• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mój pierwszy rower górski. Jaki wybrać?

Krzysztof Kochanowicz
13 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sposoby na przechowywanie roweru zimą

Koniec zimy to początek sezonu dla wielu rowerzystów. To także optymalny czas dla tych, którzy dopiero zamierzają rozpocząć przygodę z rowerem. Jednym z najpopularniejszych rodzajów jednośladów są w naszym kraju od lat rowery górskie (mountain bike - MTB). Oferta producentów jest aktualnie bardzo zróżnicowana. Na co zatem warto zwracać szczególną uwagę przy wyborze pierwszego roweru górskiego?




Sklepy rowerowe oferują wiele typów rowerów MTB. Decydując się na zakup pierwszego jednośladu tego rodzaju, powinno się zaznajomić z kilkoma podstawowymi zagadnieniami dotyczącymi m.in. materiałów, rozmiarów oraz poszczególnych elementów roweru, aby mieć szerszy obraz specyfiki modeli górskich.

Jak wybrać rower górski? - przeznaczenie



Podstawą przy wyborze pierwszego roweru górskiego powinno być jasne sprecyzowanie oczekiwań i celów. Przymierzając się do zakupu, trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jazda rowerem ma być formą rekreacji czy raczej metodą na zwiększenie poziomu adrenaliny.

Jak wyjaśnia Ireneusz Miśkowiecfirmy Taurus, będącej m.in. oficjalnym dystrybutorem rowerów marek Kreidler i BMC, rowerowa oferta jest obecnie bardzo mocno zróżnicowana i wyspecjalizowana.

Rynek rowerowy wyraźnie zmienił się w ciągu ostatniej dekady. Obecnie dostępna jest bardzo szeroka gama różnorakich rowerów górskich - od modeli czysto rekreacyjnych do ściśle wyspecjalizowanych np. pod kątem zjazdów czy pokonywania wyrafinowanych przeszkód. Podobnie jest z cenami. Z jednej strony mamy więc ciężkie konstrukcje stalowe za kilkaset złotych, a na drugim krańcu ultralekkie rowery kosztujące nawet powyżej 50 tys. zł, które wyposażono w najnowsze technologie i które stworzono do startów w wyścigach na najwyższym światowym poziomie. Taka sytuacja sprawia, że klient może dokładnie, biorąc pod uwagę swoje cele i oczywiście także możliwości finansowe, dobrać optymalny dla siebie sprzęt - mówi Ireneusz Miśkowiec.

Rower górski - najważniejszy element



Najbardziej istotnym elementem każdego roweru jest jego rama, czyli "rowerowy kręgosłup". To także część, za którą odpowiada z reguły bezpośrednio dana marka rowerowa. Pozostałe elementy często produkowane są przez inne firmy - tak jest np. z osprzętem japońskiej firmy Shimano, dominującego na świecie producenta części rowerowych, którego hamulce, przerzutki i inne komponenty spotkać można w większości modeli dostępnych w sklepach.

Rama jest elementem najważniejszym i to przede wszystkim na nią trzeba zwracać największą uwagę. Wynika to z bardzo prostej zależności. Po prostu zdecydowanie łatwiej jest wymienić jakiś komponent niż samą ramę. Jeżeli więc mamy dobrej jakości, lekką ramę o konstrukcji odpowiadającej naszemu stylowi jazdy i wymaganiom, to prawdopodobnie posłuży nam przez długi czas, a na jej podstawie możemy później doskonalić nasz sprzęt, wymieniając np. koła i opony czy inne komponenty. Dlatego warto przed zakupem roweru dowiedzieć się, z jakiego materiału wykonano ramę, jakich technologii użyto i - co także istotne - dowiedzieć się, jaką opinią/renomą cieszy się dany producent - radzi ekspert firmy Taurus.
Jak zaznacza Ireneusz Miśkowiec, reszta podzespołów odgrywa proporcjonalnie nieco mniejszą rolę i to właśnie rama powinna być elementem mającym największy wpływ na decyzję o wyborze roweru.

Jaki rower kupić - nowy czy używany?





Rower górski a geometria ramy



Jednym z najbardziej istotnych czynników, które warto brać pod uwagę przy zakupie roweru MTB, jest geometria ramy. Tym terminem najczęściej określa się szereg szczegółowych danych dotyczących konstrukcji rowerowej ramy - mowa głównie o długościach poszczególnych rur oraz kątach między nimi.

Geometria ma szczególnie duże znaczenie dla rowerowych pasjonatów. Niektóre z wartości mają jednak praktyczne znaczenie również dla osób dopiero rozpoczynających przygodę z rowerami. Dobrym przykładem jest długość górnej rury, która odgrywa kluczową rolę w kontekście pozycji kolarza. Jeśli rura jest stosunkowo długa, to kierujący znajduje się w bardziej pochylonej pozycji - im zatem górna rura dłuższa, tym bardziej dany rower jest nastawiony na sportowy styl jazdy. W podobnym kontekście przydatne mogą być także informacje dotyczące wysokości kierownicy. W tym przypadku obowiązuje zasada mówiąca, że im niżej położona jest kierownica, tym pozycja rowerzysty jest bardziej sportowa - wskazuje Ireneusz Miśkowiec.

Materiały i wykonanie roweru górskiego



Współcześnie konstruktorzy górskich jednośladów często stawiają na aluminium i karbon, chociaż w najtańszych konstrukcjach dominuje nadal ciężka stal. Jak się jednak okazuje, także w obrębie danego rodzaju materiału widać dużą różnorodność, która też może mieć spore znaczenie dla kupujących.

Optymalnym rozwiązaniem dla początkujących rowerzystów górskich wydaje się rower aluminiowy - ceny takich rowerów są rozsądne, a ich masa z reguły również jest w miarę niska. Rowery wykonane z karbonu są oczywiście lżejsze, ale równocześnie zazwyczaj wyraźnie droższe. Zaznaczyć trzeba, że wykorzystywane są różne rodzaje poszczególnych materiałów i mogą one znacznie różnić się od siebie m.in. pod względem wytrzymałości, sztywności oraz wagi. Oznacza to, że warto sprawdzić, z jakim w danym przypadku konkretnie materiałem mamy do czynienia. - tłumaczy ekspert firmy Taurus.
Warto zwracać też uwagę na wykonanie ramy (np. jakość łączenia poszczególnych rur) i na to, czy w jej tworzeniu wykorzystano jakieś specjalne technologie (np. hydroformowanie).

Rower górski - 26, 27,5 czy 29 cali?



Przez lata standardem w rowerowej branży były rowery górskie z kołami o wielkości 26 cali. Obecnie jednak także i pod tym względem doszło do sporego zróżnicowania. Tradycyjne koła 26" zostały już niemal wyparte przez modele wyposażone w koła o wielkości 27,5 oraz 29 cali.

W ofertach przeważającej części producentów dominują rowery z kołami 27,5 i 29 cali. Większe koła pozwalają na osiąganie większej prędkości, ale osoby o niższym wzroście - w granicach ok. 160 cm - na rowerze z takimi kołami mogą czuć pewien dyskomfort. Dlatego ciekawym rozwiązaniem może być właśnie opcja pośrednia, czyli koła w rozmiarze 27,5 cala - podkreśla Ireneusz Miśkowiec.
Co istotne, większość rowerów dostępna jest z ramami w kilku rozmiarach, dzięki czemu osoby o różnym wzroście i różnej długości nóg bez większych problemów znajdą odpowiedni dla siebie rozmiar.

Przeczytaj także: Test górala o kołach 26 cali i 29 cali

  • Rower górski BMC trailfox 03 X1
  • Rower górski Kreidler Stud 29er Carbon Team Replica XT_2x10
  • Rower górski BMC teamelite 01 XT 01
  • Rower górski BMC teamelite 01 XX1
  • Rower górski Kreidler Mustang 26er 2.0 Acera 21


Zdaniem eksperta firmy Taurus, podstawą przy wyborze modelu MTB powinno być dokładne określenie potrzeb oraz tego, w jaki najczęściej sposób używany będzie rower. Potem można zastanowić się nad dobraniem sprzętu, który byłby w danym przypadku najbardziej optymalny.

Przeczytaj także: Jak przygotować rower do nowego sezonu

Inne ciekawostki znajdziesz w dziale: Porad Rowerowych

Opinie (108) 10 zablokowanych

  • tylko z dobrego sklepu

    Najlepiej podejść do sklepu, przymierzyć się do roweru, przejechać na nim. Ja swoje dwa kółka kupiłem właśnie w taki sposób, przy czym łatwiej było mi podjąć decyzję, bo trafiłem na świetnego doradcę w sklepie Miasto Rowerów.

    • 0 0

  • Producenci (10)

    Problemem może być wybór odpowiedniej marki. Obecnie jest ich na rynku cała masa, np.: Giant, Kross, Unibike, Biria, Scott, Trek, Kelly, Cube, KTM i wiele innych. Jak się w tym połapać i wybrać najbardziej odpowiedni?

    • 0 0

    • (7)

      Akurat firmy, które wymieniłeś różnie się cenią, co ma związek nie tylko z ich renomą, ale też z jakością oferowanego przez nie sprzętu.
      Jeżeli możesz wydać więcej na rower, to wybierz Scott-a, KTM-a, Trek-a, Specjalized-a, ewentualnie Giant-a, Merida. Oprócz tych najbardziej popularnych, są jeszcze inni wyspecjalizowani klasowi producenci rowerów, np. szosowych, turystycznych itd., ale na zakup ich sprzętu trzeba też wydać sporo pieniędzy.
      Ale, jeżeli potrzebujesz rower do zwykłej rekreacji, to równie dobrze sprawdzi się rower tańszej firmy (nie marketowej) i przynajmniej mniej będzie kusił potencjalnego złodzieja.

      • 2 2

      • (3)

        Merida, Giant?

        Tylko Kross i Unibike !! ew. Romet

        • 2 5

        • (1)

          Jaki model rometa polecasz? Zastanawiam się własnie nad kupnem bo sezon rozpoczęty a mój staruszek ducha wyzionął :/

          • 0 0

          • zależy po jakich drogach chcesz jeździć

            • 0 0

        • godne uwagi

          Cube albo Radon

          • 0 0

      • lub coś innego (2)

        Na rynku polskim cena/jakoś jest bardzo niska.. zerknijcie sobie na również inne topowe marki Canyon, Radon etc gdzie nieosiągalne kupić u nas w sklepie stacjonarnym niestety, ale tam za to cena/jakoś jest znacznie większa...

        • 0 1

        • Canyon ani Radon nie są topowymi markami, a nie kupisz tych rowerów w sklepie stacjonarnym bo obie prowadzę dystrybucję przez internet. Dzięki pominięciu pośredników mogą zaproponować rozsądne ceny

          • 0 0

        • Radom to to samo co

          Cube. Jest gdzieś strona z markami rowerów. Zdziwic się można, ile z nich należy do tych samych właścicieli. W większości ramy różnią się malowaniem i czasem geometria, natomiast technika ich wykonania jest podobna. Ramy są w większości klepane na Tajwanie, nawet Scott. A osprzęt - są dwie firmy i robią w Chinach, Malezji itp. Tak więc rower trzeba dobrać pod siebie, a nie sugerować się, że "markowy" sprzęt x jest lepszy niż y.
          Dobre rowery to są robione ręcznie np w US, Niemczech czy UK a ich ceny zaczynają się od 5000 euro za podstawowe modele. Poza tym, amor to dodatkowa waga, a w większości rajdów po TPK wystarczy rama cro-mo, solidniejsza, mniej sztywna niż alu i wytrzymalsza. Dlatego taki rower jest niezła opcja, polska i uznana w świecie -_NS bikes.

          • 3 1

    • Kelly's jest montowany na Słowacji (1)

      i chciałem go - model Tyle 10 z 2015 za nieco ponad 4000zł, dopóki nie usłyszałem dość kiepskich opinii, że mają ramy jak z papieru i wgnioty się robią z byle powodu. Może ktoś to potwierdzić ?

      • 1 0

      • Sorry miało być model Tyke 10 - literówka.

        • 1 0

  • (4)

    Ja polecam ten model roweru https://www.domenasportowa.pl/product-pol-179104-Kross-Level-R3-2017-Rower-gorski.html mój brat sobie go zakupił i powiem Wam, że cena może i jest duża, ale za to można poczuć komfort jazdy porównując np. rower marketowy to przy tym ma na noc :)

    • 0 0

    • (3)

      Cena jak za porządny rower, a tych marketowych to nawet nie ma co kupować bo to wątpliwa jakość i nie odważyłabybm się takim wyjechać z marketu. Zdecydowanie bardziej wolę sprawdzone marki, jak Romet przykładowo.

      • 0 0

      • (1)

        a wiadomo ile romet ma gwarancji i jak z serwisowaniem ?

        • 0 0

        • co do gwarancji to się nie wypowiadam ale z serwisowaniem nie będzie problemu bo to polska firma

          • 0 0

      • Poza tym z tymi marketowymi to nie wiadomo jak z gwarancją i ile będzie trwać jej realizacja, a w sklepie rowerowym to wszystko idzie sprawniej

        • 0 0

  • Domena (4)

    ja swoje rowery kupuje ze sklepu Domena Sportowa po pierwsze dlatego, ze ten sklep oferuje rowery bardzo dobrych firm i dobrej jakosci, a po drugie jezeli nawet cos pojdzie nie tak zawsze mozna zwrocic i otrzymac pieniadze spowrotem. Oby wiecej takich sklepow :)

    • 0 0

    • (3)

      Ja jestem zwolenników Rometów, sporo moich znajomych je posiada i w rodzinie również pełno było i jest :D Można nawet wziąć go w raty 0 % ;)

      • 0 0

      • (2)

        U mnie na klatce w bloku chyba ze 4 stoją trekkingi, bo po mieście to najlepiej na takich śmigać. W trasy długie w sumie też się nadają więc można połączyć dwa różne rozaje wypraw w jeden rower

        • 0 0

        • (1)

          A na co zwrócić uwagę przy wyborze takiego trekkinga ?

          • 0 0

          • aby był do Ciebie wymiarami dopasowany. No i nie bierz jakiegoś złomu z marketu

            • 0 0

  • prawilny janusz wie że... (4)

    jak auto - to w dieslu
    jak rower - to góral

    • 16 5

    • na imie mam Janusz (2)

      mam diesla bo 95% drogi to trasa za miastem a rower to goral poniewaz ponad polowa drogi to lasy. Wiem, ze jestem glupim Januszem bo powinienem jezdzic kolazowka i miec V8 benzyna. Ale dobrze mi z dieslem i goralem. Dalej moge byc dla Ciebie glupkiem. Przezyje

      • 5 0

      • Jak las to CROSS równie dobry byłby

        wygodniejszy i lepiej się sprawdzi na drogach. Oczywiście wszystko to kwestia gustu, góral ma niższą i mniejszą ramę i niektórym się na nim jeździ lepiej, do tego koła szerokie, które na ulicy niestety zwiększają tarcie i trudniej się jedzie. Każdemu polecam wjechać sobie szosówką na morenę i góralem to zobaczy jak duża różnica jest.

        • 0 0

      • Daje Ci Janusz plusa

        Ale V8 to passę. Teraz musisz jeździć albo tylko Kaszubska Bana, albo hybryda. Kup taka, to nawet haka do przyczepki na pustaki czy betoniarka nie będziesz mógł używać, bo to za duże obciążenie dla tak wyśmienitego auta. Jeszcze koniecznie zapusc brode i spadaj do,starbunia na kawę i smoothies.

        • 1 1

    • dokładnie

      nie ma to jak darmowy adwokat. laurka za frajer, dzięki.

      a rurki już wyprawne, ze zmazy?

      • 2 0

  • Rowery mtb to tylko do sportowej jazdy po TPK. Bo innych gór u nas nie ma (17)

    Zamiast ślepo kupować górale kupcie coś normalnego, czym da się wygodnie jeździć po mieście, ma błotniki, można tym podjechać do sklepu, pracy, kina itd.
    Gwarantuję że na wycieczki po TPK też da radę, a przynajmniej nie będziecie wyglądać skuleni i wpatrzeni w przednie koło tyko jechali wygodnie i z godnością.
    Nie każdy musi być Mają Włoszczowską :-)
    Nie dawajcie sobie wciskać górali jeśli nie jezdzicie sportowo.

    • 43 13

    • są wystarczające zeby ułożyć trase... (9)

      20-30 km bez pętli i spalić na niej łydę..
      Nachylenia po 25% przy matemblewie i nie tylko, góry to nie są ale byś się nie spodziewał jak można pojedzić przy Rumii/Redzie

      • 7 1

      • (5)

        Po pierwsze podjazd przy matemblewie ma 12% nachylenia (źródło: mapa rowerowa Gdańska) po drugie robię go kilka razy w tygodniu po drodze do pracy. Wioząc sakwę z ciuchami, obiadem i laptopem. I jadąc crossowka przerobioną na treking.
        I to wszystko bez "palenia łydy" :-)
        Górale to zabawka a nie rower do normalnej, codziennej jazdy.

        • 13 4

        • Jakość ścieżek i przejazdów przez ulice, a także ulic tam gdzie nie ma ścieżek (1)

          jest taka, że bez górala na fullu który wygładza zmarszczki, to nie podchodź, jeśli chcesz mieć całe nadgarstki.

          • 2 4

          • amortyzatory pracują przeciwsko tobie jak jeździsz po ulicach

            moim zdaniem optymalnym rowerem jest Cross, nie rozumiem ludzi, którzy kupują MTB żeby pojeździć sobie po naszym parku. to przecież nie ma sensu.

            • 0 0

        • jak mówisz o asfalcie na matemblewo ...

          to nie mamy o czym rozmawiać GÓRALU

          • 5 0

        • (1)

          jesteś boski

          • 3 2

          • Tak, to prawda... :-)
            Jak każdy dojeżdżający codziennie rowerem do pracy. :-)

            • 13 3

      • Każdy ma to co lubi (2)

        potwierdzam tereny Rumii są mega jak na trójmiasto, ale tak naprawdę każdy kto jeździ ma swoje trasy i nie trudno w trójmieście na 15 km złapać 600-700 m przewyższeń.

        No a po piwo do sklepu można byle jaką kozą podjechać....

        • 7 1

        • Ech...jeżdżąc rowerem i ogólnie uprawiając sport to szkoda piwa pić

          wywalony od piwska bęben fatalnie wygląda jak się jedzie na rowerze, od razu się na niedzielnego wygląda.

          • 1 0

        • Mega to może być wat albo bajt, a nie tereny wokół Rumii. Jeszcze druga chora maniera z "totalnie" najwidoczniej zgapiona po panu na literę H. Nauczcie się mówić poprawnie po polsku.

          • 1 1

    • Dokładnie tak. W pełni popieram. (3)

      Rower typowo górski nadaje się faktycznie do jeżdżenia sportowego. A nie np. do dojazdów do pracy. Oczywiście też można, ale po co się męczyć. Można kupić rower trekingowy lub crossowy.

      • 11 2

      • Ja jeżdżę góralem po mieście codziennie.

        I jakoś się nie męczę. Co więcej, nie wyobrażam sobie jazdy sztywnym rowerem miejskim po wielu DDR w Gdańsku - np na Hallera, gdzie są zwertepione przez korzenie drzew które je wypychają, po wielu przejazdach przez ulicę - np na skrzyżowaniu Hallera i Al Zwycięstwa to jest masakra na sztywniaku, nie mówiąc o ulicach gdzie nie ma ścieżek, jak Sobieskiego. Poza tym Gdańsk jest jednak górzysty, co przy jakości jego dróg nie wiele odbiega od bezdroży typowych dla MTB. :-D

        • 0 1

      • rower crossowy to w gruncie rzeczy to samo co mtb, tylko większy z cieńszymi oponami. (1)

        • 2 4

        • Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem.

          • 0 0

    • taka formuła sprawdza się dobrze w Holandii, gdzie się jeździ po całym mieście, jak nie kraju

      po nawierzchni płaskiej jak stół, gdzie nie ma wzniesień.

      u nas mamy ogromne zróżnicowanie terenu i nawierzchni i jeszcze większe wybojów i nierówności. góral jest do tego bardzo dobry, wytrzymały, nie trzeba się martwić o koła i ramę.

      aby zwiększyć wygodę, wystarczy zamontować regulowany wspornik kierownicy i podnieść do na maksa do góry. rower dalej będzie wyglądał dobrze.

      nie jest prawdą, że MTB są tylko do sportowej jazdy.

      • 4 5

    • Z jednej strony założyciel wątku ma rację.

      Ale ja lubię czasami zjechać z szerokiego szutru na jakieś wąskie i kręte ścieżki, lub całkowite bezdroża, gdzie trudno manewrować jest trekingiem czy crossem.

      Dlatego po prostu trochę ucywilizowałem swojego "górala": gięta kierownica, krótszy mostek o większym wzniosie, szersze siodełko. Jest bardzo wygodny, nawet w mieście.

      Po szutrach TPK to i miejskim rowerem da radę pocisnąć, z nexusem 7/8 w tylnej piaście :)

      • 2 0

    • "najbardziej optymalny"

      Ja to widzę na końcu artykułu to oczy mi krwawią...
      Brakuje tylko akwenu wodnego pokonywanego przez cofanie do tyłu. :-D

      • 20 1

  • na pewno nie z marketu typu oszą itp (3)

    to buble na kolkach, lepiej doplacic klikaset pln i pojsc do normalnego sklepu rowerowego gdzie stoi 100 rowerow a sprzedawca ma o nich wiedze i pomoze nam w wyborze stosownym do naszych potrzeb.

    • 44 4

    • Dla większości ludzi lepszym wyborem będzie Cross a nie MTB

      wygodniejszy i na wycieczki bardziej się nadaje. Ile osób tak naprawdę jeździ po górach?

      • 0 0

    • gitar

      w sklepach rowerowych też nie raz wciskają jeszcze gorsze buble, trzeba wiedzieć co się chce no i wydać na rower jako absolutne minimum 500, a lepiej koło 1000 i wtedy będzie spoko
      a co do sklepów rowerowych jeszcze to byłem ostatnio w media expecie i mają tam bardzo dobre rowery, w odróżnieniu np. od sklepu rowerowego pana z wąsem na moim osiedlu, więc nie ma co wyrażać takich definitywnych poglądów

      • 0 0

    • A jeśli się już nie ma z czego dołożyć, to lepiej kupić firmowy, rasowy rower za kilka stów - ale używany. Przejedzie każdego makrokesza dziesięciokrotnie, o ile nie był topiony w bagnie czy morzu.

      • 19 3

  • Pozdrawiam...

    Pozdrowienia dla kolegi Krzysztofa K. :-)))) Piotrek R.

    • 0 0

  • Rower powyżej 50 tys. zł?!..... (5)

    Mój wymarzony nowy motocykl BMW 800 kosztuje 45 tys....:)

    • 9 2

    • Ale wtedy nie bedziesz mogl jezdzic pod prad i przejezdzac na czerwonym. (1)

      • 9 1

      • Coś za coś :-)

        • 0 0

    • wszystko jest dla ludzi (2)

      jak ktoś zajmuje się tym zawodowo to podejżewam, że ma to przełożenie na wyniki. Gdybyś scigał się na motorach zawodowo to zapłaciłbyc i 5mln gdyby motor gwarantował Ci wygraną. Ja kupiłem rower za 1500 zł i zapewnę nie wykorzystam połowy jego potencjału. Każdy powinien się zastanowić po co mu ten rower tak na prawdę.

      • 3 0

      • Po co rower? (1)

        Tak jak większości posiadaczy, do stania w piwnicy.

        • 4 1

        • No mojej żonie właśnie do tego służy :-)

          Ja jeżdżę codziennie i jak połamałem swojego górala, to jeździłem jej sztywniakiem, ale był dla mnie za mały i teraz biedak znów stoi, ale ma towarzystwo, tylko pewnie mu smutno że jego kolega jeździ codziennie a on gnije w piwnicy. Chyba muszę go raz na jakiś czas zabrać na przejażdżkę, bo na swoją panią to biedak liczyć nie może.

          • 1 0

  • "góral" z kołami 26" bez błotników (10)

    i średnią ramą mieści się w SKM oparty o drzwi, w poprzek korytarzyka
    a większe koła to dłuższy rower

    oczywiście zaszokuje was, że sklepów z rowerami górskimi, nartami zjazdowymi itp nie powinno byc nad morzem i na nizinach, tylko w Górach? a tu powinny być rowery miejskie, ew. ATB, narty biegowe i sprzęt wodny? szok?

    • 2 5

    • A jak sie do górala wstawi cienkie opony (6)

      to się zrobi spoko rower crossowy. Można jeszcze podnieść kierownicę dla wygody (regulowanym mostkiem albo przedłużką na rurę sterową) i można śmigać po szosie przez dziesiątki km.

      • 1 0

      • (4)

        a jak się konia pomaluje w paski to ma się zebrę.
        Tylko po co...

        • 4 0

        • (2)

          Bo w Polsce wszyscy mają konie, a ja zebrę :D

          • 0 0

          • Jest taki dowcip o zebrze (1)

            Uciekła zebra z zoo
            No i hasa sobie po łąkach, lasach. Spotyka krowę i pyta:
            - kto ty jesteś ?
            - krówka.
            - a pożyteczna jesteś ?
            - no pewnie ! Daję ludziom mleko i mięso.
            - no to cześć. I pohasała dalej. Spotyka owcę i podobna rozmowa.
            W końcu spotyka ogiera.
            - kto ty jesteś ?
            - ogier
            - a pożyteczny jesteś ?
            - a zdejmij k***o tą piżamę, to ci pokażę !!

            • 0 0

            • No i się urodzi źrebię w piżamie. Btw. koń jakiś gbur chamski, co za gwałt się bierze, za kratki go!

              • 0 0

        • bo na zebrze tse tse ma oczopląs :-)

          • 2 0

      • Ja swoim góralem na kolach 29 " regularnie śmigam po szosie sporo kilometrów. W zeszłym roku zdarzyło się nawet kilka razy po ponad 100. Teraz pracuje nad formą i narazie zrobiłem parę razy "tylko" po 70. Daję radę i ja i rower. Na inny mnie nie stać a szosy nie chce. Tyle w temacie.

        • 3 1

    • (2)

      No w zasadzie to tak właśnie być powinno. Jak kupiłem narty to nie po to, żeby z nimi jeździć nad morzem tylko zabieram je w Alpy.
      Jeśli będę chciał regularnie wozić rower skm w korytarzu to wezmę składaka. Jak na razie mój treking 28" doskonale się mieści w PKM.

      • 1 0

      • No właśnie ja jakoś ogarnąć nie mogę, po co wozić rowery środkami komunikacji.

        Albo jesteś do k***y nędzy rowerzysta z krwi i kości, albo c*ota lanser w obcisłych gaciach i oczojebnym wdzianku.

        Wybrałem się raz, żeby na własne oczy uszy i nos ocenić PKM co to za cudo.
        I zapakował się do niej taki lanser z markowym rowerkiem za 5-6 tysięcy i w kolorowych ciuszkach. No płetwy mi opadły. Za cienki, żeby wjechać na górny taras miasta ? Ja w dresach na rowerze za 800 z marketu robię to codziennie.

        • 1 3

      • widziales te najnowsze wagony? brrr...
        tylko w korytarzyku jest miejsce

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum