InO pt. "Wakacyjny Tułacz 2013"

29 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat)

Opinie (6)

Migawki z Rajdu na Orientację pt. Wakacyjny Tułacz

W weekend 22-23 czerwca organizowany był kolejny, z uwagi na porę roku - Wakacyjny Tułacz. Nie zabrakło i nas wśród ekip startujących. Ostatnie kilka startów zaliczaliśmy na trasie pieszej, tym razem postanowiliśmy przesiąść się na ukochane dwa kółka, czego trochę żałujemy.

Aura chyba przesadziła ;) Pogoda bardziej nadawała się na plażowanie i kąpiele w jeziorze lub morzu niż na wysiłek w jakikolwiek sposób rozumiany. Ale słowo się rzekło i na trasę ruszać trzeba. Zaopatrzyliśmy się w kremy z filtrem i środki odstraszające komary i ruszyliśmy żwawo w trasę. Nasza ekipa składała się w sumie z 5 osób, wiadomo że w grupie weselej i przyjemniej mija czas. Ponadto co pięć głów to nie jedna więc liczyliśmy na pomoc w ogarnianiu mapy i wyznaczaniu współrzędnych skróconych. Po krótkim czasie okazało się, że na Tułaczu rower nie jest elementem niezbędnym, musieliśmy bardzo pilnować mapy gdyż odległości między punktami były niewielkie zaś same punkty ukryte podobnie jak dla tras pieszych. Nastawialiśmy się na troszkę inną turystykę więc nie zachwyciło nas to rozwiązanie, na rowerze pokonywaliśmy 2 - 3 km po czym szukaliśmy punktu kontrolnego w krzakach na zboczach wzniesień, w jarach i wąwozach, pokrzywach i paprociach narażając się na pożarcie żywcem przez komary a nawet na ataki kleszczy. Trasa rowerowa, choć nie było odcinków do wykazania się kondycją, obfitowała w malownicze widoki - całość odbywała się w okolicach Sierakowic, które obfitują w dość strome pagórki, z których rozciąga się panorama niewielkich, ale jakże malowniczych jeziorek. Zazdrość nas trochę zżerała, że te jeziorka tam sobie tak odłogiem leżą a my musimy się pocić w lesie, ale rajd rządzi się swoimi prawami i nie ma co narzekać. Zdobywanie punktów przychodziło nam umiarkowanie, niektóre udawało się znaleźć całkiem sprawnie, inne wymagały od nas większej ilości wydeptanego poszycia, powtórnego sprawdzania mapy a nawet powrotów i mierzenia odległości z większą precyzją. Niestety nie przydało nam się to na wiele gdyż na jednym z punktów karta nam wypadła prawdopodobnie podczas przepakowywania mapnika i dalsza trasa straciła sens. Pojeździliśmy więc jeszcze trochę, tym razem już bez hamowania i przystanków nawigacyjnych, rozwinęliśmy trochę skrzydła i rozgrzaliśmy czterogłowy uda. Mieliśmy prywatne plany a formuła rajdu nie do końca nam odpowiadała więc bez większego żalu udaliśmy się na metę, celem wyrejestrowania się.

Podsumowanie:

Jeśli ktoś lubi wyzwania nawigacyjne to zdecydowanie ten rajd jest dla niego. Nam odpowiada jego formuła na trasach pieszych natomiast na trasach rowerowych wolimy takie imprezy, gdzie jednak większą część czasu spędza się na siodełku. Niemniej jesteśmy wdzięczni organizatorom za świetne przygotowanie oraz przypomnienie nam, że w niewielkiej odległości od Trójmiasta mamy tak piękne krajobrazowo okolice. Pomysł rowerowego weekendu już się knuje w naszych głowach, jeśli starczy nam czasu na pewno wrócimy do Sierakowic tym razem już na własny rajd, bez nawigacji ale za to z kąpielą w jeziorze. Natomiast na kolejne edycje Tułacza będziemy się wybierać na trasy piesze, które sprawiają nam o wiele więcej satysfakcji i przynoszą zdecydowanie lepsze efekty.

Sprawdź wyniki dla poszczególnych tras

Autor relacji: Izabela Walczak [Grupa Rowerowa 3miasto]

Wydarzenia

RnO pt. Wakacyjny Tułacz 2013 22 czerwca 2013 (sobota)

Opinie (6) 2 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-30 23:59

Też zawsze zastanawiałem się dlaczego na Tułaczach startuje tak mało rowerzystów... (1)

...dzięki, teraz w końcu mam pełną odpowiedź. Nie warto więc próbować, bo nici z jazdy na rowerze.

10 lat
- 0 3
Twoja opinia

Zmień treść

...dzięki, teraz w końcu mam pełną odpowiedź. Nie warto więc próbować, bo nici z jazdy na rowerze.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-01 11:01
  
  Startując na rowerze w RnO Tułacz musisz pogodzić się z faktem, że na rowerze mało co sobie pojeździsz ;-/
  
  Wychodząc więc z taką ideą organizatorzy na dzień dobry wykluczają część uczestników, którzy nie mają zamiaru startować tylko po to by rower nieść na plecach. Bezsens totalny! Trasy piesze zaś są dość trudne i oto chodzi, przynajmniej jedna z nielicznych imprez w naszych rejonach zmusza do główkowania nad mapą !
  
  10 lat
  - 2 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Wychodząc więc z taką ideą organizatorzy na dzień dobry wykluczają część uczestników, którzy nie mają zamiaru startować tylko po to by rower nieść na plecach. Bezsens totalny! Trasy piesze zaś są dość trudne i oto chodzi, przynajmniej jedna z nielicznych imprez w naszych rejonach zmusza do główkowania nad mapą !
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-02 10:28

Jak na moje możliwości, to był bardzo ciężki rajd (1)

Nigdy więcej nie dam się namówić na start rowerem. Przyciągnięty pięknym hasłem "Wakacyjny Tułacz" jestem mocno rozczarowany trudnością rozstawionych punktów. Wakacje nie kojarzą mi się z taką rzeźnią.
Jestem zawiedziony !

Rafał
10 lat
- 1 1
Twoja opinia

Zmień treść

Nigdy więcej nie dam się namówić na start rowerem. Przyciągnięty pięknym hasłem "Wakacyjny Tułacz" jestem mocno rozczarowany trudnością rozstawionych punktów. Wakacje nie kojarzą mi się z taką rzeźnią. Jestem zawiedziony !
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-02 12:17
  
  Wakacyjny nie znaczy plażowy, tak jak na fotce głównej!
  
  Brałem kilka razy udział, to wiem. Na pewno nalezy potraktować go jako pełnoprawną imprezę rowerową, tzn. uszanować i założyć rękawiczki, buty spd, i najlepiej kask, a nie zasuwać w klapkach.
  
  Tomasz
  10 lat
  - 1 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Brałem kilka razy udział, to wiem. Na pewno nalezy potraktować go jako pełnoprawną imprezę rowerową, tzn. uszanować i założyć rękawiczki, buty spd, i najlepiej kask, a nie zasuwać w klapkach.
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-02 12:14

Od ZAWSZE trasa rowerowa

na Tułaczu była konstruowana tak, aby zejść z siodełka i kilkadziesiąt-kilkaset metrów przejść piechotą. Więc nie ma co narzekać, że jest jak jest., bo nie po raz pierwszy GT (jedno czy wieloosobowo) brała udziałw Tułaczu, nieprawdaż?

TJ
10 lat
- 1 0
Twoja opinia

Zmień treść

na Tułaczu była konstruowana tak, aby zejść z siodełka i kilkadziesiąt-kilkaset metrów przejść piechotą. Więc nie ma co narzekać, że jest jak jest., bo nie po raz pierwszy GT (jedno czy wieloosobowo) brała udziałw Tułaczu, nieprawdaż?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-03 19:31

"rowerowa" okazała się mało rowerowa... Dla mnie to póki co ostatni tułacz - jest sporo imprez w okolicy, w których zamiast łażenia z rowerem po krzakach można sobie pokręcić i ponawigować

10 lat
- 1 3
Twoja opinia

Zmień treść

"rowerowa" okazała się mało rowerowa... Dla mnie to póki co ostatni tułacz - jest sporo imprez w okolicy, w których zamiast łażenia z rowerem po krzakach można sobie pokręcić i ponawigować
Regulamin dodawania opinii