• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ubezpieczenie OC dla rowerzysty

Joanna Skutkiewicz
19 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
W kolizjach drogowych zwykle rowerzysta jest stroną poszkodowaną, jednak może się zdarzyć, że to my spowodujemy czyjąś szkodę. W kolizjach drogowych zwykle rowerzysta jest stroną poszkodowaną, jednak może się zdarzyć, że to my spowodujemy czyjąś szkodę.

Niewiele produktów kupujemy z nadzieją na to, że nigdy nie będziemy musieli z nich skorzystać. Do takich z pewnością należą wszelkiego rodzaju ubezpieczenia. Ochroną tego typu obejmujemy swoje nieruchomości, samochody, sprzęty elektroniczne i - rzecz jasna - zdrowie. Coraz więcej rowerowych pasjonatów rozgląda się także za możliwością ubezpieczenia swojego sprzętu sportowego.





Czy posiadasz ubezpieczenie rowerowe?

W dobie rozkwitu rowerowej pasji w każdym wymiarze rośnie także średnia wartość zestawu sprzętu w amatorskim peletonie. Rower na bagażniku dachowym nierzadko okazuje się dwa razy droższy od samochodu, na którym stoi. W przypadku kolizji w ruchu drogowym lub kraksy podczas wyścigu oznacza to rzecz jasna proporcjonalnie większe straty.

Niestety, oferty ubezpieczenia typu casco są obecnie w przypadku sprzętu rowerowego wciąż niedoskonałe. Większość towarzystw ubezpieczeniowych zakłada możliwość wypłacenia odszkodowania za kradzież roweru tylko wtedy, gdy stracimy sprzęt w wyniku napadu rabunkowego. Nieco korzystniej wygląda rynek ubezpieczeń od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz odpowiedzialności cywilnej.

Ubezpieczenie OC dla rowerzysty



Zarówno rowerzyści korzystający z jednośladu zupełnie rekreacyjnie, jak i osoby podchodzące do tego ambicjonalnie, poruszają się regularnie po drogach publicznych lub ścieżkach rowerowych pomiędzy innymi ludźmi. Podczas gdy kierowca samochodu nie jest upoważniony do jazdy bez ważnej polisy OC, tak rowerzyści mają w tym zakresie całkowicie wolną rękę. Brak konieczności posiadania ubezpieczenia sprawia, że jazda rowerem jest łatwo dostępna dla każdego. Ten stan rzeczy ma jednak również poważne wady. W przypadku gdy spowodujemy jakąkolwiek kolizję, będziemy musieli zapłacić za szkody z własnej kieszeni. Możemy wyjść na tym bardzo kiepsko, jeśli okaże się, że zahaczając o luksusowy samochód potłukliśmy mu lusterko lub zarysowaliśmy lakier. Jeszcze gorzej, jeśli z naszej winy jadący za nami kierowcy ulegną wypadkowi, na przykład wtedy, gdy zahamują przed nami zbyt późno zmieniającymi pas ruchu.

Ubezpieczenie OC dla rowerzysty a dobre zwyczaje



Analogiczna sytuacja może mieć miejsce w grupie kolarskiej. Rowerowi pasjonaci chętnie wyjeżdżają na grupowe treningi, podczas których osiągają znaczne prędkości, jadąc w bardzo zwartym peletonie. Choć tego typu jazda jest bardzo efektywna, bywa też niebezpieczna. Wystarczy że jeden z kolarzy straci równowagę, "położy się" cała grupa.

- Od wielu lat ubezpieczam się od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym i miałem okazję skorzystać już z tej polisy - mówi Olgierd, zawodnik kolarstwa szosowego z Gdańska. - Na treningu grupowym przewróciłem się ze względu na awarię techniczną, a cała ośmioosobowa grupa leżała zaraz po mnie. Każdy z kolegów dostał numer mojej polisy, dzięki czemu mógł uzyskać rekompensatę za uszkodzony sprzęt rowerowy. Zdecydowanie zachęcam do korzystania z polisy tego typu, gdy trenujemy pośród innych zawodników. Każdy, kto decyduje się na uczestniczenie w treningach grupowych zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie podejmuje, niemniej z sytuacji takich jak ta, której doświadczyłem, łatwiej wówczas wyjść obronną ręką.
Wyjeżdżając na ulicę rowerem, stajemy się pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego. Wyjeżdżając na ulicę rowerem, stajemy się pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego.

Ubezpieczenie mieszkania z dodatkiem OC



Zakłady ubezpieczeń oferują polisę odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym jako dodatek do ubezpieczenia mieszkania. Zwykle nie wiąże się to z bardzo wysokimi składkami. Warto jednak zwrócić uwagę na maksymalną kwotę, która może zostać wypłacona poszkodowanym z naszej winy. Standardowa polisa zakłada odpowiedzialność w wysokości około 20 tys. zł. Jeśli jeździmy w amatorskiej grupie kolarskiej, może się okazać, że za tę kwotę odkupimy najwyżej połamane koła z roweru naszego treningowego kolegi. Jeśli z kolei traktujemy rower głównie jako środek codziennego transportu, jeździmy po drogach rowerowych i staramy się mieć zawsze oczy dookoła głowy - taka polisa może okazać się wystarczająca. W innym wypadku warto rozejrzeć się za polisą OC nawet na 50 tys. zł. Rzecz jasna, będzie ona odpowiednio droższa.

- Dokładny koszt polisy ubezpieczeniowej może różnić się w zależności od tego, czy klient posiada także inne produkty ubezpieczeniowe - mówi Bolesław Kukałowicz z gdańskiej Ubezpieczalni. - Możemy liczyć na niższą cenę ubezpieczenia rowerowego, jeżeli zawieramy także polisy innego rodzaju.

Sport amatorski, ale wyczynowy



Chcąc ubezpieczyć się od odpowiedzialności za szkody wyrządzone podczas jazdy na rowerze, należy zwrócić uwagę na to, czy polisa odpowiada sposobowi, w jaki użytkujemy swój jednoślad. Wielu ubezpieczycieli wypłaci odszkodowanie, jeśli jadąc po zakupy rowerem zahaczymy komuś o lusterko samochodu, jednak odmówi wypłaty, jeżeli wyrządzimy szkodę podczas zorganizowanego treningu lub wyścigu kolarskiego.

- Warto dokładnie czytać dokument zawierający Ogólne Warunki Ubezpieczenia - mówi Jolanta Szczepańska-ChabasCentrum Ubezpieczeniowo-Finansowego w Gdańsku. - Zwykle znajdziemy w nich zapis o wyłączeniu odpowiedzialności przy wyczynowym uprawianiu sportu. Kluby sportowe zrzeszające wyczynowych zawodników zwykle zawierają polisy na warunkach specjalnych.
Co kryje się pod sformułowaniem o wyczynowym uprawianiu sportu? Nie musi to wcale oznaczać bycia zawodowym sportowcem, czerpiącym korzyści majątkowe ze sportu i ścigającym się w wyścigach pod egidą związku sportowego. Według towarzystw ubezpieczeniowych wyczynowym sportowcem może być ktoś, kto regularnie uczestniczy w treningach mających na celu osiąganie coraz lepszych wyników sportowych. Jak łatwo zauważyć, pojęcie to może być bardzo szerokie. Zapisy tego typu różnią się jednak w zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego, a każde z nich może formułować je nieco inaczej. W razie wątpliwości zawsze można zasięgnąć opinii agenta sprzedającego nam daną polisę.

Miejsca

Opinie (206) 6 zablokowanych

  • Niejednokrotnie rozbite lusterko w samochodzie kosztuje dużo więcej (12)

    niż rower . Dlatego większość po spowodowaniu kolizji ucieka w krzaki . Tylko obowiązkowe OC i brak anonimowości dla rowerzysty rozwiąże tą patologię.

    • 18 7

    • kto ci kazał kupować złocony nocnik?

      jak masz przymus jazdy drogim autkiem
      to nie wyjeżdżaj nim poza płot twej ogrodzonej rezydencji

      • 0 0

    • Mój rower kosztuje więcej niż ty zaplaciłes za tego blachosmroda od Niemca co płakał jak sprzedawał (8)

      a w rzeczywistości przyjechał na lawecie ze złomowiska bo Niemcy dopłacają za wycofywanie trującego spalinami złomu z miast .

      • 3 9

      • Wyobraż sobie , że mój spełnia wymogi E-6( o ile wiesz o czym mówię ), i nie pochodzi z Niemiec (6)

        a jeśli ktoś placze , to tylko ty z zazdrości jak ciśniesz ssąc wywieszonym ozorem z wytrzeszczem oczu moją rurę wydechowa , i puszczasz bąki w opadające rajtuzy.Ty robisz więcej smrodu.

        • 8 0

        • Nie wiem ile zapłaciłeś za samochód, ale niektórzy kupują rowery po 30-40 tys. więc przykład z lusterkiem nie jest trafiony (5)

          • 1 8

          • C.d. (2)

            Niektorzy kupują złoty sedes. A większość ludzi kupuje rower za 1-2 tysiące.

            • 3 0

            • za 2 tysie to można komplet dobrych hamulców kupić a nie dobry rower

              • 0 0

            • większość ludzi kupuje samochód poniżej 10tys

              • 0 1

          • Niektórzy kupują za (1)

            • 0 0

            • a niektórzy po

              • 0 0

      • to go tumanie ubezpiecz.

        • 0 0

    • A jakie są skumulowane szkody spowodowane przez rowerzystów? (1)

      Ile tego rocznie jest? W praktyce nie ma o czym nawet gadać, tak śmieszne to wartości. Po drugie, jak chcesz egzekwować taki obowiązek? Zakaz jazdy niezarejestrowanym rowerem? Wielotysięczne kary za taki czyn? Więcej kar za brak oc, niż szkód spowodowanych przez rowerzystów?

      • 0 2

      • a kogo to obchodzi ??

        Zrobiłeś szkodę -zaplacisz

        • 0 0

  • Moze tak jak w niemczech? (59)

    Nie wazne kto jest sprawcą szkody idą z OC kierowcy?

    • 22 68

    • obowiazkowe OC dla rowerzysty sensu nie ma (17)

      Rowerzysci nie powodują masowo strat znacznej wartosci jak kierowcy.

      ale zasadniczo każdemu zalecam miec OC w zyciu prywatnym. Pieszy tez przeciez może komuś straty wyrzadzic.

      • 26 47

      • (2)

        Ma sens o tyle, że w przypadku braku obowiązkowego ubezpieczenia szkoda zostaje naprawiona z UFG. Gdy ubezpieczenie nie jest obowiązkowe to poszkodowanemu zostaje sąd i potem komornik

        • 1 3

        • A ileż to jest takich przypadków? (1)

          Więcej niż stłuczonych przez dzieci szyb? Dlaczego posiadanie dzieci nie jest objęte obowiązkowym oc?

          • 5 0

          • A czy to ważne ile? Moim zdaniem wystarczy jeden. Potem uciekają ze strachu przed odpowiedzialnością niczym dzieci

            • 0 0

      • głupota! (1)

        OC - odpowiednio nizsze niz na auto, ale jak zarysuje mi bok czy maskę i zderzak - kto zapłaci kilka tyś za wgnioty, uszkodzenia, lakierowanie? Zazwyczaj burak nie ma, dlatego jest na rowerze bez oc. Bo ten co ma rower za kilka k to i ma ac ;)

        • 1 5

        • OC nie jest do pokrywania takich drobnych szkód

          • 2 2

      • Dlatego u nas nie ma obowiązkowego rowerowego OC komunikacyjnego (3)

        po pierwsze prawdopodobieństwo wyrządzenia poważnych szkód na majątku jest małe (no chyba że ktoś trafi rowerem w przenoszone bez zabezpieczenia dzieło sztuki). Po drugie - koszty obsługi byłyby większe, niż rzeczywista składka ubezpieczeniowa. Po trzecie - bardziej atrakcyjne dla klienta (a więc jako dodatkowy wabik z punktu widzenia TU) jest wrzucenie ubezpieczenia w jakiś istniejący pakiet.

        • 3 12

        • Akurat dzieła sztuki nie są objęte ochroną ubezpieczenia OC (1)

          Wynika to z ustawy. Ale rozumiem o co chodzi.

          • 0 0

          • Z jakiej ustawy?

            O nieobowiązkowych oc za jazdę rowerem?

            • 0 0

        • a gdziekolwiek jest?

          • 7 0

      • Masowo może nie (7)

        ale rowerzyści też powodują wypadki, podobnie jak i piesi. Dlaczego zatem tylko kierowcy mają ponosić odpowiedzialność karną i finansową? To jest jak z przepisami skoro wszyscy mamy być równi na drodze, to i obowiązki muszą być te same. Rowerzysta spowoduje wypadek niech koszty pokrywa jego ubezpieczenie, które jako równorzędny uczestnik ruchu drogowego winien posiadać.

        • 21 7

        • Nie rozumiem. bez sensu piszesz (4)

          a od kiedy rowerzyści nie ponoszą odpowiedzialności karnej i finansowej za swoje czyny? nie ma ubezpieczenia to pokrywa z własnej kieszeni. nie wiem w czym masz problem

          co do równości nie bądź smieszny. równość byłaby wtedy jak kierowca byłby tak samo poszkodowany jak potracony przez niego pieszy czy rowerzysta. dziś kierowcy który spowoduje wypadek, co najwyżej grozi jakaś śmieszne grzywna za zrobienie z kogoś kaleki czy za śmierć. tak nie powinno być.

          • 11 11

          • (2)

            Po 10 latach urzerania się i chodzenia po sądach to może dostaniesz kasę jak masz kolizje z rowerzystą.

            • 10 2

            • Analfabeto, daj sobie spokoj

              Po co wszyscy maja wiedzieć?

              • 0 1

            • ale ze tak działają nasze sady to już inny temat...

              • 2 3

          • Używaj rozumu , i pozostań na ścieżkach rowerowych

            albo w lesie. Nikt na ciebie nie poluje , jakbyś chcial to przedstawiać

            • 3 5

        • I niczego nie winien posiadać, to pomysł idioty bez szkoły.

          • 0 0

        • Bo wartość strat spowodowanych przez cyklistów jest za niska

          Żeby to choćby problemem społecznym nazwać.

          • 2 1

    • nec (7)

      coś Ci się pomyliło, z czyjego OC?

      • 9 4

      • z oc kierowcy!!! (6)

        Czyli w danym momencie kierującego pojazdem - w tym przypadku sprawcą wypadku/kolizji

        • 0 13

        • (5)

          I ja mam dostać zwyzke bo jakiś ped**arz mi wjedzie pod koła? Jezdzicie jak chcecie niebezpiecznie raz chodnikiem a jak światło czerwone to być na ulice!! Bez kasków świateł nawet łapy nie chce wam się wyciągnąć żeby zasygnalizoeac skret

          • 20 8

          • (2)

            tak. w Niemczech to działa. Jest znacznie bezpieczniej. Wychodzi się tam z założenia ze kierowca ma obowiązek uważać na niechronionych uczestników ruchu nawet tych co jada/chodzą w sposób "nieprzepisowy"

            • 7 11

            • w wielu krajach Europy zachodniej takie coś działa - Dania, Holandia.
              Niezależnie kto jest winny - straty u poszkodowanego pokrywa OC pojazdu.

              • 2 1

            • Bardzo tam bezpiecznie

              Dopóki tirem w tłum nikt nie wjeżdża. I nie pitol waflu, ze tam jest model idealny, bo dowodem na to jak to działa jest przykład jednej z ofir wzmiankowanego wyżej zamachu, czyli właściciela feralnego pojazdu.

              • 4 7

          • (1)

            Właśnie tak. Dzięki temu będziesz się bał i żaden ped**arz ci nie wjedzie bo będziesz zawsze uważał i zdążysz wyhamować.

            • 6 20

            • Widać byłeś bezstresowo wychowywany...

              ... bo jedyne czego ci nie brakuje to bezczelność.

              • 11 4

    • Oc kierowcyvniemcy (2)

      Bardzo głupie rizwiązanie, że kierowca pokrywa straty materialne na skutek niezawinionej kolizji z rowerem, a na dodatek jeszcze dostaje mandat i punkty karne i traci zniżki na OC. Idiityczne, ale jeżeli to prawda to pedaliści w niemczech są silnym lobby

      • 2 6

      • Mądre (1)

        To prawda. Jeżdżąc w Niemczech samochodem nabrałem nawyku uważania na rowerzystów (nawet popełniających błędy). W Polsce mi się to przydaje.
        Tego nie wymyślili pedaliści tylko zwolennicy zmniejszenia udziału samochodu w ruchu miejskim.

        • 5 2

        • Dziekuję

          za łapki i powiem więcej. Te przepisy wymyślono w Niemczech odgórnie kilkadziesiąt lat temu. Chodziło o zachęcenie jak największej liczby ludzi do przesiadki z samochodu na rower w mieście, żeby zmniejszyć (przynajmniej częściowo) korki.
          Trzydzieści parę lat temu w Monachium ostrzegano mnie (jako kierowcę), żeby uważać na rowerzystów, bo policja traktuje nawet drobną kolizję z rowerem surowiej niż jazdę po pijaku. Panował niepisany zwyczaj, że przy drobnej stłuczce obowiązywała stawka "na nowy rower", żeby rowerzysta nie wzywał policji.
          Teraz udział roweru w ruchu miejskim jest tam chyba powyżej 10%.
          Co by się działo, gdyby ci rowerzyści przesiedli się z powrotem do samochodów?

          • 2 2

    • (16)

      Może pitolnij się w cyban

      • 39 18

      • (15)

        i dlatego niemcy żyją wygodnie bezpiecznie i bogato
        a my pitolimy się w cybany

        • 18 23

        • (6)

          I dlatego w Niemczech kierowcy "szanują" rowerzystów. Bo tak naprawdę się boją.
          I dlatego rowerzyści (i rowerzystki!) nie boją się jeździć jezdnią (więc nie potrzeba budować tylu dróg rowerowych i za zaoszczędzone pieniądze pójść na piwo).
          I dlatego udział roweru w ruchu miejskim jest ok. 2 razy wyższy niż w Polsce.
          I (częściowo) dlatego w dużych miastach jest ok. 2 razy mniej samochodów (na 1000) niż u nas.

          • 16 28

          • i dlatego tam nie rozbierają linii kolejowych tylko po to by sprawić radość rowerzystom? u nas wiele km torów kolejowych zniknęło aby rowerzyści mieli gdzie pojeździć - w Niemczech zapewne tak nie robią

            • 1 10

          • Tu nie chodzi o to , aby ktoś kogoś miał się bac (2)

            jak jesteś pełnoprawny , to badż również w konsekwencjach swojego działania.

            • 17 4

            • dokładnie. kierowcy powinni płacić z własnej kieszeni za wypadek jak rowerzyści (1)

              a nie ze się inni na takich składają.

              • 4 7

              • Płacę baranie za swoje ubezpieczenie.

                • 6 4

          • Nie,to nie jest metoda żeby sterroryzować jedną stronę! (1)

            Każdy musi odpowiadać za SWOJE przewinienia,a nie za swoje i cudze! Sytuacja niemiecka jest po prostu chora i doprowadziła jedynie do tego,że ped**arzom za dużo się wydaje. Metodą jest monitoring i karanie faktycznie winnej strony,a nie wymuszanie terrorem na kierowcy by myślał za świętą krowę!

            • 15 5

            • pytanie czy kierowcy odpowiadają?

              skoro za ich szkody płacą inni ;)

              • 3 4

        • (5)

          niemcy zyja wygodnie,bezpiecznie?(chyba jednak nie) i bogato bo okradli cala europe podczas wojny (nie rozliczyli sie z ani jednego grama zlota zagrabionego podczas wojny) i robia to nadal poprzez sterowanie EBC,UE i kontrola nad waluta.

          • 5 9

          • (4)

            Chyba coś manipulujesz. Przegrali wojnę ale zaraz po jej zakończeniu ich zachodnia część zgodnie z podpisanymi umowami została w rękach naszych obecnych sojuszników którzy doprowadzili do odbudowania zniszczeń wojennych a następnie rozkwitu gospodarczego tego kraju. Wchłonęli w latach 60-tych 3 mln Turków, następnie miliony Polaków, Rosjan mieszkańców Bałkanów a teraz 2 mln uchodźców z Azji i Afryki i tu leży klucz do ich sukcesu.

            • 3 5

            • (3)

              czyzby? to sprawdz jakie rodziny maja najwieksze koncerny przemyslowe w Niemczech ktore to koncerny dorobily sie miliardow na niewolniczej pracy wspierajac niemiecka armie podczas wojny za ktory to sprzet hitler placil zrabowanymi bogactwami krajow okupowanych i co sie pozniej z tymi miliardami stalo po wojnie i jak bardzo wsparly one gospodarke niemiec,bo przeciez nie wyparowaly ani nie zostaly zagrabione przez armie sprzymierzonych.Francuzi nie wchloneli imigrantow albo UK? a jakos tak jest ze to RFN jest potega i ma gigantyczne nadwyzki eksportu do importu,po I szej wojnie ktora rowniez przegrali,mimo braku zniszczen wojennych na swoim terytorium i braku stref okupacyjnych prawie padli w wyniku kryzysu a po II ze zrujnowana gospodarka i miastami obruconymi w gruzy w ciagu 50 lat od zakonczenia stali sie potega...Plan Marschalla? pewnie troche pomogl ale sprawdz ile tych funduszy bylo na tle innych krajow,gdzie najwiekszym beneficjentem bylo UK a pozniej Francja,sami niemcy dostali niewiele wiecej od Wloch.

              • 0 5

              • (2)

                To poproszę jeszcze o jedną informację jak to się stało że to koncerny o których piszesz,które to dorobiły się miliardów na niewolniczej pracy wspierając niemiecką armię nie straciły tej kasy. Kto pozwolił na to by nie wyczyścić kont tych koncernów i nie przekazać na odbudowę zniszczonych okupowanych krajów Europy. Przecież odpowiedź jest banalnie prosta, każda wojna napędza gospodarki świata, ludzie się nie liczą, to tylko mięso armatnie, ważne że na kontach ich stan ulega ciągłemu wzrostowi.A co do wchłonięcia imigrantów przez UK czy Francję, nie należy mylić imigrantów z ich kolonii i ostatnich uchodźców, Niemcy dokładnie i drobiazgowo selekcjonują sobie ich jak towar który może im się przydać, ci co zbędni są odsyłani i dlatego była chęć relokacji np.do nas.

                • 3 0

              • Widząc koniec wojny zebrali sie do kupy (1)

                i uzgodnili, że będą ewakuować swoje aktywa za granicę , aby po zakończeniu wrócić i kontynuować dzieło swego dobroczyńcy na którym położyli krzyżyk .
                Obecne Niemcy nadal traktuja inne państwa jak kolonie i żródło taniej siły roboczej.
                Na razie uprawiaja politykę miłości z Putinem , wbrew interesom Unii , a jak przyjdzie czas to się wezmą z nim za łby.
                Co nie wróży nic dobrego dla Polski i innych krajów leżących na tej linii . Scenariusz od wieków taki sam . Tylko inne metody.
                Szwajcaria do tej pory nie chce ujawniać kont hitlerowców. To samo Ameryka Południowa.

                • 0 0

              • Turbiny Siemensa na Krymie

                postawione w czasie embarga handlowego po aneksji Krymu przez Rosjan . Cała prasa niemiecka o tym pisała . z bulem . ale jak mus to mus . Nord Stream to samo . Gazprom - najlepszy klient informatycznych spółek niemieckich . Niemcy i Austria . Tam w ogóle nie rozliczono się z przeszłości . ale przyjaźń jest .

                • 1 0

        • Bo tam nie ma... (1)

          PiSu.

          • 4 6

          • idiota

            • 2 2

    • (4)

      Model OC kierowcy auta wypłacają zawsze i ewentualnie mandat dla rowerzysty jest najlepszy, bo nie ma absurdalnych sytuacji jak np. Rowerzysta rozwala lusterko Ferrari w niejasnej sytuacji i zadrapuje lakier - musiałby zapłacić €1000,00 za samo lusterko, odwolłuje się, proces trwa pół roku. Na koniech sami przegrani.

      • 3 5

      • (3)

        CD.. a teraz wyobraź sobie ktoś jedzie autem za za kilka milionów i szuka naiwnego dla jaj ... podkładają się rowerzyście, on rozwala mu szybę, i lak..
        Dlatego na zachodzie ubezpieczenie zawsze zajmuje się autem niezależnie od winnych i dogaduje się z ubezpieczeniem innego kierowcy auta po wszystkim.
        To jest jeden z powodów dlaczego na zachodzie jest mniej wypadków - ludzie boją się rosnącej stawki ubezpieczenia po wypadku.

        • 3 11

        • Jesteś bohaterem cyklu „stolec wiem i lubię się tym chwalić”. (2)

          • 3 4

          • (1)

            Nie. Mieszkam na zachodzie od 30 lat. Ubezpieczenia Tu są na pokrycie Twojej straty, a nie na dyskusję kto miał rację. Straciłeś - wypłacają i nie ma Ach a czy pan przypadkiem nie miał lewoskretnego wirusa z Chin w okresie wysypiesz plemników palmy kokosowej karaibskiej.

            • 5 1

            • I mowa o normalnych wypadkach, a nie o jeździe po pijaku i mijaniu prawa stoną.

              • 1 0

    • (3)

      Bo OC powinno być przyporządkowane do człowieka, a nie pojazdu.

      • 22 1

      • tak, ale nie w kraju kombinatorów i Januszy "jazdy szybkiej, ale bezpiecznej" (1)

        • 7 3

        • Masz absolutna racje

          Tak powinno być, ale nie w kraju czwartego świata, który m.in. utylizuje nigeryjskie śmieci.

          • 1 1

      • a wiec dodatkowy podatek? krzycz glosniej a sie doczekasz,tyle ze podwojnego opodatkowania i kierowcow i rowerzystow i pieszych itd.wladza wsluchuje sie w prosby elektoratu

        • 0 2

    • niech więc to będzie (1)

      kierowca roweru

      • 2 1

      • Pilot roweru i pewno jeszcze tablice rejestracyjne hihi

        • 0 0

    • I to jest klasyczne myślenie fanatycznego ped**arza!

      Święta krowa w d... lepsza!

      • 9 8

    • Gdzieś ty wymyślił, bzdurę

      że kierowca ma ponosić konsekwencje za spowodowanie wypadku przez rowerzystę ?
      Nawet jak się komuś w chorym umyśle coś takiego wylęgło, to należy odesłać go do psychiatry.

      • 18 6

  • W Danii sprawę rozwiązano prosto (2)

    W przypadku kolizji rowerzysty z samochodem, odpowiedzialność cywilną ponosi zawsze posiadacz samochodu i z jego OC likwidowana jest szkoda.
    Jesli rowerzysta jest winny, to samochód naprawiany jest z OC samochodu.

    To chyba lepsze rozwiązanie niż wymuszać OC na rowerzystach, bo kierowcy i tak ja muszą mieć

    • 0 2

    • to niech rowerzysta zawiera ubezpieczenie, i z jego polisy

      będą likwidowane szkody i samochodu i rowerzysty. Ok ??

      • 0 0

    • bzdura.

      • 1 0

  • OC rowery (1)

    Rowery stały się stałym i częstym pojazdem w ruchu drogowym, częst uczestniczących w kolizjach drogowych. Ueażam, że kazdy rower powinien mieć obowiązkowe OC, a AC dobrowolne. Jak mnie rowerzysta pogiął i porysował drzwi od auta bo w nie wpadł to za remont musiałem płacić ja, albowiem podsjąc sprawcę rowerzystę do sądu z piwództwa cywilnego prwnie sprawa by się wlekła długo

    • 3 1

    • zazwyczaj dają drapaka w krzaki

      dobrze że go złapałes.

      • 0 0

  • OC na 100 000 przy okazji ubezpieczenia mojego mieszkania w PZU to koszt kilkudziesięciu zł rocznie (2)

    To śmiesznie niska kwota. Nie wiem jak można tego nie wykupić

    • 3 0

    • bałwany na dwóch kółkach

      mają z tym problem . Jak z każdą aktywnością umysłową.

      • 0 0

    • Wspierasz PZU? Daj spokoj

      • 0 1

  • OC jest zawsze

    OC ma każdy pieszy i rowerzysta. Samochodziarze mają za to ubezpieczenie od OC. Jak przywalisz w auto rowerem to albo zapłacisz "ze swoich" albo z ubezpieczenia (jeśli masz). Pytanie czy opłaca się nie mieć ubezpieczenia. Obowiązkowe być nie powinno, za to egzekucja powinna być skuteczna.

    • 1 0

  • Zaraz cwaniaki z firm ubezpieczeniowych będą wychwalać (3)

    OC na rower i na wszystko inne.
    Obrzydliwe :(

    • 4 7

    • (2)

      A jak Ci się przytrafi wjechać w rowerzystę z jego winy to zmienisz zdanie na temat OC dla rowerzysty jak będziesz musiał naprawić auto ze swojego OC a potem dostac przez rowerzystę zwyzke...

      • 0 1

      • jak niby dostaniesz zwyżkę? z własnego OC chcesz pokryć swoje szkody?

        • 0 0

      • Tak tak swoje auto naprawiaj

        Tylko z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

        • 0 0

  • Eeee...

    "Jeszcze gorzej, jeśli z naszej winy jadący za nami kierowcy ulegną wypadkowi, na przykład wtedy, gdy zahamują przed nami zbyt późno zmieniającymi pas ruchu"

    Czy ktoś może mi to wytłumaczyć, bo kompletnie nie rozumiem co autor miał na myśli

    • 1 1

  • opis pod zdjęciem - bzdura! (1)

    W kolizjach drogowych zwykle rowerzysta jest stroną poszkodowaną, jednak może się zdarzyć, że to my spowodujemy czyjąś szkodę.

    bzdura! Poszkodowany jest idiota przez głupotę bo ma pierwszeństwo (a kodeksu drogowego nie zna, ale w telewizji tak mówią że rowerzysta ma pierwszeństwo!) i zamiast wyhamować z 10kmh, wali w 'metalową puszkę' z impetem. Poszkodowany, bo go boli - ale jego wina, więc sprawca!

    • 3 4

    • zdjecie pasowalo by do przaśnego artykuliku, gdyby rower na nim stał niedraśnięty, a smochód leżał rozbity w kawałkach na glebie.

      i tak jak prawdopodobny jest taki wynik darzenia, tak samo potrzebne jest oc na rower

      • 0 0

  • Mam pomysła (7)

    Każdy pojazd poruszający się po drodze powinien mieć ubezpieczenie.A jeżeli nie posiada takowego to powinien się przemieszczać poza- czyli pobocze lub chodnik.

    • 6 4

    • Chodnik jest dla ludzi cyklisci powinni jeździć rowami

      • 1 1

    • To jest forum rowerowe więc kierowcy nie powinni mieć tu prawa głosu

      • 1 1

    • Mam pomysła (2)

      Każdy kierowca poruszający się po drodze publicznej powinien znać przepisy. Jeżeli nie posiada takiej wiedzy powinien przemieszczać się jedynie po swoim prywatnym terenie.

      Idealne rozwiązanie na korki. 70% mniej samochodów gwarantowane.

      • 3 2

      • I tak właśnie jest (1)

        kierowcy poruszający się po drogach publicznych przechodzą kursy i zdają na prawo jazdy , gdzie komisja ocenia ich przygotowanie. Niestety nikt nie robi tego z innymi którzy uzurpują sobie prawo do poruszania sie na równych prawach , ale nie równych obowiązkach. Dlatego obowiązkowa karta rowerowa , lub inny dokument uprawniający , ubezpieczenie, oświetlenie,kamizelka, sprawdzony stan techniczny i oznakowanie wykluczające anonimowość powinno być podstawą.
        Nie bądż taki Ferdek

        • 1 4

        • nom i powodują 50tys wypadków rocznie w których ginie prawie 3tys osób tak znają i stosują się do przepisów..

          • 4 2

    • Pobocze jest czescia drogi. Podobnie jak chodnik

      • 3 0

    • I potrącać pieszych?

      Nie, dzięki.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum