• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak jeździć zimą na rowerze po mieście?

Krzysztof Kochanowicz
25 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno! Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!

Zima jak zawsze zaskakuje drogowców, ale nie rowerzystów... Jak nie dać się zimie i jeździć przez cały rok na rowerze? Dla świadomego i dobrze przygotowanego rowerzysty sezon może trwać okrągły rok i nie musi się kończyć z nadejściem mrozów i opadów śniegu. Jazda na rowerze zimą też może nam przynieść wiele satysfakcji, pod warunkiem, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani.



Jak jeździć i na co uważać podczas przemieszczania się na rowerze w mieście zimą?

We wcześniejszych publikacjach wielokrotnie poruszaliśmy tematy związane z dbaniem o sprzęt w okresie zimowym, opisywaliśmy jak ubrać się na rower w okresie zimy. Tym razem postaramy się przybliżyć zasady techniki jazdy zimą w warunkach miejskich.

Ze względu na warunki atmosferyczne jazda na rowerze zimą znacznie różni od jazdy w inne pory roku. Podstawowym elementem w jeździe zimowej jest unikanie gwałtownych manewrów, czy szybkiej jazdy w zakrętach. Jest to szczególnie istotne, gdy nawierzchnia jest pokryta cienką warstwą śniegu i nie widać niespodzianek skrywanych przez śnieżną pokrywę. Chcąc uniknąć problemów z utrzymaniem trakcji przede wszystkim należy zachować spokój i opanowanie. Płynne ruchy, równe tempo i umiarkowana prędkość może nam zdecydowanie pomóc przy pokonywaniu miejskich zimowych szlaków. Gwałtowne i zrywne przyspieszanie w najlepszym wypadku może się skończyć tym, że tylne koło zabuksuje nam w miejscu, w gorszym przypadku może się skończyć bliskim spotkaniem z mokrą i nieprzyjemną zimową breją lub twardym lądowaniem na oblodzonej nawierzchni drogi rowerowej. W kwestii sprawnego i bezpiecznego poruszania się rowerem warto uwzględnić tzw. kadencję, czyli na jakim przełożeniu ruszać i jeździć zimą. Oczywiście tematyka ta dotyczy tylko rowerów zaopatrzonych w stosowne urządzanie zwane przerzutką. Dlatego wg naszych doświadczeń zimowych nabytych w bardzo różnych warunkach zimowych proponujemy w przypadku poruszania się po śliskiej lub oblodzonej nawierzchni używać niskiej kadencji tzw. "twardego biegu", pozwoli to uniknąć niepotrzebnego wysiłku i pozwala czuć lepiej podłoże. Poza tym im większy mróz, tym guma naszych opon lepiej trzyma się twardego śniegu, zaś w temperaturze zbliżonej do zera śnieg robi się śliski dla gumy i tu należy wzmóc nieco naszą czujność. W warunkach gdy poruszamy się po sypkim i kopnym śniegu - taki przeważnie możemy napotkać tuż po opadach zalecamy używać wyższej kadencji, która pozwala na mniejszy nakład siły podczas pokonywania ewentualnych oporów przy pokonywaniu zasp śnieżnych powstałych na ścieżkach rowerowych.

Przy zimowej jeździe w szczególności ważny jest również balans ciałem. Żeby ułatwić sobie ten element, należy obniżyć nieco rurę podsiodłową i jeśli można, to podwyższyć kierownicę. Taka pozycja, zbliżona do wyprostowanej pozwoli na obniżenie środka ciężkości roweru i rowerzysty, co z pewnością znacznie poprawia stabilność podczas jazdy po śliskiej nawierzchni, oraz pokonywanie różnych zarówno miejskich jak i terenowych przeszkód.

Podczas poruszania się w warunkach miejskich należy szczególnie uważać na zdradliwe oblodzone koleiny, krawężniki czy inne poprzeczne przeszkody jak chociażby przejazdy przez torowiska, np.: tramwajowe - trzeba tutaj zachować podwyższoną ostrożność i przekraczać je wyłącznie pod kątem maksymalnie zbliżonym do prostego. Nie należy wykonywać żadnych zbędnych ruchów. Najlepiej również nie hamować. Toczący się na wprost rower lepiej sobie poradzi niż najbardziej wymyślna ekwilibrystyka.

Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno! Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!


Poniżej prezentujemy zbiór kilku zasad, które z pewności pozwolą Wam przetrwać bez większych kontuzji na zimowych miejskich traktach rowerowych.

1. Jedź wolno. Jeżeli jeździsz zimą na rowerze to już jesteś gość i nie musisz udowadniać nikomu, że potrafisz śmigać drogami rowerowymi z letnimi prędkościami. Zimą zasadniczo jeździmy wolno. To z kilku względów: po pierwsze - nigdy nie wiadomo, co kryje się pod śniegiem, po drugie - hamulce nie pracują idealnie bez względu jak są dobrej jakości, po trzecie - szybka jazda wiąże się z nagłymi manewrami, które zimą często kończą się przysłowiową "glebą". Podobnych argumentów można wyliczyć jeszcze wiele.

2. Szybko też można, ale tylko czasem. Szybka jazda zimą wskazana jest tylko podczas przejeżdżania przez kopny śnieg. Wówczas koła roweru mniej zapadają się i ułatwiają przebrnięcie przez przeszkodę. Warto również zmienić przełożenie na lżejsze. Zastosować podobną zasadę jak przy poruszaniu się po piasku.

3. Ostrożność ponad wszystko. Pod puszystą pierzynką śnieżną zima skrywa przeróżne niespodzianki. Koleiny, bryły błota, szyny tramwajowe, dziury, lód. Jednym słowem - jadąc po puszystym białym śniegu można doświadczyć zmiany nawierzchni i przyczepności podłoża. Ostrożność i czujność jest wskazana, aby przy takiej zmianie, nie wykonać gwałtownego ruchu, który może zakończyć się upadkiem. Należy mocno i pewnie trzymać kierownicę, nie skręcać gwałtownie, możliwie jak najmniej używać hamulca, kiedy czujecie, że zaczynacie tracić kontrolę nad rowerem i wpadacie w poślizg. Raczej zwolnijcie i trzymajcie się maksymalnie prosto.

4. Koleiny. Zimowa droga miejska ma w swoim portfolio różne strefy. Od puszystego pobocza, poprzez pełny śnieżnych grud środek, aż po dość twarde koleiny wyjeżdżone w śniegu przez samochody. Najlepiej trzymać się kolein. Są najbardziej przewidywalne i stabilne. Problemem zaczynają być, gdy stają się głębokie. Wówczas próba wyjazdu z nich może skończyć się tym czego rowerzysta nie lubi - bliskim spotkaniem z błotnistą breją. Tym bardziej, że z względnie twardego podłoża zjeżdżacie na grząską i niestabilną materię. W tym momencie warto przypomnieć sobie zapis z punktu 3 - ostrożność ponad wszystko.

5. Zakręty i zmiany kierunku jazdy. Zbyt ostry skręt, odrobinę za duża prędkość i lądujesz na miękkim śnieżku lub... Dlatego, zbliżając się do zakrętu - zwalniajcie i róbcie możliwie duży łuk. Uważajcie na nawierzchnie - szczególnie na świeży śnieg, pasy na jezdni i torowiska. Ci, którzy bardzo pewnie i z brawurą pokonują po mistrzowsku zakręty wcześniej czy później z bliska poznają jak okrutna może być fizyka. Rowerem wbrew pozorom jest dość trudno wpaść w poślizg, ale zimowy zakręt nie należy do jego mocnych stron.

6. Hamowanie zimą. W okresie zimy najlepiej zapomnieć o gwałtownym naciskaniu klamki hamulca. Nie dość, że hamulce pracują znacznie gorzej, to jeszcze "zablokowane koło" to bardzo często tylko początek kłopotów z utrzymaniem równowagi i kolejny krok do przysłowiowej "gleby". Dlatego w wielu przypadkach hamowanie warto zastąpić zwalnianiem. Dla swojego bezpieczeństwa najlepiej unikać hamowania przednim hamulcem.

7. Widowiskowe stawanie na pedałach podczas startu na skrzyżowaniu lub w ruchu. Stawanie na pedałach to typowy sposób zwiększenia mocy. O ile ma sens podczas letnich wyścigów, o tyle podczas jazdy zimą stawanie na pedały może stać się początkiem spektakularnej i widowiskowej wywrotki. Tylne koło nagle zostaje mocniej zakręcone, a ciężar, który przyciska je do podłoża maleje - wspaniały obrót w miejscu i ... w pięknym stylu godnym programu "Śmiechu Warte" zaliczacie piękną stylową wywrotkę.

8. Jeśli czujesz, że jazda rowerem w aktualnie panujących warunkach nie jest bezpieczna zamień ją na zimową przechadzkę z rowerem u boku. Lepiej miejscami przeprowadzić bezpiecznie rower niż dać potencjalnym gapiem pretekst do tzw. "radochy". Dobrym pomysłem jest trucht z rowerem - rozgrzejecie stopy, nie zacznie być wam zimno a do tego szybciej opuścicie trudny do jazdy odcinek. Jak każdy zaprawiony zimową jazdą rowerzysta wie najbardziej marzną stopy i dłonie. Takie truchtanie może być dobrą rozgrzewką dla zmarzniętych stóp.

9. Jazda chodnikiem. W trakcie opadów śniegu, gołoledzi i innych ekstremalnych warunków pogodowych wolno jeździć rowerem po chodniku. Zawsze należy pamiętać o tym, że absolutne pierwszeństwo na chodniku ma pieszy. Oni wcale nie mają lepiej niż rowerzyści. Też marzną, ślizgają się i z trudem przebijają się przez zaspy. Warto też zwrócić szczególną uwagę na samochody wyjeżdżające z bocznych ulic i bram. Podczas śnieżycy ich kierowcy spodziewają się was na przejściu dla pieszych jeszcze mniej niż w słoneczne wiosenne popołudnie. Bo w końcu jak wielu rowerzystów można spotkać zimą?

10. Oświetlenie i widoczność. O prawidłowym oświetleniu roweru warto przypominać wielokrotnie. Tym bardziej, że kiedy wszystko przykryte jest śniegiem, doskonale odbijającym światło, może wam się wydawać, że wszyscy wszystko pięknie widzą. I nawet jeśli tak rzeczywiście jest, a wasza sylwetka na tle białej szosy jest wyraźniejsza niż na tle szarej jesiennej pluchy, to nikomu jeszcze nie zaszkodził zgodny z prawem komplet świateł i odblasków.

  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!



Celowo w tym artykule pominęliśmy aspekty zimowego ubioru, czy wyposażenia roweru. Te tematy omawiane i przypominane były przez nas już wielokrotnie i wymagają tylko sięgnięcia do naszego archiwum. W powyższej treści chcieliśmy przybliżyć kilka najistotniejszych tematów dotyczących bezpiecznego i sprawnego poruszania się na rowerze zimową porą w mieście. Oczywiście temat jest jeszcze o wiele obszerniejszy i każdy doświadczony rowerzysta ma już swoją technikę jazdy zimą wypracowaną, ale brać rowerowa poruszająca się zimą z roku na rok zaczyna powiększać swoje grono i liczymy, że rady wyniesione z naszego doświadczenia będą dla Was przydatne i pozwolą bezpiecznie przetrwać zimę na rowerze.


Zachęcamy do przeczytania innych naszych artykułów m.in.:

1) Jak jeździć na rowerze zimą m.in. w terenie?
2) Jak sprawują się opony kolcowane?
3) Jak przygotować rower do jazdy w zimie?
4) Jak ubrać się na rower, gdy za oknem jest mróz?
5) Jak działa bielizna termoaktywna?
6) Jak dodatkowo zabezpieczyć kończyny przed zimnem?
7) Zimowe buty zatrzaskowe do SPD

...i wiele innych, które znajdziecie w dziale porad rowerowych.

Opinie (136) ponad 20 zablokowanych

  • Szybka jazda

    ja zimą zasuwam po chodniku dla pieszych i mam w d*pie wszystko. Nie ważne co za pora roku. Jeszcze nigdy nie zaliczyłem gleby na śniegu czy lodzie bo jeżdże uważnie. Na prawda akrtykuł dla jakichś panienek co nie chcą sobie pobrudzić rękawiczek.

    • 1 3

  • Chyba trochę przegięcie z tymi rowerami zimą

    A opony zimowe macie? Czy ryzyk fizyk...to wszyscy mają uważać na was,żebyście się nie wyglebili pod koła?

    • 3 5

  • słabiutko

    nie mieliście o czym napisać? jak można tak lać wodę... nic o ochronie roweru przed solą, piaskiem...

    • 0 3

  • Byle nie było posypane solą i można śmigać.

    • 2 0

  • Świetne pytanie gimbazo.

    Wydaje mi się, że w zimie na rowerze powinno się jeździć siedząc na siodełku, rękoma trzymając się kierownicy i naciskając nogami na pedały.

    • 0 0

  • Sesja zdjęciowa jednego rowerzysty??? Trochę nudno i po najmniejszej linii oporu..

    Słabe zdjęcia! A przecież całkiem sporo osób codziennie jeździ na rowerze.. Autor zdjęć się nie postarał..

    • 1 0

  • Ostatnio jeden by mi wpadł pod koła bo się zachwiał!!!

    Ślisko, pada śnieg, nieodśnieżone a jeden "inteligentny inaczej" ledwo ciśnie pod górę na Wielkopolskiej, gdy chciałem rozpocząć wyprzedzanie tego zawalidrogi to go zachwiało i musiałem mocno zahamować i odbić w lewo! Dobrze że lewy pas był pusty i że nikt mi nie siedział na zderzaku! A jeśli wpadł by mi pod koła to co? Jak zwykle kierowca byłby winny? Chodnik nie gryzie rowerzyści, wyłączcie opcję "nieśmiertelność" i włączcie zdrowy rozsądek! Z własnego doświadczenia wiem że myśląc i jadąc chodnikiem nie jestem samobójcom i że nikogo nie wkó*wiam!!!

    • 2 1

  • A spoconą d...ę po dojechaniu do pracy to gdzie umyć, w umywalce ? :-)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum