• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Masa, masa i po gdyńskiej Masie Krytycznej

30 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Majowa, Rowerowa Masa Krytyczna przejechała ulicami Gdyni Majowa, Rowerowa Masa Krytyczna przejechała ulicami Gdyni

Tradycyjnie już w piątkowe popołudnie przy dworcu SKM Gdynia Główna zebrali się gdyńscy rowerzyści aby zamanifestować: my nie blokujemy ruchu - my jesteśmy ruchem! Tak właśnie było na pierwszym odcinku masy krytycznej na ul. Morskiej.



Niektóre wpisy na forach internetowych mogły budzić obawy o bezpieczeństwo, jednak i tym razem nie zanotowano żadnych incydentów. Tylko przed największymi skrzyżowaniami ruch aut był blokowany, aby uniknąć kolizji ze skręcającymi w prawo. Aby uniknąć podzielenia się peletonu, z grupy wyłączono też sygnalizację, co mimo obaw nie sparaliżowało miasta. Połączonymi siłami Policji, Straży Miejskiej i Żandarmerii Wojskowej dowodził tym razem aspirant Adam Rzychuła.

Po dwóch kwadransach peleton skręcił w ulicę Kartuską, gdzie znowu uczestnicy stanęli na wysokości zadania i sprawnie wspięli się na pierwsze wzniesienie aby na skrzyżowaniu ze Swarzewską zjechać płynnie na Demptowo.

Tu przy sklepie i profesjonalnym serwisie rowerowym Dre Rowery i jednocześnie siedzibie gdyńskiego klubu MTB, Trek Gdynia czekała na strudzonych miła niespodzianka. Darmowa woda mineralna i banany pokrojone, tak aby sprawnie się posilić nie schodząc z siodełka. Organizatorzy byli wręcz zaskoczeni tym spontanicznym aktem tradycyjnej gościnności. Raz jeszcze kłaniamy się nisko!

Pierwsza połowa odcinka leśnego poszła bardzo sprawnie. Przy wiacie turystycznej na rowerzystki czekała kolejna zapowiadana już okazja. Każda z nich otrzymała od Nadleśnictwa Gdańsk darmową mapę szlaków leśnych od Wejherowa aż po wyspę Sobieszewską. Niektóre osoby wykorzystały ten moment na krótki odpoczynek ale silna ekipa z przodu parła do przodu nie stając. Chwarzno powitało rowerzystów otwartym szlabanem, piaszczystą drogą i zniszczonymi płytami jumbo. Peleton przejechał ulicą Okrężną i sformował się na nowo na asfalcie wzdłuż ekranu dźwiękoszczelnego. Kolejny odcinek leśny pokonaliśmy już ul. Chwarznieńską po asfalcie zbliżając się do Witomina. Tu też obyło się bez blokady ruchu z przeciwka. Rowerzyści sprawnie dojechali do skrzyżowania z Rolniczą i płynnie zjechali Witomińską przy cmentarzu. Doszły do nas wiadomości o jednej wywrotce zaraz za przejściem gdzie planowana jest nowa kładka. Skończyło się podobno na otarciach dłoni. (Prosimy debiutującą na Masie, Karolinę o kontakt)

Dojazd na Plac Kaszubski dzięki sprawnemu zabezpieczeniu centrum przypomniał uczestnikom pierwszą edycję masy. Znów Śląska zapełniła się rowerami, znów mieszkańcy sympatycznie witali się z peletonem i znów na zakończenie Masy podnieśliśmy rowery w górę.

Po przejeździe na spragnionych czekała specjalna zniżka w restauracji Bart&Lucci a dla żądnych dodatkowego ruchu runda Bikepolo na nieodległym boisku pod Urzędem Miasta. Piszący te słowa skusił się na obie atrakcje. Było warto. Pyszne świeżo wyciskane soki były nieocenione. Kanapka z mozarellą i świeżym pomidorem zaspokoiła głód.

Rozgrywki bikepolo oglądałem wcześniej tylko w internecie i nie zanosiło się, że rower trekingowy będzie się do tego nadawał. Myliłem się. Sympatyczna ekipa wypożyczyła kij i wyjaśniła o co chodzi. Spokojnie i bez napinki rozegraliśmy nieśpieszną partię. Nie przypominam sobie tak relaksującej gry zespołowej. Było super!


Podziękowania dla:

- zabezpieczenia: Policji, Straży Miejskiej i Żandarmerii Wojskowej za bezpieczne doprowadzenie peletonu do celu
- znowu symbolicznej w liczbie ale wielkiej w poświęceniu ekipie wolontariuszy
- Markowi za rozdanie mapek i informacje o pozycji peletonu na odcinku leśnym
- Majkelowi za tubę
- Związkowi Nauczycielstwa Polskiego za nagłośnienie, którego nie zdążyliśmy na czas odebrać ale znowu było
- Salonowi i profesjonalnemu serwisowi DRE Rowery za miłą niespodziankę na trasie
- restauracji Bart&Lucci za 30% rabat dla wszystkich rowerzystów po masie na pyszne soki i kanapki

Autor relacji: Łukasz Bosowski [Stowarzyszenie Rowerowa Gdynia]

Opinie (131) 1 zablokowana

  • Jeżdzę regularnie rowerem do pracy, rekreacyjnie w wolnych (6)

    dniach ale takich akcji nie popieram i nigdy nie wezmę w nich udziału tak jak sporo moich znajomych.

    • 7 6

    • .. poniewaz? Zabraklo tego w wypowiedzi

      • 6 1

    • "tak jak sporo moich znajomych."Czyli maxymalnie dwóch :)

      biorąc pod uwage to ze z jecho wypowiedzi juz wynika ze roweru nie posiada:)

      • 1 5

    • samolubów nie sieją, sami się rodzą (2)

      warto przyjaźnie podyskutować na forum

      • 0 5

      • przyjaźnie ? (1)

        ale to chyba nie z rowerzystami .. każde inne zdanie kwitowane jest stekiem inwektyw ze strony rowerzystów

        • 5 1

        • odwracanie kota ogonem w tym kraju ma długą tradycję

          • 0 1

    • Popieram, też bym nie pojechał na Massę, ponieważ czy jeżeli nie jestem zadowolony z reformy emerytalnej i co..

      mam oponki i na Wiejską?

      • 0 1

  • Dzisiaj w radiu słyszałem, (26)

    jak jakiś "geniusz" od ruchu drogowego perorował, że wyprzedzając takie cudowne dziecko dwóch pedałów mam zjechać na drugi pas i omijać go szerokim łukiem bo nigdy nie wiadomo co taki uczyni uwierany siodełkiem na wybojach w klejnoty.
    Ja się pytam jak mam to uczynić kiedy na przeciwnym pasie ciągnie się nieprzerwany ciąg samochodów . Z jednym się zgodzę : nigdy nie powinni jeżdzić po głównych ulicach miasta bo nigdy nie wiadomo jaki numer wykręcą . Walnie przyczyniają się do potężnych korków w godzinach szczytu.Nie znają przepisów, zachowując się irracjonalnie stanowią zagrożenie dla ruchu drogowego. Nie widziałem rowerzysty który zszedł by z roweru przed przejściem na drugą stronę ulicy. Mimo istniejących ścieżek rowerowych,poruszają się po ulicach. Stanowią potężny odsetek tzw" nietrzeżwych kierowców" których ujmuje się w statystykach ogólnopolskich sugerując że wszyscy są kierowcami samochodów.Nie posiadają ubezpieczenia niezbędnego dla pojazdów poruszających się po drogach . W myśl przepisów nie mają obowiązku znać zasad ruchu drogowego. Karta rowerowa kiedyś zmuszała do choćby pobieżnego zapoznania się z nimi.Tylko chory umysł może lansować taką formę "współużytkowania"dróg publicznych.
    Dlatego rozdawanie bananów na trasie przejazdu tej patologii uważam za właście.

    • 13 19

    • (10)

      A także roznoszą choroby zakaźne, rzucają uroki na brzemienne niewiasty i współżyją bezwstydnie z Belzebubem... To przez nich nie będzie gotowa A2 na Euro. Powodzie i susze generalnie również są dziełem rowerzystów.

      Rowerzysta generujący korki... Owszem, raz mi się zdarzyło - gdy leżałem na asfalcie potrącony przez kierowcę, który wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Jeden pas blokowałem ja - leżąc. Drugi - ciekawi kierowcy, którzy musieli koniecznie zwolnić coby se popatrzeć.

      • 7 2

      • I nie leżałbyś tam (7)

        Gdyby cię tam nie było. Mam nadzieję że nic ci się nie stało.
        Polecam ścieżki rowerowe i miejsca na rekreację mniej niebezpieczne niż zatłoczone ulice.

        • 4 6

        • (5)

          Tam nie było wtedy ścieżki... a obszar oczywiście zabudowany. Rower nie jest przyrządem rekreacyjnym. Rower jest środkiem komunikacji.

          • 6 4

          • (4)

            jak dla kogo

            • 3 4

            • Właśnie (2)

              Jak dla kogo...

              Dla Ciebie może i nie, ale dla setek innych tak - uszanuj to, bo dzięki temu że ktoś inny jeździ rowerem nie zabiera ci miejsca na parkingu przed domem i miejscem pracy.

              • 2 3

              • (1)

                a kto mowi, ze nie szanuje? nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze "rower nie jest przyrządem rekreacyjnym. Rower jest środkiem komunikacji". Uszanuj to, ze zarowno rower jak i auto moze byc przyrzadem rekreacyjnym, srodkiem komunikacji albo narzedziem pracy. I co znaczy "nie zabiera" miejsca. Place za miejsce zarowno pod domem jak i praca

                • 2 3

              • podaż miejsc do parkowania nie jest elastyczna

                trzeba jakoś tę przestrzeń dzielić. Samochód zabiera jej dużo więcej, więc miasto i kierowcy zyskują, jak jest więcej osób decydujących się na rower, przejście piechotą lub przejazd komunikacją publiczną. Chcesz parkować to płać za zajętą przestrzeń, nie paliwo.

                • 1 0

            • dla zwykłych ludzi z normalną wyobraźnią

              • 0 0

        • powiedz to matce trzech synów, którzy wyjeżdżali z bocznej ulicy

          a gość na bmwicy jechał 140 na godzinę (po mieście) i rozbił ich samochód a sam przeżył. Gdyby ich tam nie było, to by oni też przeżyli. Mieli prawo tam być i nie należeli do patologii. Przeginać można w różny sposób

          • 0 1

      • Oj widzisz, widocznie śiwat z siodełka, po uwieraniu wgląda bardziej różowo, (1)

        jeżeli uważasz, że rowerzysta jadący ulicą nie generuje korków, w przypadku gdy swobodnie nie mozna przejechać na drugi pas, to dość dziwne albo mało jeżdzisz. Do oponentów zwalających na brak umiejętności za kółkiem, odparuję od razu - nie każdy jeździ seicento, czy tico, które mogę równolegle jechać, a i tak zajmują 1 pas.

        • 5 5

        • rower nie zawsze jest wolniejszy niż samochód, samochód zawsze blokuje inny samochód

          stając na czerwonym świetle, rower przemyka się swobodnie do przodu - nie musisz zazdrościć, tylko sam spróbuj.

          • 2 1

    • jesli niepotrafisz wracaj na kurs prawa jazdy niechci egzaminator wytłumaczy!! (2)

      takim jak ty powinno sie te prawko odbierać!

      • 4 1

      • no i takie aroganckie wypowiedzi są najlepszą odpowiedzią na pytanie: za co nie lubimy rowerzystów ?

        • 3 4

      • na kursach nie uczą przelatywania górą nad rowerzystą, egzamin też tego raczej nie obejmuje.

        takich jak Ty powinno sięna prawko wysyłać, pojeździsz, zobaczysz, posmakujesz, zmienisz zdanię jak będziesz sięgdzieś śpieszył, ale tak na prawdę śpieszył a lider w obcisłych ciuszkach skutecznie zablokuje pas jadąc 20km/h.

        • 3 3

    • po prostu możesz trochę poczekać. (8)

      Inne samochody nigdy ci ruchu nie blokowały? wyobraźnia szwankuje.

      • 3 3

      • Chyba dobrze rozszyfrowałem skrót h...g....w.... (7)

        Odpowiedż godna "persony".Niestety między innymi właśnie takie bezmyślne blokowanie płynności ruchu przy takim zagęszczeniu pojazdów powoduje korki.A co do "szwankowania" to obawiam się że to ty masz problemy. Gdybyś sobie wyobraził co cię czeka przy spotkaniu ,nie koniecznie z twojej winy, z 1,5 t żelaza , pewnie podchodziłbyś ostrożniej do tematu. Pamiętaj, zdrowie i życie masz tylko jedno. Nie sądzę abyś miał satysfakcję że je straciłeś , bez względyu na to kto ponosi odpowiedzialność. W tym spotkaniu przegrywa zawsze rowerzysta

        • 2 3

        • Upss (6)

          Czyli mamy władzę siły. Bój się, bo mam auto ważące tonę i mogę wszystko. Takie myślenie prowadzi do tego, że mamy w Polsce najwięcej wypadków na drogach w całej UE. Serdecznie polecam poczytanie najnowszego raportu GDDKiA na temat przyczyn wypadków rowerzystów i niektórych mitów panujących wśród kierowców. Wszystkie były cytowane w powyższych wypowiedziach.

          • 2 3

          • tak samo z pozycji siły rowerzyści odnoszą się do pieszych ! (4)

            • 2 3

            • W starciu z pieszym (3)

              Też rowerzysta ma przechlapane. Rowerzysta spada z roweru i zazwyczaj kończy się urazem głowy. Pieszy jest poobijany.

              I niestety drodzy piesi są takie miejsca gdzie rowerzysta ma prawo jeździć po chodnikach i musicie się z tym pogodzić. Obawiam się, że spora ilość uwag wobec rowerzystów jest spowodowana wiedzą na temat przepisów ruchu drogowego sprzed lat. Oczywiście... mamy (piesi) tam pierwszeństwo.

              • 2 2

              • staranowanie pieszego przez rowerzystę (2)

                nie nazwałbym tego 'starciem z pieszym', ale raczej staranowanie pieszego przez rowerzystę. Twoje wyobrażenie dotyczy chyba małych miejskich rowerów. Obecnie po chodnikach jeżdżą rowerzyści na nowoczesnych rowerach, które rozwijają duże prędkości. Rowerzyści śmigają nimi pomiędzy pieszymi, a jak kogoś potrącą to nawet się nie odwrócą. Rowerzysta tylko nieznacznie zachwieje się na rowerze, a pieszego uderzona ręka boli przez dłuższy czas.

                • 2 1

              • (1)

                jej - mieszkam w 3miescie od urodzenia. Wyobrażenia mam miejskie. Jestem pieszą, nie mam prawa jazdy. Żaden rowerzysta nigdy mnie nie staranował. Może dlatego, że na chodniku chodzę prawą stroną a nie środkiem. Za to moją sąsiadkę zabił pieszy który wtargnął prosto pod koło na ścieżkę rowerową. Pieszemu nic się nie stało - miał kilka siniaków.

                • 3 1

              • a mnie staranował jakiś rozwydrzony rowerzysta

                bo przeciskał się w wąskim miejscu i 'nie wyrobił'. Chuligani na rowerach czują się bezkarni, bo wiedzą, że pieszy i tak ich nie dogoni. A wychodząc z klatki schodowej w bloku na chodnik trzeba otwierać drzwi ostrożnie, bo rowerzyści potrafią pędzić tuż przy ścianie. Wystarczy dać jeden krok i jesteś zmieciony przez takiego wariata.

                • 2 1

          • Brak konsekwencji w obrębie systemu....

            Nie chodzi o siłę , a wyobrażnie, której jak widać na załączonym obrazku niektórym brakuje..

            • 1 1

    • "Ja się pytam jak mam to uczynić kiedy na przeciwnym pasie ciągnie się nieprzerwany ciąg samochodów"

      Ano właśnie nie możesz, póki warunki tego nie umożliwią.

      • 5 3

    • Szerokość roweru to ok 1m.
      Niech rower jedzie 50cm do krawężnika - to już jest razem metr.
      Minimalny dystans przy wyprzedzaniu - 1m.
      Samochód osobowy niech ma 1.8m szerokości.

      to znaczy, że jak nawet jak rower jedzie bardzo blisko krawężnika, to jeśli pas ruchu ma mniej niż 3.8m nie wolno Ci wyprzedzić bez zjechania na sąsiedni pas.

      Nie masz miejsca - nie wyprzedzasz. Prosta sprawa.
      Zwolni się z przeciwka to wyprzedzisz.
      Jadąc krajową "siódemką" też się wpychasz na trzeciego, bo trzeba wyprzedzić już teraz natychmiast?

      • 5 4

    • Słuchaj dalej :)

      "Ja się pytam jak mam to uczynić kiedy na przeciwnym pasie ciągnie się nieprzerwany ciąg samochodów" pewnie tez biedaki ciągną za rowerzystą. co? Wiadomo, cykliści są przecież winni wszystkiemu

      • 2 1

  • byłem (7)

    i trzeba przyznać że była to świetna trasa na rower, ktoś kto nie jeździ "normalnie" rowerem mogłoby to przekonać do roweru i korzyści z niego płynących.
    Dla mnie jakieś 6 lat temu było nie do pojęcia że moge się przesiąść z samochodu, komunikacji miejskiej na rower. Teraz ciężko mi się przekonać do samochodu.
    Wg mnie w takiej Masie Krytycznej powinni wziąć udział również osoby które na co dzień jeżdżą do pracy samochodem, bo zmienia to sposób myślenia, tj. że samochód nie jest niezbędny.

    • 10 6

    • co to znaczy "normalnie"? (4)

      jeżdżę rowerem rekreacyjnie dużo i często. Do pracy mogłabym dojeżdżać rowerem gdyby: była możliwość skorzystania z prysznica, była możliwość przechowywania ubrań/butów na zmianę, gdyby były normalne drogi rowerowe, a nie lawirowanie po jezdni, chodnikach i krawężnikach. Nie potrzebuję zmiany sposobu myślenia, tylko infrastruktury. Ci, którzy mają dużo samozaparcia obejdą się bez tejże, ale jeśli rower ma być komunikacją alternatywną to samym myśleniem niewiele się zdziała.

      • 3 1

      • jestem (3)

        w tym "szczęśliwym" położeniu, że pracy mam gdzie zostawić rower, bo są specjalne miejsca, w pracy mam prysznic.
        Jedyny problem to Gdynia z brakiem ścieżek rowerowych.
        Zresztą mając odpowiednie ubranie na rower (nie jakieś bawełniane koszuli itd itp) i jadąc rano do pracy prawie się człowiek nie spoci, jadać z powrotem tak bo jest zwykle dużo cieplej a to już nie problem bo w domu można wziąć prysznic.

        • 4 0

        • trochę zazdroszczę (2)

          a z pytań praktycznych: jak wozisz ubranie na zmianę? No chyba, że nie musisz mieć nic "eleganckiego", to problem odpada

          • 1 0

          • wiozę w poniedziałek, w piątek zabieram do prania - nie licząc bielizny
            da się... spróbuj sam

            • 3 0

          • standard

            jeans + t-shirt itd. koszul nie biorę, ale można sobie doczepić torby do roweru i spokojnie można włożyć np. koszulę bez ryzyka pogniecenia.

            • 3 0

    • (1)

      jest na to prosty sposób, wyciągajcie ludzi z domu, w kajdanki i na rower .. a nie, że ktoś smęci 'a ja wolę samochodem'

      • 2 2

      • stosowanie siły i przemocy bywa objawem impotencji

        • 0 0

  • (18)

    zgodnie z kodeksem ruchu drogowego pojazd powinien być wyposażony w światła które powinny być właczone w trakcie jazdy czy to normane że milicja nie reaguje mimo że na zdjeciu żaden rowerzysta nie ma świateł?

    • 7 11

    • (8)

      Egzamin na prawo jazdy do powtórki...
      Obowiązek jazdy na światłach mijania nie dotyczy pojazdów, które nie są wyposażone w takowe. Rower nie jest.
      I to by było na tyle w temacie kierowców znających Kodeks Drogowy

      • 12 0

      • Polecam, ku uwadze, Panie Mądry - następnym razem zadbać, aby udział mogli brać tylko Ci, których rowery spełniają wymagania (7)

        Zamiast podziękowań "zabezpieczenia: Policji, Straży Miejskiej i Żandarmerii Wojskowej za bezpieczne doprowadzenie peletonu do celu", proponuję podziękowanie za odstapienie od ukarania, ze względu na brak przepisowego oświetlenia, o którym mowa, w poniższym rozporządzeniu.

        Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 31.12.2002 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz ich niezbędnego wyposazenia..

        Paragraf 53.1.

        • 3 2

        • ?? (4)

          W zarządzeniu światło w rowerze jest opisane jako światło pozycyjne a nie światło mijania - nie znam się tak dobrze na prawie, ale czy to aby na pewno to samo?

          Przepis mówi o włączonych światłach mijania...

          • 0 1

          • Światłach do jazdy dziennej lub mijania jeżeli takowych brak.Lub odwrotnie. (2)

            Których ideą jest zwiększenie bezpieczeństwa na drodze, czyli aby pojazd był lepiej widoczny.Wszelkie głupawe intrpretacjie prowadzą do zmian w postaci statystyki wypadków z udziałem nieoświetlonych rowerzystów którzy stanowią plagę na drogach.

            • 2 4

            • (1)

              tu nie ma co interpretować. Obowiązek dotyczy pojazdów wyposażonych w światła mijania, drogowe lub do jazdy dziennej. Rower ich nie posiada. Posiada pozycyjne. Proste? W razie braku zrozumienia sugeruję powtórny egzamin na prawo jazdy.

              • 3 2

              • światła trzeba mieć - nie muszą być włączone

                ty mówisz o włączeniu świateł i tu zgoda, rower w dzień nie musi mieć włączonych świateł, jednak rower nawet w dzień musi światła mieć zamontowane. A wiele rowerów w ogóle ich nie ma. I to policja powinna sprawdzać na takiej masie, aby rowerzystów chociaż trochę uświadomić

                • 3 2

          • chyba w Wigilię mówią przepisy ;)

            • 1 1

        • (1)

          Ja zaś polecam kurs czytania ze zrozumieniem w okolicach 1 klasy podstawówki.
          Rower powinien być wyposażony w światła pozycyjne - par. 53.1
          Zaś art. 51 ust. 1 nakłada na kierującego obowiązek używania świateł mijania.
          Ust. 6 zwalnia z tego obowiązku pojazd niewyposażone w światła mijania, drogowe, lub do jazdy dziennej. O pozycyjnych się tu nie mówi.
          - jeżeli masz prawo jazdy - to 1. jakim cudem zdałeś teorię? 2. już wiemy, dlaczego na polskich drogach jest tak niebezpiecznie...

          • 3 2

          • Dzięki :)

            • 1 1

    • proste. Milicja nie reaguje, bo nie ma tej formacji od paru lat

      • 8 1

    • hahahahah hahahahah tak to jest jak małolaty z howu bezstresowego sie wypowiadają (7)

      zawsze mamy wysyp takich kompromitacji z których głupoty można sie tylko pośmiać . Jak widać wpisów od bezmózgowców nam nie brakuje.Ale śmieszne już nie jest gdy sie okazuje ze oni maja prawo jazdy!!I teraz sie niema co dziwić ze codziennie są u nas wypadki skoro takie głąby siedzą za kierownica blacho smroda.

      • 5 2

      • nie stresuj niepotrzebnie

        oni też mają swoje racje. Warto im to perswadować nie obrażając.

        • 3 0

      • Chłopaku, krytykujesz i obśmiewasz... (5)

        przed publikacją postów, sprawdź ortografię, nie jestem czepliwy, bo to nie forum ortograficzne ale ton Twojego wpisu, zmusza mnie do tego, z drugiej strony ubieraj czapkę pod kask, to Ci komórki się przeziębią ;)

        • 1 2

        • ale on nie chce by mu się przeziębiały...

          • 1 0

        • dlatakich głupoli jak ty i tobie podobnym niewarto nawet ortografi sprawdzac (3)

          skoro jestes az tak głupi ze piszesz o milicji to kogo chcesz pouczac !!Jełop chce pouczac innych ale sam njiepotrafi poprawnie nic napisac podobnie jak cymbały wyzej co nieznaja podstawowych przepisów zaden rower niema obowiazku byc wyposarzony w swiatła podobnie tymbardziej miec właczone światła jak którys jełop ma problemy niech sie uda robic wykład na komisariat policji oni mu pałą wytłumaczą :)

          • 0 1

          • Każdy rower ma obowiązek być wyposażony w światła

            odblaskowe czerwone z tyłu, pozycyjne białe z przodu, pozycyjne czerwone z tyłu

            • 2 0

          • Skończyłeś już, to dobrze - więcej do czytania w tym stylu szkodzi zdrowiu.

            Póżniej wieczorem na drodze widzisz jedynie dwa mikro światełka i zastanawiasz się czy to UFO, nie, to od śmierci idiotę uraotwał producent pedałów, bo pomyślał, eee może dołożę 2 odblaski... Kretyn jeden z drugim uznał, że oświetlenie w myśł jego pokrętnej interpretacji przepisów nie jest potrzebne, odblaski majądziciaki w rowerkach komunijnych, hardcorowcy brzydzą się wynalazkami diabelskimi, światło, phi!!

            • 2 1

          • To może na tym Komisariacie, zapoznają się z informacją z portalu KGP - dlakierowcow.policja. pl

            Czy kierujący rowerem powinien mieć włączone światła wieczorem? Jak powinien wyglądać prawidłowo wyposażony rower?

            Zgodnie z art. 51 ust. 6 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908 z późn. zm.) kierujący rowerem w czasie od zmierzchu do świtu jak również w tunelu, zobowiązany jest używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu (roweru).
            Szczegółowe warunki techniczne dla określonych rodzajów pojazdów są opisane w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia ( Dz. U. z 2003r. Nr 32 poz. 262 z późn. zm.).
            Zgodnie z § 53 ust. 1 tego rozporządzenia cyt. ,,rower powinien być wyposażony:
            1) z przodu - w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;
            2) z tyłu - w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające;
            3) co najmniej w jeden skutecznie działający hamulec;
            4) w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.

            • 2 1

  • Masa, masą, protesty, protestami a Gdynia to "raj dla rowerzystów" (2)

    tak przynajmniej twierdzi Newsweek i wyróżnił JE Szczurka za to wybitne osiągnięcie. To się nazwa PR :D

    • 5 0

    • (1)

      .... przecież sam się nie wybrał !!!!

      • 0 0

      • na pewno wybrali go rowerzyści

        • 1 0

  • Masa idiotyczna, a nie krytyczna. (4)

    • 3 3

    • w zasadzie krytyczna, po namyśle...idiotycznie krytyczna (3)

      • 1 2

      • jesteś kubusiu? wybierz się na spacer, i sprawdź jak kierowcy cię przepuszczają na przejściu (2)

        • 0 0

        • Przepuszczają - w przeciwieństwie do rowerkowych terrorystów (1)

          W sobotę właśnie taki rowerowy bydlaczek, krytycznie zmasowany, w damskich gaciach i łupinie na pustym łbie potrącił moją mopsiczkę i naubliżał mnie i żonie.

          • 1 3

          • nie ma to jak uogólnianie

            a mnie jeden kierowiec obsobaczył jak przejeżdżałem na zielonym a on skręcał w prawo na zielonej strzałce, ale nie uogólniam.

            • 1 1

  • (2)

    A dlaczego dzielny sprawozdawca Łukaszek starannie omija ilość uczestników tej wielkopomnej imprezy? Złośliwi twierdzą, że po zakonczeniu "pedalskiej żenady" wszyscy uczestnicy wsiedli do jednego matiza i oddalili się w nieznanym kierunku.

    • 2 4

    • Zapraszam na stronę Rowerowej Gdyni do obejrzenia fotek. (1)

      Możesz na nich zobaczyć i oszacować liczbę uczestników. Osobiście tym razem nie mogłam uczestniczyć w Masie, ale widziałam uczestników przejeżdżających Morską na początku trasy - było wtedy ok. 150 osób, podobno potem dołączały kolejne.

      • 3 0

      • Ewuś Moja Dwupedałowa, nie podawaj argumentu zdjeć. Mi też kiedys na jednym zdjęciu wyszło, że przystojny jestem.

        • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum