• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Harpagan 29; uczymy się orientacji

Krzysztof Kochanowicz (Grupa Rowerowa Trójmiasto)
22 kwietnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
W tym roku na Harpagan pojechały 3 osoby z GRT tzn. Kuba, Darek i Maciek oraz Tomek, jeden z częstych ostatnio bywalców naszych rajdów. Wcześniej ustalaliśmy, iż na 29 edycji wystartujemy w dwóch ekipach, jednak Krzyśkowi, nałożyły się w tym czasie zaliczenia, a Wojtek zajeździł sprzęt ;-(



Impreza zaczynała się o 6.30. My na miejscu byliśmy godzinę wcześniej, zmęczeni, ale podekscytowani czekającymi nas emocjami. Ledwo wyrobiliśmy się na start, gdyż zanim wypakowaliśmy sprzęt, przygotowaliśmy się i poszliśmy po numery startowe upłynęło dużo czasu. Uff, na szczęście zdążyliśmy! Dostaliśmy mapy no i...
...Start. Tyle, że nikt z tego startu się nie ruszył bo każdy najpierw opracowywał sposób działania. Na ostatnim Harpaganie bezmyślnie zaliczaliśmy wszystkie punkty w pobliżu bazy imprezy. Teraz mieliśmy trochę inne założenia. Uderzyliśmy najpierw do najdalej oddalonego punktu od bazy by zrobić duże koło zaliczając najbardziej "tłuste" punkty. Jak założyliśmy tak zrobiliśmy. Tak więc pierwszym naszym punktem kontrolnym była 15-tka, położona na wschód od Sierakowic, nad Jeziorem Rekowo. Trafiliśmy tam po godzinie jako pierwsi. Teren był nam dobrze znany, gdyż wcześniej nie raz już tam byliśmy zwiedzając słynny niedokończony w swej budowie zamek.



Następnie ruszyliśmy w stronę punktu 11, który znajdował się niedaleko maleńkiego jeziora. Dalej ruszyliśmy do 18, która położona była niedaleko Zblewa i Łebna. Tu, przy bazie kontrolnej zrobiliśmy pierwszy postój, powiedzmy, że na śniadanie. Po krótkim postoju ruszyliśmy w stronę kolejnych punktów. Niestety już po południu odczuwaliśmy niewielkie zmęczenie, które narastało wraz z kolejnymi kilometrami i mimo wcześniejszych słonecznych prognoz pogody okazało się, że jest zimno i deszczowo. Na szczęście rywalizacja była tak gorąca, że rozgrzewała jak słoneczko;-)



Naszym kolejnym osiągnięciem było zdobycie punktu 5 w okolicy Jeziora Kamień. Byliśmy już tak zmęczeni, że odechciewało się już wszystkiego, każdy z nas miał już dość, ogarniała nas głupawka. Jednak niezmordowany Tomek nie dawał za wygraną i motywował nas do dalszej walki i szalonej rywalizacji.



W końcu trafiliśmy do punktu 13, położonego pomiędzy dwoma małymi jeziorami. Tam zrobiliśmy sobie najdłuższy postój również na jedzonko. Przy tym punkcie spotkało nas wielkie zdziwienie, gdy podjechał jeden z uczestników na "bardzo dziwnym" rowerku. To był prawdziwy i niesamowity wehikuł. Był bardzo długi i jechało się na nim na wpół leżąco. Zamiast siodełka znajdował się po prostu fotel, a kierownica przymocowana była na wysokości ud rowerzysty. Coś niesamowitego.



Po tym odpoczynku udaliśmy się w dalszą drogę do punktu kontrolnego o numerze 9, który znajdował się tuż za wsią Cewice. Później uderzyliśmy ku 20-tce i skończyliśmy na punkcie 16-tym. Skubaniec!!! Strasznie błądziliśmy. Długo nie mogliśmy go odnaleźć, więc korzystając z okazji popstrykaliśmy sobie kilka fotek i podziwialiśmy świetne kaszubskie krajobrazy. Kiedy wjechaliśmy w las pech chciał, że Maćkowi zerwał się łańcuch, a kiedy go naprawiał Tomek pojechał dalej szukać ukrytego punktu. W tym czasie Darek i Kuba mieli chwilowy postój, z którego Kuba poświęcił aż 8 sekund na drzemkę ;-) Po kilkunastu minutach dołączyliśmy do Tomka, który zdołał odnaleźć ukryty ostatni już punkt.



Stamtąd szybko gnaliśmy na metę, by nie zarobić punktów karnych za powrót po upływie 12 godzin. Udało się! Dotarliśmy na czas.

Łącznie przejechaliśmy 158 km. Zaliczyliśmy 8 PK najbardziej oddalonych od bazy, które przeliczają się wagowo na 30 punktów. Wynik końcowy oscyluje się w okolicach środka stawki wszystkich uczestników. Z pewnością do kolegów z Elbląga nam jeszcze daleko, ale cieszy nas fakt, iż tym razem poszło nam lepiej niż ostatnio ;-)



Musimy przyznać, że Harpagan to naprawdę świetna impreza. Pomimo tego, że zaczyna się wcześnie więc żeby dojechać na czas trzeba wstać praktycznie w nocy, trwa pół doby i niektóre trasy są bardzo ciężkie, to naprawdę warto tam być i przynajmniej spróbować swoich sił. Harpagan jest świetnym sprawdzianem swoich możliwości, walką o wytrwanie do końca. Świetnie obmyślone trasy powodują, że człowiek ma okazję pooglądać trochę naprawdę ładnych krajobrazów oraz spotkać ekstra ludzi, którzy uwielbiają to co robią. Na trasie spotkaliśmy masę znajomych, m.in. naszych znajomych Elblążan zza Wisły ;-) Pozdrawiamy Was serdecznie !



W tym roku po raz pierwszy był z nami Darek. Był naprawdę szczęśliwy, że spróbował. Bawił się świetnie i zapewnił, że nie był to jego ostatni taki wypad. No ładnie więc Kuba zaraził nim już kolejnego z nas. Ciekawe kto z naszych będzie następny?



Na koniec jeszcze parę słów o organizatorach. Trasa była wyznaczona bardzo dobrze. Dominował teren mocno pofałdowany. Samo przygotowanie szkoły jak i zapisy były przeprowadzone bardzo sprawnie. No i te dziewczyny, naprawdę przesympatyczne!

Uczestnicy: Maciek, Kuba & Darek oraz Tomek (spoza kadry GRT)



Więcej o naszych podbojach i organizowanych rajdach na stronie: Relacja pochodzi z Grupy Rowerowej Trójmiasto
Krzysztof Kochanowicz (Grupa Rowerowa Trójmiasto)

Opinie (18) 1 zablokowana

  • Tak bardzo chcaiłem jechać...

    Niestety tak wszystko się poskładało, zaliczenia na studiach podyplomowych oraz zajeżdżony sprzęt ;-( No ale cieszę się, że chociaż kilku osobom z naszej kadry udało się wystartować w 29 edycji. Mam nadzieję że na 30 już dołączę!
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Pozdrowienia ... z za Wisły ;-)

    Hej :-)))
    Dzięki za pozdrowienia i towarzystwo na trasie :-))) ... mam nadzieję, że okazji do spotkań będzie coraz więcej ... Gratuluję poprawienia harpaganowego wyniku !!!
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • H29 i następne

    Jeszcze 4-5 edycji i macie szanse zebrać tyle doświadczeń, które już umożliwią walkę o tytuł Harpagana. Trochę mnie dziwi, że marnowaliście czas na jedzenie i odpoczywanie. Jeść można jadąc, odpoczywać również. Więcej nie podpowiadam. Pozdrawiam i do porywalizowania na H30

    • 0 0

  • :)

    dzieki za "cieple" slowa o organizatorach :) zapraszam na kolejny sprawdzian 15-17 pazdziernika 2005...

    • 0 0

  • Gratulacje...

    Po prostu wow....i tyle, nic więcej pisać nie trzeba... :-)

    • 0 0

  • A gdzie się podział...

    'Burza' Burzynski?!?!?!?!?!
    ...aaa... z pewnością to on te zdjątka robił.
    No, słyszałem, słyszałem. Podobno imprezka była niezła.
    W tym roku też na niej będę!
    Czegóż tam nie będzie!
    Alkoholu nie będzie...szynki nie będzie...
    ale towarzysz 'Burza' Burzynski ZAWSZE BĘDZIE!

    • 0 0

  • Mickey - gratuluję wyniku!

    Świetny wynik i świetna relacja! Serdecznie gratuluję jednego i drugiego! Dzięki za poświęcenie mi kilku słów w relacji! Sporo punktów jeszcze zrobiłeś po naszym rozstaniu, ale chyba rzeczywiście gdybyś zaliczył 18 byłbyś jeszcze wyżej w klasyfikacji. Jak Twoje kolana? Mnie nie bolały w trakcie jazdy, ale przez następny tydzień je czułem :-/.
    Do zobaczenia na następnym rajdzie!
    Pozdrower

    • 0 0

  • Wiem jak poprawimy wynik Harpagana na jesień!

    Zdobyliśny 8PK za 30pkt. ale na jesień zdobędziemy więcej.
    Po pierwsze: każdy musi kupić sobie mapnik na kierownicę. Po drugie: odpoczywać trzeba w czasie jazdy, a nie po zdobyciu PK, Po trzecie: dobrze byłoby gdyby każdy posiadał camelbag o pojemności ok 2.5L. Po czwarte: dotyczy jedzenia: śniadanie zjeść w domu, jedzenie przygotowane na całą trasę musi znajdować sie w plecaku(pobyty w sklepach ograniczyć do minimum), każda osoba musi przed startem przygotować kartkę co będzie musiała uzupełnić w czasie trwania H. Po piąte: robienie zdjęć nie może powodować żadnych opóźnień, które spowodują gorszy wynik. Po szóste: Czas jazdy na ostatnim Harpaganie to: 7h25min. to za mało jazdy - 4,5h gdzieś uciekło, nie może uciec więcej niż 1,5h-2h by osiągnąć dobry wynik! Po siódme; kondycja! - trzeba się tak przygotować, by móc swobodnie przejechać 200km ze średnią pręd.ok.20km/h - to jest główny warunek osiągnięcia dobrego wyniku!!!.
    Te w/w punkty dotyczą oczywiście osób, którym zależy na osiąnięciu dobrego wyniku.

    • 0 0

  • Jarek - gratuluję wyniku

    Nie bądź taki skromny, jesteś tuż za mną, czuję twój oddech na plecach ;) Twój wynik też jest świetny.
    Kolana czułem cały czas, ale nie przeszkadzało to aż tak bardzo w kręceniu. Nie wiem co prawda co by było, gdybym musiał naciskać na maksa żeby zdążyć przed końcem czasu.

    • 0 0

  • Relacja Jarka.mtb

    Poczekajcie na zapiski Jarka ;) Wrzucę dziś albo jutro, jako oddzielną relację, bo na to zasługuje.... 12 stron A4 ;)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum