• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia chce się zmienić dla rowerzystów

Patryk Szczerba
27 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Niewielu rowerzystów w centrum Gdyni decyduje się na opuszczenie chodników i jazdę po ulicy. Na zdj. przejazd zorganizowany w ramach Masy Krytycznej. Niewielu rowerzystów w centrum Gdyni decyduje się na opuszczenie chodników i jazdę po ulicy. Na zdj. przejazd zorganizowany w ramach Masy Krytycznej.

Dwa lata dają sobie gdyńscy urzędnicy na stworzenie lepszych warunków dla rowerzystów w centrum miasta. Nie obędzie się bez przebudowy części ulic i zmian w sygnalizatorach. Na początku przebudowane mają być ulice Obrońców Wybrzeża zobacz na mapie Gdyni3 maja zobacz na mapie Gdyni, reszta w ramach możliwości finansowych i technicznych.



Czy w centrum Gdyni da się obecnie jeździć bezpiecznie po ulicy?

Obecnie rowerzyści w centrum nie są mile widzianymi gośćmi. Mogą korzystać z drogi przy chodniku na ul. Władysława zobacz na mapie Gdyni. Trasa kończy się się jednak na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdyni. Zostaje jeszcze kontrapas na Starowiejskiej, który szybko zdążył wywołać sporo kontrowersji, zwłaszcza wśród parkujących. By kontynuować podróż w kierunku 10 lutego i Świętojańskiej odważniejsi zmuszeni są wjechać na ulicę. Wielu wybiera chodnik, który jednak także nie jest miejscem, gdzie można czuć się bezpiecznie.

W najbliższych latach ma się to radykalnie zmienić. Zarząd Dróg i Zieleni czeka na fachową koncepcję tras rowerowych. Ma być gotowa jesienią i rozpocząć proces dostosowywania śródmieścia do ruchu rowerowego zgodnie z zalecaniami po audycie według metodologii Bypad. Badanie wymusza też m.in. kluczowe uzupełnienia na najważniejszych trasach: wzdłuż ul. Wielkopolskiej, al. Zwycięstwa oraz poprawę jakości drogi na ul. Morskiej.

Jeśli chodzi o centrum to praktycznie pewne jest, że powstaną dwa pasy dla ruchu rowerowego na ul. Obrońców Wybrzeża. Kolejny potrzebny będzie na ul. 3 maja (od Obrońców Wybrzeża do Starowiejskiej). To oznacza przeprogramowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu 3 maja i 10 lutego. Niewykluczone, że pojawią się śluzy rowerowe - powierzchnia o szerokości co najmniej jednego pasa ruchu, znajdująca się pomiędzy skrzyżowaniem, a resztą zatrzymujących się pojazdów, wspomagająca rowerzystów w ruchu.

Koncepcja ma także zawierać plany i opis skutków, jakie pociągnie za sobą stworzenie dróg rowerowych w ulicy Władysława IV od Armii Krajowej do planowanej Nowej Węglowej, w ulicy Waszyngtona do drogi na bulwarze, w alei 17 Grudnia zobacz na mapie Gdyni oraz dodatkowy pas ruchu dla rowerzystów na al. Piłsudskiego od bulwaru do ul. Tetmajera zobacz na mapie Gdyni.

- Chcemy zrealizować jak najwięcej zamierzeń do końca 2016 roku. To, na ile wszystkie zmiany są możliwe ma pokazać opracowanie. Po zapoznaniu się z nim przystąpimy do działania. Zaczynamy zmieniać śródmieście i zapraszać do niego mieszkańców, którzy dziś na pewno nie czują się zbyt komfortowo podróżując rowerem - wyjaśnia Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora ZDiZ.

By dać większą swobodę rowerzystom konieczne będą zmiany w ruchu samochodowym. Dokument ma dać odpowiedź, ile miejsc parkingowych trzeba będzie zlikwidować. Nieuniknione są też małe inwestycje, takie jak budowa dodatkowych zjazdów czy ustawienie sygnalizatorów.

- Chcemy mieć spójny materiał pokazujący skalę i wymiar zmian oraz ocenę ich skutków, by później nie dyskutować osobno nad każdą ulicą. Optujemy przede wszystkim za kontrapasami, bo są rozwiązaniem stosowanym powszechnie w Europie i, co pokazuje przykład Gdańska, bezpiecznym - przekonuje Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. polityki rowerowej.

Wątpliwości kierowców mają rozwiać konsultacje przeprowadzone przede wszystkim z mieszkańcami śródmieścia i Kamiennej Góry.

- Będziemy chcieli wsłuchiwać się w uwagi kierowców i wspólnie wypracowywać rozwiązania jak najbardziej optymalne dla wszystkich, choć na pewno nie zrezygnujemy z tego, by jak najbardziej promować ruch rowerowy - dodaje Karmoliński.

Opinie (467) 7 zablokowanych

  • Xxx

    W Urzędzie Miasta co niektórzy powinni pilnie pójść do lekarza od głowy.Zamiast usprawnić ruch samochodowy,zacząć remontować te dziurawe garbate ulicę, zrobić bezkolizyjne przejazdy przez tory.Żeby godzinami nie stać pod szlabanami to wymyślają ścieżki rowerowe na tych ciasnych Gdyńskich ulicach.To jest nienormalne.Jeszcze się tym ostro chwalą.

    • 0 0

  • Rower? Tak przez kilkadziesąt przejazdów

    W okresie letnim gdy nie pada. Dla nich Gdynia robi większe przywileje niż dla dojeżdżających codziennie do pracy. Czy to jest OK czy macie jakieś zatory umysłowe?

    • 1 0

  • Obowiązkowe OC i AC dla rowerzystów i obowiązkowe kursy i zaświadczenia o ukończonych kursach skoro chcą być uczestnikami ruchu drogowego wraz z samochodami . Każdy kierowca samochodu takie posiada więc i rowerzyści powinni !!

    • 0 0

  • I co!? Mijają 3 lata wystarczająco jak na ścieżki rowerowe i jak zwykle w Gdyni wielkie G..... Tylko opowieści z mchu i paproci....

    • 0 0

  • Aż się prosi

    Aż się prosi żeby w końcu odbudować starą, zniszczoną zębem czasu ścieżkę wzdłóż ul. Chwaszczyńskiej za Obwodnicą do skrzyżowania Rdestowej z Krzemową za starym Polifarbem. Byłaby wspaniałą trasą wylotową dla rowerzystów jadących w kier. Żukowa i połączyłaby w dużą pętlę ścieżki wzdłóż całej Rdestowej i Nowowiczlińskiej. Startując na wycieczkę za miasto z Orłowa i jadąc wzdłóż Wielkopolskiej mielibyśmy długi ciąg rowerowy aż prawie do granicy miasta!

    • 0 0

  • Brunatny pas ma być dla wszystkich (4)

    Czy tak trudno zrozumieć, że ścieżka rowerowa powinna być po jednej stronie ulicy, ale na tyle szeroka, by można się swobodnie minąć w 3 rowery? Malowanie kresek, ustawianie znaków i dzielenie wąskich chodników powoduje, że jest coraz więcej "doświadczonych" jak wyżej, którzy zawsze wybiorą jazdę jezdnią.
    Półśrodkami nic się nie osiągnie, dlatego Gdańsk dostał dwóje z BYPAD, dlatego kongresy rowerowe to bicie piany, dlatego za kilka lat większość powstającej infrastruktury rowerowej w 3mieście będzie trzeba wymieniać, ze względu na bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.

    Druga sprawa to opłaty za parkowanie. Wiele lat temu miały zmniejszyć ilość aut w centrum a tak się nie stało. Analogicznie, wyrzucane w błoto pieniądze unijne na horrendalnie drogą infrastrukturę robioną bez ładu i składu nie spowodują, że rowerzyści zaczną jeździć tylko po ścieżkach, a piesi nie będą po nich chodzić.
    Kto tego nie rozumie marnuje podatki ludzi, którzy tu żyją i życzą sobie prawdziwych zmian, a nie fuszerki i propagandy.

    • 3 2

    • zmiany tak, ale w którą stronę? (1)

      Bypad nie jest cenzurką ale podstawą do opracowania dwuletniego planu działań, które są bardziej lub mniej konsekwentnie wdrażane. To że jesteś kierowcą nie wątpię, jeśli chodzi o twoją rowerowość mam poważne wątpliwości. Ciekawe co proponujesz z opłatami za parkowanie?

      • 2 1

      • da się. ale nie tu.

        Kiedykolwiek bywam w Wawie, zostawiam furkę w piętrowym parkingu P&R koło metra Wilanowska.

        Jest friko jak się ma jakiś najtańszy bilet na tramwaj lub metro. Ten bilet to taniej niż za normalny parking strzeżony. Czasem kupuję bilet i nie korzystam, bo nigdzie nie jadę (mój cel jest tam blisko), ale częściej mam okazję się przejechać. A czasem ktoś mi odstąpi swój bilet, wtedy mam dylemacik ;-)

        Taki finansowy hokus pokus jest możliwy w Wawie, bo tramwaje, metro, autobusy to jedna przebogata firma, ma jeden bilet, jedna taryfę. W 3M jest SKM osobno, ZKM osobno, ZTM osobno, a wszyscy za ciency by zainwestować w takie parkingi.

        U nas się nic nie da. U nas hodujemy tylko zbieraczy zegarków, skaczących przez płoty, ekspertów lotniczych, zawodowych pedderastów i innych OSZUSTÓW.

        • 0 1

    • Brunatny pas nie jest dla samochodów (1)

      • 1 0

      • Wróć do gimnazjum by zacząć czytać ze zrozumieniem

        • 0 1

  • niech sie zmieni dla kierowców (33)

    rowerem nie wszystko da sie załatwić, ja rower traktuje go jako dodatek na weekend a w tyg jezdze samochodem bo szybciej i wygodniej

    • 170 163

    • (20)

      hmmmm, a ja mysle odwrotnie. W miescie latwiej mi wszystko zalatwic na rowerze.

      • 37 16

      • Czysto teoretycznie. (2)

        Gdybyś nie miał/a możliwości przypięcia roweru do słupka, barierki itp. pod karą konfiskacji/mandatu, a tylko i wyłącznie do stojaków na rowery, których byłoby jak na lekarstwo, czy też by ci się łatwiej rowerem załatwiało sprawy ?

        • 2 6

        • W przeciętnym mieście niemieckim, żeby nie było kłopotów z parkowaniem, buduje się parkingi piętrowe. A gdzie się nie da, mieszkańcy opłacają (tani nie jest) abonament za swój kawałek ulicy. A obcych i łosi wywożą lawety.

          w PL to nie działa, bo Polak-kerowca-badziewiak nie zapłaci za parkowanie w piętrusie. Musi mieć darmo i pod schody. A dorwany znajdzie 1.ooo.ooo.oo8 powodów, dlaczego mandat i wywózka mu się nie należy. Więc się nikomu nic nie opłaca. A policja i straż zakłada blokady, a nie nasyła lawet.

          • 0 1

        • Chodzi ci o to, ze miejsc parkingowych jest malo? Oczywiscie, ze to jest jeden z glownych powodow, dla ktorych rowerem latwiej i szybciej. Tylko widzisz, ja wiem, ze NIE DA sie pomiescic 100tys. aut w w miescie, ktore chcialyby zaparkowac. Jest to niemozliwe. Dlatego tworzy sie alternatywy - rower, piechota, autobus, tramwaj, internet. Bo ludzi jest duzo na swiecie, prawdopodobnie za duzo i nie da sie tak, zeby dla kazdego bylo wszystko w 100% wygodnie. Policz ile osob zaparkuje swoje rowery w miejsce 1 samochodu, ktorym przyjechal 1 czlowiek. Jeszcze 10 lat temu bylam maniakiem samochodowym. Ale wyleczylam sie. Pomimo, ze mam 2 dzieci, ze ciagle czasem jezdze samochodem, bo inaczej nie moge. Ale jak tylko sie da, jak moge to samochod odstawiam. I ulatwiam sobie zycie wybierajac szkoly, przedszkola w miare blisko domu, a mieszkajac blisko komunikacji i infrastruktury. Naprawde duzo rzeczy zalezy od naszej decyzji. I nie mam postawy roszczeniowej. Byc moze kiedys rowniez rowerow bedzie za duzo (tak jest juz np. w Kopenhadze), ale wciaz bilans promocji rowerzystow jest dodatni, bo nie smrodza, sa zdrowsi (czyli nie ida na nich pieniadze z chorej kasy) i zajmuja mniej miejsca. Czyli jest to mniejsze zlo.

          • 11 1

      • (12)

        Super, przesiąde sie z dwójką małych dzieci na rower i bedziemy rano 10km jechać do żłobka potem do przedszkola. Przecież tak jest szybko i wygodnie. Podejrzewam że kawę tez pijasz w Starbucksie bo to jest w dobrym tonie. Łał ahh ten hipsterski wspaniały świat;-)

        • 24 25

        • (4)

          Przecież wiadomo, że dziś często trudno bez samochodu. Tu nie chodzi o zmuszanie wszystkich do jazdy rowerem, co większość "samochodziarzy" tak to interpretuje. Problem jest taki, że nie można dłużej tolerować i inwestować tylko w infrastrukturę drogową, bo skutki są opłakane - korki, brud, wypadki, ....
          Sam woziłem dziecko do szkoły samochodem, bo na moim osiedlu nawet chodnika nie ma wzdłuż ruchliwej ulicy.
          Ale gdy tylko pojawiła się taka możliwość kupiłem rower i od roku śmigam do pracy rowerem. Nie wymagam wiele, tylko równego traktowania z kierowcami samochodów. Zimą nie mogę jeździć, bo moja droga rowerowa jest nieodśnieżana, a ulice tak.

          • 10 1

          • (3)

            Czyli to całe zawracanie głowy i "inwestycje" dla ciebie działa tylko pół roku? Och, biedactwo co musi zimą wstrętnym samochodem czy autobusem jeździć.

            • 2 4

            • (1)

              Snieg jest max 2-3 miesiace i to w snieznych zimach. Nie przesadzajmy. Rozumiem, ze nie kazdemu chce sie jechac rowerem jak jest zimno. Dlatego drogi rowerowe musza byc tak skonstruowane, zeby korzysci mimo wszystko przewyzszaly. Czyli musi byc bezpiecznie, szybko i latwo. Bo, ze taniej niz autem to chyba kazdy wie.

              • 5 0

              • nie, nie każdy wie

                jak MASZ samochód, to czy jedziesz rowerem, SKM, czy taksówką
                i tak płacisz OC, AC*, garaż/parking, przeglądy, (a samochód nieużywany
                psuje się podobnie jak używany nadmiernie).

                często słuszniej jest powiedzieć że to samochód MA NAS.

                Jeśli masz,tfu, jeśli jesteś własnością samochodu, jego niewolnikiem, nie masz żadnych korzyści z niejeżdżenia. Raz do roku w niektórych miastach masz tańszy bilet na autobus. I tak z tego nie skorzystasz, bo już nie umiesz jeździć autobusem. Nie umiesz planować jazdy, ubrać się odpowiednio, kupować biletów itd.

                *Tylko autka na żółtych blachach, zabytki, można odstawiać na lato na kołki i nie płacić ubezpieczeń i to jest bardzo upierdliwe. A naprawy są o wiele droższe,

                • 0 0

            • Czytaj ze zrozumieniem. Ja jeżdżę cały rok, także zimą, w tym roku do -15 stopni. Ale jak spadło dużo śniegu, to sorki - rowerem nie przejedziesz. Moja obecna trasa wiedzie przez las i nawet nocą nie jest dla mnie to problem.
              Jak będą porządne ścieżki i będą one odśnieżane, to żadna pogoda mnie nie odstraszy.

              • 5 0

        • (5)

          Internetowi hejterzy antyrowerowi zawsze mają co najmniej dwójkę małych dzieci, a żłobki i przedszkola co najmniej 10 km od domu, taki przypadek.

          • 26 20

          • (3)

            hehehe, ja tez mam dwojke dzieci, przedszkole jest o 1km od domu (odleglosc byla jednym z priorytetow), szkola o 300m. Dzieci ida piechota. A ja potem wsiadam na rower i jade do pracy, albo zalatwiac rozne sprawy. Ale jak se poscielisz tak sie wyspisz.

            • 27 9

            • (2)

              Widzisz, ktos sie nie zgadza z tym, ze masz dwojke dzieci i blisko przedszkole :-)

              • 15 7

              • Ja się nie zgadzam!

                Autor komentarza ewidentnie został przeoczony w Powiatowym Programie Utrudniania Życia Mieszkańcom, wg którego każdy mieszkaniec, któremu urodzi się dziecko ma zostać przesiedlony do strefy oddalonej o 10 km od najbliższego żłobka i przedszkola.

                • 1 1

              • Nie zgadzają się bo nie mają czasu zrobić dzieci. Przecież cały czas jeżdżą na rowerze.

                • 14 9

          • Czy w Trojmiescie sa same matki z malymi dziecmi? jest tez masa innych ludzi, nie majacych takich zobowiazan. Twoje dzieci jak podrosna beda mogly dojechac rowerem do szkoly, kina. Nie dosc, ze dzieki temu beda mialy kondycje to jadac rowerem nie placa za bilet! Dlatego warto walczyc o dobre drogi rowerowe, zeby byly bezpieczne. 20-30 % ludzi, którzy przesiada sie na rower to kolosalna korzysc dla wszystkich. Nawet w plaskiej Holandii nie jezdzi 100% ludzi na rowerach. Ale chociaz te 25 % to roznica dla srodowiska i zdrowia, a takze wydatkow.

            • 4 2

        • Ty się już nigdy nie przesiądziesz bo z tonu wypowiedzi wynika że to poniżej twojej godności. Za to twoje dzieci bardzo szybko. I żeby nie było ja zaczynałem jeździć na jubilacie w czasach bez starbucksa, ajpada, facebooka i innych "niezbędnych" wynalazków

          • 18 15

      • Cóż

        Zależy co kto załatwia

        • 9 0

      • (2)

        Póki go jeszcze masz... jak stracisz, będziesz załatwiał wszystko piechotą.

        • 15 19

        • (1)

          Tak samo moze byc z samochodem

          • 17 1

          • Ale bywa zdecydowanie rzadziej.

            • 6 12

    • To proste. (8)

      Zostaw auto wsiądź na rower.A przede wszystkim piesi, rowerzyści i kierowcy muszą nauczyć się przepisów drogowych bo generalnie w tym kraju nikt nie zna przepisów a nawet jak zna to i tak ich nie przestrzega.

      • 59 28

      • (7)

        Niech sie rowerzyści ,niektórzy,nauczą przepisów to co widzę to wolna amerykanka.

        • 46 28

        • Sposoby zagwarantowania bezpiecznej jazdy dla rowerzystow w efekcie uspakaja ruch, zwieksza bezpieczenstwo dla wszystkich uzytkownikow ale wcale nie ogranicza wolnosci zadnego z nich.
          Zalozmy ze 10 Lutego ma nieco wezszy chodnik, ten odcinek i czesc ulicy przeznaczone sa dla rowerow oddzielonych od jezdni kraweznikiem a od przechodniow pasem.
          Pozatym co druga rownolegla ulica z domami mieszkalnymi oraz w dzielnicach mieszkalnych staje sie tzw ulica rowerowa, gdzie to rowery maja wiecej praw ... wberw pozorom takie ulice sa bezpieczniejsze dla kazdego.

          • 2 1

        • (2)

          Bo u nas każdy kierowca to mistrz kierownicy, który nie szanuje innego kierowcy, nie wspominając o rowerzyście.

          • 42 9

          • rower (1)

            Tyle że kierowcy nie śmigają chodnikami trąbiąc na pieszych kiedy im wygodniej.

            • 7 18

            • Bo jak rower jedzie ulicą to zle jak wjedzie na chodnik to tez zle, na plecy rower i z buta.
              Rowerem da sie jezdzic ale tyljo tam gdzie nie ma 2 paow ruchu w tym samym kierunku, tyle o ile na jednym pasie jedzie sie autem te 50-60 to na 2 pasmowce ponad 70.

              • 9 1

        • (1)

          ale my je znamy, tylko je lekceważymy

          • 8 2

          • jak każdy

            • 2 3

        • To dotyczy wszystkich uczestników ruchu, tak rowerzystów, kierowców jak i pieszych. Ba, nawet służb, które powinny nad tym

          czuwać. Wiadomo - przykład idzie z góry...

          • 21 4

    • Samochodom nic już nie pomoże

      Czy nam się to podoba, czy nie, samochody to przekleństwo miast. Totalnie opanowały miasta, korkując ulice, blokując chodniki i smrodząc powietrze. Sporo miast na zachodzie już to zrozumiało. Rozbudowy ulic nic nie dają. Przykład najwyraźniejszy to Nowa Słowackiego, gdzie korki większe niż przed poszerzeniem!
      Jasne, że większość musi korzystać z samochodów z różnych względów. Dziś trudno bez samochodu, jak ma się małe dzieci, które trzeba dowozić to tu to tam.
      Ale spokojnie ok. 10-20% może z samochodu przesiąść się do transportu miejskiego lub na rower. A wtedy już zrobi się przyjemniej na ulicach. Tylko trzeba chcieć, a nie szukać ciągłych wymówek w stylu pogoda nie taka, etc...
      Pocieszające jest to, że coraz więcej osób jednak to rozumie. Jeszcze rok temu w comiesięcznej rywalizacji wirtualnej na ilość przejechanych kilometrów średnio brało udział ok. 40 osób. Teraz jest ich ok. 100. Ze swoim średnim wynikiem 300 km na miesiąc łapałem się do 3 dziesiątki, teraz ledwie do 6-tej:(

      • 9 2

    • a ja nie traktuję roweru jedynie jako dodatek na weekend i też chcę mieć możliwość przemieszczania się, dla miasta to same plusy - nie tworzę korków, smrodów i dbam o kondycję fizyczną, więc w interesie miasta jest tworzyć dla takich jak ja warunki

      • 11 1

    • Bzdura. Obecnie w całej Polsce ładuje się nieludzką kasę

      w infrastrukturę dla samochodów. To, co inwestuje się w drogi rowerowe, to po prostu nic. A pamiętajmy, ze dobrze zaprojektowane i wykonane drogi rowerowe to najtańsze autostrady świata.

      • 22 12

  • (2)

    Wole rowerem jechac ulicą nawet tam gdzie sa drogi rowerowe.Dlaczego?Bo sa one bez sensu zaprojektowane!!!100m prawa strona i zjazd na 100m na lewą tam po 100 m w ogóle sie konczy droga rowerowa i tylko bezsensowna strata czasu!!!Do tego walka z pieszymi i autami przy miejscu przeciec dróg...

    • 4 12

    • wlepię mandat. (1)

      Jak masz ścieżkę rowerową, to masz obowiązek nią się poruszać, a nie blokować pas ruchu pojazdom silnikowym, ale za pewne przepisy prawa o ruchu drogowego są czarną magią dla ciebie i tobie podobnym. Więc z radością na patrolu wlepiam takim jak ty "znafcom" przepisów "kfita"!

      • 1 0

      • Jak se kogoś na rowerze złapiesz. A na to jesteś za chudy w uszach.

        • 0 0

  • Stop dla jazdy chodnikiem wsród pieszych! (14)

    Wprowadzić zakaz jazdy chodnikiem dla rowerzystów. Niektórzy śmigają, ze strach. A jak taki potrąci to ucieka lub powie przepraszam co najwyżej. A co mi to da jak wszystko boli po takiej kontuzji. Karać i raz jeszcze karać za jazdę chodnikiem.

    • 10 6

    • Zakaz jest już od jakiegoś czasu. (1)

      Ale pedalarstwo go nie respektuje, a policja nie egzekwuje.

      • 6 3

      • bo mylycja to mniętkie wacki

        Drogówka jeździ drogimi kijankami, taką za rowerzystą nie pogonisz, bo skręci na schody, przeskoczy krawężnik itd, a platfus z prewencji o mandatach drogowych wie tyle, że są.

        Bez drogówki na rowerach - nie będzie poprawy.

        Ale glinom nie chce się narażać karków na rowerze. Przecież w Kijankach wygodniej. Zmusić ich do przesiadki na rower może tylko polityk-desperat, pokroju dawnego Giertycha, jeszcze przed wykastrowaniem.

        Ale były by jaja, jak by w pierwszym tygodniu po przesiadce na rowery, 1/3 policjantów miało wypadki, jak by 2/3 rowerów miało pogięte felgi od krawężników i od kostki Dauna, jak by internet był pełen filmów z glinami na rowerach na chodnikach, przejeżdżających przejścia dla pieszych, albo głównie siedzących w krzakach... Nasi gliniarze zdradzili nie tylko dla Putina, jak gliny ukraińskie, ale nawet dla prawdziwych Klingonów, byle tylko nie odcinać od tyłków swych samochodów.

        • 0 1

    • ciekawe czy z podobną energią napiszesz coś o parkowaniu samochodów na chodnikach (4)

      na wielu chodnikach pieszych jest jak na lekarstwo lub w ogóle ich nie ma a samochody śmigają traktując znaki z liczbą otoczoną czerwoną obwódką jako znaki minimalnej prędkości.

      • 4 3

      • jeżeli na drodze dla rowerów jest rowerów jak na lekarstwo (3)

        to znaczy, że mogę sobie po niej jeździć samochodem, no nie?

        • 2 4

        • myślę, że nie byłoby to bardzo wygodne (2)

          w każdym razie próby trwają: zobacz w You Tube pedestrian corrida jak się jeździ samochodami po chodnikach w Moskwie i co można z tym zrobić.

          • 1 5

          • (1)

            a co mnie obchodzi Moskwa?

            Mnie obchodzi zachowanie polskiego pedalarstwa na chodnikach.

            • 1 2

            • a mnie obchodzi zachowanie kierowców na jezdniach

              i rozsądnych internautów na tym portalu. Obchodzi mnie także przyszłość Trójmiasta: jeśli będzie się tylko tworzyło udogodnienia dla samochodów, wszyscy będą mieli przechlapane. Stąd mój sprzeciw parkowaniu samochodów na chodnikach.

              • 1 0

    • wprowadzić zakaz wchodzenia przez pieszych na ścieżki rowerowe.Niektórzy leza jak świete krowy karać i jeszcze raz karać pieszych chodzących pościezkach rowerowych

      • 1 3

    • Jak to wprowadzić?

      Przeciez jest. Trzeba go tyljo egzekwować, pidobnie jak zakaz parkowania na ddrach i chodnikach. Mamy tendencję do olewania przepisów, bo nie wisi nad nami nieuchronność kary, z powodu nieudolnosci skuzb porzadkowych.

      • 4 1

    • (4)

      Dzisiaj akurat jakis czlowiek w samochodzie jechal po chodniku i mial gdzies, ze przejechal mi prawie po palcach. Najpierw powinno sie to zjawisko wytepic.

      • 3 3

      • Należałoby zacząć od zjawisk (3)

        które są nagminne i najbardziej uciążliwe. Samochód jeżdżący po chodniku jest na szczęście wciąż zjawiskiem sporadycznym, w przeciwieństwie do pedałowania między pieszymi.

        • 4 2

        • samochód parkujący na chodniku jest zjawiskiem nagminnym. (2)

          gdyby zredukować liczbę parkujących samochodów to byłoby miejsce dla wszystkich: pieszych i rowerzystów, a i kierowcy mieliby lżej.

          • 3 5

          • Chodnik to nie miejsce dla rowerzystów. (1)

            • 5 2

            • a dla parkujących samochodów to co jest?

              szosy nie tylko dla szosowców, studenci nie tylko do nauki, pisarze nie tylko do pióra, jezdnie nie tylko dla samochodów.

              • 1 4

  • ! (10)

    Strasznie się uśmiałam jak czytam wszystkie wypowiedzi na forum. Bardzo wam dziękuję drodzy forumowicze :)
    Widzę, że tutaj są sami przykładni kierowcy, którzy czepiają się błędów na drodze jakby nigdy ich nie popełniali. Przepraszam bardzo, ale przez to, że nie potraficie przestrzegać obowiązujących przepisów trzeba między innymi stawiać fotoradary, leżących policjantów, stawiać policję na drogach. Nikt nie jest bez winy tak kierowcy samochodów, rowerów, jak i piesi. Wszyscy popełniacie takie same błędy i wykazujecie się nieznajomością przepisów.
    Kierowcy chcą wygnać rowerzystów do lasu? Nie wiem czy wiecie, że w lesie nie można jeździć rowerem, jako że w większości to Parki Narodowe. Wiem, że są rowerzyści, którzy nieudolnie starają się wykazać brawurową jazdą, ale czy kierowcy samochodów tego nie robią?
    Kierowcy mają pretensje o to, że rowerzyści nie płacą oc, tego tamtego. No nie. Wydaje mi się, że oprócz tego, że po prostu lubią przemieszczać się rowerem, dbając jednocześnie o środowisko i swoje zdrowie, jeżdżą nim także po to, aby nie ponosić właśnie tych kosztów, jakie generuje za sobą posiadanie auta.
    Do tego ścieżki rowerowe, pożal się boże, urywające się w połowie drogi. Czasami się zastanawiam kto w ogóle zatrudnia ludzi, kto logistycznie to ogarnia? Bo widać, ze specjalisty raczej brakuje. Tak więc jadę sobie spokojnie do pracy rowerem, po jednej stronie chodnika, żeby nikomu nie zawadzać (dodam, że jestem z tych co nie używają trąbki na pieszych, grzecznie ich wymijam, o ile żadna serdeczna pani lub pan nie zajmuje całego chodnika) bo ścieżki niestety brak, a życie mi mile, więc na ulicę nie wyjeżdżam, a tu nagle wyskakuje babcia pod koła i macha rękoma, że są ścieżki dla rowerów itd. Ok, będę jeździć sobie do pracy przez Tczew, byleby jechać po ścieżce, a to i tak nie gwarantuje, że całą drogę przejadę ścieżką przeznaczoną dla rowerów. Poza tym, to przecież ona nie zachowuje bezpieczeństwa wskakując mi pod koła. Albo babuszki przechodzące na czerwonym świetle lub w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
    Gdyby Polacy potrafili siebie wzajemnie szanować, a nie wiecznie biadolić i narzekać, to każdy miałby dobrze. Wszędzie znajdzie się grupa, która ma głęboko obowiązujące przepisy. Uważam jednak, że nie warto generalizować (i aby w zemście z jakiegoś rowerzystę, każdego teraz spychać z drogi). Zamiast się wściekać polecam i życzę wszystkim kierowcom (obojętnie jakiego pojazdu!) więcej cierpliwości, a przede wszystkim uśmiechu i wzajemnej serdeczności. Nikt za nas tego nie zrobi ;)

    • 9 12

    • (4)

      "dodam, że jestem z tych co nie używają trąbki na pieszych, grzecznie ich wymijam, o ile żadna serdeczna pani lub pan nie zajmuje całego chodnika"

      Masz rację. Co w ogóle sobie myślą piesi? Nie wiedzą, że jak nadjeżdża przedstawiciel rowerowej rasy panów, to ma obowiązek zeskoczyć na trawnik lub na jezdnię?

      • 3 3

      • (3)

        nie wiesz co znaczy wyminąć kogoś? jak jedziesz samochodem też to robisz nie wjeżdżając w nikogo, ani nie każesz komuś zjeżdżać na chodnik.

        • 1 3

        • (2)

          nie wiesz co znaczy zakaz poruszania się pojazdem po chodniku?

          • 1 1

          • (1)

            przeczytaj sobie poniżej w jakich wypadkach rowerzysta może jechać po chodniku nierozumny trolku ;)

            • 1 2

            • a wiesz, że w pozostałych nie może nierozumny trolku ;)

              • 1 1

    • Jeżeli jeździsz rowerem (2)

      to zdaj najpierw egzamin na kartę rowerową, bo w przepisach pisze,że po chodniku rowerem się nie jeździ.

      • 8 4

      • Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:

        jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
        podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
        są spełnione jednocześnie trzy warunki:
        chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
        ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
        brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

        • 3 0

      • ale piesi mogą chodzić po ścieżce rowerowej jak święte krowy? a samochody parkować na chodnikach?

        • 1 2

    • (1)

      "Nie wiem czy wiecie, że w lesie nie można jeździć rowerem, jako że w większości to Parki Narodowe."

      Ekhem, coś Ci się pokiełbasiło, najbliższym Trójmiasta parkiem narodowym jest Park Narodowy "Bory Tucholskie" w okolicach jez. Charzykowskiego, czyli fragment kompleksu leśnego, gdzie faktycznie nie można jeździć rowerem, w pozostałych lasach jak najbardziej można.

      • 4 3

      • Ależ można tam jeździć rowerem, najpierw kupując bilet wstępu do Parku u przesympatycznej pani Magdy, która na telefon znajduje rowerzystów i sprzedaje bilety.
        Serdecznie pozdrawiam panią Magdę

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum