• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obalamy mity rowerowe. Ile z nich znaliście?

Kamila Lulińska
19 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mitów na temat rowerów krąży wiele. Które z nich to prawda, a które nie? Mitów na temat rowerów krąży wiele. Które z nich to prawda, a które nie?

Zastanawialiście się kiedyś, jak wiele mitów na temat rowerów krąży wokół nas? My w zasadzie nie. Dlatego, kiedy padła taka myśl, postanowiliśmy to sprawdzić. I jesteśmy ogromnie zdziwieni, jak wiele ich jest. Poniżej prezentujemy wam te, które według nas są najciekawsze.



Ile znasz mitów rowerowych wymienionych w artykule?

1. Podczas stromego podjazdu nie zaleca się pedałowania na stojąco i przy lekkich przełożeniach, gdyż przez to zużywa się łańcuch.
Trzeba przyznać, że jest w tym trochę prawdy: łańcuch zużywa się podczas jazdy. Wpływ na to ma wiele czynników i nie ma znaczenia, czy będziemy pedałować na siedząco czy na stojąco. Nie popadajmy w zbyt wielką oszczędność - łańcuch wcześniej czy później się zużyje, a rower jest przecież po to, aby na nim jeździć.

2. Rower nie jest dla mnie. Rower jest niewygodny. Jestem za stary.
Kolejny mit. Rower jest odpowiednią formą aktywności dla każdego, niezależnie od wieku, wagi czy formy. Nie każdy musi pędzić drogą z prędkością światła. Możemy dostosować jazdę do swoich możliwości. Dodatkowo jeśli rower jest "niewygodny", należy go po prostu dostosować, ustawić "pod siebie". Czasem należy też dobrać najbardziej odpowiednie siodełko czy ustawić jego prawidłową wysokość. O sposobach na walce z dyskomfortem na rowerze pisaliśmy także tutaj.

Zadbaj o łańcuch rowerowy


3. Od jazdy na rowerze powiększają się łydki, szczególnie kobietom.
Wbrew powszechnym przekonaniom, jazda na rowerze angażuje nie tylko dolne partie mięśni naszego ciała. Podczas pedałowania pracują także mięśnie brzucha, grzbietu, a nawet rąk. Jazda na rowerze powoduje, że mięśnie nóg stają się mocniejsze, a ich rzeźba poprawia się. Jednak w większości przypadków nogi zamiast się rozrastać, wysmuklają się.

4. Cena zabezpieczenia rowerowego powinna wynosić 10 proc. wartości roweru.
Cena zabezpieczenia rowerowego nie powinna być determinowana ceną samego roweru. Należy kierować się solidnością zabezpieczenia, a nie jego ceną. Dla każdego roweru, niezależnie od jego wartości, należy zaopatrzyć się w dobre zabezpieczenie. Stosunek ceny zabezpieczenia do samego roweru nie jest adekwatnym wyznacznikiem.

Jak prawidłowo przypiąć rower?


5. Droższego/tańszego roweru nie trzeba serwisować.
Każdy rower należy serwisować. Rower z wyższej półki, tak jak każdy inny, zużywa się, a tańszy również zasługuje na regularną pielęgnację. Warto wiedzieć, że w droższych rowerach zwraca się uwagę na większą oszczędność na wadze, przez co części są droższe, ale niekoniecznie bardziej odporne na zużycie. Poczytaj o tym, jak często wybierać się z rowerem do serwisu.

6. Droższe części rowerowe są trwalsze i mniej się zużywają.
Nawiązując do poprzedniego punktu, droższe części nie zawsze są trwalsze; często jest wręcz odwrotnie - są lżejsze, a przez to delikatniejsze.

7. Im więcej przełożeń z tyłu na kasecie, tym szybciej możemy jechać.
Możliwość generowania większych prędkości na rowerze jest determinowana nie przez liczbę tarczy na kasecie, a liczbę zębów na każdej z tych tarczy. Im mniej zębów na tylnej koronce, tym szybciej będziemy mogli pojechać. Dodatkowo wpływ na prędkość ma również liczba zębów na przedniej zębatce - w tym przypadku zależność jest odwrotna: im więcej zębów, tym cięższe przełożenie i szybciej można pojechać. Jednak trzeba pamiętać, że przełożenia w rowerze same nie jadą. Liczba tarczy i zębów daje możliwość rozwinięcia prędkości przy zmniejszeniu przełożenia, ale przy jednoczesnym utrzymaniu stałej kadencji.

8. Od jazdy na rowerze mężczyźni mogą dostać impotencji bądź zostać bezpłodnymi.
Mit ten prawdopodobnie powstał podczas badań prowadzonych przez pewnego amerykańskiego lekarza (a jakże). Oczywiście jest to nieprawda. Często sytuacja jest wręcz odwrotna. U niektórych mężczyzn obserwuje się wręcz zwiększoną aktywność "w tych sferach życia", spowodowaną dłuższym przebywaniem na rowerze. Pewien dyskomfort pojawiający się przy początkach jazdy na rowerze znika po pewnym czasie, gdy już przyzwyczaimy się do siedzenia na siodełku. Jednak gdy dyskomfort nie znika, należy udać się do serwisu, by sprawdzić ustawienia siodełka (najbardziej polecanym sposobem jest bikefitting). Ewentualnie próbować ustawić siodełko samemu metodą prób i błędów.

9. Pod spodenki rowerowe zawsze zakładamy bieliznę.
Spodenki rowerowe powinniśmy zakładać wyłącznie na nagie ciało. Założenie dodatkowej bielizny powoduje powstawanie bolesnych otarć i odparzeń/podrażnień. Spodenki rowerowe są odpowiednio wyprofilowane i dostosowane do kontaktu z intymnymi częściami naszego ciała, a więc zapewniają maksymalny komfort. Nie ma potrzeby zakładania dodatkowej warstwy. Wyjątkiem są spodenki, które nie posiadają wkładki, bądź specjalna bielizna przeznaczona do uprawiania intensywnych aktywności fizycznych.

10. Rowerzyści nie płacą za utrzymanie dróg, więc nie powinni z nich korzystać.
Pierwszym argumentem przemawiającym na obalenie tego mitu jest fakt, że prawo jasno i wyraźnie mówi, kto może korzystać z dróg, a są to zarówno kierowcy oraz rowerzyści i piesi (choć oczywiście są wyjątki). Nie będziemy wgłębiać się w sprawy podatkowe, które często zwolennicy tego mitu wykorzystują do potwierdzenia swoich racji.
Ciekawostką z historii jest, że amerykański klub rowerowy League of American, który powstał w 1880 roku, przyczynił się do znacznej poprawy jakości dróg w Stanach Zjednoczonych jeszcze przed pojawieniem się samochodów (za oficjalną datę pojawienia się pierwszego auta uznaje się rok 1885). A więc dziękujmy rowerzystom.

11. Kolarze nie muszą zatrzymywać się do toalety, bo mają "pampersy".
Cóż, zdarzają się sytuacje, w których kolarze "załatwiają swoje potrzeby" bez zatrzymywania się. Jednak posługują się wtedy bidonem albo załatwiają się po prostu na bok. Takie sytuacje mają miejsce głównie podczas wyścigów kolarskich. Tzw. "pampers", czyli wkładka do spodenek rowerowych, jest przeznaczona do zwiększenia komfortu podczas jazdy.

Jeśli znacie inne mity rowerowe, podzielcie się z nami.

Opinie (202) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ja znam taką prawdę a nie mit (26)

    Jak jest ścieżka rowerowa i nie ma korka, to rowerzyści jadą po ulicy i stwarzają zagrożenie
    Jak jest ścieżka rowerowa i jest korek na ulicy, to sobie przypominają że jednak powinno się jechać ścieżką

    znam jeszcze kilka

    • 82 80

    • (13)

      no i? a ty rozumiem zawsze wybierasz najmniej dogodną dla siebie trase?

      taa rowerzysci stwarzają zagrożenie. bo na pewno nie kierowcy cisnący 70kmh na 30.

      • 24 16

      • prawda boli? (7)

        Jestem pewien że nie przejadę autem po chodniku gdy jest korek.
        Na pewno też nie pojadę rowerem po ulicy w miejscu gdzie jest ścieżka.
        Cenię swoje życie za bardzo, żeby jakiś nieuważny kierowca zrobił ze mnie kalekę.
        Mam gdzieś rowerzystów, nic mnie nie obchodzi to że łamią przepisy i jeżdżą ulicą mimo znaków o zakazie.
        Jedyne z czym mam problem, to że jadąc autem muszę uważać żeby takiego bezmózga przypadkiem nie zabić i nie zepsuć sobie życia

        • 20 21

        • Ładnie to tak?

          Wrzucać wszystkich do jednego wora? To o czym mówisz, to przypadki - a są też przypadki kierowców, którzy jednak potrafią przejechać ścieżką lub zaparkować na chodniku. O przekraczaniu prędkości nie wspomnę. Myślę, że jakby zrobić test i przez godzinę stać gdzieś przy ruchliwej ulicy, więcej (procentowo) by się naliczyło jednak łamiących przepisy kierowców niż rowerzystów ;)

          • 19 4

        • ale w czym ty masz problem? czego nie rozumiesz? (5)

          rowerem można jeździć po jezdni, samochodem po chodniku nie.
          wiec twoje porównanie jest z czapy.

          • 14 2

          • (3)

            niestety nie znasz przepisow. Jezeli istnieje sciezka rowerowa masz obowiazek jechac sciezka.

            • 5 9

            • nie mam obowiązku jazdy ścieżką rowerową

              • 7 2

            • (1)

              w żadnych przepisach nie ma nic o żadnych "ścieżkach". Skąd wy takie bzdury wyciągacie.

              Rowerzysta ma obowiązek jazdy jedynie pasem ruchu dla rowerów oraz drogą dla rowerów jeżeli jest w pasie drogi i dla kierunku jazdy rowerzysty. W praktyce wiec jeżeli nie ma zakazu ( znak b9) w większości miejsc można jechać legalnie jezdnią (przynajmniej na jakimś tam odcinku).

              • 6 1

              • no to sie zdziwisz...
                Zgodnie z artykułem 33 Kodeksu Drogowego rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku w którym się porusza.

                • 1 0

          • rowerem możesz sobie jeździć nawet po czubkach drzew

            typowy ignorant i buc.. jak masz znak zakazu poruszania się jezdnią, a obok ścieżkę rowerową to i tak pojedzie taki ulicą

            durnoto, znaki zakazu są dlatego, że samochody jadą szybko (70 km/h a nie 20 jak twój rower) i często nie ma miejsca żeby takich durniów jak ty ominąć bezpiecznie

            sprzedaj rower i zapisz się na kurs prawa jazdy

            policja za mało kara takich pseudo sportowców

            • 2 16

      • Masz fotoradar na rowerze?

        • 0 2

      • (3)

        Tylko ze w tym przypadku rowerzysci maja obowiazek jechac sciezka rowerowa, po to ona powstala. To nie jest kwestia wyboru.

        • 3 7

        • (1)

          Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak ścieżka rowerowa.
          Po drugie poczytaj przepisy.

          Faktycznie w większości przypadków jest obowiązek ale są wyjątki (chociażby strefa tempo 30).

          • 5 1

          • obowiązek może i jest ale twierdzenie, że ścieżka rowerowa powstała po to

            by pozbawić rowerzystów prawa do poruszania się po jezdni jest kontrowersyjne. Może taka była faktyczna intencja władz miasta, i oczekiwania wielu kierowców, ale to nie musi być prawda. Infrastruktura rowerowa ma powstawać po to, by więcej osób mogło się czuć bezpiecnie decydując się na jazdę rowerem a nie po to, by usunąć rowerzystów (kolarzy) z jezdni.

            • 2 1

        • tak ci się tylko wydaje że mają obowiązek. jak nie ma znaku b9 to zawsze rowerzysta może jechać po jezdni. Wyjątkiem wiadomo są autostrady i ekspresówki.

          • 3 0

    • o tak, to jest zagrożenie... rozjeżdżanie rowerzystów na ich drogach rowerowych to już ok, takie tam spoko (1)

      • 8 4

      • Mokry sen?

        • 1 4

    • postawmy wszędzie poukrywane fotoradary reagujące na przekroczenie 10+ km/h (2)

      za tydzień nie będzie korków, bo wszyscy kierowcy stracą prawo jazdy

      • 10 1

      • (1)

        Dobry pomysł, proponuję również obowiązek OC (to będą grosze, więc litości), rejestracji oraz odpowiedniego oznakowania rowerów, jak również przywrócenie kart rowerowych. Przydałaby się także straż rowerowa, kontrolująca coraz liczniejszą grupę uczestników ruchu drogowego.

        • 1 5

        • Nie ma problemu!

          Przeboleję obowiązek rejestracji roweru i grosze na OC, w zamian za pochowane fotoradary co krok. Deal?

          • 7 0

    • Nie bądź małostkowy!

      • 0 0

    • A ja znam taką

      Jest ograniczenie predkosci do 50 kierowcy jadą 70.
      Jest strefa tempo 30 jadą 50.

      Co jest bardziej niebezpieczne?
      Czyim życiem i zdrowiem ryzykuje rowerzysta a czyim kierowca?

      • 12 1

    • coś w tym jest

      Jako rowerzystka zawsze korzystam z ścieżki żeby nie utrudniać życia kierowcom (kiedy ja jestem kierowcą to też nie lubię rowerzystów na głównej drodze bo są często nieprzewidywalni). Poza tym dbam o swoje bezpieczeństwo, na drodze ni jest wcale lepiej niż na ścieżce.
      Poza tym w Gdańsku naprawdę nie ma co narzekać na ilość ścieżek!

      • 7 2

    • Nic w tym dziwnego, skoro rowerzyści nie mają obowiązku znać przepisów ruchu drogowego jak i znaków drogowych. Zresztą nikt ich nie kontroluje, wolna amerykanka.

      • 3 7

    • jestes i**ota i musiałes pochwalic sie głupota dobrze jewdnak ze wiecej nie na jej potwierdzenie przykładów nienapisałes

      • 1 2

    • to jest po prostu "imperatyw kategoryczny", tak właśnie powinno się sytuować prawnie te nieudane śmieszki rowerowe

      • 1 1

    • to jak kierowcy. Jak jest korek to sobie skracają po chodniku.

      • 0 1

  • ale farmazony ;) (4)

    • 64 6

    • (3)

      podziwiam mojego ojca - kiedyś na "ukrainie" codziennie 40 kilometrów dojeżdżał do pracy bez ubranka , wygolonych łydek , butów z zapięciami itd itp

      • 1 2

      • (1)

        A ty czemu po Polsce nie jeździsz rowerem?

        • 3 0

        • Bo już się dorobił panicz

          i nie musi jak plebs na bicyklu zasuwać.

          • 1 1

      • A tobie jak idzie?

        • 1 0

  • Fakt (35)

    Rowerzyści jadący ścieżką r. przecinającą skrzyżowanie w duszy mają auta poruszające się po tym skrzyżowaniu. Samochód na prawoskręcie z zieloną strzałką ma obowiązek przepuścić rowerzystę. Warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jest zauważenie tego rowerzysty, co jest tym trudniejsze im szybciej tenże rower się porusza. Niestety często jest tak, że zielone światło, to heja, gnamy jednośladem przez skrzyżowanie - klapki na oczy + wysoka prędkość, bo mam zielone, bo mi się należy pierwszeństwo. Drodzy rowerzyści - zwalniajcie na skrzyżowaniach i dajcie się zauważyć kierowcom aut. Zasada ograniczonego zaufania przyda się dla wspólnego dobra.

    • 78 36

    • (5)

      Skoro nie widzisz rowerzysty to może już czas przesiąść się do autobusu?! Skrzyżowanie z DR jest jak skrzyżowanie z inną drogą... wymusisz pierwszeństwo i tir może się zabrać z tego padołu. "Warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jest zauważenie tego rowerzysty" - to już hit. Ewidentnie nie jeździć samochodem, ty kogoś możesz zabić!

      • 31 21

      • (4)

        Tyle że tir jest większy i go widać, a po za tym głównie chodzi o to że duża część skrzyżowań ze ścieżkami rowerowymi jest z mocno ograniczoną widocznością plus do tego jak się dołączy zapier...cego rowerzystę o przynajmniej siedmiu życiach to kraksa gotowa. rowerzyści my kierowcy nie jesteśmy wróżkami !!!! a wy naprawdę nie macie siedmiu żyć !!! Czasami warto pomyśleć, zamiast zostać kaleką w imię tego że miałeś pierwszeństwo.

        • 4 8

        • (3)

          a gdzie dostosowanie prędkości do warunków? a gdzie zachowanie szczególnej ostrożności? jak masz problemy z prowadzeniem samochodu to NIE MA obowiązku nim jeżdżenia, idź na tramwaj, busa czy inną kolejkę

          • 12 3

          • (1)

            prawda jest taka że rowerzyści nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego, ponieważ najczęściej go nie znają, a powinni więc sam się przesiądź na tramwaj i nie stwarzaj zagrożenia na drodze, również przekraczacie dozwolona prędkość często nawet nie wiedząc o tym. A w twoim przypadku kłania się czytanie ze zrozumieniem. Skoro piszę o braku widoczności na skrzyżowaniu, a ty mi o dostosowaniu prędkości do warunków, ty jako rowerzysta również powinieneś dostosować prędkość do warunków gdyż ciebie również dotyczą przepisy ruchu drogowego, nie tylko kierowców samochodów. A jeszcze jakbyś znał trochę fizyki to zacząłbyś bardziej uważać jada na rowerze.

            • 2 10

            • Jeszcze raz napisze, bo masz problem ze zrozumieniem. Wjezdzajac na czyis mas ruchu musisz uwazac, ustapic pierwszenstwo. Jak z jakis sobie znanych powodow nie umiesz tego wykonac nie jedz samochodem. Ja drogi rowerzytom nie zajezdzam jak jade autem, to nie jest trudne.

              • 4 1

          • Tam gdzie dostosowanie prędkości przez rowerzystę wpadającego rozpędzonym na przejście. Rowerzyści tacy biedni i pokrzywdzeni. Znają cały kodeks ruchu i to co kierowca robi źle. Rowerzysto pamiętaj, że: po 1) Ścieżka rowerowa pozwala przejechać przez ulicę a nie przelecieć. 2) Przez przejście dla pieszych masz obowiązek przeprowadzić rower a nie przejechać. 3) Nie masz prawa jechać po chodniku jeżeli jest ścieżka rowerowa albo droga z dopuszczalną prędkością do 50 km/h a ty masz ukończone 18 lat. 4) Zjeżdżanie z chodnika na ulicę i odwrotnie po to by ominąć stojące w korku samochody nie jest dozwolone. 5) Jechanie 3 osoby obok siebie po drodze publicznej nie jest dozwolone. Twoja wycieczka rowerowa to nie Tour De Pologne.

            • 1 6

    • Zielona strzałka = znak stop (4)

      rozumiem ze ty jadąć autem jak masz zielone to zwalniasz bo może taki as jak ty wjedzie na czerwonym i będzie wypadek ? Prawda jest taka gdyby rower miał podobna mase do twojego samochodu to bardziej byście uważali a tak to problem rowerzysty .

      • 26 4

      • (3)

        Jak rowerzysta jedzie odpowiednio szybko to możesz sobie stać do woli i prędzej sobie kark skręcisz niż go zauważysz, panie wszechwidzący Tomie z jednym okiem w d.

        • 8 16

        • Jak nie potrafisz zauważyć

          to idź do okulisty, albo otwórz oczy

          • 9 4

        • Ciekawa teoria ?

          Mam nadzieje że jesteś uczniem szkoły podstawowej, bo inaczej jest to argument na wprowadzenie obowiązkowych badań psychologicznych na prawo jazdy.

          • 6 0

        • to czekasz aż będzie miał czerwone proste.

          zielona strzałka oznacza dla ciebie czerwone światło.. zdałbyś uczciwie prawko to byś to wiedział.

          • 8 3

    • Rozsądna opinia-ale niesetety bedziesz minusowany (8)

      Chciałbym podkreslic ze szpitale i cmentarze są ....... ludzi którzy mieli pierszeństwo.....
      Arczi zwraca się o rozsądek i odrobine wyobraźni a tego brakuje w naszym kraju.Jestem i rowerzysta i kierowca ale wiem ze na rowerze jestem słabiej chroniony niż w samochodzie wiec musze być ostrożniejszy i tyle.Co mi z tego że będę miał pierszeństwo ??A ktoś mnie nie zauwazy bo zasuwam na maksa z górki żeby dopaść zieleninę ???Ja najwyżej mu lakier porysuje lub zbije szybę a sam bec bum i dobrze jak tylko szpital będzie.Wiem tez ze moja opinia tez będzie niepopularna ale może ktoś chociaż pomyśli chwile nad tym problemem

      • 14 10

      • "Chciałbym podkreslic ze szpitale i cmentarze są ....... ludzi którzy mieli pierszeństwo....." (2)

        Ja tylko z zawodowej praktyki napiszę, że w podanym wyżej przykładzie dla tych bez pierwszeństwa są więzienia. Za nim wsiądziesz za kółko radzę dogłębnie poczytać kodeks karny. Bo niektórzy potem robią karpia jak im sąd da wyrok do odsiadki w latkach kilku.
        KK: "Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. ....średni i lekki uszczerbek na zdrowiu, § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

        • 12 5

        • więzienia powinny być pełne tych co nie mieli pierwszeństwa a spowodowali wypadki. Czemu tak nie jest? (1)

          czemu jest ciche przyzwolenie na zabijanie na drogach?

          • 9 1

          • Uwierz mi w więzieniach siedzą tacy ludzie.

            To jest dla nich często dramat bo nie zdawali sobie sprawy, że za nieumyślne spowodowanie uszczerbku na kogoś zdrowiu lub doprowadzenie do jego do śmierci grozi surowa odsiadka. Podkreślam do 8 lat wiezienia.

            • 0 0

      • dlatego kary powinny być wyższe. (2)

        za potrącenie kogoś wysoka grzywna plus prace społeczne. dość pobłażania terrorystom na 4 kołach

        • 9 2

        • (1)

          Przede wszystkim wysokie grzywny, zależne od zarobków.

          • 1 0

          • grzywny ?

            Człowieku za to jest więzienie a nie jakaś grzywna !

            • 0 1

      • Rower ma ograniczenie 20km/h. (1)

        Ciekawe jak wyszłyby kontrole prędkości na skrzyzowaniachz zieloną strzałką.

        • 0 2

        • A gdzie jest zapisane to ograniczenie?

          • 0 0

    • Fakt (1)

      Klapki na oczy, słuchawki w uszy i hulaj dusza piekła nie ma!

      • 2 4

      • Albo

        klapki na oczy, przyciemniane szyby, wzmacniacz w bagażniku na maxa i hulaj dusza piekła nie ma!
        Jestem większy niech inni się martwią.
        Ja przeżyję.

        • 4 0

    • (4)

      Patrząc na naszych nie-dzielnych kierowców z pełną świadomością jestem za zlikwidowaniem zielonych strzałek. Dla większości kierowców zielona strzałka to zielone światło, a nie czerwone jak to przewiduje kodeks. Ludzie są w większości przypadków za głupi na inowacje typu "warunkowe przejechanie na czerwonym świetle" - taka jest przykra prawda o naszym gatunku.

      • 16 2

      • (3)

        A co zrobić z rowerzystami nie znających przepisów oraz znaków, przejeżdżających na przejściach na pieszych. Jak jest droga rowerowa to macie z niej korzystać, jak jest droga z dopuszczoną prędkością większą od 50 macie jechać po chodniku jak nie ma ścieżki. Czy to takie trudne do zrozumienia? Wiem, że czujecie się bezkarni, ale to doprowadzi to samosądów ulicznych w tym dzikim, teoretycznym kraju.

        • 1 9

        • Sam się właśnie ignorancją pochwaliłeś. (1)

          Przy drodze z prędkością dopuszczalną powyżej 50 rowerzysta może ale nie musi korzystać z chodnika, do 50 po prostu mu nie wolno. Ogarnij temat dobrze zanim zaczniesz innych o niewiedzę posądzać. Z drogi rowerowej rowerzysta też nie musi korzystać jeśli jest po złej stronie.

          • 7 0

          • fakt, to jest "klient - target" dla tego kursu z treści artykułu

            • 2 0

        • jeśli dopuszczona jest prędkość powyżej 50 to MOŻNA a nie trzeba jechać po chodniku.

          • 0 0

    • Skoro nie widzisz i nie masz pierwszeństwa to powinieneś się zatrzymać

      to pierwsze zajęcia na kursie na prawko. no ale jak się prawko ma z chipsów

      • 8 2

    • Już kiedyś o tym wspomniałem, co z twoim pierwszeństwem skoro może cię czekać wózek bądź cmentarz

      A nic nie kosztuje rowerzystę by przy skrzyżowaniu trochę zwolnił i trochę spojrzał na prawo i w lewo. Zwłaszcza teraz jak warunki pogodowe są zazwyczaj nie sprzyjające i ograniczona jest widocznosc

      • 3 4

    • Co to za argument? (2)

      Czy kierowcy przejeżdżający przez skrzyżowanie na zielonym świetle zwalniają przed nim? Czy jest raczej "zielone światło, to heja, gnamy dwuśladem przez skrzyżowanie - klapki na oczy + wysoka prędkość, bo mam zielone, bo mi się należy pierwszeństwo"? To kierowca przecinając DR, dla której jest zielone światło ma psi obowiązek zwrócić uwagę czy nie wymusi pierwszeństwa.

      • 5 1

      • Taaa, zatrzymałem się i upewniłem, że nic nie jedzie - ruszam, aż tu znienacka przestrzeń przecina (1)

        rowerzysta ubrany na czarno. To trochę jak z motocyklistami (oczywiście w innych proporcjach prędkości) - patrzysz w lusterko, nikogo nie ma, a po sekundzie mija cię strzała jak z kuszy.

        • 1 3

        • Niestety racja

          jest pewna grupa rowerzystów, kórej nie wytłumaczysz.
          Ale mądry kierowca, ktory widzi takie rzeczy potem jezdzi ostrożniej na rowerze

          • 1 0

    • Facet prosi o wzmożoną czujność na skrzyżowaniach, bo faktem jest, że spora część rowerzystów

      wtedy nie zwalnia, a janusze już plują, że facet prawko kupił bądź w czipsach znalazł. Tak, tak, janusze, polska szlachta z cebulą w herbie i zółcią w gębie.

      • 0 4

    • W tzw. starej Europie

      rozwiązano problemy ,inna kultura ,wzajemny szacunek i uśmiech . W Naszym grajdole zawsze Coś nie tak .

      • 1 1

    • i**ota czy troll?

      Jak przecinasz drogę z pierwszeństwem i wymuszasz to też się tak głupio tłumaczysz przed policją?

      • 1 0

  • czy od siodełka spada płodność? (7)

    • 6 10

    • jak jajkiem zachaczysz

      to tak

      • 5 0

    • Siodełko ciśnie w krok (1)

      Skutkiem jest wpływ na pracę jąder i ich ukrwienie. To skutkuje różnymi schorzeniami, tak samo jak sztuczne gacie, albo luźne bokserki.

      Czy ustawienie siodełka to niweluje - wątpię, ale nie wiem.

      • 1 3

      • Jak Cię siodełko ciśnie w krok, to znaczy, że jest źle dobrane i/lub jest źle ustawione.

        Zadaniem siodełka jest podeprzeć kości udowe, nic więcej. Dlatego też mylnym jest przekonanie, że miękkie siodełko jest lepsze/wygodniejsze - im dłuższe dystanse się jeździ, tym siodło powinno być twardsze, by nie zapadało się z czasem w miejscach styku z kośćmi, ponieważ zacznie naciskać na tkanki miękkie.

        • 3 0

    • Tak, jeśli go nie masz

      • 1 0

    • (1)

      Tak, ale jesli kupisz sobie takie bejeranckie sportowe siodelko, ktore jest niewiele szersze od ramy. Siodelko powinno byc szerokie by ciezar ciala spoczywal na tylku, a nie kroku.

      • 1 3

      • Wypowiedz kolarza specjalisty

        Zawsze w cenie.

        • 0 0

    • chyba od krzesła w pracy

      • 0 0

  • :P

    Raju, co za poziom tego tekstu. A język? To chyba jakiś uczeń z podstawówki pisał...

    • 31 11

  • Prowokujecie powinniście dostać łapkę stóp hejt

    Czekam jeszcze na artykuł o ciężarnych kobietach, developerach i kimś bogatym. No w sumie target musi być wyrobiony

    • 16 5

  • Opinia wyróżniona

    mit 12 (3)

    pokutuje wsrod poczatkujacych rowerzystow (bardzo czesto pan). polega na niskim ustawieniu siodelka bo tak jest rzekomo bezpieczniej. w takiej sytuacji noga nie prostuje sie calkowicie miesnie nie odpoczywaja i nie moga pozbywac sie nadmiaru kwasu mlekowego. konsekwencje sa takie ze kolarz meczy sie szybciej. bardzo czesto na wiosne widzi sie mlode poczotkujace rowerzystki na ustawionych o wiele za nisko siodlach co tylko potwierdza teze o rozpowszechnieniu tego mitu

    • 30 6

    • Jak się jeździ po lesie to faktycznie bez sensu (1)

      ale w mieście zawsze ustawiam siodło tak, żeby móc piętą dotknąć ziemi. Takie ustawienie wiele razy uratowało mnie przed upadkiem w sytuacjach nagłego hamowania, konieczności gwałtownego skrętu lub zepchnięcia na krawężnik. Jeżdżąc dużo po mieście widzę ogromną skalę niebezpiecznych zachowań kierowców i wiem że im bliżej mam do ziemi tym łatwiej się podeprę i uniknę upadku. O łatwości wchodzenia i schodzenia nawet wspominał nie będę. Niskie siodło jest idealne jak się jeździ tylko po kilka kilometrów ale w dużym ruchu w centrach miast. Wolę mieć zakwasy niż rozbitą głowę.

      • 4 6

      • racja, ale tylko w zimie
        w nie-śliskim sezonie ważniejsze żeby prostować nogi, bo imo szansa na uszkodzenie kolana przez pracę w zgięciu, bez prostowania, jest większa niż szansa upadku i rozbicia głowy

        • 1 0

    • Bzdura

      Pokaż mi kolarza, który prostuje nogę w stawie kolanowym podczas jazdy. Ja widuję z kolei rowerzystów, którzy siodełko mają za wysoko. Ledwo sięgają pedałów palcami i blokują kolano.

      • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    12. Gdańsk jest rowerową stolicą Polski. (14)

    Gdańsk może był kiedyś rowerową stolicą Polski. Od dłuższego czasu obserwujemy marazm w rozwoju rowerowej infrastruktury. Mimo wielu zapewnień, brak jest konsekwentnego stosowania rowerowych standardów. Gdańsk jest jedynym z pośród większych miast w Polsce bez roweru publicznego (po upadku Mevo).

    • 50 6

    • Bo przez pol roku nikt nie jezdzi na rowerze po trojmiescie :D Infrastruktura rowerowa, jaka by nie byla, stoi odlogiem.

      • 0 15

    • zgadza sie obecnie Gdańsk jest zasciankiem rowerowym (1)

      • 3 2

      • W Gdańsku w świetle Kompleksowych Badań Ruchu prawie 6 % ogółu podróży w mieście

        realizowana jest rowerem to znaczy Gdańsk wyszedł już z grupy "początkujących" miast rowerowych i wszedł do grupy "miast aspirujących" (cycling climber cities). Przypuszczalnie nadal jest w grupie 10 najbardziej przyjaznych rowerzystom miast Polski.

        • 1 0

    • Prawda. 90% infrastruktury rowerowej jest do przebudowy albo likwidacji. Nie spełnia to żadnych standardóww (1)

      Gdańsk jedynie ratuje spora liczba ulic w strefie 30.
      To właściwie tyle co pozytywnego można napisać.

      • 2 1

      • A co konkretnie proponujesz, mistrzu?

        Ciekawe, czy znasz pojęcie "niewidzialnej infrastruktury rowerowej" czyli stref zamieszkania i stref Tempo 30, w których rowerzyści mają prawo czuć się komfortowo i bezpiecznie? Czy wiesz, że ponad 65% sieci ulic w Gdańsku objętych jest limitem prędkości 30 km/h? Kwestia, czy limit ten jest przestrzegany przez kierowców, to inna sprawa - tylko pośrednio zależy od działań władz miasta.

        • 1 0

    • nie jedynym, ani nawet nie największym miastem w Polsce bez roweru publicznego (1)

      kilka dni temu upadł rower publiczny w Krakowie, tam akurat to operator wypowiedział umowę miastu

      • 2 1

      • szkoda, szkoda Vavelo, tak jak było szkoda Mevo

        może kary umowne ich zniechęcą? umowę mają jeszcze na parę lat...

        czy ktoś wie, czy BikeU działa tylko w Polsce, czy nie kombinują by wyprowadzić
        sprzęt z Krakowa do jakiegoś droższego miejsca by więcej zarobić?

        • 0 0

    • rowerowość (przyjazność dla rowerów) danego miasta ocenia się nie tylko na podstawie infrastruktury (3)

      miasto przyjazne dla rowerów to miasto, które ma nie tylko dobrą infrastrukturę dla rowerów, ale takie, w którym znaczna część przestrzeni miejskiej jest wolna od parkujących i jeżdżących samochodów, a także od jakości dzialań promocyjnych i edukacyjnych podejmowanych przez miasto na rzecz niezmotoryzowanych. Inicjatywy takie jak "rowerowy maj" czy 'kręć kilometry dla Gdanska" stawiają miasto w rzędzie miast wysoko notowanych w rankingach nie tylko rowerowych. Na tle welu miast europejskich Gdańsk nadal wygląda blado, na tle wielu miast Polski zupełnie nieźle. Szkoda, że nieformalne organizacje rowerowe nie potrafią współpracować z miastem w szukaniu rozwiązań rozbieżnych oczekiwań różnych grup mieszkańców.

      • 0 1

      • Dla mnie w Gdańsku jest super - a roweru używam praktycznie codziennie :)

        ... i ciągle widać poprawy (patrz poprawianie scieżek na Kartuskiej).

        Nie męczy was to ciągłe narzekanie ??? :))))

        • 3 0

      • ja się staram: (1)

        na tyle, na ile pojedynczy człowiek może, usiłuję się dołoźyć

        np łażę na wszelkie spędy i zjazdy rowerowe, gdzie rozdają odblaski i lampki, biorę ich całe naręcza, naprawdę dużo, a potem je hojnie rozdaję nieoświetlonym pieszym (gł staruszkom) i rowerzystom. na paskach zwykle jest opis, reklama, a ostatnio lampki mam od miasta Sopot (tak jest, ten Sopot), kazdy obdarowany jest informowany skąd jest prezent dla niego

        zawsze też wożę narzędzia i nie raz się zatrzymywałem pomagać przy awariach.

        jak macie pomysł, doradźcie co indywidualny człowiek może jeszcze zrobić.

        każdy orze jak może, od czasu gdy

        • 2 0

        • przerwało mi, ale to już był koniec textu.
          jak kto ma pomysł, niech pisze
          jak nie ma, niech nic nie pisze
          szkoda generować hejt

          • 1 0

    • (2)

      Witam państwa jestem pulmonologiem. Ludzie jeżdżenie rowerem po mieście jest bardzo nie zdrowe z powodu zanieczyszczenia powietrza. uprawianie sporu w warunkach miejskich to jest dramat dla płuc . czy tak ciężko udać się parę kilometrów za miasto gdzie zanieczyszczenie powietrza jest wielokrotnie mniejsze

      • 0 3

      • drogi pulmonologu (1)

        zbadaj jakość powietrza wewnątrz samochodu i spróbuj napisać analogiczny tekst dla użytkowników tych pojazdów. Zauważ, że bezemisyjnych samochodów na razie prawie nie ma. Nastepnie zauważ, że jazda rowerem to nie tylko sport, ale w olbrzymiej większości po prostu transport. W kolejnym kroku zaatnów się, jaki ogólny wpływ na zdrowie ma jazda rowerem a jaki wplyw na zdrowie ma siedzący tryb życia wynikający z projektowania infrastruktury miejskiej głównie dla samochodów.

        • 2 0

        • Wiekszosc samochodów ma filtry kabinowe przeważnie węglowe wiec pyły np. z układów hamulcowych są wychwytywane. Czy wiesz jak szkodliwe substancje są w układach hamulcowych ????? I nie dotyczy to tylko aut osobowych, lecz całego transportu pociągi, autobusy no i ciężarówki. Czy wiesz z czego są układy hamulcowe np SKM i jakie niosą ze sobą zagrożenia dla układu oddechowego. Podaje ci przykład ewolucji tego "zanieczyszczenia" Kiedyś hamulce w pociągach były z miękkiego metalu który nie "unosił" się w powietrzu ponieważ był ciężki, teraz są w ramach oszczędności osi (kół) , materiały są podobne do systemów w motoryzacji. Zgadzam się z tobą ze ruch to zdrowie lecz nie koniecznie w aglomeracji miejskiej. Czyż nie jest zdrowiej oddychać powietrzem poza miastem w którym DUŻO mniej pyłów. Czy wiesz jak zachowują się pęcherzyki płucne podczas wysiłku fizycznego. Przeanalizuj ich działanie i zastanów się jakie to zagrożenie dla zdrowia. Zdecydowanie zdrowiej jest pojechać komunikacja miejska. Oczywiście pyły to wierzchołek góry lodowej. zanieczyszczeń powietrza które są generowane w mieście jest wiele. Reasumując: uprawiając sport w mieście wdychasz zanieczyszczeń DUŻO więcej. A widząc biegaczy wzdłuż drogi z dużym nasyceniem ruchu pojazdów to ręce opadaja to bezmyślność dodam ze: 1 rok intensywnego biegania w mieście , to jakby palacz spalił 30 paczek papierosów. Życzę wszystkim zdrowia oraz poprawnej interpretacji mojego wywodu "przekazu"

          • 1 2

  • Rowerowa mendalność... (4)

    "Kolarze nie muszą zatrzymywać się do toalety, bo mają pampersy" tak, to prawda. Gdy wejdzie taki z rowerem w cudacznych spodenkach do SKM-ki to cuchnie w całym wagonie. Dlaczego ci dżentelmeni rowerowi wożą się pociągami? Ładują się również z rowerami do autobusów.

    • 15 37

    • Nie tylko rowerzyści (1)

      Zapachy "sportowców" czuć nie tylko od rowerzystów (chociaż nie wierzę, że sikają w pampersy). W mojej okolicy są dobre warunki do biegania i jest, niestety, biedra. Jakaś moda teraz nastała, że z lasu należy wbiec od razu do biedry, zasmrodzić "sportowym" potem cały sklep, żeby kupić butelkę wody. Chociaż widziałem, że i duże zakupy tez można zrobić.

      • 4 6

      • nie wiem gdzie mieszkasz

        ale u mnie w biedrze to najbardziej śmierdzą klienci co od lat nawet 5 metrów nie przebiegli ani roweru też nie mają, druga w kolejności śmierdzenia będzie sama obsługa sklepu niestety

        • 10 2

    • Czy mendalnosc to mentalnosc mendy?

      • 1 0

    • To nie kolarze

      Po prostu gniją Ci zęby i stąd ten smród.

      • 0 0

  • Mit #10 - ten akapit nic nie mowi na temat zasadnosci rzekomego mitu. Nic nie wyjasnia. Caly tekst jest na poziomie tabloidu.

    • 17 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum