Przypięte rowery blokują wymianę stojaków Mevo. Nie wolno ich ruszyć
Nie tylko złodziejom rowerów utrudniają życie właściciele jednośladów przypinając je blokadą do stojaków, jakie zostały po rowerze metropolitalnym Mevo. W ciągu miesiąca operatorowi Mevo 2.0 udało się zdemontować zaledwie 25 proc. stojaków, bo przy pozostałych nadal przypinane są rowery mieszkańców metropolii. Teoretycznie problem mogłaby rozwiązać policja czy straż miejska, ale "siłowego" usunięcia roweru przez służby nie przewiduje prawo.
Gdy przed miesiącem Hiszpanie przystępowali do demontażu wytypowanych stacji wydawało się, że operacja potrwa maksymalnie kilka tygodni. Sprzyjać temu miała nie tylko jesienna aura, ale też nagłośnienie sprawy w mediach.
Jak na złość urzędnikom, a ku uciesze rowerzystów, październik i pierwsza połowa listopada wyjątkowo sprzyjały jeździe na rowerze, przez co z ulic Trójmiasta - i stojaków Mevo - jednoślady znikały w garażach i piwnicach w umiarkowanym stopniu.
Demontaż i renowacja idą jak po grudzie
W efekcie po miesiącu prób operatorowi udało się zdemontować zaledwie 25 proc. stojaków. Łącznie zdemontowanych i dostarczonych do serwisu ma zostać 40 proc. stacji w 16 gminach Obszaru Metropolitalnego. Kolejne 35 proc. stacji będzie naprawionych na miejscu, a co stan co czwartej stacji został oceniony pozytywnie, co oznacza, że nie wymaga ona renowacji.
- Po miesiącu udało nam się zdemontować tylko 165 stacji, co przekłada się na 1038 stojaków rowerowych. Dużym utrudnieniem prowadzonych prac są prywatne rowery pozostawione na stacjach. Mieszkańcy przypinają rowery nawet w sytuacjach, gdy stojaki są oklejone specjalną naklejką ostrzegawczą. Ponownie apelujemy o usunięcie jednośladów - mówi nam Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo 2.0.
Jak się okazuje, kłopotliwe są nie tylko prywatne rowery, ale też hulajnogi komercyjnych firm, które po zniknięciu rowerów Mevo w naturalny sposób "przejęły" stojaki i wykorzystały je do ekspozycji swoich hulajnóg.
Skala prac jest na tyle spora, że pracownicy zatrudnieni przez City Bike Global zostali podzieleni na pięć zespołów. Najpierw ich zadaniem było poinformowanie użytkowników o planowanej renowacji lub demontażu stacji. Na każdej z nich pojawiła się naklejka z informacją, do kiedy rowery i inne pojazdy powinny zniknąć ze stacji.
Poza samymi parkingami odświeżone zostaną tzw. totemy przy wszystkich 660 stacjach funkcjonujących dotychczas w 14 gminach OMGGS, a do tego 16 nowych stacji w przystępujących do systemu Kolbudach i Kosakowie. Całość prac związanych z renowacją stacji ma zakończyć się do marca przyszłego roku.
Prawo nie daje możliwości działania policji i straży miejskiej
Wsparciem w uporczywym ignorowaniem komunikatów pozostawianych na stacjach teoretycznie mogła być Straż Miejska, Policja czy służby miejskie np. z Referatu Mobilności w UM.
Obszar Metropolitalny podjął w tej kwestii nawet pierwsze starania, ale szybko okazało się, że przecięcie blokady i siłowe usunięcie roweru czy hulajnogi ze stacji mogłoby zostać potraktowane jako... zniszczenie mienia. Takiego działania - nawet z uwzględnieniem czynnika, jakim w takim przypadku jest interes społeczny - nie przewiduje też nasze prawo.
- Niestety, mamy w tej kwestii związane ręce i pozostaje nam tylko apelować do właścicieli rowerów, by je jak najszybciej zabrali - dodaje Kleczewska.
W najbliższym czasie planowane są spotkania OMMGS ze strażnikami miejskim i policją w gminach zrzeszonych w Obszarze Metropolitalnym w celu wypracowania działań w podobnych przypadkach.
Jak sobie z tym radzą w Europie?
Dla porównania, w Amsterdamie, który mierzy się z problemem porzucanych rowerów na ogromną skalę, lokalne akty prawne umożliwiają urzędnikom skuteczne działanie.
Pierwszym krokiem jest inspekcja w terenie. Wytypowani urzędnicy podczas dzielnicowych spacerów typują rowery, które od pewnego czasu nie były użytkowane i zakładają na jednej ze szprych na tylnym kole cienką linkę.
Następnie, po kilku tygodniach wracają w to samo miejsce i jeśli linka nie jest przerwana (co oznacza, że rower od ich ostatniej wizyty nie ruszył się z miejsca) naklejają w widocznym miejscu - najczęściej na kierownicy - czerwoną naklejkę z informacją o planowanym usunięciu roweru.
W końcu po upływie wskazanego terminu, rower jest konfiskowany a cenne miejsce postojowe uwolnione od "rowerowego wraku". Jednoślad trafia do miejskiego magazynu, gdzie urzędnicy po numerze ramy sprawdzają dane właściciela i status roweru (czy nie jest kradziony). Później albo jest zwracany właścicielowi (za opłatą), albo sprzedawany firmom zajmującym się sprzedażą rowerów używanych. Rowery z odzysku służą też społecznie - po renowacji w ramach akcji charytatywnych trafiają np. do biedniejszych krajów.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-11-18 17:32
Zero odpowiedzialności (2)
Kierowcy informowani o naprawie parkingu i tak zostawiaja auta i blokuja prace , rowerzyści podobnie.
Ciekawe szy na stojakach ktoś dał ogłoszenie ,,nie parkować bo ...''
Tak wiele i tak nie wiele ;)- 32 33
-
2022-11-18 20:46
Ale jak to można czegoś zakazywać w mieście wolności?
- 5 12
-
2022-11-18 18:38
Jakbyś przeczytał artykuł, a nie tylko tytuł, to byś nawet odnotował zdjęcie takiego ogłoszenia.
Swoją drogą, jak ktoś grozi, że rower po 11-tym będzie usunięty a nie ma podstawy prawnej, to się tylko ośmiesza.
- 18 5
-
2022-11-18 18:22
Skoro jest taka możliwość, to dlaczego nie ? (6)
Lepiej przypiąć rowery przy stojaku "mevo" niż postawić na środku chodnika, jak niektóre hulajnogi. Stojaki są dość nowe, ładne, nie zniszczone więc gdyby zostały to mieszkańcy mieli by fajny pożytek.
- 112 42
-
2022-11-19 16:04
no i proszę jest d**ilek, który nie widzi w tym problemu
i co najlepsze 85 następnych przygłupów go w tym popiera. To jak ma się coś zmienić ? Jak mają wymienić stojaki na nowe czy ulepszone ? skoro jeden z drugim dzbany bez wyobraźni nie widzą problemu w tym że blokują stojaki.
"dlaczego, nie?" co nie? żałośni jesteście.- 12 6
-
2022-11-19 11:16
Jest wielki znak, że to stojaki dla rowerów MEVO więc żadne inne rowery nie powinny tam stać (pomijam fakt że rowerów mevo nie (2)
ta sama zasada jak z postojami taksówek. Jest znak TAXI i inne auta tam nie mogą stać!
- 10 7
-
2022-11-19 16:06
ale po co patrzeć na znaki ?
on wie lepiej gdzie zaparkować swoją paździerzynę.
- 2 2
-
2022-11-19 13:35
To są stojaki należące do miasta
I powinny tam pozostać, skoro są używane- na tym polega wspieranie mobilności. Dla Mevo niech kupią nowe- cena zapewne noe będzie wiele wyższa od renowacji, a każde kolejne się przydadzą
- 6 5
-
2022-11-19 10:17
Te stojaki nie maja zadnych zalet!! Powinny byc normalne ergonomiczne i dostepne dla wszystkich a te złomować!!
- 2 12
-
2022-11-19 09:35
Mam propozycję
"Zaparkuj" rower na środku chodnika zamiast go przypiąć.
Gwarantuje, że jakiś "parkingowy" się nim "zaopiekuje".
Skoro na tych stacjach są naklejki ostrzegawcze, to ja, jako właściciel rower, nie ryzykowałbym przypięcia i utraty roweru.- 6 3
-
2022-11-18 17:41
W życiu bym nie zauważył tej nalepki... bez okularów to ciężko to przeczytać.
Wymyślają tylko wymówki.- 74 21
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.