• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na dwóch eleganckich kółkach, czyli najciekawsze rowery miejskie

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
10 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Producenci rowerów stawiają na eleganckie modele, które wpiszą się w miejski styl życia. Na zdjęciu propozycja Cortina Blau, wart ok. 4 tys. zł. Producenci rowerów stawiają na eleganckie modele, które wpiszą się w miejski styl życia. Na zdjęciu propozycja Cortina Blau, wart ok. 4 tys. zł.

W ofertach sklepów rowerowych nie brakuje ekskluzywnych jednośladów, które oprócz tego, że zapewniają komfortową jazdę, to przy okazji cieszą oko. Na Zachodzie trafiają się również prawdziwe perełki, jak np. złoty rower, który kosztuje tyle co... luksusowa nieruchomość.



Czy jeździsz rowerem do pracy?

Rower pokryty 24-karatowym złotem został zaprojektowany przez londyńskie przedsiębiorstwo Goldgenie i uchodzi za jeden z najdroższych na świecie. Wart - bagatela - 1,35 mln złotych jednoślad został wyposażony w zamszowe siedzisko z limitowanej serii marki San Marco. Wykonawca, specjalizujący się w złoceniu przedmiotów, m.in. pistoletu, którego używał filmowy agent James Bond, przyjmuje zamówienia na kolejne złote rowery, oferując jako materiał wykończeniowy egzotyczne skóry i kamienie szlachetne.

Francuska marka Victoire zdobyła uznanie dzięki maksymalnemu nastawieniu na wizję klienta. Rowery dostępne tylko na zamówienie można spersonalizować w 100 proc. Zaczynając od kształtu, kolorystyki, a kończąc na skórzanych dodatkach z dowolnym grawerem. Są to bardzo eleganckie modele inspirowane francuską klasyką, na których śmiało można pokazać się w garniturze czy eleganckiej sukience. Stonowane kolory, przemyślane dodatki i minimalistyczne zdobienia powodują, że wpisują się w biznesową etykietę.

Wiele o klasycznej elegancji wie firma Kettler. Utrzymany w stylu retro męski model Berlin Royal (cena ok. 6 tys.zł) z kolekcji dedykowanej do jazdy po mieście, łączy niemiecką solidność i dobrą prezencję. Marką założoną 60 lat temu przez Heinza Kettlera dziś kieruje jego córka Katrin, która stawia na kolor i wzornictwo. Oprócz Berlin Royal, we wspomnianej kolekcji znajduje się pięć modeli rowerów do wyboru.

Ciekawe propozycje znajdziemy również w lokalnych sklepach - zwłaszcza modele dla kobiet są bardzo zróżnicowane.

- W ostatnich latach rower, zwłaszcza miejski, stał się bardzo modny. W ofercie naszego sklepu mamy ogromny wybór rowerów, których przeznaczeniem jest właśnie miasto. Dużą popularnością cieszą się rowery polskiego producenta Le Grand - piękne i stylowe. Klienci mogą wybierać spośród wielu modeli, które podzielone są na pięć linii: Originals, Classic, Comfort, Utility oraz Cruiser. Największym zainteresowaniem wśród pań cieszą się Lille 7 oraz Virginia 5 z ramą w holenderskim, tradycyjnym stylu - opowiada Karolina Kupczak z salonu Wysepka w Hali Olivia.
Popularne są produkty, również holenderskiej, marki Electra. Uwagę klientów przykuwa przede wszystkim szeroka gama kolorystyczna oraz modny wygląd wpisujący się w najnowsze trendy. Tutaj ceny zaczynają się od 2,5 tys. za sztukę.

Luksus nie jest kategorią zależną tylko od ceny. Marka może zyskać prestiż także dzięki celebrytom, którzy się z nią identyfikują. Tak jest w przypadku firmy Plumbike, których rowery zostały wybrane przez Roberta i Annę Lewandowskich. Popularne małżeństwo pokazywało się ze swoimi jednośladami niejednokrotnie na zdjęciach w mediach społecznościowych.

Goldie&Oldie to łódzka firma tworząca rowery łączące trzy podstawowe tworzywa: drewniane kierownice i błotniki, skórzane siodełka i uchwyty oraz stalowe ramy są jej znakiem rozpoznawczym. Promują się hasłem: "ręcznie wykonane w Polsce" pokazując tym samym przywiązanie do miejsca, z którego pochodzą. Rowery dostępne są na zamówienie z możliwością spersonalizowania.

Lokalnym, pozytywnym, akcentem z Gdańska są jednoślady marki Creme Cycles. Podbiły świat zarówno przemyślanym wyglądem, jak i dbałością o detale. Można je spotkać na ulicach Berlina, San Francisco czy Tokio.

Zobacz także: Trójmiejskie rowery Creme Cycles podbijają świat

  • Rower z 24-katatowego złota kosztuje ponad milion złotych
  • Złoty rower - najdroższy na świecie
  • Rower Kettler Berlin Royal, ok. 6 tys. zł
  • Rower Goldie&Oldie, ceny wahają się od 2 do 8 tys.zł
  • Drewniany błotnik Goldie&Oldie
  • Rower Batavus, ok.2,5 tys.zł
  • Rower Batavus, ok.2,5 tys.zł
  • Rowery, francuskiej marki Victoire, dostępne tylko na zamówienie, można spersonalizować w 100 proc.
  • Eleganckie dodatki w rowerach Victoire
  • Rower marki Viva, ok.3 tys.zł
  • Rower Viva Belissimo, ok.3 tys.zł
  • Achat deluxe dostępny jest w salonie Dre Rowery w Trójmieście.
  • Model Domane SLR 9 eTap. Dostępny w salonie Dre Rowery.
Kosztuje prawie 44 tys. zł
  • Electra, model Amsterdam Royal.
Cena: 4450 zł
Warto wspomnieć o holenderskich firmach rowerowych, czyli Batavus i Cortina. Pierwsza z marek może pochwalić się najnowszym modelem Old Dutch N3. Wyróżnia go prosta budowa, a także niezwykle mocna i wygodna rama. Model ten nosi miano niezniszczalnego, a swoim wyglądem zachwyca głównie panie.

Odpowiedni dla mężczyzn, choć według producenta, to rower unisex, będzie Cortina Blau, dostępna w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej matowej lub białej błyszczącej. Wyposażono go w nowoczesną piastę planetarną Shimano Nexus 7. Ciekawostką jest wbudowany we wspornik kierownicy port USB, który umożliwia ładowanie telefonu, tabletu czy GPS-u. To jedna z bardziej przydatnych funkcji.

- Dzisiejsze rowery miejskie, pomimo klasycznego wyglądu, cechują się wieloma nowoczesnymi rozwiązaniami zwiększającymi komfort, bezpieczeństwo i niezawodność. W zależności od modelu, wyposażone są w standardowy napęd z zewnętrznymi przerzutkami lub piastę wielobiegową w tylnym kole. Łańcuch, czasami zastąpiony gumowym paskiem zębatym, musi być odpowiednio osłonięty (osłona na korbie lub pełna osłona napędu), żeby użytkownik mógł przemieszczać się także w eleganckim ubiorze, bez narażania nogawek na zabrudzenie lub wkręcenie - podkreśla Łukasz Derheld, właściciel sklepu Dre Rowery.
Rowery elektryczne idealne do miasta

Wzrost popularności dotyczy również rowerów elektrycznych. E-bike wyposażony w odpowiedni system ułatwi podróż, np. pokonamy drogę w krótszym czasie.

- Coraz większa liczba modeli rowerów miejskich jest wyposażana w system wspomagania elektrycznego. Do czołowych producentów "elektryków" należy Trek, a jego najnowszy Super Commuter+ staje się w Ameryce i Europie ciekawą alternatywą dla samochodu, a nawet skutera. Wyposażony w system Boscha z pojemną, zintegrowaną baterią i schowanym potężnym silnikiem sprawi, że dojazd do pracy stanie się nie tylko naszym codziennym celem, ale też wspaniałą przygodą - zapewnia Łukasz Derheld.
(Nie)rowerowe marki

Jest spora grupa przedsiębiorców, którzy słyną z produkcji ekskluzywnych samochodów, torebek czy zegarków, a decydują się na wypuszczenie jednego modelu roweru, bardziej w formie drogiej ciekawostki niż innowacji technologicznej.

O jednym z luksusowych przykładów pisaliśmy już wcześniej, prezentując rower elektryczny Vasari oraz najlżejszy jednoślad PG x Bugatti inspirowany marką samochodową.

Zobacz także: Elektryczne rowery Vasari powstają w Gdańsku

Jednoślady tworzone na wzór samochodów nie są rzadkością. Swoją propozycję przygotowała również firma Viks, tworząc model Lamborghini. Zarówno kształt, jak i kolory mają odzwierciedlać modele samochodów. Limitowana seria rowerów szosowych BMC wyposażona jest w kilka najwyższej jakości komponentów. Konstruktorzy zdecydowali się między innymi na zastąpienie tradycyjnego łańcucha napędem paskowym firmy Gates, który zapewnia płynną jazdę i likwiduje ewentualne problemy. Cena jest dość wysoka i zaczyna się od 15 tys. zł.

Francuska marka, Hermes, znana m.in. dzięki słynnej torebce Birkin, po którą trzeba ustawiać się w kolejce, wypuściła na rynek swoją kolekcję rowerów. Le Flâneur d'Hermes to stylowe i superlekkie jednoślady, których rama wykonana jest z karbonu. Mimo wysokiej ceny, ok.12 tys. dolarów, model jest bardzo minimalistyczny i na pierwszy rzut oka brak mu unikatowych elementów.

Bianchi by Gucci, dostępny w kolorze białym i czarnym, a każdy wart jest ok. 40 tys. zł. Pierwszy z nich powstał ze specjalnej stali formowanej wodą, natomiast drugi, ciemny, jest wersją bardziej sportową i powstał z włókna węglowego. Kolejnym przykładem marki, która postanowiła wypuścić na rynek swoje rowery, mimo że na co dzień zajmuje się produkcją zegarków, jest amerykańska Shinola. Reprezentantem miejskiego modelu jest Bixby - uznany przez Bicycling Magazine za jedną z ciekawszych propozycji.

Warto pamiętać, że wybrany rower powinien odpowiadać przede wszystkim nam samym. Kolor i dodatki - koszyki, dzwonki, bagażniki - to tylko wartość dodana.

Elegancki rower do wypożyczenia?

Trójmiasto może się też pochwalić rosnącą liczbą wypożyczalni rowerów, które przydają się przede wszystkim turystom. Co ważne, w ofercie znaleźć możemy prawdziwe perełki.

- Dysponujemy około dwudziestoma wysokiej klasy rowerami głównie trekkingowymi, czyli takimi, które według nas są najbardziej wygodne do poruszania się zarówno po ścieżkach miejskich, jak i po leśnych duktach. Ponadto znaleźć można u nas jeszcze stylowe rowery miejskie i bardziej sportowe, a do jazdy po trudniejszym terenie rowery MTB. Działalność prowadzimy trochę z dala od najbardziej popularnych miejsc turystycznych, dlatego chcieliśmy, aby nasza wypożyczalnia miała charakter mobilny, tzn. dowozimy rowery pod wskazany adres - mówi Rafał Kochaniec, właściciel wypożyczalni Roweromaniak.
  • Firma Viks stworzyła rower inspirowany Lamborghini.
Cena ok. 15 tys.zł
  • Le Flâneur d'Hermes kosztuje od 12 tys. dolarów
  • Bianchi by Gucci - rower wart ok.40 tys.zł
  • Rower amerykańskiej marki Shinola, cena od 2,5 tys. dolarów
  • Amerykańska marka Shinola

Miejsca

Zobacz także

Opinie (105) 5 zablokowanych

  • (14)

    Pinarello i Colnago- rowery dla prawdziwych mężczyzn

    • 17 18

    • dla prawdziwych mężczyzn są motocykle (10)

      • 7 10

      • motocykle to są dla desperatów z kryzysem wieku średniego z frajerską kondycją cygana

        no i dla dawców narządów...

        • 0 0

      • (8)

        Taaa...
        Zwłaszcza szroty./ scigacze za 5 koła albo "harleje" dla grubasów w wieku średnim wożone na przyczepce...
        Do tego "gazowanie" jak ktoś jest obok (np. ogródek piwny), które imponuje może gimbusom.
        Ps. MAcie chyba problemy z potencją... poważnie w większości wypadków to żałosne
        Ps2. W terenie górskim na MTB nie dalibyście radę nawet 5 km zrobić...
        Ps3. Poważnie to nie jest 95 rok i raczej nie wzudzacie sensacji.. większość tych szrotów jest tańsza niż mój rower, tylko że ja nie mam potrzeby manifestowania tego, po prostu robią swoje na "odludziu"

        • 7 9

        • (3)

          Nie podniecaj się tak, nie wszyscy jeżdżą szrotami, skoro do nich porównujesz. Po Trójmieście jeździ masa samochodów powyżej 300k, do nich też porównasz swój rower?

          • 7 5

          • (2)

            No i co z tego, że jeżdzą?
            To już wystarczająca definicja męskości/człowieczeństwa?
            Spora częśc tych fur zarobiona jest na krzywdzie ludzkiej albo komuszej przeszłości.
            Ale takim jak ty pewnie to imponuje.

            • 6 11

            • Taa zaraz na krzywdzie

              Jesteś frustratem i zupełnie niepotrzebnie skupiasz swoje siły na zazdrości zamiast przenieść je na działania które przyniosą ci korzysc

              • 0 0

            • ale o co chodzi

              masz kompleksy , ja nie mam , dlatego jeżdżę normalnym rowerem z błotnikami i sakwami po mieście , a jak widzę fajny motor czy auto to owszem obejrzę z ciekawości , zwłaszcza te ładnie odrestaurowane . Nie myślę o użytkowniku , że " pewnie złodziej bądź nakradł za komuny " .
              jednak coraz bardziej martwi mnie , że właściciele szosówek zaczynają z góry traktować zwykłych cyklistów , że niby co mają droższe rowery czy profi ubiór ?

              • 7 1

        • mocne słowa jak na 13-latka (3)

          a swoje doświadczenia seksualne miernej jakości i podnietę z powodu posiadani drogiego roweru proponuje pozostawić na odludzie...

          • 5 2

          • (2)

            Czy ja zacząłem się podniecać pierwszy posiadaniem rzeczy martwej?
            Tak, podniecam się nią, ale nie narażam postronnych na uczestnictwo w tym.
            Ps. Wnikliwa analiza psychologiczna... przygotuj się, że będąc jej autorem, najlepsze agencji wywiadowcze zaczną cię werbować i rozumiem, że mając tak jak Ty nową maturę i 18 lat widzi się świat zero-jedynkowo

            • 2 4

            • (1)

              Każdy ma problemy. Ale żeby aż takie?

              • 2 0

              • To chyba twoja najlepsza riposta w życiu.

                • 1 1

    • taaa dla tych, co codziennie golą nogi (2)

      • 23 9

      • polskie (1)

        jak dla mnie indiana robi całkiem fajne rowery miejskie mi się szczególnie podoba cruiser

        • 0 4

        • cruiser

          te cruisery są mega zarąbiste!

          • 0 0

  • Mar

    Czy w tym roku odbędzie się jakiś zlot miłośników rowerów custon chopper jak tak to gdzie i kiedy morze ktoś coś wie

    • 0 0

  • Rower miejski powinien być obdrapany, zerdzewiały, brudny, wypłowiały z dobrymi mechanizmami. (4)

    Wtedy nie ma strachu aby wejść do księgarni i z luźnym sercem powybierać towar, nie obawiając się, że roweru przypiętego już nie będzie.

    • 57 3

    • Właśnie takim rowerem jeżdżę (2)

      bo już kilka porządnych rowerów mi ukradli. Zardzewiałego nikt nie ruszy :)

      • 12 1

      • (1)

        Chyba, że Ruda.

        • 5 1

        • tak

          Polują też na bardziej znane marki, dlatego ja mam dobrą indianę, ale ją ciężkej było by puścić dalej

          • 0 0

    • Podobnie jak z autem niestety.

      Rysy, zadrapania, wgniotki czy obcierki parkingowe to większość uszkodzeń przeciętnego miejskiego auta. Stąd samochód niekoniecznie musi wyglądać, bo na blachach się nie jeździ, ale mechanicznie wszystko sprawne.

      • 15 1

  • Rowery ze wspomaganiem elektrycznym to rewelacja (15)

    Niestety na nasze warunki cena to porażka

    • 25 5

    • Rowery ze wspomaganiem elektrycznym to porażka

      w tym klimacie lepsze jest elektryczne auto a rower uzywamy w celach rekreacyjnych przy ładnej pogodzie.

      • 0 0

    • (2)

      mam i bardzo sobie chwalę
      Czy ja wiem czy cena poraża - policz ilość zaoszczędzonego czasu, przemnóż przez stawkę godzinową i zobaczysz że szybko się to zwraca

      • 6 3

      • Nowy Batavus osprzet Bosch cena 11.999 zł (1)

        Doliczam drugi dla drugiej połowy razem to 24.000 zł.
        Oczywiście można kupić bez papierów ale to inny temat

        • 0 0

        • nowy rower

          można mieć też elekryczny e-bike indiany, cenowo o wiele lepiej, ale wspomaganie jest jakoś do 25km/h, a potem jedziesz siłą mięśni

          • 0 0

    • Ja Ci powiem, dlaczego porażka... (7)

      Bo Polacy są w wuj bogaci. W związku z tym coś, co na zgniłym Zachodzie kosztuje np. 1000, u nas sprzedawane jest za 2000-2500 (znaczek waluty nieistotny). Przykład? Proszę bardzo. Systemy Made in China marki Bafang (8Fun). Sprowadziłem sobie taki zestaw (kompletny z akusem, ładowarką, wolnobiegiem centralnym itepeitede) z Chin (36V 350W) za 550$ - przesyłka gratis, cła nie zapłaciłem. To dokładnie 2100zł. W Polsce ten zestaw kosztuje... 4000 - 4500zł... Brawo my. A teraz uwaga! Zestaw od producenta z Chin zamówiony w ilości powyżej 10 sztuk kosztuje z akusem 11Ah, transportem, podatkiem VAT i cłem... no, kto trafi? A taki - kosztuje 655$, czyli 2500zł. Ale Janusze biznesu chcą za niego 4200zł... Jakieś ciekawe przemyślenia?

      • 13 0

      • (4)

        No to do tej ceny dodaj cło i vat (bo importer te daniny musi zapłacić) i z 2500 zrobi się z 3700, reszta to marża sprzedawcy, Ty za darmo też przecież nie pracujesz.

        • 6 4

        • Ja wiem, (2)

          że czytanie ze zrozumieniem w dzisiejszych czasach to wyzwanie, któremu niewielu jest w stanie sprostać. Bądź więc łaskaw przeczytać mój post jeszcze raz - poczynając od słów "Brawo my"...

          • 3 4

          • (1)

            faktycznie, twoje wypociny są totalnie niezrozumiałe to raz, po drugie bądź łaskaw zapoznać się z zasadami odprawy celnej i naliczanej podczas niej daniny (kto i komu co musi opłacić); jak już podołasz temu wyzwaniu to wróć, napisz swój wpis od nowa, zgodnie z zasadami gramatyki i stylistyki a na koniec przeproś

            • 2 5

            • Kulturą nie grzeszysz...

              A co do ceł i podatków - to akurat pracuję wokół tych zagadnień i doskonale wiem, jak to działa. Podałem tylko końcową wartość towaru, czyli całkowity koszt jego pozyskania, ale skoro musisz mieć rozpiskę, to proszę bardzo (wszystkie obciążenia podatkowe - zarówno cło jak i VAT - pobiera urząd celny, nie trzeba martwić się o to, co i komu się płaci, mój niedoinformowany interlokutorze):

              Cena hurtowa zestawu - 485 $
              Transport - koszt dla 1 szt. - 30 $ (transport dla 10 szt. łącznie = 300 $)
              Suma - 515 $

              Cło - 2,7% = 13,91 $
              Suma - 528,91 $

              VAT - 23% - 121,65 $
              SUMA - 650,56 $

              To tyle, reszty twych uszczypliwych uwag komentować nie zamierzam, szkoda czasu.

              • 3 1

        • i co z tego?

          za rower w Niemczech zapłaciłem (po przewalutowaniu) 4500 zł
          za ten ram rower (ta sama marka i części) w polszy był do sprzedania za 5900 zł...

          więc wybacz, ale jesteśmy bogatym społeczeństwem jak wszystko mamy droższe niż w europie (no może poza jedzeniem i płodami rolnymi)...

          • 5 0

      • rower

        Są polskie indiany elektryczne w cenach bardzo racjonalnych

        • 0 0

      • Aku do roweru jest bardzo drogi. Po 2 sezonach

        akumulator to śmietnik. Jezeli potrafisz lutować i trochę elektroniki to ogniwa wyjdą Cię z 400- 500 zł. Gotowy aku to jakieś 1000_1100 pln.

        • 1 1

    • Nie uwzględniono jednej z ciekawszych marek tego typu - Schindelhauer.

      • 3 0

    • To Twoja porażka. Nie rowerów.

      • 1 7

    • to przyszłość poruszania się po mieście!

      na rowerze elektrycznym średnia prędkość na odcinku Gdańsk-Gdynia będzie porównywalna z samochodem w godzinach szczytu. Dostępna dla każdego, bo ci wytrenowani to na zwykłych rowerach tak jadą.

      • 13 2

  • cycling (1)

    Ciekawe ile takie cacka kosztują... Mnie tam nie stać. Ledwo mnie było stac na rower, kask i inne pierdoły i teraz zastanawiam się jeszcze nad tym czy go ubezpieczyć. Kieszonka bez dna, jak z samochodem.

    • 0 0

    • poczytaj sobie.

      niezły merytorycznie artykuł jest na blogu Indiany: roweroweporady. Tam polecam sobie o tym poczytać.

      • 0 0

  • Ceny tych rowerków są z kosmosu!!! Wolę używaną Hondę PCX! (1)

    Za ok.6 tys.zł. Spalanie 2l/100km. Prędkość 100km/h. Pojadą 2 osoby. 100x lepszy od roweru!

    • 0 0

    • nie da się pedałować i jesteś skazany na jezdnie więc nie przetniesz przez park, las, na plażę, przez osiedle, ddr., nie podjedziesz wszędzie pod drzwi itp.,

      inna bajka

      • 0 0

  • Jazda rowerem nie jest i nie będzie elegancka tylko plebejska (13)

    Rower to bieda i nic więcej.
    Nawet jazda rowerem za 20 000zł to nadal ubóstwo. Rower ze złota można zrobić podobnie jak ze szkła ale nie nadaje się on do użytkowania z powodu właściwosci 24k złota.
    Rower na fotografii nad tekstem jest do kupienia w tanim niemieckim sklepie za jakieś śmieszne pieniądze.
    Rowery tzw designerskie produkowane w Polsce w wielu garażach pomimo wysokich cen nie znajdują nabywców bo są nieznane. Ramy tych rowerów projektowane przez ludzi nie mających nic wspólnego z ergonomią inżynierią czy zwykłym ślusarstwem w wypadku kolizji czy upadku spowodują dodatkowe urazy z powodu swojej "konstrukcji"

    • 23 69

    • Czemu swoją wyobraźnię zamykasz w granicach?

      plebejskie to może być ograniczone myslenie a nie aktywność typu rower. Dodatkowo przyznaj że o budowie maszyn, technologii i konstrukcjach nie masz wielkiego pojęcia. Dodatkowe obrażenia hehe. Złoty rower jest na pokaz ale żeby zaraz obrażenia... No proszę cie

      • 0 0

    • Nędza umysłowa buraka za kierownica tego nie ogrania.Dlaniego jego 20 letni złom to synonim luksusu. (1)

      To ze milionerzy korzystają z rowerów tez dla niego jest nie pojęte .

      • 18 4

      • Dlatego jak jezdzisz rowerem za 2k

        Jesteś milionerem, a jak on ma Passata b5 za 20k to jest biedakiem? A on, Janusz, może lepiej znać przepisy niż wy ped**arze

        • 1 2

    • też nie lubię plebejuszy (4)

      trafiłeś w sedno tarczy, towarzyszu Molibden. jak się patrzy na tych plebejuszy w Amsterdamie i Kopenhadze to aż żal du..ę ściska.
      U nasz w Napierstkowie inny świat. Same wypasione paski w tediku i bmw. Wszystkie w wieku swoich właścicieli.

      • 32 5

      • Ale Holandia to straszna bieda tam nawet domu nie zbudujesz normalnego na wsi bo zakazano buahahaha

        a społeczeństwo jest tak bogate że hoho włącz google street view i pooglądaj te ich stodoły

        • 3 1

      • Amsterdam na bogato buahahahaha

        wejdz pajacyku na google street view i popatrz najpierw na Amsterdam a następnie na amerykańską wioskę np okolice Ilinois i zrozumiesz klaunie o co chodzi.

        Wybacz ale jesteś tanim bucem.

        • 2 3

      • wot światowiec (1)

        No to jedź na stałe do Amsterdamu czy innej Kopenhagi i nie zawracaj nam tutaj gitary.

        • 5 11

        • Nam, Januszom, nie w głowie rowery czy inne gendery!

          • 4 1

    • mentalnie jestes z lat 70tych (1)

      samchod to dla ciebie cos niesamowitego

      • 2 0

      • mam motocykl klaunie

        a nawet ciągnik.
        Samochód mam zwykły i w sumie stoi bo nie robię za taksówkarza haha

        • 1 3

    • (1)

      Ja projektuję rowery magnetyczne, których nie da się przewrócić.
      Ty możesz sobie domontować dwa kółeczka po bokach :)

      • 1 6

      • Domontuj sobie elektrody po bokach głowy to pielęgniarzowi ułatwisz pracę.

        Projektuj projektuj projektuj

        • 4 0

    • "Rower to bieda i nic więcej. Nawet jazda rowerem za 20 000zł to nadal ubóstwo. "

      Ja chyba takie januszowe mądrości z tego portalu zacznę kolekcjonować.

      • 23 9

  • Zdjęcie 14 (2)

    Ten rower za 44 tysiące nie ma pedałów - to cena promocyjna?

    • 13 2

    • to wersja exclusive dla homofobów

      • 0 1

    • Przy tej cenie pedały dobierasz sobie indywidualnie według własnych potrzeb i preferencji. Zwykłe platformowe to byłby obciach, zarówno dla kupującego jak i producenta. Zatrzaskowych jest zbyt dużo różnych systemów, żeby dawać jakieś w standardzie.

      • 3 4

  • (6)

    Czy ktoś wie dlaczego przy obecnych technologiach nadal produkuje się rowery z tzw męską ramą ?
    Czy jest coś co uzasadnia ten sposób wsiadania na rower ? Pytam poważnie, bez żadnych podtekstów.

    • 10 3

    • bo przy obecnych technologiach budowy infrastruktury pełen trójkąt budzi większe zaufanie (4)

      • 8 0

      • (3)

        touché: na nasze DDRy, potrzebny pełen trójkat, najlepiej stal, co najmniej przedni amor, lepiej full, opona co najmniej 1,75",

        nic dziwnego, że szosowcy stronią od infry, życie i sprzęt im miłe

        • 2 3

        • A jak jesteś gruby to musisz mieć podwójne spawy (2)

          albo drugą rurę pod ramą.

          • 0 0

          • Ważę ponad 100 kg. Od lat jeżdżę damką i nigdy nie miałem problemów z wytrzymałością roweru

            • 0 0

          • albo powolutku

            • 1 0

    • Taki rower jest sztywniejszy i odrobinę lżejszy (troszkę krótsza górna rura).

      W typowym rowerze miejskim oczywiście nie ma to znaczenia i wygodniejsza jest damka. Przy rowerach lekkich (kolarzówki i mieszczuchy je przypominające) już się nie robi damek, to rower byłby za mało sztywny albo nawet mógłby się złamać.
      Przy góralach nie ma kwestii - wszystkie robi się na ramie męskiej, co najwyżej z obniżonym przekrokiem. Damki by się łamały przy solidnym katowaniu.

      • 12 0

  • Mocny rower elektryczny lub skuter> taki mam dylemat... (2)

    Rower minimum 3000Watt albo Honda PCX. Rower to zero kosztów eksploatacyjnych ale ograniczony zasięg. Skuter Hondy to spalanie 2l/100km i jednak szybszy. Cena podobna. Ok.6 tys.zł.

    • 0 3

    • Nie da rady...

      Dobrze zbudowany rower z silnikiem 3kW i odpowiednim pakietem akumulatora to koszt rzędu 14 - 16 tysięcy złotych. Honda PCX kosztuje 12 tysięcy.

      • 1 0

    • W grę mogłaby wchodzić jeszcze Honda Wave gdyby nie jej rodem z Indii wygląd...Za to spalanie 1l/100km!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum