Kradł na potęgę rowery i hulajnogi
Trzy rowery oraz trzy hulajnogi miał ukraść w ostatnich tygodniach 29-latek z Sopotu. Po niedzielnym zatrzymaniu został wypuszczony na wolność, a we wtorek trafił za kratki po raz kolejny, gdy wyszły na jaw następne kradzieże. Z kolei w Gdyni policjantom udało się odzyskać pięć skradzionych jednośladów.
Złodzieja zatrzymano w niedzielę. Miał przy sobie narkotyki, więc łącznie usłyszał wówczas pięć zarzutów dotyczących kradzieży trzech hulajnóg, roweru oraz posiadania środków odurzających. 29-latek przyznał się do wszystkiego, współpracował też z policją, więc po przedstawieniu zarzutów wypuszczono go do domu. Na krótko jednak.
We wtorek na sopocką komendę zgłosił się inny mieszkaniec Sopotu, któremu ktoś ukradł rower wart 2 tys. zł. Policjanci zaczęli pracować nad tą sprawą i kiedy przeglądali monitoring, dość szybko zauważyli znajomą twarz. Okazało się, że i za tą kradzieżą stał ten sam 29-latek.
Rowery sprzedał, pieniądze wydał
Mężczyznę zatrzymano ponownie. Co więcej, udało się także ustalić, że odpowiada on za jeszcze jedną kradzież roweru, tym razem wartego 10 tys. zł.
- Sopoccy policjanci przedstawili dziś sprawcy zarzuty kradzieży dwóch kolejnych rowerów o łącznej wartości ok. 12 tys. zł. Po zakończeniu czynności funkcjonariusze doprowadzą 29-latka do prokuratury na dalsze czynności procesowe - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Być może tym razem skończy się jednak wnioskiem o areszt, tym bardziej że 29-latek jest recydywistą. Rowerów nie udało się odzyskać - sprawca twierdzi, że już je sprzedał, a pieniądze wydał.
Policja z Gdyni szuka właścicieli skradzionych rowerów
Pięć skradzionych rowerów udało się za to odzyskać policjantom z Gdyni. Proszą oni o kontakt osoby, które rozpoznają swój jednoślad.
Widoczne na zdjęciach rowery zostały skradzione w okresie od czerwca 2020 r. do listopada 2020 r. Na zgłoszenia od ich właścicieli policjanci czekają pod adresem e-mail: dyżurny.redlowo@gd.policja.gov.pl.
W wysyłanej wiadomości powinny znaleźć się takie informacje, jak:
- numer ramy,
- rodzaj osprzętu,
- kolor,
- inne znaki szczególne roweru służące identyfikacji,
- data, godzina, miejsce kradzieży.
Pomocne będzie też dołączenie własnego zdjęcia skradzionego roweru.
Opinie wybrane
-
2021-01-14 13:35
Co to zmieni? I tak go wypuszczą. (6)
Kradł na potęgę bo doskonale wiedzial że nawet jak go kiedyś złapią to kara będzie bardzo niska. Wyjdzie i przy pierwszej lepszej okazji znowu komuś coś ukradnie.
Kary są zbyt mało dotkliwe żeby komukolwiek takie pomysły wybić z głowy.- 65 3
-
2021-01-14 19:53
w Chinach to porządek, dziennie ok 100 wyroków śmierci, tam się wyrywa chwasty, u nas hoduje
- 4 0
-
2021-01-14 13:48
Nie wysokość kary a nieuchronność odstrasza (4)
Opieszałość Policji w tych sprawach zachęca do kradzieży . Nawet jakby karali śmiercią za taką kradzież to by nie odstraszało , Ważna jest nieuchronność kary.
- 3 5
-
2021-01-14 13:51
Głupoty gadasz... jakby ręce obcinali to by nie mieli czym kraść. (3)
Taa... nieuchronność
- 9 0
-
2021-01-14 14:03
(2)
a inny by się 5 razy zastanowił zanim by zaryzykował utratę ręki dla tysiąca złotych
- 4 0
-
2021-01-15 00:25
Mrzonki
W Średniowieczu nie takie kary czekały schwytanych złodziei, a jednak do dziś ich plemię nie wyginęło.
- 0 2
-
2021-01-14 14:24
Na pewno, przecież tak już było.
- 1 1
-
2021-01-15 12:01
Dziwne
Pewnie dlatego właściciel serwisu w Orłowie jest ciagle pod ,,wpływem c2h 5 oh,,, ciagle czuć alkohol ,byłam tam 3 razy i nigdy więcej ,gada jak najęty udaje ze coś robi a potem za drobiazg cena z sufitu i jeszcze nie chce dać paragonu bo to są koszty
Nie polecam nikomu- 1 1
-
2021-01-14 17:04
Ja się zastanawiam po co komu rower na 10 kafli? (1)
Rozumiem, tylko w przypadku profesjonalnego sportowca. Ja parę lat temu kupiłem rower za 1,5, który zwinęli mi po 3 miesiącach. Od tej pory mam 15-latka i nikt nawet nie pomyślał o tym żeby go ukarasc. Nawet nie stosuje zabezpieczeń. Do zwykłej jazdy po mieście wcale nie potrzeba lepszego.
- 5 4
-
2021-01-14 17:37
to bardzo proste
nie jestem "profesjonalnym" sportowcem, lubię natomiast wyskoczyć do TPK i pojeździć po naszych singlach a czasem nawet zeskoczyć z jakieś przeszkody jakich na ścieżkach hobbyści pobudowali sporo, rower, który zbudowany jest odpowiednio solidnie i posiada niezbędne wyposażenie kosztuje właśnie te >10 tys, w innym wypadku taka zabawa jest mocno ryzykowna i grozi poważnym urazem
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.