Spór o drogę rowerową na ul. Wielkopolskiej
Droga rowerowa między ul. Łowicką a al. Zwycięstwa w Orłowie będzie prowadziła po stronie, gdzie znajduje się m.in. targowisko na pl. Górnośląskim oraz sklepy. Wszystko po to, by rowerzyści jadący z Karwin nie musieli przejeżdżać na drugą stronę jezdni. Przeciwni temu rozwiązaniu są radni i społecznicy z dzielnicy, którzy twierdzą, że rowerzyści powinni jechać po przeciwległej stronie, gdzie jest więcej miejsca i mniej pieszych.
Podobne problemy dotyczą jazdy w drugą stronę. Obecnie droga kończy się na skrzyżowaniu al. Zwycięstwa i ul. Wielkopolskiej. Kto jedzie w kierunku Karwin, Dąbrowy czy Wielkiego Kacka, ten lawiruje między pieszymi, co powoduje nieprzyjemne sytuacje i pogłębia wzajemną niechęć.
Przebieg drogi nie podoba się społecznikom z Orłowa
O konieczności zmian mówiło się od dawna. W maju tego roku Gdynia podpisała umowę na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej przebudowy ulicy Wielkopolskiej na odcinku od ul. Łowickiej do al. Zwycięstwa. Droga rowerowa w zdecydowanej większości zostanie poprowadzona po tej samej stronie, po której znajduje się trasa biegnąca od Karwin i Wielkiego Kacka, przez Mały Kack - czyli po stronie północnej. Z kolei ostatni odcinek od ul. Kościelnej do al. Zwycięstwa - po południowej.
Problem w tym, że taki przebieg nie podoba się radnym dzielnicy Orłowo i społecznikom ze stowarzyszenia Nasze Orłowo, którzy optują za tym, by była poprowadzona po przeciwległej stronie obok osiedla Sadyba Orłowska. Informują, że w lipcu 2019 r. radni z Orłowa wysłali do Marka Łucyka, wiceprezydenta Gdyni, pismo z wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji, które miały doprowadzić do uzgodnień w sprawie.
Jak relacjonują, spotkanie odbyło się. Pojawiła się na nim informacja, że do końca sierpnia projektant przygotuje I etap dokumentacji projektowej z różnymi koncepcjami.
- Zapowiedź była obiecująca, ale obiecanej dokumentacji pierwszego etapu projektu rada nie otrzymała i nie miała możliwości przedstawienia swojej opinii i stanowiska w tej sprawie. Uważamy, że przeprowadzenie drogi rowerowej wzdłuż ulicy Wielkopolskiej po stronie północnej, czyli od placu Górnośląskiego, piekarni, "Żabki" i innych sklepów będzie błędem - twierdzą przedstawiciele stowarzyszenia "Nasze Orłowo" współpracujący w tej sprawie z radnymi dzielnicy.
Społecznicy: będzie paraliż ul. Wielkopolskiej
Wskazują, że nie otrzymali odpowiedzi na wysyłane pisma i dokumenty. Dopiero wniosek o udzielenie informacji publicznej z września 2020 r. pozwolił im zobaczyć projektowany przebieg drogi, który jest dla nich nie do zaakceptowania. Twierdzą, że komplikuje on układ drogowy i paraliżuje ul. Wielkopolską.
- Dodanie tam dodatkowo pasa drogi rowerowej sparaliżuje wjazd na plac Górnośląski i przyległe parkingi. Jednocześnie pogłębi się zjawisko korkowania ul. Wielkopolskiej w obu kierunkach. To stanowi dodatkowe zagrożenie dla licznych pieszych udających się na zakupy (skręcające na parking auta będą musiały dodatkowo ustępować rowerzystom na drodze rowerowej) - podkreślają społecznicy z Orłowa, dodając, że obniży się także bezpieczeństwo pieszych.
Urzędnicy: były konsultacje w tej sprawie
Urzędnicy odpowiadają, że decyzja o przebiegu drogi po stronie północnej była szeroko konsultowana. Pod uwagę były brane - oprócz opinii społeczników z Orłowa - własne badania ruchu projektanta, mapy ruchu rowerowego oraz głosy radnych z Karwin, Wielkiego Kacka, Redłowa. Radą służyło także stowarzyszenie Rowerowa Gdynia. W bezpośrednich spotkaniach brali udział wiceprezydent Marek Łucyk, przedstawiciele projektanta i naczelnik Wydziału Inwestycji.
Przedstawiciele ZDiZ w Gdyni twierdzą, że dzięki ustalonemu przebiegowi drogi zostanie zminimalizowany czas przejazdu, ograniczona zostanie liczba przekraczania stron jezdni oraz skomunikowany zostanie jeden z ważniejszych celów podróży - plac Górnośląski.
Przebieg drogi dla wygody i oszczędności czasu rowerzystów
- Pomocne okazały się doświadczenia z innych gmin oraz analizy tzw. map ciepła, czyli tras naturalnie wybieranych przez rowerzystów. Konieczność kilkukrotnego przekraczania strony drogi na danym dystansie skutkuje dużymi stratami czasowymi, co z kolei powoduje, że rowerzyści chcąc zaoszczędzić czas, wolą jechać trasą bardziej bezpośrednią, nawet jeśli nie posiada ona infrastruktury rowerowej, czyli np. chodnikiem. Chcemy uniknąć tego błędu. Zadaniem projektanta jest zadbanie o komfort wszystkich uczestników ruchu, w tym przede wszystkim pieszych i osób z niepełnosprawnościami, oraz ochrona drzewostanu z jednoczesnym zadbaniem o najlepsze praktyki projektowania infrastruktury rowerowej - tłumaczy Jakub Furkal z ZDiZ, będący jednocześnie pełnomocnikiem prezydenta ds. komunikacji rowerowej.
Na niektórych fragmentach, zamiast wydzielonej drogi rowerowej, powstaną ciągi pieszo-rowerowe lub jednokierunkowe drogi rowerowe. Zostaną skrócone przejścia dla pieszych w rejonie placu Górnośląskiego, a dla dostawców wyznaczone będą specjalne miejsca do zatrzymania i wyładowania towaru.
Przy wiadukcie zmiana strony
Wiadomo, że na drugą stronę rowerzyści będą musieli się przenieść na wysokości ul. Kościelnej.
- Lokalizacja odcinka między ul. Kościelną a Al. Zwycięstwa po stronie południowej pozwoli na ominięcie skrzyżowania al. Zwycięstwa z ul. Wielkopolską, na którym czas oczekiwania na przejazd jest znacznie dłuższy. Z kolei osoby jadące w kierunku centrum Gdyni będą mogły skorzystać z łącznika wzdłuż Drogi Gdyńskiej (między ul. Wielkopolską a ul. Sieradzką) lub też ze skrótu wzdłuż ul. Kościelnej. Oś jezdni pod wiaduktem kolejowym zostanie przesunięta, aby zyskać więcej przestrzeni dla pieszych i rowerzystów - wyjaśnia Furkal.
Przyznaje jednocześnie, że na tym etapie nie ma już możliwości zmiany strony przebiegu drogi rowerowej. Prace projektowe mają zakończyć się do połowy przyszłego roku.
Miejsca
Opinie (211) 8 zablokowanych
-
2020-12-10 10:26
dyktat (4)
Od pewnego czasu jest bardzo duży dyktat rowerzystów. Czy oni są najważniejsi? Z pasów ruchu korzystają jeszcze samochody i piesi.
- 14 5
-
2020-12-10 18:41
od początku PRL mamy do czynienia z dyktatem samochodowców
to członkowie nomenklatury komunistycznej mieli samochody i kształtowali infrastrukturę miejską zgodnie ze swoimi wąsko pojmowanymi interesami.
- 2 2
-
2020-12-10 19:08
I zarowno piesi i samochody maja wyznaczone dla siebie pasy ruchu. (1)
Rowerzysci tez chca, bo wspolne korzystanie z czegokolwiek jest w Polsce niemozliwe.
- 3 1
-
2020-12-12 12:09
tutaj akurat się z tobą nie zgadzam
wspólne korzystanie z przestrzeni deptaków przez pieszych i rowerzystów jest możliwe i faktycznie ma miejsce w wielu miastach Polski bez problemów. (vide ul. Długa w Gdańsku). Problemem jest wspólne korzystanie z miejsc, które nie zostały uwolnione od parkujących samochodów.
- 1 1
-
2020-12-10 20:17
taaaa
8 szerokich prostych pasów dla kierowców oraz
slalom na wąskim chodniku współdzielonym z pieszymi dla rowerzystów.
Jeszcze raz.
dyktat kogo?- 2 2
-
2020-12-10 10:30
Ci co głosowali na społeczników, chyba nie przeczytali artykułu
nawet do połowy.
Poza tym najlepiej by było dopuścić ruch rowerowy po obu stronach.- 5 6
-
2020-12-10 10:31
Tu się nie ma co pieścić. To sie musi zmieścić. Proponuję ruch jednostronny dla pieszych i rowerow. Na jednym chodniku w jedną stronę. Na drugim w przeciwną I po kłopocie. Piesi i rowerzyści zmieszcza sie na jednym chodniku obok siebie , jak na fotografii. To można rozszerzyć na cala Gdynie. Nie chce zaplaty za pomysł
- 1 1
-
2020-12-10 10:52
ankieta do bani (1)
społecznicy są podzieleni. Mówimy o naszym orłowie czy rowerowej Gdyni/ radnych dzielnicowych??
- 1 2
-
2020-12-10 11:07
dzialcz z rowerowej gdyni siedzi w urzedzie miasta
wiec to juz urzednicy a nie spolecznicy i mieszkancy Orlowa
- 3 1
-
2020-12-10 10:55
Chore jest to, że wszystko się robi pod cyklistów w tym kraju (1)
Korzystając z bocznych ulic w historycznym Małym Kacku (jakie tam Orłowo, Orłowo jest za torami w najlepszym razie) można swobodnie pojechać w dowolną relację przy małym ruchu i bez zbędnych inwestycji
- 10 5
-
2020-12-10 20:20
jak by robiono pod cyklistów
to byśmy mieli piękne pasy na jezdni i piękne odseparowane drogi dla rowerów, a nie jakieś slalomy na chodniku które mają jedynie na celu pozbyć się rowerzystów z jezdni.
bo jak wiadomo paniskom w samochodach rowerzyści przeszkadzają w rozwijaniu dużych prędkości.- 4 2
-
2020-12-10 10:57
Idealny przykład jak na przymorzu w gdańsku ale tutaj urzedasy miasta i twierdza ze niema miejsca wcale na drogę rowerzystów . (1)
Ale za to zlikwidowali całkiem trawniki zabetonowali zrobili parkingi dla blachoszrotów a rowerzystów wcisnęli na chodnik stawiając znak pozwolenia jazdy rowerem!
Wiec głupoty i niekompetencji urzędasów w Gdańsku nic nie przebije.- 6 2
-
2020-12-10 11:37
Jeżeli chodzi ci o jagiellońską to uważam że bardzo dobrze zrobili
normalny rowerzysta pojedzie sobie jezdnią.
reszta ma do wyboru chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego wzdłuż jezdni,
15m dalej równolegle bulwar pieszo rowerowy (zielony bulwar )
serwisówke przed falowcem
deptak rowerowy za falowcem.
drogi rowerowe w standardzie polskim to tandeta i co gorsza z nakazem jazdy po tej tandecie.- 0 1
-
2020-12-10 11:33
Nie rozumiem uporu urzędników! Drogi rowerowe są w większości malowane czerwoną farbą, więc przejazd na drugą stronę będzie widoczny i to chyba nie jest jakiś wielki problem dla rowerzystów. Za to przy dużym ruchu pieszych zmierzających na placyk i duży ruch samochodowy owszem. Może jednak urzędnicy pójdą po rozum do głowy?
- 6 3
-
2020-12-10 11:48
Pół roku będą myśleć...
...gdzie namalować czerwoną farbą ścieżkę rowerową?
- 2 1
-
2020-12-10 11:54
Chore
Ten co to wymyślił nie wie co robi . Projekt zrobił żeby wyrwać kasę nie bacząc na logikę .
- 2 2
-
2020-12-10 12:50
W takim razie (2)
Czekam aż ktoś wyjeżdżając ze swojej posesji potrąci rowerzystę
- 3 5
-
2020-12-10 15:49
jak potrąci to za to odpowie karnie (1)
- 3 2
-
2020-12-10 17:40
Nie nie prawda
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.