• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co robi rowerzysta zimą? Trenuje!

Krzysztof Kochanowicz
18 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Dla prawdziwego rowerzysty nie ma złej pogody na rower, źle można być jedynie ubranym. Dla prawdziwego rowerzysty nie ma złej pogody na rower, źle można być jedynie ubranym.

Po okresie roztrenowania i odpoczynku zaczynamy się zastanawiać co robić dalej. Czy ulec pokusie dobrej pogody i wyjść na rower, czy może ćwiczyć na sali lub siłowni? Radzi Michał Bogdziewicz, wielokrotny zdobywca medali mistrzostw Polski w maratonach MTB.



Opowiem jak trenować w okresie zimowym, gdy dzień jest najkrótszy, a po szkole czy po pracy nie ma szansy pójścia na rower. Nie będzie to dokładny opis, dopasowany dla konkretnego zawodnika, ale na pewno będzie to wskazówka dla osób, które nie bardzo wiedzą co robić, gdy za oknem leży śnieg. Jest to idealny okres aby popracować nad partiami mięśni, które zostały zaniedbane przez to, że przez tyle miesięcy tylko jeździliśmy na rowerze.

Oczywiście zakładamy, że jesteśmy w pełni zdrowi, bez kontuzji czy też innego rodzaju urazów. Jest to okres, w którym nie ma mowy o trenowaniu z choćby lekkim przeziębieniem, czy udawaniu, że jest się zdrowym. Taka lekka choroba być może teraz da się oszukać, ale na pewno odbije się nam to w późniejszym czasie, w postaci przemęczenia i innych dolegliwości. Jeśli czujemy się słabo, lepiej odpoczywajmy.

Wydolność wszechstronnie

Tydzień możemy zaczynać w tym okresie od sauny, która to była opisana bardziej szczegółowo w artykule o okresie roztrenowania. Teraz jednak chodzimy do sauny z mniejszą częstotliwością, powiedzmy raz w tygodniu, w dniu, który nie koliduje z innymi treningami. W tym okresie będzie nas obowiązywać taka zasada - rozwijamy się wszechstronnie, dużo się ruszamy ale niekoniecznie na rowerze. Każda chwila spędzona w ruchu będzie działać tylko na naszą korzyść. Marszobiegi, łyżwy, koszykówka, piłka nożna, pływalnia - to wszystko pomoże zadbać o naszą wydolność. Oczywiście nie wszystko naraz. Spokojnie możemy zastąpić jedno drugim, jak choćby bieganie nartami biegowymi, o ile pogoda jest odpowiednia, lub ewentualnie robić to, co możemy, to co bardziej lubimy, w końcu to, na co mamy czas.

Marszobiegi czy narty biegowe bardzo podnoszą naszą ogólną wydolność, podobnie jak jazda na rowerze, bo możemy regulować tempo czy dystans. Uważajmy jednak na bieganie po twardym podłożu. Wiem z doświadczenia, że lepiej biegać po lesie lub bieżni. Zainwestujmy również w odpowiednie obuwie do biegania, bo możemy nabawić się przykrej kontuzji. Biegać praktycznie możemy zawsze, nawet późno wieczorem, czy wcześnie rano, dlatego dla wielu osób to najlepsze rozwiązanie z możliwych. Łyżwy i rolki również mogę polecić, ale dobrze byłoby mieć do tego odpowiednie umiejętności, by można było spokojnie jeździć, a nie myśleć o tym, aby się nie przewrócić. Koszykówka i piłka nożna to bardzo dobrze rozwijające gry zespołowe, bo podczas grania robimy przyśpieszenia, sprinty, myślimy i kształtujemy koordynację. Pamiętajmy, aby każdą tego typu aktywność poprzedzić rozgrzewką. 15 minut ćwiczeń i rozciągania na pewno pomoże uniknąć niepotrzebnej kontuzji. Po treningu również bardzo dobrze jest rozciągnąć mięśnie. Praktykowane jest to przez najlepszych zawodników. Bardziej elastyczne mięśnie pomagają w szybszej regeneracji, częściowo zwalczają "zakwasy". Sam Lance Armstrong nawet w sezonie nie rozstawał się z podręcznym zestawem do ćwiczeń i wieczorem po etapach, czy na zgrupowaniach rozciągał się przy pomocy odpowiednich elastycznych taśm i podobnych prostych przyrządów.

Bardzo dobrze będzie jeśli raz lub razy dwa w tygodniu zrealizujemy taki trening. Powyższe czynności pomagają nam podnosić wydolność, pomimo tego, iż nie jeździmy na rowerze, rozwijają nas ogólnie, dbają również o mięśnie, które są "zapomniane" w sezonie.

Siła

Niektórych może zdziwić widok kolarza ćwiczącego na siłowni. Nic bardziej mylnego. W okresie zimowym to jeden z najważniejszych elementów treningu. Absolutnie nie możemy tego elementu zaniedbać. Przypomnijmy sobie ile to razy podczas zawodów prostowaliśmy plecy z powodu bólu tej części ciała. To właśnie przypominają o sobie te mięśnie tułowia, nad którymi zapewne nie pracowaliśmy w zimie. Wszystkie ćwiczenia na te mięśnie, jak choćby mięśnie brzucha są bardzo istotne. Po ciężkim wyścigu często zdarza się, że odczuwamy ból tam położonych mięśni. Jeśli chcemy być najlepsi, nie możemy dopuszczać do takich sytuacji. Bardzo dobrym ćwiczeniem, które możemy wykonywać nawet w domu są zwykłe pompki czy "brzuszki". Wszystkie ćwiczenia na górne partie mięśni muszą być bardzo dobrze rozplanowane. Ćwiczmy lepiej z mniejszym obciążeniem, ale za to bardziej dynamicznie, a ćwiczenia dzielmy na serie. Pomiędzy seriami odpoczywajmy, aby nie dopuścić do przetrenowania i "zakwaszenia" mięśni. Nie możemy zaniedbać również mięśni nóg, którymi głównie pracujemy w sezonie. Jednak na początku zimy koncentrujmy się bardziej na górnych partiach, tym bardziej, że roweru nie odstawiamy, po prostu trenujemy z mniejszą intensywnością. Pamiętajmy, aby rozpoczynając ćwiczenia na siłowni, dobrze się najpierw rozgrzać, bardziej niż przed innego rodzaju ćwiczeniami.

Co z rowerem?

Tak starajmy się ćwiczyć w większość dni powszednich. W weekendy, z racji, że od rana mamy z reguły wolne, stosujmy trening rowerowy. To bardzo dobre rozwiązanie w kontekście weekendów w sezonie, które zawsze będziemy spędzali na rowerze, gdyż organizm się przyzwyczai do takiej regularności. W te dni na rowerze jeździmy spokojnie, czasowo w zależności od ilości czasu, jaką dysponujemy, dyspozycji i celów, jakie sobie stawiamy. Ogólnie mówiąc, 2-3 godziny powinny wystarczyć. Trening wykonujemy na szosie lub w terenie w zależności od pogody i chęci. Możemy w sobotę jechać w teren, w niedziele na szosę lub odwrotnie, aby uniknąć monotonii.

Tydzień dzielimy na konkretne jednostki treningowe: sala, siłownia, marszobieg. Siłownia w zasadzie raz w tygodniu powinna nam wystarczyć, zawodnicy wyczynowi mogą sobie pozwolić na siłownię dwa razy w tygodniu. Taki cykl treningowy możemy spokojnie realizować do stycznia. Jak już wspomniałem, ci, którzy mają możliwość zastąpienia marszobiegu nartami biegowymi, powinni z tego skorzystać. To bardzo dobry element zastępujący rower, czy bieganie.

Koniecznie pamiętajmy o odpowiednim ubiorze, w tym okresie to bardzo ważny element. Jeśli przemarzniemy, to skutkiem może być czasowe obniżenie odporności, które może prowadzić do choroby. Nie ma nic gorszego od przymusowej przerwy w treningach z tym związanej.
Posłużę się zdaniem, które każdemu przytaczam, gdy jestem pytany, czy nie jest za zimno na trening, gdy na dworze jest śnieg i temperatura poniżej zera: "Pogoda jest zawsze dobra, są tylko źle ubrani ludzie".

Michał Bogdziewicz zaprasza również do przeczytania artykułu pt. Roztrenowanie


Artykuł pochodzi ze strony MTB News.pl



opracował:




.

Opinie (15) 9 zablokowanych

  • W niektórych regionach Polski zaczęły się już pierwsze maratony... (3)

    ... szkoda, że tak daleko.
    ... szkoda, że u nas nic sie nie dzieje ;-/

    • 5 3

    • Tylko szkoda i szkoda... co za malkontent z Ciebie Kamilu! (2)

      ... jak same nieroby takie jak Ty i inni malkontenci zamieszkują naszą aglomerację, to wcale nie dziwię się, że żadna impreza zcyklu MTB nie może ruszyc zimą. Na szczęście osobiście nie przepadam za typowymi maratonami, wolę imprezy przygodowe gdzie rower stanowi jedną z części dyscyplin. Takich imprez w Trójmieście i okolicach przybywa podobnie jak i chętnych do organizacji. Dobrze, żemamy więcej "pozytywnie zakręconych ludzi", którzy mają ochotę działać, a nie siedzieć w domu w ciepłych kapciach przed telewizorkiem i jedynie zrzędzić. Ale Wasza sprawa, życzę każdemu by potrafił w życiu realizować własne marzenia, a nie zabierał je "do piachu"

      • 3 4

      • bo nic się nie dzieje i taka prawda !!!

        Cykle MTB mają nawet w Poznaniu, nie móiąc o Mazovii a ty takie dobre warunki i nie ma nawet MTB Gdynia już. Niedługo w Gdańsku też zabraknie i pozostanie Skandia może do czasu

        • 1 0

      • ... podobno imprez przygodowych ma u nas być coraz więcej !

        i jeśli faktycznie tak będzie wezmę udział w każdej z nich, bo ile można jeźdizć w kółko tą samą trasą. Znudziły mi się już typowe maratony.

        • 0 1

  • A ja w niedzielę też wybrałem się na rowerek po utwardzonym na plaży śniegu (1)

    Było rewelacyjnie, polecam !

    • 3 1

    • też się wybrałem, rewelacja, tylko potem rower do wanny

      i myju myju z soli, przydałby się solidniejszy deszczyk nocą żeby zmyło sól i stary śnieg

      • 1 0

  • ten na zdjęciu ma chyba rower droższy od samochodu? (5)

    porażka. Kup sobie samochód, jest bardziej funkcjonalny. Ja mam rower za 150zł z Reala i jest super, zawsze mogę go wrzucic na tył samochodu i gdzieś sobie pojeździć

    • 5 13

    • Od samochodu za 1500zł to i owszem droższy, ale takiego czegoś bym samochodem jednak nie nazwał ;)

      • 5 1

    • zazdrośnik

      zapewne twoja gruba dupa w takim wdzianku bylaby nie do oglądania, rada rusz tyłek i poćwicz jak lubisz to w jeansach tylko po tym może ci wacek odpasc ale to twoj problem :))

      • 2 2

    • ... a skąd wiesz,że nie mam auta ?

      ... każdego stać na co innego; każdy z nas ma inne potrzeby.

      Mój rower nie jest droższy od auta, które posiadam, gdyż to drugie częściej jest używane w naszym gospodarstwie domowym niż to pierwsze. Rower służy nam jako hobby, samochód zaś od dojeżdżania do pracy, na zakupy, na wakacje i gdyby był to jakiś grat, to nie stać byłoby mnie na dobry rower(y).

      Ale jak to się mówi: każdy ma to, na co go stać. Ja Ci nie zazdroszczę, że masz rower z hipermarketu i starego blachosmroda, którym rowery musisz przewozić w środku. Stać mnie na bagażnik rowerowy, jeśli w ogólę mam ochotę zabrać rower na wakacje.

      Jednak tak jak wspomniałem wcześniej każdy z nas ma inne wymagania, inne potrzeby i każdy "jak sobie pościeli, tak się wyśpi".

      PozdRower

      • 3 4

    • pojazd rowerowopodobny a rower

      Gdybyś zaczął jeździć na normalne wycieczki rowerowe (50-100km) to Twój pojazd rowerowopodobny szybko by się skończył, o jakości jazdy nawet nie wspominając. Prawdziwy rower kosztuje co najmniej 10 razy tyle.

      • 2 2

    • chyba nie byłeś na maratonie lub jakieś imprezie rowerowej. Tam jakie są perełki:) Ja osobiście regularnie startuje w maratonach a przy okazji też mogę się pochwalić się fajnym rowerem na szczęście nie z reala:) a ze stajni Scotta no i szosówką do codziennych treningów zimowych. Fajnie się drogi trzyma na oponkach 23c. Pozdro dla bikerów

      • 0 0

  • Trening czyni mistrza...

    ... osobiście nie należę do tych rowerzystów, którzy zimą by zimowali

    Zimą na rowerze jeżdżę mniej intensywnie niż o innych porach roku, jednak jak już wybieram się z domu to nie po to by pokręcić się wokół domu, ale po to by poczuć, że trochę "pokręciłem". Jeśli zatem wyruszam na szosę, to zwylke na Żuławy by nie mieć specjalnie doczynienia z ruchem samochodowym. Tam drogi są mało uczęszczane.

    Jeśli w teren to wystarcza mi nasz miejscowy potencjał Trójmiejskiego PK.

    Często jednak po pracy korzystam z sali gimnastycznej lub siłowni. Godzina czy półtorej dwa razy w tygodniu w zupełności wystarcza, ado tego raz w tygodniu basen.

    Nie należę do osób, które startują w maratonach, regularnie trenują, jednak uważam, że ruch to zdrowie, a kufelek piwka po większym wysiłku jest jak najbardziej wskazany. Lepiej zatem ruszać się regularnie nawet zimą, niż nagle obudzić się wiosną i latać codziennie na "pakiernię" by latem móc pokazać się na plaży.

    • 2 0

  • Osobiście zimą nie jeżdżę na rowerze...

    ... a trenażera nie cierpię, wolę biegać po plaży lub w lesie, a raz w tygodniu wybrać się na basen.To mi wystarcza by przetrwać zimę w minimalnym ruchu.
    ps. Zdrówka wszystkim !

    • 2 2

  • Rowerki

    No u mnie w Saturn Fitness na zajęciach na rowerkach można się nieźle wytrenować. Sportowcy utrzymują tam kondycję a ja z dziewczynami spalamy boczki i uda :) mega spalanie w krótkim czasie i nad wszystkim czuwa trener więc nie ma obaw że źle się wykonuje trening.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum