• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezpiecznie rowerem. Przejedzie 2 tys. km w 10 dni, żeby wesprzeć cel charytatywny

Joanna Skutkiewicz
3 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

W ciągu 10 dni przejedzie rowerem 2 tys. kilometrów. Wszystko po to, aby wesprzeć zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Katarzyny Konwy i Rity Malinkiewicz - zawodniczek kolarstwa, które poważnie ucierpiały w wypadku 1 czerwca. Dodatkowo będzie promować bezpieczeństwo rowerzystów w ruchu drogowym. Inicjatywa Sebastiana Gruszki - amatora kolarstwa długodystansowego z Gdańska - zdobyła uznanie u marszałka województwa pomorskiego. Mieczysław Struk objął inicjatywę patronatem honorowym.



Jak długi dystans rowerem pokonałe(a)ś jednego dnia?

Inicjatywa Sebastiana Gruszki pod nazwą "Bezpiecznie rowerem" odbędzie się w dniach 4-13 sierpnia 2020, a rozpocznie się i zakończy w Gdańsku. Polega ona na przejechaniu rowerem przez Polskę dystansu około 2 tys. kilometrów. Podczas wyprawy Sebastian, amator kolarstwa długodystansowego, spotka się z przedstawicielami kolarskich środowisk lokalnych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Bydgoszczy i Trójmieście.

- Będziemy wspólnie rozmawiać o tym, co my - kolarze i rowerzyści - możemy zmienić w naszych zachowaniach, aby poprawić bezpieczeństwo i stosunki z kierowcami aut - mówi kolarz szykujący się na wyprawę. - Ponadto zastanowimy się nad tym, w jaki sposób rozmawiać z naszymi kolegami i koleżankami, aby przekonać ich do zmian. Po zakończeniu przejazdu podsumuję wszystkie zebrane wnioski i uwagi. Następnie rozpocznę czasochłonny proces przygotowania i publikowania materiałów edukacyjnych w internecie. Poza zwróceniem uwagi na karygodne błędy będę także zachęcać do stosowania świateł w ciągu dnia oraz jazdy w kasku. Chcę również zwrócić uwagę na to, jak ubieramy się, idąc na rower. Niestety czarny kolor stroju - mimo że wyszczupla i jest zawsze w modzie - często utrudnia kierowcom odnotowanie naszej obecności na jezdni. A to realnie wpływa na nasze bezpieczeństwo i komfort. Cel jest prosty: poprawimy bezpieczeństwo rowerzystów na drogach. Musimy tylko zmienić swoje zachowanie i przyzwyczajenia.

Cel charytatywny i edukacyjny



W środowisku kolarskim szerokim echem odbiła się informacja o bardzo poważnym wypadku drogowym, który wydarzył się 1 czerwca. Ucierpiały młode kolarki - Katarzyna KonwaRita Malinkiewicz. Gdy jechały na miejsce zbiórki grupowego treningu w Bielsku-Białej, czołowo uderzyła w nie kierująca oplem astrą. Katarzyna obecnie przebywa w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym, zaś 25-letnia Rita wciąż pozostaje w śpiączce.

- Mimo że o Kasi i Ricie usłyszałem pierwszy raz dopiero wtedy, gdy dowiedziałem się o wypadku, postanowiłem, że chcę tym dziewczynom pomóc - mówi Sebastian Gruszka. - Zaplanowałem trasę przejazdu i odezwałem się do kilku osób z rodziny. Napisałem też e-maila do znajomych, wykonałem parę telefonów do firm i instytucji. Chwilę później przecierałem oczy ze zdumienia, bo nie spodziewałem się, że do mojej inicjatywy tak chętnie będą przystępować kolejne firmy. Jeszcze kilka tygodni temu nawet nie śniło mi się, że otrzymam patronat honorowy od marszałka województwa pomorskiego. Dzisiaj do mojej inicjatywy przyłączyło się kilka firm, w tym m.in. sklepy rowerowe z Trójmiasta - Rowersi, Velomania, Dre Rowery i Giant Wrzeszcz.
- Wiem, że w czasach koronawirusa nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zasilenie konta zbiórki dużymi kwotami, dlatego doceniam każdy gest - nawet ten zachęcający innych do wpłat na konto - dodaje. - W jednej z dużych firm informatycznych w wewnętrznym systemie intranet dział CSR opublikował wiadomość, w której zachęca pracowników do wspierania dziewczyn. Bardzo to doceniam! No i oczywiście zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w promowaniu bezpiecznej jazdy rowerem - to akurat można zrobić zupełnie bezpłatnie.
Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

2 tys. km w 10 dni



O szczegółach wyprawy Sebastian będzie informować na swoim blogu i w mediach społecznościowych. Z Gdańska wyrusza już we wtorek, 4 sierpnia, i przez Żuławy uda się w kierunku Warszawy. Do Trójmiasta wróci w czwartek, 13 sierpnia, po południu.

- Ze względów bezpieczeństwa z założenia wyprawa nie ma charakteru grupowego przejazdu - informuje kolarz. - Jeśli jednak ktoś będzie chciał mi potowarzyszyć przez kilka kilometrów i porozmawiać o bezpieczeństwie, na pewno znajdzie się do tego przestrzeń.
Przejazd zakończy się symbolicznie w sklepie Dre Rowery w Gdańsku na Suchaninie. Sebastian powinien pojawić się tam 13 sierpnia około godziny 19. W sklepie zostanie zorganizowana przestrzeń do tego, aby można było przyjść powitać Sebastiana. Przewidziane jest także krótkie podsumowanie wyprawy.

Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek. Sebastian Gruszka przejedzie 2 tys. km w 10 dni, aby wspomóc zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych kolarek.

Każdy może pomóc Kasi i Ricie



Poszkodowanym kolarkom można pomóc poprzez wpłacenie dowolnej kwoty w zbiórce poprzez portal internetowy pomagam.pl. Celem jest zebranie aż miliona złotych. Można tam również obserwować postępy w powrocie do sprawności zawodniczek.

Opinie (60) 7 zablokowanych

  • Niech się Pan Sebastian potem pochwali ile januszy wyprzedzało go na gazetę. To jest prawdziwa plaga na naszych drogach (1)

    Nie zauważyłem też żeby oświetlenie, czy jaskrawy strój coś w tym temacie zmieniło.
    Nie jest to także kwestia szerokości jezdni.
    To kwestia głupoty chamstwa albo niewiedzy kierowców czym takie wyprzedzanie się może skończyć.
    Może najpierw kierowców warto byłoby przeszkolić?

    • 27 5

    • Ja bym tak tego nie marginalizował, dlatego że tyle samo januszy jeździ rowerami,motocyklami czy hulajnogami co samochodami. To jest kwestia kultury, mentalności i szacunku dla drugiego człowieka a nie określonej grupy uczestników ruchu.
      Reasumując, jesteśmy po prostu chamskimi bucami, my Polacy. Do europy to nam hohoho albo jeszcze więcej

      • 0 0

  • możecie wyciąć, jak zwykle, jesteście do niczego, to se powycinajcie, (7)

    ale chciał bym się podzielić refleksją, że pewna groźna choroba dotarła do nas, do Polaków, groźna odmóżdżająca choroba, z oczywistego kierunku geograficznego, ze wschodu.

    Jak w 1988r objeżdżałem rowerem z sakwami Bałtyk dookoła, w Rosji było trudno. Tam oni chcieli wiedzieć w jakim celu jadę, po co to robię, bo przecież "na maszyyynie" było by wygodniej podróżować, łatwiej. Zacziem? W jakim celu? Na pewno mam jakiś ukryty cel, przyjemność jazdy nie była brana pod uwagę. Jeśli nie jestem szpiegiem, to może niebezpiecznym wariatem. Bo konieczność istnienia celu była niepodważalna. Parę razy otarłem sie o ruski pierdel. A na pewno rozmowy z ludzmi radzieckimi nie były łatwe. Mózgi działały im na innych falach. Nawet, gdy w końcu odkryłem słowo-wytrych: "ja entuzjast!". Docierało do wielu cywili, nie do mundurowych.

    Ciekawe, że nikt nigdy nie pytał o cel wycieczki w Skandynawii, ani w Niemczech, bo tam byli liczni podobni rowerowi podróżnicy, nawet w Enerdówku raz tylko ichnia Folkspolicaj pytała (i zrobiła rewizję bagażu, a dla mnie to była atrakcja, bo pierwszy i ostatni raz byłem podwieziony Trabantem-amfibią), a w Związku Radzieckim, szczególnie w Rosji, rewizje bywały czasem co drugi dzien.

    Cel. Koniecznie. Już dawno dotarlo to do Polski i Polaków. Rok po tym jak spłynąłem Wisłą z Krakowa do domu, jakieś stado zrobiło to w w jakimś Celu, z medialną i ratunkową asystą i huczkiem. Bezcelowość przyjemności - uciekła nam, wraz z sensem życia.

    Do przemyślenia, piękna pani Skutkiewicz. Wytniecie, lub nie. Pewnie to nie do końca o jeździe rowerem, ale ogólnie "o koncyji duszy polskiej", ale... zgniliśmy. A wy, portal, macie w tym udział.

    • 4 1

    • (2)

      najdłuższy dystans rowerem Romet Wagant obciąźonym 25 kg sakwami powyżej 7ookm,
      a codziennie powyżej 230km w tundrze było normą

      rok w rok, lato w lato, przez parę lat

      bez odległych skutków zdrowotnych, stawy mam do dziś zdrowe, serce też, z wyjątkiem FAP

      • 1 1

      • (1)

        230 km dziennie w tundrze wagantem z obciążeniem?
        Jaką miałeś średnią prędkość?
        Jak się nazywasz wuju bo raczej jesteś sławny.

        • 0 0

        • tja, sława

          nic nie zrozumiałeś, przeszło obok

          • 0 0

    • Wyluzuj (1)

      Jak Ci przeszkadza ci wchodź na ten portal, Tego typu portale utrzymują sie z kliknięć. jest milion ludzi która robi podobne rzeczy ale woli to robić dla siebie

      • 0 1

      • oby. bo inaczej "bliskie jest klurefstfo etc"

        • 0 0

    • hmm (1)

      Jest coś złego w promowaniu akcji charytatywnej ?

      • 0 2

      • to niejhest promnowanie akcji charyutatywnej tylko odwrotnie promocja twoja przez akcje charytatywną

        • 0 0

  • ciekawe (11)

    Czy będzie pedałować po ścieżkach rowerowych, ulicach, czy chodnikach..?

    Starogadzka: w jednym miejscu rowerzyści i na ścieżce, i na chodniku, i na ulicy.

    Wirus jakiś... uzurpuje sobie prawo do wszystkich ciągów komunikacyjnych..

    • 4 10

    • Każdy rower powinien mieć rejestrację! (10)

      Niepojętym jest że rowerzyści nadal mogą jeździć:

      - bez jakichkolwiek uprawnień,
      - bez znajomości przepisów drogowych,
      - bez możliwości ich identyfikacji,
      - po pijaku, po dragach,
      - ślepi i głusi
      - bez oznaczeń,
      - bez oświetlenia
      - niesprawnymi pojazdami
      - w dodatku mogą jeździć wszędzie gdzie się akurat ma ochotę: chodnik, trawnik, ulica, pas awaryjny autostrady, tunel pod Wisłą...

      nikt tego nie ogarnia... To plaga..

      Kiedyś przynajmniej należało kartę rowerową zdać... Teraz obcisłe gacie i roszczeniowa postawa.

      • 6 20

      • (1)

        Niepojętym jest że kierowcy nadal mogą jeździć:

        - bez jakichkolwiek uprawnień, - ilu jeździ bez prawka, bo potracili?

        - bez znajomości przepisów drogowych, - ile % kierowców w ogóle zajrzało do PORD po zdaniu prawka?

        - bez możliwości ich identyfikacji, - "Panie, to nie ja za kółkiem siedziałem, tylko mój znajomy z Wietnamu"

        - po pijaku, po dragach, - "Według policyjnych statystyk miłośnicy jazdy po mocnych trunkach sprowokowali 2089 wypadków, doprowadzając do 265 zgonów oraz raniąc 2389 osób" - zeszły rok

        - ślepi i głusi - radio taki włączy, szyby zamknie i już nic nie słyszy...

        - bez oświetlenia - co chwilę mijam samochody z wyłączonymi światłami, albo nie daj Boże z dołożonymi LEDami z Aliexpress

        - niesprawnymi pojazdami - Ile to teraz się bierze za "przegląd"? Drugą stówkę?

        - w dodatku mogą jeździć wszędzie gdzie się akurat ma ochotę: chodnik, trawnik, ulica, pas awaryjny autostrady, tunel pod Wisłą...- I mało tego jeszcze tam zostawiają samochody, bo parking się przecież należy

        nikt tego nie ogarnia... To plaga..

        Kiedyś przynajmniej należało kartę rowerową zdać... Teraz obcisłe gacie i roszczeniowa postawa. - A tego nie skomentuję, wybitnie autora nie stać na rower :)

        • 1 0

        • "..wybitnie autora nie stać na rower :)"

          można po polsku ?

          • 0 0

      • zgadzam się ... (1)

        akurat to co w necie piszemy jest rejestrowane .... i nie zabija , za krzywdy w necie odpowiadamy i za te na rowerze ,rolkach czy pieszo też takie prawo i orzeka to sąd
        jednak jeśli dopuszcza się iż z samego faktu iż ma się rower można uczestniczyć w skomplikowanym jednak ruchu drogowym to tu coś nie gra , taki rowerzysta nie odpowiada za spowodowanie wypadku czy za złamanie przepisów gdy skraca sobie drogę przez przejście dla pieszych wcześniej jadąc po tej samej drodze co np samochód czy motocykl my tego nie robimy bo grozi nam kara rower ...hmm... ma inne prawa ...lubię rower ale chętnie bym widział tych z uprawnieniami i znajomością przepisów ruchu drogowego niż tych z dowodem osobistym i sieczką w głowie od nabitych tekstów iż wszystko mi wolno ... bo uprzywilejowany .... jak to mówią niebo pełne tych co uważali iż mieli pierwszeństwo

        • 0 3

        • I dlatego takie akcje trzeba wspierać.

          I dlatego takie akcje trzeba wspierać.
          Spór między rowerzystami i kierowcami aut jest od zawsze. Jednam mam nadzieję, że dzięki akcjom uświadamiania rowerzystów jak maja się poruszać po drodze/ ścieżkach aby było to bezpieczne i zgodne z przepisami trochę to zniweluje.
          A przede wszystkim uważam, że każdy rowerzysta powinien jeździć w kasku oraz z oświetleniem - bezpieczeństwo.

          • 0 1

      • No no.

        a tylko wczoraj kierowcy "ze znajomością przepisów" z "uprawnieniami" "na pewno wszyscy trzeźwi" ze "sprawnymi pojazdami" uśmiercili 7 osób ( słownie siedem ).....

        tak tak ale ci źli to rowerzyści którzy nikogo nie zabili ;)

        • 9 2

      • każdy rower winien mieć rejestracje? (2)

        w sumie jo - przecież to setki nowych etatów, procedur w urzędach, papierków, druków i opłat.
        A i same tablice przecież ktoś musi robić. No i przeglądy, Uprawnienia, diagności kursy i certyfikaty przecież. I znowu opłaty od tego wszystkiego.
        Jest łatwa kasa do wyrwania.

        • 8 0

        • (1)

          Zobowiązać sprzedawcę, czy dystrybutora roweru do zamontowania tablicy identyfikacyjnej w widocznym miejscu roweru przed wprowadzeniem go do sprzedaży.

          Jazda bez tablicy - mandat 5 tyś zł.

          Temat załatwiony.

          • 0 9

          • załatwiony ?

            a obrót rowerami używanymi? składanie rowerów z części?
            przecież montaż przez sklp nie zmienia faktu iz muszą istnieć rejestry, urzędnicy jest obsługujący, producenci tablic ect.
            w polsce z tablic rowerowych juz za stalina zrezygnowano bo to bez sensu.

            • 4 0

      • bez znajomości przepisów drogowych - a ty jakieś znasz? Połowa z tego co napisałeś to stek bzdur... dramat. Wypowiedzi w necie też powinny być rejestrowane.

        • 4 3

      • wróć i spójrz jeszcze raz czy na pewno w dobrym świecie żyjesz

        oj bo chyba coś pomyliłeś ;)

        • 0 0

  • Akcja charytatywna to jest wtedy kiedy bezposrednio zbierasz kase na ten cel a wszystko inne jest tylko dodatkiem. (1)

    A teraz mamy pseudo akcje charytatywne gdzie to ona jest tylko dodatkiem a ty realizujesz własne cele dla własnej przyjemności.

    • 3 1

    • mądrego, to miło poczytać.

      • 0 0

  • powodzenia

    2 tyś w 10 dni brzmi interesująco, oby bezpiecznie, także wszyscy uważajmy na drogach nietylko na rowerzystów, uważajmy na siebie wzajemnie i korzystajmy z możliwości bezpiecznej jazdy jak również pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania obowiązującej dla wszystkich uczestników ruchu drogowego (kierowcy samochodów i motocykli, rowerzyści, piesi) Korzystajmy z lusterek podczas jazdy, włączajmy kierunkowskaz z wyprzedzeniem tak jak nas uczono na kursach prawa jazdy i t.p. , dbajmy o bezpieczeństwo i stan techniczny naszych pojazdów, bądźmy widoczni jako piesi i rowerzyści oraz pamiętajmy o właściwym oswietleniu naszych wdzięcznych pojazdów.
    Bezpiecznej i szerokiej drogi!

    • 2 0

  • Rita i Kasia (3)

    Ważna jest tu promocja i rozgłos w słusznej sprawie, i już nie ważne czy ktoś z was tu wpłaci na pomoc Rity i Kasi ale wielu z was jeździ autem i może w końcu jakiś zwróci uwagę na rowerzystę by nie doszło do kolejnej tragedii. Jak Ty kierowco uważasz że przejechanie koło roweru na parę cm jest ok, to zapraszam choćby na peron, stań na skraju i czekaj na pociąg. Drogi są publiczne, nie prywatne, nie mów o podatkach bo każdy z nas je płaci, wszędzie we wszystkim. Stój, wygląd, płeć, gej, lesbijka, kolorowy -> co ciebie to obchodzi. Uważaj Proszę!

    • 8 3

    • podatki (1)

      tak płacimy podatki na drogi w zakupie paliwa państwo tak nam narzuciło ( kiedyś był osobny podatek ) czy rowerzysta nie powinien też płacić za używanie tej samej drogi co ja np: w zakupie roweru czy podczas rejestracji

      no tak tu się już to mniej podoba ..... ale za darmoszkę by chciał korzystać i jeszcze rościć sobie prawa , lubię rower i płacę za kilka pojazdów zapłacę też za rower bo to byłoby równoważne z nabyciem praw a tak niestety nie jest i to jest zaszłość do naprawy dla rządu ...hasło "używasz zapłać " powinno dać do myślenia tym co nie płacą często nie mają uprawnień ( karta rowerowa potwierdza znajomość przepisów ruchu ) a roszczą sobie bezopłatowo prawa do korzystania ,,,,ba żądają nakładów na infrastrukturę za którą nie płacą oj nieuczciwe to społecznie panie i panowie rowerzyści

      • 1 2

      • Sprawa dotyczy konkretnych ofiar konkretnego wypadku, chodzi także o to, by kierowcy bardziej uważali na rowerzystów, żeby takich zdarzeń było mniej. A Ty sprowadzasz wszystko do podatków. Zastanów się w jakim stopniu drogę zużywa samochód a w jakim człowiek, do którego wagi dochodzi powiedzmy 8-18 kg wagi roweru. Może piesi mają płacić za zużywanie chodnika, np podatek wliczony w koszt zakupu obuwia? Koszt samej drogi rowerowej jest dużo niższy od budowy dróg dla samochodów. Jak stoisz w korku do pracy to wyobraź sobie, że gdyby nie rowerzyści to ten korek byłby dużo dłuższy. W Warszawie powszechne są tablice o treści "dziękujemy że wybrałeś rower". Ale do tego trzeba dojrzeć i patrzeć z innej niż własna perspektywy.

        • 4 0

    • Jeden wielki skandal !

      Proszę sobie popatrzyć , przecież to wypomadkowany pajac, wystawiający się na "podziw" ! Ma wyjątkowo silne parcie na szkło ! Drogi są rzeczywiście publiczne jednak na ich utrzymanie płacą kierowcy samochodów kupując paliwo ! W każdym litrze jest opłata drogowa !!!

      • 1 0

  • SUPER! (3)

    świetna inicjatywa! oby takich więcej!

    • 14 6

    • lansowanie to nie to samo co pomoc (2)

      gostek reklamuje tym przejazdem swe przyszłe wypociny literackie w poradniku dla oszalałych rowerzystów ..... generalnie niech się przejedzie ale empatii dla dziewczyn w tym tyle co kot napłakał .. takie czasy iż zrozumienie że bezinteresowne to jest skopać im ogródek bo one w szpitalu czy napisać kartkę z wsparciem a lans przed kamerami to słaby pomysł na pomoc gdy ma się na oku interes ale cóż takie czasy i tacy ludzie nas kochają i my kochamy tych co nas doceniają za laiki pokazują na tubie jak żyć ..... bo pewnie sami już nie umiemy

      • 1 3

      • nie widzę tu lansu (1)

        dobrze, że sa tacy ludzie, bo dzięki temu jest głośno o takich akcjach!
        nie tylko charytatywnych ale promowanie bezpieczeństwa na drodze. Większość rowerzystów nie potrafi jeździć po drodze, zazwyczaj jest to z obaw o własne bezpieczeństwo a wynika to z braku znajomości przepisów. Dlatego uważam, że takie akcje jak najbardziej są potrzebne i trzeba wspierać takie inicjatywy.
        Fajnie jakby na trójmieście pojawił się artykuł z podsumowaniem wyprawy, co udało ustalić się z innymi lokalnymi osobistościami:)

        Trzymam kciuki.

        • 3 0

        • Hmm, to chyba muszę sobie po lewej przyczepić 1m szerokości transparent z napisem "znam przepisy"

          Bo to, że je znam, jakoś nie sprawia, że kierowcy wyprzedzają mnie z zachowaniem bezpiecznej odległości...

          • 1 0

  • trzeba mieć żelazną d.... do takich wyczynów. Kiedyś przejechałem nieco ponad 200km w jeden dzień (4)

    i przede wszystkim bardzo boli tyłek, po 120km czuje się każdą nierówność nawierzchni. Nogi spoko dają radę tylko tyłek boli.

    • 4 3

    • "Tylko tyłek boli"

      Kolego, tak długich dystansów nie jeździmy bez siodełka...

      • 2 1

    • zależy po czy się jedzie.

      Po eleganckiej jezdni to spoko się robi nawet 300km.
      No ale jechać po naszych "ścieżkach" czyli tak na prawdę to po chodnikach to też sobie nie wyobrażam tyle km.

      • 3 1

    • zmień siodełko i częściej jeździj

      • 0 0

    • chwalisz sie czy żalisz?

      • 2 2

  • Nie dajmy się ogłupiać ! (5)

    Rowery to moda , udawanie i szpanowanie ! Jak widzę takiego wystrojonego pajaca , to mam już dosyć ! Koniecznie należy wprowadzić opłaty za używanie naszych ulic i rejestrację pojazdów !

    • 4 14

    • Dokładnie ale najpierw należy opodatkować kierowców (3)

      wtedy 1/100 tej stawki niech będą obłożeni rowerzyści. Bo takie są proporcje nakładów, masy, zajmowanej przestrzeni.

      100zł za za rower
      10000zł za samochód może być?

      • 5 1

      • Jeden wielki skandal ! (1)

        Właściciel samochodu płaci płaci człeczyno przy każdym kupionym litrze paliwa ! Podatek na budowę dróg jest wkalkulowany w cenę paliwa ! Szpanerstwo, przebierańcy na rowerach powinni też płacić !

        • 0 6

        • Z czego wszystko idzie na pokrycie szkód spowodowanych w wypadkach przez kierowców

          wypadki drogowe spowodowane przez kierowców kosztują nas wszystkich 56mld rocznie. Z czego tylko 12mld pokrywa ubezpieczenie. Resztę pokrywa Państwo czyli my wszyscy w podatkach.

          • 1 0

      • ile ty masz lat, 13?

        • 2 1

    • moda? szpanowanie? czym? ciekawe czy ty bys umial poudawac na rowerze chociaz z 50 km? jak ktos nie jezdzil to nie ma pojecia jak to jest jezdzic daleko i czesto, ignorantow sporo w spoleczenstwie.

      • 3 1

  • Lubie określenie

    Parcie na szkło.

    • 3 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum