• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szlak Mennonitów przez Żuławy Wiślane

Krzysztof Kochanowicz [GRT], Krzysztof Kochanowicz
19 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Raczki Elbląskie, czyli najniższy punkt w Polsce. Raczki Elbląskie, czyli najniższy punkt w Polsce.

Na Żuławach istnieje kilka wariantów Szlaku Mennonitów, zarówno pod kątem turystyki pieszej, rowerowej jak i samochodowej. Chcąc dokończyć, zaczętą dwa lata temu trasę ich śladem, postanowiliśmy tym razem przemierzyć zarówno Żuławy Gdańskie jak i Elbląskie.





Rowerowy Szlak Menonitów na trasie z Gdańska do Elbląga kluczy po Żuławach Wiślanych, zahaczając o ciekawe zabytki tj. domy podcieniowe, gotyckie kościoły lub ich ruiny, dawne cmentarze oraz urządzenia hydrotechniczne: stacje pomp odwadniających, kanały, śluzy, oraz mosty podnoszone i obrotowe. Na terenie Żuław Gdańskich szlak jest dobrze oznakowany kolorem czarnym, zaś po drugiej stronie Wisły, oznakowań już brak. W najatrakcyjniejszych miejscach postawiono jednak tablice informacyjne z opisami atrakcji turystycznych, z którymi warto się zapoznać. Wybierając się na ten szlak warto zaopatrzyć się w dobrą mapę.

Cały szlak liczy 195 km:
Jednak na większości trasy oznakowań brak, stąd na dobrą sprawę można dowolnie ułożyć sobie wariant trasy pod kątem własnych preferencji i tego co chciałoby się zobaczyć. My również nie zrealizowaliśmy szlaku w stu procentach. Pominęliśmy północny odcinek w okolicach rzeki Szkarpawy, czyli od mostu w Kiezmarku po Nowy Dwór Gdański, ale za to więcej czasu poświęciliśmy ciekawym cmentarzom pomennonickim w okolicach Malborka i Elbląga.

Pełen wariant trasy na mapce oznaczyliśmy kolorem czarnym, tak jak w rzeczywistości wytyczony jest szlak, zaś czerwonym odcinek, którym skróciliśmy sobie trasę. Dokładna mapka oraz informacje o trasie znajdują się na stronie Klubu Nowodworskiego, który opracował owy szlak.

Jeden z najpiękniejszych dwuprzęsłowych mostów zwodzonych na Żuławach znajduje się niedaleko wsi Jezioro; na rzece Tina Jeden z najpiękniejszych dwuprzęsłowych mostów zwodzonych na Żuławach znajduje się niedaleko wsi Jezioro; na rzece Tina


Pełna trasa szlaku:
Gdańsk - Wiślina - Wróblewo - Miłocin - Trutnowy - Cedry Wielkie - Leszkowy - Kiezmark - Dwernica - Przemysław - Mikoszewo - Jantar - Rybina - Tujsk - Cyganki - Nowy Dwór Gdański - Orłowo - Lubiszewo - Ostaszewo - Nowa Cerkiew - Palczewo - Boręty - Lichnowy - Trepowy - Nowy Staw - Stogi - Malbork - Królewo - Klecie - Krzyżanowo - Kławki - Szaleniec - Rozgart - Różany - Zwierzno - Markusy - Jezioro - Żurawiec - Tropy Elbląskie - Raczki Elbląskie - Elbląg


Kim byli Mennonici?
Mennonici to jeden z odłamów anabaptyzmu, który w wyniku prześladowań zmuszony był opuścić Holandię i szukać swego miejsca gdzieś indziej w Europie. W Polsce Mennonici osiedlali się między innymi na Żuławach oraz w Dolinie Dolnej Wisły, na terenach dotychczas nie zamieszkanych, dając początek tzw. kolonizacji olęderskiej. Byli niezwykle pracowici, wykazywali się ogromną zręcznością i kunsztem jeśli chodzi o osuszanie bagien. Do ciekawostek zaliczyć można również istniejący do dzisiaj, ponad 90-kilometrowy wał przeciwpowodziowy ochraniający żuławskie i powiślańskie miejscowości. Stworzyli oni kulturę o niezwykle surowych obyczajach i zasadach, ich "religią" była praca. W związku z licznymi dramatycznymi wydarzeniami politycznymi w Gdańsku końca XVIII w. i początku XIX w. Mennonici zaczęli opuszczać tereny Polski. Pozostawili po sobie ciekawą kulturę materialną: zadbane wioski, schludne i czyste chałupy, a przede wszystkim cmentarze o fantazyjnych nagrobkach. Ciekawostką kolarską jest fakt, że: w rodzinie mennonitów wychowywany był Floyd Landis, zwycięzca Tour de France w 2006 r.

W większości szlak wiedzie drogami asfaltowymi dlatego warto się tu wybrać rowerem trekkingowym, a nawet szosowym W większości szlak wiedzie drogami asfaltowymi dlatego warto się tu wybrać rowerem trekkingowym, a nawet szosowym


Wrażenia z wycieczki:
Planując wycieczkę szlakiem wzięliśmy pod uwagę wiejący zwykle od wschodu porywisty wiatr, a wiadomo przeprawy na otwartym terenie jakim są Żuławy z "hulającym kompanem" prosto w twarz do najprzyjemniejszych nie należą, stąd po prostu trasę zrealizowaliśmy od końca rozpoczynając naszą przygodę w Elblągu.

Do Elbląga dostaliśmy się pociągiem osobowym korzystając z promocji przewozu roweru w pociągach regionalnych za symboliczną złotówkę. Wstępnie zapowiadało się na to, że szlak przyjdzie nam pokonywać w bardzo kameralnym gronie, jednak jak to bywa u naszych przyjaciół zza miedzy, szybko znalazła się chętna ekipa, która postanowiła nas wesprzeć na terenach Żuław Elbląskich. Tradycyjnie na powitanie zjawił się Darecki, czyli Darek Korsak, następnie z małym poślizgiem dołączył słynny odkrywca - Jerzy Mockek, a w kolejnych minutach przejazdu przez Elbląg, zjawiła się cała elita elbląskich podróżników z Marcekim, czyli Markiem Kamm na czele. Zrobiło się od razu raźniej i weselej, bo zawsze gdy się spotykamy jest świetna atmosfera.

Po omówieniu trasy, okazało się, że prócz wariantu, który zaplanowaliśmy, na terenie Żuław Elbląskich istnieje jeszcze inny szlak o tej samej nazwie, który liczy 65 km i tworzy pętlę w okolicach Jeziora Drużno. Jednak tego dnia dane nam było zrealizowanie własnego planu, do którego podpięliśmy ciekawe pomysły kolegi Jurka, który zna niemalże każdą "tutejszą grzędę". Tym oto sposobem, wspólnymi siłami zwiedziliśmy sporo ciekawych zabytków pomennonockich, głównie cmentarzy.

XIX-wieczny mennonicki dom modlitwy we wsi Jezioro XIX-wieczny mennonicki dom modlitwy we wsi Jezioro


Miejscowości i najciekawsze zabytki, godne polecenia:

Jezioro - to pierwszy punkt naszego programu. Nie, nie mówimy tu o jeziorze jako o zbiorniku wody, a niewielkiej osadzie leżącej na osuszonych ziemiach jeziora Drużno, które jeszcze w XIII wieku zajmowało dziesięciokrotnie większą powierzchnię niż dziś. We wsi znajduje się XIX-wieczny mennonicki dom modlitwy a tuż obok młodszy, dawniej ewangelicki, a obecnie katolicki kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest to budowla bardzo ciekawa, albowiem widać na niej wyraźnie jakie mogą być skutki budowania tak dużego i ciężkiego obiektu na dnie byłego jeziora. Ściany noszą ślady wielu pęknięć i zniekształceń w wyniku osiadania. Dom modlitwy zaś zbudowano w roku 1865. Jest to murowana z cegły budowla neogotycka osadzona na kamiennym fundamencie, przykryta dwuspadowym dachem. Za domem modlitwy znajduje się cmentarz gminy mennonickiej z piękną aleją starych lip. Cmentarz został założony na początku XVIII wieku i użytkowany do końca II Wojny Światowej. Obecnie cmentarz jest bardzo zniszczony i zaniedbany. Jednym z niewielu zachowanych na tym cmentarzu grobów jest grób rodziny Bartel.

Chwilę później udaliśmy się nad rzekę Tina, nad którą zobaczyliśmy bardzo ciekawej konstrukcji, dwuprzęsłowy, zabytkowy most zwodzony. Pomimo, iż nie wygląda on zachęcająco, to jednak wypłowiała bladoniebieska farba przypomina o dawnej świetności tego szlaku. Pływały tędy przed laty duże jednostki, dla których ten most otwierano. Moim zdaniem to najpiękniejszy most tego typu na Żuławach.


Rozgart to kolejna wieś ze śladami architektury osadnictwa "Olęderskiego". We wsi znajduje się kilka bardzo ciekawych budynków drewnianych, jeden z nich z wystawką podcieniową zdumiewa swoim wiekiem, gdyż wybudowano go w 1749 roku. Prócz domów przy kościele znajduje się również stary cmentarz pomennonicki, jednak nieco zaniedbany.

wieś Klewki z okazałym domem podcieniowym zaliczanym do najbardziej monumentalnych i malowniczych domów podcieniowych na całych Żuławach wieś Klewki z okazałym domem podcieniowym zaliczanym do najbardziej monumentalnych i malowniczych domów podcieniowych na całych Żuławach


Z Rozgartu udajemy się dalej przez Szaleniec do Kławek. Tu szlak zmierza do Starego Pola i dalej do Malborka dość ruchliwą szosą, my jednak wg zaleceń naszych elbląskich przyjaciół podążamy do wsi Klecie dość wyboistą drogą brukową, a dopiero stamtąd do Malborka.

Klecie - to niewielka osada godna polecenia; znajduje się tu okazały dom podcieniowy, zaliczany do najbardziej monumentalnych i malowniczych domów podcieniowych na całych Żuławach. Dom zbudowany został w 1750 roku przez cieślę Dawida Zimmermanna. Budynek dwukondygnacyjny, kryty dachem dwuspadzistym i ryglowym podcieniem wspartym na 9 słupach.

Z Malborka kierujemy się bocznymi drogami do miejscowości Stogi; która jest jednym najważniejszych punktów naszego programu na Szlaku Mennonitów.

Stogi - we wsi znajduje się jeden z największych w Polsce cmentarzy mennonickich. Obecnie cmentarz jest odrestaurowany i znajduje się na nim około 90 oryginalnych nagrobków kamiennych z XIX i 1. połowy XX w. Mają one formę tzw. steli, czyli pionowych prostokątnych płyt, zwykle zakończonych od góry trójkątnym tympanonem, na których umieszczano inskrypcje ku czci zmarłego i wersety z Biblii. Bardzo interesująca jest bogata symbolika nagrobna, wśród której pojawiają się takie elementy jak: zgaszona pochodnia, złamane drzewo, uskrzydlona klepsydra, gałązka bluszczu lub palmy, gołębica, gwiazda, słońce i wiele innych, tworząc niekiedy bardzo rozbudowany i skomplikowany przekaz symboliczny. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość z tych znaków ma charakter ogólnochrześcijański i nie należy ich przypisywać wyłącznie inwencji religijnej menonitów.

Po dłuższej przerwie udajemy się na północ, do Nowego Stawu. Miejscowość tą już znamy z wcześniejszych wycieczek, dlatego też odpuszczamy sobie jej wizytę. Jednak jeśli ktoś zamierza udać się naszym tropem i nigdy wcześniej nie widział tej miejscowości polecamy choć na chwilę zatrzymać się i rzucić okiem na kilka interesujących zabytków.

Stogi (Malborskie) i jeden z największych w Polsce cmentarzy  mennonickich Stogi (Malborskie) i jeden z największych w Polsce cmentarzy  mennonickich


Nowy Staw to miejscowość z dość bogatą historią sięgającą czasów średniowiecza. Będąc tu pierwszy raz warto poświęcić trochę czasu na takie zabytki jak: największy na Żuławach kościół św.Mateusza, pochodzący z 1400 roku. Wewnątrz kościoła znajdują się dwa zabytkowe obiekty: późnogotycka figura Madonny z Dzieciątkiem z około 1500 r. oraz ołtarz główny z 1609 r. przywieziony z Braniewa. Wjeżdżając jednak na miejski rynek nie da się nie zauważyć tzw. "ołówka", czyli wysokiej wieży dawnego zboru ewangelickiego wybudowanego w stylu neogotyckim w latach 1803-1804 na miejscu spalonego w 1802 ratusza. Godnym uwagi zabytkiem jest również dom podcieniowy pochodzący z 1820r. (znajduje się on przy ul. Gdańskiej)

Z Nowego Stawu zmierzamy w kierunku Tczewa, po drodze zatrzymując się we wsi Lichnowy.

Lichnowy już na kilka kilometrów, na horyzoncie wsi góruje wieża kościoła p.w. św.Urszuli, dlatego też zatrzymujemy się z zamiarem jego zwiedzenia. We wsi oprócz kościoła znajduje się sporo innych ciekawych zabytków, m.in. drewniane domy.

Na kilka kilometrów przed Tczewem żegnamy się z jednym z naszych uczestników i dalej podążamy już tylko we trójkę. Kierujemy się znowu na północ, a przed nami sporo jeszcze ciekawych miejsc do zobaczenia. Najgorsze jednak to, że sił coraz mniej, a to ze wzglądu na "wiernego towarzysza" wiejącego nam prosto w oczy. Na szczęście do kolejnego przystanku pozostało kilka kilometrów. Po niezłych zmaganiach docieramy wreszcie do celu. Zwiedzamy Boręty, następnie Palczewo i Nową Cerkiew.

Boręty to wieś, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1321 roku. Piękne alejowe drogi wiodące do wsi tworzą interesujące obramowanie miejscowości. Wspaniale zachowały się tu przykłady żuławskiej architektury folwarcznej, czyli domy podcieniowe. Najciekawsze jednak zabytki to ruiny murowanego średniowiecznego kościoła katolickiego datującego się na początek XIV wieku, jak również zabytkowy kościół katolicki o konstrukcji szkieletowej powstały w latach 1841 - 1842 r. z wieżą z 1907 r. dawniej będącej kaplicą mennonicką i protestancką.

Żuławskie wiatraki: z lewej typowy holender we wsi Palczewo; z prawej wiatrak typu koźlak we wsi Drewnica Żuławskie wiatraki: z lewej typowy holender we wsi Palczewo; z prawej wiatrak typu koźlak we wsi Drewnica


Palczewo pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1321 r., w XIV wieku wiódł tędy trakt handlowo- komunikacyjny z Gdańska do Elbląga. Istniała też przeprawa promowa do Steblewa, zlikwidowana w 1945 r. We wsi znajduje się kościół filialny pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej zbudowany w 1712 r. Jest to jedyny drewniany kościół na Żuławach. Wewnątrz kościoła znajdują się niezwykle cenne barokowe organy z 1687 r. oraz ołtarz z 1754 r. (niestety nie udało nam się ich zobaczyć). We wsi prócz kościoła znajduje się kilka ciekawych zabytkowych drewnianych domów, pochodzących z XIX wieku. Wszystkie są parterowe, posiadają dwuspadowe dachy i podmurówkę z cegły lub kamienia polnego. Dwuskrzydłowe okna, ganki i szczyty budynków posiadają ciekawe zdobienia architektoniczne.
Na wylocie wsi, w drodze do Nowej Cerkwi zatrzymaliśmy się jeszcze by rzucić okiem na XIX wieczny wiatrak typu holenderskiego. W ostatnich latach sporo przeżył, jednak cieszy nas fakt, że w końcu ktoś się za niego wziął i jest szansa, że nie popadnie w ruinę.

Nowa Cerkiew tu również zachowało się sporo drewnianych domów, m.in. dwie chałupy z wystawką podcieniową z czego jedna z nich ma ozdobniki w stylu empirowym, zbudowano ją zatem w pierwszej połowie XIX wieku. We wsi wyróżnia się także dom o charakterze dworu, jednak jego stan z roku na rok jest coraz gorszy.

Po wizycie tych trzech po sobie miejscowości dotarliśmy do Ostaszewa, gdzie umowny szlak zmierza do Nowego Dworu Gdańskiego i dalej na północ. My jednak jako, że godzina była już dość późna, a w domu zamierzaliśmy być przed zmrokiem, postanowiliśmy skrócić nieco naszą trasę by ostatnie godziny poświęcić jeszcze na inne cenne zabytki pomennonickie na Żuławach Gdańskich. W Ostaszewie zatem po dłuższej przerwie i zregenerowaniu sił udaliśmy się w kierunku Niedźwiedzicy, Żuławek oraz Drewnicy.

Żuławki historia tej wsi jest ściśle powiązana z historią sąsiadującej Drewnicy. Występuje tutaj największy na Żuławach Wiślanych unikatowy zespół pięciu domów podcieniowych, wszystkie one należą do jednego typu architektonicznego. Najstarszym a jednocześnie najciekawszym jest dom pod numerem 64. Wśród obiektów zabytkowych jest także i akcent sakralny w postaci kościoła neogotyckiego parafialnego pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, którego budowa rozpoczęła się w 1840 r., w jego wnętrzu salowym znajduje się prospekt organowy, a strop belkowy wsparty jest na 8 drewnianych słupach.

Po drodze zwiedzamy też sporo gotyckich kościołów Po drodze zwiedzamy też sporo gotyckich kościołów


Drewnica - Do końca XIX wieku Drewnica pełniła ogromną rolę na szlaku właśnie do Gdańska. Przekop Wisły jednak zniszczył dużą powierzchnię wsi - 67 domów i 2 karczmy, a także zminimalizował rolę miejscowości. Obecnie największą wizytówką miejscowości jest z pewnością wiatrak typu koźlak z 1718 r. Kilka lat temu wpisany w krajobraz Drewnicy był jeszcze inny wspaniały "holender na budynku", wiatrak z 1846 roku. Niestety został strawiony pożarem. Drewnica jest miejscowością wyjątkową w sensie ilości jakości obiektów zabytkowych. Opisanie ich teraz na sucho na pewno nie odda ich charakteru oraz klimatu, jaki ze sobą niosą. Jest tu wiele domów gburskich o konstrukcji wiencowej, godnych odwiedzenia.

Z Drewnicy udaliśmy się wałem przeciwpowodziowym wzdłuż Wisły docierając do Śluzy Gdańska Głowa, która została zbudowana razem z Przekopem Wisły w 1895 r. i miała na celu odcięcie Wisły Elbląskiej (obecnie Szkarpawy) od głównego nurtu wiślanego z jednoczesnym zapewnieniem połączenia żeglugowego. Nad śluzą poprowadzono przejazd w formie obrotowego mostu, którym mieliśmy okazję przedostać się na drugą stronę, by ostatecznie opuścić tą część Żuław.

Kolejny etap naszej wycieczki rozpoczął się po drugiej stronie Wisły, czyli od Kiezmarka. Szlak Menonitów na Żuławach Gdańskich mieliśmy już okazję zrealizować dwa lata wcześniej, dlatego też tym razem nie zwiedzaliśmy wszystkich obiektów z taką dokładnością jak wcześniej. Najciekawsze, godne odwiedzenia jednak zabytki opisaliśmy poniżej.

Kiezmark - przekroczywszy most na Wiśle, już z oddali można było dostrzec na horyzoncie wieżę kościoła p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej górującą nad wsią. Kościół w Kiezmarku wzniesiony został w 1727 r. z wykorzystaniem fragmentów starszej budowli, jest jednym z najbardziej oryginalnych i interesujących zabytków sakralnych w skali całych Żuław. Wyposażenie wnętrza manierystyczne i barokowe, zachowane są w całości. Wieżę zaś zdobią metalowe tarcze zegara mechanicznego z XIX w i dwa wcześniejsze zegary słoneczne.

Szlak Menonitów bogaty jest różne ciekawe zabytki; chcąc jednak poświęcić każdemu chwilę, wycieczkę warto byłoby rozłożyć minimum na 2 dni Szlak Menonitów bogaty jest różne ciekawe zabytki; chcąc jednak poświęcić każdemu chwilę, wycieczkę warto byłoby rozłożyć minimum na 2 dni


Tuż za miejscowością podążając w kierunku wsi Leszkowy spotykamy naszego "ściganta" - Bolka, czyli Łukasza Boliusa, który zamierza zwolnić nieco tempo swojego treningu i towarzyszyć nam w drodze do celu. Nie ukrywam, iż jego obecność dodaje nam nieco sił dzięki czemu nie turlamy się jak ostatnie żółwie.

Kolejnym pretekstem do postoju jest wieś Trutowy

Trutowy i jeden z największych, dobrze zachowanych domów podcieniowych, pochodzący z 1720 roku, który nie raz mieliśmy już okazję zwiedzać podczas wcześniejszych wycieczek. Dla przypomnienia, podcień jest tu wsparty na 8 słupach z dekoracyjnymi szczytami od strony zachodniej i południowej. Wewnątrz zaś zachowany jest układ przestrzenny z wielką sienią i piętrową galerią. Można tu obejrzeć makietę miniatur historycznego budownictwa żuławskiego, w tym również mennonickiego. W domu swoją siedzibę ma stowarzyszenie "Żuławy Gdańskie". Po drugiej stronie wsi, nadal na szlaku znajduje się godny uwagi gotycki kościół p.w. śś. Apostołów Piotra i Pawła, na którego wschodniej ścianie, na wysokości 1,5 m. wmurowana jest kamienna tablica wskazująca poziom powodziowej fali z roku 1829.

Następnie szlak zaprowadził nas do Miłocina, a stamtąd do wsi Wocławy i dalej do Wróblewa. Ten ostatni odcinek najlepiej pokonywać o suchych porach roku, jak lato, czy zima (jeśli jest większy mróz), gdyż po deszczu, trasa zamienia się w istne bagno; z resztą jak na większości polnych, gliniastych dróg na Żuławach.

Wróblewo - na skraju wsi znajduje się maleńki kościółek "w kratkę" p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Panny Maryi. pierwotnie został wzniesiony w XVI w. jako kaplica rodu Scheweke. W wieku XVIII obiekt rozbudowano, dodając zachodnią część korpusu z wieżą zwieńczoną barokowym hełmem, nadając kościołowi istniejący obecnie kształt.

Z Wróblewa do Gdańska już prawie w ogóle się nie zatrzymywaliśmy, gdyż mijane po drodze zabytki "znamy jak własną kieszeń", jednak osobom podróżującym tym szlakiem polecamy zatrzymać się w Wiślinie.

Wiślina - we wsi jest do zobaczenia kolejny zabytek mennonicki - drewniana dzwonnica z 1792r. Stoi ona na terenie cmentarza niegdyś związanego z nieistniejącym już gotyckim kościołem. Wewnątrz bramy na czterech konstrukcyjnych słupach zobaczyć można wycięte, dobrze zachowane napisy: fundacyjny sołtysa z Dziewięciu Włók, opiekunów kościoła oraz datę i nazwisko wykonawcy bramy (Jakub Jentzen 1792 r.).

Gdańsk Przygodę ze szlakiem zakończyliśmy tam gdzie faktycznie się rozpoczyna, czyli przy Kościele Mennonitów w Gdańsku. Warto wiedzieć iż: powstał w 1818-19 roku i jest największą zachowaną budowlą pomenonicką na obszarze Europy Wschodniej. Kościół posiada unikatowe wartości dla miasta Gdańska, jak również całego Pomorza Gdańskiego, przejawiające się w architekturze świątyni oraz jej malowniczym położeniu. Dodatkową wartością jest czytelny w wielu miejscach "biblijny styl" starej budowli, wyraźnie odnoszący się do dobrej tradycji kultury menonickiej.

Kliknij na mapę i zapoznaj się ze szczegółami trasy Kliknij na mapę i zapoznaj się ze szczegółami trasy


Podsumowanie:
Żeby zrealizować pełną trasę w jeden dzień zabrakło nam kilka godzin i trochę sił, nie mniej jednak nasza wiedza z pewnością została wzbogacona o kolejny rozdział z historii o Menonitach. Jeśli będzie okazja zpewnością wrócimy na Żuławy by zmierzyć się z jeszcze jednym wariantem szlaku, tu jednak już pod opieką naszych przyjaciół z Elbląga.

Co do szlaku Mennonickiego, który mieliśmy okazję zrealizować. Z pewnością tablice z informacjami turystycznymi są tu jak najbardziej na swoim miejscu, jednak o wiele łatwiej poruszałoby się rowerzyście gdyby tak szlak oznakowano. Szkoda, że propozycja tak wspaniałej wycieczki pozostała jedynie na mapie, a w terenie oznakowaniem możemy się cieszyć jedynie na Żuławach Gdańskich. To wiele nie kosztuje!

Jeśli chcecie wybrać się tym szlakiem realizując tylko odcinek z Gdańska do Kiezmarka odwiedźcie naszą stronę i relację z trasy szlakiem Menonitów po Żuławach Gdańskich

Do zobaczenia na szlaku...

Informacje turystyczne związane ze Szlakiem Mennonickim pochodzą ze strony
pana Pawła Buczkowskiego poświeconej Żuławom

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 195 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (13) 2 zablokowane

  • Przepiękne okolice...

    Miałem również okazję przebyć po części ten szlak i również zwiedzić perełki architektury pomennonickiej. Coś przepieknego! Polecam wszystkim!
    Podziwiam Wasz zapał i z miłą chęcią dołączę się jak będziecie realizować ten drugi wariant po Żuławach Elbląskich.

    Zatem do zobaczenia na szlaku!

    • 7 2

  • Świetna trasa, szkoda tylko, że niedokończona ;-/

    Pomysł na wytyczenie takiego szlaku rowerowego był genialny, szkoda jednak, że jak to bywa w polskich realiach nie został on wytyczony do końca; a wystarczyło maznąć farbą trochę tu, trochę tam...
    Ciekaw jestem kiedy w Polsce doczekamy się prawdziwych szlaków rowerowych, prowadzących oddzielną drogą pokrytą np: szutrem, o asfalcie już nie wspomnę, bo to w naszym kraju chyba niemożliwe? Skoro ciżęko doczekać nam się pożądnych dróg,to na szlaki też będziemy musieli poczekać.

    • 9 1

  • sama przyjemnosc (1)

    zawsze z przyjemnoscia czytam relacje z waszych tras, mysleliscie o tym zeby zrobic z tego jakis przewodnik rorwerowy? swego czasu pascal wydal cos o 3miescie i okolicach, jednak wasze opowiesci wygladaja ciekawiej:)

    • 3 2

    • Tak, myśleliśmy już o tym...

      Pascal też nam składał pewne propozycje, jednak ich warunki były nie do przyjęcia .Przewodnik z pewnością wydamy z innym wydawnictwem, jednak póki co mamy zamiar zjechać wszystkie szlaki rowerowe i inne naszego regionu ;)

      • 0 0

  • ...czwarty...

    spokojnie ,też tam bylem, jestem sfocony 1. od lewej

    • 0 0

  • Unia "dała" na Szlak Mennonitów (4)

    Odcinek na Gdańskich Żulawach: Przejazdowo - Kiezmark będzie zrobiony za unijne pieniądze już za rok - odcinek z Przejazdowa do Wróblewa wydzielona droga rowerowa (asfalt), w Bystrej promenada drewnianą kładką wzdłuż rzeki, a potem w miejscowościach (Leszkowy, Cedry Wielkie, Kiezmark, Trutnowy) wydzielony ciąg pieszo-rowerowy, do tego poprawiony standard odcinka gruntowego Wróblewo - Wocławy :) i oczywiście poprawa oznakowania; a i po drugiej stronie Wisły parę kilometrów nowych dróg powstanie... pozdrawiam żuławskich rowerzystów, i udanych wycieczek!!!

    • 5 0

    • Oooo ;)

      Zatem jak odcinki te zostaną poprawione, z pewnością wybierzemy się tym szlakiem jeszcze raz by podzielić się z naszymi sympatykami i czytelnikami jeszcze lepszymi informacjami o owym szlaku. A tymczasem niebawem wybierzemy się na Szlak Mennonitów po Żuławach Elbląskich.
      PozdRower

      • 0 0

    • (1)

      Fajna sprawa z wydzieloną drogą asfaltową, ale poza tym:

      1) kładka wzdłuż (?) rzeki ma mieć również nawierzchnię drewnianą? Takie coś przy odrobinie wilgoci będzie miało przyczepność zbliżoną do lodowiska?
      2) jeśli "wydzielony ciąg pieszo rowerowy" będzie miał taki charakter, jak obecny ciąg w Trutnowach czy też nowo budowane chodniki w Cedrach bedą zmienione w "ciąg pieszo-rowerowy" - to chroń nas Panie Boże od takich udoskonaleń, już bezpieczniej jeździć mało ruchliwymi żuławskimi asfaltami

      W ramach rozwoju Szlaku Mennonickiego przydałoby się przede wszystkim dobrze oznakować wyjazd z centrum Gdańska na Żuławy - bo poza gronem lokalnych fascynatów typu autora artykułu, to przeciętny turysta rowerowy uknie na Targu Węglowym albo Długich Ogrodach i nie będzie wiedział, co dalej - a w drugą stronę, jadąc od Elbląga, przywita go zakaz jazdy na wlocie do Gdańska bez żadnej widocznej alternatywy.

      pozdr

      • 1 0

      • popieram!

        ad 1) z tego co wiem to rozpatrywane są różne wersje nawierzchni antypoślizgowej, ale niestety podstawą będzie drewno bp asfaltu na pomoście się wylać nie da - będzie dość szeroko plus poszerzenia na ławeczki; zawsze będzie można pojechać asfaltem ten kawałek, ale inaczej się nie da zbudować tego kawałka - dwa mostki na kanałach we wsi kosztowałyby fortunę i projekt mógłby nie dostać dofinansowania (wszedł z listy rezerwowej)
        ad. 2) odcinek Trutnowy będą oddzielony od chodnika i drogi i poprowadzony po stronie zachodniej, odcinek Trutnowy-Cedry za drzewami poza drogą, raczej prosty i bez niespodzianek, a jak będzie wyglądał szlak w samych cedrach i leszkowach to niestety dokładnie wiem, w kiezmarku będzie wężej ale tam nie ma ruchu

        a co do oznakowania wyjazdu z Gdańska to podobno mają od niedawna oficera rowerowego - polecam monit do urzędu :)

        ps. jeszcze będzie odnoga na Grabiny-Zameczek, a projekt będzie realizował Powiat Gdański wspólnie z gminami Cedry Wielkie, Pruszcz, Suchy Dąb...

        • 0 0

    • szlak meonicki

      Szlak piękny , tylko nie do zniesienia są smrodzące kominy domów w których na pewno nie pali się drewnem ani ani węglem. Dwu kronie jechałem rowerem w tym roku i za każdym razem w miejscowości Lędowo niedaleko bocianiego gniazda spotkałem się z potworny smrodem. Jestem pewny że w tym domu były spalane odpady. Potworny smród. Nie rozumiem dlaczego mieszkańcy tolerują takie postępowanie jednego debila. Przecież on truje nie tylko okolicznych mieszkańców ale i siebie. O tym że jest to praktyka częsta świadczy uschnięta sosna koło tego domu.

      • 0 0

  • Super wycieczka sam nosze się z zamiarem pokonania tego szlaku pozdrawiam

    • 0 0

  • Rozgart (1)

    Witam.
    Jestem mieszkańcem wsi Rozgart.
    Pragne zauwazyc, że juz od dwóch lat na cmentarzu mennonickim w Rozgarcie wolno ale trwają prace naprawcze i konserwatorskie.
    W pierwszej kolejnosci wysiłkiem fundacji POBÓG została odrestaurowana brama cmentarna. Obecnie gmina jako włodarz tego obiektu ,zobowiazała się do finansowania dalszych prac konserwatorskich.
    Zobaczymy jak to będzie.
    Jezeli jest osoba odpowiedzialna za uaktualnienia tej strony to proszę niech sprawdzi jak jest dzisiaj na naszym cmentarzu.
    Pozdrawiam.

    • 5 0

    • Kładka

      A ciekawe jak długo ta kładka nad rzeką bedzie sie trzymać, obserwowałem budowę.i
      1. nezabezpieczone przed gniciem pale zgnija po kilku latach.
      2. nazabezpieczone ,metalowe czesci skorodują niedługo.

      Ciekawi mnie ile ta kładka kosztowała i jak długo bedzie sprawna. bUDOWLANCY TEJ KLADKI NIE WYSILALI SIĘ JAKOSCIĄ PRAC WYKONYWANYCH

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Szemud

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum