• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kaszebe Runda 2019 czyli kolarstwo gastronomiczne

Mariusz Mostek
4 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

W niedzielę 2 czerwca zakończyła się kolejna edycja legendarnego już maratonu rowerowego KaszebeRunda 2019. Wygrali wszyscy, którzy wzięli udział!


Czy wystartujesz w kolejnej edycji Kaszebe Runda?


Och Kaszebe...


Można by rzec, że tego dnia Pomorskie zostało podzielone na dwie duże imprezy kolarskie - Gran Fondo Gdynia 2019 oraz Kaszebe. Nie mogliśmy być w dwóch miejscach naraz, ale nie żałujemy uczestnictwa i przejechania trasy właśnie tej drugiej opcji.

Dopisała zarówno pogoda, gwarantująca sporą dawkę darmowej witaminy D, jak i liczba startujących rowerzystów. Piszemy "rowerzystów", ponieważ nie musisz być kolarzem, aby świetnie bawić się na tej imprezie. Nie potrzeba zakładać obcisłych ubrań i gnać, ile fabryka mięśniowa pozwoli. Na Kaszebe startuje każdy, kto kręci korbą swojego jednośladu.

Klasyczne bufety wypoczynkowo-gastronomiczne nie zawiodły. Począwszy od pierwszego punktu regeneracyjnego można było skosztować kaszubskich specjałów w postaci chleba ze smalcem i ogórkami małosolnymi, wędzonych ryb, naleśników, ciasta drożdżowego, oponek, pączków, racuchów, lodów... Trasa jest kwintesencją serca Kaszub, a podążając nią można było przejechać przez... Betlejem i Warszawę! Dość pofałdowany teren i zielone łąki wymieszane z gęstym lasem, połączone z gęsto rozstawionymi bufetami sprawiają, że nawet ambitni uczestnicy odkładają ściganie na inną okazje.

Dla kogo tak naprawdę ta impreza?



Kaszebe Runda jest świetna dla kogoś, kto chce spróbować przygody z dłuższymi dystansami! Trasy nie da się pomylić dzięki oznaczeniom oraz dobremu obstawieniu wszelkich skrzyżowań i zakrętów przez służby porządkowe. Nie trzeba martwić się o prowiant i nawodnienie - wszystko jest zapewnione. Można jechać solo lub podpiąć się do jakiejś grupki. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli uwielbiasz rywalizację, chcesz stanąć na podium i zdobyć złoto, to niestety ta impreza nie jest dla ciebie. Każdy dostaje taki sam medal, nikt nie sprawdza miejsca na mecie, a sama meta staje się punktem regeneracji i - jeśli odstoisz swoje w kolejce - należy ci się masaż.

Kaszebe to specyficzna impreza kolarska, niemniej warto stawić się na starcie chociaż raz. Jeśli ci się spodoba, w następnym roku spróbujesz sił w dłuższym dystansie... chyba że masz już zaliczoną trasę 200-kilometrową!

Tego trzeba doświadczyć. Od bufetu do bufetu - Kaszebe Runda!

Wydarzenia

Opinie (45) 3 zablokowane

  • Ta impreza to golenie ludzi (11)

    Organizator poza medalem nie oferuje NIC nawet numerów startowych już nie ma porządnych. Ciekaw jestem za co tak naprawdę sam płaci ze swojej kieszeni. Skoro są sponsorzy a gminy robią bufety.

    • 20 19

    • Daj info jak zorganizujesz swoją.
      zarąbis..... Ą
      I tanią
      Wpadnę

      • 17 6

    • (3)

      Sponsorów na tej imprezie nie ma :) a gminy robią bufety, bo dostają kasę od orga:) no i faktycznie, nie dostajesz NIC, bo zabezpieczenie medyczne, jedzenie na mecie, piwo, OSP, ekipa techniczna, biuro zawodów, wszystko jest za darmo :)

      • 21 3

      • Ciekawe rzeczy piszesz. (2)

        Od kilku lat ceny co roku rosną a w samej imprezie praktycznie nic się nie zmieniło. Organizator nie ma widocznie żadnego pomysłu na jakieś zmiany. Do niedawna był serwis rowerowy na starcie, normalne numery startowe. W tym roku jakas tektura na agrafki. Jedzenie (makaron)na macie to też jakieś nieporozumienie. Uważam że skoro cena wzrosła prawie 2 krotnie to sam ogranizator mógłby coś ciekawego zaproponować a nie tylko ceny podnosić. Co roku w bufetach jest to samo jedzenie, ta sama trasa ta sama orkiestra w tym samym miejscu itd itp można bymnożyć.

        • 9 9

        • jak widać odpowiada skoro co roku startujesz

          • 7 2

        • No tak, bo ceny, to tylko w rządowych raportach nie rosną

          • 3 0

    • nie wiem, ale się wypowiem (4)

      Każdy uczestnik, który przejedzie trasę KaszebeRunda otrzymuje medal ukończenia oraz dyplom.
      W ramach wpisowego organizatorzy zapewniają dodatkowo:
       numer startowy
       elektroniczny pomiar czasu
       bufety (napoje zimne i ciepłe, posiłki)
       eskortę ratowników na motocyklach
       zabezpieczenie medyczne
       lotny serwis rowerowy
       płatne fragmenty trasy
       ciepły posiłek na mecie
       masaż powysiłkowy na mecie
       ubezpieczenie NNW

      • 10 4

      • (1)

        co to są płatne fragmenty trasy?

        • 4 1

        • jak zapłacisz

          to jedzisz 65, 120 lub 200km, jak nie zapłacisz .... też to możesz przejechać :)

          • 3 0

      • lol (1)

        ciepły posiłek na mecie? A co to jest? Może powiesz?
        Makaron, o tym mówisz?
        Piwo na mecie to 1/3 kubka 1/2 l ma mecie, w dodatku najtanszego Ambera.
        Ten "posiłek" i piwo na mecie pokazuje poziom "imprezy"
        Hahaha zabawny jesteś.

        • 2 5

        • Ja akurat na makaron nie miałem ochoty po 125 km, ale odwiedziłem wszystkie bufety po drodze, i tam się najadłem (zupka pomidorowa w Sominach jak znalazł). Ale do piwka pretensji nie mam, było akurat tyle, żeby można było wrócić samochodem, nie każdy chce jechać na % albo jest miejscowy.

          • 7 1

    • A po co numer skoro i tak jakieś 80% zawodników i tak chowa te żagle w kieszeniach bo są zbyt duże na normalnego człowieka?
      Ja mogłem się numerem praktycznie owinąć...

      Chcesz numerek to masz ten przyczepiany na opaski do sztycy

      • 3 0

  • Ekipa z mojego korpo powiedziała w tym roku "pas" (1)

    Kilkadziesiąt ludzi plus rodziny niestety z powodu podwyżek i podejścia organizatorów. Przestali dbać o klienta, zachowują się jak tłuste koty i tyle.

    • 17 9

    • Bidne to korpo, może koszty w Indiach albo na ukrze zetną

      • 10 4

  • obcisłe (3)

    Na relacji sami ściganci w obcislych spodenkach. Ech

    • 7 7

    • a ty nosiłeś (2)

      za długo obcisłą czapkę i teraz patrzymy jak jesteś ograniczony

      • 6 2

      • gimbus?

        • 1 2

      • A ty biedaku z buta i boli hahaha

        • 0 0

  • druga opcja ? (1)

    Hmm chyba p. redaktor coś pomyliła KR jest pierwszą opcją od kilkunastu lat (2005) :-) a jakieś GF wbija się w ten sam termin drugi raz i pewnie tracą przez to dwie imprezy.

    • 7 0

    • Myślę, że wręcz przeciwnie - zyskują. Na GF jadą "napinacze", na KR ludzie z luzem w lycrze i można sobie w spokoju dystans przejechać.

      • 3 2

  • w przyszłym roku na przystankach (1)

    zostaną już tylko... lody. To co jest na przystankach to dramat z roku na rok słabiej i słabiej....
    Impreza Nie jest charytatywna tylko trzeba sporo za nią zapłacić - albo samemu albo firma, tak naprawę poza medalem który nic nie znaczy nie dostajemy nic, Sami możemy przejechać trasę ta lub ciekawszą i bez płacenia : )

    • 13 4

    • Ja tam nie mam pretensji

      pewnie, że mogło być lepiej i pewnie, że można to przejechać bez płacenia i zatrzymywania w bufetach. Wolna wola.

      • 3 0

  • Rozpacz

    Tak jak wcześniej wspominaliście KR nie jest harytatywna a organizatorów całość przerosła.Na bufetach kolejki jak w marketach w sobotę a przecież wiedzieli ile będzie rowerzystów.Coraz gorzej nas za rok nie będzie - będą mniejsze kolejki na starcie i do bufetów

    • 11 1

  • uczestnik (5)

    W tym roku po raz pierwszy zapisałem się na ten event - 125km (pierwszy event kolarski w życiu).

    Osobiście za start zapłaciłem 100zł (cena dla pierwszych 750 osob) i nie uważam żeby to było dużo... w stosunku do tego co otrzymujemy. Osoby ktore narzekaja ze nie dostajemy nic - mogły zapisać się na Gran Fondo z wpisowym 450 euro.... tam na pewno byście coś dostali.

    Event bardzo przyjemny / miła atmosfera - podobało mi się też że praktycznie każda dziura na drodze była oznaczona sprayem.

    • 10 7

    • 450 OJRO ?? (2)

      weź ty najpierw poczytaj a później pisz, wpisowe 30 ojro a w pakiecie koszulka kolarska, łelkombankiet, serwis szimano i dekatlon, masaże, droga wyłączona kompletnie z ruchu, jedyny minus to piwo bezalkoholowe ;)

      • 1 0

      • pomyłka (1)

        Miało być 150 euro* :) - tak zapamiętałem z artykułu.

        Przed chwilą sprawdziłem i "Wpisowe w dniu zawodów wyniesie 125 euro"

        • 1 0

        • Tak samo jak

          za GF w grudniu płaciło się 30 ojro, tak samo jedyne 80 zł za KB na pół roku przed imprezą..

          • 1 0

    • Tak ciasne gacie i siodełka

      • 0 0

    • Gf w pierwszym terminie kosztowało 30 euro, nie masz pojęcia to się nie wypowiadaj

      • 1 0

  • (6)

    Impreza jak impreza, osobiście za taką kasę wolę sam sobie zorganizować wycieczkę z dobrym obiadem w restauracji po drodze i "bufetami" w wiejskich sklepach. Co natomiast mi się nie podobało, to fakt, że uczestnicy zamiast jechać w zorganizowanym peletonie "ciągnęli" się w 2-4 osobowych grupkach (tudzież solo) na przestrzeni 10km, w odstępach po 10-50 metrów. Pal sześć jeśli to było ponad 50 metrów, ale skakanie autem pomiędzy pojedynczymi bikersami ani dla kierowców, ani dla samych rowerzystów komfortowe chyba nie jest. Osobna kwestia, to sposób, w jaki niektórzy rowerzyści pokonują ostrzejsze podjazdy. A właściwie w jaki miotają się i chwieją ze zmęczenia na rowerach...

    • 6 15

    • (5)

      Problem jest taki, że poziom "wytrenowania" jest zróżnicowany, więc nie można mieć pretensji, że ktoś nie wytrzymuje tempa w peletonie, albo pod górę idzie mu ciężko. Mi najpierw jedna grupka odjechała (zagapiłem się i solo nie dałem rady dogonić), ale potem uczepiłem się kogoś innego, a potem na zmianę: solo albo w małych grupkach. Z tymi autami to przesadzasz, były odcinki ruchliwe (np. Stężyca-Kościerzyna), ale zdecydowana większość była z ruchem umiarkowanym albo wręcz małym, więc to nie był duży problem. Generalnie jazda bez napinki, i taka jest idea KR.

      • 2 1

      • (4)

        Nie chodzi mi o tempo, ale to, że niektórzy jechali wręcz wężykiem (z autem wiszącym "na plecach"), byli też tacy, co na zakrętach zjeżdżali prawie do środkowej linii (ponownie z autem za plecami). Taka jazda to proszenie się o kłopoty, więc potem nie ma się co dziwić, że kierowcy klną na "obcisłogacich". Ja uznaję, że 1,5m jezdni mogę spokojnie zagospodorować gdy jadę na rowerze, ale kierowców też szanuję i nie wpitalam się na środek drogi.

        • 0 0

        • (1)

          Tutaj zgoda, tylko znowu: jak kogoś na zakręcie wyprzedzasz, to jednak musisz trochę do środka zjechać? Poza tym skąd taka obrona samochodów? Jak zjedziesz im zanadto do krawędzi, to nawet nogi z gazu nie zdejmie, a wyprzedzi "na gazetę". Dzięki za taką przyjemność, już wolę, jak musi zahamować i trochę się natrudzić, nie zaszkodzi mu to.

          • 2 0

          • Dlatego piszę, że 1,5m rezerwuję dla siebie ;) Ale zupełnie do środka nie zjeżdżam. Obroną samochodów bym tego nie nazwał, po prostu oprócz bycia na co dzień rowerzystą, bywam też kierowcą i wiem, że takie manewry mogą powodować niebezpieczne sytuacje na drodze. A w starciu z autem, rowerzysta niestety jest bez szans (sam na sobie tego doświadczyłem). Trzeba się szanować nawzajem.

            • 0 0

        • ja też na zakrętach jadę bliżej środka (1)

          od czasu jak jakaś głupia p-pa na ostrym zakręcie postanowiła mnie wyprzedzać. Jechałem z dużą prędkością , więc byłem mocno pochylony - ta kretynka jadąc od zewnętrznej kołem samochodu przejechała chyba 20 cm od mojego koła !

          • 2 0

          • no bo nie po to kupowała Kaszkaja w lizingu, żeby zwalniać przed rowerzystą, to rowerzysta ma zjeżdżać z drogi, bo wielka pani z pierdziszewa jedzie. Najgorsi kierowcy (kierowczynie?).

            • 0 0

  • Dno i metr mułu.

    • 6 6

  • a co to jest kaszebe? (1)

    to jakaś sekta?

    • 5 5

    • Jo jo wioskowo

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum