• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jesień, zima, a sezon rowerowy nadal trwa

Krzysztof Kochanowicz
29 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jazda na rowerze w śniegu, jest równie przyjemna co w innych porach roku, trzeba tylko odpowiednio się do tego przygotować Jazda na rowerze w śniegu, jest równie przyjemna co w innych porach roku, trzeba tylko odpowiednio się do tego przygotować

Dla świadomego i dobrze przygotowanego rowerzysty sezon może trwać okrągły rok i nie musi się kończyć z nadejściem pierwszych przymrozków i wszelakich opadów, czy to deszczu, czy śniegu. Jazda na rowerze jesienią i zimą też może nam przynieść wiele satysfakcji, pod warunkiem, że jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani. Jak się do tego zabrać? Część przydatnych informacji znajdziecie w naszych poradnikach.



Artykuły z archiwum naszych porad:

Przede wszystkim bądź widoczny na drodze!

...na jesień:

1) Jak przetrwać jesień na rowerze
2) Jak ubrać się jesienią na rower
3) Jak działa bielizna termoaktywna
4) Zalety i wady jazdy z błotnikami

...na zimę:

1) Jak przygotować rower do zimowej jazdy
2) Jak jeździć zimą na rowerze po mieście
3) Jak ubrać się na rower, gdy za oknem mróz
4) Jak dodatkowo zabezpieczyć kończyny przed zimnem

Turystyka rowerowa jesienią i zimą:

Jak pokazują nasze doświadczenia z jesiennych i zimowych rajdów, wycieczek i wypraw turystyka rowerowa jest bardzo przyjemna i dostarcza z pewnością zadowolenia osobom ceniącym sobie spokój, cieszę i relaks na szlaku. Jesienią i zimą raczej trudno o tłok i wrzawę na trasie. Poza tym, ci którzy wybiorą się jesienią na rajd rowerowy docenią brak wysysających siłę upałów, możliwość wsłuchania się w śpiew ptaków, czy też podziwiania przyrody w zupełnie innych barwach. Niejednokrotnie jesienią i zimą można dostrzec wiele bardzo ciekawych i pasjonujących elementów krajobrazu lub przyrody, które latem są skryte w leśnym gąszczu - oto dlaczego warto ruszyć swoje dwa koła na szlak wtedy, gdy inni siedzą w domu na kanapie przed telewizorem.

Turystyka rowerowa wielu osobom kojarzy się głównie z kilkudniowymi wyprawami z sakwami przez długodystansowe szlaki. Oczywiście, jest w tym dużo prawdy, ale podróże rowerowe to także wycieczki bliższe, nawet te w okolicach miejsca naszego zamieszkania.

Okolice naszych miast stanowią w wielu przypadkach tereny niemniej ciekawe niż powszechnie uważane za "turystyczne" regiony naszego kraju. Bardzo często zdarza się, że są to tereny nieodkryte, ponieważ większość z nas w sezonie rowerowym zapuszcza się zbyt daleko poza miasto, albo od razu wybiera się w daleką podróż. A taka "nowo" odkryta atrakcja może być doskonałym tematem na jednodniową wycieczkę rowerową. Wystarczy poszperać w internecie lub mapach i przewodnikach turystycznych, znaleźć "to coś" co nas zainteresuje, połączyć szlakami lub trasami i wyruszyć w teren ... Wydaje się proste? Bo tak jest w rzeczywistości. Wystarczą jedynie dobre chęci, odrobina odwagi i umiejętności, których nabywa się z każdą kolejną wyprawą.



Nawet weekendowe wyjazdy mają jesienią i zimą swój sens i korzyści. Ceny w agroturystykach lub pensjonatach, osiągające latem niemalże kosmiczne ceny, właśnie spadają do realnego i atrakcyjnego poziomu. Pociągi z wagonami rowerowymi do atrakcyjnych miejsc, dotąd zapełnione i nie gwarantujące komfortowego przejazdu, teraz albo już świecą pustkami, albo przynajmniej dają możliwość w miarę wygodnej podróży zarówno dla nas jak i naszego roweru.
Dlatego pomimo jesieni i nadchodzącej zimy nie chowajcie swoich rowerów w kąt, tylko znajdźcie okoliczną ciekawostkę wspólnie ze znajomymi, przyjaciółmi czy kumplami z pracy, przygotujcie się odpowiednio i wyruszcie razem w teren.

Sezon się nie kończy się, a trwa przez cały rok, niezależnie od pogody!

Relacje z naszych jednodniowych wypadów rowerowych:

...jesienią:

1) Najpiękniejsze zakamarki Lasów Mirachowskich
2) Prawie jak w górach, czyli wzgórza i wąwozy paraszyńskie
3) Wzgórza Szymbarskie ze smakiem, czyli rowery i kuchnia kaszubska
4) Zwiedzamy Krainę w Kratę na raty
5) Wycieczka wzdłuż Zagórskiej Strugi

...zimą:

1) Trójmiejski Park Krajobrazowy przy -15 stopni C
2) Wizyta w neolitycznej kopalni bursztynu
3) Wycieczka wokół Jezior Wdzydzkich
4) Serce Kaszub po piasty w śniegu
5) Przeprawa przez Wybrzeże Słowińskie

Planujesz zimowy biwak rowerowy? Przeczytaj jak należy się do tego przygotować.

Chcąc biwakować zimą, należy do tego odpowiednio się przygotować.

Opinie (37) 2 zablokowane

  • (8)

    Sprawilem sobie rower elektryczny. No poprostu rewelka. Ledy swieca jak marzenie a baterie laduje w pracy :D

    • 9 12

    • (5)

      I tym samym okradasz pracodawcę. Chyba że rower masz służbowy... ładując swój prywatny telefon też okradamy pracodawców.

      • 3 12

      • (2)

        A jak korzystasz z toalety w pracy to kradniesz wodę i papier.
        Pamiętaj, żeby wys*ać się w domu.

        • 16 3

        • Ladowanie baterii w pracy (1)

          Glupcze srodki higieniczne to obowiązek pracodawcy, niestety ludzie kradna co popadnie nawet ten papier. Ładowanie prywatnych urządzeń to okradanie pracodawcy.

          • 1 4

          • Skąd się tacy jak ty biorą....
            I co, mam się pytać czy mogę przy biurku naładować telefon? Szef by padł ze śmiechu :P
            Czy może mam podkablować kolegę z biurka obok za ładowanie lampki rowerowej na USB?
            Jesteś zwykły "polski Janusz biznesu" i obym nie miał nigdy nic wspólnego z twoją firmą jeśli jakąś prowadzisz.

            • 3 1

      • Nie okradam bo to moja firma.

        • 1 1

      • serio ?

        :D nie jesteś przypadkiem chciwym pracodawcą ?

        • 0 0

    • przestań z tym spamem co niestac cie na reklame płatną? (1)

      • 3 4

      • Nie spamuje. Nawet nie napisałem marki. Jaka zawiść w tym kraju.

        • 3 1

  • (7)

    Z zimą największy problem jest taki, że brakuje słońca.

    Poza tym chciałbym zobaczyć strój, w którym się nie spocisz podczas kilkuminutowego podjazdu z prędkością 6 i nie wychłodzisz za chwilę na zjeździe z prędkością >30. I serio, chciałbym, kupiłbym sobie.

    • 14 5

    • A po co tak szybko podjeżdżać pod górkę?

      • 3 0

    • ,słonca ci brakuje to jak ty biedaku zyjesz ? :)

      prędkością 6 ? :) Od kilkudziesięciu lat korzystam z roweru cały rok ,i nie mam żadnych problemów z odzieżą i nie sa to ubrania po kilka tysięcy złotych.Zgłoś się do jakiej s grupy rowerowej to cie wyedukują .

      • 6 5

    • Właśnie słońce wtedy najbardziej przeszkadza, jak Ci zacznie grzać - wtedy to jest szansa na to, że się spocisz.
      A za kilkaset złociszy możesz złożyć bez problemu kompletny strój, w którym można jeździć nawet przy -20C. I nie jest to żadne ubieranie się "na cebulę". Bielizna i 2 warstwy w zupełności wystarczają, a przynajmniej zachowuje się pełną oddychalność membran.

      • 4 0

    • Każdy ruch powoduje wydzielanie ciepła. (3)

      Więc jak będziesz szybko jechał, to nie ma siły - spocisz się i pewnie żaden strój nie pomoże. Ja np. lubię szybko pokonywać wzniesienia, więc zwykle się spocę, ale zakładając odpowiedni ciuch nie czuję wilgoci i zimna. Tak mogę kręcić zimą ok. 2 godzin, co wystarcza na dojazdy do pracy i krótkie wycieczki.
      Ale jak jeżdżę z moją żoną, która jeździ wolno, to nigdy się nie pocę i zwykle zakładam cieplejsze bluzy. A więc, jak ktoś się nie chce spocić, to trzeba dostosować tempo do warunków.
      Co do samych ciuchów, to ja używam 2 warstw do -5 st - bluza termoaktywna i softshell. W przypływie gotówki zamierzam kupić kurkę Endury MT500. Solidne parametry i wytrzymałość. Testowana przez kolegę, który jeździ profesjonalnie.

      • 0 1

      • Jak się ubierzesz tak, by czuć lekki chłód podczas jazdy, to i nie będziesz się pocił, chyba że pojedziesz na 80-100% siły.

        Co do kurtek, to rozejrzyj się za modelem Functional od naszego rodzimego Berknera - nie dość, że w duecie z longsleeve'em narciarskim w zupełności wystarcza nawet poniżej -10C, to mają też bardzo dobry serwis (swoją kurtkę rozdarłem już 2 razy i wracała do mnie po naprawie wyglądem jak nowa :) ).

        • 1 0

      • (1)

        Jeżeli chcesz znać zdanie człowieka o niebywałej wręcz potliwości przy wysiłku to mogę powiedzieć, że testowałem mnóstwo konfiguracji i na pewno nie znajdziesz membrany, która będzie oddychać tak, że będziesz suchy. Z testowanych markowych membran najlepszy jest eVent póki co, ale do intensywnej aktywności na zimnie i tak nie daje rady.
        Rozwiązaniem najlepszym okazało się najprostsze: lekka wiatrówka zrobiona z pertexu podszytego polarem. Buffalo special 6, Montane Extreme, Snugpak Anorak - coś w tym guście. Nosi się to na gołe ciało (sic!) lub bieliznę.
        Ewentualnie odpowiednio gruba bielizna + softshell (bez membrany!) lub też dość leciwy patent czyli windstopper jako warstwa wierzchnia.
        Bielizna? Tylko wełniania (czyli najczęściej merino). Grzeje nawet przemoczona i nie wali!

        • 2 1

        • Co komu pasuje. Wiem tylko jedno - klasyczna porada "ubierz się na cebulę" w dzisiejszych czasach nie jest już aktualna, choć wciąż wielu ludzi ją powtarza.

          • 1 1

  • Czym bardziej szaro i ciemno to chłopcy oszczędzają światła w swoich rowerach. Ten na zdjęciu w jaskrawej bluzie czy kamizelce to wybitny wyjątek.

    • 3 13

  • Jazda rowerem po śniegu jest tak głupia jak jazda na łyżwach po wodzie. (8)

    Mówię to z perspektywy zapaleńca który trenował cały rok. Zimą złapaliśmy tylko kontuzje i przeziębienia nie wspominając o paskudnie zniszczonym sprzęcie oraz ciuchach których pralnia chemiczna nie była w stanie przywrócic do życia.
    Złamanej ramy i obojczyka nie liczę.
    Te wszystkie mody są sztucznie utrzymywane przez sklepy rowerowe. Dawniej sklepy sportowe zimą żyły ze sportów zimowych ale nie dotyczy to sklepów rowerowych.
    Trzeba być ciężkim idiota aby zimą jeździć rowerem innym niż stacjonarnym.

    • 6 40

    • lol (2)

      Ty tak poważnie?
      Zimą jest super, po pierwsze na zimę daje się opony zimowe. Jak jeździsz na letnich (co też praktykowałem) to jest to bezsensu - bo nigdy nie wiesz kiedy się wywalisz.
      Po drugie jest mega mało rowerzystów - czyli jeździ się bez stresu :) np. nad morzem (gdzie latem są tłumy, często pijanych rowerzystów).
      Po trzecie jazda zimną w lasach TPK to coś niesamowitego bo jest po prostu pięknie :)

      • 18 2

      • Zgadzam się z tym. (1)

        Dla mnie sezon rowerowy zaczyna sie na dobre późną jesienia lub w zimie. Bardzo lubię jazdę rowerem ale w lecie inna pasja mnie pochłania w 100% wiec na rower zostaje zima i wcale nie jest źle. Pewnie, że jeździ sie gorzej niż latem zwłaszcza jak snieg do ośki. Ale w lesie czesto trenuja na nartach biegowych i naprawdę fajnie sie jedzie tymi śladami.

        • 2 6

        • Jazda (czy chodzenie) śladami po narciarzach biegowych to szczyt buractwa (albo beztroska nieświadomość) - zniszczony ślad się marnie nadaje do biegania na nartach, a przy zalodzeniu - jest bardzo niebezpieczny.

          Miejsca na leśnych drogach zazwyczaj dość, a i lesnych dróg odśnieżanych czy ubijanych autami dużo - nie niszczmy tras narciarzom!

          • 5 1

    • Widocznie kiepsko jeździsz skoro zlapales kontuzje. Jesienią kondycji raczej nie utrzymasz jeżdżąc na zewnątrz ale łatwiej będzie na wiosnę. W zimie idealnie uczysz się kontroli nad rowerem i balansowania ciałem szczególnie na SPD.

      • 11 1

    • Bo wszystko trzeba robić z głową:)

      Artykuł nie jest o trenowaniu, tylko o turystyce. Jadąc wolnym tempem nie złamiesz sobie ramy i obojczyka na śniegu.
      Ja od kilku lat dojeżdżam do pracy również zimą i nic z wymienionych przez Ciebie rzeczy mnie nie spotkało. Zaro przeziębień, rowery sprawne, a obojczyk złamałem kiedyś latem (!) :)
      Na wycieczki jeżdżę, jak tylko jest ładniejsza pogoda. W tym roku jest wyjątkowo paskudzie, ale poprzednie zimy były łagodne i praktycznie bez śniegu.

      • 10 1

    • Głupi czy tylko udajesz?

      Marna prowokacja bo trudno uwierzyć ze ktoś jest az taka ofermą dlatego stawiam na prowokacje.

      • 10 1

    • (1)

      Nie zgodzę się z Tobą, ja rowerem jeżdżę cały rok, głównie szosówką, natomiast jeśli jest mokro wjeżdżam do lasu, oczywiście trenażer też używam, natomiast jest to zdecydowanie ostateczność z której korzystam jeśli naprawdę jest dramat na dworze, wielokrotnie trenowałem przy temperaturach -15/-20 oczywiście był to raczej trening tlenowy, czyli można powiedzieć przejażdżka. Przeziębienia łapię tylko jeżeli nie dbam o higienę treningu, kontuzje?hmm, można złapać nawet latem, to nie argument, oczywiście to tylko moje zdanie.

      • 5 1

      • Trening przy dwucyfrowym mrozie niszczy pojemność płuc

        Nawet ten jak piszesz tlenowy... Takie jazdy kończą się po latach astmą .

        • 0 2

  • Używajcie oswietlenia (4)

    Dzis prawie potracilem rowerzyste bez swiatel, odblaskow. Stres dopiero niedawno zszedł :(

    • 16 1

    • Skoro bez oświetlenia, to nie był prawdziwy rowerzysta

      Prawdziwy rowerzysta nie zapomina o takich podstawach, jak oświetlenie. Bez oświetlenia najczęściej widuję młodzież, dla której to obciach przypiąć lampkę do MTB, albo "niedzielnych" rowerzystów, co tylko chwilkę wyskoczą rowerkiem po piwko.

      • 13 0

    • fakt (2)

      nic tak nie irytuje jak ludzie jeżdżacy bez oświetlenia, niestety "rowerzysta ninja" to stały element i nie wiadomo jak z tym walczyć. Dla mnie zdumiewające jest to że ktoś wydaje np. 1000zł na rower a nie stać go na lampki za 20zł.

      • 12 0

      • (1)

        Stać, ale szkoda mu do nich baterii za 2zł ;)

        Swoją drogą codziennie mijam dwóch jełopów:
        Jeden ninja z jednostki wojskowej przy Czernickiego (serpentyna na Pogórzu) jadący do pracy w trybie zaciemnienia przeciwlotniczego i drugi as z chińską czołówką oślepiający lepiej niż reszta towarzystwa jadąca na długich albo kilowatowych halogenach.

        • 6 0

        • Tam akurat mi się dobrze jeździło zawsze

          • 0 0

  • Trwa dla grupki narwańców i maniaków (3)

    Linia polityczna (tzn. pompowanie ego tego stada) to jedno, ale po co te próby zagadania zdrowego rozsądku?

    Potrzeba,udowadniania czegoś swiatu (który, notabene, ma to gdzieś), mija wraz z okresem dojrzewania, czyli obecnie tak koło 40-tki. Nie ma czym sobie d... zawracać.

    • 5 27

    • Napisz od razu: lewactwo:)) (1)

      Teraz wszystko, co nie pasuje ludziom o wąskich horyzontach myślowych, nazywane jest przecież "lewactwem":))
      Dla mnie idiotyzmem i zaprzeczeniem zdrowego rozsądku jest codzienne stanie w korkach i jeszcze płacenie za to, zdrowiem i ciężko zarobionymi pieniędzmi:))

      • 11 1

      • Samochód nie jest jedyną alternatywą dla roweru, tak jak falowiec nie jest jedyną alternatywą dla domku za miastem.

        • 7 0

    • kolejny trol nieudacznik ,pierdzący cała dobe w fotel

      • 9 1

  • Dzisaj NA rower pogoda spoko , wczoraj gorsza

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum