne, bezpieczne i ergonomiczne. Na zdjęciu wnętrze tramwaju PESA "Krakowiak", Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie, listopad 2015.
Miejskie Mrzedsiębiorstwo Komunikacyjne SA w Krakowie

8 maja Gdańsk podpisał umowę na dostawę 46 nowych autobusów Mercedes Citaro. Niektóre z nowych autobusów będą miały na wyposażeniu również wieszaki do przewozu rowerów. Rowerzystów na pewno ucieszy, że będzie można przewozić w nich rowery, tylko czy wieszaki to dobre rozwiązanie?



Przeważnie rowery nie mają być wożone pojazdami komunikacji zbiorowej i przy użytkowaniu miejskim mają raczej dowozić pasażerów do przystanku. Na krótszych trasach rower jako środek transportu konkuruje skutecznie nie tylko z samochodem, ale również z komunikacją zbiorową, mając zaletę transportu bezpośrednio z punktu wyjazdu do celu. Inaczej jednak sprawa może wyglądać przy użyciu turystycznym roweru lub w sytuacjach wyjątkowych:

Jak powinno się przewozić rowery w autobusach?

Co zrobić, gdy rower zepsuł się po drodze lub gdy wracamy wieczorem wspólnie z dziewczyną, która na spotkanie przybyła bez roweru? A może wystąpiło nagłe załamanie pogody albo obrana trasa jest na możliwości rowerzysty po prostu zbyt długa i trzeba najpierw tramwajem przejechać przez całe miasto na przykład nad morze lub do lasu, aby pojeździć tam? Istnieją w Trójmieście też trasy, po których zasadniczo rowerem jeździć nie wolno, na przykład przez tunel pod Martwą Wisłą.

Istniejąca infrastruktura rowerowa w Trójmieście często jest wciąż wybrakowana i nie umożliwia wygodnej jazdy. Również planowany Rower Metropolitalny "Mevo" tylko częściowo rozwiąże kwestię dojazdu i w wielu przypadkach rower własnościowy nadal będzie niezbędny.

Dlatego autobusy i tramwaje powinny być co do zasady wyposażone w kilka miejsc do przewozu rowerów, możliwość transportu wózków dziecięcych, wózków inwalidzkich, większego bagażu etc. Podobnie jak wózki, również rowery powinno być możliwe przewozić wygodnie i zgodnie z anatomią człowieka oraz konstrukcją typowego roweru.

Poręcze dla rowerów są wygodną i uniwersalną alternatywą dla haków i wieszaków. Poręcze dla rowerów są wygodną i uniwersalną alternatywą dla haków i wieszaków.
Bardzo cieszy zatem, że przy najnowszym zamówieniu władze pomyślały również o rowerzystach. To warto zauważyć i docenić. Niestety, jak już pisaliśmy w przypadku utrudnionego przewozu rowerów pociągami SKM na linii PKM, haki-wieszaki są złym rozwiązaniem.

Zapisy specyfikacji warunków zamówienia były konsultowane z kierowcami, szczególnie w zakresie rozwiązań dotyczących kabiny prowadzącego. Udogodnienia dla przewozu rowerów z interesariuszami konsultowane nie były. Wieszaki rowerowe mają być zamontowane wyłącznie w pojazdach przegubowych, mniejsze pojazdy będą pozbawione rowerowych udogodnień.

Wieszaki dyskryminują liczne grupy pasażerów



Wymaganie od pasażerów podnoszenia rowerów i ich wieszania jest nienajlepszym rozwiązaniem. Wieszanie rowerów w pojazdach:

  1. dyskryminuje pasażerów fizycznie słabszych, w szczególności kobiety, dzieci i osoby starsze
  2. grozi zabrudzeniem ubrania lub jego uszkodzeniem
  3. nieefektywnie wykorzystuje przestrzeń, przy stojakach mieści się więcej rowerów na metr kwadratowy, niż na wieszakach
  4. jest niebezpieczne w dynamicznie przyspieszającym, zwalniającym lub skręcającym pojeździe
  5. grozi uszkodzeniem roweru. Haki powinny być wyposażone w ochronny rękaw gumowy, ten jednak często ulega awariom, a metal wieszaka trący o felgę podczas jazdy grozi jej uszkodzeniem
  6. nie nadaje się do rowerów cięższych, w szczególności do rowerów z sakwami lub elektrycznych (utrudnienia dla pasażera, niebezpieczeństwo, możliwość uszkodzenia)


Propozycje rozwiązania problemu



W pociągach, autobusach i tramwajach należy regulaminowo dopuścić przewóz rowerów pod opieką podróżnego bez konieczności umieszczania ich na wieszakach. Należy nie instalować wieszaków, a istniejące zdemontować. Haki należy zastąpić wydzielonymi przy bokach pojazdów poręczami i ewentualnie pasami do mocowania rowerów lub ergonomicznymi stojakami w podłodze. Dobrze skonstruowany stojak może pod nieobecność rowerów, wózków i bagażu pełnić na przykład funkcję oparcia, poręczy, a nawet przysiadaka, tak by przestrzeń dobrze służyła też regularnym pasażerom.

Kwestia przewozu rowerów w pojazdach komunikacji publicznej jest od lat istotnym, często spornym punktem na mapie rowerowych udogodnień dla mieszkańców. 46 nowych autobusów to duże i drogie zamówienie, które nie zdarza się co roku. Taka dostawa na lata, w sporej części pojazdów cementuje określony standard. Może warto, żeby ten standard był od razu porządny i zgodny z zapotrzebowaniem, a nie dyskryminujący i nieprzemyślany? Ostatnia dostawa autobusów dla Gdańska miała miejsce pod koniec 2016 roku. Przybyło wtedy 21 sztuk fabrycznie nowych pojazdów.

Nie zawsze potrzeba specjalnych konstrukcji. Dobry przykład życzliwości i życiowego podejścia obsługi pociągu regionalnego z Gdyni na Hel. Nie zawsze potrzeba specjalnych konstrukcji. Dobry przykład życzliwości i życiowego podejścia obsługi pociągu regionalnego z Gdyni na Hel.

Szczegóły zamówienia



Podpisana umowa dotyczy dostawy 46 nowych, niskopodłogowych autobusów Mercedes-Benz Citaro: 18 standardowych, 26 przegubowych i 2 midi. Pojazdy mają spełniać normy emisji spalin Euro VI i będą wyposażone m.in. w klimatyzację, monitoring, system głosowego zapowiadania przystanków, a także ładowarki USB. W wersji przegubowej będą mieć zamontowane wieszaki rowerowe.

Konsekwentnie odnawiamy tabor komunikacji miejskiej w Gdańsku. W ciągu 10 ostatnich lat miasto kupiło 140 nowych pojazdów. Nowoczesny tabor to nie tylko wygoda i bezpieczeństwo dla pasażerów, ale także komfort pracy kierowców, których dziś w Gdańsku nam brakuje - mówił Paweł Adamowicz, prezydent Miasta Gdańska. 
Umowę podpisali Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz prezes zarządu Gdańskich Autobusów i Tramwajów Maciej Lisicki, a ze strony producenta, firmy EvoBus prezes zarządu Artur Konarski. Wartość kontraktu to 79,4 mln zł.

To środki własne naszej firmy. Zamówienie było konsultowane ze środowiskiem kierowców i wnieśli oni uwagi dotyczące m.in. foteli i rozwiązań w kabinie. Zgodnie z umową nowe autobusy pojawią się w Gdańsku wiosną 2019 roku. Będą to różne modele Mercedesa-Benz Citaro w wersji midi o długości 10,6 m (2 sztuki), standard o dł. 12 m (18 sztuk) oraz przegubowych o dł. 18 m (26 sztuk) - powiedział Maciej Lisicki z GAiT
Komentarz autora:

Szanowny Panie Prezydencie, być może warto wsłuchać się w głos rowerowych fachowców-użytkowników i nawiązać dialog w tej sprawie, tak, aby szybko wypracować lepsze rozwiązanie, które maksymalnej liczbie użytkowników ułatwi transport w sposób niedyskryminujący żadnej grupy. Ponadto warto wszystkie pojazdy, a nie tylko przegubowe, wyposażyć w możliwość przewozu rowerów. Wypracowane rozwiązanie może okazać się pomocne też w przyszłych zamówieniach taboru i być wzorem dla innych miast i gmin, spoglądających na Gdańsk.


Takie wieszaki mogą niedługo pojawić się w niektórych gdańskich autobusach.  Takie wieszaki mogą niedługo pojawić się w niektórych gdańskich autobusach. 

Opinie (209) 7 zablokowanych

  • W komunikacji brak empatii (1)

    Jestem tak zwaną "Madką", ale nigdy nie wchodziłam z wózkiem na czwartego czy piątego. Jestem rowerzystką, ale staram się zawsze jeździć rowerem, a nie przewozić go w autobusach - choć wiadomo, że są sytuacje awaryjne i wtedy taka opcja byłaby dobra. Uważam, że przewóz rowerów powinien być płatny, ponieważ wiele razy zdarzyło mi się, że nie mogłam wsiąść z wózkiem do autobusu - w miejscu gdzie jest miejsce dla wózków - ponieważ stojący tam rowerzysta nie widział powodu, żeby zrobić troszkę miejsca. A najważniejsze chyba jest to, żeby być dla siebie milszym i pomagać sobie w każdych warunkach, a nie wylewać jad i patrzeć tylko ze swojej perspektywy.

    • 24 2

    • masz racje.Ale nie jestes zadna Madka lecz matka

      Madka to ta krowa ktora tak syna swego wychowala ze was tak nazywa.Druga sprawa mama z dzieckiem zawsze ma pierwszenstwo.Wiec gdybym zobaczyl ped**arza ktory nie wychodzi z busa a mama z wozkiem zostaje na przystanku to bum ped**arza wywlokl i nawalilbym go jak szmate

      • 3 3

  • Wieszaki to najbardziej poroniony pomysł głównie w Polsce.Odnawiamy tabor komunikacji miejskiej w Gdańsku.Kupując przestarzały

    złom, trujące diesle!!!
    Norma euro 6 praktycznie niczym sie nieróżni od EURO 4 dla miasta i ludzie niema żadnego znaczenia truje identycznie!Dlatego wszystkie miasta zachodnie i Skandynawia kupują elektryczne!!
    Norma euro 6 powstała 10lat temu i tyle jesteśmy zacofani. Gdańsk ma najbardziej trojącą komunikacje miejską niewydolna w porównaniu nawet do miast w Polsce!
    Jakie powinny byc zastosowane wystarczy zobaczyć na miasta zachodnie .
    Ale w Gdańsku zawsze chcą koniecznie być zacofani i jest tak ze dopiero po kilku latach krytyki sie budzą i wtedy chca jeszcze by ich chwalić.Ankieta jak zawsze głosowali ci z blachosmrodów i większość postów od piratów drogowych których potwierdzona mamy najwiecej w Polsce i Najwyższe OC w Polsce!!

    • 10 3

  • ... (1)

    Jeżeli to ma wyglądać tak, jak w obecnych autobusach, to serdecznie dziękuję. Czasami korzystam z linii 158 na której kursuje bus z takim "udogodnieniem" i oto moje spostrzeżenia:
    1. by łatwiej zawieszać rowery, bus w swojej środkowej części pozbawiony jest poziomej poręczy. Stojący pasażerowie nie mają czego się złapać!
    2. Nawet jeżeli złapią się tego stelażu pod rowery - jest to nieergonomiczne i NIEBEZPIECZNE, gdyż wystające części tego stelażu znajduję się na wysokości GŁOWY! Spotkanie z nimi w czasie wypadku to w najlepszym wypadku oszpecająca blizna na całe życie!
    3. Rowery zawieszone pionowo uniemożliwiają poruszanie się po busie osobom otyłym. Jeżeli rower został powieszony na wprost drzwi środkowych (a rowerzystom nie chce się wieszać ich sprzętów bliżej kierowcy), to do busu nie wejdą też osoby z wózkami dziecięcymi!
    Osobiście boję się jeździć tak wyposażonymi autobusami i z przykrością dowiaduję się, że dla miasta jest to jakaś forma priorytetu. A wszystko to dla najbardziej roszczeniowej bandy ludzi, której zmęczyły się nóżki.

    • 17 3

    • Bo te autobusy nie mają homologacji na przewoz rowerow. Wszystko jest prowizorką i do czasu jak będzie ałała. Na wszystko musi być papier. Zadzwońcie do producenta i zapytajcie czy taki czy inny autobus jest dopuszczony do przewozu rowerów.

      • 6 1

  • (1)

    fajnie, ale jak w tym miejscu będzie stać Grażyna o wadze 85 kilo to co?
    lub jak będzie stał pan w dresie z zezem, bliznami o wadze 115 kilo to co?

    • 2 2

    • Idioto wole zeby wpadl na mnie dres 180 kg niz rower 15 kg

      Ty tepaku chyba na fizyke nie chodziles mie znasz zasad zachowania pedu

      • 3 2

  • Po co te stojaki?

    Kierowca powinien decydować czy może wziąć rower na pokład czy nie! Tylko u nas to jest wielka obraza jak jakiś tam kierowca by miał decydować o pani prezes. Nikt jej nie będzie mówił co może a czego nie!!!!

    • 4 4

  • Pasażer kupuje bilet jadąc autobusem A dlaczego rower przewożone są za darmo i tyle miejsca zajmują!

    • 12 4

  • (1)

    Posiadacze rowerów powinni też kasować bilet za przewóz rowera. Rower służy do jazdy a nie przewożenia autobusem

    • 13 7

    • Masakra

      Dla wózków tez powinna być opłata i dla walizek i dla grubych osób co zajmują dwa siedzenia podwójny bilet. Houk.

      • 7 1

  • Wieszaki NA ZEWNĄTRZ pojazdu (3)

    Wieszanie rowerów na zewnątrz autobusu lub trolejbusu, w koszu przed kabiną kierowcy to rozwiązanie, które doskonale się sprawdza np. w Stanach. Może warto i u nas zastosować sprawdzone rozwiązania?

    • 5 1

    • tak samo wózków dziecięcych

      wózki powinny być na zewnątrz autobusu

      • 0 2

    • (1)

      Jestem za. Tylko wiele pomysłów ze Stanów w tym kraju się po prostu nie sprawdza. Mentalność ludzi jest inna.

      • 0 1

      • to nie jest problem mentalności tylko przepisów

        bagażniki do przewozu rowerów (na 2 rowery) wystają ok. 90 cm przed maskę autobusu, a u nas jest przepis, który dopuszcza instalowanie urządzeń wystających nie więcej niż 50 cm.

        Potrzebna jest decyzja Ministra Infrastruktury by zezwolić na montaż takich bagażników jakie są stosowane w USA i Kanadzie.

        • 0 0

  • Bezedura

    Zgodnie z Ustawą o Transporcie Drogowym to kierowca odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów w autobusie . I dopóki to nie zostanie zmienione przez ustawodawcę żaden rower nie powinien być przewożony w środku autobusu. Pomijam już fakt , że rower przekracza dozwolone wymiary i ma wystające metalowe elementy np. pedały. I proszę nie powoływać się na przykłady innych miast . To , że codziennie 5 mln much je kupę nie oznacza , iz mamy je naśladować.

    • 12 5

  • Rowerzysta może: jechać po ulicy, po chodniku, ostatecznie po ścieżce rowerowej, (2)

    pchać się wszędzie z rowerem do autobusu/tramwaju/PKMki, a nawet do pomieszczenia z bankomatem!

    Ale niech no tylko ktokolwiek zwróci rowerzyście uwagę, że robi coś nie tak, albo naruszy Świętą Ścieżkę Rowerową!
    Jest to traktowane jak największa zbrodnia, a osobnik naruszający tą świętość od razu zostaje zbluzgany, a nawet rowerzysta może za to zabić, lub skopany zostanie samochód, jeśli kierowca na chwilę zablokuje ścieżkę, żeby móc bezpiecznie włączyć się do ruchu.

    Cały problem z rowerzystami polega na tym, że od tej grupy użytkowników dróg nie tylko nic się nie wymaga, ale też nie egzekwuje się przestrzegania prawa. Rowerzysta nie musi: znać i przestrzegać jakichkolwiek przepisów ruchu drogowego (nikt praktycznie tego nie egzekwuje), płacić obowiązkowego ubezpieczenia ani żadnego podatku na budowę infrastruktury rowerowej. Co musi rowerzysta, żeby poruszać się po drodze? Musi mieć rower i ewentualnie oświetlenie, jak jest ciemno. Nie musi znać żadnych przepisów ruchu drogowego, bo jest przekonany, że zawsze ma pierwszeństwo dzięki temu, że jedzie na rowerze, w czym utwierdzają go media przekazując wybiórcze informacje. W praktyce cała odpowiedzialność za zachowanie i bezpieczeństwo rowerzystów została przerzucona na kierowców.

    Oprócz tego rowerzysta może na drodze robić, co tylko mu się podoba. Jeśli nie zmiecie go ciężarówka, bo wjechał na ruchliwe skrzyżowanie na czerwonym, to pozostaje bezkarnym. Nie ma tablicy rejestracyjnej. Policjanci nawet jak będą w pobliżu, praktycznie nie mają szansy go złapać.

    Przez robienie z rowerzystów świętych krów, zachowanie samych rowerzystów i agresywne, nachalne, a wręcz na chama propagowanie jazdy na rowerze przez media, jeżdżenie na rowerze zaczyna być obciachem oraz wstydem dla zwykłego Kowalskiego, bo przez to wszystko człowiek na rowerze przez wszystkich innych użytkowników dróg jest postrzegany wyłącznie negatywnie.

    • 22 10

    • masz racje kyselak

      Pierwszy raz ktos napisal prawde o ped**arzach.Czasem bylo mi wstyd ze juz paru z nich pobilem ale po twoim artykule nie mam wyrzutow kazdy duren w obcislych gaciach ktory we mnie wjedzie bedzie na miejscu lany..

      • 5 3

    • Po pierwsze: Wstęp to kolejny post jakich wiele. Generalizuje Pan jak inni. Ponadto, strasznie subiektywnie przedstawiona sytuacja.
      Po drugie: Zakłamuje Pan rzeczywistość, twierdząc że od rowerzystów się niczego nie wymaga. Obowiązują ich te same przepisy co innych uczestników ruchu drogowego. Za złamanie przepisów w takim samym stopniu karze się rowerzystów jak i kierowców (naocznie przez policję). Problem jest z zapisem z kamer, gdzie nie jest możliwym ustalenie tożsamości.
      Odpowiedzialność została przerzucona na kierowców ponieważ, statystycznie to oni są sprawcami poważniejszych wypadów. Wariatów rowerowych którzy wjeżdżają na czerwonym jest stosunkowo mało. Dlatego jest jeszcze mniej z tego tytułu wypadków.
      Problemem są kierowcy którzy nie wiedzą jak poszanować innych uczestników ruchu drogowego. Nie dotrzymanie minimalnej odległości od od wyprzedzającego pojazdu, sprawia że bardzo dużo jest wypadków z tego tytułu. Niesie to z sobą konsekwencje, gdzie duża część rowerzystów najzwyczajniej boi się jazdy ulicą i bezprawnie jeżdżą chodnikiem.
      D.

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum