• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oświetlenie roweru jest ważne przez cały rok

Joanna Skutkiewicz
23 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Rowerzysta po zmroku jest zobowiązany do wyposażenia roweru w światła z przodu i z tyłu. Rowerzysta po zmroku jest zobowiązany do wyposażenia roweru w światła z przodu i z tyłu.

Czytelnik portalu Trojmiasto.pl, podpisujący się jako Cyklista, zwrócił w raporcie uwagę na fakt, że nawet po zmroku po Trójmieście porusza się niewielu oświetlonych rowerzystów. Większość miłośników jednośladów lekceważy ten obowiązek, narażając się nie tylko na mandat karny, lecz także na fatalne w skutkach wypadki. Apelujemy: wychodząc z domu na rower, nawet w ciągu dnia, weźmy ze sobą lampki. Niewiele kosztują, a w skrajnych przypadkach mogą nawet ocalić nam życie.

Czy używasz oświetlenia roweru w dzień?


Kapryśna pogoda, wjazd pod wiadukt, oślepiające słońce lub zwykła nieuwaga - jest mnóstwo powodów, przez które rowerzysta nieużywający lampek może zostać zauważony za późno. Choć w ciągu dnia wyposażenie roweru w światła nie jest obowiązkowe, zachęcamy do tego, by mieć je zawsze ze sobą.

Mandat na rowerze - za co i ile?



- Jeździłem dziś w Gdańsku po zmroku - pisze Czytelnik. - Średnio co piąty-szósty rowerzysta posiadał pełne oświetlenie z przodu i z tyłu. Czy służby mogą się zająć rowerzystami, którzy jeżdżą bez oświetlenia? Z tego co mi wiadomo, po zmroku, nawet w terenie zabudowanym i nawet jak jest po sto latarni na 3 mkw., rowerzysta powinien mieć włączone pełne oświetlenie roweru, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Czy ma dojść do tragedii z udziałem samochodu i rowerzysty bez oświetlenia, aby służby zaczęły zwracać uwagę na rowery? Dla szanownych niedzielnych rowerzystów dodam, że jazda bez oświetlenia po zmroku kosztuje 200 zł. Jazda po przejściu dla pieszych również nie jest dobra, bo nie jesteście pieszymi. A jak tak bardzo chcecie pokonać przejście dla pieszych, to zsiądźcie z roweru i go przeprowadźcie - nie zbawi was te 5 sekund więcej, a uratuje wam życie i zdrowie. A jak chcecie jeździć po przejściu dla pieszych i po chodnikach, to kupcie sobie hulajnogę. Osoba poruszająca się na hulajnodze jest traktowana jak pieszy.

Nieduże i niedrogie



Lampki zajmują niewiele miejsca w plecaku, a jeśli nie zostawiamy roweru przypiętego "na mieście", możemy równie dobrze po prostu nie zdejmować ich z jednośladu. Są także stosunkowo tanie. Proste, podstawowe modele możemy zakupić już za około 20 złotych za sztukę. Jak w wielu innych przypadkach, tak i w tym warto jednak wyłożyć więcej, o ile tylko mamy taką możliwość. Zwykle im droższy produkt, tym większa moc, a to oznacza duży zasięg i widoczność nawet do dwóch kilometrów.

  • Bontrager Ember White. Cena: 59 złotych
  • Bontrager Flare 1. Cena: 65 złotych
  • Infini Vista 405. Cena: 25.90 zł
  • 0,5W LED XC305L. Cena: 19 złotych

Dojedź bezpiecznie rowerem do pracy



Oświetlenie do roweru da się kupić nawet na halach wielkich marketów. Warto jednak po tego typu akcesoria wybrać się do sklepów rowerowych. Tam będziemy mogli przebierać w produktach renomowanych marek, wybierając także spośród kształtów, typów mocowań i w sposobie zasilania.

  • Infini Mini Luxo W. Cena: 55.90 złotych
  • Author Meteor-F SW LED. Cena: 24.90 złotych
  • Bontrager ION 35. Cena: 109 złotych

Pamiętajmy o kulturze jazdy



Przednie lampki powinny mieć kolor biały lub żółty, zaś tylne - czerwony. Mogą świecić światłem stałym lub migającym. Zwróćmy uwagę na prawidłowe zamocowanie ich na rowerze, tak aby nie oślepiały kierowców aut oraz rowerzystów nadjeżdżających z naprzeciwka. I co najważniejsze - nawet gdy mamy pierwszeństwo, każdorazowo upewniajmy się, czy kierowca samochodu nas widzi. Dopiero wtedy wjeżdżajmy na skrzyżowanie. W konfrontacji z samochodem zawsze jesteśmy na przegranej pozycji.

Opinie (263) 6 zablokowanych

  • Nie rozumiem po co rowerzyści w miastach walą takimi silnymi lampami na ścieżkach rowerowych (7)

    Przeceiż sami widzą bo są lampy uliczne, aut nie ma. Albo d**ile albo złośliwi. Jeszcze kierują ten strumień prosto na oczy przechodniów

    • 10 6

    • Wyjaśniam: szperacze są na wypadek jeżdżenia po bezdrożach, ale tam się jeździć nie chce, więc szpanują na głównych trasach. (2)

      • 3 1

      • (1)

        nie baranie na trójmiejskich pseudo ścieżkach wala się tyle śmieci na Kartuskiej w Gdyni widziałem nawet blachowkręty że silne światło często pomaga coś zauważyć więcej

        • 0 0

        • do miasta najlepsze opony z pełnej gumy, nie pneumatyczne.
          można w nich jeździć po gwoździach ;-)

          niektóre systemy rowerów publicznych mają tylko takie, tak jest np. w Helsinkach.

          nakłada się je trudno, ale potem są do końca życia ramy

          • 0 0

    • bo kierofczyki na inne nie reagują (1)

      • 5 1

      • niektórzy nie reagują nawet na takie ;-(

        • 1 0

    • polecam laserowe oślepiacze kierowane na takich rowerzystów (1)

      • 0 4

      • polecam ci że możesz dostac po r..ju pacanie a jak komuś uszkodzisz wzrok to popłyniesz mendo

        • 3 0

  • Popieram obowiązek przeprowadzania roweru (6)

    ...na przejściu dla pieszych. Ale już hulajnogą można śmignąć po zebrze. Brak logicznego myślenia w tworzeniu przepisów. Pojazd w postaci hulajnogi na przejściu dla pieszych jest takim samym zagrożeniem w ruchu drogowym jak rower

    • 14 4

    • Chyba nawet większym. Jak ktoś ma rower to jakoś nad nim panuje. A hulajnogę wypożyczyć może każdy. Nie wszyscy jednak potrafią nad nią zapanować.

      • 7 0

    • A ja jestem za obowiązkiem przeprowadzenia auta przez przejście dla pieszych.

      Tylu pieszych ginie co roku na przejściach.

      Setki trupów.

      I co? I nic. Polska.

      • 6 0

    • Przeprowadzenie roweru tak jest gfłupotą , czym rózni sie przejscie z przejazdem i bez tym ze na drugim go niema (1)

      bo kasy zabrakło na wykonanie.

      • 4 0

      • spokojnie można by ograniczyć prędkość na przejściu do 10

        albo zabronić wyprzedzać pieszych. Taki powolny przejazd niczym się nie różni od przeprowadzania. A jak są światła, to już w ogóle nie ma powodu by przeprowadzać. Bo zielona strzałka, to jednak obliguje kierowcę do zatrzymania. Kto ostatnio się zatrzymał, albo widział samochód zatrzymujący się na zielonej strzałce? Ja częściej widuję jadące na czerwonym.

        • 3 0

    • nie popieram, bo to typowo dyskryminujący i złośliwy przepis

      zgodny z ideologią "na problem, zakaz".

      Wk...wia normalnych ludzi a na "łowcach Darwina" nie zrobi wrażenia.

      Hulajnoga elektryczna jeździ szybciej niż 80% rowerzystów.

      • 2 0

    • hulajnoga

      Uzytkownicy hulajnog jezdza czasami szybciej niz rowerzysci, mijalem goscia ktory pedzil z sluchawkami na lbie ok 30 km...wariat.

      • 0 0

  • Jak jedzie "zawodnik" na oświetlonej ścieżce (1)

    ze stroboskopem walącym po oczach wszystkich na 100 metrów, to się zastanawiam czy lepiej by było gdyby nie miał świateł. Oczywiście jak już mam pewność, że oślepiony w nic nie przywalę. Z resztą, ciągłe światła też często ludzie mają tak ustawione, jakby sami byli na drodze.
    Światła się przydają, ale ustawione z pomyślunkiem.

    • 8 2

    • mówisz pajacu o tak oświetlonej jak nadmorska w Sopocie gdzie jakiś i**ota umieścil oświetlenie w koronach drzew?

      • 0 1

  • Nie idźmy w paranoję. (6)

    Odblaskowe kamizelki, jaskrawe kolory, lampki... może jeszcze kogut i syrena?

    W większości przypadków w słoneczną pogodę lampki są ledwo widoczne, dużo wcześniej widać sylwetkę roweru, zwłaszcza jak ubrania są jaskrawe. Nie raz widziałem przypadki, jak ktoś jedzie w pomarańczowej koszulce i lampkę było widać dopiero jak podjechałem.

    Ile ludzi jeździ z ledwo tlącymi się, bo mają cały czas włączone, to już nie ma co wspominać.

    Jak jest pochmurno, deszczowo, mgła, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym, to lampki w dzień mają sens. W słoneczne lato, to jest bezsens. Tych tanich i małych prawie nie widać, marnuje się baterie.

    Jeżeli chcecie w redakcji zrobić coś dla poprawy bezpieczeństwa rowerzystów, to piszcie artykuły w dziale moto z tak samo dużym odnośnikiem na głównej jak ten artykuł. Piszcie, jak należy się zachowywać przy przejazdach rowerowych i przejściach dla pieszych, jak rozglądać, gdzie stawać itp.
    I nie raz na rok, a co tydzień, żeby się ludziom wbiło do głowy, że trzeba się rozejrzeć w obie strony, że jak jest przejazd dla rowerów to popatrzeć dalej, a nie tylko w rejonie przejścia dla pieszych, że przed zieloną strzałką trzeba się zatrzymać, że jak jeden samochód czeka przy krawędzi jezdni, to się nie staje za nim tarasując przejście i przejazd, itd.
    Żeby nie było nudno, to seria może być przeglądem różnych skrzyżowań, pokazaniem na konkretnych przykładach jakie sytuacje są niebezpieczne, co jest najczęstszym problemem, jak należy prawidłowo się zachować.
    W większości przypadków, to zachowanie kierowców jest problemem, bo co mi po najlepszej lampce na świecie, skoro kierowca nawet nie spojrzy w moją stronę?

    • 8 4

    • Ale kto Ci każe jeździć w włączoną lampką w pełnym słońcu? (1)

      Na rowerze nie trzeba mieć świateł w dzień, wystarczy po zmroku i w warunkach ograniczonej przejrzystości powietrza. No ale rowerzysta nie ma w ogóle i jedzie po ciemku, bo przecież w południe mu by nie pomogło...

      • 1 2

      • Przeczytaj jeszcze raz artykuł i co się w nim zaleca.

        • 1 0

    • Jestem rowerzystką w miarę aktywną, praktycznie nie wyjeżdżam na drogi publiczne, bo jako pasażerka samochodu wiem, jak ciężko zauważyć rowerzystę - zwłaszcza na krętych drogach, gdy światło słońca miga między drzewami.

      • 1 3

    • Kwestia widoczności (1)

      Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że przy projektowaniu dróg uwzględnia się widoczność pojazdów na jezdni, a nie na chodnikach czy też ścieżkach rowerowych (takie są wymagania zawarte w przepisach). O ile człowiek porusza się stosunkowo wolno, to nadjeżdżającego ścieżką rowerową do przejazdu lub skrzyżowania rowerzysty, zwłaszcza gdy porusza się on szybko, kierowca w wielu przypadkach nie ma szans zauważyć. Rowerzyści dla swojego własnego bezpieczeństwa powinni również zachować ostrożność i dać szansę na to, aby ich zauważono, warto też nieco zwolnić i rozejrzeć się przy przejazdach, nawet gdy mają pierwszeństwo (zasada ograniczonego zaufania).

      • 1 0

      • Największy problem jest w tym, że kierowcy nawet nie próbują zauważyć. Jest wiele miejsc z bardzo dobrą widocznością, a i tak wymuszają, czy zastawiają przejazd.

        W trudnych miejscach bez dobrej widoczności, to wiadomo że trzeba dodatkowo uważać i dać szansę zauważyć się. Tylko chciałbym, żeby kierowcy tak samo dawali sobie i mnie taką szansę.
        Np. wyjazd z Obywatelskiej na Żołnierzy Wyklętych, często obserwuję jak tam kierowcy jeżdżą i wyraźnie widać, że są zafiksowani na zatrzymaniu się przy krawędzi jezdni, tak jakby przejścia i przejazdu w ogóle nie było. Miejsca za przejściem/przejazdem jest sporo, więc wjeżdżają dosyć szybko.
        Miejsce znam, jestem więc wyczulony na możliwość wyjechania samochodu z boku ale widziałem już nie raz jak ktoś rowerem jechał na pałę i na szczęście skończyło się tylko na ostrym hamowaniu.

        • 2 0

    • prądnica na wyposażeniu

      oraz lampa z czujnikem i zapominasz o problemach z oświetleniem.

      • 0 0

  • mandat (4)

    Jak żyję nie widziałem i nie słyszałem by ktoś dostał mandat po zmroku za brak oświetlenia.
    W tym kraju karze się jedynie kierowców samochodów ,i to nawet za przepaloną żarówkę.

    • 6 6

    • Trochę wcześniej jest wpis kogoś, kto dostał 50 zł. Ale jedyny, kto się zgłosił - a zachęcałem. I tak pewnie zostanie.... (1)

      • 1 0

      • Ja dostałem, ale to w pakiecie za jazdę po chodniku w Sopocie. 100 zł

        Jak wiadomo, Sopot jest rowerową stolicą Polski.

        • 0 0

    • co jakis czas stoją i wyłapują. (1)

      były akcje w pasie nadmorskim, na hallera, na al.zwycięstwa.
      łapią łapią. nie jeździsz to skąd masz wiedzieć.

      • 3 0

      • I dmuchanie w alkomat koło czołgu. Rok temu w lecie ciągle tam stali i łupili turystów.

        • 2 0

  • Rowery (1)

    Rowery to koszmar w Gdyni. Rowerzyści jeżdżą wszędzie nawet wśród spacerujących po bulwarze. Na uwagi odpowiadają śmiechem. Straży gnojnej tam nie widziałem już od kilku miesięcy. Tradycyjnie kryją się po krzakach.

    • 4 11

    • A masz w tej Gdyni jakieś ścieżki rowerowe w centrum?

      Wiem,wiem jest na bulwarze I Władzia 4.

      Ale jeszcze gdzieś?

      • 1 0

  • (1)

    Mandaty, mandaty i jeszcze raz mandaty. Na tą bandę rowerowych terrorystów nic innego nie podziała.

    • 3 15

    • Spadaj.

      • 1 0

  • Czy ktoś kiedyś widział sam słyszał o policjancie, zwracającym uwagę lub nakładającym mandat za brak oświetlenia u rowerzysty? (4)

    Proszę się zgłaszać na tym forum, taki przypadek zostanie odnotowany i skrzętnie opisany w annałach wydarzeń.

    • 2 4

    • Czy ktoś kiedyś widział sam słyszał o policjancie, zwracającym uwagę lub nakładającym mandat za nadmierną prędkość w mieście? (1)

      za niezatrzymywanie się na strzałce?
      za wyprzedzanie bez odstępu?
      za wymuszenie pierwszeństwa na rowerzyście?

      Proszę się zgłaszać na tym forum, taki przypadek zostanie odnotowany i skrzętnie opisany w annałach wydarzeń.

      • 2 0

      • zwłaszcza odstęp jest nie do zaobserwowania zza biurka
        ani z fotela innego samochodu

        psiarnia powinna mieć psi obowiązek co trzecią służbę odbywać na rowerach
        przynajmniej miejska drogówka i służba patrolowa

        uwaga: przez cały rok, a nie tylko w lipcu

        brzmi ponuro, ale tylko politycy, ci nieudacznicy, tylko sejm, mogą to wymusić,
        tylko oni mogą skutecznie przydepnąć psiarnię,
        to jest naprawdę proste, skoro ich zmusili do rżnięcia confetti

        • 1 0

    • W komentarzu na poprzedniej stronie ktoś napisał, że dostał mandat i odtąd ma lampkę.

      • 1 0

    • Tak

      pozdrawiam

      • 1 0

  • a co z dzwonkami rowerzyści? (15)

    skoro jeździcie po chodnikach (a nie możecie), to przynajmniej używajcie dzwonków, jak nie macie (choć to wymóg), to przynajmniej ostrzegajcie przechodniów

    swoją droga co do oświetlenia - od paru lat coraz częściej widzę samochody bez włączonych świateł w dzień - co jest obligatoryjne - pewnie to ci co na rowerach też nie mają ani świateł ani dzwonków

    • 6 2

    • 95% infrastruktury rowerowej w 3mieście to paski na chodniku lub c13/c16, więc jak nie można jeździć po chodniku? (1)

      jest nakaz nawet.

      • 2 0

      • no można skoro to nagminnie wszyscy robią - przynajmniej w Gdyni

        oczywiście można w sensie są w stanie, bo nie w sensie prawnym

        • 0 1

    • Człowieku lecz się (8)

      " skoro jeździcie po chodnikach, to przynajmniej używajcie dzwonków, jak nie macie, to przynajmniej ostrzegajcie przechodniów "

      Proponujesz żeby rowerzyści na chodniku dzwonili dzwonkami na pieszych.
      To jak samochód wiedzie na drogę rowerową na trąbić na rowerzystów ?
      To jest dokładnie to samo.
      Rowerzysta gdy ma problem na chodniku może grzecznie jechać za pieszym lub zejść z roweru i go prowadzić.

      • 3 2

      • Nie jestes krolem chodnika. (6)

        Jesli jest miejsce, to masz ustapic tez rowerzyscie. A ze z tylu glowy nie masz oczu, to rowerzysci dzwonia, zebys nagle nie zmienil kierunku. To dla wspolnego bezpieczenstwa, wyobraz sobie.

        • 1 5

        • Jak dla mnie to rozpychanie się łokciami.

          Zwykłe "dzień dobry", "przepraszam", "można przejechać?" wystarcza w 90% przypadkach.

          • 1 1

        • wynocha na asfalt

          • 1 2

        • (3)

          Na chodniku pieszy jest królem a Ty masz zakaz jazdy po chodnku no chyba że opiekujesz się dzieckiem lub pada deszcz ale wtedy i tak pieszy dalej jest królem chodnika

          • 1 3

          • Nie, nie jest zadnym krolem chodnika. Jesli brak Ci kultury, to keidys ktos wyjasni Ci to po chamsku. (2)

            • 1 1

            • chamem to jesteś ty i tobie podobni (1)

              • 0 3

              • Chamem jest kazdy, kto ma sie za krola chodnika, bramy, podworka i zylka mu peka, kiedy musi komus zrobic uprzejmosc.

                • 3 0

      • zawsze mnie dziwi skąd tyle głupoty w polskim społeczeństwie

        brak inteligencji czy wyobraźni

        a może tylko wtórny analfabetyzm?

        przeczytaj jeszcze raz na spokojnie mój wpis, spróbuj zrozumieć i dopiero wtedy cokolwiek pisz, byle bys nie powtarzał tych głupot

        • 1 0

    • Sam czasem jeżdżę chodnikem (2)

      ale jestem tam gościem, więc dzwonienie na ludzi do głowy by mi nie przyszło. To zwyczajna nieuprzejmość, która straszy ludzi i wprowadza niepotrzebną nerwowość.
      Można zwolnić i przeczekać aż zrobi się więcej miejsca, często ludzie sami się orientują, że ktoś za nimi jedzie, albo przeprosić (tam gdzie ruch rowerowy jest dozwolony)

      • 4 1

      • brawo za taki komentarz ... :)

        • 0 2

      • dzwonienie nie jest ponaglaniem, ale zwykłą przyzwoitościa i ostrzeżeniem

        doprawdy nie wiem skąd u was taki brak wyobraźni - skoro takich przypadków nie widzicie lub nie doświadczycie

        bo ja na tyle często chodzę, że widzę praktycznie codziennie jak jakiś rowerzysta gwałtownie hamuje, najeżdża lub niebezpiecznie wymija pieszego - czasem potrąca

        nie wiesz po co jest dzwonek? sprawdź od czego pochodzi jego nazwa...

        litości - ile wy macie lat?

        • 2 0

    • może zwolnić i powiedzieć "przepraszam", jest gościem na chodniku a nie pełnoprawnym użytkownikiem

      • 1 1

  • Idź do sklepu firmowego bo w markecie sprzęt bee.... Paranoja

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum