• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak jeździć zimą na rowerze po mieście?

Krzysztof Kochanowicz
25 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno! Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!

Zima jak zawsze zaskakuje drogowców, ale nie rowerzystów... Jak nie dać się zimie i jeździć przez cały rok na rowerze? Dla świadomego i dobrze przygotowanego rowerzysty sezon może trwać okrągły rok i nie musi się kończyć z nadejściem mrozów i opadów śniegu. Jazda na rowerze zimą też może nam przynieść wiele satysfakcji, pod warunkiem, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani.



Jak jeździć i na co uważać podczas przemieszczania się na rowerze w mieście zimą?

We wcześniejszych publikacjach wielokrotnie poruszaliśmy tematy związane z dbaniem o sprzęt w okresie zimowym, opisywaliśmy jak ubrać się na rower w okresie zimy. Tym razem postaramy się przybliżyć zasady techniki jazdy zimą w warunkach miejskich.

Ze względu na warunki atmosferyczne jazda na rowerze zimą znacznie różni od jazdy w inne pory roku. Podstawowym elementem w jeździe zimowej jest unikanie gwałtownych manewrów, czy szybkiej jazdy w zakrętach. Jest to szczególnie istotne, gdy nawierzchnia jest pokryta cienką warstwą śniegu i nie widać niespodzianek skrywanych przez śnieżną pokrywę. Chcąc uniknąć problemów z utrzymaniem trakcji przede wszystkim należy zachować spokój i opanowanie. Płynne ruchy, równe tempo i umiarkowana prędkość może nam zdecydowanie pomóc przy pokonywaniu miejskich zimowych szlaków. Gwałtowne i zrywne przyspieszanie w najlepszym wypadku może się skończyć tym, że tylne koło zabuksuje nam w miejscu, w gorszym przypadku może się skończyć bliskim spotkaniem z mokrą i nieprzyjemną zimową breją lub twardym lądowaniem na oblodzonej nawierzchni drogi rowerowej. W kwestii sprawnego i bezpiecznego poruszania się rowerem warto uwzględnić tzw. kadencję, czyli na jakim przełożeniu ruszać i jeździć zimą. Oczywiście tematyka ta dotyczy tylko rowerów zaopatrzonych w stosowne urządzanie zwane przerzutką. Dlatego wg naszych doświadczeń zimowych nabytych w bardzo różnych warunkach zimowych proponujemy w przypadku poruszania się po śliskiej lub oblodzonej nawierzchni używać niskiej kadencji tzw. "twardego biegu", pozwoli to uniknąć niepotrzebnego wysiłku i pozwala czuć lepiej podłoże. Poza tym im większy mróz, tym guma naszych opon lepiej trzyma się twardego śniegu, zaś w temperaturze zbliżonej do zera śnieg robi się śliski dla gumy i tu należy wzmóc nieco naszą czujność. W warunkach gdy poruszamy się po sypkim i kopnym śniegu - taki przeważnie możemy napotkać tuż po opadach zalecamy używać wyższej kadencji, która pozwala na mniejszy nakład siły podczas pokonywania ewentualnych oporów przy pokonywaniu zasp śnieżnych powstałych na ścieżkach rowerowych.

Przy zimowej jeździe w szczególności ważny jest również balans ciałem. Żeby ułatwić sobie ten element, należy obniżyć nieco rurę podsiodłową i jeśli można, to podwyższyć kierownicę. Taka pozycja, zbliżona do wyprostowanej pozwoli na obniżenie środka ciężkości roweru i rowerzysty, co z pewnością znacznie poprawia stabilność podczas jazdy po śliskiej nawierzchni, oraz pokonywanie różnych zarówno miejskich jak i terenowych przeszkód.

Podczas poruszania się w warunkach miejskich należy szczególnie uważać na zdradliwe oblodzone koleiny, krawężniki czy inne poprzeczne przeszkody jak chociażby przejazdy przez torowiska, np.: tramwajowe - trzeba tutaj zachować podwyższoną ostrożność i przekraczać je wyłącznie pod kątem maksymalnie zbliżonym do prostego. Nie należy wykonywać żadnych zbędnych ruchów. Najlepiej również nie hamować. Toczący się na wprost rower lepiej sobie poradzi niż najbardziej wymyślna ekwilibrystyka.

Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno! Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!


Poniżej prezentujemy zbiór kilku zasad, które z pewności pozwolą Wam przetrwać bez większych kontuzji na zimowych miejskich traktach rowerowych.

1. Jedź wolno. Jeżeli jeździsz zimą na rowerze to już jesteś gość i nie musisz udowadniać nikomu, że potrafisz śmigać drogami rowerowymi z letnimi prędkościami. Zimą zasadniczo jeździmy wolno. To z kilku względów: po pierwsze - nigdy nie wiadomo, co kryje się pod śniegiem, po drugie - hamulce nie pracują idealnie bez względu jak są dobrej jakości, po trzecie - szybka jazda wiąże się z nagłymi manewrami, które zimą często kończą się przysłowiową "glebą". Podobnych argumentów można wyliczyć jeszcze wiele.

2. Szybko też można, ale tylko czasem. Szybka jazda zimą wskazana jest tylko podczas przejeżdżania przez kopny śnieg. Wówczas koła roweru mniej zapadają się i ułatwiają przebrnięcie przez przeszkodę. Warto również zmienić przełożenie na lżejsze. Zastosować podobną zasadę jak przy poruszaniu się po piasku.

3. Ostrożność ponad wszystko. Pod puszystą pierzynką śnieżną zima skrywa przeróżne niespodzianki. Koleiny, bryły błota, szyny tramwajowe, dziury, lód. Jednym słowem - jadąc po puszystym białym śniegu można doświadczyć zmiany nawierzchni i przyczepności podłoża. Ostrożność i czujność jest wskazana, aby przy takiej zmianie, nie wykonać gwałtownego ruchu, który może zakończyć się upadkiem. Należy mocno i pewnie trzymać kierownicę, nie skręcać gwałtownie, możliwie jak najmniej używać hamulca, kiedy czujecie, że zaczynacie tracić kontrolę nad rowerem i wpadacie w poślizg. Raczej zwolnijcie i trzymajcie się maksymalnie prosto.

4. Koleiny. Zimowa droga miejska ma w swoim portfolio różne strefy. Od puszystego pobocza, poprzez pełny śnieżnych grud środek, aż po dość twarde koleiny wyjeżdżone w śniegu przez samochody. Najlepiej trzymać się kolein. Są najbardziej przewidywalne i stabilne. Problemem zaczynają być, gdy stają się głębokie. Wówczas próba wyjazdu z nich może skończyć się tym czego rowerzysta nie lubi - bliskim spotkaniem z błotnistą breją. Tym bardziej, że z względnie twardego podłoża zjeżdżacie na grząską i niestabilną materię. W tym momencie warto przypomnieć sobie zapis z punktu 3 - ostrożność ponad wszystko.

5. Zakręty i zmiany kierunku jazdy. Zbyt ostry skręt, odrobinę za duża prędkość i lądujesz na miękkim śnieżku lub... Dlatego, zbliżając się do zakrętu - zwalniajcie i róbcie możliwie duży łuk. Uważajcie na nawierzchnie - szczególnie na świeży śnieg, pasy na jezdni i torowiska. Ci, którzy bardzo pewnie i z brawurą pokonują po mistrzowsku zakręty wcześniej czy później z bliska poznają jak okrutna może być fizyka. Rowerem wbrew pozorom jest dość trudno wpaść w poślizg, ale zimowy zakręt nie należy do jego mocnych stron.

6. Hamowanie zimą. W okresie zimy najlepiej zapomnieć o gwałtownym naciskaniu klamki hamulca. Nie dość, że hamulce pracują znacznie gorzej, to jeszcze "zablokowane koło" to bardzo często tylko początek kłopotów z utrzymaniem równowagi i kolejny krok do przysłowiowej "gleby". Dlatego w wielu przypadkach hamowanie warto zastąpić zwalnianiem. Dla swojego bezpieczeństwa najlepiej unikać hamowania przednim hamulcem.

7. Widowiskowe stawanie na pedałach podczas startu na skrzyżowaniu lub w ruchu. Stawanie na pedałach to typowy sposób zwiększenia mocy. O ile ma sens podczas letnich wyścigów, o tyle podczas jazdy zimą stawanie na pedały może stać się początkiem spektakularnej i widowiskowej wywrotki. Tylne koło nagle zostaje mocniej zakręcone, a ciężar, który przyciska je do podłoża maleje - wspaniały obrót w miejscu i ... w pięknym stylu godnym programu "Śmiechu Warte" zaliczacie piękną stylową wywrotkę.

8. Jeśli czujesz, że jazda rowerem w aktualnie panujących warunkach nie jest bezpieczna zamień ją na zimową przechadzkę z rowerem u boku. Lepiej miejscami przeprowadzić bezpiecznie rower niż dać potencjalnym gapiem pretekst do tzw. "radochy". Dobrym pomysłem jest trucht z rowerem - rozgrzejecie stopy, nie zacznie być wam zimno a do tego szybciej opuścicie trudny do jazdy odcinek. Jak każdy zaprawiony zimową jazdą rowerzysta wie najbardziej marzną stopy i dłonie. Takie truchtanie może być dobrą rozgrzewką dla zmarzniętych stóp.

9. Jazda chodnikiem. W trakcie opadów śniegu, gołoledzi i innych ekstremalnych warunków pogodowych wolno jeździć rowerem po chodniku. Zawsze należy pamiętać o tym, że absolutne pierwszeństwo na chodniku ma pieszy. Oni wcale nie mają lepiej niż rowerzyści. Też marzną, ślizgają się i z trudem przebijają się przez zaspy. Warto też zwrócić szczególną uwagę na samochody wyjeżdżające z bocznych ulic i bram. Podczas śnieżycy ich kierowcy spodziewają się was na przejściu dla pieszych jeszcze mniej niż w słoneczne wiosenne popołudnie. Bo w końcu jak wielu rowerzystów można spotkać zimą?

10. Oświetlenie i widoczność. O prawidłowym oświetleniu roweru warto przypominać wielokrotnie. Tym bardziej, że kiedy wszystko przykryte jest śniegiem, doskonale odbijającym światło, może wam się wydawać, że wszyscy wszystko pięknie widzą. I nawet jeśli tak rzeczywiście jest, a wasza sylwetka na tle białej szosy jest wyraźniejsza niż na tle szarej jesiennej pluchy, to nikomu jeszcze nie zaszkodził zgodny z prawem komplet świateł i odblasków.

  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!
  • Wskocz na rower, zimą wcale nie jest tak zimno!



Celowo w tym artykule pominęliśmy aspekty zimowego ubioru, czy wyposażenia roweru. Te tematy omawiane i przypominane były przez nas już wielokrotnie i wymagają tylko sięgnięcia do naszego archiwum. W powyższej treści chcieliśmy przybliżyć kilka najistotniejszych tematów dotyczących bezpiecznego i sprawnego poruszania się na rowerze zimową porą w mieście. Oczywiście temat jest jeszcze o wiele obszerniejszy i każdy doświadczony rowerzysta ma już swoją technikę jazdy zimą wypracowaną, ale brać rowerowa poruszająca się zimą z roku na rok zaczyna powiększać swoje grono i liczymy, że rady wyniesione z naszego doświadczenia będą dla Was przydatne i pozwolą bezpiecznie przetrwać zimę na rowerze.


Zachęcamy do przeczytania innych naszych artykułów m.in.:

1) Jak jeździć na rowerze zimą m.in. w terenie?
2) Jak sprawują się opony kolcowane?
3) Jak przygotować rower do jazdy w zimie?
4) Jak ubrać się na rower, gdy za oknem jest mróz?
5) Jak działa bielizna termoaktywna?
6) Jak dodatkowo zabezpieczyć kończyny przed zimnem?
7) Zimowe buty zatrzaskowe do SPD

...i wiele innych, które znajdziecie w dziale porad rowerowych.

Opinie (136) ponad 20 zablokowanych

  • Ja jeżdzę codziennie do pracy w obie strony (3)

    23 km plus w wolne dni. Najwazniejszy jest odpowiedni ubiór i pogoda niestraszna. W tym roku mam przejechane narazie 815 km.

    • 13 1

    • (2)

      Ty niedobry rowerzysto! 815km to kilkadziesiąt zł podatków w paliwie i akcyzy na które okradłeś nasz budżet! Powinieneś jak reszta lemingów stać w korkach i narzekać, a nie mieć przyjemność ze sprawnego dojeżdżania rowerem do pracy! Kto to widział...
      A jeszcze gorsze, że przez to trzymanie formy na rowerze będziesz pewnie żył dłużej i okradał ZUS swoją emeryturą - to jest skandal, to powinno się zdelegalizować w naszym bogobojnym i samochodowym kraju!

      • 11 2

      • (1)

        i jeszcze pewnie bezczelnie nie pali ani nie chleje...
        skandal!

        • 4 0

        • a akcyzy za trawkę, nawet jak by chciał, nie da rady zapłacić

          • 1 0

  • LICZNIK??? (2)

    Ach, ile można odśnieżać za 71 tyś? B.T.W i U.M

    • 0 2

    • pytanie: ile możnaby odśnieżyć, gdyby miasto nie postawiło licznika (1)

      odpowiedź: ani centymetra. Pieniądze nie pochodziły z miejskiej kasy.

      • 2 0

      • To może przeczytaj warunki przetargu na ten wynalazek, a potem dopiero pisz.

        • 0 0

  • Szczerze mowiac jazda na rowerze wzimie to FRAJDA lepsza niz w lecie!!!! (4)

    Jezdze od dawna caly rok bez wzgl na pogode i jest git. Kondycje mam , zero brzucha , sylwta jak zyleta , nie stoje na przystankach , nie leje paliwa po 5,50 za litr , mam gdzies OO i AC , parkuje pod drzwiami ,wjezdzam wszedzie , nie stoje w korkach........cholera jak fajnie sie jezdzi rowerem...
    Ale co o tym moga wiedziec LENIE tluste juz teraz lub niedlugo siedzace w swoich zasr... puszkach na 4 kolach , do ktroych musiel ikupic 4 kola ziomowe zeby wogole te zlomy pojechaly i akumulator zeby te zlomy wogole zastartowaly , oplacic haracze dla ubezpieczycieli , placic haracze na postoj jak znajda miejsce , a wszystko to tylko z lenistwa, zeby wlasna d.,... prosto z wyra zawiezc 2 m od marketu lub pracy. Len to len i odejdzie jak len

    • 9 2

    • (3)

      Taaaak, geniuszu... Zimą na rowerze np. z torba z laptopem... Genialny pomysł, gratuluje ;-)

      • 0 4

      • (2)

        Zabawne to co piszesz, bo właśnie spakowalem laptopa do sakwy i zaraz jadę do pracy, oczywiście rowerem, tak jak to robie od kilku lat. Dobrze zapakowany (w pokrowcu z pianki) laptop jest na rowerze w pełni bezpieczny, także termicznie.

        • 3 0

        • (1)

          A ja wożę laptopa i ipada. Laptop od wielu lat, iPada od roku.
          nigdy nic się im nie stało, nawet jak raz się wyglebiłem.

          Ale w sakwie bym nie woził, nawet na fulu, nie przez zimno, tylko za bardzo trzęsie. plecak, lub torba na pasek. w sakwie (jeśli biorę) są odporniejsze i większe graty. z elektroniki - zasilacze.

          • 1 1

          • Od kilku lat jeżdżąc do pracy rowerem, wszystko wożę w sakwach

            i nic z żadnym sprzętem, nigdy mi się nie stało. Działa bez zarzutów.
            Moim zdaniem, to kwestia odpowiedniego wkładu do sakwy i mocowania, tak by przewożony sprzęt nie latał i nie obijał się.

            • 0 0

  • O ile drogi są odnieżane...

    O ile drogi są przejezdne, to zima jest najlepszym czasem dla rowerzystów.
    Jest to jedyny okres w roku, kiedy kierowcy samochodów faktycznie jadą 30km/h w strefach tempo30, uważają i zachowują przepisowe odstępy przy wyprzedzaniu rowerów.
    Niestety gdzieś koło marca/kwietnia, gdy przyświeci słoneczko i znika śnieg spora część dostaje małpiego rozumu i stwierdza, że "można pędzić" jak mawia redaktor Naskręt.

    • 4 0

  • INFORMACJA (4)

    ZARZĄD DRÓG I ZIELENI W GDAŃSKU
    ul. Partyzantów 36
    tel.:
    (58) 341-20-41
    info@zdiz.gda.pl
    80-254 Gdańsk
    fax:(58) 341-67-58


    INFORMATOR
    zimowego utrzymania dróg na terenie miasta Gdańska w sezonie 2013/2014
    (15.10.201330.04.2014)
    Zgłoszenia:
    Dyżurny Inżynier Miasta
    tel. (58) 52-44-500
    dim@gdansk.gda.pl
    CAŁODOBOWO

    5. Drogi rowerowe.
    W sezonie zimowym 2013/2014
    na terenie miasta Gdańska odpłużane będą drogi rowerowe o łącznej długości 42 km.

    Standard utrzymania zimowego:
    Nie przewiduje się utrzymywania gotowości zimowej.
    -odpłużenie śniegu i błota pośniegowego z nawierzchni dróg rowerowych,
    -odpłużenie na całej szerokości drogi rowerowej. Zgarnięty z nawierzchni śnieg
    będzie odkładany poza skrajnię drogi w kierunku jezdni ulicy. Na odcinkach gdzie pomiędzy jezdnią a drogą rowerową
    jest: chodnik, przystanek komunikacji publicznej czy postój taksówek
    śnieg będzie odkładany na przeciwległe pobocze.
    - przystąpienie do odpłużania, gdy pokrywa śniegu na nawierzchni ścieżki rowerowej osiągnie grubość powyżej 2 cm lub gdy na szerokości drogi rowerowej będzie błoto pośniegowe.
    - realizacja usługi w założonym standardzie winna zakończyć się:
    - do. 7 00 - w przypadku wystąpienia opadów śniegu w porze nocnej to jest od 20 00 do 4 00,
    - w ciągu 4 godzin, liczonych od czasu ustania opadów śniegu w przypadku ich wystąpienia od 4 00 do 16 00.

    Kolejność odśnieżania:
    Pierwsza kolejność odśnieżania:
    al. Zwycięstwa, al. Grunwaldzka od wiaduktu Błędnik do granicy miasta Sopotu.
    Druga kolejność odśnieżania:
    1) Al. Gen.Hallera - od al.Zwycięstwa (Opera Bałtycka) do ul. Jantarowej (parking),
    2) ul.Kościuszki (od Al.Grunwaldzkiej do Al.Gen. Hallera),
    3) ciąg wzdłuż ulic Miszewskiego - Wyspiańskiego- Legionów - Rzeczypospolita - Chłopska,
    4) ciąg ul. Nowe Ogrody Kartuska (do ul. Łostowickiej),
    5) ul.Jantarowa od ul. Zdrojowej do Parku Jelitkowskiego.
    6) ul. Jaśkowa Dolina,
    7) ul. Kołobrzeska,
    8) ul. Rakoczego,
    9) ul. Kartuska do ul. Nowolipie,
    10) al. Jana Pawła II od parkingu do ul. Jantarowej.
    (Uwaga: pozostałe drogi rowerowe Parku Reagana w sezonie zimowym 2013/2014 są wyłączone z utrzymania zimowego).
    Wykonawca utrzymania zimowego dróg rowerowych w Gdańsku w sezonie 2013/2014:
    Przedsiębiorstwo Usługowe Clean Bud Sp. j. Jarosław Romanowski Hanna Romanowska
    81-601 Gdynia ul. Amona 76 tel. (58) 557 55 88

    • 0 0

    • Wykaz ddr-ów podlegającyh zimowemu utrzymaniu jest tragiczny. (3)

      Po pierwsze ddr na Jaśkowej Dolinie nawet latem świeci pustkami , po drugie jaki jest sens odśnieżania ddr na Rakoczego , skoro może ma ona długość może 300 m i do tego jest w kiepskim stanie , po 3 dlaczego nadmorska jest odśnieżana tylko do Jelitkowa a nie do Sopotu. Po 4 dlaczego tu nie ma niezwykle ważnych arterii jak np. Estakada Rowerowa wzdłuż 3 maja , która jest przedłużeniem Al. Zwycięstwa , Havla , Witosa , Łostowickiej , które łączą południe z Centrum. Przez co Chełm i inne południowe dzielnice , są rowerowo odcięte od reszty miasta. Po 5 brakuje tu też trasy Centrum -Stogi Plaża także bardzo ważnej. Po 6 stan niby tych odśnieżanych dróg pozostawia wiele do życzenia , gdy przyjdzie odwilż wszystko się topi , a potem w nocy zamarza , przez co ścieżki zamieniają się w lodowisko. Oprócz odśnieżania powinno się je chociaż piaskiem sypnąć

      • 2 0

      • (2)

        Ale przecież jeszcze niedawno żyłeś w tak doskonałej rzeczywistości, w tak rozwijającym się mieście, że um już prawie zatrudnił cię na dyr. Do spraw pr w dziale nowoczesny transport miejski, miałeś być twarzą kampanii rowerem szybciej ( nikt nie pokazał niestety twarzy w 2013 w kampanii tramwajem szybciej- bo to kłamstwo)... A tu teraz zupełnie zaprzeczasz?

        "niezwykle ważne arterie" są wtedy, gdy się je z pompą otwiera i dopisuje do statystyk, a nie zimą dla twojego widzimisię. Zauważ, że co roku są dokładnie te same problemy, a na wiosnę jest znów tak cudownie i wszyscy się cieszą (jak parówkami na 1 maja z ciężarówek za komunizmu). A teraz masz pomunizm " sorry, taki mamy klimat!"

        • 0 0

        • (1)

          Mówię jak jest sieć dróg rowerowych się rozrasta , ale jej budowanie to nie wszystko trzeba też o nią dbać , zimą też. Dlatego piszę też że jest tu duży minus że tylko wybrane ścieżki są odśnieżane , a nie wszystkie i trzeba zimą łamać przepisy by przedostać się z punktu a do punktu b , właśnie przez nieodśnieżone drogi rowerowe , lub odśnieżone byle jak

          • 1 0

          • No niestety, jazda zimą rowerem po mieście Gdańsku to widać nie zabawa dla grzecznych chłopców i dziewczynek żyjących w zgodzie z przepisami, tylko dla łobuzów.
            Zycie nie jest usłane różami, tylko najtrwalsi dają radę, cieniasy muszą jeździć blachosmrodami lub najszybszym środkiem - tramwajem.

            • 0 0

  • Wystarcza odsniezone sciezki rowerowe. (1)

    W zeszlym roku bylo z tym kiepsko.

    • 3 1

    • i piaskiem sypnąć , bo jak przyjdzie odwilż to w nocy wszystko zamarza i ścieżka zamienia się w lodowisko

      • 0 0

  • przykre.. (3)

    przykra jest sytuacja ciągłej kłótni rowerzystów z pieszymi, kierowców z rowerzystami etc..

    sam jeżdżę codziennie do pracy na rowerze - ani nie robię z tego wielkiego halo, ani nie uważam za coś szczególnie szalonego..

    Jednak nagminnie piesi chodzą DDR nad dworcem kolejowym, oczywiście idą sobie utwardzoną częścią zmuszając rowerzystów do zmiany tory jazdy..
    Nagminnie kierowcy stają na DDR stając na skrzyżowaniach i wymuszają pierwszeństwo na prawoskretach.

    Przykładem mogą być filmy które nagrywam ze swoich przejazdów.

    W zeszły piątek obok opery bałtyckiej baran najpierw mnie prawie potrącił.. później kolejny na piramowicza..

    to jest odcinek ledwo 300m i gdyby nie moja ostrożna jazda 2 razy wylądowałbym conajmniej w szpitalu..

    Oczywiście otępiałe barany za kółkiem nawet nie widzą swojej winy..

    kiedyś muszę zacząć publikować te nagrywane filmiki..

    Może jak jeden z drugim zobaczą jak wiele razy ktoś próbuje nas zabić - zrozumieją czemu czasami wolimy jechać chodnikiem, czemu nie jedziemy przy samej krawędzi drogi tylko środkiem pasa ruchu, czemu

    • 7 1

    • (1)

      Jednak nagminnie radiowóz policji parkuje na DDR przed dworcem PKP, jednak kierowcy radiowozów nagminnie łamią ograniczenia prędkości, nie używają kierunkowskazów itp.

      Dlatego też może ktoś powinien dawać przykład i karać policję, a nie tylko "otępiałe barany"?

      • 2 0

      • hmmm...

        lusterka od radiowozu jeszcze w kolekcji nie mam...

        • 4 0

    • No ja tez jeżdżę zima do pracy rowerem ale inna trasa z Oruni Górnej do Oliwy i zima da sie jezdzic ale łatwo nie jest czesto trzeba grać ulica bo ścieżka i chodnik sa w śniegu np. Lostwicka, ktora jest zupelnie pozostawione sama sobie, Havla czy Nowolipie i Rakoczego. Kierowcy takze kniej uważają na rowerzystów w takie dni gdzie nie spodziewają sie ze ktos na rowerze pojedzie. I co trzeba samemu uważać, z koniem se kopał nie będę. Jak kierowca nie potrafi tak stanąć aby nie zakłócać inny jazdy to co poradzisz? Tlumacza sie zawsze tak samo ze nie maja gdzie stamac jak chca wyjechac. Przydałoby sie chyba pomyślał w koncu kilka takich akcji na policję moze kara pieniężna doprowadziłoby takiego mistrza kierownicy do porządku.

      • 0 0

  • (3)

    Sorry, taki mamy klimat ;-)

    A tak na poważnie... Jak ja widzę rowerzystów, którzy jada po ulicy, która jest nie do końca odśnieżona to mi sie przykro robi, ze są tacy debile... Wystarczy żeby stracił równowagę, czy wpadł w poślizg... Samochód nawet jadąc 30km/h nie wyhamuje i go zmiecie...
    Myslcie trochę rowerzyści, taka prośba mała :-)

    • 4 4

    • (2)

      Nie rozumiem tej logiki rowerzysta ma nie jezdzic bo samochod nie wyhamuje i go potrąci? To moze skoro widziesz takiego rowerzyste jedz za nim poki go bezpiecznie nie wyprzedziesz

      • 1 1

      • (1)

        To może niech rowerzysta kupi opony zimowe i przykręci kółka z tyłu żeby dostosować pojazd do warunków na drodze. Kierowcy samochodów zmieniają opony na zimowe więc czemu rowerzyści nie mieliby tego robić. A komentarz powyżej dotyczył sytuacji gdy pedalarz wywraca się pod koła jadącego za nim samochodu. Twój komentarz świadczy o kompletnym braku wyobraźni co może się stać na śliskiej nawierzchni. Szkoda, że aby poruszać się po drogach nie jest wymagana przynajmniej karta rowerowa

        • 1 1

        • a choćby dlatego że opony rowerowe przeważnie mają wystarczający bieżnik poza tym ta bajeczka o zimowych oponach to naiwne gadanie producentów opon by zdzierać kasę.Opony zimowe ?W mieście?W taką pogodę jak ostatnio?

          • 0 2

  • A i jeszcze jedno dla narzekających na sól i chwalących rowerową Holandię. Właśnie w Holandii zauważyłem, że na ścieżkach sypią niemiłosiernie solą (założeniem ich służb jest to, żeby były czarne, drogi w mieście mają status drugorzędnych), ale nikt się tym nie przejmuje. Podejrzewam, że głownie dlatego, iż używają rowerów miejskich, które są bardzo odporne na takie warunki (sam jeżdzę holendrem i jest bezobsługowy w zimę). Więc nie demonizujcie tak soli.

    • 0 2

  • Rower

    Rekreacyjna jazda rowerem w zimie w dni wolne to rozumiem. Ale do pracy? To już głupota.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum