• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga dla pieszych i rowerów. Kto ma pierwszeństwo?

Joanna Karjalainen
12 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Przyganiał kocioł garnkowi. Film czytelnika pod takim tytułem skłonił nas do przyjrzenia się spornej kwestii pierwszeństwa na drogach oznaczonych znakiem C13-16, czyli drogach pieszo-rowerowych. Okazuje się, że sprawa jest niejednoznaczna nawet dla służb miejskich.



aktualizacja 12.10. godz. 10:40: Jak słusznie zauważył nasz Czytelnik, w 2015 roku na mocy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 3 lipca 2015 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach zmieniono nazwę drogi, która oznaczana jest znakiem C-13/16 z "drogi dla pieszych i rowerów" na "drogę dla rowerów i pieszych". Dziękujemy za to uściślenie.


Film wysłany przez czytelnika podpisującego się nickiem Skarżypyta przedstawia scenę, w której użytkownik hulajnogi najpierw poucza innych użytkowników drogi, a potem sam, wbrew przepisom, rozgania innych tam, gdzie najprawdopodobniej to właśnie oni mają pierwszeństwo.

Dlaczego wbrew przepisom? Zacznijmy od nieco prostszej kwestii, co do której większość z nas nie będzie miała uwag: droga oznaczona znakiem C13-16 z symbolami roweru i pieszego przedzielonymi linią poziomą informuje nas o tym, że na danej drodze pieszy ma pierwszeństwo przed rowerzystą. Zgodnie potwierdzają to przedstawiciele komend policji w Trójmieście.

Co jednak ze znakiem, który równie często możemy spotkać na ulicach Trójmiasta, tj. oznaczeniem drogi pieszo-rowerowej (od 2015 nazywanej już jednak "drogą dla rowerów i pieszych"), na którym symbole przedzielone są linią pionową? Wielu rowerzystów zwykło przyjmować, że znak ten informuje, po której stronie ciągu winien poruszać się rowerzysta, a po której pieszy. To prawda, pozostaje jednak kwestia, kto ma pierwszeństwo na tak oznaczonej drodze?

Kwestia ta zdaje się mieć jeszcze większe znaczenie po 21 września, czyli po dacie wejścia w życie przepisów regulujących status drogi rowerowej i zasad poruszania się po niej pieszych. Przypomnijmy: zgodnie ze zmianami wprowadzonymi w ustawie Prawo o ruchu drogowym przejście przez drogę dla rowerów jest dozwolone dla pieszych tylko w wyznaczonych miejscach, a przekraczanie jej w inny sposób jest traktowane jako wykroczenie.

  • Pomiędzy drogą rowerową a drogą dla pieszych i rowerów jest zasadnicza różnica, także jeśli chodzi o to, kto ma pierwszeństwo. Na zdjęciu droga dla pieszych i rowerów.
  • Pomiędzy drogą rowerową a drogą dla pieszych i rowerów jest zasadnicza różnica, także jeśli chodzi o to, kto ma pierwszeństwo. Na zdjęciu droga rowerowa.

Droga rowerowa a droga dla rowerów i pieszych



Należy jednak zwrócić uwagę, że powyżej wspomniane przepisy regulują status wyłącznie drogi dla rowerów, a nie dróg pieszo-rowerowych (po aktualizacji przepisów nazywanej już "drogą dla rowerów i pieszych"). Zapytaliśmy przedstawicieli policji w Trójmieście o kontrowersyjny znak C-16/C-13 rozdzielony linią pionową, czyli ten, który wskazuje, po której stronie powinniśmy się poruszać.

- Zgodnie z tym znakiem ruch pieszych i rowerzystów powinien odbywać się odpowiednio po stronach drogi wskazanych przez zarządcę drogi - wskazuje podkom. Jolanta Grunert, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Zatem znak ten stosuje się w celu wskazania, po której stronie porusza się pieszy, a po której rowerzysta. Natomiast znak C16/13 (przedzielony linią poziomą - przyp. red.) oznacza, że ruch pieszych i rowerzystów odbywa się na całej powierzchni ciągu. W takim przypadku to piesi mają pierwszeństwo przed rowerzystami.
Identyczną odpowiedź dostaliśmy od st. sierż. Justyny ChabowskiejKomendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Piesi na drogach rowerowych. Przepisy się zmieniły, zachowania nie



Poprosiliśmy o uściślenie wytycznych dotyczących znaku rozdzielonego kreską pionową. Z obydwu komend otrzymaliśmy jednak informację, że oficerowie prasowi nie zajmują się interpretacją przepisów, nie mogą więc pomóc nam w rozwiązaniu tego dylematu.

  • Znaki C13-16 oznaczają drogę dla pieszych i rowerów - potocznie nazywaną ciągiem pieszo-rowerowym.

Sopot: pieszy ma pierwszeństwo



Jedynie przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Sopocie udzielili nam szczegółowej odpowiedzi. Powołując się na art. 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który brzmi:

Art. 33. Obowiązki kierującego rowerem, motorowerem lub hulajnogą elektryczną:
1. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu.


- Niezależnie od sposobu połączenia znaków C-13 i C-16 (kreska pozioma lub pionowa), jeżeli droga jest wspólna dla pieszych i rowerzystów, to pieszy ma zawsze pierwszeństwo - poinformował nas rzecznik sopockiej policji.
Informacja podana przez rzecznika sopockiej policji potwierdza to, co udało nam się odszukać w innych źródłach. Nigdzie z kolei nie znaleźliśmy informacji, która mówiłaby o pierwszeństwie rowerów gdziekolwiek na drodze oznaczonej znakiem C-13/16. Również miasto Gdańsk na swojej stronie internetowej rowerowygdansk.pl w sieci tras rowerowych Gdańska, która według danych wynosi 851,2 km (dane z marca tego roku) informuje o tym, że na ciągach pieszo-rowerowych to piesi mają pierwszeństwo.

Miejsca

Opinie (248) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Pamiętajcie piesi, rower zawsze ma pierwszeństwo! (9)

    • 12 51

    • czytaj przepisy ga.......iu. uwazaj żeby tobie ktoś nie przydzwonił za dzwonienie na pieszego. (2)

      • 18 1

      • (1)

        Nie muszę uważać ponieważ nie posiadam dzwonka, wiec proszę nie wchodzić nam na ścieżkę rowerową!

        • 1 3

        • Hamowanie kolanami przy przyziemieniu boli

          • 1 1

    • Pamiętaj rowerzysto!

      Jesteś zawsze na przegranej pozycji. Wjedziesz pod auto? Twoja wina. Potrącisz pieszego? Twoja wina.
      Spadniesz z roweru? Twoja wina.

      • 14 7

    • Marna prowokacja.

      Po co samochodowe trolle wypisują takie głupoty?

      • 5 6

    • Co z twoją pompką Stefan? ;)

      • 2 1

    • Narcyz na rowerze

      • 0 1

    • (1)

      No, ostatni rowerowczyk, który we mnie wjechał (byłem pieszym) też może tak myślał. Ja miałem tylko lekko pobrudzone spodnie, a on leżał. Chcesz, mogę znów przetestować to Twoje pierwszeństwo, ale to nie mnie będzie boleć.

      • 0 0

      • A kto mial w tej przygodzie pierwszenstwo? On pral Ci spodnie, czy Ty naprawiales rower i placiles za utrate jego zdrowia?

        • 0 0

  • Przy Krewetce... (2)

    ... życie jak zwykle.
    Liczni rowerzyści sugerują się kolorem kostki i resztkami oznakowania na tej kostce, twierdząc - to droga rowerowa!
    Sam jestem rowerzystą i zwracam tam innym uwagę. Gdy pytam - która stronę wskazuje dla rowerzystów do jazdy ten znak (z poziomą kreską) umieszczony na znakach i czym się różni od tego drugiego (z kreską pionową) - to nagle głupio-mądrzy milczą.

    • 36 4

    • tylko rowerzyści się sugerują? a piesi nie?

      nie wspominając o kierowcach dla których różowa kostka to zawsze "sciezka"

      • 1 2

    • Niczym szczegolnym sie nie roznia.

      • 0 0

  • Obcisłogaciowcy jeżdżą po ulicach nawet jak mają obok ścieżkę rowerową. (11)

    • 70 26

    • Bo jak widać z artykułu

      zazwyczaj nie mają

      • 17 2

    • i słusznie! (8)

      po chodnikach się nie jezdzi rowerem

      • 4 12

      • (7)

        Po scieżce rowerowej!
        Ma hipiska ścieżkę obok, a jedzie środkiem ulicy rozklekotaną damką 10 km/h.

        • 8 5

        • (6)

          ścieżki to są leśne w lasach. w przepisach drogowych nie ma czegoś takiego jak "sciezka"

          • 8 7

          • (5)

            Jest w prawie budowlanym. Poza tym rzeczywiście lepiej żebyście jeździli rowerami po lasach i nie stanowili zagrożenia w mieście.

            • 6 4

            • i chyba według tego prawa kierowcy prowadzą samochody. bo drogowych przepisów nie ogarniają.

              • 4 2

            • Niestety po lasach tez nie mozna

              Leśnicy zdemolowali istniejące ścieżki

              • 3 0

            • samochodozę się leczy

              jednym z jej przejawów jest brak odróżnienia zachowań stwarzających zagrożenie w ruchu drogowym (np. lekceważenie limitów prędkości przez kierowców) od pełnoprawnych zachowań, które wiążą się z narażaniem się na ryzyko (np. jazda rowerem po jezdni, przy której nie ma drogi dla rowerów).

              • 5 4

            • Nie prawo budowlane określa zasady ruchu drogowego

              • 0 1

            • my nie mówimy id..to o prawie budowlanym bo ono nie jest zawarte w ustawie prawo o ruchu drogowym ustawa prawo o ruchu drogowym zawiera na początku katalog definicji które są użyteczne przy rozpatrywaniu dalszych artykułów ustawy np artykuł 33 nakazuje korzystanie z drogi rowerowej co to jest droga rowerowa jest opisane w rozdziale 1 gdzie są definicje drogi jezdni drogi rowerowej chodnika skrzyżowania itd zatem nie możecie sobie bando id..tów uzurpować że chodnmik pieszo rowerowy jest drogą rowerową bo nią nie jest a prawo budowlane do prawa drogowego nie ma nic

              • 0 0

    • Bo ich delikatne rowerki nie jeżdżą po kostce. MUsimy ich zrozumieć, oni są najważniejsi.

      • 6 4

  • Praworządność (7)

    Czyli jeśli jadę na hulajnodze z prędkością 30 km/h to nadal jestem pieszym?!!! To prawo jest chore! Może Bruksela zajęłaby się takimi absurdami, skoro już tak bardzo interesuje ją praworządność w naszym kraju.

    • 19 10

    • Mamy jeszcze trochę kasy w budżecie na kary?

      Może Bruksela unormowałaby problem, ale my mamy PIS i ministra Ziobro, którzy europejskie przepisy mają za nic.

      • 3 6

    • bruksela niech się zajmie swoim syfem (1)

      Polska to suwerenny kraj

      • 8 4

      • napisz jeszcze, że Bruksela = Moskwa

        i do tego "w Moskwie jest większy porządek".

        • 1 0

    • A wystarczy rozłożyć w hulajnodze siodełko (są tak wyposażone modele) (2)

      i już w świetle prawa to nie jest hulajnoga. Zatem co to jest i wg jakich przepisów ma się poruszać?
      A prawo pozwalające wyprzedzać rowerzystom z prawej strony na tym samym pasie nawet jeśli auto skręca w prawo? Mam na drodze jednopasmowej przed skrętem w prawo patrzeć za siebie czy mnie z prawej rowerzysta nie wyprzedza?
      A pierwszeństwo pieszych? Skąd mam wiedzieć, czy ktoś chce nagle wbić na pasy - przecież kierowca nie zareaguje i nie zatrzyma się na kilku metrach, nawet jak wolno jedzie - dlatego liczba zabitych pieszych jakoś tak rośnie.
      To jest choroba umysłowa a nie przepisy - nie zamierzam przyjmować ani płacić żadnych mandatów dopóki to nie zostanie ogarnięte.

      • 2 6

      • jeśli zmieniasz kierunek jazdy to masz obowiązek ustąpić rowerzyście, który jedzie prosto

        jeśli tego nie potrafisz, oddaj prawo jazdy.

        • 5 1

      • Jeżeli hulajnoga ma siodełko, nie jest hulajnogą, tylko niezarejestrowanym motocyklem.

        A jeżeli hulajnoga jest hulajnogą, polecam odświeżyć wiedzę o PoRD, bo wygląda że ostatnio zaglądałeś tam jak kupowałeś prawo jazdy :D

        • 3 0

    • jeśli jedziesz na hulajnodze z prędkością 30 km jesteś pieszym, który lekceważy limit prędkości

      tak jak większość kierowców jadących np. 40 km/h w strefie Tempo 30 lub 60km/h na ulicy zbiorczej. Zastanów się, kto stwarza większe zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego? Gdy na chodniku nie ma pieszych w zasięgu wzroku, hulajnogowiec stwarza zagrożenie dla siebie samego: na nierównym chodniku jadąc na małych kółkach może wywinąć niezłego orła. W każdym razie organizm ludzki przystosowany jest do zniesienia urazów wywołanych zderzeniem się z innym obiektem przy prędkości chwilowej ok. 35 km/h, chociaż i wtedy można się nieźle połamać.

      • 1 0

  • (3)

    Za dużo jest sztywnych przepisów i znaków a za mało zdrowego rozsądku i chęci ze strony ludzi.
    Polska to kraj nakazów, zakazów i setek różnych znaków. Na każdą okoliczność musi być jakiś przepis. To jest domena państw gdzie biurokracja zjada własny ogon a urzędnikom wydaje się, że istnieją dla samych siebie.

    • 40 3

    • dodałabym jeszcze brak kultury współżycia społecznego (2)

      • 7 2

      • i plucie na chodnikach

        • 1 2

      • teza o braku kultury jest przesadzona.

        Przejawy kultury można oceniać przy pomocy continuum: czasami jest trochę więcej, niekiedy mniej. Im więcej szacunku dla pieszych i rowerzystów w przestrzeni publicznej, tym bezpieczniej dla wszystkich. Na ulicach i placach uwolnionych od jeżdżących i parkujących samochodów w każdym kraju, również w Polsce, relacje między ludźmi są lepsze niż na autostradach. Na tych ostatnich warto ściśle stosować się do przepisów.

        • 2 0

  • Tu jest jeszcze jeden problem (18)

    Jaka prędkością może poruszać się rowerzysta na chodniku gdzie na znaku mamy kreskę poziomą? Proszę o odpowiedź.

    • 14 4

    • 50kmh w terenie zavudowanym

      poza nim wiecej

      • 5 6

    • Z prędkością pieszego, czyli 4km/h (10)

      • 7 7

      • (3)

        Przy jakiej prędkości biegacz przestaje być pieszym?

        • 5 0

        • Jak dogania hulajgonowca.

          • 0 1

        • biegacz nigdy nie przestaje być pieszym. Tylko sprinter momentami porusza się z prędkością większą niż 30 km/h (1)

          • 2 2

          • Sprinter porusza sie ze srednia predkoscia wieksza niz 30 km/h. A momentami ma nawet 45 km/h.

            A dzik, czyli dzika swinia, potrafi biec z predkoscia 55 km/h.

            • 0 0

      • i jednocześnie według przepisów budowlanych, minimalna prędkość rowerzysty zapewniająca stabilność ruchu (2)

        to 12km/h

        • 3 2

        • ale masz limit 4km/h, i jeśli nie umiesz jeździć na dwóch kółkach przy 4km/h, to musisz przesiąść się na 3-kołowy rowerek

          • 2 2

        • A co pisze o tym BHP o prędkości niezbędnej do wietrzenia rowerowego pampersa? ;)

          • 1 3

      • Nie. Na drogach pieszo-rowerowych może jechać 50kmh !!!! (1)

        Na drogach pieszych z dopuszczeniem ruchu rowerowego z prędkością pieszego

        • 2 2

        • Drogi potocznie nazywane pieszo rowerowymi to wlasnie chodniki z dopuszczonym ruchem rowerowym.

          • 0 0

      • rowerzysta z prędkością pieszego ma poruszać się na chodniku z dopuszczonym ruchem rowerowym

        na ciągu pieszo rowerowym oznaczonym znakiem z linią poziomą może poruszać się z prędkością, która nie stwarza zagrożenia dla sporadycznie poruszających się tam zwykle pieszych. W praktyce porusza się po płaskim terenie z prędkością od 15 do 20 km/h, chyba że jest szosowcem trenującym do Tour de France, wtedy powinien poruszać się po szosie (na jezdni).

        • 1 0

    • Maxymalna

      Ile noga daje

      • 1 5

    • (2)

      Rowerzysta a nie wie nic?!

      • 0 8

      • 80% rowerzystów to posiadacze prawa jazdy (1)

        pozostałe 15% to dzieci po zdaniu egzaminu na kartę rowerową. Problemy braku bezpieczeństwa stwarzają kierowcy, którzy na tym portalu próbują przerzucić winę na ofiary kolizji i wypadków.

        • 6 4

        • To powinni je stracić za nagminne przejeżdżanie rowerem na czerwonym świetle

          nie na "późnym żółtym", gdy innym pojazdom nie zdążyło się jeszcze włączyć zielone, tylko na czerwonym, gdy inne pojazdy od dawna mają zielone, ale rowerofczyki są nieśmiertelne i mają to tam, gdzie wchodzi im sztyca.

          • 3 3

    • To nie powód do kpin (1)

      Jeżeli z prędkością pieszego to np na chodnikach Kielecikiej czy Malokackiej proszę jeździć 4 km/h . Jak zapłacicie mandat to nie będzie wam do śmiechu.

      • 2 7

      • To jest grupa oszołomów obcisłogacich którzy przepisy mają w sztycy ;)

        • 1 2

  • Ostatnio będąc w Kartuzach trafiłem na znak C13/C16 (2)

    Ale z rowerem na górze, a pieszym na dole. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że: 1) znak był ustawiony na typowym deptaku (coś jak pas nadmorski w Trójmieście), 2) tego typu znak chyba nie ma pokrycia w przepisach. Prosiłbym jakąś mądrą głowę o wyjaśnienie czy mam rację co do punktu 2), dziękuję :)

    • 7 1

    • Czyli rower ma pieszenstwo (1)

      • 2 5

      • no właśnie nie ma takiego znaku oficjalnie

        w Sopocie też takie wisiały ale je pościągali. widocznie były zamawiane u chińczyka, a chińczyk coś pomieszał.

        • 4 1

  • Gdańsk chwali się niesamowitą ilością dróg rowerowych, (2)

    a w rzeczywistości są to chodniki. Jeśli na ciągu komunikacyjnym pierwszeństwo ma pieszy to nie jest to droga rowerowa.

    • 33 3

    • Dlatego ja jestem za tym aby główne drogi zostawić dla aut

      a na bocznych robić strefy 30, likwidować krawężniki i zrobić jedną powierzchnię dla pieszych, rowerów, aut itp.
      Do tego ujednolicić przepisy, zasady wspólne dla wszystkich a nie pierdzilion kategorii.
      Potem to się przekłada na chorą infrastrukturę, znakozę, słupkozę, barierkozę - przecież wszyscy płacimy za to a tak naprawdę jakie problemy to rozwiązuje?

      • 2 6

    • Gdańsk jest pierwszym dużym miastem w Polsce

      w którym z inicjatywy środowisk rowerowych w roku 2010 zaczęto wdrażać tzw. "obszarowe uspokojenie ruchu" w historycznej części miasta a także szeroko zakrojony program uspokajania ruchu. Obecnie ponad 65% sieci ulicznej Gdańska to ulice z limitem prędkości 30 km/h i strefy skrzyżowań równorzędnych. Dzięki temu zlikwidowano wiele znaków a liczba zdarzeń drogowych z udziałem pieszych, rowerzystów i kierowców uległa znacznej redukcji. Skala ruchu rowerowego (również na jezdniach ulic) także znacząco wzrosła.

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    droga pieszo-rowerowa to po prostu chodnik z nakazem jazdy po nim rowerem (33)

    by wygodniej było kierowcom!
    trzeba skończyć z tym patologicznym rozwiązaniem.

    • 92 88

    • (13)

      Popieram, pod warunkiem że na ulicy postawimy zakaz jazdy rowerem. Rowerzyści to patologia.

      • 40 36

      • Aż tak Cię boli że po mieście jeżdżą szybciej od samochodów? (12)

        • 7 18

        • (11)

          boli to że jeden leci jak i**ota z lewej strony auta, a drugi z prawej strony i wuj wie na którego z was uważać bo przecież uważacie że wszystko wam wolno! bez kasku, bez świateł, bez wyobraźni!! wykup OC jak każdy inny poruszający się po drodze publicznej to wtedy będziesz mógł zapi....lać!

          • 19 7

          • To po co jedziesz środkiem pasa? (8)

            trzymaj się prawej krawędzi, wedle przepisów. Wtedy każdy wyprzedzi lub ominie Cię lewej strony. Poza tym jednoślady mogą omijać pojazdy z dowolnej strony. Radzę się trochę doszkolić.

            • 3 11

            • (2)

              Pamiętaj, że jako rowerzysta masz obowiązek trzymać się prawej krawędzi, więc ja zawsze omijając rowerzystę jadę 1,5 metra od prawej krawędzi (bo 0,5 metra na rowerzystę + 1 metr odstępu). Jeśli nie zmieścisz się w tym 1,5m i zahaczysz o moje auto - trudno, twój problem, trzeba było trzymać się prawej krawędzi.

              • 3 4

              • Rowerzystę od prawej obowiązuje ta sama skrajnia, co samochód

                Więc jak jedziesz z premedytacją 1,5 metra od krawędzi, po prostu łamiesz przepisy o metrowej odległości. Do tego: (1) wbrew twierdzeniom wyżej rowerzysta nie musi mieć kasku (choć rozsądny ma); (2) oświetlenie jest obowiązkowe po zmroku, nie w ciągu dnia; (3) rowerzysta ma zupełne prawo wyprzedać wolno poruszające się pojazdy z prawej strony. Chyba musisz odkurzyć PoRD lub kupić bilet miesięczny.

                • 6 2

              • deb..lu jak droga ma pasy wyznaczone mogę jechać prawym pasem na całej jego szerokości ty też id..to masz się trzymać prawej strony ale czy to oznacza konieczność tarcia prawą oponą o krawężnik?

                • 2 0

            • (2)

              Trzymam się prawej krawędzi w bezpiecznej od niej odległości. I to ja decyduje o tym jaka to jest odległość. Przepisy tego nie regulują.

              • 9 1

              • Z tego co widzę przepisy w ogóle nie mają dla was znaczenia. (1)

                • 0 2

              • jak pojedziesz deb..lu po krawężniku to przypierd..lisz w niego pedałem wywalisz się a głupek jadący za tobą cię przejedzie zanim się odezwiesz pomyśl

                • 1 0

            • Ostatnio się trzymałam prawej krawędzi jezdni to mi idot...a na rowerze ze złości kopnął w lusterko boczne....... dziękuję za radę, nie skorzystam.......

              • 0 0

            • Omijac, a nie wyprzedzac.

              • 0 0

          • (1)

            mnie boli id.to że wy kierowczyki nie wiecie która to jest prawa strona pozdrawiam nieogara który na Kapitańskiej w Gdyni raczył mnie wyzywać za to że nie jadę przy lewym krawężniku bo stulejarz rowerki ze strzałką w przeciwnym kierunku uznał za ścieżkę rowerową wy deb..le nawet podstaw nie ogarniacie. Pozdrawiam psychopatę i mordercę w samochodziku który w zeszłym tygodniu na końcu Marszewskiej musiał wyprzedzić jedno auto i nie raczył poczekać aż się wyminiemy tylko aby nie zginąć w czołowym zderzeniu musiałem zjechać z drogi w przysłowiowy las wy śmiecie samochodowe komuś macie czelność uwagi prawić?

            • 0 1

            • tak, mamy. Poluzuj kask bo masz halucynacje.

              • 0 0

    • (14)

      Tak, kiedy będziesz mieć obowiązkowe OC na rower, oświetlenie i dzwonek i sprawne hamulce.

      • 30 21

      • Ty się powinieneś modlić (3)

        żeby jak najwięcej ludzi chciało i miało możliwość jazdy na rowerze i żeby to było jak najbardziej przystępne, bo inaczej ze swoich peryferii będziesz jechał 3 razy dłużej jak dzieci twoje i twoich sąsiadów też zasiądą za kółkiem, jak tylko skończą 18 lat. Wtedy zacznie się korkowy armageddon :)

        wy myślicie, że korki to są teraz :D poczekajcie, aż pokolenie na suburbiach dorośnie :)

        • 29 17

        • hahah dokładnie w punkt :D

          • 8 2

        • Wolę stać w korku niż jechać na rowerze, spocony, w deszczu (1)

          • 1 5

          • Jak się całe życie gnije za kółkiem to faktycznie 20 minut na rowerze może doprowadzić do spocenia się

            • 3 1

      • żeby zabijać 3tys osób rocznie jak ci z obowiązkowym OC ? (1)

        • 9 10

        • Wypadków nie unikniesz bo człowiek nie jest doskonały.

          • 1 3

      • skieruj ten tekst do kierowców, których kilkanaście procent jeździ bez wykupionego OC (3)

        nie mówiąc o zdartych oponach i innych prowizorycznych rozwiązaniach technicznych.

        • 7 10

        • Skąd wziąłeś te rewelacje? Z pudelka? Z d*py? (2)

          Wg UFG mniej niż 0,5% pojazdów nie jest ubezpieczonych.

          • 1 3

          • te pół procenta ogółu zarejestrowanych

            może stanowić dużo większy procent ogółu jeżdżących po naszych drogach

            • 0 0

          • UFG?To jakaś jaczejka pisowska?Nic dziwnego że koloruje świat na różowo siedzę sobie w pracy na wprost mam parking gdzie stoi już 6 porzuconych wraków jeden od listopada 2019 stoi non stop w tym samym miejscu i zarasta trawą ciekawe czy ma oc inny stoi od września 2020 zeszło mu już powietrze ciekawe czy ma oc

            • 0 1

      • A jak będę posiadał wszystkie wymienione rzeczy to będę mógł jechać sobie środkiem pasa z dowolną prędkością nie przerkraczając dozwolonej. I wtedy żaden kierowca nie będzie miał pretensji o spowalnianie ruchu. Wchodzę w to w ciemno.

        • 6 3

      • (1)

        OC coś daje poza tym że to haracz?Dzwonek to jakiś fetysz id..to z lat komuny wtedy były takie ładne chromowane dzwonki teraz przy takich sfrustrowanych baranach jakie chodzą tymi ścieżkami ja nie dzwonię nie chcę potem się z kimś pobić komu na dźwięk dzwonka zacznie lecieć piana z pyska

        • 0 2

        • Tak, ubezpieczenie cos daje.

          Nawet jest akurat glosno o serialu, w ktorym opisywana historia tez bolesnie ludziom uswiadomila, ze ubezpieczenie cos daje. A jego brak niczego nie daje.

          • 0 0

      • Wbrew waszej paranoi rowerzysci nie powoduja szkod, taki problem spoleczny zwyczajnie nie istnieje.

        Dlatego nigdy nie beda miec obowiakowego OC. bo im po prostu nie jest potrzebne, wbrew przekonaniom bystrych inaczej.

        • 0 0

    • większość kobiet i dzieci poruszających się rowerem oczekuje oddzielenia ruchu rowerowego od jezdni (3)

      nie tylko pasem farby ale także pasem zieleni lub krawężnikiem. Gdyby takich ciągów pieszo-rowerowych wzdłuż głównych arterii ruchu kołowego nie było, liczba osób korzystających codziennie z roweru byłaby w mieście dużo niższa niż jest obecnie. Po prostu trzeba zlikwidować obowiązek korzystania z takich pieszo - rowerowych rozwiązań przez kolarzy i innych rowerzystów szosowych oraz przeprowadzenie kampanii wyjaśniającej kierowcom, że rowerzysta jest pełnoprawnym użytkownikiem jezdni i ma prawo czuć się tam bezpiecznie.

      • 7 9

      • W krajach rozwinietych rowerowo infrastruktura rowerowa to właśnie pasy na jezdni (2)

        i jakoś tam rowery są popularne, a w takich miastach jak Kopenhaga są popularniejsze niż samochody.

        co do reszty się zgadzam albo prawdziwa droga rowerowa która oferuje standard jezdni albo możliwość jazdy po jezdni.... a nie znak c13/c16 na zwykłym chodniku.

        • 3 2

        • w miastach krajów "rozwiniętych rowerowo" większość dróg dla rowerów to drogi oddzielone od jezdni (1)

          krawężnikiem lub pasem zieleni. Pasy oddzielone jedynie farbą zdarzają się w wielu miejscach, ale zwykle poza miastami. W Holandii 47% przejazdów rowerem odbywa się na jezdniach ulic w tzw. ruchu mieszanym, są to często tzw. ulice rowerowe (w praktyce często: ulice rowerowo parkingowe) na których ruch pojazdów jest uspokojony a kierowcy mają obowiązek jazdy tak, by nie zakłócać swobody ruchu cyklistom ani pieszym (tak jak u nas powinni jeździć kierowcy w tzw. strefach zamieszkania).

          • 0 1

          • Sam sobie odpowiedziałeś

            W Holandii zdecydowana większość wolumenu ruchu odbywa się po jezdni (bo do tych 47% trzeba doliczyć właśnie pasy rowerowe, częste wbrew Twoim twierdzeniom). Wynalazki w stylu parkowanie na chodnikach czy nakaz jazdy rowerem po chodniku to są egzotyczne, polskie wynalazki

            • 0 1

  • ale pytanie jest źle zadane i dlatego bez sensu odpowiedź pada (9)

    wiec na znaku z kreską pionową to na części dla rowerów rowerzysta ma obowiązek i prawo się poruszać a pieszy nie i nie ma prawa tam wchodzić, sprawa pierwszeństwa zachodzi tylko w niewielu przypadkach gdy te drogi się krzyżują.

    Zatem na drodze z pionowym znakiem ogólnie pieszy chodzić po swojej stronie a rowerzysta jechać po swojej i tam mają pierwszeństwo każdy na swoim

    • 18 7

    • Nie. całość jest drogą pieszo-rowerową (8)

      to nie jest droga rowerowa i chodnik. pasek na chodniku nie może być drogą rowerową. to dalej współdzielony chodnik na całej szerokości.

      • 4 9

      • jak dla mnie to o czym piszesz to jest kreska pozioma na znaku (5)

        i wtedy zgoda, ale jak pionowa z wyraźnie wyznaczonym pasem dla rowerów to absolutnie ten pas (który nie jest jeszcze drogą dla rowerów można go w dowolnym miejscu przechodzić) jest dla rowerów.

        Nie może być takiej sytuacji jak piszesz bo to nie miało by żadnego sensu (ani różnicy) i wtedy wszędzie powinny być znaki z poziomą kreską.

        • 11 3

        • Droga rowerowa nie może tworzyć jednej powierzchni z chodnikiem (3)

          drogi rowerowe w myśl konwencji są drogami odseparowanym od innych dróg w tym także pieszych.

          To bardzo prosto udowodnić. Nie ma znaków. brakuje znaków d-6 w takich miejscach, brakuje znaków C13a kiedy w jakimś miejscu nie jest zachowana ciągłość.

          To są wszystko w całości chodniki dla pieszych z sugerowanym torem jazdy dla rowerów. nie ma to nic wspólnego z drogami rowerowym. rower ma obowiązek po tym jechać, ma pierwszeństwo przed samochodami ale nie przed pieszymi

          Jak chcesz dalej drążyć to potrąć pieszego w takim miejscu i się sam przekonasz.

          • 5 4

          • Oj, tam, droga rowerowa nie może być też węższa niż 1.5m albo 2m dla dwukierunkowej. (2)

            Ile mamy takich w Gdańsku? Jedną nad morzem?

            • 1 2

            • zapraszam na górny taras

              Nowa Warszawska już jest praktycznie gotowa, Aleja P.Adamowicza funkcjonuje od kilku lat.

              • 0 0

            • Oj tam, oj tam, to wprowadzmy rozporzedzeniem znak, ktory bedzie oznaczal droge rowerowa o nieprzepisowej szerokosci.

              Tym mniej wiecej jest proba stawiania jakichs rozporzadzen ponad ustawe.

              • 0 0

        • Pionowa kreska zawiera sugestie, pozioma nie. I to tyle, zadnych praw i obowiazkow z tym zwiazanych nie ma.

          • 0 0

      • nie doczytałeś czegoś w brzmieniu znaku

        "W przypadku gdy ruch rowerów odbywa się po drodze dla rowerów, a ruch pieszych po drodze dla pieszych, położonych obok siebie, symbole roweru i pieszych oddziela się kreską pionową (rys. 4.2.19.2)."

        Jak widać, organ wykonawczy dopuszcza stosowanie tego wariantu znaku w celu oznakowania przyległych, acz osobnych DDR i DDP i nie ma on innego znaczenia

        • 4 1

      • tak było do 2015 roku

        a jedynym nakazem wobec rowerzysty było ustępowanie miejsca pieszym, nie nakaz korzystania z niej. Natomiast w 2015 właśnie urealniono brzmienie tego znaku, czego policja w Sopocie do dzisiaj nie jest w stanie pojąć. W sumie nikt im za myślenie nie płaci.

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum