• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Harpagan 47, czyli od czego mamy mapę!

Krzysztof Kochanowicz
16 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Harpagan jest ekstremalnym rajdem na orientację, jednak prócz tras dla tzw. rzeźników, organizator przygotował też warianty dla średnio zaawansowanych oraz początkujących.

"Harpagan", to osoba niezwykle wytrzymała, silna i wytrwała. I taki właśnie tytuł otrzymują zawodnicy, którzy ukończyli z sukcesem i o czasie sztandarowe trasy (TP100, TR200 i TM150) Ekstremalnego Rajdu na Orientację organizowanego dwa razy do roku przez Pomorski Klub Orientacji Harpagan.



Ostatnia, 47- edycja, odbyła się 12 kwietnia, w miejscowości Bożepole Wielkie. Uczestnicy mieli do wyboru różne trasy piesze: TP10, TP25, TP50, TP100, rowerowe TR50, TR100, TR200, a także jedną trasę tzw. mieszaną, na łącznym dystansie 150 km.

Wrażenia ze startu na trasie TR100:

100-kilometrowy dystans liczony jest zwykle po najkrótszych możliwych odcinkach, co przekłada się w rzeczywistości na trasę o ok. 20%-30% dłuższą. Do znalezienia mieliśmy 12 PK (punktów kontrolnych) i tylko 9h na to wszystko. Przed czasem "zero" trzeba było zgłosić się po numer startowy i czip, przy pomocy którego każdy zawodnik meldował się na kolejnych zdobywanych PK.

Część naszej grupy rozpoczęła swoją walkę już wczesnym rankiem, gdy musieli stoczyć ciężki bój z niezwykle silną tego dnia grawitacją łóżkową, w wyniku czego wystartowaliśmy kilkanaście minut po czasie. Nie zniechęceni jednak tym faktem pomknęliśmy w kierunku pierwszego punktu kontrolnego, który znajdował się na samym szczycie najwyższego wzniesienia w okolicy, czyli Jeleniej Góry mierzącej 221 m n.p.m. Wcześniejsze wycieczki rowerowe w tej okolicy sprawiły, że wiedzieliśmy dokładnie, gdzie to jest i jak tam dojechać. Po ciężkiej wspinaczce zdobyliśmy go. Wspaniałe widoki na okolicę i najwyżej punktowany PK12 wynagrodziły nasz trud i znacznie poprawiły humory. Tym bardziej, że po takim wysiłku chłód już nam nie dokuczał. Kolejny PK6 nie był łatwy do znalezienia przy pomocy mapy 1:100 000, którą dostaliśmy od organizatora. Co dwie głowy to jednak nie jedna - koleżanka Agata doprowadziła nas tam bezbłędnie. Dwa wysoko punktowane PK i skromny zasób czasu, który nam pozostał postanowiliśmy wykorzystać na tak zwane "grubasy", czyli z założenia porzucamy PK1 i PK2. Pojechaliśmy więc na wschód do asfaltu, a później kierunek północ i PK10. Nic prostszego, następny PK3, który znajdował się niedaleko górnego zbiornika Elektrowni Wodnej Żarnowiec też odnaleziony bez najmniejszego problemu. Teraz czekał nas zjazd drogą asfaltową do jeziora. Tym razem grawitacja była naszym sprzymierzeńcem i każdy z nas rozwinął prędkość przynajmniej WARP 2, oczywiście przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa na drodze (żeby nie było...). Całe szczęście, że smurfy z suszarkami tam nie stały, bo pewnie skończyłoby się to źle dla naszych kieszeni. Po zjeździe i wyhamowaniu, już z normalną prędkością przelotową ruszyliśmy wzdłuż jeziora do jego północnej części, gdzie znajdował się PK7. Stamtąd znowu na asfalt i kierunek na PK11. Znaleziony, zaliczony, a miejsce tak cudowne nad jeziorem, że nie mogliśmy się oprzeć pokusie krótkiego odpoczynku. Tutaj zapadła decyzja, by w dalszej części trasy ominąć asfalt i pojechać lasem oraz polami do PK9. Tak też zrobiliśmy, bo chociaż przez to czas znikał szybciej, to z daleka od cywilizacji nasze "akumulatory" zostały podładowane. PK9 zaliczony, a my decydujemy się na PK5 i jeśli jeszcze coś nam z czasu zostanie, to PK4. Do piątki dojechaliśmy bez żadnego problemu, z niej lasem do ścieżki, która na mapie wyglądała ładnie i ... nie zawiedliśmy się na niej, bo piękny, gładki asfalcik specjalnie dla rowerów położony w środku lasu, wiosna, słońce, grupa dobrych przyjaciół na rowerach, aż chciałoby się kliknąć "Lubię to!". W tak cudownej atmosferze dojechaliśmy do drogi z samochodami. Tutaj z obliczeń wychodzi nam, że średnia prędkość to ok. 11km/h, a czasu zostało 50min. Robiąc PK4 do mety mamy właśnie ok. 11 km. Prosta kalkulacja i wiemy, że ten punkt sobie darujemy, bo każda minuta spóźnienia, to minus jeden punkt wagowy. Nie opłaca się ryzykować, tym bardziej, że po zrobieniu prawie 100 km nie wszyscy w grupie mieliby siłę, by przez te 50 min jeszcze przycisnąć, a do tego jeszcze nawigacja! Dajemy więc z siebie wszystkie siły, które pozostały i gnamy przez las i pola do bazy, gdzie meldujemy się na 25min przed czasem. Z wynikiem 34 punktów wagowych zdobyliśmy miejsca prawie dokładnie w połowie listy startujących. Nie jest źle, a następnym razem będzie jeszcze lepiej.

  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.
  • Migawki z 47.edycji Ekstremalnego Rajdu na Orientację Harpagan, który odbył się Bożympolu Wielkim.


GALERIA ZDJĘĆ; fot. GR3miasto

Podsumowanie:

Tym razem udział w rajdzie wzięła rekordowa liczba uczestników, bo prawie 1400 osób, co sprawia, że jest to największa taka impreza w Polsce. Doświadczenie organizatorów, przygotowanie techniczne, wsparcie ponad 150 oddanych sprawie wolontariuszy i pozytywne nastawienie uczestników sprawia, że udział w Harpaganie, to czysta przyjemność. Jeśli więc chcesz się sprawdzić i zobaczyć ile dasz radę z siebie wycisnąć lub też chcesz pojechać sobie rowerem z przyjaciółmi i dobrze się przy tym bawić, to już teraz wpisz w swój kalendarz jesienną edycję H-48, który odbędzie się w Lipuszu.

WYNIKI

Organizator:

Pomorski Klub Orientacji Harpagan z siedzibą w Gdańsku,
ul. Ogarna 72, 80-826 Gdańsk,
tel. +48-606-210-024;
e-mail: harpagan@harpagan.pl
WWW: Harpagan

Autor relacji: Marek Puchalski [GR3miasto]


Obejrzyj relacje z poprzednich edycji:

-Harpagan 46, Kwidzyn, czyli ogień nad Wisłą
-Harpagan 45, Kolbudy, czyli upadki i wzloty
-Harpagan 44, Redzikowo, i pół dnia w warsztacie

Opracował:

Wydarzenia

Opinie (35) ponad 10 zablokowanych

  • można (1)

    używać tego typu urządzeń zgodnie z regulaminem, czyli jako np. kompas, prędkościomierz, pulsometr, czy do pomiaru odległości. Przede wszystkim jednak do zapisania śladu i szczegółowych parametrów trasy, by później na spokojnie sobie wszystko przeanalizować. Poza tym w dzisiejszych czasach prawie każdy ma nowoczesny telefon z GPS i mapami, dlaczego więc piętnować jednostki, które takie urządzenia trzymają na widoku?

    Punkt 5 regulaminu organizatora:
    Organizatorzy na starcie dostarczają kolorową mapę w skali 1:10000 z zaznaczonymi PK. Używanie map innych niż dostarczone przez Organizatorów (w tym map w postaci cyfrowej w urządzeniach nawigacji satelitarnej) jest zabronione. Uczestnik, który używa niedozwolonych map zostanie zdyskwalifikowany.

    • 3 0

    • Punkt 2 postanowień końcowych

      Używanie urządzeń do nawigacji satelitarnej jako pomocy nawigacyjnej jest zabronione. Używanie urządzeń do nawigacji satelitarnej dozwolone jest jedynie w celu zapisu śladu (tracka) do wykorzystania po rajdzie oraz do pomiaru parametrów ruchu (prędkości, kierunku i odległości).

      • 3 0

  • (1)

    Daniel Śmieja, jeden ze zdobywców Harpagana na TR200, tym razem zrobił jedynie 221km ;)

    • 2 0

    • Ale mówił, że wybierał złe warianty nawigacyjne

      co wpłynęło na długość trasy.

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum