• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szlaki rowerowe gminy Przywidz; edycja 2

Krzysztof Kochanowicz (Grupa Rowerowa Trójmiasto), Krzysztof Kochanowicz
1 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Panorama z Piekła Dolnego na odnogę jeziora Przywidzkiego Panorama z Piekła Dolnego na odnogę jeziora Przywidzkiego

Nie tak dawno przetestowaliśmy szlaki rowerowe w gminie Przywidz, które są godne polecenia szczególnie początkującym rowerzystom, pragnącym połączyć przygodę z aktywnym wypoczynkiem. Pomimo, iż szlaki nie należą do specjalnie długich, wariantów wycieczek można ułożyć całkiem sporo.



Za pierwszym razem wybierając się do Przywidza, pojechaliśmy tam rowerami, testując m.in. szlak rowerowy z Otomina do Kolbud. Wtedy wycieczka z Gdańska zajęła nam cały dzień i przekroczyła dystans 100 km. Tym razem, żeby specjalnie się nie przemęczać, a raczej wypocząć i powlec się nieco żółwim tempem wśród przepięknej przyrody udaliśmy się na miejsce samochodem z rowerami na dachu. Dzięki temu nasza niedzielna, jesienna wycieczka nie przekroczyła dystansu 50 km, a my mogliśmy się nieco rozmarzyć ;)

Na początek naszej romantycznej wycieczki zrobiliśmy szlak dookoła Jeziora Przywidzkiego o dystansie 7,7 km (na mapce oznaczony numerem 4). Szlak na całej swej długości wiedzie drogą gruntową niemalże nad samym brzegiem jeziora. Po drodze występują może 2 lub 3 podjazdy, na których włączymy "górski bieg", jednak ogólnie mówiąc trasa jest idealna na rozgrzewkę.

Nad jeziorem Połęczyńskim szlak wiedzie bardzo malowniczą trasą Nad jeziorem Połęczyńskim szlak wiedzie bardzo malowniczą trasą

Po zrobieniu tej małej pętelki udaliśmy się brzegiem odnogi jeziora Przywidzkiego w kierunku Piekła Dolnego niebieskim Szlakiem Trzech Jezior(na mapce oznaczony numerem 1). Łączna długość tej trasy to 18,5 km, a jej początek i koniec znajdują się w Przywidzu. Jak sama nazwa określa jego trasa przebiega wzdłuż trzech jezior: Przywidzkiego, PołęczyńskiegoGłębokiego (potocznie z niewiadomych przyczyn nazywanym jez.Głęboczko). Miejscowości, przez które przejeżdża się na trasie, to po kolei: Przywidz - Piekło Dolne - Czarna Huta - Roztoka - Klonowo Górne - Klonowo Dolne - Przywidz. My jednak na ostatnim odcinku z Michalina nad jezioro Głębokie odbiliśmy na czerwoną Trasę Nadleśnictwa (na mapce oznaczoną nr 6), którą udaliśmy się do naszego ulubionego miejsca "letnich wypadów nad wodę".

Wracając jednak do meritum Szlak Trzech Jezior rozpoczęliśmy tuż za przesmykiem pomiędzy jeziorem Przywidzkim a jego odnogą kierując się drogą gruntową wzdłuż granicy lasu i brzegiem jeziora do Piekła Dolnego. Początkowo droga ta jest w miarę przyjemna, jednak za ośrodkami wypoczynkowymi wiodąc blisko brzegu jeziora "nie obwijając w bawełnę" to istne bagno! Na szczęście ten 300 metrowy odcinek nie zniechęcił mojej żonki przed kolejnymi "jesiennymi wyzwaniami". Tuz po błocie była wspinaczka na stok wzgórza, na którym rozlokowała się miejscowość Piekło Dolne. Stąd na szczęście szlak jest już znacznie przyjemniejszy, przynajmniej bez błotnych niespodzianek. Z Piekła kontynuując jazdę wg oznakowań szlaku udaliśmy się dla odmiany drogą asfaltową, która wiodła wśród malowniczych kaszubskich pastwisk. Przed Czarną Hutą zjechaliśmy na starą kamienną drogę, przy której znajduje się godna uwagi kapliczka, a kawałek dalej ewangelicki cmentarz. Na 8 kilometrze dojeżdża się do zachodniego krańca jeziora Połęczyńskiego, skąd w kierunku północno-zachodnim można dostrzec najwyższe wzniesienie północnej Polski - Wieżycę (329 m n.p.m.). Jednak to co nas zainteresowało na tym odcinku najbardziej, to fakt historyczny: otóż wzdłuż jeziora Połęczyńskiego szlak wiedzie kawałkiem historycznej granicy Wolnego Miasta Gdańska.
Szlaki gminy Przywidz umożliwiają ułożenie sporo wariantów wycieczek o różnych poziomach trudności. Szlaki gminy Przywidz umożliwiają ułożenie sporo wariantów wycieczek o różnych poziomach trudności.

Dalej po kolejnym odcinku w terenie wskakujemy asfalt, ale to już po raz ostatni. Szosa wiedzie do Nowej Wsi Przywidzkiej i jako, że wiatr dmucha nam nieco "w żagiel" podkręcamy prędkość do 45 km/h. Przez wieś przelatujemy niczym słynna spółka: Kojot i Struś Pędziwiatr.Za wsią rozpoczyna się kolejna przepiękna równina ciągnąca się aż do samego Michalina . Po drodze mijamy liczne stare drewniane zabudowania a wśród nich przykuwający moją uwagę wiatrak. Emilka, też na chwilę przystaje, jednak po to by obiektyw skierować ku wspaniałym biegającym po pastwisku źrebakom. Jest ich cała masa. Za Michalinem trasa szlaku zmierza ostro w dół kierując się nad jezioro Głębokie a stamtąd do Przywidza. Po szybkim zjeździe tak jak już wspominałem wcześniej odbijamy z niebieskiego szlaku, udając się na przeciwległy kraniec jeziora. Tam robimy sobie mały odpoczynek.

Na zakończenie naszej wycieczki szlakami gminy Przywidz do celu dobiliśmy szlakiem o nazwie Dolina Reknicy (na mapce oznaczony nr 2). Szlak ten robi pętlę o długości 13 km. Początek i koniec szlaku podobnie jak pozostałe szlaki znajdują się w Przywidzu. Jego trasa wiedzie przez najurokliwszy zakątek gminy, jakim jest pradolina jeziora Głębokiegorzeczki Reknicy pokonując po drodze dość spore różnice wysokości. My jednak ominęliśmy najwyższe wzniesienie szlaku znajdujące się koło miejscowości Katarynki 271.4 m n.p.m. Znad jeziora Głębokiego udaliśmy się do Przywidza przez Klonowo Dolne początkowo drogą gruntową potem asfaltem mijając po drodze bardzo ciekawe w swej konstrukcji kaszubskie domy i zagrody.

KLIKNIJ by powiększyć mapę KLIKNIJ by powiększyć mapę

I tak oto dobiliśmy do celu. Na zakończenie mieliśmy ochotę odprężyć się nieco na kajakach jednak czas nas nieco gonił, a rodzina czekała z niedzielnym obiadem. Z pewnością skorzystamy z tej atrakcji przy następnej wizycie, bo warto połączyć jedno z drugim, ale to już zapewne w sezonie wiosennym. Z pewnością przyjedziemy tu by dokończyć rowerowe przejażdżki wybierając się Szlakiem Piekła, którego jak dotąd nie mieliśmy okazji zrealizować. Z tego co mi wiadomo, nie jest on zbyt długi, ale wiedzie przez "piekielne leśne tereny" przecinając na swej drodze takie miejscowości jak: Piekło Dolne oraz Piekło Górne. Jednak jak przysłowie mówi: "co za dużo, to nie zdrowo", zatem przyjechać tu można zawsze, a nawet i zimą.

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 48 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (14) 4 zablokowane

  • Dokładnie

    w gminie Przywidz jest wiele możliwości na wybranie sie rowerkiem, czy to którymś z oznaczonych szlaków, czy też nie. Jest tu dość spora siatka dróg polnych, które zachęcają na wypady rowerowe. Osobiście bardzo cenię wypady w okolicach Przywidza i Kolbud, gdyż są niedaleko Trójmiasta.

    • 0 0

  • Mam nieco odmienną opinię (1)

    Jeżdżąc szlakami gminy Przywidz ogólnie muszę powiedzieć, że są całkiem niezłą atrakcją, jednak niektóre z nich nie dość, że są słabo oznaczone to wiodą gdzieś bez wiekszego celu. Przykładem jest tu trasa o nr5 - tzw.szlak do Jez.Łąkie. Mając tak rozwiniątą siatkę dróg gruntowych i ścieżek leśnych możnaby pomyśleć o zrobieniu pętli. A Szlak Piekła, nie wszędzie nadaje się na rower. Są miejsca, gdzie będziemy zmuszeni rower pchać, a nawet nieść ! I co to za przyjemność ?

    • 0 0

    • szlak do jez. Łąkie

      szlak do jez. Łąkie akurat powinien prowadzić dalej do Kościerzyny, nad Wdzydze i dalej do Zaborskiego PK/PN Bory Tucholskie/Chojnic, a nie "dookoła gminy". A w dolinie Reknicy powinien biec drogami dokładnie po drugiej stronie rzeki, niż dotychczas (znacznie lepsza nawierzchnia na rower). I wtedy byłby świetnym połączeniem Gdańska z Kościerzyną i dalszą częścią Kaszub - dla sakwiarzy, przyczepkowców itp długodystansowców. Szlaków "dookoła wsi" namnożyło się w PL bez liku, za to sensownych długodystansowych - praktycznie nie ma wcale.

      • 1 0

  • (2)

    A ja jak zwykle pozanudzam. Jestem wrogiem samochodów i jak ktoś łączy rower z samochodem to mnie krew zalewa. U mnie w grę wchodzi tylko rower a nie plujący spalinami śmierdziel przyczyniający się do ocieplania klimatu. Na szczęście tego g*** jakim jest blachosmród nie posiadam i zamierzam jechać rowerem nawet na wesele mojej kuzynki, która mieszka 200km stąd.

    • 0 2

    • JJJ, nie masz samochodu, twoja sprawa...

      Jak dla mnie możesz i swoim bicyklem jeździć i na urodziny babci i w przyszłości na chrzciny dziecka z nim na bagażniku. Ale, to Twoja sprawa.

      Osobiście uważam, że takie rozwiązanie, to dobre wyjście z sytuacji kiedy chce sie pojeździć poza Trójmiastem, a niekoniecznie ma się taką kondycję by dojechać i wrócić z miejsca docelowego.

      Przyznam szczerze, że wielokrotnie wyjeżdżam z mężem za miasto by właśnie tak pojeździć na rowerkach. Sam dojazd nie zabiera wiele czasu, a jest miły i przyjemny.

      • 1 0

    • Ale to jest Twój problem...

      ..i niewielu to obchodzi...

      • 0 0

  • drugie podejście gminy Przywidz do szlaków

    jeszcze kilka miesięcy temu mapka szlaków przywidzkich wyglądała zupełnie inaczej (niedawno zniknęła z gminnej strony) - szlak niebieski, żółty i pomarańczowy miały inny przebieg, do tego biegł całkiem ciekawy szlak zielony - do dziś można znaleźć resztki oznakowania (trasy były oznakowane zresztą bardzo marnie, w zasadzie oznakowanie było bezużyteczne). Gmina widać doszła do wniosku, że wyrzuciła pieniądze w błoto i szlaki przeprojektowała - fakt faktem, że w poprzedniej wersji były do pokonania tylko dla "koneserów", zwłaszcza w mokrej porze roku - nie nadawały się (poza czerwonym i mocno asfaltowym niebieskim) do masowej rekreacji czy turystyki. Zresztą i teraz się średnio nadają - odcinek Przywidz - Piekło i Gromadzin - Piekło Grn. to po większych opadach jedno wielkie bajoro.

    Nie jestem pewny, ale szlak czerwony do jez. Łąkie to chyba szlak Nadleśnictwa Kolbudy. A dlaczego urywa się nagle "w środku niczego"? Proponuję sprawdzić, gdzie są granice Nadleśnictwa ;)

    I tak przy okazji, dla eksploratorów gminnej tfurczości szlakowej prawdziwa gratka: tuż za jeziorem Łąkie, chyba już w gminie Nowa Karczma, wije się jakiś nowiutki szlak zielony. Aczkolwiek projektowany był i malowany chyba w stanie pomroczności jasnej - plącze się bez żadnej wizji, znikąd do nikąd, a oznakowanie, mimo wylanych naprawdę wielu kubłów farby, nie daje szans na trzymanie się szlaku. Ale widać pieniądze unijne trzeba było jakoś utopić (w zielonej farbie)

    pozdr

    • 0 0

  • Niezłe szlaki na mały trening... (1)

    Bywałem w Przywidzu u rodzinki i regularnie robiłem petelki dwoma szlakami: dwójką i jedynką, jednak wspak. Na dwójce - szkaku "Doliny Reknicy" tuż za szosą z Kolbud do Przywidza są świetne podjazdy i zjazdy, a na jedynce od jez.Głęboczko do Michalina dający mocno w kość podjazd. Podjazd "na blacie" to nie lada wyczyn ! Szlak "piekła" pomimo słabych oznaczeń też "zalezie za skórę"; Krzysiek zatem jeśli wybierasz sie tam zimą to bedziesz miał niezły orzech do zgryzienia, bo niektóre podjazdy na pewno będziesz musiał pokonać "z buta".

    W gminie Przywidz ogólnie jest sporo fajnych dróg pod kątem wypadów rowerowych, a gmina mogłaby pomyśleć jakby to wykorzystać; bo jest co ! Osobiście bardzo lubię tamtejszy "pofałdowany" teren i polecam go zarówno początkującym jak i wprawionym w boju bikerom. Z resztą co tu dużo gadać, spróbujcie własnych sił !

    • 0 0

    • Gmina nie wykorzysta szans, pani wójt jak zawsze wszystko partaczy.
      Pozdrawiam i zapraszam do nas ponownie, mam nadzieję, że kiedy wójt się zmieni , szlaki rowerowe i nie tylko, zaczną przyciągać większą rzeszę fanów dwóch kółek.

      • 0 0

  • Jezioro Głębokie; mapa...

    To miło, że autor zmienił zdanie i odświeżył błędne informacje, które z pewnością przyczynią się do używania poprawnego nazywnictwa jeziora Głębokiego, a nie Głęboczko jak było wcześniej.

    Podziękowania ujęte na końcu artykułu to również miły gest !
    Coś zatem wskóraliśmy ;)))
    PozdRower

    • 0 0

  • Potwierdzam opinię autora odnośnie okolic.

    w tym roku pare razy rowerowo i biegowo nawiedziłem rejon Kolbudy/Przywidz i tam jest po prostu zajefajny teren. Bez takiego pofałdowania jak w TPK a jednocześnie wyraźne, dobre drogi leśne. Nic tylko polecić.

    • 0 0

  • Gmina Przywidz godna polecenia...

    Nie wszystkie gminy w woj.pomorskim mogą pochwalić się tyloma "fajnymi" szlakami. Większość chcąc poszczycić się turystyką wyznacza szlaki na "łapu capu", i tak np: wybierając się na rower nie zawsze sobie nim pojeździmy. Mam już tego spore doświadczenia. Uważam zatem, że szlaki w gminie Przywidz są ciekawe zarówno dla początkujących rowerzystów, jak i dla tych którzy potrzebują "trochę adrenaliny".
    ps. A wybranie się tam autem, jak zrobił to autor wraz z małżonką, to idealny pomysł, by się zabardzo nie zmęczyć i nie znarnować całego "Bożego dnia".

    • 0 0

  • Samochód ... rower...

    Ja pojadę do Przywidza z GDA rowerem. Potem rowerowo Wieżyca i stamtąd rodzinka mnie podejmie samochodem.

    • 0 0

  • Nowa Wieś Przywidzka

    Chciałam powiadomić o wiatraku który się tak podoba ... .
    Wiatrak został teraz odnowiony i jest ładniejszy :):)
    Mieszkam w Michalinie i zgadzam się z tymi ciężkimi u nas górkami ale są bardzo piękne :):)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum