Odnowiona al. Mamuszki w Sopocie
Ukończono remont odcinka nadmorskiej trasy rowerowej w Sopocie od skweru Kuracyjnego do ul. Powstańców Warszawy. Jest szerzej i wygodniej, zamieniono też stronami ruch pieszy i rowerowy. Przy okazji remontu popełniono jednak liczne błędy. O ponownym zastosowaniu krytykowanej od lat kostki fazowanej urzędnicy dowiedzieli się... od naszego reportera.
Ze zmian najbardziej rzucają się w oczy: nowa nawierzchnia z betonowej kostki w miejsce dawnego asfaltu na al. Franciszka Mamuszki, pomiędzy hotelem Sheraton a parkiem Północnym na wysokości ul. Powstańców Warszawy. Na krótkim odcinku na wysokości samego Grand Hotelu poszerzono zarówno drogę dla rowerów, jak i chodnik. Zamieniono je też miejscami i teraz piesi spacerują przy plaży (choć nie tylko), a rowerzyści jadą od strony hotelu, zgodnie z konwencją przyjętą dla całej trasy nadmorskiej aż do Brzeźna w Gdańsku.
Znów betonowa kostka fazowana
Sopot wielokrotnie był krytykowany za uporczywe używanie kostki betonowej zamiast lepszej nawierzchni bitumicznej na drogach dla rowerów. Do tego na całej trasie przejścia dla pieszych wykonano z najgorszej, fazowanej kostki betonowej, od ponad dziesięciolecia krytykowanej przez użytkowników, niewygodnej dla rowerzystów i ryzykownej dla rolkarzy i hulajnóg. Pikanterii dodaje fakt, że zarówno sopocki oficer rowerowy, jak i urzędnicy z Komisji Bezpieczeństwa i Ruchu Drogowego o fazowanej kostce dowiedzieli się dopiero od naszego reportera, nie kryjąc własnego zdziwienia. Kostka została położona w tym miejscu przed około trzema tygodniami. Zapytani, twierdzili jednak, że najprawdopodobniej jest to zgodne ze specyfikacją zamówienia. Halo, czy leci z nami pilot?
Droga rowerowa czy "ciąg pieszo-jezdny"?
Na fragmencie inwestycji biegnącym wzdłuż hotelu Sheraton powstał dość dziwny twór, którego powierzchnia podzielona jest na trzy strefy: środkową, przypominającą z wyglądu drogę rowerową, wykonaną z czerwonej kostki niefazowanej i dwie wąskie "opaski" po bokach, mające w zamierzeniu służyć pieszym. Kwestionujemy zasadność takiego wykonania, lepiej było zrobić drogę rowerową wzdłuż drzew, a pełnowymiarowy chodnik wzdłuż hotelu. Tak zmieściliby się zarówno piesi idący np. ze skweru Kuracyjnego pod Grand Hotel lub na ul. Powstańców Warszawy, jak i rowerzyści jadący w kierunku parku Północnego. Dodatkowo istnieje również chodnik za szpalerem drzew, wzdłuż plaży. Twór oznakowany jest w tej chwili jako droga rowerowa.
Na posiedzeniu sopockiej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zapytaliśmy o uzasadnienie przyjętego rozwiązania jako kolizyjnego i niewygodnego tak dla pieszych, jak i rowerzystów. Urzędnicy wprawili nas w zdumienie, tłumacząc, że oznakowana droga rowerowa wcale nie jest drogą rowerową, tylko bliżej niezdefiniowanym ciągiem pieszo-jezdnym, na którym pierwszeństwo mają piesi, a nie rowerzyści. To nieprawda, w myśl przepisów oznakowanie pionowe jest rozstrzygające i jednoznacznie definiuje "twór" jako drogę rowerową, na której pierwszeństwo mają rowerzyści.
Rozdział funkcyjny powierzchi pieszej i rowerowej
Droga rowerowa i chodnik na tej trasie są wyjątkowo chętnie wykorzystywane nie tylko w sezonie letnim. Po przebudowie, na najbardziej newralgicznym odcinku wzdłuż Grand Hotelu, wciąż nie są one od siebie jednak rozdzielone. To powoduje, że piesi notorycznie wchodzą na drogę rowerową, nawet o tym nie wiedząc. Droga dla rowerów wykonana jest w kolorze ceglastoczerwonym, a chodnik w kolorze piaskowym, rozdział funkcji podkreśla pasek z kostki brukowej. Niestety, jak widzimy na zdjęciach, to nie wystarcza. Być może lepszy byłby wyraźny półwałek z kostki, podobnie jak stosowano go w kilku miejscach w Gdańsku np. na krótkim odcinku wzdłuż al. Legionów na skrzyżowaniu z ul. Hynka lub na zrobionej w zeszłym roku drodze dla rowerów w parku Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie. Taki półwałek wyraźniej akcentuje rozdział funkcyjny powierzchni, jednocześnie nie jest kategoryczną barierą. Alternatywą mógłby być ewentualnie niski żywopłot, skuteczniej rozdzielający strumienie ruchu. Do władz apelujemy o zmianę, a do użytkowników o uśmiech, wzajemną życzliwość, troskę i wyrozumiałość. Miejsce jest przepiękne i warto się nim cieszyć.
Zakaz jazdy rowerem na skwerze Kuracyjnym w sezonie letnim
Problematyczny pozostaje również letni zakaz jazdy rowerem, obowiązujący na sopockim skwerze Kuracyjnym. Być może ma sens, aby jednak znieść formalny zakaz, niepotrzebny nawet w sezonie, co najmniej w godzinach wieczornych, i spróbować postawić na zdrowy rozsądek, odpowiedzialność i wzajemną życzliwość mieszkańców w danym momencie używających i nieużywających roweru, wyznaczając ten odcinek na przykład jako ciąg pieszo-rowerowy. Nie jesteśmy zwolennikami bezmyślnego "ciągowania" gdzie popadnie, ale w tym miejscu to akurat rozwiązanie miałoby sens, harmonizując potrzeby piesze i rowerowe. Przypominamy, że od wielu lat dozwolona jest jazda na zatłoczonej cały rok ul. Długiej w Gdańsku. Użytkownicy rowerów korzystają z tej możliwości w znakomitej większości spokojnie i bezkonfliktowo w stosunku do mających tam pierwszeństwo pieszych.
Inne usterki
Trasa nadmorska stała się od niedawna nie tylko lokalną drogą rowerową, ale częścią europejskiej sieci tras międzynarodowych Euro Velo. Oznakowanie trasy nie zostało przez wykonawcę wykonane poprawnie. Znaki nie odpowiadają normie i pokazują błędnie, że chodzi o drogę R-10, a powinny pokazywać Euro Velo 10, czyli trasę międzynarodową. Jako R-10 znakowane powinny być "ości" czyli szlaki doprowadzające do głównego. Jest też kilka mniejszych wad, jak źle postawiony przy zakręcie śmietnik lub zbyt nisko posadowiona studzienka. Brak na ten moment również wymalowanego oznakowania poziomego trasy. Również kilka znaków pionowych jest zasłoniętych przez gałęzie i tym samym niewidocznych. Sopoccy drogowcy zapewniają, że większość wad wkrótce zniknie.
OCENA:
- Atrakcyjność - 5/5. Jedyne w swoim rodzaju położenie bezpośrednio nad morzem, wyjątkowe walory rekreacyjne i prozdrowotne, dużo punktów zainteresowania, z dala od ruchu i hałasu ulicznego, bezkolizyjność do ruchu samochodowego.
- Spójność - 3/5. Sezonowy zakaz jazdy na skwerze Kuracyjnym to największa luka w spójności infrastruktury rowerowej na całej trasie nadmorskiej. Sam świeżo wyremontowany odcinek umożliwia jazdę bez zsiadania z roweru.
- Bezpośredniość - 5/5. Bardzo dobra.
- Bezpieczeństwo - 3/5. Ruch rowerowy koliduje często z pieszym. Po części taka jest natura tego odcinka, cieszymy się z wysokiej frekwencji, jednak separacja przestrzeni na linii pieszy-rower mogłaby być lepsza.
- Wygoda - 4/5. Nawierzchnia z kostki będzie niszczeć szybciej niż asfaltowa. Łuki przy Grand Hotelu mają zbyt krótki promień, powinny być łagodniejsze i można to było bez problemu zrobić. Wykonanie przejść dla pieszych z fazowanej kostki betonowej w 2018 roku jest niedopuszczalnym kuriozum, negatywnie charakterystycznym dla Sopotu. Za to odejmujemy dodatkowy punkt. Na plus jest brak wind, tuneli, schodów, kładek, krawężników etc. Wszędzie płasko i dostępnie.
- Priorytetowość 5/5. Remont i przebudowa tego odcinka były jednym z najwyższych priorytetów. Słusznie, że go odnowiono.
- Uspokojenie ruchu aut (-). To kryterium ma sens głównie dla nowych inwestycji, w tym wypadku nie oceniamy. Na trasie nadmorskiej nie ma ruchu samochodowego.
Mamy 25 punktów, ale za użycie kostki fazowanej odejmujemy dodatkowy punkt. W sumie 24/30 możliwych punktów daje 80 procent oceny maksymalnej. To bardzo dobra ocena, która mogła być bez problemu jeszcze lepsza. Mówiąc w skrócie - po remoncie poprawiło się znacznie i teraz jest to trasa o najwyższych walorach rekreacyjnych, ale w przeciętnej jakości wykonania.
Potrzebna alternatywa użytkowa dla trasy nadmorskiej
Z uwagi na tłok, zwłaszcza w sezonie letnim, istnieje konieczność zbudowania miejskiej, użytkowej alternatywy do codziennych sprawunków. Niedawno pisaliśmy krytycznie na temat zalet i braków infrastruktury do poruszania się rowerem po Sopocie.
W trakcie remontu i w planach kolejne odcinki
Trwają prace na ul. Haffnera, od al. Niepodległości do ul. Powstańców Warszawy, gdzie powstanie infrastruktura rowerowa. Wyzwaniem trasy nadmorskiej będzie również przebudowa wraz z poprawą nawierzchni odcinka od skweru Kuracyjnego w Sopocie aż do Jelitkowa, ze szczególnym uwzględnieniem najbardziej zdegradowanego fragmentu do granicy miast, który jest wykonany z fazowanej kostki betonowej.
- W tym roku przebudowujemy dwa odcinki: al. Mamuszki i drogę rowerową wzdłuż ul. Haffnera. W przyszłych dwóch latach odnowione zostaną pozostałe odcinki tzw. alejki nadmorskiej, aż do granicy z Gdańskiem. W ramach prac powstaną ponadto cztery miejsca wypoczynku dla rowerzystów - w parku Północnym, przy molo i dwa w okolicach klubu żeglarskiego. Miejsca te, prócz stojaków, wyposażone będą w ławki, kosze na śmieci i tablice informacji szlakowej. Trasa zostanie także oznakowana znakami szlakowymi i tabliczkami kierującymi do pobliskich atrakcji - mówi Krzysztof Jałoszyński, oficer rowerowy Sopotu.
Urzędnicy zapewniają, że wadliwe lub niewidoczne oznakowanie zostanie wkrótce wymienione, źle umieszczone kosze na śmieci przesunięte, a brakujące oznakowanie poziome - uzupełnione. Będziemy się przyglądać, kibicując urzędniczej drużynie i licząc na zwycięstwo wygody i bezpieczeństwa wszystkich użytkowników tej infrastruktury.
Opinie (63) 1 zablokowana
-
2018-06-22 22:34
Ta droga naprawdę wymagała remontu??? (2)
- 1 3
-
2018-06-23 10:47
może i dało się po niej jeździć, ale estetyka tej drogi była beznadziejna.
Po remoncie estetyka poprawiła się radykalnie.
Patrz na to nie jak na drogę, ale jak na przestrzeń miejską.- 1 0
-
2018-06-23 11:46
tak. było zle. teraz jest troche lepiej
- 1 1
-
2018-06-24 07:17
Droga rowerowa Sopot
Nikt nie wspomina o blokowaniu drogi rowerowej przez samochody dostawcze do istniejących
punków handlowych oraz restouracji usytuowanych na plaży.
przejazd od Grand Hotelu do Dworku Admiralskiego to częstyo tragedia.- 3 0
-
2018-07-03 13:40
Podejrzane...
Ktoś miał układ lub dostał "do łapy"?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.