Deszczowy Lębork rozpoczął serię Energa Cyklo Cup
Po raz drugi Lębork stał się gospodarzem emocjonującego kolarskiego wyścigu serii Energa Cyklo Cup. Zawodnikom nie przeszkadzała niesprzyjająca, deszczowa pogoda, a atmosfera na starcie była gorąca. Kolejne zawody serii odbędą się już 12 maja w Krokowej.
Do wyścigu stanęło ponad 400 zawodników i zawodniczek, gotowych zmierzyć się z wietrzną trasą i rywalami, którzy przez całą zimę szlifowali formę sportową. Dzięki remontom lęborskich dróg, wykonanym w zeszłym roku specjalnie na potrzeby wyścigu kolarskiego, kolarze-amatorzy mogli ścigać się w jak największym komforcie i bezpieczeństwie. Doskonała jakość nawierzchni sprzyjała prędkości - na liczniku zwycięzcy średnia prędkość przejazdu wynosiła niemal 42 km/h.
Najszybsza trójka długiego, 91-kilometrowego dystansu to Piotr Polus, Piotr Osiński i Michał Olejnik. Między trojgiem zawodników były tylko cztery sekundy na mecie. Wśród pań najszybsze okazały się kolejno Beata Modlińska, Małgorzata Howis i Agnieszka Wolant.
Przeczytaj także:
Większość uczestników wyraziła zadowolenie z wprowadzonego w tym sezonie podziału na sektory na krótkim, bardziej obleganym dystansie. Osobny start chwaliły także panie, które wreszcie mogły rywalizować między sobą od początku.
- Czułam presję, żeby po moim długim macierzyńskim urlopie kolarskim pokazać się z jak najlepszej strony - relacjonuje Aleksandra Gordon, zwyciężczyni dystansu krótkiego. - Cyklo Lębork to wyścig bardzo "pode mnie": raczej płaska, wietrzna trasa i co najwspanialsze, osobny start kobiet! Zawsze bardzo mi na tym zależało. Marzyłam o damskich "akcjach" w peletonie, taktyce, jeździe w grupie i całych tych kolarskich szachach. Od samego początku Magda Kowalczyk bardzo ładnie, równym tempem prowadziła peleton. Była nadzwyczaj mocna. Dość ostro zaatakowała jeden z podjazdów, a ja uznałam wtedy, że to wymarzony moment, żeby uderzyć. Wyrwałam do przodu, krzyknęłam, żeby łapała koło i rozciągnęłyśmy dzięki temu naszą grupę. Na początku myślałam, że nasza akcja nie miała zbyt spektakularnych efektów, ale okazało się, że po dziurawym fragmencie drogi zostałyśmy tylko my i Dorota Klewecka. Dalej prowadziłyśmy na zmianach, nie mając już w zasięgu wzroku reszty dziewczyn. Było super! Na ostatniej prostej sprint, gaz do dechy i udało mi się wygrać. Takie babskie ściganie to spełnienie moich kolarskich marzeń!
Drugie i trzecie miejsce na krótszym, 44-kilometrowym dystansie zajęły wspomniane wyżej Dorota Klewecka i Magdalena Kowalczyk. Panie z podium rywalizowały zaciekle aż do samej mety. W klasyfikacji mężczyzn najszybszymi zawodnikami byli Maciej Chmielewski, Jakub Popławski i Michał Gąsiorowski.
Udaną inaugurację sezonu podkreśliła też zawartość pakietu startowego, obejmującego między innymi przekąski sygnowane nazwiskiem Anny Lewandowskiej Foods by Ann czy masaże dla każdego uczestnika na mecie. Lista startowa z Lęborka to także osoby, które mogą liczyć na nagrodę w konkursie 6/6, przeznaczonym dla najbardziej lojalnych uczestników, którzy wystartują we wszystkich zawodach Energa Cyklo Cup. Komu uda się wystartować we wszystkich sześciu edycjach zawodów?
>>> Cyklo Lębork | 28 kwietnia 2019
>>> Cyklo Krokowa| 12 maja 2019
>>> Cyklo Gniewino | 19 maja 2019
>>> Cyklo Strzepcz | 23 czerwca 2019
>>> Cyklo Pelplin | 4 sierpnia 2019
>>> Cyklo Kartuzy | 15 września 2019
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Wydarzenia
Opinie (8) 2 zablokowane
-
2019-05-02 15:33
(1)
co tak mało fotek
- 1 6
-
2019-05-02 20:47
Baterie w smartfonach popadały z zimna.
- 5 0
-
2019-05-02 16:05
(2)
A baby ladne na pierwszej fotce, szkoda, ze za chwile d*pa tak urosnie, ze to sie do niczego nie bedzie nadawc. Sport to zdrowie, ale nie zawodowy.
- 7 28
-
2019-05-02 16:32
nie oceniaj ludzi podług siebie. (1)
to że się nie nadajesz do niczego i twoje litery też nie oznacza że każdy ma takie skrzywione życie.
Życzę więcej optymizmu w życiu.- 11 7
-
2019-05-03 13:09
*Podłóg
- 1 0
-
2019-05-02 19:39
Średnia powyżej 40 km/h (2)
To już raczej bliżej zawodowców niż amatorów. Podziwiam.
- 11 1
-
2019-05-04 17:31
Sprzęt (1)
Choć sprzęt, często bardzo drogi,czytaj leciutki, też ma w tym udział....
- 1 1
-
2019-05-05 06:46
Masters
Sprzęt sam nie jedzie. Tutaj ścigają się ex. zawodowcy, więc poziom jest PRO. A Ci klasyczni amatorzy, którzy nie startowali jako zawodowcy lub juniorzy, trenują bardzo ambitnie i dużo. Poziom naprawdę jest wysoki, i dobrze!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.