• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy należy jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych?

Mikołaj Wierzbicki
10 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zabytkiem po szosach i szutrach
W tle chyba widać rowerzystę... W tle chyba widać rowerzystę...

Niedawno przez trójmiejskie media przetoczyła się dyskusja o zasadach korzystania ze ścieżek rowerowych, pretekstem był głośny wypadek w Gdańsku. Następne są kwestią czasu.



Więcej o tym poczytać można tutaj:
Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny
Na ścieżce rowerowej: rozsądnie, czy zgodnie z prawem?
Ścieżki tylko dla rowerów. Rolkom wstęp wzbroniony

Kto powinien korzystać ze ścieżek rowerowych?

Wydawałoby się że skoro ścieżka jest "rowerowa", to wszystko jest jasne - jeździ się po niej na rowerze. Nic bardziej mylnego. W Gdyni na nowej ścieżce na Bulwarze Nadmorskim rowerzyści stanowią mniejszość, królują rolkarze (w tym mamusie z pociechami), dzieci na gokartach, hulajnogach i deskorolkach, małżeństwa z wózkami, a nawet staruszki z tzw. balkonikami rehabilitacyjnymi. Jest w tym jakaś logika - wszystko przecież ma kółka, a asfalt nowy, gładki, żal nie skorzystać. Ale pojawiają się też ludzie bez kółek - piesi zwykli, piesi z psami, zakapturzeni piesi z piwem, biegacze. Nie, nie poświęciłem kilku dni żeby dokonać tych obserwacji - wystarczyło jedno niedzielne popołudnie.

Zimą nie ma problemu - biegaczy i rowerzystów jest niewielu, wszyscy na trasie się pozdrawiają i korzystają na zmianę z chodnika lub ścieżki, w zależności od tego, gdzie jest mniej śniegu. Latem robi się tak tłoczno, że nikt nikogo nie pozdrawia, można za to usłyszeć groźby i obelgi. Na forach pojawiają się głosy, że konflikt na tle korzystania ze ścieżki rowerowej jest śmieszny i przykre jest, że elementarna kultura osobista i uprzejmość musi być regulowana przepisami. Wydaje mi się jednak, że jeśli chodzi zasady ruchu drogowego, to na rozsądek, kulturę osobistą i uprzejmość nie ma co liczyć. Nie chodzi o to, by dla każdego budować osobną ścieżkę, ale wydzielenie pewnych grup użytkowników ma sens przede wszystkim ze względu na ich bezpieczeństwo. Wiem, jakie są przepisy prawa o ruchu drogowym, ale jestem w stanie zaakceptować rowerzystów i rolkarzy na tej samej ścieżce, bo poruszają się z podobną prędkością (byle tylko nie jeździć parami, jeden obok drugiego, bez względu na to czym). Nie ma tam natomiast absolutnie miejsca na naukę jazdy na rowerze czy rolkach, pedałowanie (i zawracanie!) na gokartach, spacery z wózkami czy wyprowadzanie psów. Wydaje mi się, że taka "instrukcja obsługi ścieżki rowerowej" w postaci tabliczek (na wszelki wypadek z piktogramami, bo ze ścieżek korzystają też cudzoziemcy i rodacy mający problemy z czytaniem ze zrozumieniem) wielu konfliktom by zapobiegła.

Wielka szkoda, że w Gdyni, wzorem Sopotu, przy okazji projektowania ścieżki rowerowej nie zaplanowano osobnej ścieżki dla rolkarzy. Były pomysły, aby powstała ścieżka dla biegaczy z elektronicznym pomiarem czasu, ale skończyło się na pomysłach. Powinniśmy się jednak cieszyć z tego, co mamy, bo nawet przy zalewaniu asfaltem dotychczasowej piaskowej alejki spacerowej pojawiły się problemy, których nie udało się rozwiązać. Czy to nie fascynujące, że ciągnąca się przez 1,5 km asfaltowa droga urywa się nagle na 50 metrów, by za chwilę przejść w brukowaną ścieżkę? Możemy za to podziękować władzom Akademii Morskiej, które nie wyraziły zgody na wylanie asfaltu na należącym do uczelni fragmencie ścieżki, bo chciały wymusić wykupienie całej 1,5 ha działki, której częścią jest ścieżka. Brawo! Na przyszłość proponuję działkę zagrodzić!

Skoro tekst pojawia się w poważnym portalu, postanowiłem zapytać o szczegóły projektowania i realizacji inwestycji gdyńskiego radnego Marcina Wołka, który jest zaangażowany w rozbudowę ścieżek rowerowych. Oto odpowiedź, za którą bardzo dziękuję:
Uznaliśmy, że spełnienie postulatów rowerzystów, rolkarzy, nordic walkerów i spacerowiczów (oraz rosnącej liczby maluchów na różnych pojazdach) w jednym momencie byłoby niezwykle trudne. Podstawową przesłanką do budowy nowej drogi rowerowej na Bulwarze była konieczność poprawy bezpieczeństwa wszystkich użytkowników tamtego obszaru. Zdaję sobie sprawę, że nowa droga rowerowa budzi zrozumiałe zainteresowanie innych użytkowników, np. rolkarzy. Jesteśmy w kontakcie z rolkarzami i staramy się znaleźć rozwiązanie kompromisowe. W tak atrakcyjnej i ograniczonej przestrzeni nie unikniemy jednak konfliktów - de facto biegacze są najbardziej elastyczni i korzystają chyba ze wszystkich nawierzchni jakie oferuje Bulwar (sam czasem tam biegam, choć wolę Trójmiejski Park Krajobrazowy). W pierwszej kolejności należało doprowadzić do całkowitej separacji pieszych i rowerzystów. Zaś do tematu pomiaru czasu będzie trzeba powrócić, ale to pytanie do kolegów z GOSiR-u.

Wracając do tytułowego pytania: czy należy jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych? Można, ale lepiej wykupić dobre ubezpieczenie OC i założyć kask. A najlepiej jechać do lasu, gdzie jest wyjątkowo mało rolkarzy.

Dla dociekliwych, z zawodowego nawyku, dołączam garść przepisów, z których wynika m.in., że niedozwolona jest jazda bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach, a wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm:

Prawo o ruchu drogowym (nie ma czegoś takiego jak "Kodeks drogowy") po nowelizacji, która weszła w życie 21 maja 2011

art. 2
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
5) droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;
18) pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i nie wykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej,
47) rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;


art. 11
4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.

art. 33

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust. 3a;
2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach,
3) czepiania się pojazdów.
3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
4. (uchylony).
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.


Rozporządzenie Ministra transportu i gospodarki morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie

§ 47. 1. Szerokość ścieżki rowerowej powinna wynosić nie mniej niż:
1) 1,5 m - gdy jest ona jednokierunkowa,
2) 2,0 m - gdy jest ona dwukierunkowa,
3) 2,5 m - gdy ze ścieżki jednokierunkowej mogą korzystać piesi.
2. Szerokość ścieżki rowerowej należy ustalać indywidualnie, jeżeli oprócz prowadzenia ruchu rowerowego pełni ona inne funkcje.

§ 48. 1. Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.
2. Pochylenie poprzeczne ścieżki rowerowej powinno być jednostronne i wynosić od 1% do 3%, w zależności od rodzaju nawierzchni, i powinno umożliwiać sprawny spływ wody opadowej.

O autorze

autor

Mikołaj Wierzbicki

- z zawodu prawnik, pasjonat biegania i historii Gdańska. Pisze o swoim treningu, bieganiu oraz aktywnym wypoczynku z perspektywy amatora i uczestnika wielu imprez sportowych.

Opinie (309) 1 zablokowana

  • rolkarka (4)

    w gdyni nad samym morzemn jest dramat, jezdza tam dzieciaki bez nadzoru w takich dziwnych wynajmowanych pojazdach rowerowych, nie da sie w ogole jezdzic ani na rowerze ani na rolkach, nie wspominajac juz o tym, ze ta trasa jest niezwykle krótka...jedyna trasa jaka da sie jezdzic jest od Zieleniaka do Brzezna a i tak jest zle. wiec ja sie puytam, gdzie moge uprawiac sport który kocham i uprawiam od 13 lat? gdzie mam jezdzic na rolkach? po ulicy? po Grunwaldzkiej czy Długiej???

    • 17 10

    • ja kocham jeździć na "sankach" z kółkami,ciągniętych przez psy i proszę zrobić na tych ścieżkach rowerowych drogę dla nich;/

      • 8 5

    • idź do skate parku, tam gdzie się jeździ na rolkach,
      ew w Sopocie masz krótki odcinek gdzie możesz korzystać do woli ;>

      • 7 3

    • Idź na autostradę, jeżeli dla ciebie nie powinny obowiązywać przepisy o ruchu drogowym. Otrzymasz tam krótką lekcję o konieczności ich przestrzegania i może zastosujesz je również na drodze rowerowej.

      • 4 3

    • a ja uwielbiam spacery leśną ścieżką z Sopotu do Orłowa i proszę, żeby rowerzyści zechcieli jeżdzić ścieżkami rowerowymi lub przynajmniej jeśli już muszą lasem - zwalniali i raczyli zadzwonić dzwonkiem z jakieś 50 m wcześniej żebym nie dostawała zawału serca za każdym razem gdy taki taki jeden z drugim amator szybkiem jazdy śmignie mi z nagła koło ucha

      • 3 3

  • Nie ma ścieżek rowerowych (7)

    nauczcie się że są drogi dla rowerów a nie jakieś ściezki. Bo scieżki to moga byc tylko dla pieszych

    • 19 6

    • Wjezdzac w pupe pieszym.

      • 1 2

    • to zależy wg jakiej ustawy. (5)

      Czytaj tekst, dokształć się, potem pisz.

      • 2 2

      • DROGA ROWEROWA! (4)

        Nie mądrz się! W ustawie o ruchu drogowym jest mowa o drogach rowerowych. W przepisie niższego rzędu tj, w rozporządzeniu ministra jest błędnie użyte określenie "ścieżki rowerowej", co tylko świadczy o niechlujstwie przy jego redagowaniu i wprowadzaniu w życie.

        • 2 3

        • droga dla rowerów (Art. 2 ust. 5) jak już, a nie droga rowerowa (3)

          Ty się mądrzysz.
          Rozporządzenie ministra jest oparte na innej ustawie - nazywa się Prawo budowlane. Wg tego buduje się ścieżki rowerowe które moga być użytkowane jako droga dla rowerów.
          Podobnie, choć nie tak samo, jest z terminem "ulica". wszyscy wiedzą co to jest, a w PoRD nie znajdziesz o tym ani słowa.

          • 2 3

          • (2)

            A gdzie napisałem, że to rozporządzenie jest oparte na tej konkretnej ustawie? Chodziło tylko o wskazanie kwalifikacji prawnej. Ponadto pokrętne tłumaczenie nie usprawiedliwia bałaganu związanego z definiowaniem drogi dla rowerów (tu przyznaję ci rację: droga dla rowerów, a nie droga rowerowa).

            • 3 3

            • (1)

              nie ma dużego bałaganu. Mogło by być w kazdym akcie prawnym to samo, ale nie widzę duzego problemu, że jest inaczej.
              Natomiast dlaczego chcesz wszystkich przekonać akurat do Twojego określenia? I jeszcze piszesz "nauczcie się"!
              Poza tym, że określenie "ścieżka rowerowa" ma umocowanie prawne w rozporządzeniu, może być pojęciem potocznym i ludzie mają prawo tego używać.
              Daj ludziom wolność.

              • 2 1

              • Zgadzam się z Tobą w sprawie potocznego używania pojęć, byleby tylko nie skutkowało to jakimiś nadinterpretacjami. W przypadku używania pojęcia "ścieżki rowerowej" zamiast "drogi dla rowerów" może tkwić sugestia, że poruszanie się po niej może być dozwolone również dla innych uczestników ruchu.
                Ps. Nie użyłem nigdzie słów "nauczcie się".
                A poza tym jestem za wolnością : )

                • 2 1

  • Gdynia (1)

    nie dosc ze prawie nie ma sciezek rowerowych to nawet nie potrafi sobie poradzic z tymi nowo zbudowanymi. Czytajac wypowiedz Wolka nie ma zludzen ze w Gdyni kiedykolwiek beda sensowne sciezki rowerowe - bo widac ze nie jest to odpowiednia osoba. 2 lata temu juz wypowiadal sie w sprawie sciezek rowerowych i pytanie: ile powstalo w tym czasie sciezek rowerowych w Gdyni???

    Druga sprawa to przepisy powinny byc zmienione tak aby i rowerzysci i rozlkarze mogli korzystac ze sciezek rowerowych. Mi rolkarze w niczym nie przeszkadzaja.

    Przeszkadzaja natomiast piesi, male dzieci na rowerkach, psy ktore wlaza na sciezka.

    • 18 10

    • Najbardziej przeszkadzają "matki" na rolkach pchające wózki z dziećmi po ścieżkach rowerowych.

      • 1 2

  • a co z psami?? (32)

    Bardzo często jeżdżę z psem na rowerze. Pies jest przyczepiony obok roweru. Do jakiej kategorii się zaliczamy? Mogę jeździć po ścieżce rowerowej? Czy w takiej konfiguracji w ogóle nie mogę jeździć ;) Bo przecież poruszanie się po ścieżce dla pieszych nie wchodzi w grę???

    • 8 33

    • to jest idotyczny (16)

      pomysl aby jezdzic z psem przyczepionym obok roweru. Tyle w tamacie.

      • 24 4

      • (15)

        Idiotyczny to jest człowiek, który nie potrafi tego zrozumieć? Co jest złego w tym, aby jeździć z psem? I pies jest szczęśliwy i pan zadowolony. Pies potrzebujący ruchu w jakiś sposób energię musi stracić. Rowerowe rozwiązanie jest w przypadku miasta jednym z najlepszych!!!

        • 5 20

        • po pierwsze (5)

          pies w nagly sposob moze zmienic kierunek twojej jazdy,
          po drugie moze nagle wbiec komus pod rower.
          W obu wypadkach powodujesz wypadek - skutki sa zwykle oplakane.
          Łatwiej teraz to zrozumieć?

          PS z psem WYCHODZI sie na spacer, a nie przyczepia do roweru.

          • 21 6

          • (4)

            Po pierwsze liczy się to w jaki sposób pies jest przyczepiony do roweru. Jeśli jest to zrobione w umiejętny sposób (np. poprzez odpowiednie mocowania) nie ma możliwości by pies przewrócił rower.
            Po drugie ja absolutnie nie zabiegam o to by być pełnoprawnym uczestnikiem ścieżki rowerowej bo szczerze mówiąc sama bałabym się poruszać na zatłoczonej ścieżce w obawie, że ktoś mi w psa wjedzie.
            Chodzi tylko i wyłącznie o zaznaczenie, że istnieje też taka sytuacja!
            Staram się jeździć tam, gdzie jest mało ludzi, natomiast nie ma żadnej podstawy prawnej, która mówiłaby, że nie mam prawa poruszać się po ścieżce dla rowerów...

            • 4 17

            • Wg. prawa chyba pędzisz zwierzęta. A po DDR tego robić nie można. Lepiej wczytaj się w PORD, to jest podstawa.

              • 10 2

            • (2)

              też byłem taki mądry dopóki mój (tresowany) malamut nie wyrwał do suczki. ała jak sobie przypomnę, idiotyzm.

              • 11 2

              • (1)

                Cóż... trzeba mierzyć siły na zamiary i oczywiście możliwości psa... zgadzam się, że nie każdy pies się nadaje do biegu przy rowerze. Ale jeśli są takie, którym to sprawia frajdę, to czemu miałoby się to im ograniczać...

                • 3 6

              • to mierz swoje siły na zamiary i w ogóle nie wychodź z domu z takim IQ

                • 5 1

        • (8)

          to, że Ty sobie odpoczywasz na rowerku a pies się męczy,
          bo przecież piesek nie powie Ci, że jest już zmęczony,
          a Ty dalej pedałujesz i męczysz swojego pipulka..

          conajmniej nie humanitarne, tzw żal.pl

          • 8 7

          • bzdura

            szczesliwy pies to zmeczony pies - oczywiscie w granicach rozsadku. choc asfalt nie jest zalecany do biegania dla psow

            • 7 6

          • (6)

            Ty chyba nigdy psa nie miales... albo masz jakas swieta krowe, dla której spacer do włóczenie powolutko nóżkmi.
            Istnieją rasy które WYMAGAJĄ ruchu, a w Gdańsku niestety warunki nie sprzyjają. Tak naprawdę robię to tylko i wyłącznie dla psa, kontrolując stan w jakim się znajduje i robiąc przerwy na odpoczynek.
            A z tzw "żal.pl" to do gimnazjum zapraszam... tam znajdziesz odpowiedni poziom dla swoich wypowiedzi!

            • 7 9

            • (5)

              przede wszystkim, jeśli Twój pies wymaga ruchu, to nie powinien być trzymany w zabetonowanym mieście, a na wsi, gdzie jest dużo otwartej przestrzeni
              tyle w temacie

              • 9 4

              • (4)

                Ignorancja ludzka nie zna granic...

                Widzę kolejny błystkotliwy przebłysk miernej inteligencji... Rozumiem, że jesteś olbrzymim zwolennikiem posiadania psów tylko na wsiach, a w związku z tym, że są to wsie, a pies potrzebuje ruchu... to puszczania psiaków luzem, tak aby każdy z przejeżdzających samochodów mógł sobie takiego przejechać... brawo za pomysł!

                Problem polega na tym, że stwarzanie psu możliwości wybiegania się, czy ogólnie pojętego ruchu musi być robione z głową. Do tego między innymi służy rower.

                • 5 7

              • pies potrzebuje ruchu? (1)

                Cały TPK do dyspozycji - byle na smyczy i proszę bardzo, można wybiegać się do woli

                • 5 2

              • Z rowerem - oczywiście - nie ma problemu!

                • 1 1

              • (1)

                Dla wybiegania się dla psa służy patyk/piłka.
                Jeżeli wpadłeś na pomysł aby przywiązać psa do roweru, to może czas aby ktoś wpadł na pomysł przywiązania Ciebie do samochodu i na Obwodnice...
                Pies zwierzę działa instynktownie (nawet wytresowany):
                1. Skręci Ci nagle i pociągnie to leżysz.
                2. Skręci i nie wystawi łapy sugerując że skręca i leży pod kołami.
                3. Ktoś was wyprzedzi (bo mniemam, że jeździsz powoli żeby nie zamordować psa) sie przestraszy i gdzieś odskoczy leżysz.
                4. Przejedziesz się ile godzinkę? 15km/h ? każesz zwierzakowi biegać 15 km bez przerwy?
                5. Pies działa instynktownie jeżeli jest to rasa nie poduszkowa, to będzie biegać aż zdechnie, będzie pokazywać że sie cieszy i mu to pasuje póki serce mu nie siądzie.

                Chcesz aby zwierzak sie wybiegał, to na polanę porzucaj patyk, chcesz z nim po uprawiać sport, to pobiegaj jak pie sie zmęczy to Ty już dawno będziesz chciał wrócić.

                • 5 2

              • No cóż.
                Absolutnie się nie zgadzam:
                patyk/piłka - nie każdego psa to interesuje - gdy mamy do czynienia z psem tropiącym, nie jest on zainteresowany przynoszeniem... a węszeniem...
                1. oczywiście... zależy od wielkości psa... ale jak już było wcześniej napisane - trzeba mierzyć siły na zamiary! Nikt nie powinien ryzykować idąc z wielkim psem nad którym ciężko zapanować w miejsce gdzie zagraża sobie i innym.
                Mój pies nie jest wielki, więc nie ma możliwości aby zrzucił mnie z roweru ciągnąc w bok.
                2. Zamontowanie mocowania bądź umieszczenie smyczy z tyłu roweru w odległości takiej, aby pies nie mógł dostać się pod koła - działa!
                4. Nie przesadzajmy... każdy zna swojego psa (a przynajmniej powinien) i wie na co może sobie pozwolić. 15km/h przez h to wartość skrajna... liczą się przystanki i danie możliwości odsapnięcia psu.
                5. Aby doprowadzić psa do zdechnięcia przy rowerze trzeba się nieźle nagimnastykować... Co za różnica czy męczysz psa patykiem czy rowerem... zmęczenie jest podobne. A skoro w moim przypadku patyk czy piłka absolutnie nie działa pozostaje rower...
                Przypominam też, że niestety w tym mieście jest zakaz puszczania psów bez kagańca więc nawet jak bym bardzo chciała zmusić do ganiania za patykiem, to niestety... w łapie mi go nie przyniesie...
                Nie wychodze z psem na rower dla siebie tylko dla niego...
                To nie jest super przyjemność non stop kontrolowanie stanu psa... więc jeśli chcę pojeździć dla własnej przyjemności to wychodzę sama... jeśli chcę zmęczyć psa (szczęśliwy pies to zmęczony pies) to wychodzę z psem...

                • 2 3

    • do kategorii straceńców

      takie sztuczki tylko poza miastem

      • 11 2

    • Jeździj po lesie (1)

      Jak psu coś strzeli do łba i rzuci się w bok pociągając za sobą rower, to uszkodzisz tylko siebie a nie kogoś.

      • 15 2

      • Raptem wczoraj widziałem sytuację, gdy drogą rowerową w okolicach Przymorza jechała na rowerze pani z pieskiem "przysmyczonym" do roweru. Piesek był dość spory i nierównym biegiem sprawiał iż pani miotała się na rowerze w okolicach krawężnika.

        • 5 1

    • ja tez jezdze

      staram sie psa trzymac na zewnatrz - czyli ja jestem na sciezce a pies na trawniku albo chodniku. Z doswiadczenia wiem, ze jazda z psem wymaga na prawde ogromnych umiejetnosci, zgrania ze zwierzakiem i nie uwiazywania psa do roweru. wybrac trzeba albo specajlne mocowanie, albo trzymac smycz i w razie czego puscic zwierzaka.

      • 5 4

    • (2)

      równie dobrze możesz przyczepić psa do motoru i pojechać na "spacer"...

      • 7 5

      • hmmm.... widzę kolejną błyskotliwą wypowiedź...
        zastanówmy się czym się motocykl (nie motor) różni od roweru....
        Może prędkością?

        Jadąc rowerem jestem w stanie kontrolować psa i dostosować swoją prędkość do możliwości psa??? Poza tym w taki sposób mogę też korzystać ze ścieżek w parkach i ścieżek rowerowych...

        No cóż... rozumiem... teraz strasznie słabo kształcą i czytanie ze zrozumieniem oraz wyciąganie wniosków to już wyższa szkoła jazdy...

        • 4 4

      • chyba nie wiesz o czym piszesz

        rowerem można jechać spokojnie 15 km/h co dla większosci psów jest prędkościa ok. Kontakt z zagrozeniami (autami) na drodze rowerowej jest znikomy

        • 4 4

    • Przede wszystkim powinni cię zamknąć za znęcanie się nad zwierzętami (1)

      Po drugie, zapamiętaj sobie, że jeśli dojdzie do wypadku, to się do końca życia nie wypłacisz

      • 5 5

      • ha ha ha
        A to niby czego dotyczy?
        Kolejna osoba z problemami dot. rozumienia czytanego tekstu? O jakim znęcaniu tu mówimy?
        Co więcej, o jakim wypadku tu mówimy? No i już ostatnie... komu się nie wypłaci?

        • 4 3

    • do rowerzystki z psem przysmyczonym do roweru (2)

      jeśli korzystasz z publicznej drogi rowerowej to taka jazda stanowi zagrozenie bezpieczeństwa dla innych uzytkowników.

      I to nie problem, ze sobie zrobisz krzywdę (kazdy moze sobie robic co chce nawet szyszki w d..pę wpychać) tylko, ze mozesz spowodowac wypadek i okaleczyć innych.

      Tak więc Twój długodystansowy piesek to Twój problem i biewgaj sobie z nim tak zeby innym nie przeszkadzać

      • 5 3

      • (1)

        Super... w takim razie ja po ścieżce dla rowerów, a moj pies po trawniku ktory graniczy ze sciezka dla rowerow...
        Wtedy jest przeciez poza sciezka...

        • 1 2

        • Tylko pamiętaj żeby nie powodować zagrożenia na Drodze Rowerowej np. niedostosowaniem prędkości do ruchu drogowego.

          ps. ścieżki to masz w lesie.

          • 2 1

    • Przeciesz

      możesz wozić pieska w koszyczku albo na ramie , chyba że go bierzesz po to żeby cię ciągnął bo jesteś leniuch !!!!!

      • 1 1

    • a co z psami??

      "Bardzo często jeżdżę z psem na rowerze. Pies jest przyczepiony obok roweru"

      to na rowerze, czy obok roweru ten pies ?
      Bo moim zdaniem pies powinien być na rolkach ciągnięty za rowerem.

      • 1 0

    • Dla wszystkich użalających się nad losem psa - sprawdźcie co to bikejoring - nawet ten portal jest patronem jednego zespołu.

      • 0 0

  • rolkarka i rowerzystka (2)

    Jeżdżę na jednym i na drugim. Na rowerze można pojechać na mniej równej drodze, na rolkach nie bardzo. Gdzie w Gdyni można bezpiecznie pojeździć na rolkach jeśli nie na drodze rowerowej???

    • 15 9

    • na rolkach nie bardzo po mniej równej drodze

      Ścierzki rowerowe powinny być: !!! mniej równe !!! i od razu mamy bezpieczniej, bo brak rolkarzy, a i rowerem nie za bardzo da się pendzić

      • 1 1

    • Po chodnikach

      i starej sciezce na bulwarze.

      • 0 0

  • § 48. 1. Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.

    A Bosmańska między Zieloną a Benisławskiego jaki ma pochył? Bo mi się wydaje, że w górnej części jest większy niż 15%! Pytam, bo nie wiem.

    • 3 2

  • Nie kumam. (10)

    Dlaczego rowerzysci sa traktowani w sposob wyjatkowy? Jezeli maja drogi rowerowe tylko dla siebie za free to ja zadam aby miasto wybudowalo drogi dla rolkarzy, deskorolkarzy, poruszajacych sie hulajnogami, wozkami dzieciecymi, wozkami inwalidzkimi, itd,itp. Poprosze jaszcze pare torow do pojezdzenia quadem bo wszyscy wymienieni sa szkalowani a ci ktorych kreca pedaly to swiete krowy.

    • 13 39

    • (4)

      bo rower jest substytutem samochodu,
      dzieki rowerom zmniejsza sie korki,
      na rolkach, hulajnogach czy tez wózkach inwalidzkich raczej nie jeździmy do pracy..

      • 19 6

      • Hm, ale ja jeżdzę do pracy na rolkach. Czy to daje mi automatycznie prawo do jeżdżenia po ścieżkach rowerowych?
        A jak jadę na rowerze do cioci na imieniny to tracę to prawo?

        • 3 4

      • (1)

        No i gdzie w prawie napisane jest, że "rower jest substytutem samochodu?". I skoro tak jest jak twierdzisz, to po co buduje się ścieżki dla rowerów? Przecież rowery powinny jeździć po ulicach.

        • 5 5

        • tak powinny bo to są pojazdy niewiele wolniejsze od motorowerów jazda na szosówce 50 km/h nie jest wielką trudnością a z taką prędkością na dróżce rowerowej można pozabijać ludzi i siebie rowery nie powinny jeździć po sztucznie wydzielanych drogach z chodnika co zrobiono na Wzgórzu w Gdyni?wkleili na siłę drogę pod blokiem przed ul.Kopernika tuż przy klatkach w dodatku drogę zdobią drzewa i słupy to jest bardzo niebezpieczne trzeba skończyć z tą iluzją zgodnie z raportami policyjnymi najniebezpieczniej jest na drogach rowerowych bo w architekturze miast w Polsce projektowanej w latach 50,60,70 i 80 nie było mowy o czymś takim nie ma miejsca stąd konieczność przerzucania dróżki rowerowej z jednej na drugą stronę.Jadąc z Gdyni Cisowej do Gdańska Gł trzeba zmienić strony ulicy chyba ze 20 razy to najlepszy dowód na sztuczność tego tworu jakim są wydzielane z chodnika drogi rowerowe

          • 2 1

      • rower jako substytut samochodu

        do jazdy po bulwarze ?

        do pracy ?

        • 2 2

    • (3)

      nie kumasz bo debil jesteś.... może zmotoryzowani też są wyjątkowo traktowani bo mają swoje drogi...

      • 6 4

      • Ty jesteś debil. (2)

        Zmotoryzowani za drogi po których jeżdżą płacą i to słono we wszelakich podadkach drogowych, paliwowych i innych. A ty? Jesteś za tym żeby zewidencjonowac wszystkich posiadaczy rowerow i niech placa podatek drogowy na utrzymanie "ich i tylko ich" ścieżek/dróg rowerowych? Wtedy bedzie sprawiedliwie plytko myslacy pajacu.

        • 3 3

        • upss... "podatkach" ale byk- niewybaczalny

          • 1 1

        • a ty debil i do tego jeszcze muł jesteś... Naucz się czytać ze zrozumieniem i ironie rozpoznawać głupku...

          • 2 2

    • DO SKUMANIA! :

      Bo rower, podobnie jak motocykl i samochód jest od dawna uznanym i usankcjonowanym prawnie środkiem komunikacji, służącym do przemieszczania się po drogach, w szczególności rowerowych. Takie jest podstawowe przeznaczenie roweru. Inne okazjonalne jego zastosowania nie uzasadniają traktowania go na równi z rolkami, deskorolkami itd. i zajmowania przez innych drogi przeznaczonej do komunikacji rowerowej.

      • 4 3

  • Aj tam,aj tam !

    A kiedy to dr Wołek zrobi inwentaryzację ścieżek i przedstawi plan rozwoju.Czekam na ścieżkę /a nie pas wymalowany na chodniku/ Wielkopolska/Chwaszczyńska i połączenie z
    Al.Zwycięstwa.A on gada i gada a efektów brak.

    • 8 2

  • DZIĘKUJEMY AKADEMII MORSKIEJ !!

    DZIĘKUJEMY AKADEMII MORSKIEJ !!

    • 20 3

  • Czy (1)

    rowerzyści to nowa grupa świętych krów na chodnikach. Gdzie mają się podziać piesi spacerowicze??Może autor tego artykułu przyjedzie do Chyloni i popatrzy co wyczyniają rowerzyści na chodniku dla pieszych pomiędzy ulicami Wiejska i Kartuska. Dlaczego wszystko co złe to się zwala na pieszych. Uważam że rowerzyści to coraz większe niebezpieczeństwo na naszych chodnikach !!!!!!

    • 10 21

    • piesi spacerowicze mają 3 razy szerszy pas do spacerów na bulwarze, w czym masz więc problem?

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum