• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: Kładka pieszo-rowerowa zamontowana

Kamil Gołębiowski
8 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

W ostatnich dniach w ramach przebudowy skrzyżowania ul. 10 Lutego, Dworcowej i ul. Podjazd w Gdyni zamontowana została kładka pieszo-rowerowa. Jest to początek budowy trasy rowerowej wzdłuż al. 17 Grudnia.



Kończy się remont i przebudowa skrzyżowania ulic Dworcowa / Podjazd / 10 Lutego. zobacz na mapie Gdyni Kładka pieszo-rowerowa jest ostatnim dużym elementem prac przy tej inwestycji. W ramach przebudowy powstaną:

  • kładka pieszo-rowerowa nad ul. Podjazd o całkowitej szerokości 6 metrów
  • parking rowerowy na 20 rowerów bezpośrednio przy wejściu na dworzec podmiejski SKM
  • dodatkowe stojaki przy ul. 10 Lutego i Dworcowej
  • droga rowerowa wzdłuż ul. 10 Lutego i Dworcowej od ul. Szkolnej do przejścia dla pieszych przy dworcu SKM, będzie wykonana z nawierzchni żywicznej, wodoprzepuszczalnej
  • ciąg pieszo-rowerowy od dworca na kładkę i dalej na al. 17 Grudnia
  • ciąg pieszo-rowerowy od dworca Gdynia Główna pod torami przy ul. Podjazd (dotychczasowa część piesza została poszerzona) do ul. Morskiej do wyjścia z przejścia podziemnego z peronów PKP
  • Dodatkowo jadąc od ul. 10 Lutego w kierunku ul. Morskiej rowerzyści będą mieli możliwość przejechania jezdnią, bez konieczności nadrabiania drogi przez przejazd rowerowy przy dworcu SKM.


Pojawił się od dawna potrzebny przejazd rowerowy przez ul. Dworcową. Wreszcie można przekroczyć jezdnię rowerem legalnie bez zsiadania z siodełka. Pojawił się od dawna potrzebny przejazd rowerowy przez ul. Dworcową. Wreszcie można przekroczyć jezdnię rowerem legalnie bez zsiadania z siodełka.
Szykuje się zatem sporo unowocześnień w obrębie tego kluczowego dla gdyńskiej komunikacji skrzyżowania. Inwestycja zamyka kluczowe luki w spójności tras rowerowych. W międzyczasie został już wykonany przejazd rowerowy przez ul. Dworcową przy przejściu dla pieszych przy dworcu SKM. Jednak przebudowa skrzyżowania to nie wszystko. Kładka pieszo-rowerowa otwiera również perspektywę na wykonanie rowerostrady wzdłuż torów.

Trasa wzdłuż al. 17 Grudnia zobacz na mapie Gdyni ma potencjał najkrótszego i najszybszego połączenia okolic dworca Gdynia Głowna z Gdynią Wzgórze Św. Maksymiliana i tam istniejącą, lubianą przez rowerzystów i zrobioną w dobrym standardzie trasą wzdłuż alei Zwycięstwa. Tą drogą już dziś można dotrzeć do Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego, zobacz na mapie Gdyni a niedługo - po zrobieniu R10 - płynnie do Orłowa. Pieszych jest tam aktualnie mało, ruch panuje niewielki, trasa jest w zasadzie wytyczona, prosta, bez niepotrzebnych objazdów i zakosów. Do tego przebiega ona bez punktów kolizyjnych typu skrzyżowanie z ruchem samochodowym, czy pieszym.

Prace trwają. Po prawej stronie od dworca SKM Gdynia Główna postawiono parking rowerowy. Prace trwają. Po prawej stronie od dworca SKM Gdynia Główna postawiono parking rowerowy.
Rowerostrada po wschodniej stronie torów kolejowych

Wygodne rowerowo-piesze zagospodarowanie al. 17 Grudnia nie jest nowym pomysłem. Było już rozważane za poprzedniej ekipy rowerowej miasta Gdyni.

- Należy to tylko wyrównać i wytrasować, marzyła mi się przynajmniej jedna kładka - bardzo prosta, nawet ażurowa, by nie trzeba było w dwóch miejscach zjeżdżać i ponownie podjeżdżać. Dziś, gdy kończy się montaż kładki nad 10 Lutego, jestem nieco zaniepokojony, że nie podjęto jeszcze żadnych ruchów choć odrobinę porządkujących tę przestrzeń, wyrównujących nawierzchnię, likwidującej resztki po jakimś zagadkowym krawężniku w przypadkowym miejscu - komentuje Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, były pełnomocnik prezydenta miasta Gdyni ds. komunikacji rowerowej.
Reprywatyzacja gruntów rzuca cień na gdyńskie inwestycje

Część działek przy ul. Władysława IV została prawomocnie zreprywatyzowana. Grunty potrzebne do realizacji rowerostrady są dziś częściowo w prywatnych rękach. Trafiły one do spadkobierców poprzednich właścicieli, którzy - zdaniem sądu - zostali z nich wywłaszczeni niezgodnie z prawem. Według planu zagospodarowania przestrzennego może tam być wyłącznie ciąg pieszo-rowerowy, więc właściciele nie mogą działki ogrodzić, ani zabudować, jednak bez ich zgody gmina też nie może tam prowadzić żadnych inwestycji. Potrzeba teraz działki odkupić. Jeśli współwłaścicieli jest wielu, to komplikacje prawne, czasochłonność oraz koszt ewentualnego odkupienia gruntu mogą wykonalność i opłacalność przedsięwzięcia postawić pod znakiem zapytania.

- Nawet jeśli część tej trasy nie jest obecnie własnością miasta, to przynajmniej tę część alei, która jest w jego władaniu, trzeba wyremontować i zmodernizować - choćby nawet po to, by sprawnie można było z niej zjechać w stronę Obrońców Wybrzeża, czy bezpośrednio na ul. Władysława IV i móc dalej podążać w zaplanowanym kierunku - dodaje Zmuda-Trzebiatowski.
Sielski, ale nieco zaniedbany teren obecnej al. 17 Grudnia. Sielski, ale nieco zaniedbany teren obecnej al. 17 Grudnia.
- Al. 17 Grudnia ma ogromny potencjał rowerowy. Cała alejka ma długość 1100 m, ale nie wszystkie tereny należą do miasta. Alejka ta łączy dworzec PKP ze Wzgórzem Św. Maksymiliana i stanowi doskonałą alternatywę dla komunikacji rowerowej. Może stać się pewnego rodzaju rowerostradą. Dość powiedzieć, że gdy powstanie, utworzymy korytarz rowerowy, który na odcinku kilku kilometrów (od Redłowa do okolic dworca) nie będzie przecinany skrzyżowaniami ani sygnalizacją świetlną. Sprzyja temu sąsiedztwo linii kolejowej - mówi Jakub Furkal, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdyni.
Widzimy zatem ciągłość intencji władz w zakresie przebudowy al. 17 Grudnia pod kątem pieszo-rowerowym. Znacznie ostrożniej natomiast urzędnicy wypowiadają się w kwestii jej ostatecznego przebiegu i możliwego terminu oddania do użytku.

- Mówienie dzisiaj o terminie realizacji "rowerostrady" byłoby nieodpowiedzialne. Niemniej już teraz myślimy o takim połączeniu, dlatego w ramach przebudowy skrzyżowania powstał pierwszy i najważniejszy element tej trasy - kładka pieszo-rowerowa nad ul. Podjazd. Niezależnie od tego trwa w tej chwili projektowanie kontynuacji drogi rowerowej urywającej się dziś przy ul. Szkolnej. Planowane jest jej przedłużenie do ul. Mściwoja, następnie dalej do Władysława IV i połączenie się z istniejącą ścieżką przy skrzyżowaniu Władysława IV z Armii Krajowej - dodaje Furkal.
W idealnym przypadku rowerostrada wzdłuż al. 17 Grudnia mogłaby prowadzić bezpośrednio od dworca SKM Wzgórze Maksymiliana aż do SKM / PKP Gdynia Główna. Dotychczas nieco zapuszczony teren zyskałby nowy blask i użyteczność. W idealnym przypadku rowerostrada wzdłuż al. 17 Grudnia mogłaby prowadzić bezpośrednio od dworca SKM Wzgórze Maksymiliana aż do SKM / PKP Gdynia Główna. Dotychczas nieco zapuszczony teren zyskałby nowy blask i użyteczność.

Opinie (65)

  • (1)

    Rowerzyści stanowią 0.7% ruchu w mieście (średnia całoroczna), a inwestycje rowerowe to na oko 10% inwestycji drogowych.

    Gdzie tu sens?

    • 0 4

    • Przejazdy realizowane rowerem stanowią ok. 5,9% ogółu przejazdów realizowanych w mieście Gdańsku

      Ok. 50% przejazdów samochodem to tzw. przejazdy niepotrzebne: odbywające się na odległość mniejszą niż 5 km.

      Inwestycje rowerowe stanowią w Gdyni mniej niż 3% ogółu wydatków na budowę i utrzymanie infrastruktury drogowej, a ich produktywność wielokrotnie przewyższa produktywność wydatków na budowę i utrzymanie ulic.

      Dlatego dobrze zarządzane miasta dbają przede wszystkim o poprawę bezpieczeństwa i komfortu poruszania się pieszych i rowerzystów: chodniki i udogodnienia dla rowerów powstają kosztem powierzchni wykorzystywanej do parkowania i jazdy samochodem.

      W dobrze zarządzanych miastach przejazdy rowerem stanowią ponad 15% ogólnej liczby przejazdów realizowanych codziennie, również w okresie zimy (por. statystyki rowerowe miast Szwecji i Finlandii).

      Wpływ dobrze zaprojektowanej sieci udogodnień do jazdy rowerem na zdrowie mieszkańców jest trudny do przecenienia.

      • 2 0

  • szczurek kiedy w Gdyni spójna sieć dróg rowerowych?? (3)

    • 5 15

    • Jak z podetków rowerzystów będą na to pieniądze. (1)

      • 0 6

      • fundusze wydawane na poprawę bezpieczeństwa i komfortu jazdy rowerem

        mają najwyższy wskaźnik korzyści do kosztów.

        Chodzi o to, by wszyscy mieszkańcy mieli poczucie bezpieczeństwa i komfortu jazdy gdy decydują się na przejazd rowerem.

        Na tym zyskają wszyscy podatnicy, nawet tacy jak ty przyspawani mentalnie do samochodów, bezmyślnie prywatyzujący korzyści i obciążający swoimi zachowaniami komunikacyjnymi wszystkich podatników.

        • 1 1

    • jest i troll szczurkujący, zaspał pewnie

      • 6 3

  • Plan jest super (6)

    Zobaczymy, jak będzie z realizacją. Na razie widziałem że pod wiaduktem koło SKM trasa rowerowa zajęła cała jedna stronę chodnika, zabierając najkrótszy dojście na SKM że Śląskiej i biurowców. To trochę srednie

    • 12 3

    • bo będzie to tradycyjny odcinek (5)

      gdzie i tak wolniejszy rowerzysta (słabszy uczestnik ruchu) będzie musiał zwolnić :-)
      Ciekawe, co po drodze będzie zniwelowane, wytyczona dróżka rowerowa, czy jak wszędzie - wjazdy do posesji. :-)

      • 1 1

      • dodam, że mnie zawsze zdumiewa krawężnik w poprzek drogi rowerowej, by zaznaczyć zniwelowany wjazd do posesji (4)

        a rowerzysta, żeby odczuł, że nie jedzie po jezdni.
        Wiadomo, że tego krawężniczka nie położą wzdłuż trasy roweru, by wyjeżdżający z posesji max kilka razy dziennie widział, że wjeżdża na wyznaczoną drogę. Krawężniczek i tak nigdy nie jest zniwelowany w 100%, zawsze wystaje lub jest nieco zapadnięty, ale najistotniejsza jest antylogika projektanta i wykonawców, której nie można nazwać inaczej niż patologią wymieszana z ignorancją.

        • 4 0

        • to jest przejaw prosamochodowego działania (2)

          mimo stosowania narracji mówiącej jakoby o "zrównoważonym rozwoju"

          • 3 1

          • (1)

            To jest chore i używacie nie dość mocnych słów. Po co te eufemizmy?

            Na ostatnim Kongresie Mobilności był tu Colville-Andersen (ten od Copenhagenize) i było mi po prostu wstyd jak on z naszych drogowców
            drwił za te krawężniki w poprzednddrów na podjazdach, za te zawijasy na ddr przed skrzyzowaniami, za te kostki Dauna. Wstyd to mało powiedziane.

            • 4 1

            • nie od razu Kraków zbudowano

              obecnie w Gdańsku raczej buduje się trasy zakładające ciągłość niwelety drogi dla rowerów i chodnika biegnącego w poprzek jezdni ulicy doprowadzającej ruch do głównych ulic zbiorczych w mieście.

              To o czym piszesz, to zjawisko występujące w latach rządów innej ekipy tworzącej infrastrukturę rowerową miasta Gdańska.

              • 1 0

        • ja zawsze postuluję, aby wyjazdy z posesji wychodziły co najmniej do połowy jezdni bo ktoś może chcieć wyjechać w lewo. Dlaczego tylko ddr, a nie pół jezdni?

          • 1 1

  • I bardzo dobrze. Im więcej rowerów tym mniejsze korki. (8)

    Tylko żeby jeszcze kierowcy aut zachowywali kulturę wobec rowerzystów... 100cm odstępu od rowerzysty, pamiętajcie !! 1metr to nie jest 30cm, niektórzy samochodziarze nie mają za grosz wyobraźni niestety:/

    • 41 23

    • Ale (5)

      Pokaż mi rowerzystę który w korku omija samochody z odstępem 1m...

      • 7 13

      • omijanie stojącego pojazdu wymaga takiej odległości, aby nie zahaczyć (2)

        wyprzedzanie wymaga takiej odległości, aby w razie zachwiania na naszej dziurawej infrastrukturze rowerzysta, motorowerzysta, motocyklista nie spotkali się z karoserią.

        • 8 0

        • Większość kierowców ma IQ udomowionej kury (1)

          więc logiczne argumenty nie trafiają.

          • 4 3

          • mam wrażenie, że przesadzasz

            Problem polega na agresywności podejścia wielu, ale niekoniecznie większości kierowców.

            • 0 1

      • w korku samochody stoją a jedzie rowerzysta

        powyżej jest opisana sytuacja gdy rowerzysta porusza się swoim tempem a samochód swoim dużo większym.
        To na prawde takie trudne ze trzeba tłumaczyć taka prosta wypowiedź? masakra...

        • 7 0

      • hehe mistrz... metr ma byc przy wyprzedzaniu jednosladu, a nie na odwrot. Jak bys uczciwie zdał prawko wiedziałbyś to.

        • 14 0

    • (1)

      A przejście dla pieszych to nie jest ścieżka rowerowa. I czerwone światło na przejściu oznacz że raczej trzeba się zatrzymać

      • 5 5

      • raczej, o ile rowerzysta jest pieszym

        jeżeli jedzie na rowerze nie jest pieszym, więc zjeżdżając na jezdnię włącza się do ruchu. Może robić to z zachowaniem zasad, tj. ustąpienia wszystkim jadącym pojazdom. Gdy pojazdy stoją na swoim czerwonym, to co kierowcom do tego, że rowerzysta się włącza z wysokości przejścia. Rowerzysta może się włączyć praktycznie w każdym miejscu.

        • 3 5

  • (11)

    Cykloterroryści w natarciu,może by tak lepiej zacząć od dyscyplinowania kolarzy w kwestii przestrzegania kodeksu drogowego,proponuje zacząć od przejazdów na czerwonym świetle oraz przez przejścia dla pieszych ,gdy nie ma na nich oznakowanej drogi dla rowerów.

    • 38 55

    • (1)

      Głupcze, właśnie te inwestycje w ścieżki, kładki itp mają wyprowadzić rowerzystów z jezdni .

      • 7 0

      • dobrze prowadzona polityka inwestycyjna miasta

        powinna dążyć przede wszystkim do zwiększenia skali korzystania z rowerów, a nie po to by wyprowadzić rowerzystów z jezdni.

        Rowerzyści poruszający się po jezdni mogą wywierać pozytywny wpływ na zachowania kierowców, co poprawi bezpieczeństwo wszystkich użytkowników jezdni: kierowców, rowerzystów i pieszych.

        Segregowanie - oddzielanie wszystkich od wszystkich innych na drodze zwykle służy kierowcom i prowadzi do niekorzystnych zmian w mieście- kierowcy się rozzuchwalają i w większym stopniu lekceważą limity prędkości, ze szkodą dla wszystkich.

        • 1 1

    • Przejazdy na czerwonym to ostatnio domena samochodów.
      Ja proszę tylko o nie potrącanie mnie, kiedy jadę po ddr, nie wdzieranie się na ddr w celu potrącenia mnie, nie zajeżdżanie z prawej przy skŕęcie w lewo, nie ruszanie na rowerzystę po zatrzymaniu się na stopie. Jazda po ddr jest niebezpieczna, bo kierowcy nie widzą rowerów. jak jadę po ulicy widzą mnie wszyscy

      • 1 0

    • "Pan" kierowca z rakiem mózgu w natarciu (1)

      • 13 8

      • Nie, wyznawca PiS.

        • 5 1

    • (1)

      Jeśli jakiś terrorysta się tu rzucił do natarcia to najwyżej taki głupek jak ty.
      Widać po nic nie wboszacym merytorycznie wpisie.
      Pewnie pół nocy czekales, aż pojawi się jakikolwiek artykuł o rowerach, żeby móc rzygnąć hejtem.
      Jakbyś chociaż go przeczytał pajacu przed komentowaniem, to byś się dowiedział, że wyeliminowano kilka punktów kolizyjnych, więc w kilku miejscach będziesz miał teraz kilka mniej powodów do plucia.

      • 14 6

      • abstrahując od bicia piany z frajerem hejterem

        Czy nie zauważasz, że "nasza" polityka jest kompletnie odmienna od aktualnej w krajach cywilizowanych?
        Zauważ, że to rowerzyści w PL muszą objeżdżać, podjeżdżać na wiadukty, pchać rowery, omijać, jeździć szykanami, obijać się na chodnikach bez niwelacji wjazdów do posesji i to w miejscach, gdzie można było wiele rzeczy zrobić odwrotnie. U nas nadal najważniejszy jest samochód. Podążamy niestety w przeciwną stronę, tak jakbyśmy musieli uczyć si od nowa tego, co aktualnie jest już od dawna uznane za pomyłkę.

        • 6 3

    • bla bla bla (3)

      takie gadanie, ja jestem i rowerzystą i kierowcą samochodu, i widzę, że częściej, znacznie częściej przepisy łamane są przez kierowców jak jadę rowerem niż odwrotnie

      • 15 10

      • (2)

        Co ma potwierdzenie w statystykach policji. Ponad 2/3 wypadków rower-samochód jest sklasyfikowane potem jako wina kierowcy samochodu.
        kierowcy samochodów zabijają w Polsce ponad 3000 osób rocznie.
        No ale jak widać niektórzy idioci zrobią sobie chochoła (z rowerzystów) i zaciekle go atakują.
        To jest chyba jakiś defekt mózgu...

        • 22 6

        • Jakoś Niemcy potrafili sobie poradzić w kwestii ostrozności i okazało się, że w krótkim okresie

          po wprowadzeniu zaostrzonej polityki wobec sprawców kolizji z rowerzystami, wypadkowość spadła do totalnego minimum. To nie przypadek, że Niemcy tak ostrożnie wyprzedzają, puszczają innych uczestników, ale ogólnie są o wiele bardziej uprzejmi, mając w tyle głowy również odpowiedzialność za innych i własną.
          Tam nie wyklucza się celowych potrąceń, bo trudno uznać potrącenie za inne, gdy ktoś np. wyprzedza na mniej niż pół metra w obszarze wysepek z przejściem dla pieszych, tak jak ostatnio mądrala z PeWiKu w takim małym dostawczaku na Małokackiej, przy prędkości roweru dopuszczonej na znaku w tym miejscu (40/h, bo przejście i wyjazd ze stacji).
          Przecież oczywiste, że powinien oberwać mocno pouczającą do końca życia lekcję w przypadku gdyby doprowadził do kolizji, a tam często mało brakuje. To są prawdziwi mistrzowie kierownicy, umiejętnie ryzykujący, ale nie swoim życiem.
          U nas celowe, bandyckie zachowania nie są traktowane poważnie, mówi się o terroryzmie, ale to co się dzieje na drogach to skandal.

          • 8 2

        • Na szczęście zabijają głównie siebie nawzajem.

          • 2 3

  • Gdynia jest mistrzem w budowaniu nie na swoim gruncie (4)

    To jest pabstwo w państwie, Gdynia- mistrzowie budowania bez pozwolenia na budowę, mistrzowie budowania nie na swoim gruncie... „wykup gruntu postawi cała inwestycje pod znakiem zapytania” - a jaka jest alternatywa? Okraść właściciela? Trzeba wykupić i tyle! Tu nie ma o czym dyskutować? I niech ktos w UM powie ze nie ma pieniędzy to w 10 min znajdę im miejsca gdzie mozna oszczędzić.
    Panie Zmuda i całe UM Gdynia uczciwości i przyzwoitości trochę!

    • 24 15

    • (2)

      Absolutnie - trzeba wykupić, pod warunkiem, że ktoś będzie chciał sprzedać. Tu nie ma sporu. Moja wypowiedź dotyczyła tego, że nie czekając aż ktoś te procedury zakończy (co będzie trudne, bo spadkobierców podobno ponad 30) to i tak trzeba to klepisko na bezspornie miejskim terenie nieco poprawić, bo inaczej zjeżdżając z nowiutkiej kładki będzie się lądowało na czymś mocno substandardowym..

      • 3 1

      • (1)

        rozumiem, w interesie wszystkich jest lepiej ogarnięty teren, ale prawo stanowi, że samorząd nie może wydawać pieniędzy na inwestycje, które są realizowane na terenie, który nie jest własnością tego samorządu, bo wystąpi podejrzenie niegospodarności środków przeznaczonych na ten cel

        • 5 0

        • I wtedy by ten troll przyszedł i mówił że niegospodarność

          • 2 0

    • taki typowy nie wiem to się wypowie

      takie mamy prawo, że teren nie należy do miasta, a do 6-ciu właścicieli, z którymi nawet kontaktu nie ma, miasto może ograniczyć planem inwestycje, ale bez zgody właścicieli gruntu nie może wydać publicznych pieniędzy na inwestycję

      • 8 3

  • ojej ojejku

    trzeba na przejściu zejść z siodełka a to biedaczyska poobrywało im stopy, chodzić nie mogą,
    bez przesady my to tak od ściany do ściany
    święta przepustowość a teraz i święty rower

    • 0 4

  • Czekam na zwodzoną kładkę rowerową od ulicy Admirała Wagi na Oksywiu do placu Gombrowicza. (2)

    Kładka przedstawiona w artykule może być początkiem nowego sposobu myślenia o komunikacji miejskiej w Gdyni a nawet w całym Trójmieście: rowerostrada powinna biec wzdłuż linii SKM od Gdyni Chyloni do Pruszcza Gdańskiego.

    Ciekawy byłby odcinek od Kamiennego Potoku do ulicy Bohaterów Monte Cassino - wzdłuż ulicy Obrońców Westerplatte i mostkiem na jej przedłużeniu nad jarem w Sopocie i pod wiaduktem nad linią SKM.

    • 1 2

    • w poprzek przez port (1)

      brał bym w ciemno choćby prom, choćby wiosłowy byle z Oxywia do centrum Gdyni;

      kładka to trochę bolszewizm, ale docelowo, owszem, powinien tam być rodzaj mostu raczej niż tunel, bo w tym chorym kraju nie wpuszczają nas do tuneli, z mostami idzie nam rowerzystom ciut ciut lepiej

      • 1 0

      • bolszewizm to władza rad plus elektryfikacja kraju

        w praktyce polegająca na instalowaniu sieci głośników w siedzibach kierownictwa kołchozów.

        Tworzenie skrótów dla ruchu pieszych i rowerzystów w poprzek barier tworzonych przez wodę to cywilizacja XXI wieku.

        • 1 0

  • powtórzę co pisze od paru 'artykułów' - co za idiota to planował i zatwierdzał? (2)

    jeśli już buduje się kładkę, to po co wciska się na siłę ścieżkę po drugiej stronie - i to taką donikąd...?

    chodzi o to by znowu uczyć rowerzystów łamania przepisów?

    bo przecież na końcu - przed szkołą/PLO/UM - fajansiarze na rowerach będą dalej pchać się po chodniku, do tego zwężonym bo jest parking

    czy ktoś w tym UM myśli? co robi ten facet od rowerów? bierze kasę?

    w ogóle prace przy skrzyżowaniu są prowadzone w sposób skandaliczny - o BHP to nikt tam nie słyszał, dziury w chodnikach (nowych) są od miesięcy, a swoja drogą sama ścieżka już też ma dziury, bo nawierzchnia się kruszy

    • 6 1

    • rozbudowa infrastruktury rowerowej jest absurdem (1)

      wystarczy dopuścić ruch rowerowy chodnikami, co spowoduje, że większość rowerzystów będzie jeździć sobie jak jeździli dotychczas, a ci znający przepisy i kolarze będą jeździć jezdnią. Tak powinno być.

      • 1 1

      • rozbudowa infrastruktury rowerowej jest konieczna

        ale nie powinna ona być realizowana z myślą o odbieraniu rowerzystom prawa do poruszania się po jezdni w tzw. ruchu mieszanym.

        W Holandii 47% wszystkich przejazdów rowerem jest realizowana właśnie w ruchu mieszanym - wraz z samochodami, których kierowcy szanują wszystkich innych uczestników ruchu, zwłaszcza pieszych i rowerzystów.

        Segregacja ruchu jako jedyna możliwa opcja nie jest dobrą zasadą tworzenia infrastruktury miejskiej, ale bezkolizyjne skrzyżowania korytarzy ruchu rowerowego z jezdniami ulic miejskich mają głęboki sens.

        • 1 1

  • Gdynianin (2)

    Mogliby zdemontować jakies sygnalizacje a nie dokładac jeszcze dróg rowerowych. Amatorzy pedałów jezdza po ulicach, tworzą niebezpieczne sytuacje przez swoj brak wyobraźni ale do kłócenia sie sa pierwsi. Rowerzyści to zakała dróg i transportu a nie wyższe dobro.... im mniej rowerów tym lepiej !1

    • 5 12

    • rowerzyści powinni jeździć jezdnią

      to z powodu motozakał wymyślono te chore koncepcje dróg rowerowo pieszych

      • 5 0

    • niech każdy zacznie od siebie. po analizie statystyk policji w kwestii wypadków drogowych stwierdzam że rowerzyści to mikro problem w porównaniu do kierowców.

      • 7 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum