• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocny Rajd na Orientację pt. Wiosenny Tułacz 2010

Krzysztof Kochanowicz
15 maja 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Piotr Bartoszewicz i Grzegorz Roztropiński reprezentujący GRT ruszają do boju Piotr Bartoszewicz i Grzegorz Roztropiński reprezentujący GRT ruszają do boju

Z roku na rok powiększa się liczba rowerowych imprez na orientację przeprowadzanych w naszym województwie. Rowerzyści nastawieni bardziej sportowo mogą wybrać się na któreś z zawodów RJnO (Rowerowej Jazdy na Orientację), a ci poszukujący mniej intensywnych wyzwań - wybiorą jedną z imprez turystycznych.



Przez bardzo długi okres jedyną pewną imprezą rowerową dla rowerzystów zaznajomionych z mapą był przeprowadzany corocznie w kwietniu i październiku Ekstremalny Rajd na Orientację Harpagan . Dystans około 200 km pokonywany w przeważającej mierze po leśnych i polnych drogach Kaszub był i jest wciąż wyzwaniem nawet dla bardzo zaawansowanych miłośników dwóch kółek. Dzienna formuła scorelauf (uczestnik wybiera kolejność zaliczania punktów kontrolnych, na Harpaganie - o różnej wadze, uzależnionej od m.in. odległości od startu) wymusza mocno strategiczne podejście. Należy tak zaplanować trasę, tak rozłożyć siły, aby starczyło ich na wartościowe punkty. Innymi słowy - "nakręcić" jak najmniej kilometrów uzyskując jak najwięcej punktów wagowych. Ponad dwieście kilometrów do podium - to jednak sporo.

Trzy lata temu, wychodząc naprzeciw zainteresowaniu rowerzystów, Bractwo Przygody "Almanak" zaproponowało rowerzystom krótszy dystans, przeprowadzany dwa razy w roku równolegle z odbywającą się imprezą marszową na 50km pod nazwą "Wiosenny / Jesienny Tułacz".

Porównując do wspomnianego "Harpagana" - tutaj kolejność zdobywania punktów jest narzucona (liniowa), sama impreza odbywa się nocą, a punkty kontrolne dla obu tras pieszej i rowerowej - w większości pokrywają się. Ze względów bezpieczeństwa (impreza nocna!) nie ma też możliwości startów indywidualnych. Brzmi banalnie. Ale tak nie jest. W odróżnieniu od wielu mniej znanych imprez rowerowych na orientację, szczególnie dziennych, gdzie punkty "stoją na drogach" Tułacz oferuje "haczyk". Przeprowadzenie dwóch tras rowerowej i pieszej po tych samych punktach kontrolnych wymusza na rowerzystach zejście z rowerów i dojście do punktów pieszo. Czasami 20 metrów, czasami 120 metrów w zależności od obranego wariantu. Czyli - nie tylko musisz potrafić dojechać gdzieś rowerem, ale potem także musisz znaleźć punkt na własnych nogach. Dość precyzyjne namierzenie punktu ułatwia mapa o skali 1:25 tys (na Harpaganie - 1:50 tys), a organizator nie utrudnia dodatkowo znajdywania punktów i są one oznaczone odblaskami. Ot - taka specyfika.





Relacja z Wiosennego Tułacza 2010:
Tym razem w nocy z 10/11 kwietnia br. na Wiosennym Tułaczu z bazą w malowniczo położonym Przywidzu z trasą rowerową zmierzyło się blisko dwadzieścia zespołów dwu- i trzyosobowych. Zgłoszeń było zdecydowanie więcej, ale niesprzyjająca pogoda zrobiła swoje. Otwarcia imprezy dokonali Wojciech Suchy Bractwo Przygody Almanak) oraz p. Małgorzata Ciesielska (Dyrektor Zespołu Szkół). Najpierw na trasę wyszli uczestnicy piesi (trasy 30 i 50km), następnie, około 22-giej - rowerzyści. Lekko padający deszczyk, miejscami nieprzyjemny wiatr na otwartych przestrzeniach i temperatura 5-6 stopni Celsjusza dały się we znaki wszystkim uczestnikom, choć pod względem krajoznawczym był to chyba najciekawszy Tułacz.

Najlepiej zaprezentowali się:
- Michał Nowaczyk i Wojciech Paszkowski - 31 pkt. karnych
- Tomasz Jankowski i Weronika Hoffmann - 67 pkt.
- Stanisław Bieliński, Roman Bieliński i Marcin Bieliński - 141 pkt.

Ślady GPS najlepszego zespołu oraz ekipy drugiej na mecie , na których widać jakie warianty zostały obierane oraz gdzie zespół popełnił błędy.

Wrażenia ze startu reprezentacji Grupy Rowerowej Trójmiasto
W związku z kontuzją lidera grupy i niedyspozycją innych, nasza ekipa wystartowała w okrojonym 2-u osobowym składzie: Grzegorz Roztropiński i Piotr Bartoszewicz. Pozbawieni najbardziej doświadczonego w tego typu akcjach kolegi, staraliśmy się jak najlepiej prezentować GRT, ale pomimo zapału trudno zaliczyć nasz tegoroczny wynik do udanych, bo nie wznieśliśmy się raczej na wyżyny naszych możliwości. Po zaliczeniu 5-go punktu kontrolnego, kompletnie się już zgubiliśmy we mglistym lesie, tracąc ostatecznie bojowego ducha.
Zresztą gdybym miał lapidarnie podsumować nasze tegoroczne dokonania, to powiedziałbym raczej, że wzięliśmy udział w jakiejś: pieszo rowerowej formie rajdu na orientację. Bo mam wrażenie, że tym razem w nachodziliśmy się po lesie w  poszukiwaniu punktów, wcale nie mniej niż przejechaliśmy rowerami. No w każdym bądź razie, nasza ekipa więcej czasy spędziła na desperackim plątaniu się po chaszczach niż jeżdżeniu od punktu do punktu.
No cóż pomimo buńczucznych zapowiedzi i tym razem wyniku sportowego nie możemy uznać za sukces. Liczy się jednak dobra zabawa i duch przygody, a na to nie możemy narzekać.
Gratulujemy zwycięzcom oraz wszystkim uczestnikom wspólnej zabawy i tradycyjnie zapowiadamy powetowanie wiosennych niepowodzeń podczas jesiennej edycji lub wakacyjnej, bo coś nam obiło się o uszy, że takowa zostanie zorganizowana? Mam tylko nadzieję, że tym razem pogoda lepiej nas potraktuje.

Sponsorzy imprezy Sponsorzy imprezy


INFO:
Dla wszystkich, którzy chcieliby spróbować swoich sił w orientacji pieszej i rowerowej Bractwo Przygody "Almanak" planuje niespodziankę - przeprowadzenie Wakacyjnego Tułacza w dniach 26/27 czerwca, o czym wkrótce pojawi się informacja na stronie organizatora.

Autor: TJ
opracował

Opinie (5) 7 zablokowanych

  • Dobrze, że tego typu imprez jest u nas coraz więcej... (2)

    ... przynajmniej jest w czym wybierać

    • 13 1

    • Imprez coraz więcej. (1)

      wczoraj np. była w Wejherowie Włóczęga na orientację (drodzy Organizatorzy - jak się stawia punkty na granicy 2mm w skali mapy i stowarzysze to wypadałoby dopasowac do tego jakość wydruku, albo odpuścić stawianie takich pułapkowych PK na granicy 2mm). Jednocześnie Mistrzostwa Gdańska wczoraj i dziś - w lasach TPK. Dużo tego, trzeba wybierać.

      • 2 6

      • hehe

        chyba komuś nie podobają się opinie przeciwne ;) Wyluzujcie. Grunt, że są imprezy! Plus dla GDAKK za takiego half-harpagana.

        • 3 1

  • Kiedyś była tutaj relacja jak dojechać z Otomina do Przywidza (1)

    Wybralismy się chcąc dojechać ( bez map ) licząc na oznaczenia szlaku. Nie udało sie niestety dojechać i w tym sezonie juz z mapą trzeba sie wybrać. Chyba, ze ktos poprawil oznaczenia?

    Trasa ogólnie rewelacyjna i bardzo ładna. Przeprawy przez Radunie tymi mostakami super... gorąco polecam

    • 1 0

    • mostek ma znaczące ubytki

      niektórzy nie przejdą/przejadą ....

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum