• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto przyjazne rowerom. Jak je stworzyć?

Kamil Gołębiowski
9 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Urywające się nagle drogi rowerowe i konieczność przejechania na drugą stronę ulicy wraz z dodatkowym oczekiwaniem na światłach, by kontynuować podróż, to jeden z głównych problemów rowerowej infrastruktury Gdańska. Urywające się nagle drogi rowerowe i konieczność przejechania na drugą stronę ulicy wraz z dodatkowym oczekiwaniem na światłach, by kontynuować podróż, to jeden z głównych problemów rowerowej infrastruktury Gdańska.

Miasto zdrowej mobilności to miasto oparte na poruszaniu się pieszo, rowerem oraz komunikacją publiczną. By mieszkańcy chcieli jednak w ten sposób się poruszać, trzeba im stworzyć dobre warunki. Jak pod tym względem prezentuje się Gdańsk? Dziś przyglądamy się infrastrukturze tras rowerowych, a kolejny odcinek cyklu opublikujemy w środę.



Sieć tras rowerowych Gdańska jest:

Rower jest wygodnym i szybkim środkiem komunikacji na odległość 2-5 km, a elektryczny nawet do 10 km. Dlaczego więc w jednym mieście jest on wykorzystywany chętnie, a w innym rowerzyści mają łatkę dziwaków? W rowerowym rankingu dużych miast Gdańsk wylądował na ostatnim miejscu. Choć ta ocena jest krzywdząca, to trzeba przyznać, że w tym mieście jest wciąż wiele do zrobienia, by więcej osób zostawiło auto i zaczęło korzystać z dwóch kółek.

Zobacz także: skąd wziął się rowerowy sukces Kopenhagi

Trzy najważniejsze sposoby na miasto, w którym komunikacja rowerowa może odnieść sukces

  1. Infrastruktura rowerowa
  2. Uspokojenie ruchu samochodów
  3. Rower publiczny


Dziś zajmiemy się pierwszym punktem. Infrastruktura, czyli trwałe, budowlane ukształtowanie miasta, najbardziej przekłada się na to, jak często i jak poruszamy się po mieście. Jakie są główne wyzwania z nią związane?

Trasy główne



Trasami głównymi pokonujemy w mieście największe odległości, muszą więc być optymalnie zaprojektowane i wykonane. Co warto podkreślić, dziś są dużo lepszej jakości niż 10 lat temu. Niestety, wszystkie ważniejsze komunikacyjne trasy rowerowe mają zasadnicze braki ciągłości lub niewystarczającą jakość wykonania. Przeskakiwanie drogi rowerowej z jednej strony ulicy na drugą skutkuje wielokrotnym, dodatkowym oczekiwaniem na światłach. To spowalnia podróż, zniechęca i obniża atrakcyjność podróży rowerem. Część tras urywa się nagle, przechodząc w chodnik lub pobocze albo nie jest dopięta do innych. Potrzeba zamknięcia luk, naprawy błędów i znaczącego doinwestowania.

Struktura użytkowych tras rowerowych Gdańska

Trasa średnicowa - al. Grunwaldzka, al. Zwycięstwa, Błędnik, Podwale Grodzkie, Wały Jagiellońskie, Okopowa, Trakt św. Wojciecha. Łączy główne centra Gdańska: Oliwę, Wrzeszcz i Śródmieście, jednocześnie łączy Gdańsk z Sopotem i Pruszczem Gdańskim
Równoległe do średnicowej - Gospody-Chłopska-Rzeczypospolitej-Legionów-Wyspiańskiego-Kliniczna-Marynarki Polskiej-Jana z Kolna, Dąbrowszczaków-Czarny Dwór-Płażyńskiego-Tunel pod Martwą Wisłą-Sucharskiego, Trasa Nadmorska
Połączenia z dolnego tarasu do trasy średnicowej/centrów - bez większych nachyleń: ul. Pomorska, Piastowska, Kołobrzeska, al. JPII-Lewoniewskich, ul. Hynka - al. Żołnierzy Wyklętych, Hallera, Marynarki Polskiej, Podwale Przedmiejskie-Siennicka-Lenartowicza-Stryjewskiego
Połączenia z górnego tarasu do trasy średnicowej i centrów - ze znacznymi nachyleniami: Opata Jacka Rybińskiego i Spacerowa, al. Żołnierzy Wyklętych, Jaśkowa Dolina, Kościerska (potencjalnie), Kartuska, al. Armii Krajowej, Cienista, Małomiejska-Świętokrzyska-Staropolska.

Schemat głównych tras rowerowych Gdańska - główną osią jest trasa średnicowa, do tego kilka tras równoległych do niej, w tym nadmorska, która ma nieco inny, głównie rekreacyjny charakter. To wszystko łączą poprzecznice, spajające dolny i górny taras z centrami, (Oliwa, Wrzeszcz, Śródmieście) i trasą średnicową. Schemat głównych tras rowerowych Gdańska - główną osią jest trasa średnicowa, do tego kilka tras równoległych do niej, w tym nadmorska, która ma nieco inny, głównie rekreacyjny charakter. To wszystko łączą poprzecznice, spajające dolny i górny taras z centrami, (Oliwa, Wrzeszcz, Śródmieście) i trasą średnicową.

Trasa średnicowa i dolny taras



Flagowym przykładem wieloletnich zaniedbań jest al. Grunwaldzka, której żadna strona nie jest przejezdna rowerowo na całej długości, a tam, gdzie jest, tam jakość drogi często rozczarowuje. Również połączenia z tarasu dolnego do trasy średnicowej mają potencjał rozwojowy (Jelitkowo, Przymorze, Oliwa, Zaspa, Wrzeszcz, Nowy Port, Letnica), niestety od lat niewykorzystany. Żadna z wymienionych nie pozwala bezpiecznie i wygodnie jechać rowerem na całej długości.

Połączenia między tarasami



Nie lepiej niż Grunwaldzka mają się połączenia międzytarasowe, przykładowo z Wrzeszcza na Morenę, z których żadne do dziś nie jest rozbudowane adekwatnie do potrzeb komunikacji rowerowej. Ten kardynalny błąd de facto zmusza do samochodu nawet tych, którzy wolą alternatywę. W międzyczasie pojawia się coraz więcej rowerów elektrycznych, które rozwiązują problem przewyższeń i nachyleń pomiędzy dolnym i górnym tarasem, umożliwiając podróż pod górę. Również Mevo będzie w całości oparte na rowerach elektrycznych. Tylko co z tego? Póki nie będzie po czym jeździć, nawet najlepszy "elektryk" niewiele pomoże. Tu jest ogromny potencjał do poprawy.

Trasa nadmorska



To główna trasa turystyczno-rekreacyjna, ogromny rowerowy sukces Gdańska i Sopotu. Jednak i tu skrywa się mnóstwo nowych możliwości. Brakuje ciągłości połączeń z Przymorza nad morze (ul. Piastowska zobacz na mapie Gdańska, Jagiellońska zobacz na mapie Gdańska, Obrońców Wybrzeża zobacz na mapie Gdańska, deptak na wysokości Zielonego Ryneczku zobacz na mapie Gdańska). Poprowadzone w ruchliwej ulicy, niechronione pasy rowerowe na al. JP II zobacz na mapie Gdańska na Zaspie nie dla wszystkich są atrakcyjną alternatywą. To rozwiązanie raczej dla odważniejszych i doświadczonych. Droga rowerowa wzdłuż ul. Plażowejzobacz na mapie Gdańska do molo w Brzeźnie jest dość wąska i wykonana wciąż z niedobrej, fazowanej kostki betonowej.

Ponadto droga rowerowa skręca na wjeździe do Nowego Portu w ul. Wyzwolenia zobacz na mapie Gdańska, omijając piękne, historyczne centrum Nowego Portu z malowniczymi ulicami Rybołowców zobacz na mapie Gdańska, Oliwską zobacz na mapie GdańskaWładysława IV zobacz na mapie Gdańska. Wyboisty bruk skuteczniej niż zakazy eliminuje rowery z masowego użycia. Brakuje przeprawy przez Martwą Wisłę przy Twierdzy Wisłoujście, które umożliwiłoby przedłużenie komunikacyjne ulicami Roberta de Plelo zobacz na mapie GdańskaKu Ujściu zobacz na mapie Gdańska lub ciągiem ul. Jana Charpantiera zobacz na mapie Gdańska na mapie Gdańska"/> - Pokładową zobacz na mapie Gdańska - Ku Ujściu i dalej Sucharskiego aż do plaży na Stogach, alternatywnie na Westerplatte. To dużo niewykorzystanych szans. Skorzystałyby Oliwa, Przymorze, Brzeźno, Nowy Port, Przeróbka, Stogi i my wszyscy po trochu.

Ul. Jaśkowa Dolina na wys. ul. Sobótki - w niezliczonych miejscach w Gdańsku infrastruktura rowerowa urywa się nagle i bez sensu. Dlaczego droga rowerowa nie jest tu po prostu dowiązana do tej istniejącej po drugiej stronie Jaśkowej Doliny? Nie trzeba wiele: krótki łącznik i dwa przejazdy rowerowe. Takie porzucenie niedokończonej sprawy pozostawia wrażenie niedbalstwa, czyli niezadbania o rowerowego użytkownika miasta. Ul. Jaśkowa Dolina na wys. ul. Sobótki - w niezliczonych miejscach w Gdańsku infrastruktura rowerowa urywa się nagle i bez sensu. Dlaczego droga rowerowa nie jest tu po prostu dowiązana do tej istniejącej po drugiej stronie Jaśkowej Doliny? Nie trzeba wiele: krótki łącznik i dwa przejazdy rowerowe. Takie porzucenie niedokończonej sprawy pozostawia wrażenie niedbalstwa, czyli niezadbania o rowerowego użytkownika miasta.

Gdańskie trój-centrum: Oliwa, Wrzeszcz, Śródmieście



Trzy centra Gdańska potrzebują pieszo-rowerowego zrośnięcia drogowych ran. Niewykorzystane pola do poprawy to głównie przejścia dla pieszych wraz z przejazdami dla rowerów, dobudowa brakujących odcinków i usprawnienie dotychczasowych. Zacznijmy od Oliwy:


Wrzeszcz
Lista braków wymaga osobnego tekstu. Wspomnijmy o potrzebie dogęszczenia i poszerzenia przejść dla pieszych oraz dobudowy przejazdów rowerowych przez al. Grunwaldzką (Jesionowa, Dmowskiego-Partyzantów, Jaśkowa Dolina, Sobótki). Zachodnia strona al. Grunwaldzkiej ma niefortunny chodnik pieszo-rowerowy zamiast osobnej drogi dla rowerów. Brakuje odcinka DDR na ul. Wyspiańskiego po stronie rynku i rowerowego ucywilizowania przejścia pod SKM na wys. ul. Waryńskiego. Analogicznie do Oliwy występuje problem bruku.

Śródmieście
  • Brak dobrego przejazdu użytkowego przez Śródmieście historyczne
  • Brak objazdu Śródmieścia od strony Podwala Przedmiejskiego
  • Brak rowerowej przeprawy przez Motławę np. na wys. ul. Wałowej do ul. Wiesława
  • Trasa w ciągu ul. Wapiennicza - Wartka - Kładka na Ołowiankę - Ołowianka - Wiesława nie spełnia standardów jakości i dostępności rowerowej.
  • Kładka na Ołowiankę to sukces pieszy, ale rowerowo - stracona szansa. Trudno przejechać nie utrudniając ruchu pieszym, uniemożliwia na aż pół godziny dostanie się na drugą stronę. Doraźnie pomógłby podjazd lub chociaż prowadnice od ul. Grodzkiej oraz otwieranie kładki dwa razy na godzinę po 15 min.
  • Wyboisty bruk to jeden z głównych problemów mało przyjaznego rowerzystom Śródmieścia. Ciekawostka: historyczny bruk odkryty na al. Grunwaldzkiej nie jest chroniony przez konserwatora, tylko szybko przykrywany asfaltem.

Kardynalne luki w sieci tras - gdzie zniknął STeR?



Od lat unika się przyjaźniejszej dojeżdżającym na rowerach i transportowi publicznemu przebudowy ul. Kołobrzeskiej, a przecież ta właśnie trasa już w programie STeR już w 2013 roku zidentyfikowana została jako najwyższy priorytet do pilnej modernizacji. Podobnie Nowa Politechniczna czy droga rowerowa w śladzie rezerwy Drogi Czerwonej lub wzdłuż PKM. Kadencja minęła, dziewiętnaście spotkań z mieszkańcami poszło, a fachowo i szczegółowo opracowany plan zdobi szufladę.

Budujmy najpierw najpilniejsze

Cieszymy się z każdego zbudowanego kilometra nowych dróg rowerowych, jednak często buduje się je wcale nie tam, gdzie są najpilniejsze i mają kluczowe znaczenie dla rozwoju mobilności, a tam, gdzie co najwyżej nie przeszkadzają samochodom. Przykładem jest zbudowana niedawno dobra i atrakcyjna, ale niskopriorytetowa droga rowerowa przez park Jana Pawła II. Świetnie, że powstała, ale jest mnóstwo, przynajmniej dziesięć razy pilniejszych, brakujących inwestycji, biorąc pod uwagę potencjalną liczbę użytkowników i rangę problemów transportowych do rozwiązania.

Ul. Chmielna na Wyspie Spichrzów. Czyżby pierwsza porządna droga rowerowa przez Śródmieście? Naiwnych musimy rozczarować - tak jeździć będziemy co najwyżej po chodniku. Na ulicy spodziewamy się niestety bruku. Zupełnie jakby nie dało się połączyć sensownego z historycznym. Tu kontrowersyjną rolę pełni konserwator. Każdy kolejny taki remont to z perspektywy komunikacji rowerowej pogorszenie i tak napiętej sytuacji. Ul. Chmielna na Wyspie Spichrzów. Czyżby pierwsza porządna droga rowerowa przez Śródmieście? Naiwnych musimy rozczarować - tak jeździć będziemy co najwyżej po chodniku. Na ulicy spodziewamy się niestety bruku. Zupełnie jakby nie dało się połączyć sensownego z historycznym. Tu kontrowersyjną rolę pełni konserwator. Każdy kolejny taki remont to z perspektywy komunikacji rowerowej pogorszenie i tak napiętej sytuacji.

Nowe niekoniecznie dobre



Flagowym przykładem źle zrobionych inwestycji jest wiadukt na ul. Popiełuszki zobacz na mapie Gdańska prowadzący na Młode Miasto. W osłupienie wprawia całkowity brak chodnika, brak drogi rowerowej i brak tramwaju jednocześnie - to komunikacyjne nieporozumienie i kompromitacja. Tu rowery jadące jezdnią na zasadach ogólnych są notorycznie, ciasno wyprzedzane na podwójnej ciągłej. Dodatkowo nie ma trasy rowerowej w ciągu ulic Kliniczna zobacz na mapie Gdańska - Marynarki Polskiej zobacz na mapie Gdańska - Jana z Kolna.zobacz na mapie Gdańska W rezultacie na popularny od kilku lat teren stoczni z modnymi klubami takimi jak B90, ul. Elektryków, Protokultura i 100cznia nie można dostać się rowerem z najważniejszych kierunków.

Nieudana jest jakościowo infrastruktura dookoła Forum Gdańsk,tunel pod Martwą Wisłą został zaprojektowany i pozostaje nieprzejezdny dla rowerzystów. Do tego rondo na Marynarki Polskiej / Płażyńskiego zostało zaprojektowane kolizyjnie, wprost niebezpiecznie i prowadzi rowerzystów pod ścianą, bez widoczności, zamiast środkiem tunelu. To doprowadzało już w przeszłości do czołowych zderzeń i nie zostało porządnie poprawione. Podobnie al. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdańska, która mimo ogromnego przekroju nie przewiduje drogi dla rowerów. Przykłady można mnożyć.

Jakość infrastruktury - "ciągowanie"



Dużym problemem jest modne wśród gdańskich planistów "ciągowanie", czyli projektowanie ciągów pieszo-rowerowych ze wspólną powierzchnią lub chodników z dopuszczeniem ruchu rowerów w miejscach, które wymagają wydzielonej drogi rowerowej. Przykładowo ul. Chłopska i Rzeczypospolitej mają dużą szerokość, a rowery i tak zepchnięto na chodnik.

Przepisy ruchu drogowego a infrastruktura

Trudno jest też kolarzom, czyli osobom jeżdżącym sportowo na rowerze szosowym (jak nazwa wskazuje: szosowym, nie chodnikowym). Takie osoby poruszają się szybko i tak jest dobrze. Na tym ten sport polega. Zarazem nie mają oni potrzebnego im wyboru, czy jechać ulicą, czy chodnikiem. Z kolei przysłowiowa babcia jadąca rowerem po pietruszkę musi poruszać się pasami po jezdni, zamiast spokojnie jechać chodnikiem. To akurat kwestia przepisów ruchu, których nie tworzy Gdańsk, są jednak sposoby, by tworzyć miasto rozsądnie nawet w obowiązującym środowisku prawnym. Drogi rowerowe powinny być szerokie i dwukierunkowe. Przykładowo wyznaczenie trasy jako chodnika z dopuszczeniem ruchu rowerowego jest dla rowerzystów korzystniejsze
od ciągu pieszo-rowerowego bez wydzielonej powierzchni rowerowej. Rowerzysta nie ma obowiązku jechać chodnikiem, zatem przy "chodniku z dopuszczeniem" ma on wybór, czy poruszać się chodnikiem, czy jezdnią. 

Ul. Spichrzowa, Śródmieście. To przykład fatalnej nawierzchni z perforowanych płyt betonowych, które są wyjątkowo uciążliwe do jazdy rowerem i praktycznie wykluczają użycie rolek i hulajnóg o mniejszych kółkach. Ul. Spichrzowa, Śródmieście. To przykład fatalnej nawierzchni z perforowanych płyt betonowych, które są wyjątkowo uciążliwe do jazdy rowerem i praktycznie wykluczają użycie rolek i hulajnóg o mniejszych kółkach.
Nawierzchnia: bruk, płyty perforowane

Rower, deskorolki, hulajnogi, wrotki, rolki - korzystanie z nich wymaga dobrej, równej nawierzchni. Gdańsk ma niestety w wielu miejscach problem z historycznym brukiem kamiennym. Mankamentem jest też powszechne stosowanie w celu utwardzenia dróg gruntowych, perforowanych płyt betonowych typu yomb. Taka nawierzchnia jest wyjątkowo irytująca i dyskryminuje użytkowników niezmotoryzowanych.

***


Miasto jest żywym tworem i zawsze jest coś do ulepszenia. Lista mankamentów byłaby jednak krótsza, gdyby nie wyhamowanie tempa rozwoju w ciągu ostatnich kilku lat. Można uznać, że władze miasta miały szansę zrobić więcej. Tym bardziej, że ostatnia kadencja była prawdopodobnie najbogatszym finansowo okresem w najnowszej historii Polski. Czy kolejne będą tak samo dostatnie? Jeśli powtórzy się bessa sprzed dziewięciu lat - a w gospodarce wolnorynkowej boomy i kryzysy następują co kilka lat po sobie - to niekoniecznie. Tym bardziej szkoda było nie wykorzystać pełni możliwości.

Opinie (165) 2 zablokowane

  • przenieść rozwiązania z Holandii (10)

    nie trzeba wymyslac kola skoro sa sprawdzone rozwiazania

    • 9 3

    • Nie trzeba z Holandi,wystarczy rozwiazania Niemieckie ,Szwedzkie ,Hispańskie itp (1)

      • 1 1

      • polecam lekturę: Best European Practices in Promoting Cycling and Walking

        można wygooglać i ściągnąć wersję elektroniczną.

        W każdym razie udział w Kongresie Mobilności Aktywnej też może mieć głęboki sens.

        W każdym razie nie próbować myśleć, że się zjadło wszystkie rowerowe rozumy. Jeśli ktoś uważa, że ma 100% racji to znaczy że ma problem.

        • 7 1

    • U nas sa zimy , tak tylko przypominam (2)

      • 4 4

      • (1)

        W Danii Szwecji tez i jakos to w niczym nie przeszkadza.

        • 6 2

        • W Finlandii i Norwegii jeszcze większe zimy a udział ruchu rowerowego sięga w wielu miastach 20%

          ogólnej liczby podróży realizowanych w miastach.

          • 4 1

    • W Holandii aż tak różowo wcale nie jest. (4)

      Tam nie zawsze są dedykowane ścieżki.
      Problem polega na tym, że tam w ogólności ludzie są bardziej przyjaźniej nastawieni do rowerzystów i do innych ludków też. A w Polsce lecą z pałami i siekierami na siebie.

      • 3 3

      • (2)

        i bardzo dobrze nie musi być żadnych "dedykowanych".
        W większości miejsc wystarczy zwykła jezdnia.

        • 1 3

        • warto, by była to jezdnia objęta strefą uspokojonego ruchu (1)

          Tempo 30 to przyszłość ulic w dobrze zarządzanym mieście.

          • 3 1

          • Tempo 30 to fikcja

            Nawet autobusy i policja jeżdżą na takich ulicach +50km/h

            • 1 0

      • jest najrozowiej, oby u nas bylo choc odrobine tej rozowosci

        • 0 0

  • Oj tam oj tam (1)

    Znów płacze rowerowych maczo.
    I tak większość roku (jesień, zima, wiosna) normalni nie jeżdżą na rowerach bo warunki klimatu są kiepskie... poza tym dolny i górny taras.
    W tej wyśnionej Kopenhadze są już autostrady rowerowe, na których rowerowcy i tak się nie mieszczą tak więc problemy traffic jam stają się symetryczne do samochodowych tylko wygoda mniejsza. U nas tym bardziej ciasno na istniejącej infrastrukturze.
    Jeden plus rowerów jest niezaprzeczalny i ważny: nie zanieczyszczają powietrza w mieście

    • 3 13

    • Korki rowerowe w Kopenhadze sa

      Ale tylko w ścisłym centrum, gdzie nie można wjezdzac samochodami (podobnie jak w Gdańsku Śródmieście). Poza tym drogi są często wydzielone i oddzielone od jezdni (nie chodnika)! To zupełnie inna prędkość podróżowania. Proponuję spędź tam trochę więcej czasu

      • 1 2

  • Nie od razu Kraków zbudowano (11)

    Autor tekstu, przy wielu sensownych spostrzeżeniach wykazuje istotne luki w wiedzy na temat zasad prowadzenia przyjaznej mieszkańcom polityki mobilności we współczesnych miastach. Uspokojenie i działania na rzecz redukcji skali ruchu (inaczej: tworzenie niewidzialnej infrastruktury dobrej dla pieszych i rowerzystów) jest ważniejsze niż tworzenie widzialnej infrastruktury rowerowej, na której autor skupia swoją uwagę (tak jak w poprzednio zaprezentowanym tekście robił to pan Marcin Hyła).

    Tekst prowokuje środowisko projektantów rozwiązań drogowych (rowerowych) do aktywnego odporu. W Danii (osiągającej bardzo dobre rezultaty w promowaniu roweru jako pełnoprawnego i popieranego środka transportu w mieście) stosowana jest prosta zasada: nie mów inżynierom (działającym w ramach prawa i w granicach wyobraźni decydentów) że zrobili złą robotę. Powiedz im, że będą mieli kolejną robotę (przy projektowaniu nowych, alternatywnych rozwiązań)

    Głównym wyzwaniem jest nadal niskie miejsce problematyki rowerowej w rankingu tematów polityki miejskiej. Jakieś nadzieje budzą tezy kandydatów na ważne stanowiska w Gdańsku: miasto ma stawać się miastem krótkich odległości, w którym komfort i bezpieczeństwo ruchu pieszych (w tym dzieci, starszych i niepełnosprawnych) i rowerzystów będą stawiane na pierwszym miejscu.

    Jak dotąd deklaracje szły w kierunku "uprzywilejowywania" komunikacji zbiorowej, ale do jej przystanków trzeba jakoś dotrzeć: dlaczego ma się to odbywać przez dwupasmowe jezdnie, kładki lub tunele?

    • 1 6

    • Nie odrazu Kraków?Tym tokiem rozumowania własnie kierują sie unas od lat!Dlatego własnie jestesmy zasciankiem europy (4)

      • 2 1

      • w wielu dziedzinach według wielu przyjaznych jesteśmy forpocztą nowych rozwiązań polityki miejskiej (3)

        Niecierpliwość zły doradca. Może popsuć każdy dzień.

        • 0 1

        • (2)

          chyba w promowaniu postępowych burdeli
          bo nie znam innej krajowej foczportowej dziedziny

          • 2 1

          • jeżeli nie znasz, to się nie wypowiadaj (1)

            sprawdź pojęcie przystanków wiedeńskich w Gdańsku i w innych miastach.

            Sprawdź sposób prowadzenia chodnika i drogi rowerowej na wylotach ulic podporządkowanych (Jaśkowa Dolina wylot SIenkiewicza i Pniewskiego, a od tygodnia Bulońska - wylot ulicy Budapesztańskiej.

            • 0 1

            • to ty palisz :) ?

              • 0 1

    • Problem w tym ze u nas powtarza sie caly czas zle rozwiazania (5)

      Jak to mozliwe ze infrastruktura rowerowa w Danii czy Szwecji wykonana w latach 90 jest zr

      • 3 1

      • (4)

        zrobiona dobrze, a u nas wciaz buduje sie tak ze nie da sie z tego korzystac?

        • 3 1

        • Dlaczego piszesz, że się nie da z tego korzystać kochany radykałku? (3)

          Codziennie z infrastruktury rowerowej Gdańska korzystają tysiące ludzi jeżdżących na rowerach.

          Nie podważaj faktów - stajesz się niewiarygodnym uczestnikiem jakiejkolwiek rozmowy.

          • 0 3

          • (2)

            Bo się nie da.
            To że ludzie sobie jakoś radzą ( najczęściej łamiąc/naciągając przepisy ) to już inna sprawa. Nie tak to powinno działać.

            • 1 1

            • (1)

              No i nie ukrywajmy, wiekszosc po miescie jezdzi mtb ;). Bylem w holandii, niemczech szwecji danii. Tam 95% t

              • 1 1

              • to rowery miejskie lub szosowe. W kazdym razie sztywne z waskimi oponami. Po naszej infrastrukturze to chyba tylko masochista by zdecydowal sie na taki rower

                • 2 1

  • Setki przykładów rozwiazań z całej europy i USA na portalu miasto 2077!To skarbnica wiedzy! (7)

    Drogi rowerowe to nie luksus, ale bezpieczeństwo! Dlatego, jak przekonują naukowcy z Columbia University w USA, z punktu widzenia rowerzystów to najniebezpieczniejszy z zamożnych krajów świata. Ich recepta jest prosta: uzupełnienie luki związanej z brakiem infrastruktury dla cyklistów. Drogi rowerowe zmniejszają ryzyko wszelkiego rodzaju wypadków o 25 proc.

    W Londynie na rowerowe drogi wydadzą niemal tyle, ile kosztowały nas stadiony na Euro2012 w całej Polsce!!
    Jedna kadencja wystarczy na budowę sieci rowerowych dróg.Miejski plan rozwoju dróg rowerowych rozciągnięty na osiem lat zakładał budowanie 10 km rocznie. Dla nowej ekipy takie tempo było zupełnie niewystarczające. Padło nowe postanowienie: te zaplanowane 80 km tras ma powstać nie w 8 lat, ale w 18 miesięcy.Wybudowali więcej w 2,5roku niż w Gdańsku przez 10 lat!!

    Wytyczanie rowerowych dróg to jedna z najtańszych metod wydłużania ludzkiego życia.

    • 6 2

    • roweros: dlaczego nie kandydujesz na wiceprezydenta Gdańska?

      Jak tam twoje zdolności do partnerskiej współpracy z myślącymi podobnie?

      Jeśli pamiętam, to w swoim przekonaniu miałeś 100% racji. Tutaj także wykazałeś się niezłą przenikliwością. Przełóż to na szczegóły konkretnego programu dla Gdańska, poważnie zastanowię się nad głosowaniem na Ciebie.

      • 2 1

    • (3)

      U nas DDR nie zmniejszaja ryzyka kolizji. Niestety. Kierowcy walą z podporządkowanych prosto w rowerzystów. Skręcają w prawo waląc prosto w rowerzystów. Wjeżdżają parkować przezs DDR i taranują rowerzystów. Ja się czuja dużo bezpieczniej na ulicy.

      • 4 3

      • tak jest wszędzie na świecie, nie tylko w Polsce (2)

        sposobem wpływania na takie nieodpowiedzialne zachowania kierowców jest właśnie stosowanie ciągłości chodników i dróg dla rowerów na wylotach ulic podporządkowanych. Od kilku lat nowe inwestycje rowerowe w Gdańsku mają to zapewnione: sprawdź Jaśkową Dolinę: wylot ulicy Pniewskiego lub SIenkiewicza, sprawdź Bulońską na wylocie Budapesztańskiej.

        Na zachowania kierowców miasto ma tylko pośredni wpływ.

        • 0 2

        • To jedz zobacz jak przejazdy odje**** na nowej trasie do Sobieszewa.

          Co prawda to pruszcz już no ale zawsze.

          • 0 2

        • a kawałek dalej droga się urywa na bulońskiej i trzeba przejechać przez przystanek z ludźmi. Zamiast poprowadzić to przez zatoczkę dla autobusów... takie gdańskie planowanie

          • 0 0

    • USA to normalny kraj po prostu

      Z właściwie ustaloną hierarchią wartości: najpierw ludzie, potem karaluchy, na końcu rowerzyści.

      • 0 1

    • Londyn to nie jest dobry przykład...

      Londyn to dla rowerzysty rzeźnia. Można wydać 3 razy tyle ile się zamierza a i tak będzie co robić.

      • 0 0

  • Przypomnienie (5)

    Chcialbym tylko zwrocic uwage ze czasami mamy w Gdansku zime , statystyczny bicyklista uzywa roweru 4 miesiace w roku .

    Budowanie infrastruktury rowerowej w takiej skali jak w Holandii w Polsce srednio ma sens , przynajmniej narazie .

    Najpierw trzeba kierowac srodki na transport publiczny ( najlepiej bezplatny ) , potem udroznic ruch samochodow a w miare mozliwosci rozbudowywac rownolegle siec drog dla rowerow

    • 4 12

    • (3)

      Bo w Holandii zim nie ma ;) , a w takiej Danii czy Szwecji to maja tropiki cały rok.

      • 5 3

      • Zima w Holandii (2)

        Rozni sie nieco z nasza zima , troche obiektywizmu prosze.

        No chyba ze pomrocznosc jasne toba kieruje .

        • 2 4

        • szkoda, że tu nie można wklejać zdjeć, pokazał bym ci jaka bywa zima w tej twojej śródziemnomorskiej Holandii

          • 2 2

        • do tematu zim w FInlandii się nie odniosłeś

          Nie ma miasta na świecie, które osiągnęło sukces w przekonywaniu kierowców do przesiadania się na transport publiczny bez stawiania na poprawę warunków ruchu pieszych i rowerzystów na pierwszym miejscu hierarchii rozwiązań.

          Rada Gandawy stawiała na transport publiczny zgodnie z Twoimi sugestiami, po dwóch latach braku zmian na lepsze, zdecydowała się radykalnie postawić na poprawę bezpieczeństwa i komfortu ruchu pieszych i rowerzystów, a transport publiczny także dzięki temu się rozwinął równolegle.

          Twoje propozycje już dawno zostały sprawdzone gdzie indziej i uznane za nieskuteczne.

          • 2 1

    • Co ty bredzisz przygłupie?

      Byłeś w Holandii? Ja tam mieszkam. Zimy tam takie że kanały zamarzają.
      Nie wiesz, że w ogóle Holendrzy słyną ze zdolności łyżwiarkich bo zimą na łyżwach zasuwali aż się lud kurzył? Nada bolsze czitać a nie dylko ucho przy radio ma buzię.

      niedawno to radio nadawało (przez przypadek słyszałem) i gościu mówił że pewna kobieta z Holandii wracała a tam w Holandii widziała ciągle nad każdą z osób jednego demona. Dopiero kiedy przekroczyła granicę to te demony miały zniknąć.
      O Bosze. O Bosze. Co za klimaty.

      • 3 2

  • Wybudować ścieżki rowerowe nie tylko w Centrum! (4)

    I nie sprzedawać wszystkich terenów na południu Gdańska dwewloperom! Ci mają w d*pie rowerzystów!!!

    • 1 5

    • (1)

      Jak używasz roweru 4 miesiące w roku to nie myśl, że każdy tyle jeździ

      • 2 3

      • milcz platfusie pisowski od rydzola

        • 1 1

    • przecież w centrum właśnie nic nie ma. zwykłe chodniki jedynie

      • 0 2

    • I prawidłowo

      • 0 0

  • Badanie spalin dla każdego diesla i starego złoma który wjeżdża do miasta.

    Zabierać dowody - od razu się zrobi przyjaźniej

    • 7 0

  • Kierowcy (1)

    Wyp...lać z centrów miast. Zostawcie swoje rzęchy pod swoimi oborami w Zukowie.
    Z czym do ludzi kiedy do miasta przyjezdżacie buraki?
    Dośc trucia i wprowadzania zagrożenia dla ludzi i w ogóle dla całej przyrody. Poszli w buraki, dosłownie i w przenośni.

    I od razu będzie lepiej.

    • 6 2

    • wreszcie

      chyba wreszcie dorobiliśmy się własnych trolli
      dajacych odpór trollującym motobucom
      klllasa, naprawdę mi sę podoba ten text

      rzęchy do obór!

      • 1 1

  • Ckiekawe kiedy Żukowo zacznie budować drogi rowerowe. Podobno dostali kasę i nic. (1)

    No ale skoro tam normalnym standardem jest centrum miasta złóżone z dwóch zapchanych rond samochodowych i palenie śmieciami przez tzw. kaszubów, no to o czym tu mówić.

    • 2 0

    • Odwalą jakiś byle jaki zwykły chodnik dostawią znaki że to niby "droga pieszo-rowerowa", a ty będziesz musiał się z rowerem męczyć i po niej jeździć. Lepiej niech nic nie robią.

      • 4 1

  • (1)

    Niestety trzeba pogodnić Budynia bo facet po tylu kadencjach odleciał. Ja głosuję na Wałęsę może on coś zmieni.

    • 2 2

    • A co on tam zmieni... To polityk. On rower widział w telewizji. Zresztą, reszta kandydatów jest jeszcze gorsza...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum