• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerem do Tallina w 10 dni. Uda się?

Michał Stąporek
15 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 12:46 (15 czerwca 2014)

W liczącą ok. 1100 kilometrów trasę z Gdańska do Tallina wyruszył w niedzielę rano rowerem Janusz Dziugiewicz, pracownik litewskiego konsulatu w Gdańsku. Cel: uczczenie 10 lat członkostwa Polski i krajów Bałtyckich w Unii Europejskiej.



Aktualizacja, godz. 12:45 Skontaktował się z nami Janusz, który dojechał już do Elbląga. - Choć Google Maps podpowiada inaczej, to moja trasa liczy 1100 km, a nie 950 km [tak podaliśmy pierwotnie - przyp .red.]. Ale 10 dni i tak powinno wystarczyć, by się z nią uporać.

***


Dwa miesiące treningów, 1200 przejechanych kilometrów, zmagania z urazem, ale udało się. O 9 rano, spod fontanny Neptuna na Długim Targu, Janusz Dziugiewicz wyruszył w trasę do stolicy Estonii. Jej pokonanie powinno mu zająć do 10 dni.

- Teoretycznie jestem gotowy, by codziennie przejechać ok. 120 kilometrów, ale wiadomo, że może być różnie. Niesprzyjająca pogoda, kontuzje i zmęczenie mogą sprawić, że podróż będzie trwała dłużej - przyznaje rowerzysta.

Wybrana przez niego trasa z Gdańska z Tallina wiedzie niemal cały czas nad brzegiem Bałtyku. Tylko na terenie Polski i Obwodu Kaliningradzkiego kolarz oddali się od linii brzegowej, ale wróci do niej tuż za Kaliningradem. Stamtąd mierzeją Kurońską dotrze na Litwę, a dalej przez Kłajpedę pojedzie w kierunku Łotwy. Przez Windawę (Ventspils) dotrze do Zatoki Ryskiej, którą objedzie całą, zahaczając po drodze o Rygę. Ze stolicy Łotwy pozostanie mu już tylko podróż prosto na północ, w kierunku Tallina. Na wysokości miasta Pärnu porzuci brzeg Bałtyku, ale z tego miejsca pozostanie mu już "tylko" 120 km do Tallina.

Dla Janusza Dziugiewicza taka wyprawa to nie pierwszyzna. Przetarcie na długiej trasie ma już za sobą: w zeszłym roku przejechał rowerem trasę z Gdańska do Wilna. Wtedy jednak towarzyszył mu niezwykle doświadczony trójmiejski rowerzysta i obieżyświat Krzysztof Skok, który w 2008 roku dojechał rowerem do Pekinu na otwarcie igrzysk olimpijskich.

Czytaj więcej: Nie miałem pieniędzy, ale miałem marzenia. Wyprawa rowerowa Pekin 2008

Tym razem Dziugiewicz po raz pierwszy wyrusza sam.

- To chyba większy problem dla mojej żony, niż dla mnie. Tym bardziej, że choć o podróży wiedziała od kilku miesięcy, to dopiero niedawno dowiedziała się, że jadę samotnie. Ale zapewniałem ją, że będę uważał na siebie - śmieje się Janusz Dziugiewicz.

Celem wyprawy, której patronują honorowi konsulowie Litwy, Łotwy i Estonii w Gdańsku: Józef Poltrok, Krzysztof FigelTomasz Posadzki jest uczczenie 10 lat członkostwa Polski i państw bałtyckich w Unii Europejskiej, pokazanie współpracy państw regionu nadbałtyckiego oraz propagowanie aktywnego trybu życia i roweru jako wspaniałego środka do podróżowania.

Opinie (28)

  • Super!

    Życzę powodzenia :)

    • 26 1

  • NIE (1)

    Predzej autostopem !

    • 1 18

    • Da radę ;)

      stopem może prędzej, ale co tu porównywać?

      • 7 0

  • Wielki szacun

    Tez bym sobie pojechał gdzieś dalej może w przyszłym roku ruszę wzdłuż Wisły

    • 12 2

  • 95 km dziennie

    jeśli nie będzie poważnej awarii ani trzydniowego gradobicia to nie ma powodów, żeby to się nie udało - 95 km/dobę to raczej umiarkowany dystans.
    przyjemnej wycieczki :)

    • 32 0

  • 1500 (3)

    Jechałem z pod Neptuna do Londynu przez Rotterdam 1500 w 9 dni i to bez przygotowania. Jak on nie zrobi 1000 w 10 to ja nie wiem :-D

    • 8 9

    • ale jedzie w pojedynkę (1)

      Gdy ja jeżdżę w towarzystwie to "bez problemów" przejeżdżam 130-140km dziennie, ale kiedy jeżdżę samotnie to każde 100km jest dla mnie nierzadko niezłą udręką.
      Mimo tego lubię to i.......jeżdżę

      • 2 2

      • ruszam du*ę, sam jeżdżę i potrafię dziennie przejechać 140 km dziennie. I to bez opisywania tego po portalach, wyobraź sobie!

        • 2 1

    • dokładnie

      w 10 dni może się uda w obie strony

      • 0 0

  • 110km dziennie to luzik, zostaje jeszcze czas na odpoczynek, a nawet jakieś zwiedzanie.

    • 12 0

  • fajna wycieczka:) (3)

    Fajnie że opisujecie takie wycieczki. Tylko nie róbcie z tego jakiegoś wyczynu, bo ludzie pomyślą że jazda na rowerze z sakwami i namiotem to jakiś sport ekstremalny;).
    Bolesław Krawczyk przejechał 864 km w jeden dzień(co prawda bez bagażu), a był wtedy już dobrze po pięćdziesiątce!
    Nawet z sakwami i namiotem 100 km to nie problem.
    Więc ruszyć tyłki z przed kompa i jazda:).

    • 13 5

    • na pewno w jeden dzień? (2)

      • 4 2

      • napewno wpisz w wyszukiwarkę Bolesław Krawczyk a zobaczysz (1)

        • 1 0

        • faktycznie, swoją drogą mogleś juz tu podkleić link lub cytat

          "trzy lata temu (teraz 6) Krawczyk poprawił ustanowiony wcześniej przez siebie światowy rekord w 24-godzinnej jeździe na rowerze, przejeżdżając 864,27 km"

          w lipcu bedzie próba na 900, ale kogo innego:
          tvp.pl/tvp-regionalna/aktualnosci/spoleczenstwo/w-24-h-chce-przejechac-rowerem-900-km-i-pobic-rekord/15051043

          • 0 0

  • 120 km rowerem to jakies 10 godzin jazdy max i bardzo dobrze kto powiedzial

    to ma być hart korowy wysiłek ? Czekaja go jakieś nagrody za to?Uczczenie 10 lat członkostwa Polski w UE akurat niema czego świętować.No chyba ze chodzi oto ze POlitycy w restauracji decydują kogo ze stanowiska wywalić co usłyszeliśmy obecnie na nagraniach.Wiec poszukał bym sobie na jego miejscu lepszych powodów do wycieczek rowerowych.

    • 6 6

  • Śmiechu warte, ja rowerem turystycznym robię średnio 150 km dziennie, (3)

    i nikomu się nie chwalę, Polskę przejechałem 2x i co, mam to ogłaszać całemu światu ?

    • 7 16

    • no właśnie się chwalisz (1)

      • 16 2

      • w trasie 150 to dzień odpoczynku

        w czasie jazdy na Nordkap miałem ŚREDNIĄ dzienną powyżej 200

        • 0 0

    • haha

      No właśnie ogłosiłeś :) ale gratulacje

      • 2 0

  • Coraz więcej Polaków wyrusza rowerem w świat.

    Do Azji jeździ rocznie ok 10 tys. Dystans 120 km to nic.

    • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Przeserwisuj swój rower na jesień

konsultacje

Przeserwisuj swój rower na jesień

konsultacje

Przeserwisuj swój rower na jesień

konsultacje

Znajdź trasę rowerową

Forum