• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Innowacje rowerowe na Bulońskiej

Kamil Gołębiowski
15 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce. W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce.

Ul. Bulońska na Morenie wzbogaciła się ostatnio o nowe rozwiązania rowerowe. Pojawiły się dwukierunkowe drogi rowerowe po obu stronach ulicy. Interesujące, ale i kontrowersyjne jest natomiast przerywanie drogi rowerowej na wysokości każdego przystanku.



Innowacyjne przystanki

Szczególną uwagę zwraca niespotykana do tej pory w Gdańsku konstrukcja przystanków. Wiata jest odsunięta od zatoki i szeroki chodnik przed nią sprawia, że piesi nie muszą w drodze do autobusu przekraczać drogi dla rowerów. Ta urywa się bowiem kilka metrów przed przystankiem i zaczyna ponownie kilka metrów za nim. Zgodnie z przepisami fragment bez nawierzchni rowerowej to ciąg pieszo-rowerowy bez wydzielonej powierzchni dla pieszych i rowerzystów. To dość niespotykane rozwiązanie.

Oto pierwsze spostrzeżenia na gorąco:

Jak podoba ci się nowe rozwiązanie przystanków?

1. Charakterystyka rozwiązania
  • Zamiast dwóch jest jeden przeplot ruchu rowerów i pieszych
  • Piesi poruszając się po chodniku nie przekraczają drogi rowerowej
  • Rowerzyści poruszają się prosto, bez slalomu dookoła wiaty
  • Jadąc tu rowerem należy dać pieszym pierwszeństwo i przepuścić ich
  • Takie rozwiązanie ma sens przy szerokim ciągu pieszo-rowerowym, może działać mniej korzystnie na wąskim chodniku. Urząd Miasta nie odpowiedział nam, czy i jak chce ten wariant stosować w przyszłości


2. Zalety
  • Mniej punktów potencjalnych kolizji
  • Większy komfort dla pieszych
  • Nawierzchnia sugeruje pierwszeństwo pieszych
  • Przez większość czasu nie występują kolizje i nie potrzeba wytężonej uwagi, wystarcza zwyczajna czujność, zarówno ze strony pieszych, jak i ze strony rowerzystów
  • Wiata przystankowa jest odsunięta od jezdni, zatem oczekiwanie na pojazd jest nieco przyjemniejsze, bez hałasu oraz spalin z ulicy, bliżej zieleni i cienia, lepsza jest dzięki temu również osłona od wiatru
  • Jest mniejsze ryzyko kolizji między rowerzystami wzajemnie, a to dzięki poruszaniu się prosto, szerokości ciągu i lepszej widoczności, której nie ogranicza wiata


3. Wady
  • Przecięcie kierunków ruchu pieszego i rowerowego następuje w momencie przyjazdu i postoju autobusu, mogąc na kilkanaście sekund niemal całkowicie zablokować przejazd rowerów
  • Infrastruktura przerywana nie daje rowerowym mieszkańcom poczucia, że są "u siebie" i nie zachęca do wybierania roweru tak skutecznie, jak ta przeznaczona na wyłączność dla nich
  • Forma trasy jest dla rowerzystów nieczytelna przez wielokrotne zmiany


Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy. Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy.
Fundamentalne zmiany "w żadnym trybie"

Znamienny jest sposób wprowadzenia fundamentalnych zmian w standardach wykonywania infrastruktury pieszej i rowerowej. Nie rozstrzygamy, czy zmiany są na lepsze, czy na gorsze. Faktem jest, że nie zostały zaktualizowane obowiązujące w Gdańsku dokumenty techniczne standardów infrastruktury rowerowej. W efekcie w dokumentach jest jedno, a w praktyce drugie.

Żyjemy w XXI wieku. Od braku działania gorszy jest tylko brak informacji. Na stronach oficerów rowerowych brak informacji dotyczących planu budowy infrastruktury, jego harmonogramu i stopnia zaawansowania. Mapa połączeń rowerowych Gdańska jest publikowana w PDF - w erze smartfonów? naprawdę? - aktualizowanym co 3-4 miesiące. Widać brak pragmatyzmu i celu przekazywania informacji dot. mobilności i infrastruktury - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik, pan Michał.
Co na to przedstawiciele magistratu?

- Prowadząc trasę rowerową na wprost, pomiędzy peronem przystankowym a chodnikiem, mamy jeden punkt kolizji z pasażerami i lepszą widoczność, a prowadząc ją za wiatą - dwa, jednocześnie z pasażerami i pieszymi poruszającymi się wzdłuż ulicy oraz gorszą widoczność. Przerwanie ciągłości nawierzchni trasy rowerowej jest elementem nowego, szerszego podejścia do poprawy bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Na wlotach ulic podporządkowanych zachowaliśmy ciągłość drogi rowerowej i chodnika. To znak dla kierowców, że mają ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom. Analogicznie - w rejonie przystanków autobusowych została przerwana ciągłość drogi rowerowej, aby podkreślić pierwszeństwo pieszych - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.
Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu. Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu.
Nie wszyscy gdańscy aktywiści rowerowi podzielają opinię Urzędu Miasta

- Przerywanie ciągłości drogi rowerowej powinno być stosowane tylko w wyjątkowych wypadkach. Nie należy do nich sytuacja na ul. Bulońskiej. Standardowym (i stosowanym na całym świecie) rozwiązaniem jest ominięcie przystanku przez drogę rowerową z tyłu wiaty, z pozostawieniem dodatkowego chodnika dla ruchu wzdłuż ulicy. Tu jest miejsce, by zapewnić czytelne i oddzielone przestrzenie dla rowerzystów, pieszych i pasażerów - uważa Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii.
Jego zdaniem mieszanie przestrzeni dla rowerzystów i pieszych tworzy konflikt, ponieważ tranzyt rowerowy przebiega tam, gdzie wysiadają niczego nie spodziewający się pasażerowie, nie mający dostatecznej widoczności z autobusu.

- Podobnie pasażerowie ruszający z wiaty do podjeżdżającego autobusu, nie będą zwracać uwagi na rowerzystów nadjeżdżających z boku. To nieporównywalne do przeplotu drogi rowerowej i chodnika. Tam piesi i rowerzyści poruszają się równolegle i są dla siebie widoczni z daleka. Bezpieczeństwa nie poprawimy eliminując największą liczbę niegroźnych miejsc kolizji, ale rozumnie eliminując wybrane, groźne, o słabej widoczności i braku możliwości reakcji. Punkt kolizji jeden drugiemu nierówny - uważa Roger Jackowski.
typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht. typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht.
I kontynuuje:

- Eksperymentalne przerwania ciągłości drogi rowerowej we Wrzeszczu, które na prośbę p. Kitlińskiego wprowadziłem do mojego projektu Budżetu Obywatelskiego 2016, dały mieszane efekty. Utworzenie strefy pieszo - rowerowej przed Galerią Bałtycką zobacz na mapie Gdańska poprawiło wzajemne relacje pieszych i rowerzystów, ale na skrzyżowaniu Miszewskiego i Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska już nie. Tam piesi oczekujący na zielone, przed przebudową mieli do dyspozycji szeroki chodnik-azyl przed jezdnią. Za nim czytelnie przebiegała droga rowerowa o innej nawierzchni i nieco obniżonym poziomie. Wtedy piesi nie zatrzymywali się na drodze rowerowej, a obecnie ustawiają się zarówno przed przejściem jak i na chodniku, w osi przejazdu rowerzystów. Powoduje to więcej nieporozumień, niż poprzednio - dodaje Jackowski
OCENA AUTORA:
  1. Atrakcyjność - 3/5. Trasa biegnie przy ruchliwej ulicy, jest natomiast dobra funkcyjnie, obecność zieleni pomaga w tym punkcie.
  2. Spójność - 5/5. Wykonany odcinek jest spójny, jest również dobrze dowiązany do istniejącej infrastruktury. Wyjątkiem jest skrzyżowanie ul. Myśliwskiej i Nowej Bulońskiej, jest ono jednak w budowie, taki brak można zatem wybaczyć.
  3. Bezpośredniość - 5/5. Krócej poprowadzić trasy rowerowej niż na wprost się nie da. Pełne punkty.
  4. Bezpieczeństwo - 3/5. Wydzielona przestrzeń dla mieszkańców na rowerach i hulajnogach zapewnia bezpieczeństwo. Dyskusyjnym wyjątkiem są przystanki, gdzie droga rowerowa biegnie z góry i zachodzi ryzyko kolizji z pieszymi. To rozwiązanie jest nowe, pozostaje sprawdzić w praktyce, jak zadziała. Mniej dyskusyjne jest zepchnięcie rowerów na chodnik w pobliżu ul. Myśliwskiej, przy wyraźnym nachyleniu trasy.
  5. Wygoda - 4/5. Brak przeszkód, wyrównana wysokość, obniżone krawężniki, odpowiednia szerokość drogi i separacja. Minusem są fazowane płytki chodnikowe na terenie przystanków.
  6. Priorytetowość 4/5. Trasa główna na górnym tarasie, choć potoki ruchu rowerowego znacznie mniejsze niż na przykład na trasie średnicowej (al. Grunwaldzka - al. Zwycięstwa i inne), która pozostaje najwyższym priorytetem. Rozwiązano ważny i pilny problem komunikacyjny, choć zdecydowanie nie największy i nie najpilniejszy.
  7. Uspokojenie ruchu aut 3/5. Czteropasmowe ulice samochodowe nie dają mobilności rowerowej strategicznej przewagi w mieście, nawet jeśli wzdłuż nich wykonamy porządne drogi rowerowe. Plusem są przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe w poprzek.


25/35 możliwych punktów daje 71 proc. oceny maksymalnej, czyli wynik dobry.



Zbyt szeroka ul. Bulońska

Każda czteropasmowa droga samochodowa w mieście ma zasadnicze wady: hałas, niską retencję wody, niską przepustowość poprzeczną (trudno przez nią przejść), wysokie koszty budowy i utrzymania, estetykę porównywalną z pasem startowym. W rezultacie mamy korytarz przejazdowy, w praktyce wykluczający przebywanie przy nim. Tu się jedzie, tu się nie siedzi. Fakt, że - z wyjątkiem prowadzenia ruchu po chodniku w okolicy Myśliwskiej - Bulońska pozbawiona jest szczególnie uciążliwych wad nie czyni z niej jeszcze miejsca przyjaznego dzielnicy i lokalnej społeczności. Służy jedynie do jeżdżenia. Warto jednak dążyć do tego, by ulice w mieście były czymś więcej


Fotorelacja z przejazdu nową trasą



  • Dziś jedziemy najpierw prawą stroną. Nowa droga rowerowa rozpoczyna się na wysokości ul. Heleny Marusarzówny.
  • W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce.
  • Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu.
  • To najbardziej spokojny fragment trasy w formie ciągu pieszo-rowerowego z separacją powierzchni pieszej i rowerowej.
  • Bliżej ul. Myśliwskiej następuje zwężenie. Wybrano zmieszanie rowerzystów z pieszymi. To kolejne zerwanie ciągłości drogi rowerowej, tutaj niezależne od przystanków. To rozwiązanie oceniamy jednoznacznie negatywnie. Niebezpieczne i niekomfortowe jest spychanie rowerów na chodnik przy nachyleniu znacznie zwiększającym ich prędkość. To niedopuszczalne.
  • Fragment trasy przy ul. Myśliwskiej jest jeszcze w budowie.
  • Zaczynamy jechać z góry: ten fragment oznakowany jest wciąż jako chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego, a że rowerzyści nie mają obowiązku jechać chodnikiem, mają tu wolność wyboru poruszania się jezdnią lub chodnikiem.
  • Prace trwają, ale o wyznaczenie obejścia i objazdu jak zwykle nikt nie zadbał.
  • Tu można się rozpędzić.
  • Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Warto zwrócić uwagę na zachowanie poziomu (niwelety) zarówno chodnika, jak i drogi rowerowej. Zachowana jest również ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Mozaika w kostce betonowej informuje kierowcę o progu. To znacznie zmniejsza groźbę zajechania drogi przez skręcający w prawo lub wyjeżdżający samochód, co jest częstą przyczyną niebezpieczeństwa na trójmiejskich drogach. Tak powinna wyglądać większość przejazdów rowerowych przy głównych trasach.
  • Nowa infrastruktura jest dowiązana do istniejącej.
  • Ten przejazd warto jeszcze wymalować czerwoną, ostrzegawczą farbą.
  • Warto zwrócić uwagę na zachowanie poziomu (niwelety) zarówno chodnika, jak i drogi rowerowej. Zachowana jest również ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej znaki informujące o progu. W tym przypadku niestety słup sygnalizacji umiejscowiony jest kolizyjnie i wymusza - na szczęście w miarę łagodną - szykanę.
  • Dyskusyjna nowa konstrukcja przystanków, zmuszająca do jazdy po chodniku. Tak to wygląda w odczuciu osoby poruszającej się rowerem.
  • Przerwanie nawierzchni rowerowej wykonane jest całkowicie płasko. Komfort jazdy rowerem obniża się tylko nieznacznie ze względu na delikatne fazowanie płytek chodnikowych.
  • Tak zapisane jest w standardach technicznych prowadzenie drogi dla rowerów i chodnika na obszarze przystanku komunikacji zbiorowej.
  • Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy.
  • typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht.

Opinie (171) 7 zablokowanych

  • Progi (1)

    Powinno zastosowac progi zwalniajace dla rowerzystow.

    • 7 9

    • zmniejszające prędkość rowerzystów z 21 km/h do 18 km/h?

      co ty bierzesz?

      • 0 0

  • (1)

    Na tych przejazdach przez skrzyżowania i tak będą stali samochodziarze i z uśmiechem na ustach będą patrzeć jak rowerzysta musi nagle hamować mimo, że ma na skrzyżowaniu zielone.

    • 5 4

    • frustrat bez prawa jazdy

      • 1 3

  • (2)

    Pan Kamil to właśnie typowy roweroterrorysta. Tylko rowerzyści mają mieć wygodniej A piesi są źli. Już widzę jak wszyscy rowerzyści objezadzaja przystanek za wiatą. Proponuję rozejrzeć się w miejscach gdzie tak jest usytuowana.

    • 7 7

    • (1)

      no jak robią takie ostre łuki to co się dziwisz, ze cześć rowerzystów ścina prosto.

      masz przykład z Holandii jak to powinno wyglądać

      • 4 3

      • nie tylko robia łuki, ukrywaja je za ścianą wiaty

        a piesi palą, dzwonią, wlaśnie za wiatą, by nie przeszkadzać innym pieszym
        wypadasz zza takiej wiaty na pełnym szwungu a tu
        zonk

        • 4 1

  • Osiedlowe "garby" (7)

    Dlaczego nie jest opisane kuriozalne rozwiązanie przejazdu rowerzystów przez ulicę osiedlowe? Przy każdym wyjeździe z osiedla postawione są garby które jakże ułatwiają jazde rowerzystom pędzącym z górki w zawrotnym tempie a utrudniony jest wyjazd z osiedla dla kierowców? I nie chodzi mi tu o typowy hejt w kierunku rowerzystow ale o ich bezpieczeństwo. Ileż razy już zdarzyło się że po zmierzchu rozpedzony i nieoświetlony rowerzysta pędzi nie patrząc na nic! Jak my kierowcy mamy takiego rowerzystę dostrzec?? W przypadku potrącenia cała odpowiedzialność spada na kierowcę - i ok, bo to on ma uważać, ale w momencie gdy rowerzysta po zmroku nie ma odpowiedniego oświetlenia cała odpowiedzialność powinna spaść na takiego rowerzystę.

    • 5 6

    • (6)

      normalnie. jak zatrzymasz się przed przejazdem rozejrzysz się w lewo i w prawo to zobaczysz ze nagle wszystko widać. sprawdzone działa

      • 7 4

      • (5)

        Przy tych wyjazdach nie ma się prędkości kolego, a rowerzyści mają - czasami wręcz zawrotną, seryjnie nie trudno jest przegapić takiego "ciemnego" ćwoka po ciemku. To samo tyczy się pieszych tyle że pieszy nie zasuwa jak szalony.

        • 5 4

        • (4)

          a kierowcy na głównej maja jeszcze większa prędkość......

          nie pochwalam jazdy rowerem po zmroku bez oświetlenia ale tam jest na szczęście wszystko oświetlone.

          poza tym wolno jadącego rowerzysty pewnie tez byś nie widział w takiej sytuacji. Bo włączałbyś się do ruchu na rympał z rozbiegu bez oglądania się na rowerzystów jak to maja w zwyczaju kierowcy, a tak jest większa szansa ze się zatrzymasz rozejrzysz i jak trzeba ustąpisz pierwszeństwa.

          • 5 4

          • (3)

            Nie mogę mówić za innych kierowcow. Mogę mówić za siebie. Nie jeżdżę na rympal a tym bardziej nie zasuwam jak szalony, zwłaszcza na garbach spowalniających, niemniej jednak dalej uważam że jeśli wsiadasz na rower to powinieneś również umieć się zachowywać na drodze rowerowej czy ulicy jeśli nią jedziesz. Skoro auta muszą jeździć na światłach zarówno w dzień jak i w nocy, nawet przy oświetlonych drogach - tak rowerzysta powinien mieć tą lampkę z przodu i z tyłu nawet przy oświetlonej drodze rowerowej, w szczególności po zmroku.

            • 3 2

            • (2)

              Po zmierzchu jest obowiązek, w ciągu dnia nie ma, takie są przepisy.

              • 1 1

              • (1)

                No właśnie o to chodzi. Cały czas podkreślam o obowiązku oświetlenia roweru po zmroku. Skoro takie są przepisy to powinno być to egzekwowane i w przypadku potrącenia powinno być sprawdzane czy rowerzysta
                takowe oświetlenie posiadal. Byłoby cudownie gdyby również byłoby to kontrolowane przez służby. Cięgle jest dużo rowerzystów jeżdżących bez oświetlenia po zmroku, a przecież lepiej jest kupić światełka za niewielkie pieniądze niż narażać sie na niebezpieczeństwo.

                • 5 1

              • czego to służby kontrolować nie powinny.

                oni nawet złapać nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu nie dają rady, a co dopiero pojazd poruszający się.

                • 5 1

  • (1)

    Wszyscy szukają dziury w całym

    • 1 7

    • nie trzeba szukać widać ją doskonale

      • 1 1

  • Czy sygnalizator ustawiony po lewej stronie obowiązuje ?

    kolejna głupota ?

    • 4 1

  • Ale nie jest źle.

    Mam nadzieję, że kiedyś dożyję chwili, w której samochody znikną i nie będą już hałasować, smrodzić i zabijać.

    • 3 2

  • Ciekawe ile jeszce lat bedziemy czekac aż wkoncu ktos sie walnie w głowę i zaczniemy stosowac sprawdzone rozwiazania zachodnie! (2)

    Bo obecnie to ciągle cos eksperymentują i jak zawsze jest tylko gorzej potem po roku lub 2 dochodzą do wniosku ze trzeba wszystko zmienić i robić od nowa! Wiec ile jeszcze urzędasy czasu i milionów zmarnują?

    • 10 2

    • a do tego odpowiedzialnych brak :)

      Nie wiadomo kto to wymyślił, prasa z nim nie porozmawia bo i po co, pełna anonimowość i beznadziejność.

      • 1 0

    • to jest właśnie przykład stosowania sprawdzonego rozwiązania zachodniego

      • 0 0

  • (1)

    czy to portal rowerowy?

    • 5 2

    • zobacz adres strony, jak masz wątpliwosci
      a jak nie pasi to idź na moto.trojmiasto.pl

      • 2 1

  • (7)

    A to jakiś problem przepuścić pieszych i nawet zatrzymać się na kilkanaście sekund. Widzę tutaj problem, że pieszy ma pierwszeństwo a nie rowerzysta i stąd ból d*py.

    • 6 6

    • (2)

      a potem rowerzysta będzie jechał prawym pasem Bulońskiej zamiast tego chodnika rowerowego (nie ma obowiązku). Ale czy to jakiś problem przez te kilka sekund ? Być może stąd ból d**y kierowców/pasażerów komunikacji

      • 2 4

      • (1)

        To jedź sobie nawet autostradą. Kogo to obchodzi. Mam wrażenie, że większość dzisiejszych rowerzystów jest tchórzliwa i musi się posiłkować ddr-ami. Rower jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego i na jezdni jest jego miejsce.

        • 2 4

        • powiedz to architektowi z Osowej

          i wielu innym królom szos, którzy twierdzą, że jedyną sensowną przesłanką budowy dróg dla rowerów jest zakazywanie przy okazji kolarzom korzystania z jezdni.

          Rowerzysta powinien być traktowany jako pełnoprawny uczestnik ruchu, ale niestety w wielu przypadkach jest traktowany jako niegodny szacunku intruz na jezdni, tak jak i wielu pieszych przechodzących na drugą jej stronę.

          • 1 0

    • (3)

      piesi beda stac tam caly czas nie tylko kilka sekund. nigdy nie czekales na autobus?

      • 4 1

      • takie ich prawo, rowerzysta to nie święta krowa (2)

        • 3 2

        • echh a wyobrazasz sobie pieszych stojacych na jezdni? (1)

          • 1 2

          • oczywiście, jak chodnik jest zastawiony zaparkowanymi samochodami

            lub nie ma chodnika, na jezdniach takich ulic jest wielu pieszych.

            Rowerzyście łatwiej wyminąć pieszego niż może to zrobić kierowca.

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum