• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hulajnogą elektryczną po drodze rowerowej?

Krzysztof Koprowski
5 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Hulajnogi elektryczne Lime działają już we Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. Termin uruchomienia systemu w Trójmieście wciąż jest nieznany. Hulajnogi elektryczne Lime działają już we Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. Termin uruchomienia systemu w Trójmieście wciąż jest nieznany.

Wraca temat regulacji zasad poruszania się elektrycznymi hulajnogami, deskorolkami, segwayami i monocyklami, czyli tzw. urządzeniami transportu osobistego. Choć można na nich bez problemu rozpędzić się do 20-25 km/h, to dziś wolno się nimi poruszać tylko po chodnikach. Jeżeli zmienią się przepisy, dopuszczona zostanie jazda po drogach rowerowych.



W jaki sposób powinni poruszać się użytkownicy UTO?

W Trójmieście wciąż jeszcze nie ma usługi współdzielonych hulajnóg elektrycznych. Firma Lime ekspansję na Polski rynek zaczęła od Wrocławia, a następnie rozszerzyła działalność o Warszawę i od niedawna Poznań.

Termin uruchomienia systemu w Trójmieście nadal pozostaje nieznany. Z aplikacji zniknęła planowana strefa działania usługi, zaś firma Lime nie udostępnia żadnych informacji na temat planów rozwoju, a nawet nie prowadzi swojej strony internetowej w języku polskim.

W polskich miastach, gdzie Lime świadczy usługi, wypożyczenie kosztuje 2 zł, a każda minuta użytkowania 50 gr.

Technologia wyprzedziła prawo



Tam, gdzie Lime już działa, coraz częściej dochodzi do konfliktów z pieszymi i rowerzystami. W polskim prawodawstwie brakuje bowiem regulacji zasad poruszania się hulajnogami oraz innymi UTO (urządzeniami transportu osobistego), jak elektryczne deskorolki, segwaye czy monocykle.

W efekcie UTO traktowane jest jako ruch pieszy, co w polskich realiach oznacza jazdę po nierównych chodnikach, zastawionych często przez samochody. Do tego dochodzi lawirowanie między pieszymi, którzy poruszają się cztery-pięć razy wolniej od elektrycznego pojazdu.

W Gdańsku nie ma problemów z UTO



W Gdańsku na razie problem wydaje się być marginalny. Straż Miejska nie otrzymała od mieszkańców żadnych skarg. Nie prowadzi też żadnych akcji wymierzonych w użytkowników UTO.

- Nie mieliśmy żadnych wezwań do podjęcia interwencji w zakresie ukarania użytkowników takich pojazdów - mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.

Hulajnogą elektryczną po drodze rowerowej?



Pomysł wprowadzenia UTO do prawa o ruchu drogowym pojawił się przy okazji projektu ustawy o elektromobilności, ale ostatecznie został z niej wykreślony. Teraz o powrót do prac nad UTO apeluje Jacek Sutryk, nowy prezydent Wrocławia.

- Skieruję do parlamentarzystów projekt ustawy regulującej ruch małych elektrycznych środków lokomocji (hulajnogi itp.) - napisał w swojej deklaracji na pierwsze sto dni urzędowania Jacek Sutryk.
Czytaj też: Elektryczna rewolucja na drogach. Co zmieni ustawa o elektromobilności?

Nowelizacja kodeksu drogowego ma w pełni dopuścić możliwość jazdy UTO po drogach rowerowych, co już dzisiaj jest częstym widokiem w polskich miastach. Nie wiadomo jednak, jak będą traktowane pasy rowerowe w jezdni oraz przejazdy rowerowe, ani co zrobić w sytuacji, gdy nie ma drogi rowerowej. Osobną kwestią pozostaje oświetlenie, które w przypadku rowerzystów jest obowiązkowe po zmierzchu, a osoba jadąca UTO na razie mieć go nie musi.

Opinie (290) 9 zablokowanych

  • W sumie to i tak wszyscy chodza, jezdza jak chca (2)

    nie ma potrzeby zmieniac przepisow bo i tak nikt sie do nich nie stosuje

    • 22 3

    • gdyby to było prawdą, to trup padałby jeszcze gęściej niż na przejściach dla pieszych (1)

      • 0 2

      • nieprawda. po prostu prędkości są dosyć niskie. to ratuje sytuacje. jedynie to.

        • 2 1

  • Zmienić przepisy o ruchu drogowym (5)

    W terenie zabudowanym pierwszeństwo poza pieszymi ma zawsze pojazd mechaniczny a nie rower i hulajnoga. Będzie plaga wypadków i tragedii. Nasze miasta niew sa w chwili obecnej przygotowane na prtzywileje dla rowerzystów , hulajnog i innych diwolagów elektrycznych.

    • 6 24

    • (1)

      Czy to rewolucja czy anarchia

      • 2 4

      • anarchia. kierowcy by sobie robili co chcą, inni użytkownicy nie wychodzili by z domów

        • 2 0

    • Nie basze miasta tylko my jesteśmy źle do siebie nasr*wieni

      • 0 0

    • Powinno być jak dawniej: Rower, hulajnoga, rolki itp. na prawach pieszego. Dopuszczalna jazda chodnikiem, ale tylko warunkowo z prędkością pieszego. Nie jakieś slalomy i wyścigi pomiędzy ludźmi. Jazda jezdnią dopuszczalna, ale należy legitymować się uprawnieniami. Oczywiście rower wyposażony w oświetlenie i lusterko. Było dobrze, więc po co to zmieniać i budować dodatkową infrastrukturę powodując haos.

      • 3 5

    • ironia czy odstawione tabletki?

      siostro, ciężki przypadek samochodozy!

      • 2 2

  • Tobeychodzi drożej niż taksówwką. Hehehe (2)

    Jak ludzie pod wplywem mody daja sie w durnia robic. 50 gr za minute???!!!

    • 21 2

    • Żeby Polska rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej. W przyszłym roku, po podwyżkach 50 groszy to będzie blisko zera, nic się za to nie kupi. Oprócz minuty jazdy hulajnogą.

      • 1 3

    • Właśnie, cena bardzo wysoka.
      Już bardziej kalkuluje się skuter na minuty, szybszy i parkujesz gdzie chcesz

      • 5 1

  • (2)

    Najważniejsze by w czasie jazdy oprócz nóg używali głowy. W wielu miejscach droga rowerowa dzieli obszar przystanku tramwaju czy autobusu na dwie części. Czekający przemieszczają się miedzy nimi. Zwykła inteligencja podpowiada, by rowerzysta zwolnił w tym miejscu. To rzadkość. Z reguły nadal ściga się ze swoim cieniem. Żadna hulajnoga nie jest tak niebezpieczna.

    • 13 11

    • Oczekujesz logicznego myślenia od pokolenia fejsbuka i słitfoci?

      • 6 5

    • napisz jeszcze, że piesi, rowerzyści i drzewa są głównym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego w naszym kraju

      • 3 1

  • (2)

    Gdzie się podział zwykły zdrowy rozsądek i wyobrażnia , no gdzie ,pytam się.

    • 6 4

    • W d*pie

      • 1 2

    • nadal większość ludzi dysponuje wystarczającymi zasobami rozsądku

      chyba że wsiądą do samochodu, wtedy wielu ma problem.

      • 3 2

  • 50 gr za minutę? (2)

    Chyba ich po... o na piz...

    • 16 2

    • Zrób taniej.

      • 2 2

    • 30 zł za godzinę jeżdżenia hulajnogą?
      Przesadzili.
      Zobaczymy czy będą chętni.

      • 1 0

  • (9)

    Myślenie rowerzystów wyglada tak: nam wolno wszędzie. Po drogach rowerowych, po przejściach dla pieszych, po jezdni, na czerwonym świetle, pod prąd, pomiedzy pieszymi na chodnikach. Dosłownie wszedzie. Ale niech ktoś inny niz rowerzysta ośmieli się zjawić na drodze rowerowej. Wtedy krzyki, pretensje, bluzji i agresja obrażonego jasnie króla dwóch pedałów. Szczegónie jak to jakaś babcia lub kobieta z małym dzieckiem.
    Lepiej aby takie urzadzenia jeździły po drogach rowerowych a nie pomiędzy pieszymu na chodnikach.

    • 33 21

    • nie przeszkadzają mi ludzie na hulajnodze, rolkach itp na ścieżce rowerowej, jeżeli nie rozjeżdżają się na całą szerokość i nie slalomują. a stare babcie i baby z wózkami, owszem....

      • 10 7

    • Kierowcy w ciągu roku zabili ponad 350 pieszych na chodniku. (7)

      A rowerzyści, rolkarze i hulajnogowcy?

      • 12 6

      • w sedno

        • 3 1

      • (3)

        Racja, 80-kologramowy obcisłogaci pedzący rowerem chodnikiem slalomem pomiedzy pieszymy nie stanowi żadnego zagrożenia. W Internecie jest dośc dużo informacji o poturbowaniu pieszych przez rowerzystów ale najwyrażniej ekologczne periodyki dla obcisłogacich obejmują to cenzurą.

        • 6 5

        • (2)

          Te dużo to ile? Z raportów Policji wynika że to jest trochę ponad 100 osób rocznie w całej Polsce. Kierowcy mają na sumieniu ponad 5tys pieszych, a przecież wspólną przestrzeń z nimi mają tylko na przejściach, przepisy nie nakazują im jazdy po chodniku.

          • 2 3

          • Nie rzucaj sumieniami kierowców. (1)

            Pytam, ile tych wypadków było z winy pieszych.
            Podczas 25 lat jazdy samochodem, nawet nie zliczę ilu pieszych widziałem na czerwonym, lub wchodzących pod samochód na samobója. O odblaskach nie wspomnę.
            I nie bronię kierowców bandytów.
            Tylko bądźmi sprawiedliwi.

            • 2 3

            • Pisze o sytuacjach gdzie sprawcą jest kierowca.

              Najechanie na pieszego wg sprawstwa:
              Samochód osobowy 4 610 rannych

              • 1 0

      • A ile z tego z winy kierowców? (1)

        • 1 0

        • proszę. 2017r.

          Najechanie na pieszego - sprawcy kierujący wg pojazdu
          Samochód osobowy 300 zabitych pieszych
          Samochód ciężarowy o DMC do 3,5 t 31 zabitych pieszych
          Samochód ciężarowy o DMC powyżej 3,5 t 22 zabitych pieszych

          • 1 0

  • powinno byc to uzaleznione od predkosci, nie od pojazdu (8)

    dziś
    kolarz ktory przemieszcza sie 40kmh ma obowiazek jechac po zwykłym chodniku ( bo urzednik dostawil na nim np. znak cpr) slalomem pomiedzy pieszymi...

    z kolei 10letnie dziecko ktore ledwo utrzymuje rownowage na rowerze ma obowiazek jechac po jezdni, nie wolno mu korzystac z chodnika....

    moim zdaniem bezsensu

    • 22 3

    • (3)

      Dziecko do 10 lat ma obowiązek jazdy tylko po chodniku. Powyżej 10 jeśli ma kartę, obowiązek po drodze rowerowej. O jakim obowiązku jazdy jezdnią mówisz?

      • 4 1

      • (2)

        dobrze. 11 letnie dziecko ma obowiązek jechać po jezdni. Tak lepiej?

        • 5 1

        • (1)

          Obowiązek jazdy jezdnią? Skąd wymysliles ten przepis? Powyżej 10 lat ma obowiązek korzystać ze ścieżki rowerowej.

          • 0 1

          • hehe. no tak tyle ich jest ;)

            • 1 0

    • kolarz nie ma obowiązku poruszania się po chodniku z prędkością 40 km/h (3)

      zwykły rowerzysta nawet po jezdni lub ddr w warunkach miejskich rzadko kiedy jedzie z prędkością powyżej 25 km/h (chyba że z górki).

      Nie demonizuj problemów, najważniejszy jest wzajemny szacunek i zdrowy rozsądek.

      • 1 4

      • (2)

        Nie ma obowiązku ale też mu przepisy tego nie zabraniają.
        Skoro chce jechać 40kmh to pytanie dlaczego nie może robić tego po jezdni?

        Nie demonizuje. Widocznie nie rozumiesz po co ludzie jeżdżą rowerami.
        Nie każdy wyciąga rower jedynie do przejażdżek w celach rekreacyjnych.
        Dla większości to dojazdy komunikacyjnie.

        a jeżeli dalej się nie zgadzasz to proponuje eksperyment.
        Główne trasy w Gdańsku przekształcić w " drogi pieszo-jezdne"
        Czyli cała jezdnia niech będzie chodnikiem po którym "dopuszcza" się jazdę samochodem.
        Wystarczy przecież żeby auta zwolniły do 5-10kmh i według twojej teorii problemu by nie było?!

        • 1 1

        • Zabraniają, bo to zagrożenie dla pieszych.

          Po pustym chodniku może i 80

          • 1 1

        • oczywiście, w strefach pierwszeństwa pieszych samochody jeżdżą i 20 km/h i nie ma problemu bezpieczeństwa

          samochodozę i segregacjonizm integralny się leczy.

          Pamiętaj o kontakcie wzrokowym przy umiarkowanej prędkości jazdy.

          • 0 0

  • hulajnogą elektryczna po ścieżce tak, zwykła nie, gdyż za wolna śmiga

    • 5 4

  • Mi nie przeszkadzają.

    Problemem nie jest ten czy inny uczestnik drogi rowerowej ale zawalidroga. Jadący środkiem lub idący. Z uwagi na charakter jazdy rolkarze sa sporym problemem bo szerokich dróg rowerowych jest niewiele. Nawet jak pieszy mi wlezie to tez nie przeszkadza o ile... nie tarasuje mi drogi. Nawet nie zwracam uwagi. Dlaczego? Ponieważ sam w wielu miejscach jadę chodnikiem a nie jezdnią bo zbyt wielki ruch.

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum