• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jezioro Wdzydzkie i malownicze okolice; edycja 1

Krzysztof Kochanowicz
20 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego

Lato powoli mija, a ja cały czas żyję chwilami spędzonymi z gronem znajomych z rowerowej paczki nad Jeziorem Wdzydzkim. W jeden z lipcowych weekendów, kiedy to we Wdzydzach Kiszewskich odbywał się lokalny jarmark, zorganizowałam rekreacyjny wypad rowerowy nad tzw. "Kaszubskie Morze". Tereny leżące nad Jeziorem Wdzydzkim, to ogromny potencjał pod kątem wszelakiej turystyki i wypoczynku, dlatego też postanowiłam wszystko połączyć w jedną całość. Był więc czas na naszą pasję - jazdę rowerem, kąpiele w jeziorze, a także pyszne jedzonko.



Nad Jeziorem Wdzydzkim byliśmy już wielokrotnie i z pewnością wrócimy tu nie jeden jeszcze raz. W ubiegłych latach mieliśmy okazję pokonywać różne szlaki zarówno piesze jak i rowerowe, a także pływać na żaglach. Tym razem postanowiliśmy połączyć aktywny wypoczynek z sielanką podczas odbywającego się we Wdzydzach Kiszewskich jarmarkiem.
Pomimo dość odległego miejsca naszej zbiórki od trójmiasta, o dziwo pojawiło się aż 18 osób!

Plan zakładał objechanie "krzyża Jezior Wdzydzkich" od zachodniej strony, żeby zakończyć wycieczkę w okolicach Jarmarku. Z Kościerzyny udaliśmy się więc w stronę Czarliny, gdzie nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności udania się na przepiękny cypelek. Tam pamiątkowa fotka z wieżą widokową w tle, urealnienie naszego celu i dalej w drogę bo ciemno się robi. Z Czarliny zdecydowaliśmy się na zielony szlak głównie po to, żeby znaleźć się na urokliwym mostku przy ujściu Wdy do Jeziora Radolnego. Moim zdaniem, to jedno z najpiękniejszych miejsc we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym. Dalej mieliśmy w planie objechać Jezioro Radolne i udać się wzdłuż zachodniego brzegu Jeziora Wdzydzkiego piękną drogą pożarową nr 6, która pozwala podziwiać piękno przyrody a jednocześnie także trochę pobawić się na rowerze - liczne wzniesienia i zjazdy dają frajdę i przyjemność jazdy! Ale Maciek trochę popsuł nam szyki, gdyż postanowił połamać szprychy w tylnym kole i zorganizował nam dodatkową przerwę techniczną. Szczęściem niedaleko obozowali nasi znajomi. Udaliśmy się więc do nich, korzystając z narzędzi i pomocy szybko uporaliśmy się z usterką, reszta grupy zażywała błogiego lenistwa nad jeziorkiem. Skoro już zjechaliśmy nad sam brzeg jeziora żal nam było wracać na autostradę, dlatego też postanowiliśmy udać się ścieżynką wzdłuż brzegu, oglądając przy tym spustoszenie jakie sieją w tym rejonie bobry. Niesamowite, jak bardzo upatrzyły sobie ten właśnie obszar, śladów ich bytności jest mnóstwo. Ale skoro nie udało nam się nic wytropić na obiad pojechaliśmy dalej. Do Przytarni udało nam się dojechać bez większych niespodzianek, chociaż piaszczysta droga od Wygody dała się niektórym mocno we znaki. Na szczęście znalazł się sklep, w którym udało nam się uzupełnić płyny oraz utracone kalorie i pełni werwy ruszyliśmy w dalszą drogę - uff... połowa za nami. Szlak rowerowy wije się tutaj przez piękne zakątki leśne, momentami prawie brzegiem jeziora, we Wdzydzach Tucholskich wjeżdżamy na górkę i z perspektywy oglądamy Jezioro Wdzydzkie - zalet i piękna krajobrazu nie sposób opisać słowami, to trzeba zobaczyć na własne koła ;)

  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego
  • Migawki z całodniowej wycieczki rowerowej wokół Jeziora Wdzydzkiego


Mieliśmy w planie wyskoczyć na Półwysep Lipa, wzmocnić się troszkę pysznymi pierogami ale kolega miał całkiem inny plan i postanowił tym razem rozczepiać łańcuch. No nic, wakacje są, nie będziemy go ograniczać - poleżakowaliśmy więc w słońcu, pokibicowaliśmy i po małej półgodzince mogliśmy ruszać dalej. Troszkę nam się już robiło wąsko z czasem więc niestety trzeba było troszkę tempa przykręcić, chociaż moc w pedałach już słabła niektórym i wymarzone Wdzydze Kiszewskie wraz z jarmarkiem zdawały się fatamorganą być jeno, ułudą i iluzją jakąś...
Szkoda bardzo, bo teren wiódł nas przez piękne brzegi Jeziora Wdzydzkiego i już pomału Jeziora Gołuń - wymarzone tereny na wycieczki rowerowe. Szlak jest pięknie oznakowany, trasa dość dobrze przygotowana ale jednak bardziej na rower górski niż trekkingowy. Z Gołunia wiedzie nowo wytyczony szlak niebieski, który troszkę się mylił nam z pieszym - niestety oba szlaki są tego samego koloru i krzyżują się niezliczoną ilość razy. To był już taki etap naszej wyprawy, że musieliśmy podzielić się na dwie grupy, gdyż tyły bardzo dawały w tyły i nie sposób czekać na nich cały czas. Peleton dotarł do Wdzydz Kiszewskich trasą rowerową, tyły dużo bardziej urokliwą i również przejezdną trasa pieszą. Na jarmark niestety nie zostało nam zbyt wiele czasu, wrzuciliśmy tylko co nieco na ruszt i trzeba było myśleć o odwrocie. Część osób przyjechała pociągiem i tę grupkę, w kierunku Kościerzyny poprowadziła Daria. Część osób została we Wdzydzach oczekując na transport zmotoryzowany, reszta zaś oddawała się przyjemności obżerania się pierogami i plackami ziemniaczanymi, gdyż nam na szczęście, nigdzie specjalnie się nie spieszyło. Najedzeni, przyjemnie zmęczeni i jeszcze nie do końca "wyrowerowani" ruszyliśmy niebieskim rowerowym szlakiem w stronę Kościerzyny, delektując się widokami, dolinkami, jeziorkami i całym pięknem lasów Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego w środku lata. Nie chciało nam się stamtąd wracać. Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. W Juszkach odbiliśmy na Dębrzyno i pognaliśmy asfaltem do celu naszej wyprawy czyli Kościerzyny.

Podsumowanie:

Wycieczka zajęła nam cały dzień. Było cieplutko, widokowo, rowerowo, trochę czasami piaskowo ale przecież pięknie i przyjemnie. Mimo drobnych usterek i dnia na wywrotki wróciliśmy cali i zdrowi, niektórzy z nas nawet mieli okazję pobić własne życiowe rekordy. Taka forma spędzania czasu w wakacje najbardziej nam odpowiada więc jeśli masz ochotę przyłącz się czym prędzej, niech Cię więcej takie przyjemności nie ominą!

Wycieczkę prowadziła:
Iza Walczak [GR3miasto]

Zdjęcia: Daria Dziembowska [sympatyk GR3miaso]

Statystyki naszej wycieczki:

Dystans: 66 km.
Czas jazdy z postojami: 10h35min
Czas jazdy bez postojów: 4h25min

Kliknij na mapę by poznać szczegóły trasy Kliknij na mapę by poznać szczegóły trasy

Uwaga: trasa została narysowana ręcznie!


Dotychczas w rejonie Kaszubskiego Morza zrealizowaliśmy m.in.:

1) Szlak Kaszubski w jesiennych barwach
2) Wycieczka przez Wdzydzki Park Krajobrazowy, edycja 2
3) Kaszuby w pigułce

... i wiele innych, które znajdziecie na naszej stronie internetowej !

Relacja pochodzi ze strony [GR3miasto]

PS. Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybijamy się także na wędrówki piesze, marsze Nodric Walking, kajak. A w zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com


opracował:

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 66 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (31) 3 zablokowane

  • Piękne okolice, szczególnie poza sezonem np: jesienią albo zimą! (11)

    Szkoda że dojazd pociągiem do i z Kościerzyny jest tak słaby. Żeby udać się na jesienną wycieczkę wokół jeziora najlepiej jednak dojechać samochodem w okolicze Czarliny lub Wdzydz Kiszewskich i stamtąd udać się na przejażdżkę brzegiem jeziora. Polecam także drobne ścieżynki, nie koniecznie szlaki poesze czy rowerowe, które jakby nie patrzeć wiodą ciut dalej od samego brzegu.
    ps. nie udało mi się dotrzeć na tę wycieczkę, ale mam nadzieję, że tak szybko sezonu rowerowego nie zakończycie ;)
    PozdRower

    • 7 7

    • Podrzuciliście mi fajny pomysł na wycieczkę z rodzinką ;) (10)

      Teraz gdy nie ma już tylu turystów warto udać się na wycieczkę dookoła jeziora i zatrzymać się chociażby na Półwyspie Lipa na przepysznych "Kaszubskich Pierogach". Na weekend zapowiadają ładną pogodę, a taka forma spędzenia wolnego czasu z rodziną zdecydowanie jest lepsza niż siedzenie w trójmieście.

      • 4 4

      • ps. jaką mapę polecacie? (9)

        Strasznie nie lubię jeździć z GPSem, zdecydowanie wolę tradycyjny mapnik na kierownicy.

        • 3 3

        • Do naszych wycieczek często używamy map lokalnego wyd. Eko-Kapio (8)

          Na tej trasie dobrze sprawdza się mapa pt. "Wdzydzki Park Krajobrazowy" o skali 1:50 000. W nowej edycji, zaznaczone są na niej wszystkie szlaki turystyczne: kajakowe, rowerowe, piesze jak również konne, a także ścieżki dydaktyczne, które wykorzystać można układając swoją trasę wycieczki.
          Mapę jednak ciężko dostać w księgarniach. Jeśli więc wybierasz się w najbliższy weekend nad Jezioro Wdzydzkie, a koniecznie chcesz nabyć mapę tamtych okolic, radzę udać się bezpośrednio do wydawcy. Można tam nabyć mapy także w detalu i nieco taniej niż np.: w Empiku czy Muzie ;)
          Powodzenia, to piękny rejon. Być może uda nam się również tam zawitać jeszcze tej jesieni.

          • 6 5

          • parę fajnych map zawsze mają w stanicy pttk we Wdzydzach Kiszewskich (3)

            zwykle mają te z eko-kapio oraz mapy wydane przez nadleśnictwa, które są nawet dokładniejsze. Są one tytułowane np."Nadleśnictwo Kościerzyna". Ich wadą jest to , że obejmują obszar nadleśnictwa - więc ta np. kończy się jeśli dobrze pamiętam w połowie jeziora. Trzeba jednak sprawdzić do kiedy stanica jest czynna po sezonie.
            swoja droga GPS sie przydaje w tej okolicy, bo tyle tam ścieżek, że jeśli nie podąża się za znakowanym szlakiem, to łatwo skręcić nie w tę, co się planowało. Potem trudno się zlokqlizować na mapie. Kompas to niezbędne minimum - szczególnie w dni pochmurne

            • 4 4

            • ps. Mapy nadleśnictwa także wydaje Eko-Kapio ;) (1)

              Podobnie jest z Nadleśnictwami Gdańsk, Lębork, Kolbudy. To jedno i to samo wydawnictwo. Mapy zwykle są w dobrych skalach bo już od 1:20 000 do 1:50 000. Ostatnio ciekawą mapę widziałem także wyd. Demart także o skali 1:50 000, jednak bez aktualizacji powstałych w zeszłym roku szlaków dydaktycznych.

              • 3 3

              • fajne sa tez mapy wydawane przez expressmap

                szczegolnie te foliowane- w sam raz na wyprawe. Mapa "okolice trojmiasta" ma dobra dokladnosc - mam porownanie z natura, wiec wnioskuje, ze inne tez powinny byc ok

                • 2 2

            • W zeszłym roku stanica pttk była czynna do końca października. Oni tam siedzą do oporu. Mapy są również dostępne w sklepie w wąglikowicach.

              • 1 1

          • . (3)

            "Eko-Kapio" nadal wydaje publikacje?
            "Kapeć" przez tyle lat utrzymuje się na rynku?!

            • 4 4

            • Ma wiele świetnych map

              zarówno lokalnych, regionalnych jak i tematycznych, a także i przewodników o których inne wydawnictwa mogłyby pomarzyć. Mapy w fioletowej okładce wydawane są wspólnie z CartoMedia, co na pierwszy rzut oka może być mylące, ale to nadal Eko-Kapio!

              • 2 2

            • (1)

              No robią chociażby (jako jedno z niewielu wydawnictw albo i jedyne) mapę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

              • 1 1

              • wspomniana wyżej mapa expressmap "okolice trojmiasta" obejmuje cale tpk, skala 1:50 000. Mapa eko-kapio ma skale 1:20 000 i 1:25 000 chyba, więc jest na niej więcej drobnych ścieżek zaznaczonych - polecam.
                Mega dokładną mapę można mieć sklejając screenshoty map topo na geoportal.gov.pl , ale to zabawa na długie zimowe wieczory.
                no i aktualność tych map co do dróg asfaltowych już jest paroletnia co najmniej. także przebieg szlaków pieszychjest w wielu niejscach nieaktualny a szlaki konne/rowerowy są w ogóle nie zaznaczone.
                Jednak leśne ścieżki się nie zmieniaja - polecam tym, którzy lubią pokluczyć po nieznakowanych szlakach

                • 1 1

  • fajny cannon ;) (1)

    • 4 4

    • Cooltowy ;)

      • 1 1

  • Znowu ten rower

    Jakie to jest beznadziejne, .... już nie mam sił. I to zdjęcie takie naturalne. A rowerek tak sprytnie oparty pedałem o palik. Śliczne ;)

    • 12 12

  • ładne uda tej w pomarańczowym prosimy o wiecej takich:) (1)

    podobnie jak tej w niebieskich szortach tez ładnie :)
    ale to chyba było latem robione nie teraz .

    • 8 8

    • Czytaj ze zrozumieniem, a nie tylko oglądasz zdjęcia ;)

      ...i wzdychasz ;)

      • 2 2

  • Rowerzyści - nie.
    Rowerzystki - jak najbardziej.

    • 7 7

  • ? (1)

    Po co się mordować na jakiś bicyklach, skoro można lepiej i przyjemniej spędzić czas w samochodzie?
    Poza tym, jazda autem jest zdrowsza, bo nie wdycha się spalin...

    • 5 5

    • nie zła ironia :) ale napisze dla lemingów co beda to brali na .poważnie

      Na rowerze sie nie mordujesz tylko spędzasz czas przyjemnie przy takim wysiłku wytwarzają ci się endorfiny! spędzanie czasu w samochodzie to samo co przed telewizorem w fotelu z pilotem w reku .Jeśli nie zabije cie jakiś pirat drogowy wyprzedzający na trzeciego to moze ci sie wydawać ze było miło.Ale twoje plecy i kręgosłup na pewno zapamiętają podobnie jak twoje nogi bo żadna pozycja nie jest bardziej szkodliwa niż siedzenie z przykurczonymi nogami.Jazda autem na pewno jest zdrowsza niż jazda rowerem w lesie i polnym szlakami turystycznymi .:) Raz ze wdychasz trujące spaliny innych aut to dodatkowo wytwarzasz ich sam jeszcze więcej.
      Dlatego to tak dla takiego pustaka w dresie by zrozumiał co czyta:)

      • 3 3

  • ha, też zrobiłam trasę wokół jezior wdzydzkich w tym roku w sierpniu, tyle, że bez kościerzyny, więc nieco krótszą i bez przygotowania... to był mój pierwszy od 20 lat wypad rowerowy :)
    trasa faktycznie jest malownicza i urozmaicona, ale leśne drogi wysypane kruszywem i utwardzone gąsienicami maszyn budowlanych, to był dla mnie hard core.
    dlatego wolę wdzydzkie podziwiać "od wewnątrz", spod żagli.

    ahaha, a jak sobie przypomnę, jak po powrocie z tej rowerowej wycieczki szłam (czołgałam się? ) pod prysznic, który był na sporej górce... to do dziś śmiać mi się chce, że rower może tak mistrzowsko pokonać motyle nogi :)

    • 6 5

  • Ekipa twardzieli, super są wasze wycieczki. Fajne relacje, zdjięcia i widac, (2)

    że zainteresowanie waszymi wyjazdami jest ogromne. Tylko trzeba mieć kondycję na takie wyjazdy

    • 7 7

    • Trening czyni mistrza... (1)

      ...nie od razu wybieraliśmy trasy podchodzące pod 100 km i więcej.

      • 2 2

      • Pierwszy krok to początek by osiągnąć szczyty

        Dla przykładu ja od kilku miesięcy zaczynam przygodę z kolarstwem górskim i na początku nie miałem siły podjeżdżać pod strome podjazdy, a teraz spokojnie wjeżdżam na te górki, po których kiedyś wnosiłem rower. Progres formy widoczny jest gołym okiem. Po każdym treningu o ileś tam % wzrasta siła i wytrzymałość, a nie ma nic bardziej motywującego jak widoczne efekty! Wystarczy trochę potrenować, by spokojnie przejechać taką wycieczkę bez większego wysiłku.

        W dodatku po takim wysiłku fizycznym dostajemy zastrzyk endorfin, polepsza się nam samopoczucie i czujemy satysfakcję. Same pozytywy! ;)

        • 2 2

  • to niesa wycieczki dla twardzieli tylko dla wszystkich ,nawet nietrzeba miec do nich kondycji

    ale dla ciebie dla takich co po fajki do sklepu 100metrów jada autem to pewnie jest wielka kondycja.rusz się z fotela to sie przekonasz

    • 6 6

  • Za pania w pomaranczowym to bym i bez kondycji jechal

    Jak zahipnotyzowany

    • 8 8

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum