• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kalwaria Wejherowska zwana Kaszubską Jerozolimą

Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Celem kolejnej naszej wycieczki tym razem jest Kalwaria Wejherowska zwana "Kaszubską Jerozolimą". Celem kolejnej naszej wycieczki tym razem jest Kalwaria Wejherowska zwana "Kaszubską Jerozolimą".

Kalwaria Wejherowska zwana Kaszubską Jerozolimą to ciekawe miejsce warte odwiedzenia, a że znajduje się blisko Trójmiasta, wybrać się tam można o każdej porze roku. Kilka lat temu mieliśmy okazję zwiedzić kalwarię zimą, w przepięknej białej scenerii. Miejsce to jednak o każdej porze roku jest inne, dlatego dla odświeżenia pamięci wybraliśmy się tam ponownie wraz z pierwszymi dniami tegorocznej wiosny.



Kalwaria Wejherowska rozciąga się na trzech wzgórzach o biblijnych nazwach: Góra Oliwna, Syjon oraz Golgota, górują one nad miastem założonym przez Jakuba Wejhera, które to zamierzaliśmy odwiedzić. Podczas naszej wycieczki głównym celem było zwiedzenie obiektów Kalwarii Wejherowskiej, której założenie zrodziło się wraz z myślą fundacji kościoła pod wezwaniem św. Anny oraz klasztoru dla franciszkanów reformatorów, na początku XVII wieku.

W skład Kalwarii Wejherowskiej wchodzi 26 kapliczek. Cały kompleks stanowi perłę architektury sakralnej w Polsce północnej i obok Kalwarii Zebrzydowskiej i Pakoskiej jest najstarszym sanktuarium Męki Pańskiej w Polsce.

Dla ułatwienia zwiedzania wyznaczono tzw. szlak kalwaryjski, który ułatwia dotarcie do wspomnianych obiektów. My jako, że byliśmy na rowerach skorzystaliśmy z niego tylko na niektórych fragmentach, w większości jednak wybieraliśmy ścieżki, które pokonać można nie zsiadając z siodełka.

Z Trójmiasta do Wejherowa prowadzi wiele dróg. Można pojechać drogami leśnymi przez Trójmiejski Park Krajobrazowy, można ruszyć jednym ze szlaków turystycznych jak i drogą asfaltową. Nasza wycieczka jednak wiodła przede wszystkim drogami gruntowymi, z dala od jakichkolwiek szos. Patrząc na mapę wariantów jest cała masa, w zależności od pomysłu i chęci. Układając tą wycieczkę, koncentrowaliśmy się przede wszystkim na bezpieczeństwie oraz różnym poziomie kondycyjnym naszych uczestników.

Dlatego ostatecznie nasza trasa wyglądała następująco:

Trasa dojazdu:

Gdańsk Oliwa - Gdańsk Owczarnia - Nowy Świat - Borowiec - Tuchom - Warzno - Kielno - Mrówczy Zamek - Marchowo - Okuniewo (Leśniczówka Kamień) - Bieszkowice (jezioro Zawiat) - Borowo - Sopieczyno - Ustarbowo - Małe Gowino - Pętkowice - Wejherowo - Wejherowo Śmiechowo - Marianowo - Rumia

  • Odpoczynek nad jeziorem Zawiat, koło Bieszkowic
  • Jezioro Zawiat
  • piękne okolice Bieszkowic
  • Leśne oczka wodne
  • Przyroda powoli budzi się do życia
  • na szlaku Wejherowskim
  • Jezioro Bieszkowickie
  • W większości poruszamy się drogami gruntowymi z dala od ruchliwych szos.
  • Leśnych duktów też ni brakuje
  • Miejscami nasz szlak jest dość wymagający
  • Szlak Wejhrowski w pobliżu Rezerwatu Przyrody "Pełcznica"
  • w drodze do Ustarbowa
  • Przydrożny krzyż w Ustarbowie
  • szlakiem kapliczek Kalwarii Wejherowskiej.
  • Piękne kapliczki "Kalwarii Wejherowskiej"
  • Kolejne kapliczki na drodze "Kaszubskiej Jerozolimy".
  • Trasa Kalwarii Wejherowskiej.
  • Niektóre kapliczki zostaną odrestaurowane
  • Pałac Przebendowskich i Keyserlingków w Wejherowie


Pierwszym etapem naszej wycieczki było wydostanie się z Gdańska. W kierunku Kaszub, niestety zawsze jest pod górkę, w końcu trzeba pokonać wzgórza morenowe okalające naszą aglomerację. Żeby jak najwięcej kontemplować z przyrodą, a najmniej z cywilizacją oraz uchronić się przed porywistym wiatrem, który tego dnia wiał niemiłosiernie zagłębiliśmy się w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Z Oliwy przez Dolinę Ewy zaczęliśmy wspinać się ku Owczarni, a następnie drogą gruntową za obwodnicą skierowaliśmy się na Barniewice i Borowiec. Miejski gwar, hałas samochodów powoli zaczął zostawać w tyle. Z kolejnymi kilometrami coraz większy spokój. Przed nami pojawiły się piękne rejony północnych Kaszub bogate w liczne wzniesienia, stąd też ich potoczna nazwa - Kaszubskie Bieszczady.

Między Kielnem, a Marchowem rozpościerały się przepiękne widoki na budzące się ze snu zimowego łąki i pierwsze kwiatki kiełkujące tu i ówdzie. Pomimo sielanki, krajobraz był tak zmienny, że nie sposób mówić o monotonnej jeździe. Delikatne wzniesienia, podjazdy i zjazdy towarzyszyły nam, aż po jezioro Marchowskie. Jednak, aby wydostać się z tej niecki do Marchowa należało pokonać dość stromy podjazd, gdzie niektórzy zmuszeni byli do zejścia z roweru. Na odcinku zaledwie 400 metrów wyszła cała prawda, kto przez zimę się obijał, a kto podtrzymywał kondycję czy to przez jazdę na rowerze, czy innych formach aktywności ;)

Za Marchowem wskoczyliśmy na chwilę na drogę asfaltową, z której kilkaset metrów dalej odbiliśmy, kierując się na Leśniczówkę Kamień oraz jeziora Zawiat i Bieszkowickie, gdzie planowaliśmy pierwszy dłuższy postój. Latem jeziora te, ze względu na przyjazne plaże i niemalże przejrzystą wodę oblegane są przez wczasowiczów, jak również mieszkańców Trójmiasta, którym kąpiel w zimnym morzu specjalnie nie służy. Zaś poza sezonem jest to ciche, spokojne miejsca w sam raz na wypoczynek, piknik, czy miły spacer. Wzdłuż całej linii brzegowej, czy to jednego, czy drugiego jeziora każdy znajdzie jakiś skrawek dla siebie.

My tym razem zatrzymaliśmy się przy plaży...

W dalszą drogę ruszyliśmy lewym brzegiem jeziora, wzdłuż którego wiedzie pieszy szlak Wejherowski (oznakowany kolorem czerwonym). Chwilę później, na skraju jeziora Bieszkowickiego szlak odbija ku innym bardzo malowniczym jeziorom: Wygoda, Krypko i Pałsznik, które objęte są rezerwatem przyrody. Nieopodal przebiega również główna trasa rowerowa łącząca Trójmiasto z Lęborkiem, którą niejednokrotnie mieliśmy okazję pokonywać podczas naszych wycieczek. Tym razem również skorzystaliśmy z okazji i udaliśmy się ów szlakiem, aż po samą Kalwarię Wejherowską.

Nasza trasa po Kalwarii Wejherowskiej Nasza trasa po Kalwarii Wejherowskiej


zwiedzanie Kalwarii Wejherowskiej, zwanej "Kaszubską Jerozolimą":

... zaczęliśmy od Góry Oliwnej, z której rozpościera się przepiękny widok na Wejherowo. Na szczycie znajdują się cztery kaplice - pierwsza z nich to Kaplica Wniebowstąpienia (na mapce oznaczona nr 1), która jest najwyżej położoną kaplicą w całej Kalwarii Wejherowskiej. Żeby nie wspinać się po schodach, z rowerami na plecach warto udać się nieco dalej ul. Księdza Roszczynialskiego i do lasu wbić się wąską ścieżynką tuż za przystankiem autobusowym. Po ok. 100 metrach skręcić w prawo wraz z wiodącym w tym samym kierunku czarnym szlakiem Zagórskiej Strugi. W sąsiedztwie wybudowanej w stylu rokoko Kaplicy Wniebowstąpienia stoją jeszcze: kaplica Ogrójca, kaplica Judasza (na mapce nr 2 i 3) i nieco poniżej Góry Oliwnej Kaplica Grobu Matki Bożej (na mapce z nr 4). Chcąc zobaczyć kolejne kaplice Kalwarii można wspiąć się na samą koronę tego wzgórza, po czym zjechać do Doliny Cedronu wspomnianym już wcześniej czarnym szlakiem pieszym, my postanowiliśmy jednak wybrać dłuższą drogę, nieco na około- zjechaliśmy z powrotem do ul. Roszczynialskiego, a następnie do kaplicy postawionej w 1948 roku ku czci św. Antoniego Padewskiego. Przemierzając wcześniej wspomnianą dolinę docieramy do ceglanej kaplicy nad Cedronem, - potokiem oddzielającym Jerozolimę od Góry Oliwnej (na mapce - kaplica z nr 5). Podczas procesji wystawiany jest w niej obraz przedstawiający scenę "wrzuconego do Cedronu Chrystusa". Jadąc dalej, docieramy do szosy Wejherowo - Szemud, a kilkadziesiąt metrów dalej kolejnych kaplic. Kaflową drogą rozpoczęliśmy wspinaczkę na Syjon, u stóp której zwiedziliśmy po drodze kaplicę Bramy Jerozolimskiej nazywanej również Bramą Wód (na mapce nr 6). Podjazd, pomimo, iż dający nieco w kość został zrekompensowany kolejną "partią" kapliczek.

Zobaczyliśmy Kaplicę Domu Annasza (nr 7), która upamiętnia spotkanie Jezusa z byłym arcykapłanem Annaszem, Kaplicę Wieczernika (nr 8), Kaplicę Domek Matki Boskiej (nr 9) oraz Kaplicę Domu Kajfasza (nr 10). Kaplice okalają liczne pomniki przyrody; interesująco z pewnością wygląda buk o obwodzie przeszło 4,5 metra.

Następnie z Góry Syjon zjechaliśmy obejrzeć pięknie odrestaurowaną Kaplicę spotkania z Matką Bożą(na mapce nr 15) oraz jedną z najcenniejszych barokowych budowli na Pomorzu Gdańskim - Kaplicę Pałacu Piłata (nr 11) wybudowaną na planie krzyża greckiego (o równych ramionach). Kawałek dalej zatrzymaliśmy się również przy Kaplicy Podjęcia Krzyża (na mapce nr 13), która jest zarazem drugą stacją Drogi Krzyżowej. Kontynuując trasę udaliśmy się również na ostatnią z trzech gór - Golgotę, jednak ze względu na dość późną porę nie zatrzymywaliśmy się ani przy Kaplicy Cyrenejczyka (nr 16) ani przy Kaplicy Weroniki (nr 17). Ostatnimi obiektami jeszcze przed Górą Golgotą były dwie kaplice, z czego pierwsza to tzw. Brama Łez nazywana często Bramą Sądową (na mapce z nr 18), której fasada została ozdobiona wgłębieniami, które mają symbolizować łzy oraz Kaplica Płaczących Niewiast, która jest ostatnią kaplicą przed drogą łączącą Wejherowo z miejscowością Strzepcz.

Ostatnią górą Kalwarii Wejherowskiej jest Góra Golgota, na zboczach i szczycie której mieści się łącznie sześć kaplic. Najbardziej okazałą jest Kościół Trzech Krzyży (na mapce z nr 23), zaś ostatnim obiektem na naszej trasie była Kaplica Grobu Chrystusa (z nr 25) będąca kopią Kaplicy Grobu Kalwarii Zebrzydowskiej.

Kliknij i powiększ mapę naszej wycieczki Kliknij i powiększ mapę naszej wycieczki


Zwiedzanie kalwarii zajęło nam prawie półtorej godziny i pomimo, że nasza wizyta ograniczała się do zobaczenia obiektów jedynie z zewnątrz, wycieczkę zaliczamy do miłych i przyjemnych. Nie martwi nas fakt, iż ominęło nas to co najciekawsze, czyli wnętrza kaplic, jednak nic straconego! Zawsze można tu wrócić wybierając się na Drogę Krzyżową, pieszo! Dla chcącego nic trudnego.

Podsumowanie:

Ze względu na nienajlepszą pogodę i porywisty wiatr nie udało nam się zrealizować pełnego planu naszej wycieczki, ale to co zobaczyliśmy, to nasze! Duża dawka ruchu oraz świeżego powietrza, a przede wszystkim dobra zabawa zrekompensowały nam z nawiązką nie zawsze sprzyjające warunki. Dziękujemy wszystkim uczestnikom wycieczki za udział w zdobyciu kolejnego interesującego miejsca w naszym regionie. Do zobaczenia na kolejnych wypadach!

Ostatecznie wycieczka nasza zakończyła się w Wejherowie, jednak co po niektórzy udali się do Trójmiasta na kołach, inni próbowali swoich sił do Rumi.

Wspólnie pokonaliśmy: 52 km,
co zajęło nam prawie 6 godzin, licząc oczywiście postoje.

Kolejna wycieczka już niedługo, do zobaczenia na szlaku!

Trasa wycieczki opracowana na podstawie mapy Wyd. Eko-Kapio.pl

Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową lub wpisując się na listę sympatyków. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany co organizujemy, napisz do nas e-mail: gr3miasto@gmail.com

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 62 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (18) 6 zablokowanych

  • ps.kiedy kolejny wypad rowerowy? (1)

    • 4 6

    • Trudno powiedzieć...

      ...jak będzie czas, będą wycieczki ;)
      A tak poważnie, to myślimy by coś zorganizować w najbliższą niedzielę, jednak tym razem z myślą o wszystkich, którzy dopiero rozpoczynają "sezon rowerowy". Wstępnie myślimy nad Puszczą Darżlubską, jednak jeśli chcesz być na bieżąco z tym co organizujemy proponuję dopisać się do naszego newslettera, z pewnością żadne informacje Cię nie ominą.

      • 11 0

  • Fajnie :)

    Całkiem niedawno zrobiłem bardzo podobną traskę.
    Osowa - Kalwaria Wej. - Osowa. Wyszło 80 km. Ale jechałem inną trasą:

    Rewerenda - Głodowo - Rogulewo - Głodówko - Piekiełko - Bieszkowice - ND Wej. - Borowo - Sopieszyno - skrajem lasu na północ do Kalwarii.
    Powrót - czerwony szlak przez Młynki - Wyspowo - podjazd asfaltem w stronę wsi Reszki - cudowny zjazd na Szmeltę - Kamienna - podjazd asfaltowy do jednostki w Łężycach - Rewerenda.

    Najlepsze miejsca na odpoczynek to leśne polany w Borowie i Młynkach.
    Polecam

    • 9 5

  • refleksja

    kaszubskie Bieszczady, kaszubska kalwaria, kaszubska Szwajcaria... a co z kaszubskimi KASZUBAMI ??? (żart oczywiście)

    • 13 0

  • Świetna wycieczka...

    ...szkoda, że tak wiało,za to trasa świetnie dopracowana !
    ps. Pomyślcie może by ją wziąć pod uwagę jadąc na Jelenią Górę pod Bożympolem Wielkim

    • 3 5

  • Faktycznie droga gruntowa między Kielnem a Marchowem jest fantastyczna

    Później też łatwo połączyć ją robiąc pętlę nad jeziorami Kamień i Wycztok, którędy z resztą jechaliscie ostatnio. Kalwaria Wejherowska jest mi dobrze znana, gdyż mieszkam w Redzie, więc to rzut beretem i faktycznie to cudowne miejsce o każdej porze roku. Ale najpiękniej tam chyba jesienią, kiedy liście przyjmują różne złociste barwy.

    • 6 5

  • A czy na Wasze wyjazdy można wybrać się z dziećmi w wieku 12-14 lat? (1)

    Widziałam na zdjęciach z niektórych poprzednich wyjazdów, ze małe szkraby też dawały sobie radę ;)

    • 5 5

    • Na niektóre owszem...

      Wśród wszystkich organizowanych przez nas wycieczek są takie, w których tempo jest sielankowe, a dystans nie przekracza 50 km i faktycznie na takie wypady swobodnie można zabrać dzieci, chyba że są w stanie jechać nieco szybciej, a 50 km całodniowego dystansu nie stanowi dla nich problemu. Póki co jednak nie organizujemy wycieczek typowo rodzinnych pod kątem dzieci... być może kiedyś;)

      Zalecam na bieżąco śledzić informacje, które wrzucamy do kalendarza Portalu Trojmiasto.pl lub dopisać się do naszej listy sympatyków.

      • 8 0

  • Kalwaria... (2)

    kto bedzie pamietal o tym miejscu za 10 lat?Stawiam zlotowki przeciwko guzikom,ze za 10 lat,malo kto bedzie wiedzial co to jest!

    • 1 11

    • Możemy się założyć o kratę browarów, że tak szybko nie zapomną ;) (1)

      ...nie w naszym kościelnym państwie

      • 3 5

      • Wszystko przemija

        Według mnie, za kilkanaście lat nie będzie już śladu po obecnej dominacji kościoła katolickiego w Polsce. Stopniowej marginalizacji ulegną wszystkie religie, chociaż prawdopodobnie okresowo zawsze będą powstawać jakieś sekty religijne, jednak nie o globalnym znaczeniu.
        Obecne zabytki sakralne w przyszłości będą częściowo utrzymywane jako atrakcje turystyczne. Niewykluczone, że "Kalwaria Wejherowska" pozostanie taką atrakcją.

        • 6 4

  • a ja myślałem że

    Jerozolima to w Izraelu.

    • 1 5

  • taa a stolicą kaszub Gdańsk...

    Jak świat światem, to Kalwaria Wejherowska zawsze nią była, ale z tymi kaszubami to już przesada.

    • 1 2

  • Świetne są wycieczki na Kaszuby... (1)

    ...ale najgorszy zawsze jest wyjazd z Trójmiasta. Jak jest to wyjazd rodzinny, to dzieciaki wymiekają już na pierwszym podjeździe ;(
    ...a wyjazd autem z 4 rowerami i pakowanie się przez pół dnia, mija się z celem ;(

    • 1 0

    • Można wyjechać pociągiem

      Ostatnio pojechaliśmy w dół do Wrzeszcza, stamtąd pociągiem do Rumii i rowerami przez Bieszkowice, Kielno, Chwaszczyno do domu :) Można też spróbować kierunek na Tczew, tam jest płasko.

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum