• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sporna kwestia przewożenia roweru w komunikacji miejskiej

Joanna Skutkiewicz
26 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
W przypadku konieczności opuszczenia pojazdu przez rowerzystę, jego bilet jednorazowy straci ważność. W przypadku konieczności opuszczenia pojazdu przez rowerzystę, jego bilet jednorazowy straci ważność.

Dziś w życie wchodzą zmiany w regulaminie przewozu rowerów w komunikacji miejskiej w Gdyni. Osoba przewożąca rower w pojazdach komunikacji zbiorowej będzie musiała ustąpić miejsca osobie z wózkiem dziecięcym lub poruszającej się na wózku inwalidzkim i wysiąść z pojazdu, tracąc tym samym ważność swojego biletu jednorazowego. Wynik kilkumiesięcznej debaty decyzyjnych podmiotów wywołuje liczne kontrowersje, zarówno wśród rowerzystów, jak i kierowców autobusów.



Czy uważasz, że rowerzyści powinni ustępować wózkom w komunikacji?

O zmianach wprowadzanych w Gdyni, mających docelowo obowiązywać na terenie całej metropolii, pisaliśmy przedwczoraj: Gdyńskie rozwiązanie przyjęte na całym Pomorzu.

Choć rower, jako samodzielny środek transportu, może pokonać trasę z punktu A do punktu B na własnych kołach, istnieje wiele sytuacji, w których pojawia się konieczność przewiezienia go komunikacją miejską. Ulewa, pogorszenie samopoczucia, awaria techniczna - to tylko niektóre z nich. Wielu rowerzystów korzysta z możliwości dojazdu autobusem czy trolejbusem w dane miejsce, aby wrócić do domu rowerem lub odwrotnie. Niestety od dziś przejazd komunikacją miejską z jednośladem może być znacznie utrudniony.

- Z przyczyn osobistych, a także z powodu bardzo niewygodnej drogi powrotnej, decyduję się na powrót na pokładzie autobusu - pisze nasz czytelnik, pan Jakub. - Jazda ulicą Spacerową jest niebezpieczna i niewygodna, tak samo lasem. Przeżyłem wiele wypadków i awarii roweru spowodowanych niesprzyjającymi warunkami np. w Dolinie Ewy. Sądząc po liczbie rowerzystów oczekujących na przystanku na Pętli Tramwajowej w Oliwie, nie jestem odosobniony. Jak jest jeden rower, to kierowcy z reguł nie robią problemów. Jeśli dwa, często byłem wypraszany.
W przypadku gdy do pojazdu wsiądzie osoba na wózku inwalidzkim lub rodzic z wózkiem dziecięcym, rowerzysta będzie musiał wyjść. Jeżeli podróżował on na podstawie biletu jednorazowego, utraci jego ważność.

- Nowy regulamin porządkuje sporne sytuacje, do których w ostatnim czasie dochodziło coraz częściej - mówi Jakub Furkal, pełnomocnik ds. rowerowych w Gdyni. - Reguły zostały wypracowane podczas dialogu z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych stron. Warto pamiętać, aby korzystając z możliwości przewozu roweru, nabyć bilet czasowy zamiast jednoprzejazdowego. Pozwoli to kontynuować jazdę kolejnym autobusem, gdyby zaszła konieczność ustąpienia miejsca osobie bardziej potrzebującej.

Odpowiedzialność na kierowcy



Rowerzysta będzie mógł kontynuować przejazd tylko wtedy, gdy zgodzi się na to kierowca. Sami kierowcy autobusów protestują jednak przed obarczaniem ich odpowiedzialnością za ewentualne zdarzenia, które mogą wystąpić przy jednoczesnym przewożeniu w pojeździe roweru i wózka.

Jak relacjonują, na dyspozytorniach, pętlach i podczas swobodnych rozmów między kierowcami pojawiło się wiele kontrowersji związanych z przyjętymi zmianami.

- Narzuca się odpowiedzialność kierowcy, który przez pasażerów będzie postrzegany jako ten zły - mówi jeden z kierowców autobusu w Gdyni, podpisujący się jako BusDriver. - Kierowca autobusu ma pozwolić pasażerowi przewieźć rower i w przypadku gwałtownego hamowania stanąć przed prokuratorem, odpowiadać przez sądem i płacić odszkodowanie za powstałe szkody? Informację, że w przypadku przewozu roweru i wózka dziecięcego to kierowca ma decydować o przewozie roweru, odbieramy jako nacisk. Jest tam napisane, że gdy nie ma dużego napełnienia pojazdu, są duże szanse na zabranie roweru. A co będzie w sytuacji, gdy coś się komuś stanie, gdy uderzy o rower w autobusie lub trolejbusie?

Przewóz roweru - sprawa uznaniowa



W okolicznościach przewozu roweru w pojazdach komunikacji zbiorowej w Trójmieście często dochodzi do sytuacji spornych, których rozstrzygnięcie nierzadko jest uznaniowe. O jednym z takich przypadków, tym razem w Gdańsku, napisał do nas nasz czytelnik:

- Byliśmy w autobusie sami, tj. dwa rowery i dwóch rowerzystów - relacjonuje pan Jakub. - Kierowca nie zgadzał się wyruszyć niezależnie od tego, czy byłby to pojedynczy rowerzysta czy dwóch. Zmieniał zdanie na ten temat kilkukrotnie. Drugi rowerzysta zgodził się opuścić pojazd. Pomimo tego kierowca dalej odmawiał wyruszenia, gdyż uznał, że jedynie w idealnie pustym pojeździe można przewozić rower. W międzyczasie pojawił się inny rowerzysta, dość agresywny.

Sprawa zakończyła się interwencją policji. Policjant uznał, że faktycznie przewóz rowerów jest dozwolony, ale niezależnie od okoliczności, kierowca może odmówić przewozu rowerów. Zgodził się, że jest to nielogiczne. Zatem mamy dwa wykluczające się przepisy. W trakcie rozmowy z policjantami kierowca przyznał, że zgodziłby się na przewóz jednego roweru, pod warunkiem, że byłby przypięty. Nie otrzymaliśmy takiej instrukcji i zapewniłem go, że gdyby taką wydał zawczasu, to na pewno byśmy się do niej zastosowali. Co ciekawe, nadal zgadzał się na przewóz jednego przypiętego roweru, a nie dwóch. Wtórował mu pracownik Nadzoru Ruchu mówiąc, że "my chcielibyśmy, aby przewóz rowerów był w ogóle zakazany, jak w tramwajach".

Dopytałem kierowcę, czy jeśli teraz będziemy jechali i ja sam przypnę rower, to zgodzi się ze mną pojechać. Zapewnił mnie, że tak. To usatysfakcjonowało też policjantów i wszyscy się rozeszliśmy. Wróciłem na przystanek czekać na autobus, kiedy okazało się, że wrócił do bazy bez podejmowania kursu. Rozumiem, że skończyła się jego zmiana, ale mógłby mi to przecież powiedzieć. Nie czekałbym na niego.

Jestem zmuszony uznać, że pasażer nie ma podstaw do uznania podroży środkami gdańskiej komunikacji miejskiej za komfortową z profesjonalnym i przyjaznym personelem.

Opinie (215) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Swietnie! Brawo Gdynia! Won z rowerami z autobusow i kolejek! (11)

    Po co im rower skoro jada autobusem? Nie rozumiem ludzi jadacych rowerem w autobusie lub kolejce.

    • 54 47

    • boś cep pozbawiony empatii, mam przez całe trójmiasto prowadzić rower jak złapałem gumę (5)

      • 6 2

      • A ja jak zlapie gumę w samochodzie

        To mam go pchać do warsztatu?

        • 0 0

      • Torebka podsiodłowa a w niej: dętka, łatki, łyżki i multitool (2)

        i pompka.
        Jeśli nie masz czegoś takiego ze sobą to jesteś pozer jak większość zachłyśniętych wiatrem w okresie od maja do września. Niestety filozofia jazdy rowerem czy zrównoważonego transportu to nie słuchawki w uszach i uzurpowanie wszystkich przywilejów na drodze! To taktyka, łeb na karku, wyostrzone zmysły a przede wszystkim szanowanie innych i zasada ograniczonego zaufania. Miłej jazdy.

        • 1 1

        • Niby prawda...

          Ja zawsze wożę dętkę ze sobą, ale ostatnio pech chciał, że nowa ścieżka w Gdyni (jechałem w stronę Gdańska) i nagle ostry wspaniały krawężnik. I dwie dętki poszły, więc trzeba było skorzystać z kolejki.

          • 0 0

        • To ja nie jeżdżę dużo na rowerze, a taki zestaw naprawczy mam, dodatkową dętkę i spray naprawczy który sie wstrzeliwuje w koło. Dla mnie to podstawa, tak jak oświetlenie. To tak jak bym jeździł samochodem bez niczego, bez lewarka, bez kola zapasowego itd. Tak jak piszesz to zwykli pozerzy.

          • 0 1

      • weź taksowkę skoro to taki wypadek losowy

        • 1 2

    • Bo to banda pozerów jest (2)

      Oczywiście nie wszyscy - otralionek założy i udaje kolarza

      • 8 5

      • Trykocik jak już:) (1)

        Ja jestem ped**arzem i kierowcą i tylko dlatego, że mam łeb na karku jeszcze żyję... niestety nie wszyscy którzy prowadzą auto są kierowcami. Ale gdy jestem rowerzystą to nie myślę o najbardziej i**otycznej akcji: rower do autobusu. Trochę to pojechane po bandzie. SKM czy pociąg jeśli ma przystosowane składy to czemu nie. Korzystam regularnie w różnych kierunkach, ostatnio z Piły na kołach do domu:)

        • 2 0

        • rower to nie tylko rekreacja w czasie wolnym

          To również, a nawey przeda wszystkim, uzupełnienie komunikacji zbiorowej.
          Dojazd do pracy i mozliwość zarobkowania.
          Jest wiele miejsc, gdzie jazda rowerem jest zakazana, szczególnie przeprawy i dojazdy na górny taras. Więc nawet tranzyt przez miasto wcale nie jest łatwy i przyjemy nawet dla osobnika o odpowiednich zasobach.
          Jazda w terenie to zupełnie inna para kaloszy a tam również są problemy z organizacją długich dystansów. Kolej dała sie przekonać i nigdy większych problemów nie robiła. Szczególnie w "nieprzystosowaniych" składach, bo te "przystosowane" to są zaprzeczeniem idei i potrzeby. Nie można tego powiedzieć o PKM, które oddało sprawę walkowerem, dokładnie tak samo jak obecnie usiłuje wyłgać się ZTM.

          A wystarczy odwiedzić naszych południowych sąsiadów aby zobaczyć jak głupie rozwiązania sa u nas przyjmowane...

          • 2 0

    • Po co Ci mózg

      Skoro i tak go nie używasz?

      • 1 1

    • zniechęcanie rowerzystów = więcej samochodów na ulicach

      • 11 6

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Czyli tak: pojadę sobie rowerem do Sopotu, nadwyrężę nogę, co uniemożliwi mi powrót. Dla bezpieczeństwa kupię godzinny, wsiądę w 122, co by na Matarnię dojechać, kierowca wyprosi i tę godzinę z biletu trzeba czekać na następny autobus (godzinny traci ważność i chyba trzeba kolejny, jak się poszczęści, to może za dużo się nie wyda)?
    Z jednej strony prawda, że niepełnosprawni powinni mieć ustąpione, ale z drugiej strony wyganianie z autobusu, jak ktoś już jedzie, też nie jest w porządku. Chyba nie da się tego ogarnąć...

    • 34 23

    • A ile bedzie takich przypadkow ze ktos nadwyręży nogę?

      A później zostanie wyproszony z autobusu? Jeden na rok?

      • 0 0

    • Możesz jechać

      a rower przykuj do latarni.

      • 0 0

    • Zamów lawetę i 2 taksówki.

      na lawecie rower, w taksówce ty, a w drugiej twój parasol.

      • 2 0

    • (1)

      owszem, niepełnosprawni powinni mieć priorytet, ale w takim razie jak autobus będzie pełny to też kierowca wyprosi 3 innych pasażerów żeby było miejsce? czy raczej będzie musiał poczekać na następny autobus...

      • 3 3

      • jesli zdrowi ludzie stoja w miejscu dla wozka to niepelnosprawny ma pierszenstwo. Jesli w tym miejscu stoi juz inny wozek, to trzeba czekac na nastepny.

        • 0 0

    • tag będzie!

      codziennie w autobusie widzę rzeszę nadwyrężonych i poturbowanych rowerzystów

      • 16 3

    • nie ma że boli

      w życiu przetrwają tylko najsilniejsi

      • 7 4

  • skandal (23)

    jak złapie gumę to czym mam jechać na drugi koniec miasta jak nie autobusem

    • 47 26

    • Woź że sobą dętki

      • 0 0

    • Pchać rower do domu.

      • 0 0

    • A jak w samochodzie złapiesz gume to tez z samochodem włazisz do autobusu? (5)

      • 22 13

      • Chciałbym zobaczyć ten kwik, jakbym zaczął rysować samochody w korku (4)

        kołem zapasowym wożonym na plecach ;D

        • 0 10

        • wystarczy wozić 100 zł w kieszonce rowerowej albo plecaku - tak na wszelki wypadek.

          • 0 0

        • Nie lepiej dętkę zmienić??? (1)

          • 2 0

          • Nie tłumacz, to za trudne dla niego.

            • 0 1

        • Zobaczyć kwik?

          Myślę, że jeśli kwik można zobaczyć,to byłby tylko Twój,tak jak i koszt naprawy wyrządzonych szkód. Masz zamiar porysować nic nie winnym ludziom samochody, bo nie możesz wozić roweru autobusem? Zaczynam wierzyć , że faktycznie nadmierne używanie roweru ma związek ze stanem umysłu.

          • 10 2

    • Zamów

      Taxi

      • 3 0

    • łatki i łyżki do opon (2)

      mieszczą się w kieszeni, dętka złożona od biedy też, a każda pompka ma możliwość montażu na ramie..

      • 12 3

      • Lubię te minusy ludzi nie potrafiących nawet łańcucha nasmarować:) (1)

        • 6 0

        • Problemem takich ludzi

          Jest to, że nawet niw chcą spróbować sie nauczyć, dwie lewe ręce do wszystkiego

          • 1 0

    • Taxi (1)

      Albo tak jak ja. Woź ze sobą łatki i pompkę

      • 7 0

      • Łatki i pompkę ok tylko jest jeszcze jeden problem, czy jest aplikacja na smartfona do łatania dętek? To pokolenie, które jeszcze oddychać potrafi samodzielnie bez aplikacji wiec nie wymagaj za wiele.

        • 5 0

    • nie wychodż z domu jeśli nie potrafisz sobie poradzić

      sieroto . Pchanie się do autobusu jest najgorszym rozwiązaniem. Zamów taksówkę , lawetę, albo zwyczajnie napraw gumę lub ją wymien. Gdzie się takie pierdoły rodzą ????

      • 5 1

    • Ha ha

      Są przecież do kupienia zestawy naprawcze lub woź ze sobą dętkę

      • 2 0

    • zamów lawetę .

      • 1 0

    • Sklep

      Trzeba se kupić zapasową dętkę

      • 4 0

    • Dobrze, ze motocykla nie masz, makabra by byla jakbys gume zlapal.

      • 5 0

    • weź taksówkę. autobusy są dla ludzi nie dla rowerów.

      • 7 2

    • Rower

      Tak jak po przejsciu dla pieszych poprostu prowadzisz

      • 3 1

    • Zamów sobie lawetę.

      • 9 2

    • za daleko wyjechałeś

      • 5 6

  • rower w autobusie bezproblemowo

    W Kanadzie każdy autobus ma z przodu /przed pojazdem/ zamontowany specjalny bagażnik-stojak na 2 rowery. Wystarczy wstawic rower i przypiąć . Autobus rusza i jedzie. Nikomu nie przeszkadza rower, a kierowca ani rowerzysta nie kłóca się, bo jest normalną rzeczą, że rower przewozi sie tez autobusem. Doróbcie takie stojaki i będzie po problemie, a więcej ludzi pojedzie rowerem np. do pracy z góry i wróci pod góre autobusem.

    • 0 0

  • Na łatwiznę (3)

    Jak ZKM niema złotego środka by uszczęśliwić wszystkich to najlepiej obarczyć tych co są najniżej w całym korowodzie tzn Kierowców...Jak byśmy mało mieli roboty to jeszcze doszły spory z pasażerami i te rowery.Kierowca ma wystarczająco obowiązków na zmianie zaczynając od bezpiecznego prowadzenia wozu a to nie jest osobówką,sprzedaż biletów pilnowanie temperatury w wozie i myślenie za wszystkich dookoła za siebie pasażerów pieszych o innych uczestników ruchu to do tego doszły kłótnie z rowerzystami.Naklatwiej jak coś się stanie przy hamowaniu czy innych manewrach zrzucić na kierowcę bo się zgodził na przewóz roweru.Powinno być to jasno zabronione autobus bynajmniej w Gdyni to pojazd do przewozu ludzi a nie jak w krajach trzeciego świata wszystkiego wraz z bydłem jak Beduini.Prosta zasada nie czujesz się na siłach,zapowiadają złą pogodę to zostaw rower w domu!Rower to pojazd do przemieszczania się!Gamoniu jeden z drugim

    • 10 4

    • Kierowco Zkm niestety nie wszędzie są ścieżki rowerowe, a niet=które niestety nie sa zbyt atrakcyjne. jeżeli chcę wrócić z Westrplatte na Przymorze to jedyna droga dostepna dla rowerówproawdzi przez Gdańsk Główny więc zamiast ok 10 km trzeba przejechać ok 20. Krótsza droga dostępna jest jedynie dla pojazdów sasmochodów (tunel pod Martwą Wisłą). niestety zabrano prom. Nie jestem gamoniem, więc nie obrażaj innych skoro Ty teżnie chcesz być obrażany.

      • 0 0

    • zgadzam sie z Tobą, że spychanie sprawy na kierowcę nie jest fair

      Waszym zadaniem jest prowadzenie pojazdu. Co do sprzedaży biletów, sprawa jest dyskusyjna, czy tańsi są ludzie czy automaty... ;) Jednak tendencją jest aby "wrzucić" pracownikowi zadania innych... Taka moda...
      W ten też sposób leniwa biur(w)okracja usiłuje pozbyć się problemu, który sama stworzyła.

      Nie zgodzę sie natomiast, że zakazy cokolwiek załatwią. To jest postęp cywilizacyjny, który powoduje, że zmieniają sie sposoby użytkowania komunikacji zbiorowej czy spędzania wolnego czasu.
      Jednak to trzeba ocenić i przygotować i jest to zadanie administracji, która w tym przypadku nie po raz pierwszy dała ciała i usiłuje pozyć się problemu.

      • 2 0

    • Ty zostawiłeś w domu mózg

      Wróć po niego proszę i możemy porozmawiać :)

      • 0 2

  • Proste rozwizanie (3)

    Kategorycznie zakazać przewozu rowerów w komunikacji miejskiej - autobus, trolejbus, tramwaj. Po problemie i zbędnej dyskusji. Przestrzeń w autobusie jest dla ludzi. Rower może stanowić zagrożenie dla zdrowia podróżujących podczas np. gwałtownego manewru autobusu lub hamowania. Zajmuje dodatkowa przestrzeń.

    • 3 3

    • Wózki też stanowią zagrożzenie w takich przypadkach. Czy zbronić również przewożenia wózków przecież dziecko można przewieść w nosidełku.

      • 0 0

    • inne proste rozwiązanie:

      rozwiązanie MZKZG i MZK, wyrzucenie zarządow na bruk, bez odpraw
      (za nieudolność graniczącą z celowym sabotażem)
      upadłość w/w firm
      i wejście tu dowolnej firmy przewozowej dowolnego miasta niemieckiego
      z ich taryfami ( zaboli) i regulaminami (przewóz rowerów, wózków, szaf trzydzwiowych itd w cenie biletu i uwaga, bez problemu).

      np Mainz (Moguncja)

      najważniejszy ten bruk. cieple posadki dla ciepłych ciaptaków
      rozmiękczyły im mózgi, już nie nadają się by służyć ludziom, zbyt
      skupieni są na tym by służyć sami sobie

      • 2 0

    • tak samo jak moja sztuczna szczęka

      I proteza stopy...
      również może być...

      • 1 0

  • Do rowerzystów (4)

    To ze zostały wprowadzone takie zmiany to skutek zachowan rowerzystów w sytuacji, gdy w autobusie rower jest w miejscu dla wozka inwalidzkiego. Moje dziecko jest niepełnosprawne i nieraz było tak,ze wsiadłam do autobusu z dzieckiem w wozku inwalidzkiem i rowerzysta odmowil mi ustąpienia miejsca dla wozka. Zaznaczam,ze w każdym pojeździe jest zazwyczaj jedno takie miejsce. Motorniczy lub kierowca w takim przypadku interewniowal i prosil i opuszczenie pojazdu. Niestety, wielu rowerzystow było oburzonych, uzywalo wulgaryzmów w stosunku do mmnie, mojego dziecka lub prowadzącego pojazd. Zazwyczaj nie ruszal on z przystanku dopóki rowerzysta nie opuscil pojazdu. Gdy rowerzysta był oporny, opuszczal pojazd dzięki "zdenerwowanym" pasażerom pojazdu.

    Niestety, sami sobie zasluzyliscie na takie prawo, bo nie potraficie się zachować w tramwaju...

    • 3 2

    • XXX

      Proszę nie generalizowć. Ja cęsto obserwuję jek osoba na wózku inwalidzkim lub pchająca wózek inwalidzki korzysta nie z chodnika ale ze ścieżki rowerowej.

      • 0 0

    • (1)

      czekajcie na ogólnopolski zlot handbajków
      i nawet uczciwszy niż polski sąd
      będzie miał trudność ustalić,
      czy rower dla rowerzysty bez nóg
      to "do lasu" "rozrywka dla dzieci"

      • 1 1

      • Sak-Faul już w tę sobotę ;-)

        • 2 0

    • oni nigdzie sie nie potrafia zachowac.

      zakaz jazdy po drogach ! rowery na tory !!

      • 1 0

  • (9)

    Rowerem się jeździ rowerem,a nie autobusem...

    • 93 72

    • XX

      Szczególnie tunelem pod Martwą Wisłą oraz ul. Spacerową. Proszę spróbować, Szczerze polecam !!!!!!!

      • 1 0

    • Na nogach się chodzi, a nie autobusem... (3)

      • 23 6

      • twój rower twój wybór (2)

        kupiłeś to jedź

        • 12 10

        • A mózg masz, a nie używasz xD

          • 0 0

        • twoje nogi twoj dar

          dostales to chodz

          • 13 6

    • Brak wyobrazni (1)

      Pojedż z jakiejś " gorskiej" dzielni najd morze rz dziecmi owerami. A potem wracaj z nimi na Karwiny liub Morene. Powodzenia

      • 1 1

      • Nie jedż

        Nikt cię nie zmusza, Jedż autobusem bez roweru. Musisz to ciągnąć ze sobą ?

        • 4 3

    • a w tunelu pod wisła?

      nie mozna jechac ani isc, tylko autobusemmozna i tu problem, bo kierowca wyprasza czasmi rowerzyste MIMO że nie ma wozkow i tloku!

      • 4 0

    • Wózek się pcha, a nie jeździ z nim autobusem.

      A tak bardziej serio, gdyby nie trzeba było za każdym razem kupować biletu, problemu by nie było.
      Inwalidzie i tak należy ustąpić...

      • 22 8

  • Trzeba być niespełna rozumu albo nie mieć godności człowieka (2)

    Żeby z rowerem wsiadać do autobusu lub tramwaju. Nie ma w trójmieście takiej długiej linii, żeby nie móc tej odległości przejechać na rowerze. To nie są PKSy ani pociągi. Wyjątkiem powinien być tylko rowerowy autobus pod tunelem. Cała reszta za wejście z rowerem do pojazdu ztm powinna płacić słone mandaty lub w ogóle nie być wpuszczana. Co do zwrotu pieniędzy za bilet to jest to chyba jakaś zgrywa. Gdy wchodzę na koncert i na bramkach zostaje zatrzymany bo np. mam "niebezpieczny parasol" to też mogę go albo wywalić, lub nie wejść na koncert, ale za bilet nikt mi nie zwróci. Tak samo tu. Pan kolarz może jechać autobusem dalej, ale jeśli zostawi rower na przystanku. Chyba że ceni go bardziej niż bilet, ale to już jego wybór.

    • 5 8

    • obawiam się, że wymienione ułomności dotyczą również ciebie (1)

      Nie rozumiesz, że sytuacja została sprowokowana przez brak przygotowania a ludzie korzystaja ze stworzonej (!!!) mozliwości? Rowerzyści nie wtargnęłi do komunikacji zbiorowej a zostali do niej zaproszeni. Działaniami "miasta".
      I ma to swoje uzasadnienie, bo jazda na rowerze nie jest jedynie widzimisię ale w wielu przypadkach, możliwością oszczędności czasu i pieniędzy przez podróżującego pracownika. Bo może zrezygnować np. z przesiadek i conajmniej jednego środka komunikacji. I może to być dla niego jedyna osiągalna metoda dotarcia do pracy...
      Bo abyśmy mieszkali przy pracy, to już nas na pewno nie stać.

      • 1 1

      • jazda na rowerze nie jest jedynie widzimisię ale w wielu przypadkach, możliwością oszczędności czasu i pieniędzy przez

        to oszczędzaj czas i pieniądze jeżdżąc na rowerze, a nie komunikacją za free, po co pchać się do autobusów i zajmować miejsca na wózki dziecięce i inwalidzkie?

        • 0 0

  • Postchłopskie standardy postkomunistycznego państwa. (3)

    Biała koszula jest? Jest ! A z butów miejskiego przewoźnika słoma wyłazi.
    Standard usługi nie polega na podjechaniu i dowiezieniu. Polega na pomocnej postawie. No, ale tego można doświadczyć na Zachodzie. Tutaj skrzywiona twarz, wkurzenie, arogancja i gęba pełna pretensji - wszystko za górą głupich przepisów.
    Uznaniowość kierowcy to kawałek władzy czynownika. A kto ma kawałek władzy, ten ma okazję do buty i arogancji

    • 38 33

    • postkomunistyczne przepisy wewnętrzne

      Nie chodzi o uznaniowość i kawałek władzy. Chodzi o zdjęcie odpowiedzialności z kierowcy za ewentualne szkody z udziałem roweru w razie zdarzeń drogowych. Wszystko wolno przewozić - rowery, wózki akumulatorowe ale odpowiedzialny jest kierowca jako ostatnie ogniwo. A tą odpowiedzialnością obarczają kierowcę nie tylko ( w niektórych przypadkach ) zapisy przepisów wewnętrznych ale prawo o ruchu drogowym.

      • 0 0

    • cień folwarku wiecznie żywy

      i jego dialektycznej "groteski" w wykonaniu klasy "robotniczo-chłopskiej".

      • 2 0

    • przykre...

      ale prawdziwe.
      To znane zjawisko gdzie cień władzy dany nieodpowiedniej jednostce prowadzi do eskalacji i nieszczęścia.
      Ale rózniez jest to metoda unikania problemu. Wypisz - wymaluj odpowiedzialność zbiorowa i żołdacka fala, gdzie rękami zwyroli kadra załatwia "proces wychowawczy".

      Dokładnie tej samej proweniencji są pomysły płynące z gdyńskiego "magistratu". Dlaczego takie bzdety mają zakłócać cisze gabinetów?

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum