• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezpiecznie rowerem. Przejedzie 2 tys. km w 10 dni, żeby wesprzeć cel charytatywny

Joanna Skutkiewicz
3 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

W ciągu 10 dni przejedzie rowerem 2 tys. kilometrów. Wszystko po to, aby wesprzeć zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Katarzyny Konwy i Rity Malinkiewicz - zawodniczek kolarstwa, które poważnie ucierpiały w wypadku 1 czerwca. Dodatkowo będzie promować bezpieczeństwo rowerzystów w ruchu drogowym. Inicjatywa Sebastiana Gruszki - amatora kolarstwa długodystansowego z Gdańska - zdobyła uznanie u marszałka województwa pomorskiego. Mieczysław Struk objął inicjatywę patronatem honorowym.



Jak długi dystans rowerem pokonałe(a)ś jednego dnia?

Inicjatywa Sebastiana Gruszki pod nazwą "Bezpiecznie rowerem" odbędzie się w dniach 4-13 sierpnia 2020, a rozpocznie się i zakończy w Gdańsku. Polega ona na przejechaniu rowerem przez Polskę dystansu około 2 tys. kilometrów. Podczas wyprawy Sebastian, amator kolarstwa długodystansowego, spotka się z przedstawicielami kolarskich środowisk lokalnych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Bydgoszczy i Trójmieście.

- Będziemy wspólnie rozmawiać o tym, co my - kolarze i rowerzyści - możemy zmienić w naszych zachowaniach, aby poprawić bezpieczeństwo i stosunki z kierowcami aut - mówi kolarz szykujący się na wyprawę. - Ponadto zastanowimy się nad tym, w jaki sposób rozmawiać z naszymi kolegami i koleżankami, aby przekonać ich do zmian. Po zakończeniu przejazdu podsumuję wszystkie zebrane wnioski i uwagi. Następnie rozpocznę czasochłonny proces przygotowania i publikowania materiałów edukacyjnych w internecie. Poza zwróceniem uwagi na karygodne błędy będę także zachęcać do stosowania świateł w ciągu dnia oraz jazdy w kasku. Chcę również zwrócić uwagę na to, jak ubieramy się, idąc na rower. Niestety czarny kolor stroju - mimo że wyszczupla i jest zawsze w modzie - często utrudnia kierowcom odnotowanie naszej obecności na jezdni. A to realnie wpływa na nasze bezpieczeństwo i komfort. Cel jest prosty: poprawimy bezpieczeństwo rowerzystów na drogach. Musimy tylko zmienić swoje zachowanie i przyzwyczajenia.

Cel charytatywny i edukacyjny



W środowisku kolarskim szerokim echem odbiła się informacja o bardzo poważnym wypadku drogowym, który wydarzył się 1 czerwca. Ucierpiały młode kolarki - Katarzyna KonwaRita Malinkiewicz. Gdy jechały na miejsce zbiórki grupowego treningu w Bielsku-Białej, czołowo uderzyła w nie kierująca oplem astrą. Katarzyna obecnie przebywa w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym, zaś 25-letnia Rita wciąż pozostaje w śpiączce.

- Mimo że o Kasi i Ricie usłyszałem pierwszy raz dopiero wtedy, gdy dowiedziałem się o wypadku, postanowiłem, że chcę tym dziewczynom pomóc - mówi Sebastian Gruszka. - Zaplanowałem trasę przejazdu i odezwałem się do kilku osób z rodziny. Napisałem też e-maila do znajomych, wykonałem parę telefonów do firm i instytucji. Chwilę później przecierałem oczy ze zdumienia, bo nie spodziewałem się, że do mojej inicjatywy tak chętnie będą przystępować kolejne firmy. Jeszcze kilka tygodni temu nawet nie śniło mi się, że otrzymam patronat honorowy od marszałka województwa pomorskiego. Dzisiaj do mojej inicjatywy przyłączyło się kilka firm, w tym m.in. sklepy rowerowe z Trójmiasta - Rowersi, Velomania, Dre Rowery i Giant Wrzeszcz.
- Wiem, że w czasach koronawirusa nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zasilenie konta zbiórki dużymi kwotami, dlatego doceniam każdy gest - nawet ten zachęcający innych do wpłat na konto - dodaje. - W jednej z dużych firm informatycznych w wewnętrznym systemie intranet dział CSR opublikował wiadomość, w której zachęca pracowników do wspierania dziewczyn. Bardzo to doceniam! No i oczywiście zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w promowaniu bezpiecznej jazdy rowerem - to akurat można zrobić zupełnie bezpłatnie.
Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

2 tys. km w 10 dni



O szczegółach wyprawy Sebastian będzie informować na swoim blogu i w mediach społecznościowych. Z Gdańska wyrusza już we wtorek, 4 sierpnia, i przez Żuławy uda się w kierunku Warszawy. Do Trójmiasta wróci w czwartek, 13 sierpnia, po południu.

- Ze względów bezpieczeństwa z założenia wyprawa nie ma charakteru grupowego przejazdu - informuje kolarz. - Jeśli jednak ktoś będzie chciał mi potowarzyszyć przez kilka kilometrów i porozmawiać o bezpieczeństwie, na pewno znajdzie się do tego przestrzeń.
Przejazd zakończy się symbolicznie w sklepie Dre Rowery w Gdańsku na Suchaninie. Sebastian powinien pojawić się tam 13 sierpnia około godziny 19. W sklepie zostanie zorganizowana przestrzeń do tego, aby można było przyjść powitać Sebastiana. Przewidziane jest także krótkie podsumowanie wyprawy.

Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

Każdy może pomóc Kasi i Ricie



Poszkodowanym kolarkom można pomóc poprzez wpłacenie dowolnej kwoty w zbiórce poprzez portal internetowy pomagam.pl. Celem jest zebranie aż miliona złotych. Można tam również obserwować postępy w powrocie do sprawności zawodniczek.

Opinie (60) 7 zablokowanych

  • Nie dajmy się ogłupiać ! (5)

    Rowery to moda , udawanie i szpanowanie ! Jak widzę takiego wystrojonego pajaca , to mam już dosyć ! Koniecznie należy wprowadzić opłaty za używanie naszych ulic i rejestrację pojazdów !

    • 4 14

    • moda? szpanowanie? czym? ciekawe czy ty bys umial poudawac na rowerze chociaz z 50 km? jak ktos nie jezdzil to nie ma pojecia jak to jest jezdzic daleko i czesto, ignorantow sporo w spoleczenstwie.

      • 3 1

    • Dokładnie ale najpierw należy opodatkować kierowców (3)

      wtedy 1/100 tej stawki niech będą obłożeni rowerzyści. Bo takie są proporcje nakładów, masy, zajmowanej przestrzeni.

      100zł za za rower
      10000zł za samochód może być?

      • 5 1

      • ile ty masz lat, 13?

        • 2 1

      • Jeden wielki skandal ! (1)

        Właściciel samochodu płaci płaci człeczyno przy każdym kupionym litrze paliwa ! Podatek na budowę dróg jest wkalkulowany w cenę paliwa ! Szpanerstwo, przebierańcy na rowerach powinni też płacić !

        • 0 6

        • Z czego wszystko idzie na pokrycie szkód spowodowanych w wypadkach przez kierowców

          wypadki drogowe spowodowane przez kierowców kosztują nas wszystkich 56mld rocznie. Z czego tylko 12mld pokrywa ubezpieczenie. Resztę pokrywa Państwo czyli my wszyscy w podatkach.

          • 1 0

  • Rita i Kasia (3)

    Ważna jest tu promocja i rozgłos w słusznej sprawie, i już nie ważne czy ktoś z was tu wpłaci na pomoc Rity i Kasi ale wielu z was jeździ autem i może w końcu jakiś zwróci uwagę na rowerzystę by nie doszło do kolejnej tragedii. Jak Ty kierowco uważasz że przejechanie koło roweru na parę cm jest ok, to zapraszam choćby na peron, stań na skraju i czekaj na pociąg. Drogi są publiczne, nie prywatne, nie mów o podatkach bo każdy z nas je płaci, wszędzie we wszystkim. Stój, wygląd, płeć, gej, lesbijka, kolorowy -> co ciebie to obchodzi. Uważaj Proszę!

    • 8 3

    • podatki (1)

      tak płacimy podatki na drogi w zakupie paliwa państwo tak nam narzuciło ( kiedyś był osobny podatek ) czy rowerzysta nie powinien też płacić za używanie tej samej drogi co ja np: w zakupie roweru czy podczas rejestracji

      no tak tu się już to mniej podoba ..... ale za darmoszkę by chciał korzystać i jeszcze rościć sobie prawa , lubię rower i płacę za kilka pojazdów zapłacę też za rower bo to byłoby równoważne z nabyciem praw a tak niestety nie jest i to jest zaszłość do naprawy dla rządu ...hasło "używasz zapłać " powinno dać do myślenia tym co nie płacą często nie mają uprawnień ( karta rowerowa potwierdza znajomość przepisów ruchu ) a roszczą sobie bezopłatowo prawa do korzystania ,,,,ba żądają nakładów na infrastrukturę za którą nie płacą oj nieuczciwe to społecznie panie i panowie rowerzyści

      • 1 2

      • Sprawa dotyczy konkretnych ofiar konkretnego wypadku, chodzi także o to, by kierowcy bardziej uważali na rowerzystów, żeby takich zdarzeń było mniej. A Ty sprowadzasz wszystko do podatków. Zastanów się w jakim stopniu drogę zużywa samochód a w jakim człowiek, do którego wagi dochodzi powiedzmy 8-18 kg wagi roweru. Może piesi mają płacić za zużywanie chodnika, np podatek wliczony w koszt zakupu obuwia? Koszt samej drogi rowerowej jest dużo niższy od budowy dróg dla samochodów. Jak stoisz w korku do pracy to wyobraź sobie, że gdyby nie rowerzyści to ten korek byłby dużo dłuższy. W Warszawie powszechne są tablice o treści "dziękujemy że wybrałeś rower". Ale do tego trzeba dojrzeć i patrzeć z innej niż własna perspektywy.

        • 4 0

    • Jeden wielki skandal !

      Proszę sobie popatrzyć , przecież to wypomadkowany pajac, wystawiający się na "podziw" ! Ma wyjątkowo silne parcie na szkło ! Drogi są rzeczywiście publiczne jednak na ich utrzymanie płacą kierowcy samochodów kupując paliwo ! W każdym litrze jest opłata drogowa !!!

      • 1 0

  • możecie wyciąć, jak zwykle, jesteście do niczego, to se powycinajcie, (7)

    ale chciał bym się podzielić refleksją, że pewna groźna choroba dotarła do nas, do Polaków, groźna odmóżdżająca choroba, z oczywistego kierunku geograficznego, ze wschodu.

    Jak w 1988r objeżdżałem rowerem z sakwami Bałtyk dookoła, w Rosji było trudno. Tam oni chcieli wiedzieć w jakim celu jadę, po co to robię, bo przecież "na maszyyynie" było by wygodniej podróżować, łatwiej. Zacziem? W jakim celu? Na pewno mam jakiś ukryty cel, przyjemność jazdy nie była brana pod uwagę. Jeśli nie jestem szpiegiem, to może niebezpiecznym wariatem. Bo konieczność istnienia celu była niepodważalna. Parę razy otarłem sie o ruski pierdel. A na pewno rozmowy z ludzmi radzieckimi nie były łatwe. Mózgi działały im na innych falach. Nawet, gdy w końcu odkryłem słowo-wytrych: "ja entuzjast!". Docierało do wielu cywili, nie do mundurowych.

    Ciekawe, że nikt nigdy nie pytał o cel wycieczki w Skandynawii, ani w Niemczech, bo tam byli liczni podobni rowerowi podróżnicy, nawet w Enerdówku raz tylko ichnia Folkspolicaj pytała (i zrobiła rewizję bagażu, a dla mnie to była atrakcja, bo pierwszy i ostatni raz byłem podwieziony Trabantem-amfibią), a w Związku Radzieckim, szczególnie w Rosji, rewizje bywały czasem co drugi dzien.

    Cel. Koniecznie. Już dawno dotarlo to do Polski i Polaków. Rok po tym jak spłynąłem Wisłą z Krakowa do domu, jakieś stado zrobiło to w w jakimś Celu, z medialną i ratunkową asystą i huczkiem. Bezcelowość przyjemności - uciekła nam, wraz z sensem życia.

    Do przemyślenia, piękna pani Skutkiewicz. Wytniecie, lub nie. Pewnie to nie do końca o jeździe rowerem, ale ogólnie "o koncyji duszy polskiej", ale... zgniliśmy. A wy, portal, macie w tym udział.

    • 4 1

    • hmm (1)

      Jest coś złego w promowaniu akcji charytatywnej ?

      • 0 2

      • to niejhest promnowanie akcji charyutatywnej tylko odwrotnie promocja twoja przez akcje charytatywną

        • 0 0

    • (2)

      najdłuższy dystans rowerem Romet Wagant obciąźonym 25 kg sakwami powyżej 7ookm,
      a codziennie powyżej 230km w tundrze było normą

      rok w rok, lato w lato, przez parę lat

      bez odległych skutków zdrowotnych, stawy mam do dziś zdrowe, serce też, z wyjątkiem FAP

      • 1 1

      • (1)

        230 km dziennie w tundrze wagantem z obciążeniem?
        Jaką miałeś średnią prędkość?
        Jak się nazywasz wuju bo raczej jesteś sławny.

        • 0 0

        • tja, sława

          nic nie zrozumiałeś, przeszło obok

          • 0 0

    • Wyluzuj (1)

      Jak Ci przeszkadza ci wchodź na ten portal, Tego typu portale utrzymują sie z kliknięć. jest milion ludzi która robi podobne rzeczy ale woli to robić dla siebie

      • 0 1

      • oby. bo inaczej "bliskie jest klurefstfo etc"

        • 0 0

  • Lubie określenie

    Parcie na szkło.

    • 3 3

  • Akcja charytatywna to jest wtedy kiedy bezposrednio zbierasz kase na ten cel a wszystko inne jest tylko dodatkiem. (1)

    A teraz mamy pseudo akcje charytatywne gdzie to ona jest tylko dodatkiem a ty realizujesz własne cele dla własnej przyjemności.

    • 3 1

    • mądrego, to miło poczytać.

      • 0 0

  • powodzenia

    2 tyś w 10 dni brzmi interesująco, oby bezpiecznie, także wszyscy uważajmy na drogach nietylko na rowerzystów, uważajmy na siebie wzajemnie i korzystajmy z możliwości bezpiecznej jazdy jak również pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania obowiązującej dla wszystkich uczestników ruchu drogowego (kierowcy samochodów i motocykli, rowerzyści, piesi) Korzystajmy z lusterek podczas jazdy, włączajmy kierunkowskaz z wyprzedzeniem tak jak nas uczono na kursach prawa jazdy i t.p. , dbajmy o bezpieczeństwo i stan techniczny naszych pojazdów, bądźmy widoczni jako piesi i rowerzyści oraz pamiętajmy o właściwym oswietleniu naszych wdzięcznych pojazdów.
    Bezpiecznej i szerokiej drogi!

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum